Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ejmi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ejmi

  1. Kinia - dziękuje za komplement:) I czekam z niecierpliwością na fotki od Ciebie:) Ja może nie jestem gruba tylko jestem dość mocno zbudowana:) No ale na tych zdjeciach miałam 5 kg mniej i teraz staram się to zrzucić narazie bezskutecznie:O Kropelko - Roman ma u mnie jak u pana boga za piecem nie martw się:) Kulceczko - ja jutro bede słuchać czy ktoś sie nie drze gdzieś z góry:) Jak usłyszę to Ci pomacham:) Monia - dziękuje za informacje ja dopiero teraz pierwszy raz mierze temp wieć wszystkiego się ucze:)
  2. No Romek jeszcze nie przybył ale boje sie że pocałuje klamke, bo wybieram się na aerobik:) Idę się wyskakać:) Ehh muszę powrócić do moich ćwiczeń, ciężko się zmobilizować po takiej przerwie, ale jutro wskakuje na stepperek!
  3. ja też nie dostałam fotek od Kini:)
  4. Siemanko Wisniowa! wlaśnie kogoś mi tu brakowało:) Wpadaj do nas!!
  5. elcia nie mam tej stronki Kuleczka ją ma, ale wpisuje się [ beksa ] tylko bez spacji! Obie mamy dziś płaczliwy dzień:O
  6. Elcia -no to masz wesoło z tą małą:( Dziwne że tak się buntuje, to bardzo przykre kiedy własne dziecko robi takie rzeczy:O Mam nadzieje, że będziesz miałą w sobie na tyle siły, że wytrzymasz to wszystko. Swoją drogą.. często dzieci czuja respekt przed ojcem a matki w ogóle się nie boją. U mnie chyba będzie odwrotnie:)
  7. No i się wydało! Elcia - bez jaj oddawaj Romana!!!! Ja już 2 tydzień bez chłopa! oddam jak zuzyje:P Monia nie żałuj sobie, po ciąży bedziesz zrzucać kg! teraz możesz sobie pozwolić - oczywiście bez obżerania się!:) A ja dziś prawie cały dzień gadam z Yasmin:) Ehhh Kochana z niej dziewczynka:)
  8. Kropelko - trzeba być twardym nie miętkim! Ja wytrzymuje to Ty też i nawet bez Romana daje rade!:) Ale już tylko czekam piatku.. niech tylko przyjedzie ten mój mąż.. zgwałce go już na klatce:P
  9. Monia - no to różnica jest spora ale dla mnie to norma. Ja zawsze oglądałam sie za starszymi facetami:) Kiedyś powiedziałam mamie że ja to bym chciała męża starszego conajmniej 5 lat ode mnie .. no i proszę znalazł się taki:) Ja mam 25 lat (w marcu) wiec na dzidzie na dobrą sprawę to mam czas jeszcze 3 lata:) Ale jeśli będziemy mieli zmienione mieszkanie no to nie będziemy tak długo czekać:) Tak będzie bal na 100 par:) Fajnie potańczymy sobie:) Jeszcze nie wiem w co sie ubiore, nie wiem jak się inni ubierają czy w jakieś wystawne stroje czy raczej eleganckie ale bez przesady. Ja jestem zwolenniczką minimalizmu, więc napewno będzie to coś skromnego.:)
  10. No dobra koniec tych łez trzeba powrócić do rzeczywistości. BYłam właśnie u pani żeby załatwić tą sobotnią impreze, okazało się ze nagle miejsca sie znalazły, impreza ma być duża bo na 100 osób. Pojęcia nie mam dlaczego ta moja koleżanka tego nie załatwiła, a dołałam to załatwić w ciągu 10 minut z uśmiechem na twarzy:) Jutro jeszcze podskoczę zapłacić pieniązki - 35 zł od osoby a w tym 4 dania gorące i przystawki i pół litra na pare, bardzo tanio prawda? Mój mąż miała racje mogłam od razu sama się za tym zakręcić a nie liczyć na kogoś kto nie ma umiejętności interpersonalnych:O
