Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ejmi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ejmi

  1. Alekx - heh nie dziękuj, najważniejsze, że jest Ci lepiej :) ja chorowałam zaraz na początku ciąży i wtedy nie brałam NIC oprócz rutinoscorbinu, no ale wiem że na takie stany to jednak apap jest dobry :) Iwusia - czas najwyższy poważnie przystopować, powiem Ci że jak czytałam Twój post to cała zesztywniałam :O Leż kobieto, każdy tydzień teraz się liczy! Olagd- fajnie, widzę, że kupiłam ten kombinezon polecony przeze mnie :) Powiem Ci że ja dziś swój uprałam - na początku zaniosłam go do pralni ale facet go obejrzał i powiedział że swobodnie mogę go wrzucić do pralki ma 30 stopni i z dodatkowym płukaniem- tak zrobiłam i super, odświeżony i pachnący :) A ja zasiadam do prasowania następnej (ostatniej) tury ciuszków
  2. Alex - może weź sobie chociaż jeden Apap? w ograniczonych ilościach na pewno nie zaszkodzi a może Cię troszkę puści. Do noska na katar polecam roztwór z wody morskiej - Disne Mar, można w ciąży stosować bo jest łagodny i chociaż na trochę przynosi ulgę. No kuruj się kochana Michaa- a ja Ci powiem, że te zasady w Twoim szpitalu nie są wcale takie głupie, bo ja uważam że akurat kobieta po porodzie to powinna mieć święty spokój, a nie przyjmować wujków, szwagrów i wszystkie ciotki po kolei. Nie dość że po porodzie leje się z tyłka, człowiek ledwo łazi, do tego jeszcze musi oswoić się z dzieckiem i w ogóle cały ten czas jest ciężki, to takie wizyty uważam że są trochę nie na miejscu. Jak byłam w szpitalu to jedna dziewczyna po porodzie poszła do siostry oddziałowej i poprosiła o osobną salę albo o ograniczenie wizyt rodziny jej wpółleżącej koleżanki. Do tamtej babki złaziła się familia całymi tabunami, nie było chwili oddechu a ta druga wstydziła się przy kimś karmić i czuła się mocno skrępowana i psychicznie wykończona. Jakby nie było to są bardzo intymne sprawy a dodatkowo ludziska znoszą różny syf z zewnątrz. Może akurat kontakt ograniczony z mężem to już przesada - bo kobieta powinna mieć wsparcie psychiczne....ale nie wiem czy takie zasady jak były 20 lat temu gdzie nikt nie miał wstępu na oddział położniczy nie były lepsze. Uważam że na wizyty jest czas jak kobieta jest już w domu z dzieciątkiem i powoli wraca do formy. Ja już zapowiedziałam wszystkim, że nie chce żadnych wizyt w szpitalu, wystarczy mi mąż, a potem będzie czas na oglądanie maluszka :) Ja dziś od rana działam, piorę kolejną partię ciuszków, zabieram się zaraz za sprzątanie mieszkania - tak żeby w weekend już tylko wypoczywać. Podobno pogoda ma być fajna :) Miłego dzionka [kwiat
  3. Thekasia -chyba wszystkim ciężarnym zmieniają się "muszelki" ;) to naturalne w końcu krocze przygotowuje się do porodu, więc to musi być wszystko elastyczne, no i naturalne jest to że się tam wszystko powiększa :O Nie wygląda to finezyjnie no ale co zrobić? ja mam wrażenie że jak tylko zaszłam w ciąże to wszystko się u mnie zmieniło. Po porodzie wszystko wróci do normy :) Myślę że Madzialińska nadal leży w szpitalu :O i chyba nie o sam cukier chodzi, obawiam się że przyczepili się do tej szyjki i lejka- na patologii ciąży niestety ale się nie cykają :(
