Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ejmi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ejmi

  1. Wiśniowa - nie gniewam się no co Ty!:) tylko się uśmiałam, że już zaciążoną ze mnie zrobiłaś, ale w takiej sytuacji to bym pasowała do reszty:) Cieszę się bardzo że macie fasolki w brzuszkach:) Fajnie dziewczynki, że będziecie mamusiami i to aż 4 osoby na topiku, ten rok jest wyjątkowo płodny:) Niedługo będziecie wszystkie pisały o pieluchach:) No i ciekawa jestem czy bedą same dziewczyny czy pojawi się też jakiś chlopiec?:) Yasmin, Bobasek - dziewczynki nie dajcie się przeciwnościom losu, to że przeżywacie akurat złe chwile to nie znaczy, że do nas nie pasujecie. Przecież w życiu jest i szczęście i smutek to naturalne. Będziemy Was wspierać jak tylko potrafimy!!! Tylko nie rezugnujcie z forum!!!!! Raz jest z góri raz pod górke, ważne jest to żeby sobie z tym wszystkim radzić i nie poddawać się. Ja też mam paskudne dni i wszystko czarno widzę, ale za chwile mówie sobie że musi się wszystko jakoś ułozyć. Przede mną też ciezki okres bez męża, ale muszę to przetrwać.. poprostu muszę! Całuje Was mocno i przesyłam pozytywne fluidy Mylo - no nareszcie! Gdzieś sie zagubił nasz Rodzynku? Mam nadzieje że będziesz odwiedział nas częściej:) Pozdrawiam:)
  2. Monia - bardzo Ci gratuluje:) i bardzo się cieszę, że w brzuszku rozwija się fasolka:D Oby była zdrowa i piekna jak mamusia! No dziewczyny zaczęła się dobra passa na topiku, za koleją zaciążacie, jestem pod wrażeniem:) teraz tylko mocno trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się ułożyło. Cieszę sięWaszym szczęściem, a może i ja niedługo dołącze do tego grona ciężarówek? Kto wie:) Wiśniowa - serdecznie dziękuję za pocieszenie:) Moim problemem jest to żen ie jajeczkuje na dodatek mam niedomoge lutealną więc troszke problemów jest, niedługo zaczynam kuracje na jajeczkowanie. Z mężem do tej pory nie staraliśmy się o dziecko, chcemy jeszcze zmienić mieszkanie, a teraz mój maż wyjechał na kurs więc przez 4 miesiące go nie będzie, dlatego przełożymy starania na czerwiec, może się uda zobaczymy:) Yasmin - Kochana moja, nie odzywałaś się wcześniej a tu takie rzeczy się dzieją. Przykro mi bardzo, że tak to wszystko się poukładało:( Jesteś naszą przyjaciółką i nie waż sie pisać że do nas nie pasujesz! Jeśli tylko będziesz czuła taką potrzebę to pisz do nas, człowiek jak siewyżali to jest mu duzo łatwiej. A tak trzymałam za Was kciuki..
