

Ejmi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ejmi
-
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
heja My już w większości spakowani, T ma dziś wyjść troszkę wcześniej z pracy i będziemy ruszać w drogę. Prognozy pogody były takie fajne a u mnie od rana mży :O Już przed 7-mą byłam w naszej przychodni na pobraniu krwi, wyniki będą pewnie w poniedziałek i zobaczymy. W każdym razie ból mi przeszedł po jednej tabletce leku przeciwzapalnego. Natalie - powodzenia w kupowaniu stanika :D A co do jedzenia to mój Krzyś już od jakiegoś czasu przesypia całe noce bez jedzenia i rano budzi się i wcale nie jest wygłodniały, wciągnie średnio 150-180 ml ale bez entuzjazmu, widać organizm się maluchowi przestawia i nastawiony jest na trawienie w czasie dnia. Wczoraj zasnął nam o 19.30 i obudził się dziś o 7 więc spał bez jedzenia 11.5 godziny ciągiem (nie licząc kilka nocnych akcji z aplikacją smoka) i wypił 160 ml mleka na spokojnie, a w dzień potrafi się rzucać na butelkę po 3 godzinach nie jedzenia. Agulinia - wszystko fajnie z tymi fotelikami, ale ja nie wiem jak długo Krzyś zechce mi oglądać tylną kanapę, bo w tej chwili to jego jedyny widok jak siedzi tyłem do kierunku jazdy, poza tym już mu nóżki wystają z fotelika i pięknie się odpycha od tej kanapy, u nas chyba się to nie sprawdzi na dłuższą metę. Lada chwila kupimy fotelik i myślę, że ten maxi cosi wybierzemy....cholera, że też musi to być takie drogie.. ale trudno oszczędzać na bezpieczeństwu dziecka, ale jednak zastanawiam się czy nie kupimy używanego. Ten fotelik który teraz mamy bebecara kupiliśmy na allegro za na prawdę fajne pieniądze i jest na prawdę jak nowy. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej hej dziś miałam intensywny dzień i teraz to czuję w kręgosłupie. Od rana wzięłam się za sprzątanie, potem jak Krzyś drzemał to śmignęłam furę prasowania, podszykowałam obiad no i już było południe, więc wybraliśmy się na spacer i o dziwo moje dziecko siedziało grzecznie a potem zasnął, wiec na spacerze zeszło się nam ponad 2 godziny. A przy okazji spotkałam koleżankę-mamuśkę, wiec i mi się nie nudziło i sobie pogadałyśmy :) Potem to już obiad i po obiedzie sprzedałam Krzysia tatusiowi a sama pojechałam do sklepu kupić sobie nowy biustonosz bo stwierdziłam, że już nie mam w co cycków włożyć, wszystkie stare i rozciągnięte. No i w sklepie pani mi tyle tego nadawała, że miałam dylemat i kupiłam 3 sztuki i jedną jeszcze zamówiłam - będzie spokój na dłuższy czas :) myślałam, że rozmiaru na mnie nie będzie ale mierzyłam nawet jeden za duży więc mi ulżyło, a rozmiar to ja mam fajny bo 80 F :O No a potem to już zabawianie wieczorne Krzysia, wstępne pakowanie na jutro i kąpiel Małego...no i teraz zasłużony odpoczynek :) Deseo - no to ślub będzie bajowy dosłownie, piękna ta karoca, mam nadzieje, że Wam pogoda dopisze :) Młodamamuśka - ale fajny prezent dostałaś od Małej :) ciepło się robi na serduchu prawda :) Agulinia - no proszę wiec zakup krzesełkowy macie już z głowy, teraz czekam na foty Młodej na tronie :) no i wreszcie okres dostałaś! czas najwyższy pół roku po porodzie :) Mili - no i teraz to bezie coraz gorzej trzeba będzie mieć oczy dookoła głowy dosłownie. Mój Krzyś też się w domu nudzi i jak nie było pogody to nam było ciężko bo już nic go nie cieszyło i nie chciał się bawić :O madzialińska - udanej podróży :) Natalie - oj chętnie bym się wybrała na jakieś zakupy ciuchowe bo moja szafa mnie ostatnio przeraża, może uda mi się męża namówić na częściową zmianę garderoby :) Idę się wyciągnąć na kanapie i trochę odsapnąć. Jutro tylko T wróci z pracy top wsiadamy w auto i w drogę, mam nadzieję że Krzyś będzie znośny w weekend u dziadków. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej hej Ja tylko się zamelduję i uciekam, dziś jakoś nie mam weny do pisania, poza tym w domu trochę pracy i przygotowań do wyjazdu, bo jutro planujemy pojechać na weekend od Rodziców. Wieczorkiem Was poczytam i może coś skrobnę, póki co do miłego :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejoo :) No to ja się pochwalę, że moje dziecko dziś do mnie przyszło ( u tatusia na rękach) i dało mi pęczek stokrotek i tatuś powiedział wierszyk :D Ubaw miałam bo kwiatki bardzo mu się podobały i nie chciał ich z rączki wypuścić i minę miał bardzo przejętą :) Bardzo miło mi się zrobiło, mam sentyment do stokrotek, bo takie same dostałam na pierwszej randce od Tomka, a teraz od synka :) A kiedy jest dzień ojca, żeby gafy nie strzelić??? Dziękuję za fotki :) Agulinka - piękny macie ogródek i fotki takie plenerowe kolorowe, bardzo miło się ogląda, a Szymek to strasznie urósł! i czapeczkę macie boską :) Natalie - Patryczek jest tak do Ciebie podobny, że mam wrażenie, że to dziewczynka taką ma delikatną buziunie :) I też duży, w ogóle chyba wszystkie dzieciaki tak porosły teraz :) Młodamamuśka- oj Basia "dorośleje" ma coraz mocniejsze rysy twarzy, śliczna i wesolutka :) No i ja uwielbiam stópki bose u dzieciaków, jak widzę gołe stópki to normalnie topnieje :) Gawit - mam nadzieję, że Martynka będzie się dzielnie trzymać przy zdrowiu i że nic Wam się nie przyplątało! Daj znać co z małą. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hania - cóż, można się było tego spodziewać, że klecha taką mowę strzeli, dobrze, że mu odpysknęłaś, trzeba było jeszcze dodać, że ta jego religia nakazuje też mieć pokorę i uczy, żeby ludzi nie potępiać i oceniać. Żenada, nie ma kto z nimi porządku zrobić na prawdę :O Deseo - Adaśka śliczna, radosna :) No i widać że ćwiczy do raczkowania pięknie, u nas jeszcze daleka droga, myślę że Krzyś przez swoją masę będzie wszystko później robił, zwinny może nie jest bardzo ale ma siły za dwóch, dziś dostałam po nosie to aż mi łzy stanęły w oczach :) Ja też dziś do obiadku dodałam jabłka no i niestety nie wchodził ten obiadek, ale będziemy się przyzwyczajać do wyrazistych smaków :) No i widzę że dziś dzieciaki robią mamom prezenty jak trzeba, oby tak dalej :) My wyszliśmy na spacer ale tak wieje, że po 45 minutach zawinęliśmy się do domu. Ale Krzyś się dotlenił bo zaraz usnął w łóżeczku :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
deseo-Krzyś karuzelę to popsuł :O raz szarpnął i po wszystkim, przestała działać pozytywka, ochraniacz w łóżeczku jest regularnie tarmoszony, a że jest pomiędzy szczebelkami a materac wkasany to jest mu trudno, ale szarpie go ile ma sił, wszystkie troczki są wymemłane i wyciągnięte...no mówię istna demolka :) i tak jest przed każdym zasypianiem w dzień, demolka, jęki piski przewracanie się i szarpanie się ze sobą :) madzialińska - wiem dokładnie jak się żyje z tą chorobą, mój ojciec ma to od lat, ma ataki jak pofolguje z dietą właśnie i musi mieć zawsze leki w zapasie. To świństwo też uaktywnia się przy stresie. Moja siostra też miała problemy ze stawami i to poważne i też robili jej badania w tym kierunku i dny nie ma, zresztą u kobiet ona bardzo rzadko występuje, my chyba mamy coś genetycznie z tymi stawami :O Agulinia - u nas ulewanie ciągle się zdarza z przerwami, ale Krzyś ulewa głównie wtedy kiedy leży na brzuszku i nie ważne że jadł np 1.5 godziny wcześniej. Pytałam o to pediatry powiedziała, że tak może być, bo on w sumie ulewa najbardziej właśnie przy wygibasach, podobno z tego wyrośnie... Buziaki dla Michałka i Małgosi -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Mamuśki Dla większości z nas to dzisiaj nasze pierwsze takie święto :) od rana jakoś tak mi ciepło na serduchu jak o tym pomyślę :) Zatem Kochane, życzę Wam w dniu naszego święta przede wszystkim zdrowych dzieci, a reszta sama się ułoży :) Myślicie, że dziś dostaniemy jakieś prezenty od naszych maluchów? Bo ja liczę na dzień z uśmiechem, więcej mi do szczęścia nic nie potrzeba ;) no ale żeby nie było za słodko to mój syn już od 5.20 buszował i spać nam nie dał, ale teraz padł i robi pierwszą drzemkę. Noc mieliśmy spokojną, całą przespał, nawet na smoka nie wstawałam no ale rano urządził śpiewanie :) Obniżyliśmy wczoraj materac w łóżeczku bo już robiło się niebezpiecznie, Krzyś wariuje w łóżeczku jak Adaś deseo, więc materac poszedł w dół. Myślałam, że teraz nie będzie już sobie zdejmował np śliniaka który był zwykle położony na łóżeczku, ale obniżenie nie pomogło, moje dziecko jest już na tyle sprawne że ściąga wszystko :) No i stwierdziłam, że muszę Krzysiowi wprowadzać więcej owoców, on wcale nie chce jeść deserków ze słoiczków, nie wiem chyba przyzwyczaił się do tych moich zupek warzywnych i mocniejsze smaki mu nie odpowiadają. I chyba tutaj ciężko jest wypośrodkować bo jak dziecko nauczy się jeść słodkie to potem nie chce warzyw :O Uciekam bo mały się obudził...20 minut pospał heh :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agulinia - no i proszę jakieś fotki ze chrzcin się znalazły :) Oj mała wierzgała nóżkami jak trzeba, ale powiem Ci że księdza mieliście przystojnego bardzo :) I podobna do mamy jesteś, o ile to ona na pierwszej fotce? a te badania to już robiłam kiedyś, jak