Ejmi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ejmi
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 143
-
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
i ja jeszcze wpadam wieczorem, skoro męż kompa zwolnił na chwilkę ;) Madzia - mnie też bardzo dziwi brak leżakowania w naszym przedszkolu, tym bardziej, że sama widziałam, co te dzieci robią po obiedzie...pokładają się na podłodze i chodzą takie smętne. Na prawdę szkoda dzieci, nie rozumiem dlaczego ktoś podjął taką durną decyzję!!!!Ostatnio Krzyśka odbierałam o 13 to siedział przy stoliku i gwoździa przybijał....biedny taki. Ja pogadam z innymi mamami, czy by czasem tego nie oprotestować, ale obawiam się, że będzie za mało poparcia, bo jednak w grupie więcej starszych dzieci i te spania nie potrzebują :O Listku - zdrówka dla Was! I ja sinupret podawałam większe dawki, tak 3xdziennie po 15 kropel i poprawa była szybciej. My butli nie mamy już od 3 miesięcy, Krzyś nie chciał mleka, więc to nam samo odpadło...ale z piciem problem jest do dziś i ja nie wiem jak go przełamać :O Agulinia - cieszę się, że dotarliście szczęśliwie :) Spokojnego pobytu u dziadków życzę, bawcie się dobrze :) I trafiłaś w samo sendo - Krzysiek to mistrz wykorzystywania sytuacji i manipulacji. Już panią sobie owinął wokół palca, bo jak tylko wchodzi na salę to robi kwaśną minę, a pani rzuca wszystko i leci włączać mu jego ulubioną piosenkę, żeby tylko nie płakał. Jak wyczuje słabe ogniwo, to już koniec. I widzę, że pani wpadła po uszy, bo w zamian za te jego zachcianki, to on przychodzi się do niej przytulać i miziać. Dziś na pożegnanie pocałował ją w rękę i się kobieta rozpłynęła wręcz. Ale to wszystko robi chyba dla uśpienia czujności....bo dziś Krzysiek chciał dwa razy uciec z przedszkola! Tak więc się zaczęło....zaczyna już kombinować. Pierwszy raz ponoć sam wyszedł z sali, pani była zajęta szukaniem czegoś w meblach, niania wyszła z innym dzieckiem do łazienki a on wykorzystał sytuację i otworzył sobie drzwi i zwiał. Na szczęście w szatni był ojciec z dzieckiem z naszej grupy i uciekinier został złapany i odprowadzony do sali. Pani mówi, że dostała zawału nr 1. Zawał nr 2 był na spacerze, kiedy spacerowali całą grupą po naszym osiedlu. Krzysiek szedł z panią oczywiście....ale mimo to, wyrwał się jej i zaczął biec w kierunku naszego bloku. Na szczęście zareagował na jej krzyk i stanął...ale pani przyznała, że tak szybko biegającego dziecka to jeszcze nie miała :) Ale dostał reprymendę i potem się już słuchał. Tak więc ja dzisiaj się nasłuchałam o wybrykach mojego dziecka :) I jak to się mówi...cicha woda brzegi rwie. Kończę już, czas ogarnąć się na wieczór i iść spać. Dobrej nocy wszystkim :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć Piątkowo, U nas pogoda iście jesienna, wieje, zimno i szaro :O Ale plusem jest to, że wreszcie zaczęli grzać i już jest całkiem inaczej w domu...no i pranie wreszcie zacznie mi schnąć w normalnym tempie ;) Krzysiak w przedszkolu, jak co rano była żałość...ale na szczęście trwa to chwilkę. Podobnie jak Gawit cieszę się z weekendu :) Jutro jedziemy do babci na wieś, więc mały będzie miał Ciapka i się wyhasa na dworku ile będzie chciał. Tylko pogoda ma być kiepska, ale zapas ciuchów i gumowce zabieramy. Młodamamuśko - będę trzymać kciuki za zabieg. Swoją drogą to Ty tam wpadniesz pomiędzy swoimi obowiązkami ;) Ja musiałam się wstawić dzień wcześniej na wieczór, żeby badania porobili.. Tobie nie muszą? Bo to trochę niebezpieczne....W każdym razie mam nadzieję, że gładko pójdzie. Co do przedszkola naszego, ja nie ukrywam, że Krzysiek ma tam taryfę ulgową, tylko, że nie wiem czy to jest do końca dla niego dobre. Pani jest mocno przejmująca i panikująca czasem, ja muszę być od niej mądrzejsza w kilku kwestiach.....trochę się z Krzyśkiem cacka.....To dobra kobieta i ma przeogromne serce dla tych dzieci, Krzysiek się do niej mocno przywiązał - na tyle, że płacze, jak pani wychodzi do domu....ale jest jak jest...z czasem na pewno będzie inaczej :) Gawit - powodzenia w szaleństwie zakupowym, trochę zazdroszczę :)ale za to remontu współczuję i życzę Wam cierpliwości! Ty z tym smokiem zbierasz się jak ja z tą naszą butelką....ale to na prawdę wszystko zależy od naszej psychiki :) Deseo - witaj po wakacjach :) Wypoczęta i wyluzowana, to czas na szarą rzeczywistość :) Hania widzę w pełni mobilna się zrobiła, super :) Szybciutko :) I mam nadzieję, że jednak u męża w pracy zmian nie będzie. Trzymam kciuki. Zmykam do swoich zajęć domowych. Trzeba posprzątać przez weekendem. Do sklikania. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, Oj u nas ten tydzień jest jakiś kiepski. Codziennie rano Krzyś płacze w przedszkolu, nie trwa to długo, bo pani ma na niego patent i zawsze działa...no ale nie chętnie idzie do przedszkola :O Trudno...musi przeżyć. Poza tym ruszyły zajęcia rytmiki u dzieciaków i panie są zachwycone bo ponoć dzieci fajnie uczestniczą. Nawet Krzysiek ;) Może za bardzo samą zabawą nie jest zainteresowany, ale panie mówią, że gra z panią od rytmiki na kibordzie ;) W końcu ma chłopak doświadczenie bo u dziadków trenuje ;) Oprócz tego to są dni kiedy mały nie zjada obiadu i dziś pani w strachu mi powiedziała, że może coś jeszcze przeżywa, ale stwierdziłam, że przeżywa tylko fakt, że na obiad wczoraj były kluski śląskie, których nie lubi ;) Więc umówiłyśmy się, że co rano ja sprawdzam jadłospis i mówię pani, czy młody zje czy nie, bo ona się mocno martwi ;) Ja wczoraj wyczułam temat i odebrałam go wcześniej, bo wiedziałam, że może być problem z tymi kluskami.....może z czasem nauczy się jeść wszystko co dają. Ale np rybkę jako jeden z nielicznych zjada pięknie! A większość dzieci nie lubi. Ale mój ryby zawsze chętnie