Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ejmi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ejmi

  1. Deseo - mój Krzyś jak mial skok to zaraz domagal się wiecej jedzenia, po karmieniu wyl jak nie wiem i wtedy rzeczywiście sporo więcej jadl, no ale my jestesmy na butli więc to też inna sytuacja. Teraz powoli też widzę, że zwieksza zapotrzebowanie bo już raz na dobę domaga się więcej niż 150 ml, ale po tym jakie on aktywności teraz strzela to nie dziwię się że jest glodny bo dużo się rusza i jednak spala sporo kalorii. Dziś zauwazylam po raz pierwszy wyraźnie jak Krzyś odrywa już barki od podloża, wygina się tak jakby chcial się przekręcić na bok, tak więc postępy w naszych ćwiczeniach są spore. On teraz robi się taki bardziej elastyczny. No i poza tym to on może glowy nie unosi ale świetnie robi kolyskę na brzuchu. Mam wrażenie że on po prostu nie potrafi dobrze ulożyć rąk żeby ladnie dźwignąć glowe więc po prostu znalazl na to inny sposób, rąk nie uzywa a dźwiga się na klatce piersiowej co daje efekt kolyski bo równocześnie unosi nogi do góry. Czytalam, że to jest bardzo dobre i prawidlowe ćwiczenie dla dziecka. No i zaczyna się u nas piszczenie i okrzyki, wcześniej byly rzadko a teraz coraz częściej zdarza mu się krzyknąć z zachwytu :) Mlodamamuśka - ja od początku Krzysiowi wprowadzilam 3 godzinny rytm i mamy swoje wyznaczone fazy karmienia, aktywności i snu, oczywiście to nie jest wszystko jak w zegarku, ale wiem kiedy jest czas na drzemkę i to wszystko jest w miarę klarowne. Ale czasami są takie dni, że wszystko się kielbasi i nie ma rady, na szczęście potem jakoś wracamy na stare tory. upfff wlaśnie poprasowalam, Krzysiak śpi póki co więc wreszcie czas na odpoczynek. Glowa mnie boli przez ten cholerny księżyc, więc chyba wezmę jakiegoś procha i pójdę do lóżka. Spokojnej nocy wszystkim. pa
  2. heja wieczorowo :) Gawit - zapomnialam Martynce zlożyć życzonka - zatem wszystkiego naj naj dla Niej, kolorowych snów jak najwięcej i dużo uśmiechów :) Buziaki ode mnie i Krzysia ;) Ja muszę sprawdzić kiedy jest Krzysztofa. Deseo - cieszę się że Adaś zaczyna przypominać Adasia :D Madzialińska - ja pojadę z Krzysiem w przyszlym tygodniu jak tylko pogoda pozwoli i też się martwię jak to będzie na tym pobraniu krwi, niby tylko z palca, ale pewnie krzyku będzie sporo :O Alex - 4+ to bardzo ladnie czego chceć więcej, zatem kopy na szczęście zadzialaly, za tydzień będziemy Cię kopać ponownie :) Kaja - w sumie dobrze Ci lekarz doradzil, jak masz pokarm to karm - chociaż to męczące jak diabli, ale dobrze jest jak co najmniej te 3 miesiące dziecko jest na piersi.W to że się male zmieni po skończonym 3 miesiacu to jakoś wątpie, bo to żadna regula - żadne pocieszenie, ale być może im dziecko starsze to wszystko bardziej się normuje? I gratuluje Teściowej, moja też jest dobra kobieta tyle że daleko od siebie mieszkamy.. Agulinka79- ohhh zazdroszczę takiej Mamy co wpadnie i pomoże, mi bardzo takiej pomocy brakuje. ja dziś już wysprzątalam mieszkanie, jeszcze mnie czeka prasowanie, ale to jak już Krzyś pójdzie spać po kąpieli. Odchylow od normy nie widzimy, wręcz przeciwnie tak się dziś rozgadal podczas gimnastyki, że nagralam filmik z tymi jego okrzykami gulgotaniem i podnietką ;) No i dziś 2 kupy poszly, a wczoraj nie bylo nic, zatem nadrabia zaleglości ;)