  3. Kinia - wiesz narazie jeszcze nie tak czesto o tym myśle ,ale z moimi dolegliwościami zajście w ciąże może być kłopotliwe, tak samo utrzymanie ciąży. Ale kto wie jak to będzie:) Może się okaże że wszystko pójdzie gładko:) No w każdym razie wstepnie zaplanowaliśmy z mężem czas działalń na czerwiec, ale jeśli między czasie udałoby mi sięznależć pracę no to na rok byśmy się wstrzymali. Poza tym chciałabym żeby w tym roku udało nam sięzmienić mieszkanie na większe, też nie wiem do końca jak to wyjdzie, ale bardzo bym chciała żeby nasze dzieciątko urodziło się już na nowe mieszkanko. A właśnie dziewczyny przepraszam za to pytanie ale nie byłabym sobą gdybym nie zapytała:P jak to jest ze sprawami łóżkowymi w czasie ciązy? Czy w ogóle wtedy kobiecie się chce? i czy w ogóle może? Przypuszczam że nie wszystkie kobiety mają tak samo, ale ciekawi mnie to jak to jest:) Ja za chwile wskakuje pod prysznic i kłade się do łożeczka. Potem troszke poczytam i będę sliputać. Jutro czeka mnie dzień z moją siostrzenicą. Młoda ma ferie, mama do pracy a dziadkowie wyjeżdzają więc zostaje ciocia:) Dobrej nocki zyczę
  4. b.ona - orzykro mi skarbie ale wyśle Ci moje foty dopiero w przyszłym tygodniu bo teraz na swoim starym kompie u rodziców mam tylko bardzo stare:) Kinia - dla towarzystwa moge pociapać razem z Tobą:) Ale jadłam już fantazje na kolacje więc jestem zaspokojona:) Kochane kobitki ja jeszcze nie jestem w ciązy ale też obawiam się jak to w ogole wszystko będzie. Fizycznie jestem mocna więc porodu się nie obawiam ale wiem że bede bardzo opiekuńczą mamuśką. No i tyle się teraz słyszy o tych depresjach poporodowych.. ale co ma być to będzie, jakoś człowiek sobie będzie musiał poradzić:) Ale dla mnie ogromnym sukcesem będzie to jesli w ogóle zajde w ciąże, zobaczymy jak przebiegnie moje leczenie. W każdym razie nie wyobrażam sobie nie mieć dziecka i jeśli nie teraz to do 30-stki napewno będziemy chcieli coś zdziałać:)więc mam jeszcze na to 5 lat:)
  5. Kiniu - Kochana masz to szczęście, że stać Cię na prywatną klinikę i poród w niej. Niestety większośc kobiet nie może sobie pozwilić na tak komfortowe warunki dlatego rodzą w państwowych placówkach bo nie mają innego wyjścia. Wiadomo, że każdy by chciał jak najlepiej, ale niestety życie weryfikuje samo niektóre sprawy:O Niestety nasza służba zdrowia jest na najniższym poziomie, nie dasz w łape to możesz zdychać na progu szpitala i nikt ci nie pomoże. Taka jest smutna ale prawdziwa rzeczywistość. Druga prawda jest taka, że i w prywatnych klinikach zdarzaja sie komplikacje. Pod jednym względem kobiety są równe, każda boi się o siebie i o dziecko, żeby było zdrowe, żeby poród przebiegł bez komplikacji, zeby wszystko skończyło się dobrze. To ma każda kobieta niezależnie od grubości portfela. Kochana nie martw się, musisz być dobrej myśli, nie możesz sobie wmawiać że coś pójdzie nie tak..wiadomo obawa zawsze jest, ale tyle kobiet rodzi dzieci.. no nasz natura, musi wszystko skończyć się dobrze! Ja trzymam mocno paluszki żebyś urodziła piekne, zdrowe dzieciątko:) I tak będzie zobaczysz:)