miałam pierwszy atak bo też to samo podejrzewał tamten lekarz, ale nic nie wykazały, ale nic o tym nie mówiłam tej pani doktor, warto zbadać się jeszcze raz. Hania - nie dostałam fot Małgosi :( Deseo - jeśli nie chcesz się martwić o żywotność kwiatka we włosach to wybierz tą ozdobę, równie elegancka i fryzurkę też super wybrałaś, ja miałam Ci wkleić link do tej co Agulinia pokazała - mamy identyczny gust się okazuje :) Mój Krzyś dziś cały czas łapie się za uszy, wzięłam więc mądrą książkę i czytam :" pocieranie policzków, czy chwytanie się za uszy oznacza ząbkowanie"...no i mam odpowiedź ;) Poza tym to wpadła dziś do mnie sąsiadka, nowa, bo wprowadzili się ze 2 miesiące temu, ojej ale gaduła :) bardzo sympatyczna młoda dziewczyna i żywioł dosłownie, w październiku będzie mamą i chyba Krzyś to wyczuł bo strasznie się do niej śmiał i gadolił, od razu mu przypadła do gustu :) no i 2 godziny gadałyśmy aż w końcu w panice obie przypomniałyśmy sobie że mężowie za godzinę z pracy wracają a my obie obiadu nie zrobiłyśmy hehe, no i do garów :) ale przez to jak mi szybko czas minął szok! -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jejku poszłam po receptę a tu pani doktor poważną chorobę u mnie podejrzewa, dała skierowanie na badania bo ona uważa, że takie zapalenia to może być początek dny moczanowej. Mój ojciec to ma, ale u kobiet zdarza się ta choroba bardzo rzadko, w piątek idę na badania i zobaczymy. I Krzysia zostawiłam w domu z Tomkiem bo tak lało, że się wyjść nie dało, nie wiem jakim cudem udało mi się wszystko w pół godziny załatwić, ale zmokłam jak nie wiem. Deseo - suknia super :) mi też się podobają te w stylu hiszpańskim ale do nich trzeba być szczuplutką bo one wszystkie są mega falbaniaste i rozkloszowane :) zatem Tobie pasuje ;) Co do bukietu, owszem te kule fajne i takie niestandardowe, ale podobał mi się ten ostatni link gdzie jednak można wziąć tą wiązankę do ręki, bardzo podobną widziała wiązankę na jednym ze ślubów na którym byliśmy i fantastyczna była, chyba nawet z takich samych kwiatów, chyba to był kwiat kurkumy. I jakbyś miała taką jak ta ostatnia to śmiało możesz we włosy wpiąć orchidee, tylko nie wiem ile ona Ci wytrzyma, w kwiaciarniach spryskują te kwiaty odpowiednimi preparatami, ale wiadomo, że jak będzie upał to kwiat szybko padnie, oby na zdjęciach ładnie wyglądał a potem to już luz :) Co do fryzury to zdecydowanie upięcie, rozpuszczone włosy to kłopot zwłaszcza przy upale i tańcach, zaraz tracą swoją formę a jak będą spięte to fryz dłużej wytrzyma. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
heja U nas nocka standardowa, o 4tej pobudka i karmienie i od 6.30 już jesteśmy na posterunku. Mały znowu mi zaczyna zawodzić od rana, ale chyba po prostu się nie wyspał dobrze, niestety tylko Tomek wstaje to on od razu radary włącza i po spaniu :O Poza tym to dziś pogoda paskudna, zimno i wieje, a ja muszę iść do lekarza i zabrać ze sobą Krzysia bo nie ma innego wyjścia. Zrobiło mi się znowu zapalenie w nadgarstku, miałam to już kiedyś, ale zanim doszli co to jest to przeszłam męczarnie, teraz wiem, że to ten sam ból więc tylko pójdę poprosić o receptę na odpowiedni lek. Zapewne od noszenia Krzysia mi się to zrobiło :O Czekam jak tylko mały się obudzi i mam nadzieję, że zdążymy do lekarza. Wczoraj Krzysiowi dałam pierwszy raz mięsko - kurczaka z warzywami, Boże...jakie to jest obrzydliwe w smaku to poezja dramatyczna...nie wiem jak te dzieci to jedzą dla mnie to jest po prostu obrzydlistwo. Zmieszałam mu to z jego zupką i zjadł, dziś dostanie troszkę więcej i zobaczymy. Gabi - a właśnie odnośnie tego ciemiączka...na pewno się nie zmniejszyło ani ani? pytałaś o to innego lekarza? U nas wymiary są bardzo podobne główka 45 klatka 49 cm, ale się nie dziwie bo Krzyś ma takie cycole, że myślałam, że będzie miał więcej w obwodzie, nam pediatra nic nie mówiła na temat tych pomiarów. Madzialińska - powodzenia w załatwieniu spraw :) nazbierało Ci się :) Toszi - powodzenia w wygibasach bo i mam nadzieje, że w robocie Ci się poluźni, masz jeszcze siłę wieczorem z Małą się pobawić? Mili - Nikoś pewnie się nudzi w domu dlatego marudzi, mój też tak ma, ale najlepsze jest to że spacery też mu się nudzą ;) i trzeba latać jak kot z pęcherzem ;) Piję kawkę i będę się szykować do wyjścia. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Deseo - no to właśnie my tak mamy od kilku dni, dziś co prawda było lepiej, ale od zeszłego poniedziałku są jazdy z zasypianiem w dzień, jak kładłam Krzysia do łóżeczka to aż się zanosił, a zanim zasnął to jęczał z pół godziny albo płakał na całe gardło, spał najdłużej po pół godziny, mniejszy apetyt, marudzenie na całego i wspólna zabawa bo sam nie pobawi się za nic :O ZĄBKI :O -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Byłam w Lidlu i warto się dziewczyny przejść bo ja Krzysiowi kupiłam 4 szt bodziaków, akurat rozmiar dostałam a było dosłownie parę opakowań tylko, jakościowo wyglądają dobrze no i cena fajna, zapłaciłam 12.99 za dwupak. Dla dziewczynek widziałam biało-różowe, dla chłopców biało-szare i biało niebieskie, i są i z długim i krótkim rękawem. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Fajnie że o Lidlu mi przypomniałyście bo widziałam w tv reklamę i wiem że ta promocja na bodziaki ma być, więc dziś pojadę i zobaczę, może coś dla Krzysia kupię. Agulinia- heh mała świetna z tym ochraniaczem :) Mój Krzyś to strasznie szarpie ochraniacze a jak zasypia to obie łapki wkłada pomiędzy materac a ochraniacz i śpi tak na księdza :) I powiem Ci że Karolcia miała przecudny ten tort, zresztą już wcześniej pisałam, że szkoda będzie kroić ;) No i foto we troje piękne - ślicznie wyglądaliście a najpiękniej Malina Madzialińska - dobre :D Zuziaki ;) Natalie- super imprezy u Was wychodzą :) Deseo - a Ty gdzieś zginęła po weekendzie co? jak tam zakupy fotelikowe? Wiesz my tak ostatnio myślimy nad wypadem do Warszawy, jakby była ładna pogoda, Tomek jeździ oddawać krew na Saszerów i z tego tytułu ma dzień wolny i jak będzie jechał to myślę, że może bym się zapakowała z Krzyśkiem i może udałoby nam się spotkać i chłopaków poznać ze sobą? :) U mnie dziś pogoda w kratkę, raz wieje i pochmurno raz słońce świeci, jakoś tak to wszystko nie zachęca do spaceru, ale może popołudniem wyjdę małego przewietrzyć. Pojechałabym zn im do tego Lidla ale jak myślę że musiałabym zapakować stelaż od wózka....to mi się nie chce :O -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Eja Eja poniedziałkowo :) My wczoraj wybyliśmy z domku na większość dnia, pogoda piękna i mieliśmy w planach długi spacer, ale zadzwonił do nas chrzestny Krzysia, żebyśmy się pakowali i przyjeżdżali na grilla. No to nie wiele myśląc zapakowałam jedzenie małego i pojechaliśmy. No i wszystko było by fajnie, gdyby nie to, że w nasze dziecko chyba diabeł się wcielił, od rana nie miał humoru, ale myślałam, że mu zmiana otoczenia pomoże...ale gdzie tam, marudził, darł się, piszczał i w ogóle dzikie harce wyprawiał i lataliśmy z nim jak poparzeni :O No i w końcu ciocia Krzysia stwierdziła że jak nic idą mu zęby i zajrzał mu do buźki i krzyczy, że widzi zęba! No to my wszyscy podjarani wszyscy zaglądamy do buźki, już łyżeczka poszła w ruch, wujek już polał, żeby oblać pierwszego zęba no i co? Krzyś miał jakiś paproszek na dziąśle - biały i zdjęłam mu to jak tylko dotknęłam :D Ale było śmiechu, Młody się co prawda uwył, ale my mieliśmy polewkę bo chwila była podniosła :) No i moje dziecko praktycznie nie spało mimo że był ponad 4 h na powietrzu - stwierdzam, że jest twardziel na prawdę. Potrzebował ekstremalnych wrażeń żeby zasnąć na 20 minut, poszliśmy na spacer na most gdzie non stop jeździły samochody i w tym hałasie zasnął - masakra! I noc też mieliśmy z wrażeniami, dziecko się obudziło o 2.30 i do 4 rano nie spał, najpierw bawił się smoczkiem, potem przytulanką w końcu włączył alarm, po którym nastąpiło tankowanie mleka i dopiero po mleku zasnął, ale oczywiście jak tylko tatusiowi rano budzik zadzwonił to Mały już był gotowy :) Stwierdziłam, że czas harmonii mamy za sobą i że do wrzasku, tarmoszenia, piszczenia i marudzenia muszę się przyzwyczaić i to zaakceptować :O Krzyś jest strasznie żywym dzieckiem, ma masę energii, siły, teraz to on takie harce wyprawia na kocyku, że jestem pod wrażeniem, a swoje łóżeczko to wręcz demoluje. I bardzo dosadnie wyraża swoje niezadowolenie, ale również zachwyt i radość :) widzę u niego duże zmiany. Agulinia - ja tam wiedziałam, że Malinka zachowa się pięknie na chrzcie :) cieszę się, że macie to za sobą, wreszcie odsapniesz! no i mam nadzieję, że pochwalisz się fotkami? Agulinko - gratulacje dla Szymusia!:) teraz jak załapał o co chodzi z obrotami to non stop będzie to robił :) wiem jaką radość to sprawia, sama mam to samo, jak wizę że Krzyś potrafi coś nowego to strasznie mnie to cieszy :) Gawit- powodzenia na szczepieniu! No i chyba czas już obniżyć łóżeczko skoro Martynka siada? OlaGd- dziękuję za fotki Iwi taka słodka czpiotka