  3. chyba wreszcie trochę ochlonelam, wzięłam się za szorowanie łazienki i się wyryczałam do końca... Tlumaczę sobie, że nic się nie stalo i żeby dziecku zrobić krzywe na prawdę trzeba chcieć- tak mi polożna mówila i tego będę się trzymać ;) Na glowie jest ślad ale coraz mniejszy, myślę że będzie maly strupek bo jednak troszkę krwi polecialo, bo skóra zdarta, ale jak go dotykam w tym miejscu to nie reaguje, wiec go chyba nie boli. Wciągnąl 180 ml mleka i zasnąl zmęczony wiec może trochę pośpi. Uśmiecha się, bawi - wszystko normalnie na razie. A ja bym się chętnie za to wychlostala :O teraz mogę się odnieść, bo wczęsniej glowy nie mialam :O Michaa - wspólczuje Ci bo od początku z malutką masz pod górkę :O widać trafila Ci się twarda sztuka i charakterna osóbka, ale może to się zmieni z czasem - mam przynajmniej taka nadzieję, bo inaczej macierzyństwo będziesz wspominać nie najlepiej :O Trzymaj się jakoś i nie dawaj, dużo sily Ci życzę Gawit - chyba nie nadarmo kupilaś zestaw zimowy, też oglądalam prognozy zima będzie trzymać dlugo. Ja jak patrzę na te zaspy przed blokiem to mnie nerw bierze, za chiny ludowe nie wyje z wózkiem, chyba że nosidelko i z buta wszędzie. Krzysiek dwór to chyba zobaczy jak już będzie siedzial :O A grzechotką to Krzyś ostatnio sam się przydzwonil w luk brwiowy, myślalam że będzie plakal ale on zmarszczyl brwi jakby się wkurzyl i rzucil tą grzechotkę na podlogę, a teraz jak macha grzechotką to mruży oczy i widać że jest ostrożniejszy ;) Agulinia - ja też mam taki zwyczaj, że jak do kogoś idę to zawsze coś slodkiego zabieram, nasi znajomi z reguly też nie przychodzą z pustymi rękami no chyba że ktoś przy okazji wpadnie bez zapowiedzi. A mam jedną taką koleżankę która do mnie przyjeżdza z calym koszykiem żarcia, bo ona lubi gotować i cieszy się jak komuś smakuje - a smakuje bardzo bo ona robi super jedzenie zawsze, a że ja lubię jeść i wychwalać to ona zawsze taka podjarana jest hihi ;) Co ja mialam jeszcze napisać...aha Co do uśmiechów malucha mojego to on od 3 tygodni tak świadomie się uśmiecha i robi to bardzo często, cieszę się bo on jest na prawdę pogodnym i wesolym dzieciakiem, ale może przez to że ja ciagle do niego mówie z uśmiechem mój mąż też, dzieci często odwzajemniają sposób bycia rodziców. Mam nagranych sporo filmików z jego porannymi uśmiechami, bo rano to on daje taki popis że ho ho. Pokazalabym Wam ale na pocztę to ich nie wyśle bo są za ciężkie ale może na youtuba wrzucę. I jeszcze odnośnie wypowiedzi nowych osób na forum - wiadomo każdy może pisać co mu się podoba ma do tego prawo i tak dalej to pierwsza podstawowa regula ogolnodostępnego forum, ale w mojej ocenie wypowiedź nowej osoby na topiku, która w pierwszym swoim poście od razu bierze udział w jakiejś dyskusji, która defakto dotyczy tylko dwóch osób i to stałych bywalczyń- i od razu kogoś poddaje ocenie (obojętnie czy pozytywnej czy negatywnej), myślę że po prostu taką osobę to od razu stawia w nienajlepszym świetle. Aha i wybaczcie mi, że piszę bez literki "ly" bo w laptopie jakoś mi nie wchodzi coś ze slownikiem mam nie teges - no nawet dobrze wytlumaczyć się nie da, ale co mądrzejsza to zalapie ;)
