Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*duszyczka*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *duszyczka*

  1. :) Czyli wszystkie żyjemy (wszyscy znaczy) i legitemacje podbite! :D Też sie ciesze że topik nie umarł. Cari te łapki to Ci wyszły super!!!!!! :) 18-latko dobrze że zaglądasz. Odpoczywaj! Bibi nie ma mowy o wykluczaniu. Może rzeczywiście Wiedzmin Ci pomoże z tym upiorem. Zobaczymy co powie. Cari bukiet dla Ciebie kwiatek] A dziś sobota to zapraszam wszystkich na popołudniową kawkę. I ciasteczko! :D A co do nieobecności tutaj to powód był baaaardzo przyziemny. Siadł cały system i musiałam odnieść komputer na wlasnych rękach do kliniki komputerowej i tam zajęli się nim lekarze. Zdrowy jest teraz. :) Muszę przyznać że trochę dostałam \"po nosie\" bo zawsze się rzucałam że dziwi mnie znikanie bez słowa a tymczasem sama tak zrobiłam.... :o Jedyne usprawiedliwienie nazywa się złośliwość rzeczy martwych. W takim razie na przeprosiny 2 ciasteczka dla wszystkich!!! :D
  2. DZIEWCZYNKI JA ŻYJĘ!!!!!!!!! Napiszę wieczorem. Miałam awarię komputera. Teraz jestem przy innym i nie mogę odczytać tego co pisałyście ale wieczorem nadrobię zaległości! POZDRAWIAM SERDECZNIE!!!!!! :D Wasza duszyczka! Pa moje drogie!
  3. Hej dziewczynki jak tam?! Jesteście jeszcze? Mam nadzieję że tak! :) Narazie czytanie stronki wstrzymane ale wrócę tam jak pojawią się jakieś mniej przyjemne dni. Bo aktualnie to nadal ciągle mi wesoło! I nie wiem dalej dlaczego!! :D A może dlatego że już nie martwię się dniem jutrzejszym tylko skupiam się na dzisiejszym. Tylko myślę o tym co będzie dziś i nic dalej. Nie myślę tyle o tym całym życiu \"damsko-męskim\". Mówiąc mniej wyszukanym językiem: o l a ł a m to wszystko.. I jest mi z tym lepiej. O wiele lepiej! I jakoś lżej... :) Narazie kobietki!!! :) Ps. Czyżby teraz Ę zniknęła? O nie!!! ;)
  4. Czytam, czytam i trochę w szoku jestem. Teraz jestem w \"uzdrawianiu\" i nie moge wyjść ze zdumienia. Jak dla mnie to narazie wszystko szalenie trudne... :o Ale jeszcze poczytam. A sporo tego.... :)
  5. Cześć!!! :) Renna dzięki za link. Narazie dopiero otworzyłam i się nie wypowiadam bo muszę przegryz i przetrawić temat. Ale muszę przyznać że to dla mnie bardzo nowa nowość! I szczerze mówiąc podchodzę do tego \"z pewną taką nieśmiałością...\" :D Zgadzam się z Cari że dobrych to nikt by chyba nie mógł uwięzić.... Nie wiem co sie dzieje dlatego już tu zaczynam rozpaczać że tak bez słowa zniknęła nam koleżanka. To była pierwsza osoba która przybiegła z chusteczką higieniczną otrzeć te moje łzy. Wiedzmin jak to w lochu? Jak to sie nie znamy!! Znamy się i w razie czego pójdziemy z pomocą choćby to miało być za siedmioma szczytami! :P Mam jednak nadzieje że Darielce sie nic nie stało i że wypowie tu jeszcze nie jedno słówko. NIe załamujcie mnie... jak to może Darielka nie istnieć?! :( To kto do nas pisał. Apel do tej wstrętnej strony mocy: wypuść Darielkę! Narazie dziewczynki. Zabieram się za czytanie podanej stronki. Pa kobietki i wiedzmo (znaczy wiedzminie) :D
  6. Sprostowanie! ;) Oczywiście kanclerz nadal jest ale chodziło mi o tę drugą połówkę.... :D
  7. Hej hej!!!! A ja już myślałam że nasz klub wyzionął ducha i teraz sama będę tu sobie pisała! Ale się cieszę że jeszcze tu zaglądacie. :) Czyli nasza studentka biega i załatwia i uczy się i w ogóle.... Tak rzeczywiście Kasia masz mniejsze zaległości bo jakoś mniej tutaj sobie ostatnio tu dyskutujemy (ale to nie znaczy że jeszcze nie powróci żar dyskusji!) :D Życzę Ci w takim razie udanych przemyśleń i postanowień. Ę a dlaczego masz doła? Znaczy napisz tak ogólnie z jakiej sfery życia to dół. Ę dla Ciebie :) Widzę że Bibi i Darielka oddały legitemacje i sie nie pokazują! :( Renna! Cari! A jak u Was