Ejmi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ejmi
-
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejo :) Dobra..co ma być to będzie...Małgosia zagilona/niezagilona, Martynka zachrypnięta, Mój Tomek ciąga nosem- ale pal sześć, albo to wywoła epidemię albo się rozejdzie po kościach. W każdym razie my ok 11 wyruszamy, Mały nam pospał do 7.20 więc koło południa zechce się zdrzemnąć, jak wyjedziemy po jego obiadku to powinien nam pospać w aucie. Zatem ok 13-stej powinniśmy być u Ciebie młodamamuśko - zależy jak nam pójdzie przejazd przez Warszawę. Tylko od razu mówię, za racji tego, że Tomek ma obniżoną formę to nie posiedzimy długo - ale grunt, że w ogóle będziemy ;) lecę pakować torbę małego i się szykujemy powoli do wyjazdu. Słoneczko świeci - aura sprzyja :) Buźki! A Agulinko, Natalie, Agulinia - zdrówka dla Waszych skarbów -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej dziewczyny ja od rana mam mega wkurwa, chodzę nabuzowana jak cholera! Tomka zaczyna rozkładać choroba, po prostu szlak mnie trafił jak go zobaczyłam jak przyszedł na przerwę do domu, nie smarcze się i nie kaszle ale po facjacie widzę, że chory...kurrr.....po prostu no! na razie łyka tylko co się da żeby to się dalej nie rozwinęło, mówi że na razie czuje tylko osłabienie...i oby na tym się skończyło! Ale.... ja nie wiem w związku z tym co z naszym spotkaniem. Chyba musimy poczekać do jutra żeby zobaczyć jak sytuacja się dalej rozwinie. Ehhhh wiedziałam, że coś w ostatniej chwili się spieprzy - ja zawsze tak mam jak na czymś mi zależy to pięć przed dwunastą jest jakieś BUM! idę szorować łazienkę żeby się wyżyć bo mnie nosi na prawdę.... -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ciocie głosujcie bo coś dziś mało głosów wpadło.. http://www.bobovita.pl/galeria/55089 -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
i ja słyszałam o tym Vigantolu, na szczęście ja podawałam od początku Devikap więc nas to nie dotyczy, ale cholera co z tymi co podawali dzieciom feralne partie? jakieś skutki mogą być - nic nie powiedzieli? Madzialińska - a ja sądziłam, że zostają u Oli Gawit, Ty i Agulinia :) źle myślałam? ;) A my byliśmy na spacerze i z sąsiadką się widziałam, wszyscy dookoła chorują, tylko czekam więc żeby T przywlókł zarazę z pracy bo wiem, że są tacy mądrzy, że chodzą chorzy z gorączką do pracy :O Póki co zacznę i ja łykać rutinoscorbin, Tomkowi też będę podtykać niech łyka, ale jak ktoś z jego współpracowników z pokoju będzie chory to po ptokach...Swoją drogą, nie rozumiem takich tumanów co świadomie zarażają innych :O Dziewczyny w sobotę to mi proszę Krzysia obejrzeć, bo ja już sama nie wiem co on ma w tym buziaku, wydaje mi się że widać trochę dolne jedynki i górne także....Wy doświadczone to powinniście się dopatrzeć, no tylko mam nadzieję, że mały buziala otworzy i ciotkom pokaże ;) A i nie napisałam Wam jakiego mam obrońce :) Wczoraj wszyscy troje żeśmy na podłodze się wygłupiali i Tomek się na mnie rzucił w celu ugryzienia w brzuch...a Krzyś jak to zobaczył to tak ryknął i się koncertowo rozpłakał, że masakra! Tomek przestał i mały się uspokoił - czyli było, zostaw moją mamę :) nie powiem miło mi się zrobiło hihi :) chociaż mały był poruszony :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A i jeszcze mam pytanie - Toszi, może Ty wiesz, kiedy powinnam przejść na mleko nr 3? to będzie chyba bebilon junior 3... -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Madzialińska - natchnęłaś mnie żeby sprawdzić kaloryczność - sama na to nie wpadłam...ale zadziwiające...Bebilon zwykły jest ciut mniej kaloryczny od pepti. 