jadł, uwielbia łososia na parze :) Noc dziś mieliśmy kiepską, bo mały obudził się z płaczem, bolał go brzuch i zrobił luźną kupę. Trochę się zmartwiłam, że to może jakiś wirus...ale to chyba chodziło o gołąbki, które wczoraj zjadł i w nich była kapusta...po tym obiedzie w domu też go pogoniło. Rano trochę później zaprowadziłam go do przedszkola, zjadł śniadanie i nic się nie działo....ale pani powiedziałam co i jak, więc jak coś to ma po mnie dzwonić. Agulinko - apropo tych kupek luźnych...widzisz u nas też się zdarza, że Krzyśka przeczyści....teraz podejrzewam te gołąbki ale kiedyś też miewał takie akcje i winowajcy już nie potrafiłam określić. I ja zawsze wtedy daję mu smectę do picia. Poza probiotykami to chyba jedyna rzecz bez recepty na kupkowe problemy. Poza tym wiem, że rozgazowana cola daje dobre efekty, to akurat sprawdziłam na sobie ;) Agulinia - no u nas z tym leżakowaniem to jest porażka...nie wiem dlaczego tak to panie wymyśliły i szkoda tych dzieciaków na prawdę. Ale to nasze przedszkole to jest w ogóle....szkoda gadać. Taka przechowalnia i tyle :O Młodamamuśka - dziękuję za fotki :) Ale Basiek śliczny i kitki wymiatają!!!!! :) Listku - moja córka to miałaby ze mną przerąbane, bo tylko by siedziała, a ja bym warkocze plotła :) ale to takie słodkie :) Gawit - jestem za radykalnym posunięciem odnośnie smoka....o kciuk zawsze będzie można ją upominać. Ale wiem, że będzie ciężko, im dziecko starsze tym gorsze....U Krzysia w grupie jest dziewczynka ze smokiem i pieluchą pod pachą. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, Patrzę na wczorajszy post i brakuje tam kilku zdań..nie wiem o co kaman, ale musiało coś się skasować... No w każdym razie wczoraj byliśmy na urodzinowej imprezie mojej koleżanki...ale to były takie urodziny z pompą w ekstra lokalu, didżejem i tańcami :) Jak dla mnie to takie małe wesele z tego wyszło :) ale było super :) Dawno już się tak fajnie nie bawiłam. Dziś nogi bolą, głowa też i brzuch wzdęty od tych pyszności ze stołu...o losie ;) Wiele nie pospaliśmy bo w domu byliśmy przed 3 rano, a Krzysiek tradycyjnie 6.30 wstał...no więc ja dzisiaj chodzę smętna strasznie...po kawie i dwóch apapach troszkę lepiej się czuje. Ale T dziś musiał wyjechać do Wawy i sama siedzę z Krzyśkiem...Dziadki też już wyjechali...no i nudy :( uciekam bo mały mi tu smęci, bo się nudzi, idziemy coś podziałać :) spokojnego weekendu wszystkim -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej hej :) Raaany ale pogoda :O Leje u nas od rana, Krzysiek w gumakach poleciał do przedszkola. Z katarem u nas lepiej! wszystko dlatego, że zwiększyłam dawkę zyrtecu..... być może to alergia na przedszkole ;) W każdym razie jest poprawa i mam nadzieję, że przez weekend już będzie ok. Nie ma kaszlu, apetyt wręcz wilczy....więc jest ok. No i patrzcie...nasze dzieci już miesiąc chodzą do przedszkola! Ale zleciało....no i chyba mogę napisać, że już pierwsze koty za płoty :) A ja zamiast brać się za robotę, siedzę przy kompie...ale nadal leń mi doskwiera. Dziś dziadki do nas przyjeżdżają i zostają z wnusiem na noc, trochę użyjemy życia ;) Tyle tylko, że ja mam chatę do sprzątnięcia, obiad do ugotowania i jeszcze zakupy...ehhh a weny zero! Dzięki dziewczyny za namiary na karatobójcze specyfiki :) Póki jest poprawa to chyba nie ma sensu żebym kombinowała.... ale zapisałam sobie nazwy jakby coś ;) Agulinia - biedna chorowitko! mam nadzieje, że dziewczyn nie pozarażasz, bo to byłaby porażka! Co do ortyvinu do nebulizacji..wczoraj się dowiedziałam, że takowego nie ma....a jakiś czas temu pan przede mną kupował w tej samej aptece :O ale obsługiwała go inna pani, więc może w tym rzecz ;) Zdrówka dla Ciebie i dla Kingusi szybkiego ząbkowania! Ktoś taki - gratuluje :) Michaa- Tobie także gratuluje chłopczyka :) Teraz będzie konkurs na imię :) Listku - zdrówka dla Was! Jeszcze zapominam ciągle się wypowiedzieć na temat urodzin Krzysia....my chyba w tym roku odpuścimy sobie wszelkie imprezy i prezenty. Planuję tylko zanieść cukierki do przedszkola, żeby pani dzieci poczęstowała...Natomiast w domu chyba nic nie będziemy robić...ewentualnie może wyjazdowo u dziadków ;) tak jak w tamtym roku. Pomysłów na prezent nie mamy...rowerek stoi w piwnicy, zabawek też jest pod sufit....może jak nam coś wpadnie do głowy to pomyślimy :) A poza tym akurat w weekend kiedy wypadają urodziny Krzysia odbędzie się maraton fitness, w którym mam zamiar wziąć udział, więc cała sobota mi wypadnie...a tego nie odpuszczę, bo w tamtym roku z racji operacji odpuściłam...więc w tym roku nie ma zmiłuj :) Uciekam już....piątek weekendu początek..oby był spokojny :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej hej :) Raaany ale pogoda :O Leje u nas od rana, Krzysiek w gumakach poleciał do przedszkola. Z katarem u nas lepiej! wszystko dlatego, że zwiększyłam dawkę zyrtecu..... być może to alergia na przedszkole ;) W każdym razie jest poprawa i mam nadzieję, że przez weekend już będzie ok. Nie ma kaszlu, apetyt wręcz wilczy....więc jest ok. No i patrzcie...nasze dzieci już miesiąc chodzą do przedszkola! Ale zleciało....no i chyba mogę napisać, że już pierwsze koty za płoty :) A ja zamiast brać się za robotę, siedzę przy kompie...ale nadal leń mi doskwiera. Dziś dziadki do nas przyjeżdżają i zostają z wnusiem na noc, trochę użyjemy życia ;) Tyle tylko, że ja mam chatę do sprzątnięcia, obiad do ugotowania i jeszcze zakupy...ehhh a weny zero! Dzięki dziewczyny za namiary na karatobójcze specyfiki :) Póki jest poprawa to chyba nie ma sensu żebym kombinowała.... ale zapisałam sobie nazwy jakby coś ;) Agulinia - biedna chorowitko! mam nadzieje, że dziewczyn nie pozarażasz, bo to byłaby porażka! Co do ortyvinu do nebulizacji..wczoraj się