  4. Hej wszystkim U mnie dzisiaj dramat :( od rana siedzę i ryczę z poczucia winy, uderzyłam Krzyśka w głowę tak że zdarła mu się skóra i nawet trochę krwi poleciało, oboje po tym zdarzeniu wpadliśmy w panikę, razem płakaliśmy jak cholera. Dobrze że męża miałam w domu to chociaż jedna osoba potrafiła zachować się racjonalnie. Nie wiem jak to zrobiłam podnosiłam go z łóżeczka i uderzyłam o róg szafki, to nie było mocne, na głowie ma ślad otarcia ale najbardziej boję się o to że to dosłownie było na pograniczu ciemiączka. Myśleliśmy, żeby jechać z nim na pogotowie, ale najpierw mąż zadzwonił do pediatry i ona powiedziała, że jeśli to nie wielki uraz to mamy poczekać i go obserwować, jeśli będzie coś w zachowaniu niepokojącego to mamy jechać na ostry dyżur.W sumie chwile po tym on przestał płakać i zachowywał się normalnie, potem jeszcze się pobawił, zapadł w drzemkę, ale po drzemce jak go przebierałam to wpadł w podobny płacz i nie wiem z jakiego powodu. Szybko się uspokoił, nie wiem czy sobie to przypomniał czy co w każdym razie jeśli się to powtórzy dziś jeszcze raz to pojedziemy z nim do szpitala. A mnie serce boli jak patrzę na niego, teraz to nawet boje się go wziąć na ręce :( i nawet teraz jak o tym pisze to same mi łzy lecą- nie wiem jak mogłam być tak nieostrożna. niby nic wielkiego się nie stało a strasznie to wszystko boli i jakoś ciężko jest mi się pozbierać :(
  5. heheh Gawit masz nową ksywkę -GWINT- fajna :D zastanów się nad zmianą nicka ;)
  6. Ola - dużo dużo zdrówka dla Iwi i wracajcie szybko z tego szpitala - tak mi szkoda maluszka :( Agulinia - majty mokre jak nie wiem, Krzysiek przy mnie to wymięka ;) chętnie bym wpadła do Ciebie na sprzątanie, Ty byś się młodymi zajęła a ja bym Ci wszystko pięknie wyczyściła :D i przyjadę z mlekiem i ciastkami jak chcesz hihi ;) natalka - wyślę Ci jutro jeszcze raz maila :) Agulinka- ja obcinam pazurki co 3 dni bo strasznie szybko rosną i raz Krzysiek zadrapał się aż do krwi bo to są male żyletki dosłownie :O i jak i rąk jakoś daję radę i mu sprawnie obcinam tak ze stopami jest tragedia bo on strasznie spina paluszki i ja do tych mikroskopijnych pazurków nie mogę się dostać, do tego dochodzi wierzganie nóżkami więc operacja nie jest latwa. Na spioszka tego nie zrobię bo on się wybudza. ostatnio to oboje z mężem się gimnastykowaliśmy i jakoś mu obcięlam te paznokcie ale jednocześnie się przy tym spociłam ;) Co do gadania to mój mąż mówi, że niedługo to on nic nie będzie miał do powiedzenia w domu bo ja z Krzysiem będę tylko nawijać :) On już teraz gulgocze jak nie wiem więc jak podrośnie to będzie robi niezłą nawijkę. No chyba że potem mu się odwidzi i się wrodzi w tatusia i skupi się na przemyśleniach ;) Dziś pełnia! a ja się dziwię dlaczego wczoraj zasnąć nie mogłam mimo zmęczenia :O Wlaśnie Krzyś miał pól godziny leżenia z gołym tylkiem, oczywiście głowa ciumkająca rączkę, ale tak sobie z nim gadalismy aż w końcu Krzyś się znerwowal podkulił nogi, dupsko do góry i jednocześnie podniósl się na rączkach, wyglądalo to tak jakby chcial raczkować! oboje z mężem zaczęliśmy się drzeć z podnietki aż dziecko się wystraszylo i popłakało :) masakra :) Jesteśmy po kąpieli, więc zaraz usypianie i może trochę oddechu dla nas :)