100 ml mleka bebilon to 68 kcal, a pepti to 70 kcal. Więc prawie że tak samo. W takim układzie myślę, że jednak chodzi tu o smak...bo jednak skład to te mleka maja inny. |Na Twoje pytanie odpowiedziałam w poprzednim poście :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejo Wiecie, czasami już nie nadążam za moim małym, jednego dnia uparcie nie śpi i jak wywalczę jedną drzemkę to jest super, a na drugi dzień sam odlatuje na dwie drzemki. Jakoś tak nie może złapać jednego rytmu i na razie mamy poplątanie z pomieszaniem ;) Mały obudził się o 7 a chwile po 9 już go kładłam do drzemki. No ale nie pozostaje mi nic innego jak się dostosować ;) Ostatnio dostałam wielką pakę ciuszków dla Krzysia od koleżanki i dostaliśmy 2 bardzo fajne polarowe pajace, a już miałam Was pytać gdzie można kupić ;) w ogóle tylko czekam jak przyjadą do nas rodzice i popakuje toboły do wywiezienia na strych do rodziców - ciuszków po Krzysiu mam po prostu milion - na razie zostawiam, bo liczę na to, że kiedyś jeszcze wykorzystamy ponownie ;) I mówię Wam fajnie tak dostać ciuszki, bo na prawdę dzieciaki tak szybko wyrastają a nieraz kupę kasy się wydaje na coś co posłuży 2-3 tygodnie... Toszi - dziękuję, za odpowiedź. W sumie mały średnio wypija po 180 ml mleka, pił wcześniej 210-240 ml, wiec nie wiele obniżył loty, tylko zastanawiam się czy to nadal nie będzie miało tendencji schyłkowej. Póki co mieszamy. Zwykły bebilon wydaje mi się słodszy od pepti ale drastycznej różnicy to ja w tych mlekach nie dostrzegam i pepti i zwykły nawet mi smakują ;) A innymi posiłkami nie dam rady nadrobić mleka, bo Krzyś żądnych kaszek nie lubi, może z czasem zmieni gust, zobaczymy :) ale jakby mi wypijał 3 razy na dobę po 180 ml to i tak nie byłoby źle. Deseo - jeśli już mamy prawo wyboru to ja głosuję za serniczkiem :D Listku - ja też zawsze pakowałam ful rzeczy a potem ledwie połowa była w użyciu ;) ale teraz to się zmieniło, bo dla siebie zabieram zawsze minimum, ale za to rzeczy Krzysia to 3/4 naszego ogólnego bagażu - masakra ;) Agulinia - nie mamy w planach noclegu bo uważam, że nie ma co zajmować miejsca dziewczynom, które przyjeżdżają na prawdę z daleka, my w 1.5 h damy radę obrócić do domu, a dla nas to nie problem bo my do takich tras przyzwyczajeni jesteśmy. Poza tym przyznam się szczerze, że my z tych gatunków co nie lubią u kogoś nocować, jakoś tak oboje z Tomkiem zawsze wolimy wrócić do domu niż komuś na głowie siedzieć....a z Krzysiem to już w ogóle ;) I nie ma mowy, żebyś coś tam przywoziła - jesteś zupełnie usprawiedliwiona...no chyba że ogórki kiszone, bo tylko to już będzie zakiszone, bo wszystko inne zapewne by skisło w podróży ;) Macie przywieźć siebie - to najważniejsze :) Tylko krówki nie zapomnijcie! ;) u nas słoneczko się przebija wiec już dziś na spacer mam nadzieję wyjdziemy. Na razie spadam obiad podszykować - a mam mega lenia dziś na gotowanie i chyba zrobię na szybko spagetti :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Młodmamuśko - głowa do góry, wypadek to wypadek, wszystkiego nie przewidzisz. Mam tylko nadzieję, że to oparzenie nie jest głębokie..ale mała może dać czadu bo to długo piecze i boli. Do tego jeszcze zęby upffff....no ale teraz wszystkie mamy ciężkie dni, taki czas :O No..będzie dobrze! Gawit - jeśli chodzi o pracę to niestety żyjemy w takim kraju a nie innym..szkoda gadać, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, mam nadzieję, że mimo wszystko wyciągniesz jakieś pozytywy z tej pracy...no i najważniejsze, zawsze to trochę grosza. Nam już zaczyna brakować mojej pensji - nie duża, ale zawsze była...zaczyna się robić nie fajnie pod tym względem:O Natalie - ja się sprężam rano ze wszystkim, żeby