dowiedziałam, że takowego nie ma....a jakiś czas temu pan przede mną kupował w tej samej aptece :O ale obsługiwała go inna pani, więc może w tym rzecz ;) Zdrówka dla Ciebie i dla Kingusi szybkiego ząbkowania! Ktoś taki - gratuluje :) Michaa- Tobie także gratuluje chłopczyka :) Teraz będzie konkurs na imię :) Listku - zdrówka dla Was! Jeszcze zapominam ciągle się wypowiedzieć na temat urodzin Krzysia....my chyba w tym roku odpuścimy sobie wszelkie imprezy i prezenty. Planuję tylko zanieść cukierki do przedszkola, żeby pani dzieci poczęstowała...Natomiast w domu chyba nic nie będziemy robić...ewentualnie może wyjazdowo u dziadków ;) tak jak w tamtym roku. Pomysłów na prezent nie mamy...rowerek stoi w piwnicy, zabawek też jest pod sufit....może jak nam coś wpadnie do głowy to pomyślimy :) A poza tym akurat w weekend kiedy wypadają urodziny Krzysia odbędzie się maraton fitness, w którym mam zamiar wziąć udział, więc cała sobota mi wypadnie...a tego nie odpuszczę, bo w tamtym roku z racji operacji odpuściłam...więc w tym roku nie ma zmiłuj :) Uciekam już....piątek weekendu początek..oby był spokojny :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gawit - powiem Ci tak - gdybyście mieli AZS to przede wszystkim ujawniłoby się w pierwszym roku życia i mielibyście takie kosmiczne jazdy ze skórą, że szok. AZS to poważna choroba i ma wiele objawów. Mam dwie sąsiadki z dziećmi z AZS-em i uwierz mi, że to jest koszmar i od razu widać, że dzieciak jest chory, bo mają takie wykwity na skórze, że żal patrzeć. Jedna wysypka o tym nie świadczy tym bardziej, że w wieku 3 lat dzieci z większości alergii wyrastają. Ja bym tego lekarza na Twoim miejscu nie słuchała. Młoda dostała jakiegoś uczulenia, próbuj Emolium albo Oiliatum ją smarować, podać jej coś odczulającego i powinno zejść, tym bardziej, że już coś podobnego mieliście. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Listku - mamy i pneumolan i on różni się od sinupretu tym, że jest suplementem diety....a sinupret to lek ziołowy...więc różnica zasadnicza. Pneumolan podaje od 3 dni i żadnej różnicy nie ma. W aptece też nic mi pani nie pomogła, bo stwierdziła, że poza otryvinem i nasivinem jest wszystko na receptę :O Czasami w tych aptekach siedzą takie psiochy, że szkoda gadać. Jedna pomoże druga powie, że nic nie można i tyle. Zatem mam prośbę do Was dziewczyny, napiszcie mi co stosowałyście na uporczywy katar - chodzi mi już o te leki na receptę. Może do pediatry nie będę szła, bo mi szkoda Krzyśka i pół dnia straconego na siedzenie w przychodni, ale może uda mi się załatwić receptę z innego źródła. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej z rańca.. Listku - dementuje...sinupret w kroplach kupiłam bez recepty :) Zaraz jadę do apteki wyszukać coś na katar, ponieważ nic Krzyśkowi już nie pomaga. I nasz złoty sinupret także. Przypuszczam, że to wirusisko przedszkolny go męczy. Wstaje rano i zaraz ma fluki, na noc jak spryskam otryvinem to śpi pięknie bez kataru, w ciągu dnia też nie najgorzej..ale rano masakra. Zyrtec też podaje ale nie pomaga, od tygodnia nie ma żadnej poprawy. Chyba trzeba będzie o lekarza zahaczyć i nie wiem czy kilka dni nie odpuścimy sobie przedszkola, bo boję się, że z tego może coś wyjść poważniejszego. Ale co ja się dziwię....nie dość że przedszkole i dzieciaki zaflukane, to jeszcze pogoda...ran o zimno, w południe cieplej, popołudniem gorąco, a na wieczór znowu zimno. Mnie wczoraj dopadły dreszcze wieczorem i kichanie się zaczęło, ale wzięłam na noc gripex i jest ok. Poza tym mam lenia i totalnie nic mi się nie chce :O -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, No widzę, że wszystkie piszecie zwięźle i na temat ;) To i ja też :) Agulinko - o ile wiem w aptece dostaniesz otryvin do nebulizacji, możesz zapytać o wszelkie olejki na katar, ale my nie stosowaliśmy tego typu specyfików do tej pory. Ja Krzyśkowi z reguły daje sinupret i jest po krzyku, a inhalujemy się solą głównie. W przypadku kiedy mały ma kaszel sucho-odrywający inhalujemy się Berodualem, ale to już steryd na receptę...i do tej pory udawało nam się takimi sposobami wyjść z choróbsk. A do inhalacji dziecko musi się przyzwyczaić. U nas początkowo zawsze jest bunt, ale potem Krzysiek już sam się obsługuje,. tj włącza inhalator i sam sobie trzyma maseczkę, nie ma z tym problemu :) Agulinia - my od początku jesteśmy na Hippie- tylko tym niemieckim ;) U Krzyśka włoski na nogach zauważyłam już latem zeszłego roku, szybko mu wyrosły, a teraz to już ma ich sporo i są dość długie, tylko, że jasne. Na jąderkach pojawił się meszek, też dość dawno. No i ma jeszcze włosy na lędźwiach tuż nad pupą....to też hormonalne, ale nie sądzę, żeby to było coś złego. Gawit - tak wiem, że latem jest ciężko z długimi włosami, ja Krzyśka obcinam wtedy na rekruta bo poci się nieziemsko...więc znam ten ból....ale mimo wszystko z dziewczynką szła bym w zaparte i czesałabym na siłę takie śliczne loczki :) Malina też nie daje się czesać a włosów ma całą głowę i jakoś przeżyli :) Nie odbieraj Tysi atutów urody! Madzia - udanego wyjazdu Wam życzę! I zobaczysz, że w górach Zuzia prędzej wyzdrowieje :) Krzyś w przedszkolu, dziś chętnie poszedł i od razu wparował na salę do dzieci i zaczął ganiać :) Pani mi zwróciła uwagę, że Krzyś ma katar, powiedziałam, że wiem, że już od piątku :) Ona dopiero wczoraj zauważyła ;) I strasznie pani trzęsie się nad Krzyśkiem, opowiedziała mi mrożącą w żyłach krew historię, jak to Krzyś na brzuszku zjechał ze zjeżdżalni na placu zabaw :) Pani była mocno przejęta, że on taki pomysłowy! A ja tylko stwierdziłam, że to standard ;) ehhh :)widać jeszcze Krzysiek trzyma fason w przedszkolu skoro swoich wszystkich talentów nie ujawnił :D Miłego dnia :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gabi - dzięki za fotki :) Przyznam, że ta suknia przepiękna :) I Tysia wygląda w niej bosko, jak na nią szyta :) Tylko za jedno muszę Cię zganić, jakim prawem obcinasz włosy swojej Tysi, skoro ona ma takie cudne kręciołki! Zabraniam! ;) Listku - u nas komplet piątek mamy od kwietnia br i u nas chorowanie też było znacznie częściej jak zęby szły. Nebulizator posiadamy od bardzo dawna i gorąco polecam. Rewelacyjna sprawa przy katarze i rozmaitych infekcjach górnych dróg oddechowych. U nas sprawdził się w 200%. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agula - a nie dajesz Kindze nic przeciwbólowego jeśli jest taka makabra? bo w takiej sytuacji to trzeba dziecku ulżyć. Ja w takich sytuacjach dawałam czepka lub syrop, żeby móc choć noc normalnie przespać. Ja miałam mega spokojne dziecko do czasu kiedy zęby zaczęły wychodzić, więc doskonale znam temat i łączę się w bólu.. Gawit - a ta wysypka to nie przy okazji przeziębienia? bo chyba jedno z drugim związku nie ma? Zdrówka Wam życzę, niech mała szybko się kuruje i dobrze, że jej nie dałaś do przedszkola, bo by jeszcze się pogorszyło. A mój Krzyś to chyba dopiero zaczyna się rozkręcać w przedszkolu :) Dziś pani mi oznajmiła, że obiad zjadł z dokładką :) Nie wiem jak się o nią upomniał, ale nie ważne, ważne, że sobie chłopak radzi :) Helga (czyt. niania, woźna- tak ją nazywam, bo inne imię do niej nie pasuje ;) ) powiedziała mi też, że Krzysiek sobie coraz lepiej radzi ze wszystkim :) i zgadzam się, bo dziś zobaczyłam, ze mały sam sobie furtkę od przedszkola otworzył....kopara mi opadła, bo myślałam, że nie ma opcji, żeby dosięgnął to raz, a dwa, dał radę zdjąć zabezpieczenie....No nic, będę musiała pani powiedzieć, że furtkę ma opanowaną i żeby uważała. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć Mamuśki, Melduję się poweekendowo :) W sumie weekend mieliśmy udany u dziadków, jak zwykle błyskawicznie zleciał. Krzysiek był rozradowany, z dziadkiem się nawygłupiał :) No i dziadki są pod wrażeniem nowych umiejętności wnuczka, bo sam ładnie zjada obiad no i mówią, że jest taki już poważniejszy :) Dziś Krzysiak wstał po 6 rano i już w piżamie ciągnął mnie do drzwi, bo chyba chciał iść do przedszkola :) Ale jak przyszło co do czego to szedł znowu niepewnie, ale bez płaczu było, więc ok. Dziś odbiorę go jeszcze po obiedzie, ale od jutra myślę, będziemy już pobyt stopniowo wydłużać. Poza tym od piątku mały się lekko katarzy i pokasłuje, ale poza tym działa normalnie, apetyt dopisuje, jest żywy...zatem pijemy syropy i jakoś jest. Tylko mnie też coś pobiera bo gardło mnie boli od wczoraj...no i też leki jakieś sobie zapodaje. Taka głupia pogoda teraz, że nic dziwnego. Agulinko - cieszę się, że Szymcio jakoś wybrnął z wirusa, jak napisałaś o tym ropnym katarze to pomyślałam o zapaleniu zatok. Bierzecie sinupret? Polecam też inhalacje choćby z zwykłej soli fizjologicznej. Co do spodenek to ja już wszystkie na 110 kupuje, oczywiście też rozmiarówki są różne i nawet na Krzyśka czasami są za luźne w pasie...ale przeważnie nie mamy problemu, bo ja staram się kupować mu spodnie albo na gumkę, albo ze sznureczkami, które można ścisnąć i zawiązać. Ale do tej pory np nie kupowałam mu zwykłych spodni dżinsowych - rurek jakie są teraz modne, bo w bioderkach na pewno by się nie zmieścił....a takich spodni na guzik i z zamkiem jest sporo, mało to wygodne. A o furtkę w przedszkolu się nie martwię, bo sam na pewno jej nie otworzy, pani też głupia nie jest ;) Na placu zabaw jest bezpieczny,natomiast nie wiem co będzie, kiedy zaczną spacery w terenie, bo jak Krzysiek zobaczy swoje kąty to będzie próbował uciekać na bank. Tym bardziej, że nie nauczony jest chodzić w grupie i za rączkę....bo ja mu daje dużo swobody na spacerach....zresztą kto by za nim zdążył, jak to taka torpeda ;) Przypuszczam, że pani szybko pojmie, że będzie musiała go spacyfikować i trzymać przy sobie krótko :) Gawit - my mamy fotelik z Maxi Cosi- solidna i sprawdzona marka, jesteśmy zadowoleni. A teraz to już w ogóle, bo Krzysiak częściowo obsługuje się sam, tylko pas trzeba mu zapiąć. I on ma dużo wygodniej. Tak wiec same plusy! I faktycznie szybko mieliście to pasowanie w przedszkolu. U nas chyba coś pod koniec października mają robić, ale to na pewno w tygodniu jakoś...natomiast wiem, że są organizowane jakieś pikniki integracyjne w sobotę, dla rodziców i dzieci.....póki co chyba to funkcjonuje od grup 4 latków, nie wiem czy u nas coś takiego zrobią. Zresztą nawet składka na komitet rodzicielski nie jest ustalona...jakoś się nie kwapią z tym wszystkim. Madzix - super że Walduś już zdrowy :) Krzyś jak w wielu sprawach idzie na łatwiznę i wyciera nos albo rękawem, albo zlizuje to co zwisa ;) Obrzydliwe to, ale chusteczki sam nie weźmie ;) ale jak mu coś mocno zalega to potrafi wydmuchać nosek. Madzia - mam jednak nadzieję, że pojedziecie na ten urlopik....no szkoda, że Zuzia szwankuje :O Może akurat jej się poprawi na czas wyjazdu? Trzymam kciuki! Agulinia - czyli jednak jest sprawiedliwość w przyrodzie :) Skoro Karoli szły zęby bezobjawowo, to macie przeboje z kingulą. Ale luźne kupska są do przeżycia na prawdę....gorzej jak przy zębach dzieciak traci odporność i choruje co chwilę. U nas jeszcze były mega krwiaki na dziąsłach i krew przy ząbkowaniu :) Następnym razem pytaj, bo wiadomo, że każde dziecko inne jest i nawet jak ma się doświadczenie z jednym to zawsze coś wynika nowego z drugim :) I fajną masz teraz funkcję - doradcy :) Upierdliwe pewnie co? :) Listku- każdy swój kryzys musi mieć w przedszkolu, nie wierzę w to, że dziecko które było do tej pory tylko z mamą nie odczuje rozstania....Na pewno Emilka i tak ładnie to wszystko