  7. deseo - a nie próbowałaś z czopkami na noc na uspokojenie? może to by pomogło? no i z tym ząbkiem to można to sprawdzić, wsadź Adasiowi łyżeczkę do buzi i pomasuj dziąsło jak będziesz słyszała szelest albo pukanie to znaczy że to coś jest twarde i że to ząb. Ale kurcze nie sądzę żeby w 3 miesiącu życia już mu szły zęby. Chociaż kto wie, skoro pierwszy na forum się urodził (jeśli chodzi o listopad) to może i z zębami pierwszy wystartuje :), zwłaszcza że w rodzinie takie przypadki były. No i współczuje męża pracoholika...wtedy najczęściej rodzina schodzi na drugi plan :( Gawit - a no widzisz z tymi dzieciakami tak jest, ale dobrze że napisałaś o tym wzmożonym napięciu mięśniowym, mi pediatra mówiła że masa dzieciaków je ma po urodzeniu bo to jest to nieprawidłowe działanie układu nerwowego i dlatego te maluchy tak głowy wspinają jak są malutkie no a potem kiedy układ nerwowy działa prawidłowo to już dzieci nie są takie silne bo muszą dużo wysiłku włożyć w ćwiczenia i im się nie chce. Zatem chyba sobie trzeba odpuścić zamarwiania z powodu nie dźwigania główek, najważniejsze, że nie mamy innym problemów! Co do badań to ja OB na pewno będę miała podwyższone bo mam węzeł powiększony więc zapewne stan zapalny gdzieś jest. ale dostałam też skierowanie na próby wątrobowe i takie tam ogólne badania moczu i krwi - zobaczymy. Co Wam dokuczają ostatnio dzieciaki - ja czekam jak tylko mój zacznie w nocy wariować. Zresztą dziś o 2.30 na mój widok to wierzgał nogami jak źrebie i cały się tak zaktywnościował że myślałam że już mnie czeka nocna aktywność i zabawy, ale butelka go jednak wyciszyła i zasnął po karmieniu - odetchnęłam z ulgą ;)
  8. mlodamamuśko - witaj na forum :) fotki mojej pociechy posłane :) czekam na rewanż :) Ktoś taki jak ja - skoro nie często używałaś tej butelki to wiesz biedy nie ma, ale generalnie butelki powinny być osobne, bo czasami to butla nawet zapachem mleka przechodzi, lepiej mieć osobne do picia i do mleczka :) Ela - powodzenia na egzaminie no i Misio niby nam tu chlustał jedzonkiem a wagę ma imponującą :) Ja z jabłkiem jeszcze poczekam. Ale chyba w 4 miesiącu można też chrupki kukurydziane dawać??? Flipsy czy jak im tam. Alex - a jak Twoje wyniki egzaminów bo na coś te szczęśliwe kopy musiały się przydać :) Gawit - nie pitol że zima ma trzymać do marca! ja się buntuje!! kurde też bym poodkurzała ale młody śpi już godzinę WOW!!!! i nie będę go budzić. ogarnęłam już wszystko - ostatnio sprzątam w tempie ekspresowym skoro mały śpi mi średnio po pół godziny to trzeba mieć motorek w tyłku ;)