potem móc się bawić z Krzysiem bez ciśnienia, że obiad nie zrobiony i milion rzeczy do zrobienia, a rano mały jest najczęściej spokojniejszy bo wyspany, najedzony to i w miarę humor ma..no chyba że wstanie "lewą nogą" i od rana marudzi ;)... ale organizacji musiałam się nauczyć bo inaczej sami byśmy utonęli we wszystkim, a mi nikt nie pomoże i liczyć to ja mogę tylko na siebie, ewentualnie w chwilach kryzysu na męża. Tak więc życie mnie zmusza do tego....poza tym ja muszę mieć poczucie, że mam wszystko pod kontrolą i pewne rzeczy poukładane. Ale i tak wszystko bierze w łeb jak Krzyś ma gorszy dzień....i tak całym światem rządzi ten najmłodszy :) Martasku -na ćwiczenia chodzę bo to dla mnie odskocznia od tego młynka w ciągu dnia....muszę w końcu coś robić tylko dla siebie :) A ząbkowanie to u nas się dopiero zacznie i ja myślę, że różowo to nie będzie nie ma opcji...no ale co ma być to będzie, jakoś trzeba będzie i to ogarnąć. Ok, co do menu to już wiemy że będą królować sałatki :) ja zrobię krabową i przywiozę coś jeszcze - nie wiem jeszcze co, ale coś wymyślę ;) A no i ciągle zapominam Wam napisać... otóż nadal mieszamy mleko! ta wysypka na brzuszku to wcale nie była wysypką tylko śladami po szczypaniu, zauważyłam, że Krzyś się szczypie czasami w brzuszek w jednym miejscu, zauważyłam to przed kąpielą jak był rozebrany, a że miał dłuższe paznokcie to takie plamki na skórze zostawały i ja to zinterpretowałam jako wysypkę, ale to zaraz na drugi dzień zniknęło. Tak więc nadal mleko mu mieszam pół na pół i na razie nic się nie dzieje..tak więc jesteśmy na dobrej drodze! Tylko jest małe ale....im zwiększam dawkę tym mniej mleka Krzyś pije :O I cholera nie wiem czy chwilowo ma mniejszy apetyt, czy mu to mleko nie podchodzi, a może po prostu ten zwykły bebilon jest bardziej syty? Toszi - wspominałaś też, że Olga po przejściu na bebilon mniej zaczęła mleka pić, czy to się zmieniło? -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mili - gratulacje dla Nikosia :) zatem roczek macie podreptany :) Gabi - oj nie fukaj się ;) napisałyśmy szczerze co myślimy, żeby Ci pomóc, ale widać jak to zodiakalna baranica masz swój tok myślenia (swoją drogą jestem taka sama :P ) a co do godzin pracy męża to po prostu powstaje pytanie czy on musi pracować całymi dniami, czy po prostu chce.... I co to za praca? w jakim sklepie? napisz coś więcej! Martasku - oj to macie jazdy :( u nas jeszcze takich scen nie ma, ale już się boję jak zaczną w końcu zęby wychodzić... Dziewczyny, jak myślę o spotkaniu to powiem Wam, że niestety ale długo to my się nie "pogościmy" większość z Was zjedzie po 15-stej i to przy dobrych wiatrach, a ja myślę, że góra o 19-stej to my będziemy wracać do domu, bo Krzysiek jest wtedy już nie do życia :O No ale przynajmniej z młodąmamuśką się obgadamy :) My pewnie zjawimy się koło południa. Co do prowiantu, to co kto planuje przywieźć. Gabi zaklepała już sałatkę i ciasto, a ja się zastanawiam co by się nadało innego... i nic mi do głowy nie przychodzi :O -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no...się pochwaliłam, że po ćwiczeniach zakwasów nie mam taaak dziś dostałam w dupę, że ledwo siedzę przy kompie, a jutro to nawet wole nie myśleć co będzie... Mam nadzieję, że wszystkie smarkatki do piątku będą już zdrowe i nic nam się nie pozmienia. Ja też Krzyśka zaklinam, żeby mi jakiegoś numeru nie odwalił. Auto mamy mieć do piątku podobno wyremontowane i już Tomkowi też zapowiedziałam, że nawet nie chce słuchać o tym, że coś nie tak pójdzie. A teraz uciekam pod prysznic odniosę się jutro, bo już nie mam siły. dodam tylko, że dziś mieliśmy o niebo lepszy dzień, mały