zniesie. Tobie życzę poprawy samopoczucia teraz :) Uwierzycie, że pod koniec tygodnia ma być 27 stopni ciepła?? Bo ja jakoś w to nie potrafię uwierzyć....od wczoraj dogrzewamy się piecykiem bo w mieszkaniu mieliśmy tylko 18 stopni...i dziś na dworze zimnica straszna! a tu niby jeszcze lato ma być? Ok, zbieram się powoli po Krzysia. Dziś sami urzędujemy bo tatuś znowu na służbie. Pozdrówka -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej piątkowo, Ja dziś zaprowadziłam Krzysiaka z katarusem do przedszkola :O Miałam trochę wyrzuty sumienia, ale skoro zjadł pełne śniadanie, wypił syropki...no to chyba dziś tam nie skona, a ja na spokojnie nas spakowałam do wyjazdu na weekend. I apteczkę też spakowałam całą, będziemy się kurować u dziadków, najwyżej w poniedziałek go nie puszczę.... A teraz wracałam z miasta i patrzę że na placu zabaw są maluchy....szukam wzrokiem mojego, a ten przy pani stoi - lizus chyba ;) Ale zauważył auto...więc dodałam gazu, żeby jeszcze pani nie uciekł ;) a już mi wspominała, że ją prowadza do bramki i chce wychodzić...ja myślę, że jakby go puścić samopas to by do domu spokojnie trafił :) w końcu przedszkole mamy może jakieś 100 metrów od naszego bloku :) Agulinia - uwielbiam Twoje tasiemce, szkoda, że pojawiają się rzadko, ale w sumie jakbyś pisała codziennie, to tasiemce nie byłyby tasiemcami ;) I jak to netto zamknęli?? Reklamy w tv nadal lecą, a sklepy pozamykane? czyżby zwijali interes? I co Ty biedna MAMO DWÓCH CÓREK poczniesz z chusteczkami? To jest skandal! ;) No i tak... teraz my mamy 3 latków to jesteśmy guru we wszystkim, z takim doświadczeniem :) Tyle tylko, że z czasem pewne rzeczy się zapomina, jak np to, że Kindzia może mieć luźne kupy od zębów ;) Agulinko - zdrówka dla Szymcia, przez weekend się wykurujecie na pewno :) I o jeszcze jednym zapomniałam napisać. Jakieś 2 tygodnie temu kupiliśmy już nowy fotelik do auta, ten do 36 kg.....Krzysiek w starym siedział już jak pokurcz, głowa wystawała, pasy cisnęły krocze.... i teraz wreszcie siedzi sobie jak król :) Sam sobie do niego siada, sam wychodzi, nie trzeba go tarabanić - jejuś jaka wygoda! Ale mi dziecko szybko rośnie! Uciekam już, zaraz po Krzysiaka idę, potem zaliczymy pewnie spacerek, bo pogoda dziś cudna! no i po obiedzie będziemy mykać. Spokojnego weekendu wszystkim, pa :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej hej, My dziś mamy udany dzień w przedszkolu. Krzyś w końcu się przełamał i zjadł obiad :) Jak szłam do sali to już słyszałam jak pani głośno go chwali :) Zjadł trochę sam, trochę z pomocą pani - najważniejsze, że nastąpił przełom! Bardzo się z tego powodu cieszę :) Myślę, że od przyszłego tygodnia będę mogła go zostawiać na dłużej. Teraz Krzyś śpi, położyłam go, bo dziś raniutko wstał i wieczór byłby mega ciężki dla niego. Poza tym rano był nie wyraźny i ciągle coś mu w nosku zalega jeszcze :O Ale mam nadzieje, że damy radę...witaminki ciągle bierzemy. Widzę, że pomarańczowo się trochę zrobiło, cudnie, dawno już tak nie było :) Mamo dwóch synów - my tam nie stronimy od komentarzy na trudne tematy, nie masz co się obawiać, że temat zostanie bez odzewu w imię przychylności dla naszej Agulinki79 :) Komentarz będzie i przychylność także ;) Przede wszystkim to ja myślę, że należy się powstrzymać od takich sądów, kiedy nie zna się szczegółów w temacie - czyli przesłanek, dla których Aga zapisała Szymcia do swojego przedszkola - a zapewniam Cię, że "znajomości" były ostatnim kryterium :) Po drugie....gdybyśmy wszyscy kierowali się zasadą "że od czegoś tam się dziś odchodzi...w imię wyższych priorytetów", to ja myślę, że i rząd nie powinien oszukiwać ludzi i dzieci w Afryce nie powinny głodować :) a rzeczywistość mamy inną....Każdy robi tak, żeby jemu było dobrze i żyjemy w takich czasach, że innym guzik do tego :) Tak więc, ja myślę, że powinnaś się pogodzić z tym, że jednak każdy decyduje o sobie w imię własnego dobra :) Gawit - volvo, ołłł jeaaah ;) gratuluje i mam nadzieję, że będzie Wam służyć :) I płaczkami Martynki się nie martw, Krzyś też co rano ma kwaśną minę i troszkę się żali jak idziemy do przedszkola, ale potem jest ok. Trzeba to tylko przetrwać, nie ma innego wyjścia. Michaa- olej teściową! wszystkie wiemy, że kryzys w przedszkolu trzeba przejść, a w rezultacie dziecko więcej na tym zyskuje niż miałoby siedzieć w domu. Tak więc się nie daj :) Madzia - mam nadzieję, że już Zuzia nie urządza tragedii z powodu Magdy... trudno się jej dziwić, w końcu to jej niania, a nie innych dzieci :) Myślę, że mała się z tym oswoi i będzie dobrze :) Młodamamuśko - ja niestety pomyliłam liberalizm z pójściem na łatwiznę u nas w przedszkolu, ale nie będę się rozpisywać na ten temat :) Najważniejsze, że Krzysiak jakoś daje rade :) No i jeszcze jutro i weekend. Chcemy wyrwać się do dziadków na weekend, więc jutro będę nas pakować i po pracy T będziemy ruszać. Trzeba w końcu zmienić otoczenie :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień dobry, Pogoda u nas piękna, jak wczoraj...tyle tylko, że lada chwila ma się to zmienić i idzie jesień :O U nas jako tako. Krzyś w przedszkolu, troszkę dziś popłakał jak go zostawiałam, ale zaraz sąsiadka zaprowadzała swojego i mówiła, że jak ona była to już Krzyś się bawił. Tak więc takie poranne rozczulenie go ogarnęło widać. No i w przedszkolu jakoś jest....wczoraj była inna pani cały dzień i widać było, że Krzysiek był już inny, ale bez tragedii. Agulinko - dziękuję, za sugestie, Ty wiesz, że ja biorę sobie je do serca i zgadzam się z Tobą. Uważam, że z tym karmieniem Krzyśka to był błąd, bo to nic nie dało. On przy mnie zje w przedszkolu, ale beze mnie już nie. Musi się sam przełamać. Doszłam do takich wniosków w weekend i od poniedziałku już nie