z niej :* A teraz uciekam bo mam sporo pracy w domu a samo niestety się nie zrobi :O Miłego dnia :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej sobotnio Wyprawiłam chłopaków na spacer a sama przeleciałam jak huragan po mieszkaniu i mam w miarę ogarnięte :) teraz tylko obiad i odpust :) No, dobre wieści są takie, że wysypka ginie, dziś jest już poprawa, ale Krzyś jaki był nerwowy taki jest, zatem może wcale ta wysypka go nie drażniła tylko te zęby okropne :O No ale mój syn to chyba choruje seriami bo ma coś w gardle i chrobocze trochę i pewnie w poniedziałek pójdziemy do lekarza :) no...tak więc ja chyba muszę po prostu przyzwyczaić do tego, że co chwilę u nas będą rewelacje zdrowotne :O Na tą chwilę wrzucam na luz i niech się dzieje co chce, jak będzie chory to będziemy się leczyć aż się wyleczymy. Nie mam siły już co chwilę się denerwować! Hania - no niestety Krzyś zarezerwowany dla Maliny, ale jak będzie bystry to i Małgosie obskoczy i Martynkę bo wiem że obie chętne hehe ;) Deseo - mój Krzyś też przy mleku gryzie smoka, robi tak już od tygodnia i z jedzeniem są jazdy straszne :O I w nocy też mi się budzi i kręci, wierci i złości - chyba normalne przy ząbkowaniu. Co do spacerów to odwrócenie siedliska spacerówki nic nie daje, on po prostu nie chce siedzieć w wózku i koniec kropka :O Powodzenia na zakupach, pochwal się potem co złowiliście :) Toszi - oj super że wszystko nam opisałaś, na prawdę można wiele się dowiedzieć po takiej wizycie. Zatem życzę Wam owocnych ćwiczeń, na pewno mała szybko zakuma o co chodzi. Mój Krzyś ma odruch spadochronowy ale oczywiście nie wiedziałam, że tak musi być, zresztą on ręce i nogi ma bardzo silne, w ogóle jest twardy dzieciak - wrodził się chyba do mojego ojca, który jest niezdzieralny dosłownie. Teraz jak go przewijam to są jedne wielkie wygibasy, robi śrubę- tj przekręca się w obie strony z pleców na brzuch, wierzga nogami, piszczy, ekscytuje się, i on ma odruch rowerkowy, przebiera nogami raz po raz szybciuteńko w ogóle to strasznie żywe dziecko - mówię po moim ojcu taki w tyłek parzony i w miejscu nie posiedzi ;) Dobra uciekam do garów im szybciej zrobię obiad tym więcej czasu będę miała na odpoczynek. Buziale! -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Padam :) moje dziecko nie śpi od godziny 11-stej i spać nie ma zamiaru, a ja dziś obiadu nie zrobiłam, sama zjadłam na szybko wafelka przez cały dzień i teraz wróciliśmy z drugiego spaceru na którym też Krzyś nie zasnął. Ja już ze zmęczenia to wpadam w głupawkę i śmiać mi się chce na prawdę :) muszę kawę wypić bo głowa mi pęka. Mili - myślę, że każda z nas za jakiś czas będzie mimowolnie dawała wszystko do jedzenia maluchowi, przychodzi taki etap kiedy małe się domaga i jakoś sama ręka idzie :) w końcu dzieci muszą się jeść to co my. U nas Krzyś lizał już paróweczkę, frytkę, pomarańczę, czekoladę, daje mu do spróbowania bo musi smaki poznawać. Przy cytrynie wcale się nie krzywił :) a jabłko ciumkać uwielbia :) Co do chorób Krzysia to my chyba zaraz po Sroczce z Łukaszem jesteśmy z chorowaniem :( a pewnie jeszcze dużo przed nami :( no ale 2 miesiące był zdrowy - sukces :D a i jeszcze napiszę Wam, że jestem trochę wkurzona bo mama do mnie dzwoniła z informacją, że może w niedziele brat z rodziną do nas wpadną. Mój brat pracuje za granicą i bywa co 2 miesiące w Polsce, w ogóle mieszkają na takim wygwizdowie chyba ze 400 km od nas i widzimy się przy okazji wielkiego dzwona. I nie wiem, może to ja jestem dziwna, ale jak mam zamiar kogoś odwiedzić to najpierw umawiam się telefonicznie a nie robię komuś niespodzianki, tym bardziej że odległość kolosalna. I teraz nie wiem czy oni wpadną czy nie czy mam obiad szykować dla większej ilości osób...no parodia dosłownie, a moja mama jeszcze stwierdziła, a po co będą dzwonić...no to okej kawa i ciasta u mnie zawsze dyżurne :O nie znoszę takich sytuacji :O -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No, i po spacerze, całe 45 minut wysiedział :O tragedia, do tego w taką pogodę to nie wiem w co Krzysia ubrać, bo na sam bodziak jest za wcześnie a lekkiego sweterka nie mamy, muszę kupić, dziś założyłam mu za gruby sweterek no i jak się tak wiercił to był cały lepki. Ela - dziękuję za fotki, ahh aż miło popatrzeć na nowy domek, śliczny- pozazdrościć na prawdę :) zaraz Wam fotki poślę -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no i jestem... Ela - Ty w końcu te fotki wysłałaś czy nie? bo od Ciebie KOCIE nie mam :) Agulinia - no to