  6. Hej Wiśniowa:) fajnie że się z pomarańcza zrobiłaś Wiśniowa:) Nasz topik uwględnia każdy rodzaj szczęścia i długoterminowy i krótkoterminowy więc wkakuje i nie patrz na nic:) Teraz akurat rajcujemy o ciążach bo ostatnio mamy prawie wszystkie albo jakies problemy kobiece albo zaciązamy:) No w każdym razie u nas zawsze jest o czym pogadać bo my wszystkie to straszne gaduły jesteśmy:) Napisz skąd jesteś, czym się zajmujesz..:)
  7. B.ona - no to ładnie Ci namieszało w organiźmie. Ale cieszę się że jest już ok, ja przeżywałam mniej wiecej to samo co Ty, też bardzo się bałam i martwiłam. Monia - b.ona nie jest w ciaży ale bała się że jest bo jej się okres zatrzymał na skutek problemów z nerkami:O Każda kobitka inaczej reaguje na ciąże, np moja siostra myślała że ma grype, miała ostre bóle brzucha i wysoką gorączkę i była bardzo słaba, potem okazało sie że to ciąża.. i kto by przypuszczał że tak zareaguje? Zrób ten test i będziemy coś wiedzieć:) Przede mną sporo badań i pewnie wywołanie jajeczkowania, ale wstępnie planujemy żeby zaciążyć w czerwcu, kto wie może się uda?:) właśnie posprzątałam swój pokoik. Dziwnie tak..poczułam się jak za czasów panieńskich, wszystko niby takie znajome a jednak już inne. Ale miło popatrzeć na swój pokój tyle w nim wspomnień, pamiatek.. fajnie:) Na szczęście moja mam nie zlikwidowała mojego pokoju, został dokładnie taki jakim go opuszczałam:) Witam wszystkie nowe osóbki:) i polecam się \"zaczernić\" bo jakoś pomarańcze źle mi się kojarzą:)
  8. Monia - zrób test, powinien coś pokazać, nie rozumiem po co masz czekać i męczyć psychicznie:) Ja wczoraj miałam podobnie na sam wieczór, nagle zrobiło się słabo i równoczesnie niedobrze. Nasze organizmy są poprostu nieprzewidywalne. Ściskam Cię mocno
  9. hej dziewczynki:) Gawit- trzymam mocno kciuki żeby ciąża była zdrowa i bardzo Wam gratuluje:) U nas w kraju też rzadko kiedy lekarz jest przy porodzie, przeciez od tego są położne:O Monia - też trzymam kciuki za Ciebie o by wyszły te 2 kreseczki! Kurka dziewczynki ale ten nasz topik to jest płodny:) My pewnie niedługo też będziemy się starać. Ale pewnie dopiero od czerwca jak mój mąż wróci z kursu. Ale przede mną jeszcze sporo badań i dalsze leczenie. Narazie szykuję mójego meża do wyjazdu, za godzinkę ma wyjechać i zobaczymy się dopiero za 5 dni. W środę zaczyna już kurs:O Dziewczyny wreszcie dostałam swój oczekiwany @, dostałam go w trakcie brania leków, to znaczy że torbiel już sie wchłonęła:) Teraz czeka mnie jeszcze monitoring cyklu i badania hormonalne, ale to wszystko za jakiś czas. Wróce od rodziców to się za to wezmę. A teraz cóż...wezmę sie za sprzatanie bo przy @ zawsze mam na to dużą ochotę:) Pozdrawiam i miłego dnia:) Aha Kiniu - ja wyśle Ci swoje zdjęcia jak wróce do swojego domku bo tu na kompie mam tylko jakieś stare:) Aha no i ja też zrobiłam pierożki z kapustką i grzybami - pyszotka:)
  10. Witam Was kochane! Oj narobiłam się żarcia aż mi się wszystko opatrzyło i nawet nie miałam ochoty wszystkiego spróbować, ale za to inni byli chętni i wiekszej części smakołyków już nie ma. Nawet dziewczynki wykazały pojemnośc żołądków bo zjadły aż po 6 pierogów a ja lubię robić takie duże:) Wczoraj się narobiłam dziś odpoczywałam. Po obiadku wyruszyliśmy całą rodziną na spacer bo była piekna pogoda. Pojechaliśmy za miasto połazić po puszczy, wybiegałam się dotleniłam, zupełnie inaczej czowiek sie czuje jak tylko się porusza:) Kuleczko - mam nadzieję ,ze jakoś poradzisz sobie z tymi egzaminami na uczelni. Trzymam za Ciebie mocno kciuki... tylko skad u Ciebie te warunki? To nie jest wesoła sprawa jeśli dziekan nie chce ci pójśc na ręke... Moniś - oby szybko skończył się Wam ten remont:) Wtedy może wreszcie troche odsapniesz dziewczyno, bo strasznie jesteś zalatana:) Pozdrawiam całą resztę dziewczynek. całuje Was mocno p.s Pomarańczu- pamietaj że cała podłośc jaką kierujemy do innych ludzi kiedyś do nas wraca... więc mam nadzieję ze do ciebie wróci spotęgowana:O