  11. dziewczyny... poryczałam się.. i kuźwa nie wiem dlaczego... tzn wiem.. ale nie wiem:) Dostałam walentynkę od mojego męża.. to nic że dzień za wcześnie (pewnie liczył że z warszawy może iść dłużej) ale.. dostałam nie kartkę tylko wycięte serce z napisem - dziś przesyłam czerwone serduszko a resztę dopowiem Ci na uszko-
  12. Dzień dobry witam wszystkich Ja dziś się wyspałam i teraz nawet nie chce mi sie ruszać, ale mam kilka planów na dziś wiec zaraz wskakuje pod prysznic i działam. Monia - a ile Ty masz lat? Jest duża różnica wiekowa pomiędzy Tobą a mężem? Bo u mnie jest 5 lat różnicy ale w ogóle jej nie odczuwam.. no chyba że jak opowiadamy jakie bajki oglądaliśmy w dzieciństwie to ja wszystkich nie pamietam:D
  13. Gawitku - Kochana nie powiem nic!!!! Nie chce zapeszać!:) No tylko nie zmyślajcie zaraz ciąży czy coś w tym stylu bo na odległość to jeszcze żadna nie zaszła:) Ale głównie przez tą wiadomość poprawił mi się humor. No ale powiem Wam jak już bedę wiedziała na 100%:) Kwestia 2 tygodni. Mamuśki kochane nie dajcie się dolegliwościom ciążowym, bądzcie trawde nie miętkie:P Monia sorki że dziś nie wstawiłam sie na forum jak trzeba, poświęciłaś się dla mnie a tu taka dupa. Ale czytałam Cię namiętnie:) Zresztą jak zawsze:) Yasmin - wielki buziak A teraz spadam do łożka.... stosunkowo udanej nocy nie będzie.. ale może będą mokre sny:) Dobranocka:)
  14. Bling - nie to nie chodzi w ogóle o kurs, ale być moż rzeczywiście coś mi pokrzyżuje plany z tym kursem, ale jeszcze nie powiem co bo nie jesteśmy pewni, ale to coś dobrego a nie złego:) Kurs zdąrze zrobić.. mam dużo czasu:) No mi już sie troche humor poprawił.. generalnie troche zezłościłam się na koleżankę, ale... w sumie to nie ma o co sie gniewać. MIeliśmy pójśc na impreze ostatkową ale koleżanka za późno sobie przypomniała i już nie ma miejsca a miała nas wpisać na liste. Ja szybko się wkurzam ale też szybko mi przechodzi. Może się okaże że ktoś nie pójdzie na tą impreze i zwolni się miejsce.. w środe już bedziemy wiedzieć na 100%. Tak sobie to przemyślałam i dochodze do wniosku, że człowiek naprawde potrafi sie zdenerwować na głupote.. a przecież sa ważniejsze w życiu rzeczy niż jakaś impreza. Nie pierwsza to i nie ostatnia:) Kuleczko policzyłam do 100 i już jestem:) Ale pewnie nie na długo, dziś rano wstałam więc szybko mnie zetnie z nóg:) Ciężko mi beż T.. nawet bardzo ciężko. U rodzicow tak tego nie odczuwałam:( No ale przyzwyczaje się jeszcze kilka dni i powinno być już lżej.
  15. Monia - jeszcze raz gratuluje i cieszę się razem z Tobą:) A ja dziś jestem z lekka milcząca ponieważ nie mam humoru, jestem wściekła i wole już nic nie pisać. Może wieczorem coś naskrobie
  16. Wysłaąm zdjęcia do Kini i b.ona, jeśli ktoś chce to proszę się upomnieć:) U mnie w mieszkaniu zimno jak diabli, siedze przy biurku i marzne, nic dziwnego, kaloryferów mamy tutaj mało, grzeją też nienajmocniej:O Jejku jak ja bym chciała się już stad wyprowadzić!
  17. ja też się melduje:) Jestem już o 2 godzin w domku. Podróż mineła błyskawicznie, drogi na szczeście dobre wiec nie było problemu. Teraz jestem w trakcie rozpakowywania się:) Wstawiłam już pranie a potem biore sięza sprzątanie, trzeba chałupke odświeżyć. Byłam też na poczcie bo uzbierało sie troche poleconych.. ehhh wszędzie muszę teraz z buta drałować w takie zimn jest to cholernie nieprzyjemne:( Komu miałam wysłać zdjęcia? Pamiętam o Kini i B.ona.. jeszcze ktoś chce?