  9. Kaja - uśmiałam się z tych stringów :D ludzie to mają pomysły na prawdę :) hihih. No i w sumie ten pobyt w szpitalu uratował Was przed zimnem w domu - jak zwykle nie ma tego złego ;) Najważniejsze, że dzidzia zdrowa. Hania - no co Ty, kobieto, nie wkręcaj sobie takich problemów! ja wiem że jak człowiek siedzi w domu to głupie myśli przychodzą do głowy, masz grzeczne, wspaniałe dziecko, to że ona lubi leżeć na brzuszku czy boczku to super powinnaś się tylko cieszyć- nic z nią złego się nie dzieje, wręcz przeciwnie. To nasze bobasy urwisy mają swoje humorki i musimy sobie dawać z tym radę, a Ty dziękuj Bogu, że masz takie spokojniutkie dzieciątko :) Agulinia - ja noszę ciepłe majtki ale obawiam się że jak ponownie wejdziesz na forum to one będą mokre ;) Deseo - tak sobie myślę (opowieść Kaji dał mi do myślenia) że może Adaś ma jakąś infekcje i się tak męczy, może powinnaś się jednak z nim wybrać do pediatry? Ja właśnie uśpiłam mojego tyrana małego - 20 minut walki ze smokiem i w końcu skapitulował - masakra :) A teraz idę prać i sprzątać- same przyjemności ;)
  10. Deseo - Kochanie nie gadaj głupot, nie jesteś złą matką!!!!! tylko Adaś ma zły czas, jesteś zmęczona i wszystko widzisz w czarnych barwach. Przykro mi, myślałam, że dziś napiszesz, że w końcu się wyspałaś :( Ja tak sobie myślę, że to wszystko u Was zaczęło się od momentu kiedy wróciłaś z Adasiem od rodziców, nie wiem może ta zmiana otoczenia na dłuższy czas go tak wybiła... Może poproś mamę o pomoc w ciągu dnia, żebyś chociaż mogła trochę odespać bo się wykończysz. Ściskam Cię mocno no i trzymam kciuki, żeby to wszystko się uspokoiło bo i dziecka też żal jak się tak męczy :( Ja dziś już zaliczyłam laboratorium i pobranie krwi, robię sobie przeglądówkę badań ogólnych po porodzie, zobaczymy co wyjdzie - to w związku z tym powiększonym węzlem. u nas śnieżyca jak cholera, nic nie widać w promieniu 20 metrów - szok :O
  11. Madzialińska - ja staram się Krzysiowi łapki układać pod klatką ale sekunda i łapki są kolo buziaka i wtedy odchodzi ciumkanie i koniec! Przecież nie będę mu na sile tych rąk wsadzać pod klatkę żeby się dobrze dźwignął bo zaraz będzie zadyma i po brzuszkowaniu. No nic...będziemy czekać. Może wcale to podnoszenie głowy nie jest mu potrzebne do tego żeby potem dobrze siąść, może te mięśnie ćwiczy sobie w inny sposób. Zauważyłam że coraz mocniej się podrywa jak go chwytam za nadgarstki, tak też ćwiczy mięśnie karku. okej ja spadam bo się tu zasiedziałam. Dobrej i spokojnej nocki życzę, a przede wszystkim Deseo - oby Adaś dal Ci odpocząć! pa
  12. Mili - jak ja bym Krzysia zostawiła swojej mamie to by był napasiony kaszą manną, bo kiedyś tak się robiło :) i też czasami przez telefon słyszę, że teraz to te mleka to są nie takie jak kiedyś, że kiedyś to było inaczej dziecko jadło a teraz to wszystkie uczulone i taaak dalej i myślę sobie wtedy boziu jak dobrze że moja mama jest 200 km od nas bo Krzysiek by mi pewnie już w szpitalu wylądował ;) według niej to zdrowe dziecko wygląda jak ludzik z muszelina czyli cale w faldkach, a jak tak nie wygląda to znaczy że jest chude i niedożywione - masakra :)
  13. Gawit ja to w 4 miesiącu wjadę z sokiem jabłkowym, albo nawet tartym jabłkiem już i zacznę też dawać kaszkę kukurydzianą - tą można dawać już w 3 miesiącu no ale ja poczekam. Ta kasza to w sumie działa jak zagęszczacz bo ją się do mleka dodaje, ona nie powoduje wzdęć u dzieci i jest ogólnie dobrze tolerowana.