ani razu nie zapłakał i było wszystko ok - super, bo już myślałam, że kolejny dzień na straty muszę spisać.. Spokojnej nocki :* -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Madzialińska - super, że nowa niania się sprawdza i dziewczyny się dogadują :) I powiem Ci że ja po ćwiczeniach o dziwo zakwasów nie mam, wczoraj byłam na stepie i myślałam, że dziś chodzić nie będę mogła ale gdzie tam, nic nie czuje, no chyba że wyjdą kwasy potem :) ale myślę, że jednak przy Krzyśku kondycje sobie wyrobiłam...gorzej z kilogramami :O Deseo - dziękuję za instrukcje odnośnie dawkowania, pocieszyłam się, że dobrą dawkę ostatnio zapodałam Krzysiowi ;)I ja dziś zauważyłam ze górne 3 mamy napuchnięte, na dole to już chyba widać lekko prześwitujące ząbki, bo nawet jak się młody śmieje to z daleka widać, że coś tam się na dole dzieje. No ale kiedy się pokażą to cholender wie...może do urodzin zdąży chociaż jeden wyjść. Natalie - dużo zdrówka dla Patryczka i mam nadzieję, że mały się wykaraska :) dziękujemy za gratulacje :) i tak największy sajgon przed nami hihi :) Hania - zdrówka dla Małgosi, teraz taki czas, że albo dzieciaki będą się smarkać przez zęby albo rozłoży jakiś wirus - jedno z dwojga, jak widać teraz dzieciaki chorują taśmowo :O Młodamamuśko - ciesz się, że macie bezproblemowe ząbkowanie, też bym tak chciała :) Mój mąż twierdzi, że cale nie jest tak źle...tylko fajnie, że na 8 h znika z domu i wszystkiego nie widzi :) Mój mały chyba odsypia ostatnie 2 dni, bo poszedł spać bez mruknięcia, wypił picie i odlot - uff :) ja już ogarnęłam chałupę, obiad mam zrobiony więc teraz mogę odsapnąć. Tylko internet mi co chwile się wyłącza....ciekawe czy uda mi się posta wysłać... -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pierdzielę..jutro będę sprzątać, teraz wzięłam prysznic i trochę mnie postawił na nogi i zamiast paść do łóżka to jeszcze skrobnę... otóż nasz wyjazd dziś to był niewypał. Jak się okazało to nazbierało się parę potrzeb do realizacji w różnych sklepach, a to moja Ikea a to decatlon, a to trzeba było coś zjeść i tak lataliśmy a Krzysiek, który to niby uwielbiał takie wypady dał dziś popis i ciągle bez ustanku było mu źle. Nie wiem, może to był nasz błąd, że mu 2 dzień z rzędu zafundowaliśmy taki maraton i za za duża porcja wrażeń go denerwowała, albo po prostu miał taki humor. A humoru to u nas nie ma od kilku dni i już pytałam moje dziecko, gdzie jest ten mój kochany uśmiechnięty Krzyś - za odpowiedź robi jęk :O Okropnie jest, ja tak nie chce, ja protestuje, ja nie przyzwyczajona... Wiem, że to zęby i prawdopodobnie skok, właśnie mamy 44 tydzień a na mapce ze skokami właśnie na ten czas przypada piorunek....no i jest taki piorunek dosłownie. Jeszcze moje dziecko nie było takie płaczliwe jak teraz. Raz się śmieje za chwile beczy wkurza się...ma takie wahania nastroju jak ja przed okresem :O Męczące to bardzo :O No ale odnośnie zakupów, to w 15 minut obleciałam Ikee bo Krzysiek został z Tomkiem w przechowalni dla dzieciaków, a ja oczywiście motorek w tyłku i dawaj. Nie kupiłam oczywiście tego co chciałam bo nie było, ale część rzeczy udało mi się znaleźć, więc chociaż to. Krzyśkowi kupiłam do pokoju taką żabę co ma kieszenie i można ją na ścianie powiesić, bo potrzebowaliśmy czegoś gdzie można jakieś małe zabawki schować - stwierdziłam że taka żaba z kieszeniami będzie idealna. Poza tym to kupiłam parę pierdół, 2 kubki, wazonik i sztuczny kwiat - za wiele czasu nie miałam, bo mieliśmy w planach jeszcze kilka sklepów a maruda żyć nie dawała. W drodze powrotnej do domu padłam razem z małym i obudziliśmy się przed blokiem. Wtedy mnie Tomek dobił, że coś jest z samochodem