samopoczucie? Może teraz o sobie... hm... ja mam nadal kolorowe dni! :D Nie wiem ale ciągle chodzę uśmiechnięta! Pewnie to się zmieni jak nadejdą zimne, ciemne, deszczowe dni ale jak narazie cieszę się z tego co mam. Odczuwam pewną ulgę na sercu i parę rzeczy zrozumiałam. Tyle razy sobie coś wmawialam a tymczasem to ukojenie samo przyszło! Pewnie jak ktoś popatrzyłby z boku to powiedziałby że nie ma się z czego cieszyć... ale mnie jakoś cieszy to co jest. I jeszcze coś. Przestałam tyle \"o tym\" myśleć, rozpamiętywać. Jest jak jest a będzie jak będzie. Oczywiście nie mam pojęcia jak będzie ale trochę szkoda mi życia na to wieczne zamartwianie się. Trudno muszę sobie radzić jakoś. Trochę piszę to tak w skrócie i może niezbyt jasno. Ale zrozumiałam też że ja muszę nadal żyć. Że to chyba jeszcze nie ostatni rozdział mojego życia i trzeba zmierzyć się z tym życiem. I co jeszcze? Uwierzylam w przeznaczenie. Darielka kiedyś usiłowała mi to wtłoczyć do głowy. I ja chyba w to wierzę. Bez chyba. :) Tak sobie myślę... jakie to musi być cudowne kiedy takie dwie połówki tej przysłowiowej pomarańczy się spotkają... to chyba jest rewelacyjne tak odnajdować cząsteczkę siebie w drugim człowieku... :) Rozumieć się bez słów itd. Prawda? Piękna sprawa! :) Pa kochane dziewuszki! :)
  8. Coś ostatnio się pozdrawiamy i pozdrawiamy a chyba już czas jakieś poważne dysputy przeprowadzić! ;) No ale jak tu rozmawiać jak nie ma wszystkich!!! Już mi chodzą różne myśli po głowie to może za niedługo coś tu \"rzucę\". A może ktoś tu coś poda na tacy, jakiś temacik i pogłówkujemy? :) Lepiej coś dajcie bo jak zacznę tu te swoje przemyślenia dawać to Was głowa rozboli albo całkiem będziecie miały dość. Tak właśnie myślę że chyba Darielka poszła tym tropem... :( Bo ona już tu chyba wcale nie wchodzi i nas nie czyta. Cari dzięki za karteczkę. Gdzie ja to dam? ;) Ę super dzień miałaś. Oczywiście na jakieś zdjęcie to nie ma co liczyć prawda? :o Wiem, wiem! OK. Masz bardzo ciekawych znajomych. Renna. Te życzenia to mi się podobają! Oby tak było!!!!!!! :D To ja narazie idę tęsknić za Darielką... Pozdrawiam nadzwyczaj gorąco wszystkich. :)
  9. Hej kobietki! Mały ruch tutaj to wrzucam coś na ożywienie i rozruszanie. A właściwie na uśmiech! :D Opinie dzieci na temat miłości: Jaki jest pewny sposób, żeby ktoś się w Tobie zakochał? - \"Powiedz mu, że jesteś właścicielką sieci cukierni.\" (Dagmarka, lat 6) - \"Poruszaj biodrami i licz na szczęście.\" (Kamilka, lat 9) - \"Wykrzycz, że ją kochasz z całej siły... i nie przejmuj się, jeśli jej rodzice stoją obok.\" (Mareczek, lat 8) - \"Nie noś pachnących, zielonych tenisówek. Może zwrócisz na siebie uwagę, ale to nie to samo co miłość.\" (Adas, lat 9) - \"Jednym ze sposobów jest zaproszenie dziewczyny gdzieś na jedzenie. Upewnij się, że jest to coś, co ona lubi jeść. W moim przypadku zazwyczaj działają frytki.\" (Bartek, lat 9) Po czym poznać, że dwóch dorosłych w restauracji jest w sobie zakochanych? - \"Trzeba zobaczyć kto płaci za rachunek. Po tym najłatwiej.\" (Bartuś, lat 9) - \"Zakochani będą sobie patrzeć w oczy i wystygnie im jedzenie. Inni ludzie w restauracji będą woleli jeść ciepłe.\" (Michaś, lat 9) - \"Romantyczni dorośli z reguły ładnie się ubierają. Jeśli mają na sobie dżinsy to albo się nie kochają albo właśnie ze sobą zerwali...\" (Sandra,lat 9) - \"Zobacz czy facet ma szminkę na twarzy.\" (Zuzia, lat 7) - \"Jeśli zamówią ten płonący deser. On jest jak ich serca - płonie i dlatego go zamawiają.\" (Krysia, lat 9) Jak wymyślono całowanie? - \"Ja wiem jak to było... Jak całujesz to jest Ci cieplej, a wtedy nie było kaloryferów.\" (Zosia, lat 8) Jak można nauczyć się dobrze całować? - \"Możesz poćwiczyć na Barbie lub Kenie.\" (Zuzia, lat 7) - \"Nie można - to robi się samo jak tylko masz się pocałować.