czyli strój na chrzest już masz z głowy? a kiedy w końcu chrzcicie bo mi wypadło z głowy? na fotki będę czekać! A Malinie jaką suknie kupiłaś, pokazywałaś nam czy nie? Młodamamuśko - oj fotki piękne tylko grozą przeplecione, jak już by warszawę zalało to by dopiero było. A co do czapek ja uważam, że taki maluch powinien mieć czapkę, to jeszcze nie jest pogoda na wietrzenie główki, bo byle wiaterek może owiać, kupiłam ostatnio cieniutką czapeczką z daszkiem i nausznikami, zawsze to jakaś ochrona, bez czapki nie odważyłabym się wyjść z małym na dwór. Jak będą upały to co innego...ale teraz na pewno nie. Zrobię małemu parę fotek to zobaczycie jaką mam biedronkę w domu :O no i on niby tutaj by się chciał śmiać a coś mu nie pozwala, jest pobudzony, rozrabia, siłuje się sam ze sobą....ja chce mojego Krzysia spokojnego, wesołego!!!! Dziś o 3ciej jadł mleko, obudził się wkurzony i tylko flaszka mogła pomóc. Nie wiem może mu brakuje kalorii bo już długo nie budził się w nocy na jedzenie a w ciągu dnia mleko mu nie wchodzi za dobrze, ale widzę, że nie tylko my mamy taki problem z jedzeniem :O Nasze dziec się umówiły i zbuntowały ;) Czekam na Krzysia aż się obudzi z drzemki - ale coś się nie budzi a już godzinę śpi i chciałabym wyjść z nim na spacer, ale pewnie szybko z niego wrócimy bo moje dziecko nie wysiedzi :O i wiecie co, mamy fajną mamuśkę do spacerów, tą co kiedyś Wam pisałam, fajnie nam się rozmawia i spacery są super, tylko Krzyś mamie nie pozwala na rozrywkę :O tak się składa że obie w jednym czasie wychodzimy z chłopakami i codziennie się spotykamy, ona jest pod wrażeniem że Krzyś taki kontaktowy, a ja pod wrażeniem że jej Jaś ciągle śpi :D hehe oj szybko się zapomina jak się miało takiego kilkutygodniowego bąbla w domu, ja już nie wiele pamiętam z tego jak Krzyś był malutki :) -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej hej U nas niestety bez zmian :( może trochę mniej zaogniona jest ta wysypka, ale wędruje pojawia się co i rusz w innych miejscach, ale Krzyś tak samo niespokojny, zasypianie do drzemek to koszmar....ja już nie wiem jak mogę mu pomóc. Dziś z rana go wykąpaliśmy, żeby po nocy był świeży, może choć trochę mu to pomoże. i ja już zgłupiałam czy to trzydniówka czy alergia pokarmowa....na prawdę nic już nie wiem, ponoć trzydniówka zazwyczaj jest z wysoką gorączką u nas był stan podgorączkowy, ale równe 3 dni, potem temperatura zeszła i pojawiła się wysypka, więc schemat jakby wypisz wymaluj z trzydniówki. Tylko ciekawa jestem jak długo będzie mu schodzić ta wysypka. a niespokojny to Krzyś może być z powodu tych ząbków, pediatra mówiła, że pewnie nam się nałożyło i jedno i drugie :O I ona powiedziała że ta wysypka nie jest bardzo mocna, widziała gorzej zsypane dzieci i powiedziała że 3-4 dni i będzie po sprawie...oby, na razie 2 dzień i bez większych zmian. Chociaż nie wiem ja patrzę na niego cały czas to też trudno mi określić, Tomek mówi, że dziś jest już lepiej. A no i koleżanka mi powiedziała, że jak to trzydniówka to dobrze że go tak zsypało, to znaczy że wirus wychodzi z organizmu. zdołowana jestem i bezradna...chyba tylko czekać mi pozostaje aż się organizm sam z tym upora, leków nie chce mu dawać. deseo - ja dostałam Clemastinum z Aflofarmu i tam też jest etanol! dałam mu wczoraj rano 2 ml tego syropu i więcej nie dam!! A z tymi kąpielami to..czy nie możesz kupić stojaka do wanienki? My taki zakupiliśmy razem z wanienką, bo też najpierw Krzysia kąpaliśmy w pokoju. Są takie stojaki do wanienek pomyślcie, bo kombinacje z dwoma krzesłami to nie fajnie brzmi. Teraz to my w wannie się kąpiemy i jest super wygoda, mały leży na gąbce, swobodnie mogę go umyć, przewijak leży nam na pralce i całość robimy w łazience Nadia - cudna sesja! zresztą Ty wiesz że ja jestem fanką Amelki :D napiszę jeszcze potem.. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agulinko - dziękuję, ale czy ten Fenistil też nie jest dla starszych dzieci? ja się boję takie leki dawać dziecku bo kurcze jednak mają mnóstwo działań niepożądanych, dziś jak zobaczyłam ledwo zmoczonego pampersa to mnie zamurowało, a my nie możemy sobie pozwolić na zatrzymanie moczu :O Alex - pogratulować umiejętności Marcelinki :) Gawit - u nas z jedzeniem jest na prawdę duża odmiana, nie wiem albo te dzieciaki teraz tyle jedzenia nie potrzebują albo co...no nie wiem, ja mogłabym go karmić co 5 godzin a i tak zje mało....i chyba tylko moją zupę mógłby jeść bo ile bym mu nie dała to zje... podczas picia mleka odchodzą