nie tego i że chyba łożysko siada... tak więc czeka nas naprawa :O Ale stwierdziłam, że wale wszystko i jadę poćwiczyć. Zostawiłam wyjącego Krzyśka z Tomkiem i pojechałam. teletubisie zrobiły swoje i wieczór był w miarę spokojny, ale skończyły się cudowne czasy kiedy moje dziecko zaraz po butli słodko zasypiało. Mimo dzisiejszego zmęczenia mały tłukł się w łóżeczku jeszcze godzinę ale w końcu padł...a ja z duszą na ramieniu pójdę spać, bo nie wiem jaka będzie dzisiejsza noc. Odniosę się do was już jutro, mam nadzieję, że mały w domu będzie już grzeczniejszy... dobrej nocy ciocie, do jutra :* -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej Ja tylko się zamelduje, że żyje. Dziś mieliśmy szalony dzień, od rana kręciliśmy się po stolicy, zaliczyliśmy trochę sklepów i pod wieczór wróciliśmy do domu. Ja tylko zdążyłam się przebrać i pojechałam na step. Potem ledwo weszłam do domu to trzeba było dziecko kąpać, a teraz nie wiem za co mam się w domu wziąć. Jutro popisze jak się uda, bo mam masę prania i sprzątania a dodatkowo ktoś mi dziecko podmienił - serio nie poznaje Krzysia...jest po prostu nieznośny i wymaga mnóstwa uwagi. a teraz zmykam i mam nadzieję, że jutro będę miała spokojniejszy dzień. I dziękujemy za głosy - pięknie ciocie głosują, nawet jak nas nie ma :) Buźki -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejo jejku a co się dzieje, że prawie wszystkie dzieci na forum zakatarzone? normalnie aż się zaczęłam bać o nasze spotkanie, bo jak dzieciaki się rozchorują...TFU TFU! albo się pozarażają....kurka do końca tygodnia mają te wszystkie katary zniknąć! Nie popisze dużo bo jestem padnięta dosyć. Byliśmy na chrzcinach no i wszystko ok poza tym że Krzyś spał nam 2 razy po 30 minut przez cały dzień i w związku z tym trzeba było się z nim gimnastykować, poza tym jakoś nie najlepiej znosił towarzystwo rozwrzeszczanych kilkulatków, które gościły na imprezie. Poza tym w lokalu było tak ciemno, że ja się tam źle czułam a co dopiero taki dzieciaczek co do słoneczka i żywych kolorów przyzwyczajony. No ale mamy już imprezę z głowy :) Jutro natomiast wybieramy się do Warszawy - jedziemy na doczepkę z tatusiem, który ma do załatwienia jakieś służbowe sprawy a ja zaplanowałam sobie wypad do Ikei przy okazji ;) zatem znowu dzień wyjazdowy nam się szykuje i nawet dzisiejszych toreb nie rozpakowywałam. Dla przypomnienia - prosimy o głosy :) Uciekam kąpać małego. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejo My dziś mamy dzień marudy, w ogóle od kilku dni to Krzyś co chwile się wścieka, urządza płacze i sam nie wie czego chce, zaczyna mnie to już frustrować :O Dziś pół dnia zeszło się nam żeby złapać znowu te siki, worek znowu się nie sprawdził, więc zaczęliśmy łapać do kubeczka, jak już się cokolwiek udało to mały kopnął w kubek i wszystko się rozlało na podłogę - idzie się załamać :O No ale w końcu się udało - sposobem. Boże dziewczyny nie myślałam, że macierzyństwo zmusi mnie do takiego kombinowania i kreatywności. Zaczęłam polewać siusiaka ciepłą wodą i moment i siki poszły....to trwało 5 minut a pół dnia Krzysiek z gołym tyłkiem leżał i my już traciliśmy cierpliwość. Badania wyszły książkowe - ja mam nauczkę, że jak mam wątpliwości co do jakości moczu to go nie oddaje do analizy bo zaraz wyjdą jakieś jaja. Zatem jest wszystko w porządku i o układ moczowy się nie martwimy. No i przy okazji tych zabiegów siusiakowych miałam okazję Krzysiowi parę razy zajrzeć do buziaka i jakież zdziwienie mnie ogarnęło kiedy zobaczyłam że górne dziąsła w miejscu jedynek ma jak dwa balony - okropnie napuchnięte. Zębów nie widać ale powoli i górne i dolne dziąsła zaczynają