  14. Gawit - dobra jesteś :) jeszcze byś chałupę z dymem puściła, ale wytrwale przy kompie siedziała :D heh No ja się zdeka spociłam jak się zakopałam, ale przód tył przód tył i jakoś wyjechałam, ale już się zastanawiałam czy jakąś saperkę mam w bagażniku ;) ale żule patrzyli z zaciekawieniem i mieli pewnie nadzieję na darmowego jabola i się nie udało heh ;) a no i chciałam napisać, że brzuszkowanie z golą pupą jest fajne ale ja mam 4 pieluchy tetrowe zasikane koc i kanapę...no ale jaka to była przyjemność;) A nogami to wierzgał Krzyś jak źrebak i co najlepsze, on tyłek dźwiga do góry a głowa nic! dziś to wyglądało tak jakby normalnie chciał raczkować ;)
  15. A Deseo zapomniałam - pytałaś kiedyś o zmianę pieluch w nocy, powiem Ci że ja od początku to w nocy co karmienie zmieniałam, w sumie nawet nie pomyślałam, że mogłabym nie zmieniać, ale ostatnio Krzysiak w nocy mniej sika i nie zmieniam. A co do ubierania to u nas szczególnego wycia nie ma, czasami jak Krzysia tarabanie w kombinezon to on wtedy usypia bo w foteliku jest taki ściśnięty że się ruszyć nie może i chyba na niego ta ciasnota tak działa usypiająco, to jest to co kiedyś dziewczyny pisały, żeby dzieci opatulać ciasno kocem to się uspokoją. Wyje jak go wyjmuję z kombinezonu, a poza tym to tak dawno nie byliśmy na spacerze że teraz to nie wiem jak on na to zareaguje:O
  16. Thekasia - uważam że to wszystko nie jest warte świeczki, nie potrzebnie wyszła z tego afera i w sumie nie spodziewałam się, że naszą prywatną wymianę korespondencji wyjawisz na forum - to jest nie w porządku jakby nie było, ale chyba właśnie tak chciałaś mnie ukarać - Twoja rzecz. Co do pozycji na forum to dziwne sformuowanie bo mam taką samą pozycję tutaj jak każdy inny kto tu pisze więc w ogóle nie rozumiem :( fakt, sprawdziłam nie wysłałam Ci żadnych naszych zdjęć, kurka przepraszam, ale zawsze prosiłam, żeby się ktoś upominał jak nie dostanie - moja wina tutaj bije się w pierś, ale to nie było umyślne :O Głupio mi, ale teraz zapewne Cię zdjęcia nie interesują. KONIEC Toszi - dziękuję za fotki Twojego Skarba, powiem Ci że takich wielkich czarnych oczysk to dawno nie widziałam :) ostatnie zdjęcie piękne :) nadia - Twoją Amelcię to ja już widziałam na NK, śliczną dziewczynka zresztą podobna do Mamusi :) Mili - Twój Nikoś mafiozo jest cudny :) fotki z gołym tyłkiem hihi, ja od wczoraj Krzysiaka właśnie brzuszkuje z gołym tyłkiem, robimy wietrzenie :) Eola - zrewanżujesz się fotkami? :)
  17. Thekasiu - sądziłam, że ten wątek mamy już za sobą, ale widać to mocno nie daje Ci spokoju. Nie wiem czym aż tak mocno Cię zraniłam, uważam że grubo przesadzasz i wyolbrzymiasz cale to nieporozumienie, w Twoich wypowiedziach pojawia się sprzeczność, raz opuszczasz forum za chwilę znowu wszystko wywlekasz i podkreślasz że nie chcesz kłótni:O I nie wiem jaki masz w tym cel. Ja napisałam, że nie chcę się wypowiadać na forum na ten temat bo ZGADZAM się z Tobą w ostatnim wątku, że najważniejsze są nasze dzieci i chciałam się tego trzymać, ale Twoja frustracja nie pozwala mi to przemilczeć...ale z uwagi na to, że nie taka jest ogólna tematyka forum nie będę się wypowiadać. Uważam, że jest to nie potrzebne, wszystko to co chciałam Ci przekazać, przekazałam, dla mnie temat jest zamknięty. Szkoda że Ty nie potrafisz się z tym pogodzić i wrzucić na luz :(
  18. Deseo - ja już jestem padnięta, a to dopiero 14-sta i gdzie do wieczora. Mąż niby na zwolnieniu a od rana niema go w domu a to po lekarzach chodzi a to do pracy wstąpi, więc zero pomocy :( ja czasami to mam ochotę się zakopać pod ziemię, wieczorami to jestem tak zmęczona, że nie wiem jak się nazywam, mimo tego że Krzyś ma różne dni i czasami jest fajny i spokojny, ale przeważnie to muszę się nim dużo zajmować i jest absorbujący. Ja nie mam szans wyjść na spacer bo u mnie od rana jest zamieć śnieżna- pisałam już że kocham tą zimę :)
  19. Toszi, Eola - zdjęcia Krzysia posłane ;) Gawit - nie kładź Martynki na brzuchu na siłe bo to bez sensu ona się tylko zniechęca do tego, jak Krzyś zaczyna wyć to od razu go z brzucha zdejmuję. Nie wiem o co kaman z tymi naszymi dzieciakami widać taki etap w rozwoju. Chyba trzeba przeczekać.