  4. Thekasia - ten przykład który podałaś w ogóle do mnie nie przemawia, bo po prostu dzieci rozwijają się w bardzo różnoraki sposób i nie sądzę żeby becik czy rożek miał na to wpływ. Rozwój dziecka to bardzo mocno indywidualna sprawa i nie ma co generalizować. Uważam, że gdyby stosowanie rożków i becików było szkodliwe to by po prostu tego powszechnie nie stosowano - a wiemy że nie tylko w Polsce właśnie tak chowa się noworodki. Co do badań , to mnie ani razu gin nie badał palpacyjnie w ciąży, jestem badana ginekologicznie tylko przez wziernik, a przy porodzie przecież badają szyjkę a to jest bariera która chroni dziecko. No z takim podejściem to też nikt nie mógł by odebrać dziecka bo skoro dotyk szkodzi.... Myślę, że w tym co piszesz masz pewnie po części racje, ale na pewno nie jest tak, że to wszystko jest naukowo udowodnione, sprawdzone i jednoznaczne. Po prostu Ty masz przekonanie do tego typu praktyk i masz do tego prawo - każdy ma swój rozum :) Gawit - widać masz ucisk na kręgosłup stąd te drętwienia rąk i ból kości ogonowej :O no a na to rady nie ma :O ehhh same uroki w tym 3 trymestrze :O ale jeszcze 2 miesiące....zleci :)
  5. Mili - MagnebB6 kupisz w aptece bez recepty, ale dobrze by było gdybyś skonsultowała to z ginem. Dziwne jest to że nie dał Ci magnezu, chociaż słyszałam że nie wszyscy lekarze przepisują w ciąży magnez. A on działa rozkurczowo i nie tylko chroni przed skurczami czy drętwieniami rąk czy nóg ale też rozluźnia macicę. W niektórych przypadkach na przedwczesne skurcze w szpitalach robią wlewy dożylne z magnezu.
  6. Wy tu o pierogach a mi ślina cieknie ;) Ja mam cholerny problem z gotowaniem - tj nic kompletnie nie chce mi się robić w kuchni i najlepiej to jakbym miała gosposię która by mi ugotowała i mogłabym się najeść i poleżeć - o to jest dobry scenariusz :) Sprzątać lubię - ale szybko się teraz męczę i dlatego często sprzątanie rozkładam w domu na 2 dni bo nie daje rady. Dla mnie najlepszy to był 4-5-6 miesiąc, 7 zaliczam do najgorszych....a jaki będzie 8 i 9 to się okaże, ale i tak jest teraz trochę lepiej niż było bo przynajmniej nie mam skurczy i ten brzuch tak się nie stawia - TFU TFU ,odpukać w niemalowane! cobym się nie pochwaliła za wcześnie :O Ostatnie kilka dni jest w ogóle super...ale tylko patrzeć jak znowu coś mnie dopadnie :O Do bólu spojenia już się przyzwyczaiłam i nie zwracam na to uwagi, bolą mnie ciągle więzadła macicy po bokach...no ale to wszystko podobno jest normalne! Gawit, Mili - magnez Wam nie pomaga na te drętwienia rąk? Bo mi to pomogło od razu, tylko jak poczułam ciągnięcia w łydkach i nocne drętwienia rąk to powiedziałam ginowi i odkąd biorę MagneB6 w ogóle nie mam z tym problemów! Gawit - te obrzęki rąk to może być działanie leków na nadciśnienie... tak więc tego się nie wyzbędziesz :O pewnie buźkę też masz lekko opuchniętą? Aha... Nadia - zajebista pani doktor! Po prostu super że na podstawie wielkości brzucha ocenia wagę dziecka - jakaś szarlatanka dosłownie! W ogóle nie chodź do tej konowałki bo szkoda Twoich nerwów dziewczyno!