przypominać fale, raz dołek raz górka...aż się boję myśleć co będzie jak te zęby wszystkie na raz zaczną mu wychodzić... Poza tym u nas leniwa sobota, obiad zjedzony, mały śpi, zaraz zrobimy drugi spacer i tak dzień zleci... Gawit - ja kozaczki dla Krzysia to dostałam od koleżanki po jej synku więc mam problem z głowy i nie muszę kupować ale powiem Ci że jakbym miała kupować to bym kupiła te droższe, zwłaszcza, że Twoja małą już zaczyna chodzić. ja na wiosnę planuje Krzysiowi kupić jakieś markowe adidaski, bo może wtedy już zacznie nam śmigać a chciałabym, żeby jakieś badziewie mu nóżek nie obcierało. No i trzymajcie się jakoś, wiem żen i jest łatwo, ale jakoś trzeba wytrwać.. Natalie - ja Patryczkowi zakazuje chorować! co to za katary jakieś? dość już się nasmarkaliście! dużo zdrówka życzę a z dzieciaczkami tak to jest, trzeba pilnować jak się bawią bo mogą sobie krzywdę zrobić, mój Krzyś to ma ochotę wszystkie dzieci zjeść, gramoli się gdzie popadnie i na nic nie patrzy :) Agulinia - miałam właśnie prosić o zdjęcia Maliny bo dawno jej nie pokazywałaś no i proszę, nie musiałam - telepatia hihi :) Malinka śliczna! zresztą niedługo i tak ją wyściskam a Krzysiek obślini hihi :) Uciekam bo muszę kompa mężowi zwolnić a sama biorę się za zmywanie, jak usiądę i nic nie bede robić to zaraz mnie zmuli na sen.. Jutro te chrzciny...jezuuu jak mi się nie chce jechać.... No i tradycyjnie - głosujcie ciocie! -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ojej a gdzie wszystkich wywiało?? -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ta w plecaku zdj nr 3 :) gratulacje :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
badanie nie wyszło złe, tylko limfocyty i to w śladowej ilości, w opisie są napisane jako pojedyncze więc wnioskuje że to zanieczyszczenie - już raz mieliśmy taką sytuację, dlatego nie wpadam w panikę tylko robimy powtórkę badania. A laboratorium mamy czynne także w soboty i niedziele więc badanie możemy zrobić w każdej chwili - w szpitalu laboratorium działa cały czas :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agulinia - to ja przepraszam, bo zamiast Cię pocieszyć to Ci wypisuje jakieś dyrdymały, ale dziś mam po prostu kiepski dzień :O Idealna sytuacja byłaby taka, gdybyś nie musiała iść do pracy, ale jest jak jest i trzeba sobie jakoś radzić. Szkoda tylko, że babcia nie podjęła się opieki nad Maliną....obce nianie to po prostu szukanie w ciemno i jak się trafi na jakąś psychopatkę, której zostawia się dziecko i dom to potem może być bardzo różnie. Swoją drogą podziwiam wszystkich, którzy takie ryzyko podejmują bo trzeba mieć szczęście, żeby trafić na kogoś uczciwego - Deseo Wy chyba trafiliście na taką perełkę. Cieszę się, że mała tak fajnie zniosła ten dzień, pewnie jakiś lekki kryzys będzie ale nie ma co się załamywać, skoro Karolcia jest taka sprzedajna to sobie da radę a i Ty wkrótce się przyzwyczaisz. I dobrze że to nie zbiorowy żłobek bo ten mi się kojarzy tylko z przedmiotowym traktowaniem dzieci. Ja ostatnio z ciekawości przejrzałam ogłoszenia i nawet u nas znalazłam 3 oferty - zatrudnię nianię - tak wiec to towar chodliwy teraz :) Nasza spacerowa mama żyje nadzieją, że ja się jej Jaśkiem zajmę jak tylko Krzyś podrośnie, powiedziałam jej, że na wiosnę poważnie porozmawiamy na ten temat a póki co szukają niani bo od października mama wraca do pracy. Niunio śpi, dotlenił się na wieczornym spacerku, wciągnął butlę i odpłynął. Jutro mam zamiar zrobić sobie luźną sobotę, tj nie sprzątam nie gotuje tylko wrzucam na luz :) uciekam trochę odpocząć na kanapie i do łóżeczka :) siusiu, paciorek i spać :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