  11. Gawitku - widzisz Kochana Ty chcesz żeby to była ciąża, a ja z utęsknieniem czekam na mój @, modle się żeby ta torbiel zniknęła. @ powinnam dostać czwartek - piatek wiec czekam na ten dzień z niecierpliwością! I jeśli dostane to będzie mój najszczęśliwszy dzień w tym roku:) Kochana rób ten test i narazie nie dopatruj się objawów, ja też już kilka razy tak się nastawiłam ze i brodawki były ciemne i miałam nudności wszystkie objawy:) Trzymam mocno paluszki, żeby wszystko się ułozyło tak jak tego pragniesz Dziewczynki a u mnie dzięń gotowania. Moja mama jeszcze wszystkiego nie może robić sama wiec, od rana siedze w kuchni i razem pichcimy. Już ugotowałam rosół i bigos, zagniotłam ciasto na kluski, jeszcze czekają mnie pierogi:) Familia się zjedzie, poza tym jacyś znajomi do rodziców też mają wpaść wiec szykujemy żarło:) Życzę Wam miłego weekendu no i zdrowia wszystkim! B.ona - jak u Ciebie wygląda sytuacja? Całuje Was mocno pa
  12. No i jesteśmy w domku, Imprezka sie troszke przedłużyła, skusiłam się na winko no a w rezultacie nie pojechałam na aerobik:) Teraz mam miękkie nogi i widzę świat na różowo;) Zaraz idę spac, alkohol zawsze mnie skutecznie usypia, jedna lamka wina no i jestem gotowa:) mam strasznie słabą głowe! Zatem dziewczynki kolorowych snów i do jutra
  13. Kochani my dziś mamy przejechany dzień. Najpierw okazało się że nam nie odpalił samochód. Tydzień stał w garażu nie było potrzeby żeby nim jeżdzić a że było wilgotno to rozładował się akumulator, a nasz samochód jest cholernie na to wrażliwy:O Potem zakopaliśmy się w brei śniegowo-błotnej przed garażem!!! Siadłam za kierownicą a Tomek mnie pchał stojąc po kostki w tym błocie, udało się ruszyć, ale już myślałam że potrzebny będzie traktor z jednoski żeby nas wyciągnąć. Potem okazało się że zapomnieliśmy jednej rzeczy z domu więc trzeba było się wracać. Plusem jest to ze kupiłam prezent dla koleżanki na urodziny. Dostanie wielgachnego kwiatka w doniczce - jest fanką kwiatów i świeczkę zapachową. Niestety nie miałam bardziej oryginalnego pomysłu, ale kwiatek jest okazały,a koleżanka wybredna i cieżko jest sie wstrzelić w jej gust. ja to uwielbiam wszelkie pierdoły ,swieczki, świeczniki, ramki itd, zresztą chyba jak każda kobieta, natomiast ona ma ciężki gust. Kocha kwiatki i mama nadzieje że sie ucieszy. Stwierdziliśmy z mężem że po tych przygodach dzis robimy sobie dzień dziecka i zamawiamy pizze na obiad. Potem wpadniemy do koleżanki wreczyć jej prezent. Niestety impreza nas ominie bo wypada w niedziele a nas nie będzie dlatego wpadniemy tylko na chwilke. ja wieczorkiem śmigam na aerobik. Nie wiem jak wyjade spod bloku ale może się uda Ale wiecie co dziś przynajmniej czuje sie dużo lepiej niż wczoraj mam wiecej energii i jakoś ogólnie jest dobrze. I już nawet jajnikiem się nie martwie Buziaki!