  7. Hej dziewczynki Tkekasia- no tak wszystko pięknie to brzmi i wiele pewnie jest w tym racji co napisałaś o angielskiej służbie zdrowia, ale w jednym są 100 lat za murzynami - w tym że nie robią żadnych badań ginekologicznych ani diagnostycznych kobietom w ciąży. Pod tym względem u nas w Polsce jest dużo lepiej bo można na prawdę uratować wiele spraw...a tam jak popłynie to popłynie - mówi się trudno. Co do stosowania rożków to też dla mnie głupota....jak my się rodziłyśmy to zawijali nas w grube bety i każda z nas zdrowa, a tu nagle rożek nie wskazany? Myślę że nie należy popadać w paranoję ;) Co do cięcia krocza się zgadzam, u nas to się robi już chyba z tradycji niekoniecznie według wskazań, ale lewatywa jest już tylko na wyraźną prośbę pacjentki - przynajmniej u mnie w szpitalu. Tak więc na pewno jest sporo plusów ale i minusów w Anglii - jak to w życiu, ale na pewno nie można stwierdzić że tam jest super extra i cudownie, bo doświadczenia niektórych dziewczyn niestety są różne :O Gawit - no to Twój mężuś wypalił z tym pytaniem :D następnym razem zrób mu listę pytań hehe :) Co do samopoczucia współczuję :O ja mam różne dni i nawet nie chce mi się pisać co mi dolega.....ale wiedziałam że ten 3 trymestr będzie przesrany...no i tak jest :O No cóż, nie ma innego wyjścia jak przeczekać :O Dla mnie najważniejsze jest żeby dzidzie donosić i boje się tego 8 miesiąca...bo w 9 tym to już niech się dzieje co chce :) chociaż i tak mam mnóstwo schiz i obaw :O Deseo - to w takim razie masz starszą ciążę o miesiąc od nas :) To by się zgadzało bo żadna z nas nie ma tak dużego dzidzia jak Twój :) No i pewnie w październiku się rozpakujesz :) Cieszę się że z Adasiem wszystko w porządku :) Ja wczoraj się umordowałam z tym prasowaniem dziewczynyyyy :O prasowałam na siedząco ale po godzinie to odpadłam, musiałam się położyć i koniec kropka! A` tak lubię prasować :O A jeszcze jedna tura ciuszków na mnie czeka :O ehhhh
  8. Ehhh ta 3 seria 39.5 to już taka bajeczka, nie wiem kto pisał scenariusz ale już przegięli - jak dla mnie to taka zabawa w dzieciuchy i pierwsza seria była najfajniejsza ;) Deseo - mieszkam 100 km od Warszawy na wschód - Ostrów Mazowiecka. Co do wyprawki to pajacyki to także śpiochy, zależy jak kto nazywa :) Słyszałam że najpraktyczniejsze są body i właśnie całościowe pajace, bo kaftaniki pod półśpiochami często zadzierają się na pleckach malucha. No ale zobaczymy...w każdym razie wszystko wyjdzie w praniu ;) Co do pościeli do łóżeczka to ja kupię w komplecie razem z łóżeczkiem, a czy będziemy używać to zobaczymy :) ale raczej na początku będzie rożek albo kocyk. Czas na sen :) Dobrej nocki brzuchatki
  9. Gawit - kurde ja to się na nic nie nastawiam, bo nie wiem jak będzie ze mną, pewnie to wszystko wyjdzie już na samym końcu - nie ma co planować póki co i tak większość porodów to rola przypadku :O Z tym ciśnieniem to nie za ciekawie...kurcze mimo leków nadal masz dość wysokie, ja dziś u lekarza miałam 117/80, w domu mam zwykle 110/70, u gina zwykle mam większe, nawet raz mi się zdarzyło 130/90, ale wtedy byłam maxymalnie zestresowana bo to był czas tych niepokojów no i gin od razu powiedział, że to ciśnienie emocjonalne, może u Ciebie też tak po części jest? Co do biustonoszy ciążowych to ja jeszcze nie mam żadnego, ale siostra mi zakupiła i czekam tylko na przesyłkę. Ja mam tego typu problem, że bez laktacji moje cycochy są ogromne (miseczka F) i obawiam się że jak już przyjdzie ten pokarm to nawet Pamela Anderson będzie przy mnie miała rodzynki :O No i problem polega na tych że w sklepach nie ma takich rozmiarów, a w necie owszem i znalazłam ale za porządną kasę....no i mocno się zastanawiam co z tym fantem dalej zrobić :O
  10. Michaa - u mnie w mieście NFZ zorganizował taki program - położna na wyłączność, to są wizyty położnej w domu i generalnie omawiane są te same tematy co w szkole rodzenia, pacjentka jest objęta opieką położniczą od 26 tygodnia ciąży do 6 tygodni po porodzie. W razie potrzeby w każdej chwili można do położnej zadzwonić, a i tak wizyty są średnio co tydzień. Ja za to nic nie płacę, tylko wypełniamy takie dokumenty które idą do NFZ i to on tej pani płaci. Oczywiście można sobie tą panią wynająć do porodu. I tak dzisiaj np zmierzyła tętno dzieciaczka, pogadałyśmy na te tematy, którymi byłam zainteresowana no i generalnie takie luźne pogaduchy, rady i informacje :) Stwierdziłam że skoro mam coś takiego to nie ma sensu chodzić od szkoły rodzenia bo tam jest to samo, nawet filmy o połogu i porodzie.