wchodzę do sali, tylko go odbieram po obiedzie. Mówi się trudno.... musimy to przeczekać. Kiedyś w końcu będzie musiał się przełamać. A doskonale wiem, że on jest cwany i kombinuje na swój sposób. Ostatnio dał mi taki przykład manipulacji, że teraz wiem, że muszę odłożyć na bok sentymenty....mówi się trudno. Na szczęście nie pracuje w pełnym wymiarze i mogę go odbierać wcześniej z przedszkola, żeby z głodu nie umarł....ale to też się kiedyś skończy. Daje mu czas do końca października. Potem będzie zostawał na całe 8 h i będzie musiał sobie radzić. I wyobrażam sobie, że Wy też nie macie łatwo, bo te spotkania w przedszkolu jednak nie służą i Tobie i Szymciowi - przynajmniej nie teraz...potem będzie będzie dużo łatwiej. I super, że niejadek zrobił się jadkiem :) Zupełnie na odwrót niż u nas ;) Agulinia - wow, to masz męża rycerskiego hihi :) Mój w życiu by tyłka nie ruszył w nocy po jakąś płytę, bo mi się podoba :) Ale Wy jeszcze macie za krótki staż małżeński, jeszcze brewerie Wam w głowach ;) Zdrówka życzę! To słuchanie piosenek cudnych zaiste Ci bokiem wychodzi :O Madzix - oj zdrówka dla Was :** Niech się Walduś kuruje szybko. Ja właśnie tego boję się najbardziej, tego chorowania :( Ale niestety tego się nie uniknie...a jeszcze jak przyjdzie jesień to już całkiem wirusiska będą panować :( Resztę pozdrawiam i uciekam, obiad kończyć i domek ogarnąć. Do sklikania :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej poniedziałkowo, No my poszliśmy do przedszkola z kwaśną miną i trochę kwękania było, ale jak zamknęłam drzwi sali to nie słyszałam płaczu....weekendowa przerwa jednak trochę Krzysia rozleniwiła. A weekend mieliśmy fajny. W sobotę wybyliśmy do znajomych na działkę, Krzysiek się wylatał z psami, a wczoraj byliśmy u babci na wsi i też cały dzień na dworze :) No i stwierdzam, że Krzysiek robi się psiarz niesamowity. Trochę mnie to martwi, bo on nabrał takiej śmiałości do zwierzaków, że jak trafi na nieodpowiedniego to może być problem. Wszystko przez Ciapka, który jest oazą spokoju i jak go młody za bardzo już tarmosi to po prostu chowa się pod samochodem ;) Tak wiec ogólnie weekend mieliśmy udany. Dziś T na służbie, więc z Krzysiakiem sami urzędujemy do jutra. Pogoda ładna, wiec po przedszkolu resztę dnia spędzimy na dworze. Gawit - właśnie zauważyłam podstawowy problem użytkowników zmywarek - nie ma kto wsadzić i wyjąć naczyń ;) Okropność, nie dość, że ludzie mają takie udogodnienia, to nadal lenistwo doskwiera ;) I super, że Martynka tak szybko uczy się piosenek :) Dobrze, że nie ma okazji posłuchać wierszyków taty Krzysia, bo byście mieli dopiero akcje ;) Mój T ma taką wyobraźnie i talent do rymowanek, że czasami boki zrywam...póki co sobie pozwala, bo Krzysiek nie powtórzy :) Uciekam do garów. Do miłego p.s. Kafeteria kasuje spacje??? czyżby brakowało im miejsca na serwerze? -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej sobotnio, No i pogoda niby miała być taka ho ho, a jest ałć ałć...u nas jakoś tak byle jako i nieprzyjemnie :O Chłopaki na spacerze, a ja właśnie wróciłam z zakupów i biorę się za obiad i ogarnięcie mieszkania. To nic, że jak Krzyśka nie ma to codziennie sprzątam, wystarczy, że dziś mały rano wstał i zrobił swoje porządki :) Uwielbiam to, jak on tak wszystko roznosi i rozwala...a interesuje go wszystko, włącznie z zawartością kartonu w którym jest przecier pomidorowy. A mojego antyperspirantu nie mogę znaleźć od wczoraj :O Agulinia - powiem Ci tak - chociaż Agulinka może mnie tu za to zdzielić po łbie ;) Panie w przedszkolu zwracają mniejszą uwagę na dziecko które nie robi problemów ;) Siłą rzeczy, jeśli jest w miarę samodzielne, to na prawdę odchodzi im sporo pracy i zajmują się tymi, które opieki wymagają. Tak więc nie martw się mocno Karolą, bo ona sobie świetnie daje radę na pewno - zresztą, miała szkołę w żłobku, teraz dla niej to już z górki. W Krzyśka przypadku jest tak, że trafiliśmy na mocno przejmującą się panią i ona bardzo skrupulatnie wnika we wszystko- jak przychodzę odbierać małego, to mówi mi o takich szczegółach, że się zastanawiam, jak ona to wszystko ogarnia. Ale wiem też, że ona zwraca na Krzyśka szczególną uwagę z racji tego, że on nie mówi. A teraz kiedy miałam okazję poobserwować wszystko od środka, no to mam już własne wnioski na temat pracy tych pań :) Na szczęście wychowawczyni jest boska, ale na temat "niani" tudzież "woźnej" mogłabym użyć nie cenzuralnych słów....Bo nawet pani dyrektor, która jest dość zasadniczą osobą i ma nie najlepszą opinię, wg mnie ma dużo więcej ciepła do tych dzieci niż ta cała niania od siedmiu boleści :O A ja chyba miałam sporo szczęścia, że mi pozwolono wejść do grupy i pomóc krzysiakowi, bo już tata innego chłopca został odesłany ;) Ale z tego co zrozumiałam to pani ograniczają kontakty tych rodziców, których dzieci robią mocny lament. A co do logopedy i psychologa to u Krzyśka w przedszkolu to chyba tylko w starszych grupach mają takie zajęcia. i w ogóle to nie sądzę żeby dzieci odwiedzał ortopeda czy inni specjaliści....pod tym względem to przedszkole jest do tyłu. A Bobini to marka Bobini ;) Ja je kupowałam w zwykłym samoobsługowym i kupiłam dlatego, że mają opakowanie z zamknięciem i wtedy chusteczki w ogóle nie wysychają. A do tego były tanie bo po niespełna 5 zł. Masz tu link http://mnz.pl/chusteczki-nawilzane-bobini-baby/ Gawit - powiem Ci, że szybko Martynka nauczyła się piosenek, u Krzysia w grupie dzieci uczą się jednej i żadne samodzielnie nie zaśpiewa tylko z magnetofonem i w grupie :) Mój Krzysiek nie zaśpiewa przecież, ale za to jak dzieciaki śpiewają to on tańczy :) Pani mówi, że nadrabia urokiem osobistym ;) Michaa- mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze! I Czekam na wieści