jazdy, pręży się, puszcza bąki i przerywa jedzenie, potem znowu ssie, no cyrk na kółkach. teraz jak mi się buntuje to kładę go do łóżeczka i dojada bez buntu. I o co mu chodzi to nie mam pojęcia na prawdę :O Słuchajcie dziś dzień był koszmarny, nawet nie wiem jak to opisać...Krzyś po prostu się męczy, bardzo się denerwuje, płacze....jestem bezradna :( i na prawdę płakać mi się chce jak na niego patrzę bo cały jest w kropkach i buzia taka smutna, no widać że cierpi. No ale musimy przeczekać, jak będzie potrzeba to na samym mleku zostaniemy w końcu alergen musi być wydalony z organizmu. mieliśmy w weekend jechać do rodziców ale nie pojadę z nim jak on taki rozdrażniony, w ogóle to by mi nie wysiedział w foteliku tyle..więc zostajemy w domu :( Dobrze że jutro już piątek bo na prawdę jest mi ciężko samej z nim w domu, nie mogę niczego zrobić bo on co chwile płacze. Dziś z kąpielą była tragedia, rozebrałam go wcześniej ,poczytałam mu bajki, zaczął płakać no to poszliśmy do łazienki, wlewam wodę do wanny i co? nie ma ciepłej wody! no po prostu pięknie! Poszłam wiec zagotować wodę w czajnikach, zanim to zrobiłam to on już kwękał, potem do wanny sypnęłam za dużo tego fioletu, woda zrobiła się prawie czarna, wiec ją musiałam spuścić. No wściekła byłam na siebie jak nie wiem. I znowu wodę gotowałam...no i efekt tego był taki że Krzyś się wściekł i zrobił taki koncert, że pewnie wszyscy sąsiedzi słyszeli. Na trochę się uspokoił w wodzie, przy ubieraniu był krzyk, zanim zrobiłam mleko to był krzyk, zjadł mleko ze łzami w oczach i padł. A ja ledwo żyję po całym dniu, owszem fajnie że T jest do południa w domu i rano się obrobię, ale przy kąpieli jednak pomoc jest też potrzebna. Ehh niech to się skończy bo oszaleć można. Tylko my możemy mieć takie jazdy :( Dobrej nocy :* -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyny wiecie coś na temat syropu CLEMASTINUM ? Krzyś dostał go na odczulenie, ale ja dopiero teraz ulotkę przeczytałam i się za głowę złapałam, po pierwsze jest dla dzieci od lat 6 a po drugie może dawać takie działania niepożądane...boże dziś rano szybko mu daliśmy ten syrop i w zamieszaniu nie dokończyłam czytać ulotki. Na razie widzę że Krzyś mniej sika i w czasie snu miał bardzo sucho w buzi - o tym pisali w ulotce... no nie wiem ale chyba nie będę go już dawała dziecku.. -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej dziewczyny ja mam dziś taki kołowrót, że normalnie czasu nie mam żeby na chwilę usiąść i spokojnie kawę wypić. No ale po kolei.... Wczoraj o 23 mój syn się obudził - szok, od x czasu nie budził się o tej godzinie, zobaczył tatę no i gotowy do zabawy, piski, śmiechy i swawole. No ale kurcze, my już spać szliśmy, więc dałam mu butlę, wypił trochę i usnął. Coś mi nie pasowało, że tak dziwnie się spocił, nie było mu gorąco a jakiś taki lepki cały był. No nic...poszliśmy spać. Pospaliśmy do 7 rano bez pobudek (hura!). Rano Tomek do niego wstał i za chwile mnie budzi "chodź zobaczysz małego" no to ja się zerwałam, patrzę...a moje dziecko jest CAŁE w kropkach, czerwonych drobnych kropeczkach! Obsypało go nieziemsko. Najwięcej wysypki miał pod brzuszkiem, tam gdzie pieluszka, ale i główka cała obsypana, chwile potem brzuszek...no nic, szybko się wyszykowaliśmy i do pediatry. Całe szczęście przyjęła nas szybciutko. Zbadała Krzysia, gardło w porządku, osłuchowo czyściutko, no i jest kilka opcji. Albo to coś wirusowego, bo przez 3 dni był stan podgorączkowy i nie fajne kupy, albo to alergia. I tutaj na szczęście wiele typów nie ma bo ja wszystko bardzo powoli mu wprowadzam...no i tak, ostatnio zmieniłam mu żel do mycia na Balneum, dostał też syropek Ibufen we wtorek, no i ostatnio była wprowadzona kaszka ryżowa - od 8 dni ją jadł. Tak więc tyle mamy nowości...i sama lekarka nie powiedziała nam co dokładnie jest powodem. Dostaliśmy syrop odczulający i zalecenie kąpieli w Kalium. Ja jeszcze dodatkowo robię wietrzenie tyłka i smarujemy się Termontiolem . Krzyś jest mega niespokojny, wręcz wkurzony, myślę, że ta wysypka jest tego powodem. I mówię Wam, że od rana mamy z nim takie jazdy...ehhh. Teraz na szczęście zasnął, ale bardzo mi się żali i muszę go cały czas przytulać i całować bo tylko wtedy się jakoś uspakaja. Wykąpaliśmy go w tym fiolecie też...no i czekamy. Mam wrażenie że ta wysypka się przemieszcza, wczoraj miał tylko na buzi, dziś buzia wygląda lepiej, ale reszta...tragedia. No i czekamy. Bardzo mi go żal. Dodatkowo pediatra mówi, że dziąsła ma rozpulchnione więc i