  18. Hej hej.. No a ja znowu sama:( Mąż pojechał do stolicy, a ja jutro o 5 rano wyjeżdzam do naszego gniazdka. Postanowiłam zabrać się z sąsiadem rodziców który dojeżdza do pracy w okolice Ostrowi i powiedział, że z przyjemnością mnie zabierze jesli odpowiada mi ta godzina. A mi odpowiada bo nie mam problemu ze wstawaniem, poza tym taki dojazd jest dużo lepszy niż jazda autobusem, zwłaszcza, że mam do zabrania sporo rzeczy. Teraz tylko zastanawiam się, jak ja przezyje ten tydzień w samotni:O Tutaj to przynajmniej z rodzicami coś porobiłam, codziennie też spotykałam sięz koleżanką z liceum.. a tam... ehhh:O No ale muszę tam pomieszkać, trzeba chociażby pocztę odbierać. Kobiety postanowiłam zrobić kurs i zdobyć kompetencje zawodowe w transporcie międzynarodowym. Nie będę pisać o szczegółach w każdym razie z takim świstkiem mam szansę na zatrudnienie w firmach transportowych. Już wiem co i jak, koszty kursu i egzaminu dla mnie są ogromne, ale rodzice powiedzieli, że mi go zfinansują:) Egzamin jest cholernie trudny i cieżko go zdać za pierwszym razem, ale zobaczymy, bedę miała dużo czasu na naukę i mam zamiar poświęcić się temu na początku marca. Tak więc czeka mnie bardzo dużo nauki i poświęcenia, ale chcę to zrobić, zwłaszcza, że rodzice zaoferowali mi pomoc finansową, boję się tylko że nie zdam za pierwszym podejściem:O Mykam do łóżeczka jestem padnięta po tym weselu, poza tym jutro też raniutko trzeba wstać. Zatem życze wszystkim stosunkowo udaje nocy:) Buziale!
  19. Cześć dziewczyny! No my po zabawie. BYło fajnie, jak na każdym weselu, mieli troche przymuloną olkiestre i robili długie przerwy, ale wesele było bardzo ok. Potańczyliśmy, wyśmialiśmy się, było dużo znajomych. Tylko pogoda fatalna. musielismy jechać 60 km w ślizgawicy - nie polecam nikomu:O Panna młoda miała suknie inną niż wszyscy, bardzo sexowną ekstrawagancką, zresztą ona jest bardzo szczupła wiec mogła pozwolić sobie na taki popis. Miała sukienke z rozcięciem z przodu że było jej widać pończochy do tego długie kozaki wiązane z koronki... pięknie to wyglądało:) No i góra prawie cała prześwitująca:) No i jeszcze coś.. moja bliska koleżanka panna młoda była w ciąży i już nie jest:( Zrobili jej łyżeczkowanie 2 dni przed ślubem:( Nie biło serduszko:( Jak ją zobaczyłam wiedziałam że coś jest nie tak, jest bardzo zmieniona na buzi, potem dopiero powiedziała, że ledwo się trzyma.. bardzo to przeżyła:( Zrobili wesele na chybcika bo ciąża.. a tu takie rozczarowania:O No nic lece się kąpać i trzeba zaczać jakoś tą niedziele - niewsypana z bolącym gardłem- jakos trzeba:) Buziaki
  20. Dziewczynki ja tak po ogień tylko:) Kuleczko - oczywiście, żen ie mam Ci za złe, że wysłaąs tego maila:) Tylko wiem, że moderatorzy nic z tym nie zrobia:O O wiele gorsze rzeczy się dzieją na kafe i nikt nie reaguje! Monia - bardzo się cieszę że gorączka spadła! Trzymałam mocno kciuki i się udało:) Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrówka, całuje Cię mocno Elcia - - słowa są niepotrzebne:) My się szykujemy do wesela, pogoda paskudna, nie wiem jak dojedziemy, ale jakoś będziemy musieli! Jutro Wam napiszę co i jak:) Mam nadzieję że będzie fajnie:) Chociaż cholernie nie chce nam się iść! Buziaki wielkie dla Was! MIłego dnia!