odnośnie usg :) Może chłopczyk tym razem? ;) Madzix- no i super, że macie aklimatyzację w przedszkolu za sobą :) uciekam bo głodomorra wróciła ze spaceru i czas na zupę. Spokojnego weekendu wszystkim -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, No i tydzień w przedszkolu zaliczony :) Mieliśmy największy kryzys w środę, w czwartek rano były płacze, ale dziś już wszystko ok :) Postępy są! A poza tym wczoraj zostałam poproszona przez panią o to, żebym została z Krzysiem na obiedzie i próbowała go nakarmić wśród dzieci. I ja już wiem w czym jest problem. Krzyś był sadzany z chłopcem, który strasznie płakał przy obiedzie, tzn nie płakał - to złe określenie....dostawał histerii. I Krzysiek się spinał, udzielało mu się tamtego zachowanie i w ogóle nie chciał spojrzeć na jedzenie - nawet przy mnie. Powiedziałam pani w czym jest problem..i jak tamten chłopiec poszedł do domu, Krzyś zjadł pięknie cały obiad! Dziś poszłam znowu na obiadek i Krzysia posadziłyśmy przy innym stoliku i sam jadł obiad :) Poza tym dziś też wysadziłam go do przedszkolnego kibelka i bez problemu zrobił siusiu :) Tak więc wszystko zaczyna się dobrze układać :) Pani była wniebowzięta :) I ja też :) Ale najbardziej cieszę się z tego, że panie w przedszkolu mają liberalne podejście do wszystkiego i na prawdę nie robią problemów- byleby tylko dziecko było szczęśliwe. Dzięki temu mogłam wejść i zobaczyć w czym tkwi problem u Krzyśka i szybko sobie z tym poradziliśmy. Pani by to zajęło pewnie sporo więcej czasu. A poza tym pani powiedziała, że Krzyś jest niezwykle ciepłym dzieckiem, pogodnym i kochanym. Dziś też stanął z dziećmi w kółeczku i tańczył...no postępy są w każdej dziedzinie. Oby tylko nie chorował, to będzie dobrze. Poza tym cieszę się, że już weekend, bo od tego stresu przedszkolnego trochę odsapnę :) postaram się wpaść potem i się odnieść do postów bo teraz mały mnie już ciągnie za rękaw. Bużki -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agula - zaraz! To Kindzia ma już narzeczonego??? Czemu nic mi tu nie piszesz :) hehe trzeba zapoznanie KUM zrobić :) A wracając do chustek....ja tam wypróbowałam tylko 2 rodzaje, bobini i były ok, używaliśmy do roku chyba, a potem przeszliśmy na niemieckiego penatena, które uważam, że są najlepsze! Bo i pięknie pachną i jakościowo super i nigdy po nich nic się nie działo. Ale my hurtowo przez net kupujemy bo w sklepach tego nie ma. Tzn są, ale polskie....czyli do dupy dosłownie i w przenośni ;) i ja też uważam, że jakieś tańce towarzyskie czy hip hop dla 3 latków to tylko w nazwie będą się odbywać...no gdzie takie małe będą miały pojęcie bo tańców, jak to jeszcze dobrze chodzić ni umie bo ciągle się wywraca ;) ale teraz dzieciaki mają dużo możliwości i rodzicom czasami to już czachy dymią na jakie zajęcia posłać i czym się chwalić :) Mój Krzysiek dziś odstawił styl dowolny przy piosence Kaczka Dziwaczka, nawet z obrotami było :D teraz to tylko "free style" obowiązuje :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej wieczorowo... No my dziś mieliśmy kiepski dzionek w przedszkolu, Krzyś ponoć godzinę płakał..odebrałam bo godzinę wcześniej niż zwykle, bo sąsiad do mnie zadzwonił - jak odbierał swojego synka, to widział, że Krzyś popłakuje i dał mi cynk. Jak przyszłam to nie płakał.....no ale pani powiedziała mi, że trochę się nagimnatstykowała. Czyli tak jak myślałam, Krzysiek to bomba z opóźnionym zapłonem, teraz przechodzi to co najgorsze. Gdyby nie choróbsko pewnie mielibyśmy to za sobą. Ale są i sukcesy, zaczął sikać w przedszkolu, na razie do nocnika, ale pani mówi, że dobrze, że daje się już wysadzać, bo wcześniej mowy nie było. No niestety cudnie nie jest, ale oby do przodu. Zobaczymy jak jutro. Michaa- co za tajemnicę robisz z tymi wynikami? napisz o co chodzi, bo nie fajnie to brzmi. Cytologia wyszła nie ciekawa? Agulinko - no widzisz, jednak domowy niejadek zamienia się w przedszkolnego jadka :) Czyli na odwrót niż u nas :) Ahh te dzieciaki :) Ale cieszę się, że Szymuś sobie fajnie radzi :) Listku - ja tam od razu wiedziałam, że Emi będzie dzielnie chodzić do przedszkola, pisałaś, że ona bardzo lubi dzieci :) Oby była tam szczęśliwa jak najdłużej :) Co do zajęć dodatkowych w przedszkolu to Krzyśka zapisaliśmy tylko na rytmikę, wynosi tylko 8 zł za miesiąc! Zobaczymy czy te zajęcia polubi. Dobrej nocy wszystkim :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejka, Krzyś w przedszkolu. Cieszy mnie to, że nie robi problemów i z szatni do sali to już sam sobie idzie ;) Ale wczoraj odebrałam go popłakującego, wszystko dlatego, że tuż przed obiadem posikał się w majtki i pani go przebierała, przy tym chyba się wystraszył no i humor się popsuł. Niestety obiadu nadal nie tknął :( Pani mówiła też, że bardziej przeżywał rozłąkę, ale generalnie nie jest najgorzej, bawi się, jest wesoły, cały czas coś im tam broi ;) No i do pani ma większe zaufanie. U nas wszystko małymi kroczkami idzie i musimy się tylko uzbroić w cierpliwość. Z sikaniem jest problem, bo Krzyś nie chce sikać do muszki w przedszkolu ( swoją drogą te kibelki tam mają dość duże i nie widziałam żadnych nakładek ani podstawek)....po uzgodnieniu z panią i panią dyrektor dziś zaniosłam do przedszkola jego nocnik. Jeśli nabierze pełnego zaufania do pani i nauczy się, że w przedszkolu też sikamy, to może wszystko z czasem załapie. No niestety jemu nie przychodzą takie rzeczy łatwo, ale ja i tak jestem z niego dumna, że wytrzymuje jakoś te 4 h w przedszkolu i nie ma większej tragedii. Natomiast z jedzeniem zdecydowana większość grupy ma problem, zresztą jak gadałam z kumpelami to każda mi mówiła, że na początku u nich też były takie problemy, że dzieci nie chciały jeść. Trzeba czekać. Do póki nie zacznie