odebrałam wyniki moczu, niestety nie są do końca dobre, ale też nie tragiczne, mamy pojedyncze limfocyty, ale myślę, że po prostu źle mocz pobrałam bo już raz mieliśmy taką historię. Zatem jutro powtórzymy badanie i mam nadzieję, że będzie ok. a teraz uciekam bo kąpieeell -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agulinia - cholera no, jeszcze Twój post na dokładkę i już całkiem mam podły humor :( nic Ci nie napiszę mądrego bo nie wiem co...ja bym Krzyśka za chiny ludowe nie zostawiła w żłobku :( Deseo - to chyba ten sam ślimak ;) nasz śpiewa po angielsku i hiszpańsku i ma taką karuzelę z diodami i świeci super w nocy, no ale co z tego jak jest pizgany regularnie... siuśki trochę złapałam, nie wiem czy nie za mało i nie wiem czy to badanie wyjdzie tak jak powinno ale zobaczymy, jak coś jutro będziemy powtarzać. Po 17-stej będą wyniki to wieczorem napisze co i jak. Idę stąd bo mam wisielczy humor :( -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ehhh chyba mi się @ zbliża bo jakiegoś nerwa złapałam i humor mam zrąbany:O Nie mogłam Krzysiowi złapać tych siuśków, mimo że go posadziłam na bajkę i się nie ruszał to i tak worek się odkleił i dupa.. ale jak go przewijałam do drzemki to siknął na mnie (centralnie w dekolt!!) takim zdrowym strumieniem, więc nie sądzę, żeby to był częstomocz, ale badania i tak wypadałoby już zrobić, wiec teraz na drzemkę ponownie mu woreczek przykleiłam i zobaczymy. Nie wiem co z tego wyjdzie bo zanim zasnął to mnie zdążył z równowagi doprowadzić i milion razy siadał w łóżeczku, dopiero T go ululał jakimś magicznym sposobem :) teraz moi chłopcy śpią a ja robię obiad na dziś i jutro, żeby mieć weekend wolny od garów. W niedziele mamy chrzciny więc garowanie też mi odchodzi. Deseo - dziś najlepszą zabawką była butelka po wodzie, cały ranek moje dziecko spędziło na podłodze i tak tą butelkę molestował, a zabawki pięknie poukładane na macie i żadna nie ruszona :) no więc po co mam coś nowego kupować, ostatnio i tak dostał jeźdzącego-grająco-śpiewającego ślimaka i był ubaw jeden dzień a teraz tylko nim pizga na boki :) Gratuluję zębolka :) ja już nie czekam na nasze..olewam sprawę :) I o golfikach nie zapomnij!!!! Madzia - kochana śmiech to zdrowie :D fajnie że się dobrze bawiłaś :) ja z rytmem nie mam kłopotu, ale kroki mi się mylą czasami ale co tam, zawsze tylko przy tym kupę śmiechu. Pamiętam że kiedyś na damski aerobik przyszedł jeden młody chłopak i w ogóle nie kumał czaczy, tak ćwiczył nieporadnie, że wszystkie miałyśmy z niego polew włącznie z instruktorką która w pewnym momencie nie wytrzymała i ryknęła śmiechem do mikrofonu :D Hania - niech żyją miski do prania :) pranie to nasza ulubiona czynność, razem wieszamy :) ja na suszarkę Krzysio na podłogę ;) i odkurzacz też lubimy :) Aha no i kolejna próba z mlekiem nie udana. Mamy dziś plamki na brzuszku, zatem się poddajemy i spróbujemy m,myślę po skończonym roczku albo i później. Nie wiem czy też nie od tego mleka Krzysiek jest taki niespokojny i nerwowy...cóż, odstawiamy i lecimy nadal na pepti, mówi się trudno. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej hej Wczoraj wieczorem zbierałam się do napisania posta, ale mi internet wyłączyli o i dupa blada:O W ogóle wczorajszy wieczór mieliśmy dość ciężki bo i ja jakoś byłam zmęczona i Krzyś od 18-stej to już ostro marudził na spanie i o 19-stej to już spał jak suseł. Noc mieliśmy cudną, zero pobudek, pospaliśmy do 7.30 - jejku coś cudownego :) dziś robię Krzysiowi badania moczu, wczoraj zauważyłam, że parę razy sobie podsikał, jak go rozebrałam do kąpieli, boję się czy to czasem nie jest częstomocz. Albo było