  11. Alexandrunia - moja wyprawka rozmiar 56 - 5 kompletów półśpioszków wraz z kaftanikami - 10 szt. body 6 z długim rękawem, 4 z krótkim - 2 szt półspiochów bezuciskowych - 5 szt pajacyków rozmiar 62 - 7 szt body kr/dł rękaw - 5 szt pajacyków 2 szt. czapeczki nasuwane 1 czapeczka wiązana gruba, łapki niedrapki, skarpetki po 2 pary grube i cienkie, 2 rożki, 5 kocyków różnej grubości, kombinezon w rozm 68 i ubranko polarowe spodenki i bluza - grube na zimę rozm 68... no i plus kosmetyki i wszystkie te gadżety dziecięce. i na początek to wszystko, w razie konieczności będziemy dokupywać. Mam od siostry jeszcze dostać trochę ciuszków więc ilość się zwiększy. Nie wspomnę o tym że mam całą półkę ciuszków w rozmiarze 68/74- te dostałam od koleżanek i tego już nie liczyłam, ale mam tego mnóstwo :) Gawit - ja jeszcze duphastonu nie odstawiam, dopiero po 36 tygodniu zaczniemy więc jeszcze miesiąc mam spokoju. No i długiej szyjki przy porodzie naturalnym nie zazdroszczę :O o wiele trudniejsze porody są z takimi szyjami....jeszcze nic gina nie wspomniała o formie porodu? bo przy lekach na nadciśnienie to dla mnie jasność, że będziesz miała cc.
  12. Alexandrunia - takie pomiary "ręczne" szyjki to żadne pomiary, mi nigdy gin nie mówił jaką długość ma szyjka bo to może tylko zmierzyć usg i to to dopochwowe. Ja miałam robione pomiary szyjki przy zwykłym usg przez brzuch i to są też takie pomiary pi razy drzwi - mi najbardziej zwracali uwagę na to czy szyjka nie ma rozwartego ujścia wewnętrznego. Uważam że jeśli lekarz Cię nie skierował na usg szyjki to nie masz się czym przejmować, bo na oko można zobaczyć czy szyjka dobrze wszystko trzyma :) Natalia - oj masz się z tym leżeniem :O nic dziwnego że masz pupkę obolałą - bardzo Cię podziwiam :) No ale już niedługo i będzie po wszystkim :) Mili - mój synek w 30 tygodniu miał 1450 gram wiec w sumie podobnie do Twojego :) Dziś była u mnie położna i powiedziała że to bardzo ładna waga i że jak dzidziuś będzie miał 3100-3300 to będzie super i dla mnie i dla niego, poród łatwiejszy :) Dziś zrobiłam pierwsze pranie ciuszków no i faktycznie ten proszek Dzidziuś jest fajny i ładnie pachnie :) Położna dziś popatrzyła na naszą wyprawkę no i stwierdziła krótko - super, wszystkiego tyle ile trzeba, kosmetyki ok no i ogólnie już jestem przygotowana. Pewnie w październiku przygotuję torbę do szpitala :) aha i jeszcze mi podpowiedziała że na ostatnim usg żebym poprosiła o pomiar spojenia łonowego, bo jeśli za mocno się rozeszło to jest to wskazaniem do cesarskiego cięcia. No tak więc zobaczymy. jak tam pozostałe dziewczyny po dzisiejszych wizytach?