jeść obiadów będę musiała go odbierać o 12, bo inaczej tam padnie z głodu. I cieszę się, że pani ma złote serce i się Krzyśkiem opiekuje i stara się zbudować z nim fajne relacje. Widać, że jej zależy....mam nadzieję, że za jakiś czas wszystko dobrze się ułoży. Szkoda tylko, że panie jeszcze nie wychodzą z dziećmi na dwór. Krzyśkowi bardzo brakuje ruchu, przyzwyczajony jest do biegania na dworze...a tam musi siedzieć w jednym miejscu. Jak wychodzimy z przedszkola to mimo, że jest głodny to musi najpierw pobiegać. Gawit - Jeśli chodzi o opłaty to ja Wam szczegółowo nie napiszę ile płacimy, bo to T zajmuje się rachunkami ;) Był na zebraniu i pod koniec tego tygodnia zapłacimy za wrzesień, zobaczymy ile wyniesie. Listku - super, że Emilka z przedszkola zadowolona, widać, że tego jej do szczęścia brakowało,. Myślę, że szybko się zaadoptuje....tylko obyście nie musieli z tego przedszkola rezygnować i wyjeżdżać. Agulinia - u mnie netta nie ma niestety, więc nie pomogę :O Swoją drogą też sobie wybrałaś ;) nie można było z Rossmanna albo tesco? :) I tak czytam o tym zapaleniu opon mózgowych hehe chyba się z MłodąM widziałaś, i o kamieniach w żołądku gadałyście ;) Uciekam bo mam sprzątania moc :) Ale dziś piękny dzień się zapowiada....cieszmy się, bo to już chyba ostatni, Jesień ma przyjść. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej. Krzyś dziś dziarsko poszedł do przedszkola, a w sali to nawet się na mnie nie obejrzał tylko pobiegł do zabawek :) Tak więc u nas na razie spoko. Tylko martwię się bo mały zaczął mi dziś w nocy pokasływać i nad ranem to samo. W weekend było już ok, a dziś znowu coś :O Boję się, że znowu coś się rozwinie. Ale dałam mu leki z rana i zobaczymy. Ale z mamami rozmawiałam to chyba wszystkie dzieci w grupie mają katar, bo w weekend połapały...no trudno....oby nie było nic gorszego. Zaś weekend minął nam tak sobie, Krzyś był marudny bo się nudził bo nas też coś zaczęło rozkładać i średnio mieliśmy wenę, żeby mu czas organizować. Ja jeszcze jako tako, natomiast Tomek przeleżał całą niedzielę. Krzysiek nam sprzedał wirusa :O Poza tym u nas nic nowego. Ja od rana już ogarnęłam chatę, obiad ugotowałam i zaraz lecę na miasto po zakupy. Ten czas kiedy Krzysiek jest w przedszkolu wykorzystuję na maxa, ale powiem Wam, że szybko to zlatuje ;) I chyba my wszyscy odczuwamy już potrzebę tego przedszkola, bo Krzysiek w domu się nudzi, wszystkie zabawki przerobione i ile można klocki układać...poza tym widzę, że on teraz bardzo potrzebuję towarzystwa dzieci. Wczoraj wyszłam z nim na plac zabaw gdzie było mnóstwo dzieciaków, to w ogóle dla niego nie istniałam...ganiał za chłopakami z patykami jak i tamci, potrafi też o siebie zadbać bo podszedł do jednej mamy, która miała chrupki i się sam poczęstował ;) Widzę u niego sporo zmian - pozytywnych :) Ale w domu jest niegrzeczny nadal i się nie słucha. Uciekam. Oby nasze przedszkolaki dały radę w kolejnym tygodniu :) BUźki -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
MłodaM- no właśnie, bo zakręciłaś z tym żołądkiem ;) Ja miałam 8 kamieni wielkości draży i piasek i u mnie istniało zagrożenie, że któryś wepcha się w drogi żółciowe, bo wielkie nie były i wtedy byłby kosmos. Ataków miałam 3 takie porządne - że poród przy tym to pikuś :O Mam te kamienie i wyglądają obrzydliwie, aż dziw bierze co w człowieku może siedzieć :O Skoro Twój gigant to być może będą musieli go rozbić laserem i dopiero wyjąć w kawałkach. W każdym razie nie zwlekaj z tym zabiegiem. Dla pocieszenia powiem Ci, że ja bardzo szybko doszłam do siebie po zabiegu, 2 dni w szpitalu i tydzień kuracji w domu, potem dieta...a dziś już w ogóle nie czuję, że jestem bez woreczka żółciowego :) Gabi - e tam trzeba było dać Tyśkę do przedszkola, takie przerwy w chodzeniu do przedszkola to tylko przedłużają okres adaptacyjny :O Ja jestem strasznie nie pocieszona, że Krzysiek aż 3 dni nie poszedł :O I żałuję, że dziś go dnie dałam, ale nie wiedziałam jak się sprawy ułożą, wczoraj wieczorem jeszcze miał stan podgorączkowy, a dziś obudził się dopiero po 8 i już stwierdziłam, że odpuszczę.....ale nie wiem jak to będzie z tym chodzeniem do przedszkola, bo widziałam syna sąsiadki, oczy załzawione, gile wiszą i idą z przedszkola :O Wkurwia mnie takie coś strasznie, tym bardziej, że ojciec w domu siedzi. Ale wiadomością dnia i tak jest to, że Agulinia wychodzi z Kindzią ze szpitala!!! :) ufffff. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, No to widzę, że dzieciaki nam taśmowo zaczynają chorować :O Ja się dziś wkurzyłam, bo z Krzyśkiem lepiej i zastanawiałam się ,czy dziś go nie zaprowadzić do przedszkola, ale myślę sobie, że ten jeden dzień nas nie zbawi, niech się wykuruje do końca, żeby inne dzieci nie pozarażał. A potem mi sąsiadka mówi, że ona dała swojego do przedszkola mimo że ma gluty do pasa i stan podgorączkowy. I jak dzieci mają być zdrowe??? W takim układzie to trzeba się nastawić na to, że cały czas dzieciaki będą miały gile i dawać do przedszkola do póki nie padną od gorączki. Poza tym wczoraj było zebranie i T siedział tam 2.5 godziny. Masa spraw organizacyjnych a poza tym pogadał z panią o Krzyśku i się zeszło. Fajne jest to, że pani jest z tych przejmujących się i interesuje się mocno dzieckiem....tylko moim zdaniem za wcześnie wyciąga co niektóre wnioski....dlatego w rozmowie z nią trzeba zachowywać swój rozum. MłodaM- to jest coś takiego jak kamica żołądkowa? Tzn że masz kamień w żołądku?? Dziwne, pierwszy raz o czymś takim słyszę... Zdrówka dla Basi! Ja myślę, że przedszkole to jedno, nocne wędrówki to drugie.,..a zmieniająca się pogoda to trzecie ;) Gawit - jak Tysia? uciekam bo trzeba się kawalerem zająć :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 143