  21. Kuleczko - nie potrzebnie pisałaś tego maila:O I tak nic z tym nie zrobią.. chyba że wykasują to z topiku. Przecież bana nie założą na te osoby. No chyba że cakiem skasują topik:O No dobrze dziewczynki idę spać:) Dziś już z mężem:D Powiem Wam że docenia się czyjąś obecność - mi bardzo tego brakowało:) DOBRANOC
  22. ludziki czy wy uważacie że ja nie mam w sobie za grosz krytycyzmu? Ze nie widzę jakie mam ciało i co mogę nosić a co nie? Moje cycki jeszcze nigdy nie wylewały się biustonosza ani z dekoldu i wiem na co mogę sobie pozwolić a na co nie:O Mam oczy!Tylko nie rozumiem dlaczego w tak chamski sposób ktoś mnie obsmarował, tak jakby duży biust był przekleństwem, a ja lansowałabym się na każdym kroku na lalke barbie. Czy z powodu lekkiej nadwagi mam sie zamknąć w domu i nie pokazywać ludziom? A może niedługo mnie ktoś spali za to na stosie? Zawsze miałam duży biust i wiem że muszę nosić bluzki z dekoldem ponieważ wtedy on optycznie zmniejsza się, ale nie majtam cycem na każdą strone! Znam osoby o wiele grubsze ode mnie które są tak wesołe, nie mają kompleksów, żyją pełnią życia.. dlaczego ja mam być z tego powodu nieszczęśliwa? Nie wiem kto ani dlaczego ma cel mnie tak poniżać i wyzywać, czy zrobiłam komuś krzywde??? Widzicie o jedną bluzke z dekoldem rozpetała się wojna.. to jest poprostu żałosne i na dodatek dwa pomarańcze się o mnie nawyzywały:O To tylko swiadczy o tych osobach. Ja nie chce nikogo oceniać, każdy ma prawo do napisania tego co chce, nikt nikomu tego nie zabroni, ale dlaczego w stosunku do mojej osoby ktoś wyraża się tam chamsko.. nie rozumiem tego i zrozumie.:( Nie martwcie się nie popadne w kompleksy, bo opienie osób które mnie nie znają i nigdy nie widziały na oczy są nieobiektywne, nieprawdziwe, zmyślone. To tyle w tym temacie i nie chciałabym więcej poruszać tej sprawy. Moderatorzy powinni zareagować, ale na kafe taki bałagan jest na porządku dziennym:O
  23. proponuje pomarańczom iść do szkoły i pozbyć się analfebytyzmu. I guzik was obchodzi w czym chodzę ubrana - widzę że komuś żal o coś dupe ściska, ale powiem wam jedno - ja mam głęboko gdzieś to wszystko co o mnie piszecie.. tak więc życzę dobrej zabawy:)
  24. Wiśniowa - ja bym na Twoim miejscu zrezygnowała z tych nart, to jest niebezpieczne, nikt cien ie musi uderzyc, wystarczy że ktoś ci wyjedzie i sama upadniesz, a w ciąży to jest bardzo niewskazane. No i powiedz szefowi o ciąży, lepiej to zrobić wcześniej i wiedziec jak zareaguje i jakie będzie miał plany co do Twojej osoby. Zwolnić Cie nie może:) Monia - a na Twoim miejscu bym nie brała antybiotyku, lepiej wziąśc już coś ogólnego na przeziębienie. Gorączka spada więc już jest lepiej organizm sam walczy z chorobą. ze też złapało Cię akurat teraz! gdzieś ty podłapała tego wirusa? A szefem się nie przejmuj, facet się wkurzył bo poprzestawiały mu się plany, poza tym gdyby wiedział że jesteś w ciąży napewno nie powiedziałby, że z powodu kataru poszłaś na zwolnienie. Tak wię c kochana kuruj się i nie przejmuj głupimi docinkami:) Jesteś w ciązy i jak go przeklniesz to będzie miał myszy na tym 4 pietrze więc niech lepiej aco mówi:P A ja własnie wróciłam z miasta. Kupiłam sobie czarną bluzeczkę z duuużym dekoldem, cycki na wierzchu, ale ja lubie takie bluzki, mam co pokazać więc pokazuje:P Do tego paseczek i mam już strój na imprezę ostatkową:)
  25. Kropelko- ale Ty masz pomysły:) ja już doczekać się nie moge jak wróce na aerobik i swój stepperek:) Aha.. robiąc porządki w szawkach odkryłam bardzo ciekawą rzecz.. otóż znalazłam swoją kartę zdrowia z liceum i tam w każdej klasie byliśmy mierzeni i ważeni i co się okazuje? Ze w 4 klasie liceum ważyłam 68 kg - czyli zalednie 7 kg mniej niż teraz a było to.. już 6 lat temu. Więc wychodzi na to że zawsze dużo ważyłam, wiec pewnie mam podobną tendencje jak Kropelka! Bardzo chciałabym zrzucić to 7 kg, ale kurka no nic ta waga sie nie rusza:O Wszystko przez te pierdzielone hormony:O
×