mu zimno i podsikiwał, albo po prostu to przypadek, on ostatnio sporo pije (co też może być objawem, że z sikami coś jest nie tak) Zobaczymy, już dawno powinnam zrobić mu profilaktyczne badanie. Jeszcze dziś będziemy mieli wyniki jak coś będzie nie tak to polecimy do pediatry. Basiu - mój Krzyś też robi już 1 drzemkę w ciągu dnia i niestety wieczorem to już jest tak zmęczony że jest nie do zycia, jak robił 2 drzemki to wieczory mieliśmy lżejsze, a on po kąpieli tak czy siak wypija butle i idzie spać bez awantury. Tak wiec nie wiem czy u nas to zmiana na lepsze. Ja też jakos nie mogę się jeszcze przestawić na tą jego jedną drzemkę a już miałam tak ładnie ułożony schemat dnia i wszystko grało...no cóż teraz trzeba dezorganizacji ;) Dziękuję za głosy :* Agulinia - zmiany zmiany zmiany....chyba ich nie lubimy...zresztą stabilizacja ma to do siebie, że człowiek ma większe poczucie bezpieczeństwa...ale wszystko jest kwestią czasu :) poradzicie sobie i Ty z etatem i Malina ze żłobkiem....chociaż o Malinę to ja się bardziej martwię, żeby jej ta cała Julka (18kg) krzywdy nie zrobiła...bo normalnie pojadę i utłukę :P I jednak te nasze dzieci tak różnie się rozwijają...Krzyś nie usiądzie sam z pozycji leżącej na pleckach, on siada z pozycji leżącej na brzuszku :) zresztą on teraz takie cuda wyprawia i klasycznie poraczkuje i chodzi na wyprostowanych nóżkach na czworaka i zamiata dupką na wszystkie strony :) A Malinka się czołga czego Krzyś nigdy nie robił :) I WOW spotkanie już blisko za tydzień :D mam nadzieję, że wszystkie dotrzemy szczęśliwie i dzieciaki będą w miarę znośne, żeby pogadać :) Młodamamuśko - cieszę się, że powoli opanowujesz sytuację żłobkową :) doskonale sobie radzisz i chyba masz szczęście, że trafiłaś na tak spokojnego Kubusia :) Korzyści jest wiele, Basiek nauczy się sporo nowych rzeczy a Ty kaskę jakąś zarobisz :) Wszystko to kosztem Twojego zmęczenia...ale coś za coś! I sprzątać przed zjazdem nie musisz, dzieciaki same podłogę powycierają ;) A z samozaparciem to u mnie różnie, ale ja do tej decyzji zbierałam się od dłuższego czasu...ale że ze mnie zodiakalny baran to jak się zawezmę tak nie ma siły na mnie! Jesień/zimę przeznaczam na intensywny ruch i koniec kropka! ;) Gawit - oj mnie też nerwy biorą jak młody ziewa, trze oczy a jak włożę do łóżeczka to się wygłupia, śmieje, kopie i cuda wyprawia ehhh ale tak to z dzieciakami jest :O Na luźne kupy polecam lacidofil - u nas pomaga bardzo! Uciekam, T przyjdzie ze służby to jadę z siuśkami do laboratorium i na małe zakupy, a potem obiad i zabawianie dziecka - standard :) Bużki -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nadia - u nas nie widać kręgosłupa bo Krzyś to klusek pierwszej kategorii :) Madzialińska - to powiem Ci, że stawkę macie taką średnią średnią, bo nawet u mnie po 6 zł/h nianie biorą. Ja tak obczajam temat bo sama chciałabym na wiosnę spróbować podjąć się opieki nad jakimś szkrabem. A co do ćwiczeń to nie ma jak w grupie na prawdę, a jak jeszcze pani instruktorka na głos zwróci uwagę żeby się nie obijać to już w ogóle człowiek zapierdziela hihi :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Listku - to nie tak, to ja mam wspaniałego męża u boku ;) a tak poważnie, to my mamy tylko siebie i o siebie dbamy wzajemnie, ja mam aerobik i czas, żeby się oderwać a mąż ma obiady, czysty dom i chwile na odpoczynek od pracy i żony z dzieckiem :) myślę, że akurat dobrze się dobraliśmy bo rozumiemy, że każdy musi mieć trochę swobody czy to w życiu czy małżeństwie i jak się coś robi wspólnie i dla siebie to nawet takie smętne gotowanie może przynieść przyjemność. u nas 2 godzina drzemki leci..wow :)