  13. Hanka - Mój dzieć to ma takie fazy aktywności, są dłuższe chwile kiedy on śpi i nie rusza się wcale, ale generalnie jest ruchliwy od początku, w końcu bardzo wcześnie poczułam ruchy bo zaledwie w 16 tygodniu! No ale jak złapie fazę na figle no to cały brzuch chodzi :) oj będę miała żywe dziecko - po Mamusi ;)
  14. Hej hej Ja melduję, że jestem po wizycie u gina i wszystko gra i buczy :) Badania książkowe, od tygodnia żadnych poważnych skurczów no i generalnie oby tak dalej :) 7 kg na plusie wiec nie jest źle, ciśnienie w normie no i w środku też wszystko gra :D To co mi ciekawego gin powiedział, to to, że od średnio 3 tygodni pacjentki ciężarne zgłaszają mu złe samopoczucie - jakieś skurcze i dziwne dolegliwości, które nie maja żadnego odbicia w badaniach - więc po prostu był jakiś dziwny czas dla nas kobiet. Ja od kilku dni czuję sie znacznie lepiej niż wcześniej no i tak dumaliśmy, że coś widocznie było w przyrodzie ;) Następną wizytę mam za 2 tygodnie ale tylko dlatego że mój gin wyjeżdża na miesiąc i chce mnie zobaczyć przed wyjazdem, a w trakcie jego nieobecności pójdę na kontrolę do innej pani doktor - gdzie on ma mi tą wizytę ustawić i wszystko załatwić :) No i za 3 tygodnie będę też co jakiś czas chodziła na zapisy KTG. A no i mam liczyć ruchy dziecka - w ciągu godziny ma być ich minimum 10, ale odliczać mam w czasie kiedy dziecko jest aktywne :) Powiedziałam mu że właśnie ostatnio liczyłam i w ciągu 15 minut naliczyłam 55 ruchów małego, z czego wychodzi 3-4 ruchy na minutę, no i jak mu to powiedziałam, że stwierdził, że nie ma co liczyć tych ruchów bo mam wiercipiętka w brzuszku ;) Madzialińska chyba dłużej została w tym szpitalu? :O
  15. Deseo - możesz znać tą hurtownie bo skoro mieszkasz w Markach.... a to relatywnie nie daleko sklep się nazywa "wszystko dla dziecka" i jest na ul. Chojnowskiej 35, w pobliżu OBI przy Radzymińskiej. Warto wstąpić :)
  16. hej dziewczynki My dziś wybyliśmy na zakupy do Warszawy, chciałam zobaczyć artykuły dziecięce w pewnej hurtowni...no i powiem Wam, że sklep/hurtownia super wyposażona i wiele rzeczy sobie dotknęłam i zobaczyłam :) Tylko było mnóstwo ludzi i ścisk był straszny.....widać jest straszny popyt na te sprawy! Oczywiście nie obyło się bez zakupów tym bardziej że ceny porównywalne do allegro. Kupiłam dziś wiele praktycznych rzeczy - jak ceratki, smoczki, butelki, prześcieradełko do łóżeczka, pokrowiec na przewijak, majtki jednorazowe i takie z siateczki, rożek no i jeszcze szczoteczkę do włosów ;) Obejrzałam też dokładnie wózek - Jumper X, którym byłam zainteresowana kiedyś i powiem Wam, że normalnie jestem rozczarowana i nie wiem czy byśmy kupili ten wózek. Jakoś mi nie podpasował, jest taki twardy i toporny no i generalnie byłam w szoku :O Dobrze, że w końcu trafiła mi się ta okazja z Bebecarem bo mielibyśmy problem :O Poza tym to trochę pokręciliśmy się z mężem po jednym centrum handlowym ale obyło się bez większych zakupów. No i z siebie jestem dumna bo mimo że sporo chodziłam to brzuszek mi się nie napinał i czułam się dziś super :) Fajnie że bywają takie dobre dni :) teraz czas na prysznic i odpoczynek :) dobrej nocki wszystkim
  17. Agulinka, Aleksandrunia - wiecie co, mój mąż też nadzwyczaj nie wykazuje zainteresowania ciążą, ale jakoś szczególnie mnie to nie razi. Po prostu to facet i w życiu nie doświadczy tego co kobieta w ciąży, nim nie rządzą hormony, nie czuje więzi z dzieckiem tak jak matka, nie czuje tych ruchów, nie ma przypływu uczuć czy zmiany nastrojów- po prostu mężczyźni przechodzą to inaczej, a kobieta jak to kobieta zwłaszcza w ciąży potrzebuje więcej uwagi i ma swoje fochy ;) Myślę, że można to zrozumieć. Mój mąż podchodzi do wszystkiego bardzo racjonalnie, interesuje się moim samopoczuciem, codziennie pyta jak się