  14. Yasmin - a proń Cię bardzo, mogę Ci oddać jedngo całego cycka, mi jeden wystarczy jeśli podzielę go na 2:)
  15. Powiem tak- było bardzo ekspresywnie i bez żadnych tam nowych figur tylko że oboje mieliśmy dużo energii:) Po wszystkim przez godzine jeszcze nie mogłam dojść do siebie, a na arobik poszłam jeszcze z dygoczącymi nogami:) My mamy czasami takie jazdy, ale trzeba popaść na dobrą kondycje nas obojga bo inaczej to się nie uda. Poza tym musimy się wyszaleć bo potem to przez 4 miechy zostaną nam tylko weekendy:O
  16. Yasmin - Ty to lepiej nie przeginaj:D No co by Ci się stało gdybyś go obwąchała? Chłopakowi już pewnie bije na dekiel że śpi z taką laską a tu nic nie ma:O My wczoraj z mężem tak zaszaleliśmy że on ma podrapane plecy a ja mam kilka siniaków:D Ale kochane.. warto było:) To nic że dziś mam zakwasy i ledwo chodzę:) I po co komu żeńszeń?
  17. Dzień doberek:) Bling - uff tyłek uratowany:) Na zajady polecam Ci maść Hascovir. Jest to maść na różnego rodzaju wirusy typu opryszczkowego mi ona bardzo pomaga i całej mojej rodzinie też.Ja nie mam typowej opryszczki tylko robią mi się takie pęcherzyki na ustach albo właśnie w kącikach, posmaruje na noc i problem znika:) Można ją kupić bez recepty w kazdej aptece, tylko nie wiem czy w Oslo dostaniesz. Najwyżej poproś mame żeby Ci zakupiła w polce i wysłała pocztą. Koszt - do 10 zł:) Dziewczyny dziś się zważyłam! I co? Waga nawet nie drgnęła jak było 75 tak jest! Fakt nie ćwiczyłam regularnie tzn codziennie, ale jakby nie było od miesiąca pedałuje na stepperze i nic się nie ruszyło:O Ale nic ... bedę ćwiczyć dalej. Obawiam się że przez te leki nic się nie ruszy, ale niedługo idę o lekarza i poproszę o zmianę, więc może uda mi się choć troszeczke zwalić tych kg! Ehhh gdyby nie te wyjazdy to bym ćwiczyła regularnie a tak... teraz znowu muszę wyjechać na 1.5 tygodnia do rodziców. A tam rozwala mi się cały porządek dnia który mam tutaj. Ehhhhh Miłego dnia:)
  18. Uff jestem po aerobiku i padam ze zmęczenia:) Wskakuje pod prysznic i do wyrka:) Całuje i ściskam. Dobranocka:) Kinia Kuleczka Kropelka Gawit Yasmin Elcia Bobasekm Monia b.ona Asia Jak kogoś ominęłam to poprosze o kopa w tyłek:P i przypomnienie:)
  19. No ja też słyszałam że żeńszeń ma taki wpływ, generalnie jest się bardziej energicznym, ale moja znajoma farmaceutka zaleca go brać powyżej 25 roku życia - nie wiem dlaczego:O Monia - ja mam tak smao, w zyciu jestem baba z temperamentem a w łóżku uwielbiam jak facet dowodzi, bo to jest takie męskie wtedy:) Ale czasami się zdarza że ja też lubię podowodzić, mniej więcej jest pół na poł:) Mi libido spadło jak brałam tabsy, teraz miewam lepsze i gorsze dni ale my ciągle eksperymentujemy i nie ma nudy:) Poza tym lubię czasami zrobić sobie dłuższą przerwe bo potem lepiej smakuje:) Elcia - nie wiem czy Wam pisałam że mnie ludzie albo radzo lubią albo bardzo nie lubią, ale u tej pani to już pomieszanie z poplątaniem.. ale olewamy to ciepłym moczem z przepisu Yasmin:)