  20. Deseo - Pleśniawka bardzo szybko narasta i się rozprzestrzenia, jak Krzyś miał to ja od razu poznałam bo zaczęło się od jednej małej plamki na języku a na wieczór już tych plamek było dużo więcej, potem ten język wyglądał już zupełnie inaczej. Ta mała kropka na dziąśle i Adasia to też może być osad z mleczka, obserwuj go jak będzie coś więcej widać no to musisz iść z nim do lekarza. Natalia - Ty mnie zmartwiłaś swoim postem :( skoro lekarz coś znalazł to może powinien wysłać Cię na usunięcie zmiany? Ale pocieszę Cię bo zwykle jak coś daje ból to nie jest groźne. Poza tym Ty widać masz chaos z tymi hormonami po ciąży to też może być powodem. Życzę ci żebyś szybko doszła do siebie z tymi piersiami - zdrówka Kaja - ja Cię chyba pamiętam :) witam ponownie na forum. Zapalenie ucha jest na tyle groźne że trzeba iść do szpitala? Mój Krzyś dzisiaj jest maruda jak 150 :O jakiś taki niedospany jest pobawi się chwilę i już marudny do spania. Poza tym mam z nim problem, bo on nauczył się wyciągania smoka z buzi i to non stop przy usypianiu powtarza- męczące to jak nie wiem, bo co chwilę muszę mu smoczek wkładać do buziaka. No i ciumkanie rączek to już jakaś obsesja, non stop by pchał do buzi rączki. Ale czytałam że w pewnym okresie dziecko uczy się pewnej czynności i ją non stop powtarza, u nas padło na wyciąganie smoczka ;) zauważyłam że on jest coraz bardziej świadomy siebie, ogląda sobie rączki, dziś też zauważył że ma stópki ;) No i jak jest śpiący to trze oczka. Ale dziś to ma dziwny dzień i ja razem z nim :O
  21. Toszi - dziękuję za odpowiedź. Masz rację, jeśli dziecko przybiera na wadze to ilość jedzonka raczej nie ma znaczenia ,ale fakt faktem ma te karmienia zróżnicowane raz jest wiecznie nienajedzony a na drugi dzień je sporo mniej. Mój będzie ważony dopiero 10 lutego i zobaczymy, po ubrankach widać że rośnie, ciężki jest do noszenia jak diabli. w 7 tygodniu życia ważył 5200g zobaczymy ile będzie ważył w 13 tygodniu. Na ostatniej wizycie pediatra mówiła, że widać po nim że ma apetyt ;) jejku człowiek jak siedzi w domu to już byle pierdoła to problem :O masakra :O
  22. Hej wszystkim :) Jeśli chodzi o moje nieporozumienie z Thekasia to dla niewtajemniczonych- pewne kwestie wyjaśniłyśmy sobie poza forum i ja uważam temat za zamknięty. Dlatego na forum więcej na ten temat nie chcę się wypowiadać :) Konwaliaa- dziękuję za szczerość, ja bardzo sobie cenie ludzi szczerych i nie boję się krytyki bo akurat uważam, że krytyka buduje (oczywiście ta zdrowa) Dlatego dobrze wiedzieć już na wstępie jaki masz do mnie stosunek, nie traktuję tego negatywnie :) Gawit - ja przyznaję, że gotuję butelki i smoczki raz na tydzień. Może powinnam to robić częściej ale po gotowaniu butelki mi zachodzą kamieniem i mnie to wkurza bo mam twardą wodę, smoczki też robią się takie matowe :O Niby na opakowaniu mleka piszą że powinno się butelki sterylizować przed każdym karmieniem, ale kurde weź i gotuj co 3 godziny butelki :O Ja tylko pilnuję tego, że mam osobną butelkę do picia i osobną do mleka, bo co niektórzy nie widzą w tym różnicy i dają wszystko w jednej, a tak się nie powinno robić. No i miałam się już upominać o zdjęcia Martynki bo nawet na nk nic nie wrzucasz a ona pewnie urosła :) Z tą dyskoteką to zazdroszczę, sama bym się poszła wyszumieć, tylko nie wiem czy po godzinie bym nie uciekała do domu ;) Mili - opowieść o cioci