czuje, czy maluszek daje o sobie znać, ale głębszego zainteresowania w tym nie ma. Czasami podejdzie i pogłaszcze brzuch, czy powie właśnie "coś głupiego" do brzucha....ale nie wydaje mi się to jakieś dziwne czy wkurzające. Szczerze to nie wiem czy by mnie to nie wkurzało gdyby ktoś miał się nade mną trząść i co chwilę troszczyć się o mnie- ciąża to naturalny stan i myślę, że tak to należy traktować. Owszem mąż robił ze mną zakupy na allegro, razem wybieraliśmy ciuszki i specjalnie na to nie napierałam i nie zmuszałam go do tego, sam stwierdził, że lepiej jak będzie wiedział o co w tym wszystkim chodzi, żeby potem był zorientowany w razie konieczności zakupienia czegoś kiedy ja będę unieruchomiona przy dziecku. Zapowiedziałam mu od początku że chcę żeby umiał przy dziecku zrobić wszystko i widzę że podchodzi do tematu odpowiedzialnie, ale niuńkania w tym nie ma :) Aha no i ostatnio zauważyłam że kupił książkę - jak zrozumieć niemowlaka i zrobił to bez konsultacji ze mną, więc widać że chce się przygotować teoretycznie do roli ojca :)
  18. Miniara - terminy z usg bardzo często się przesuwają w trakcie ciąży, spowodowane jest to tym, że każde dziecko ma inne tempo wzrostu. Dzieci tylko do 12 tygodnia rosną jednakowo, a potem to już zupełna dowolność, uwarunkowania genetyczne i masa innych czynników które dyktują taki stan rzeczy. Mi termin przesunął się raz w okolicy 19 tygodnia, też miałam 2 tygodniową rozbieżność pomiędzy usg a terminem z miesiączki. Teraz jestem w 30 tygodniu i wszystko się znowu ustabilizowało :) Z usg mi wynika że mam dzieciaczka młodszego o tydzień do terminu miesiączki - ale i tak wszyscy wiemy że i termin miesiączki i usg to tylko prawdopodobieństwo, a dziecko przyjdzie na świat wtedy kiedy jemu będzie wygodnie :) Dla spokoju ducha poszłabym na Twoim miejscu na usg do innego lekarza. I to ile przytyłaś nie ma bezpośredniego wpływu na wagę dziecka.
  19. Hej dziewczyny No Agulinka już Wam wstępnie napisała dlaczego jest lepiej urodzić w 7 miesiącu a nie w 8 - przede wszystkim układ moczowy i oddechowy. W 7 miesiącu jeszcze nie rozpoczynają się pewne procesy, które przerwane w 8 miesiącu powodują spore komplikacje, dlatego łatwiej jest utrzymać jakiego malucha z 7 miesiąca niż z 8 miesiąca. Ja to wiem od dawna, moja mama to często powtarza i w ogóle mnóstwo kobiet tak mówi. Ja jeszcze dopytam się swojego gina jak to jest....no ale po prostu wiem, że ten 8 miesiąc jest najważniejszy dla dziecka. Dobrze, że ja wczoraj nie oglądałam tych Lońdyńczyków bo byłam sama i bym się jeszcze zeschizowała :) Dziś obudziłam się nad ranem na siku no i potem cholerka nie mogłam zasnąć :O wierciłam się w łóżku chyba ze 2 godziny zanim zasnęłam nad ranem....i chodzę teraz taka zlekka niedobita. Dziwne sny mi nadal towarzyszą i oczywiście w roli głównej jest dziecko :) Uciekam do domowych obowiązków
  20. Gawit - ja też mam takie bóle :O boli mnie pod cyckiem z prawej strony - nie wiem jakby wątroba albo cholera wie co. Najgorsze jest to że nawet w nocy jak leże na prawym boku to mnie boli i muszę się przekręcić, no i jak siedzę na prosto to też zaraz zaczyna boleć :O Zauważyłam że po nospie to mi przechodzi, ale specjalnie po to jej nie łykam, tylko wtedy jak mi brzuch się napina :O
  21. OlaGd- mi też często brzuch się napina jak chodzę :O cholera wie czy tak już będzie do końca ciąży, ale biorąc pod uwagę to że macica będzie coraz większa i cięższa to mięśnie jej będą bardziej pracować...a przez to będzie twardnieć no i zwłaszcza przy ruchu, bo wtedy bardziej się ten mięsień obciąża :O skurcze przepowiadające też mogą być silniejsze.... Ja w ogóle obawiam się mocno tego 8 miesiąca, bo wiecie że lepiej urodzić w 7 niż w 8 miesiącu.....trzeba będzie się mocno oszczędzać! ja nastawiam się na dużo leżenia.