zęby dodatkowo go męczą...oj biedny ten mój Krzyś :( I na spacerach jest nieznośny, góra pół godziny pospacerujemy i zaraz jest zadyma, muszę z nim wracać do domu bo w wózku nie uśnie. Taka ładna pogoda a on bardzo nie lubi jak słoneczko na niego świeci i zaraz się bardzo wierci. Ja mam wrażenie że on jest na buzi trochę zmieniony, jak chorował w szpitalach też taki był, myślę że to jakiś wirus go dopadł jednak, 3 dniówka to nie była bo temperatury nie miał a stan podgorączkowy, ale wysypka zwykle jest uwieńczeniem. No nic teraz tylko czekamy i mam nadzieję, że szybko mu to zniknie. Deseo - cieszę się, że u Was lepiej i pozytywne wieści od lekarza przywieźliście :) Madzialińska - dziękuję za fotki Zuzi, powiem Ci że owszem podobna jest do Taty, ale ma w spojrzeniu coś po Tobie :) no i niebawem będziemy raczkować :) Ela - poproś męża o wskazówki i wysyłaj nam foty, czekamy :) Agulinia - biedna Manuelka, dużo zdrówka dla Niej nie sądzę, żeby ta choroba była związana z odstawieniem od piersi, w końcu to nie bezwzględna bariera, złapała chorobę od Ciebie i tyle. W każdym razie pierwsze koty za płoty! kiedyś przychodzi i czas na chorowanie trzeba i przez to przejść niestety :O -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Deseo - jak się czujecie? kiedy Adamo wraca? Madzialińska - właśnie byłam ciekawa jak tam u Was sytuacja z wielką wodą, dobrze, że masz daleko do Wisły...to co się dzieje to dramat, w ogóle nasz kraj ostatnio przeżywa pasmo tragedii, jak nie katastrofa lotnicza to powódź...prawo serii :( Dzięki za troskę U nas Bug wylał mocno na pola, na razie tragedii nie ma, ale poziom wody podniósł sieznacznie, w tamtym roku o tej porze to zbierałam kwiatki nad Bugiem a teraz tam jeszcze łabędzie pływają...nie wiem czy rolnicy będą mieli siano w tym roku z tych łąk. Coś okropnego...no ale zima dała w kość i jeszcze teraz te opady, ciekawe....pewnie lato wysuszy tak że też nam się odechce :O Moja Buba śpi. Temperatura już całkiem spadła, ma swoje 36.3, wiec 3 dni mieliśmy takie niepewne, i dziś kupki były tylko dwie..niestety apetyt gorszy bo zjadł dziś tylko 600 ml mleka i 130 g mojej zupki...a wciągał po 700-800 ml mleka ( w tym kleik i kaszka) plus zupa. No ale zobaczymy jak jutro. I marudny był bardzo, ale zasnął bez wojowania, po mleku położyłam go do łóżeczka, popatrzył na mnie smutnym wzrokiem i zamknął oczka - zmęczony był chyba swoim marudzeniem :) I ja też zmęczona, mimo że dziś Tomek wstał z rana do małego a ja pospałam do 8-smej, pierwszy raz w życiu go nie słyszałam, no ale za to Tomka obudził, heh jakaś sprawiedliwość w końcu jest :) Idę siubidubi densa obejrzeć i SPAĆ. Buzie i do jutra :* -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agulinia -a przepraszam po co chcesz Malinę odchudzać? wagę ma prawidłową, jest smukła dziewczynka, co się czepiasz dziecka? ;) ni się waż żałować jej jedzonka ;) My mamy reakcję alergiczną i najlepsze jest to, że nic nowego nie wprowadziłam :O Krzyś już wcześniej miał krostki na podbrzuszu, ale myślałam, że to może od pieluszki, zniknęły jak smarowałam emolium, ale dziś pojawiły się znowu i na buzi też. Odstawię mu kaszkę ryżową bo to jemy najkrócej i zobaczymy. Może wrócimy do niej za jakiś czas, może wcale chrupki nie były złe tylko kaszka winna? sorki że pisze tak na raty ale nie daję rady usiąść na dłużej ... -
----LISTOPAD 2009----
Ejmi odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ela - jak większość nie dostałam fotek :( Ale za to od mIli dostałam podwójne ;) Mili - no Nikoś pierwsza klasa, stoi jak stary :) zaraz będzie Ci biegał i futryny zaliczał :) ślicznie :) Aga- ależ Malina zdecydowanie wiele po Tobie odziedziczyła - PŁEĆ :D uważam że to czysty Tatuńcio :) Cieszę się że to tylko gardziołko. Ja kurza twarz do końca nie jestem spokojna bo jednak Krzysia pediatra nie obejrzała a takie opowiadanie to wiesz...no ale do cholery nie mogę z każdą rzeczą do lekarza gonić, a zafiksowałam się w tym jego chorowaniu strasznie że sama się doszukuje jakiś złych objawów, a on tyle razy miał temp powyżej 37 stopni i normalnie funkcjonował :O brzydka kupa też była nie raz... No a poza tym to dziś jest bardzo marudny, na spacerze to zrobił taką scenę że szybko leciałam do domu, znudziło się siedzenie w wózku :O ehhh byle do kąpieli bo mnie dziś terroryzuje dosłownie ;) Humorki ma dziś straszne...no powtarza się to co było ponad miesiąc temu, co cały tydzień dał mi tak popalić że nie wiedziałam jak się nazywam...ehh byle do przodu!