  20. Yasmin - :) to już dobry poczatek - uświadomiłaś sobie co robisz źle. Pasudo Ty - jak mogłaś tak odpowiedzieć swojemu M? Ale mam nadzieje że mu to jakoś wynagrodzisz:) Mój T to już wie kiedy ma siędo mnie nie zbliżać, a nawet jak usłyszy pare gorzich słów olewa to bo wiem że to wszystko moje hormony:P
  21. Yasmin - wybacz moją szczerość, nie chciałam Cię urazić, wiesz, że mam dobre intencję, chciałabym Ci pomóc. Mam nadzieję, że się nie obraziłaś, jeśli tak to bardzo przepraszam, ale napisałam to co myśle:O Kilka miesięcy też między wami się nie układało, wtedy namówiłyśmy Cię na szczerą rozmowe z M i potem wszystko zakwitło- pamiętasz? życzę Ci tego z całego serducha! Ale ja ciągle widze że kopiesz coraz głębszy dół i jest mi Ciebie bardzo żal:( Skoro nie uważacie Walentynek w takim układzie bądzcie dla siebie na codzień tacy jacy są inni podczas tego święta. Kochasz tego faceta tylko się pogubiłaś, związek jest troszke zakurzony, ale ja wierzę że jeśli tylko oboje bedziecie tego chcieli to zawieci słońce:) Trzymam za to kciuki! Byłam też w firmie w której kiedyś pracowałam zapytać czy nie potrzebują kogoś do pracy. Chciałabym przynajmniej na umowe zlecenie coś porobić. To firma geodezyjna mój mąż tam kiedyś też dorabiał, duzym plusem jest to że ta firma mieści się w budynku obok mojego bolku. Niestety zmienił się tam szef działu, w którym mogłabym ewentualnie pracować. Słyszałam od ludzi, że straszny sk**wiel. No i sie nie pomylili. Powiedział chamsko, że co ja myśle, wejde sobie z ulicy i nagle prace znajde. Poza tym nie mam wykształcenia geodezyjnego. Wcześniej też nie miałam a pracowałam Podziękwałam i wyszłam. I widzicie.. k**wa czekololwiek się dotknę to za cholere mi to nie wyjdzie.
  22. Yasmin - ja to mam wrażenie że Ty ze skrajności wpadasz w skrajność:( Jak nie mama to znowu M i tylko kłopoty, kłopoty i kłopoty. Myśle, że znowu oddaliłaś się od swojego M i wyszukujesz problemów - jakbyś miała ich mało:O Ja rozumiem że sytuacja nie jest różowa, ale nie rób też nic żeby to wszystko pogorszyć. Teraz powinnaś być bliżej M niż kiedykolwiek, a Tobie jakieś głupie myśli o rozstaniu - tak jakbyś chciała sie dobić:( Zamykasz sięw pokoju, płaczesz, odtrącasz M, kisisz się w sowim cierpieniu. Dziewczyno jesteś młoda, zycie przed Tobą, chcesz je przeżyć z depresją? Niedługo Walentynki pomyśl o tym jak spędzicie ten dzień.. Elcia- och dziękuje za słowa otuchy, rozstanie nie będzie łatwe, ale męzusia bede miała w weekendy, poza tym jmeszczen ie wiemy czy nie będę mogła jeżdzić do niego. Jeśli będzie szansa noclegu w ośrodku to myśle że nawet w tygodniu będziemy mogli się widzieć. No cóż świat nalezy do kombinatorów a my jesteśmy juz w tym wprawieniu - 3 lata związku na odległosć wiele uczy:) Teraz lece zrobić śniadanie mężowi :)