druzgocąca, żeby do własnego dziecka z maseczka podchodzić? szok :O Madzialińska - Twoja Zuzia to chociaż podnosi tak główkę że jej zdążysz fotkę zrobić mój LEŃ to już nawet na chwile nie chce dźwignąć. Zaczyna mnie to martwić, bo wcześniej dźwigał głowę super, z jednej strony na drugą przekręcał a teraz nic, tylko rączkę liże, poleży na brzuszku, popełza czasem tyłek dźwignie :O nie wiem co o tym myśleć Może napisze coś jakaś mama doświadczona kiedy dzieciaki zaczynają się porządnie dźwigać i co w tym okresie może być niepokojące? Dziewczyny możecie mi napisać ile Wasze bobasy jedzą, ile wychodzi karmień na dobę i w jakich ilościach? Mój Krzyś je teraz książkowo - 150 ml 5 karmień na dobę, jak narzekałam że je za dużo tak teraz się zastanawiam czy nie za mało :O Jak zwykle czepliwej matce nigdy nie dogodzi ;)
  23. Konwaliaa- tak ja wiem że to jest forum i każdy może napisać co mu się podoba, dlatego jestem szczera i podobnie jak Thekasia mam prawo napisać co myślę. Po prostu nie spodobało mi się stwierdzenie, że daję swojemu dziecku syf w mleku i tyle. Ja nie mam w zwyczaju czegoś przemilczeć w momencie kiedy coś mi nie odpowiada i wolę szczerość niż fałszywe słodzenie. I krytyka też czasami jest zdrowa i potrzebna, po to jesteśmy ludźmi rozumnymi żeby wymieniać swoje poglądy - ja też mam do tego prawo. Nie mam zamiaru tu kogoś obrażać, ale jeśli moja szczerość komuś nie odpowiada to trudno pogodzę się z tym, ale jak mnie coś bodzie to o tym mówię głośno. A opinie thekasi są czasami lekko dyskusyjne, pamiętam jak toczyła się dyskusja pomiędzy nami na temat wspanialej angielskiej służby zdrowia. Po prostu pewne realia w ogóle nie mają odzwierciedlania w polskiej rzeczywistości i nie ma co nasuwać zbędnych tematów. I to co na wyspach jest uważane za coś wspaniałego i słusznego w Polsce zazwyczaj ma odwrotny skutek.
  24. eola - no niezła ta dziewczynka na filmiku 2 miesiąc aż się wierzyć nie chce, pewnie zacznie wcześnie siadać...ale może np późno zacząć chodzić. Z dzieciakami jest bardzo różnie, każd w innym stopniu rozwija się ruchowo. Mój z boczku na plecki sam się przekręci i z boczku na brzuszek też, ale z pleców na boczek jeszcze nie daje rady :) Witaj na forum
  25. Deseo - czyli Adasiowe chimery nadal trwają? współczuje :O jak widać nawet najbardziej poukładane dziecko ma swoje gorsze dni a niestety mama razem z nim :O cholera wie od czego to, może pogoda, może skok rozwojowy, życzę Wam, żeby wszystko szybko wróciło do normy. Toszi - kaszki to można po skończonym 4 miesiącu zacząć podawać dzieciątku, a do 3 miesiąca to góra zagęszczacz do mleka. Ja tego zagęszczacza nie daje pełnej dawki tylko połowę i skończyły się problemy z krztuszeniem i ulewaniem, wiec ja sobie chwalę. A na wadzę mój syn przybiera ładnie, nie wiem ile teraz waży, ale na ostatnim ważeniu w 7 tygodniu życia miał 2 kg na plusie od urodzenia. Zagęszczacz też stosuje się u tych dzieci które maja duży apetyt i nie nasycają się samym mlekiem. Mili - ja dziś właśnie kupiłam rajstopki Krzysiowi :) myślę że będę zakładać bo w sumie powinny być wygodne, niedługo era pajacy się skończy jak bobas zacznie sie bardziej ruszać. No ciśnienie leci na łeb, Krzyś już strzela drugą dłuższą drzemkę, mnie też mocno gniecie na sen, a mąż to już nawet przy kompie przyciął komara. Masakra jutro dowali śniegiem to znowu się nigdzie nie ruszymy przez 3 dni :O
×