  22. Dziewczynki wszystko zależy od tego gdzie się rodzi - są różne kliniki i różne ceny, od kilkunastu tysięcy po kilkaset złotych - wybór należy do ludzi :) a wiadomo że w warszawce to ludziom się czasami w tyłkach przewraca :O ale są tacy których stać... Madzialińska się chyba dostała do tego szpitala skoro jej nie ma ;)
  23. Zenek - jak byłam w szpitalu to na położnictwie widziałam dziewczynę w koszulce na ramiączka i miała do tego spodenki od piżamy, mimo że była po naturalnym porodzie - nikt nic nie mówił, cycka wyjmowała spod koszulki i normalnie karmiła :) Co do ustawy - tak to jest jak naszym krajem rządzą ograniczeni myślowo ludzie....
  24. Odnośnie usg - wydaje mi się że nie potrzebnie robicie z igły widły ;) gdyby maluch był prześwietlany codziennie to rozumiem...ale co kilka tygodni i to na statystycznie 15 minut? gdyby to było aż takie szkodliwe to by w ogóle nie robili takich badań, a wszystkie wiemy, że czasem jest potrzeba zrobienia dodatkowego badania, choćby dlatego żeby wcześnie zdiagnozować jakieś nieprawidłowości. Pomyślcie co by było gdybyście nie wiedziały o tym że się rozwiera i skraca szyjka, przedwczesny poród gotowy, a żeby to dobrze ocenić potrzebne jest usg. Uważam że jeśli jest potrzeba zrobienia badania to należy je zrobić. Zdjęcia rtg też są niezdrowe a bez tego nie da się komuś złożyć kości... Zenek - cieszę się że jest wszystko ok :) co do piżamek to może poszukaj u siebie w mieście na jakimś targu, ja kupiłam na bazarku za nie duże pieniądze i jestem zadowolona :) Iwusiu - dziękujemy za cenne rady :) sterylizatora nie kupuję - uważam że to jest zbędny wydatek, korona mi z głowy nie spadnie jak będę sterylizowała butelki domowymi sposobami :) Wszystkie ciuszki kupiłam kopertowe albo na zatrzaski, bo wiem że ciężko jest ubrać jakiego malucha przez głowę, i dziecko się tarmosi i sam się człowiek może spocić ;)
  25. Hej wszystkim Ja dziś wyjątkowo rano wstałam, widać się wyspałam ;) Teraz powoli zbieram się do śniadanka, a w planach dzisiaj mam dzień gospodarczy, czyli sprzątanko i gotowanko :) Sroczko - dziękuję za fotki, ślicznie wyglądasz :) Zresztą mam wrażenie że każda ciężarna ma ten błysk w oku i radość na twarzy :) Deseo - cieszę się, że wszystko idzie ku dobremu, mam nadzieję, że te usg rozwieją wszelkie wątpliwości. Wczoraj moja gina też oglądała nerki małego no i nie miała żadnych zastrzeżeń :) Aleksnadrunia - nigdzie nie udowodniono, że częste skany usg mają negatywny wpływ na ciąże czy dziecko więc spokojnie. Hanka - no to spróbuj przed badaniem pobudzić trochę maluszka, szklanka soku pomarańczowego plus batonik, i zaraz dziecko będzie żywsze :)
×