  23. Dzień dobry:) Bling - nie przejmuj się ja też jestem kawał kobity, poza tym do cholery ileż można się martwić o tą swoją wagę. Owszem można zacisnąć pasa, ale bez przesady trzeba też normalnie życ a nie ciągle liczyć kalorie i wszystkiego sobie odmawiać. Ja uważam że jak jest człowiek szczęśliwy to tyje:) Spokojnie Kochaniutka zrzucimy powoli te schaby - jestem z Tobą:) Yasmin - dokładnie, fajnie mieć siostre, ja mam o 11 lat starszą, ale wielkiej różnicy między nami nie widać, ona mi sięga ledwo do ramienia, jest dużo drobniejsza, no i nikt jeszcze obcy nie powiedział że między nami jest taka różnica wieku. Ona siecieszy a ja troche mniej:P Mam nadzieje, że przyjazd cioteczki poprawi Mamie humor.. oby oby... ehh ciężki macie ten rok.. naprawde ciężki. B.ona - lekarz zasugerował sie tylko testem? Wydaje mi się że to mała nieodpowiedzialność, powinnaś sprawe zbadać u ginekologa, dobrze wiemy że testy bywają zawodne. Więcej pewności dałby Ci test labolatoryjny. Oj nie dobrze się dzieje:( B.ona uważaj na siebie Kochane... to są moje ostatnie dni z mężem. W przyszłym tygodniu już go nie będę miała przy sobie:( Ja nie wiem czy ja nie zeświruje tutaj samiuteńka jak palec. Czekają mnie 4 miesiące weekendowego małżeństwa:( buuuuuu Został mi tylko Roman...
  24. Dziewczyny jesteście WIELKIE - dziękuje wszystkim którzy we mnie wierzą -jesli chodzi o moje kilogramy:) Walka jest i będzie trudna, ale dziś calą godzinke poćwiczylam, super się czuję. Szkoda tylko że te leki tak mi wode zatrzymują, wypocilam o wiele mniej wody niż zwykle:O Ale! Ale bede walczyć dalej! B.ona - w takim razie marsz do gina! USG jajników konieczna sprawa. Mogą to byc zachwiania hormonalne albo coś innego w każdym razie trzeba to sprawdzić. Dziewczymy pomóżcie mi zmotywować b.ona do dzialania:) Kuleczko - no to faktycznie masz niefart z tą uczelnią. Ale cieszę się że chcesz to skończyć, jesteś odpowiedzialna i konsekwentna - duży plus:) Pamiętaj że życie bywa bardzo przekorne i może jeszcze w życiu będziesz się cieszyć że masz dyplom z tej uczelni:) A Monia to jest niezly zgrybus, dzis przeslala mi lamiglowke, naliczylam sie nakombinowalam a potem okazalo sie że to żart:) Ale fajnie nieraz tak się zaladować w bambuko:) Przypuszczam ,ze kobitka miala dzis sporo pracki i nie zdąrzyla do nas naskrobać. Zobaczycie nadrobi zaleglosci juz niedlugo:) Elcia - Ty się tak ukulturalniasz, że niedlugo będziesz mówila ą ę:) oczywiście żartuje, z fajnego czlowieka nigdy nie będzie bufon - wierze w Ciebie:P Co do luteiny no to cóż, jeśli masz nieregularne cykle to gin przepisze Ci bez problemu bo duzo kobiet bierze ją na uregulowanie cyklu, ale poproś lepiej o dopochwowe, są droższe ale nie bedą Ci wplywaly na wątrobe. Kosztują kolo 30 zl. Jeśli nie jesteś wrażliwa na progesteron no to niestety wątpie żeby pomogly Ci przytyć... Boże kobieto jak ja bym chciala miec taki problem:O Co się dzieje z FAJNA, EWA, THAHLUANT, KINGA???? no i ciekawe jak tam nasz Asiulek radzi sobie w Anglii..miejmy nadzieję, że sie odezwie niebawem. Dziewczyny sorki że trzaskam literówki, ale wieczorami piszę na lap;topie bo mój szanowny malżonek co wieczór ma jakąs dodatkowa robote i caly czas jest zajety komp. Tak to jest miec pracowitego faceta w domku:)
×