\" (Boguś, lat 7) - \"Trzeba oglądać dużo seriali w telewizji.\" (Sandra, lat 9) Kiedy można kogoś pocałować? - \"Kiedy jest bogaty.\" (Zuzia, lat 7) - \"Nigdy nie wolno całować chłopaka! Oni są zawsze brudni - dlatego ja przestałam to robić.\" (Gosia, lat 7) - \"Jeśli to jest Twoja mama, możesz ją całować kiedy chcesz. Ale jeśli jest to obca osoba, to musisz poprosić o pozwolenie.\" (Robert, lat 6) - \"Ja to widzę tak: Całowanie się jest ok jeśli to lubisz. Ale nie wolno nikogo do tego zmuszać, bo to wolny kraj... Tak słyszałem...\" (Andrzejek, lat 8) - \"Nigdy nie powinieneś całować dziewczyny zanim nie masz wystarczająco pieniędzy, żeby kupić jej duży pierścionek i video, ponieważ ona na pewno będzie chciała mieć kasetę z waszego wesela.\" (Mateusz, lat 10) Jak ważna jest miłość? - \"Bardzo ważna! Prawie tak ważna jak piłka nożna!\" (Bartuś, lat 9) Dlaczego zakochani trzymają się za ręce? - \"Oni nie chcą, żeby spadły im obrączki i dlatego się tak mocno trzymają, bo dużo za nie zapłacili...\" (Gosia, lat 7) Kiedy jest najlepszy czas, aby się ożenić? \"Kiedy tylko skończę przedszkole, zamierzam znaleźć sobie żonę.\" (Tomek,lat 5) Co ludzie robią na randkach? - \"Na pierwszej randce ludzie zazwyczaj mówią sobie kłamstwa, i są one tak ciekawe, że umawiają się na drugą randkę.\" (Michał, lat 9) Dlaczego miłość przytrafia się właśnie tym dwóm określonym osobom? - \"Nikt nie wie tego na pewno, ale słyszałem, że to ma coś wspólnego z tym, jak pachniesz. To dlatego perfumy i dezodoranty są popularne.\" (Janek, lat 9) Do czego podobna jest miłość? - \"To jest jak lawina, kiedy musisz uciekać, by ratować swe życie.\" (Marcin, lat 9) Jaką rolę w miłości odgrywa wygląd? - \"Jeśli chcesz być kochany przez kogoś, kto nie jest z twojej rodziny, to bycie pięknym nie jest takie trudne.\" (Asia, lat 8) - \"To nie zawsze jest kwestia wyglądu. Spójrz na mnie, jestem przystojny jak nikt, a jeszcze nie znalazłem nikogo, kto chciałby się ze mną ożenić.\" (Michał, lat 7) - \"Piękno jest powierzchowne i krótkotrwałe. Dlatego lepiej być bogatym, bo majątek trwa dłużej.\" (Małgosia, lat 9) Sekretne opinie na temat miłości - \"Ja jestem za miłością, dopóki nie przytrafia się ona kiedy w telewizji są kreskówki.\" (Anita, lat 6) - \"Miłość znajdzie cię nawet wtedy, kiedy próbujesz się przed nią schować. Ja próbuję się przed nią ukryć odkąd skończyłem 5 lat, ale dziewczyny nie przestają mnie podrywać.\" (Robert, lat 8) Konieczne uzdolnienia do stworzenia udanego związku - \"Jedno z was musi umieć wypisać czek, dlatego, że kiedy bardzo się kochacie, to musicie płacić duże rachunki.\" (Ewa, lat 8) Co myślą ludzie, kiedy mówią \"kocham cię\"? - \"Taka osoba myśli: \'No, ja naprawdę go kocham. Ale mam nadzieję, że przynajmniej raz dziennie bierze prysznic\'.\" (Ewelina, lat 9) :D :D :D Narazie dziewczyny! Ps. A Darielki jak nie było tak nie ma.... :( Dobrze że chociaż Renna, Cari i Ę mnie nie opuszczają! :D
  10. Cari ja tu odpisuję, odpisuję a tu tylko błąd i kropka! Chciałam jeszcze chociaż pozdrowić i dobrej nocy życzyć. Co ta kafeteria taka z błędami jakaś.... ;) Pa dziewuszki!!!!!! :D
  11. O nie chcialabym być na miejscu sprzedawcy!!!!!! :D :D :D Renna! Śpij dobrze! :)
  12. Hej dziewczynki!!!!!!! :) Zaglądacie tu jeszcze? Jak tam po dniach wolnych? Cari już spieszę się zameldować że jestem! A Darielki jak nie było tak nie ma... :( Chyba zacznę jej szukać przez telewizję!!!!!! Jaki jest średnia klubowego humoru? Mam nadzieję że uśmiechy na twarzy przeważają! Narazie!! :D Ę kawal jak zwykle dobry!!! :D
  13. Witam! Pewnie że brawo! To ja też klaszczę! Powinno być słychać! :D O rany witamy faceta!!!!!! Hiihhihiih!!!!! Święta prawda! Aż się roześmiałam na głos! :D Nie wiem dlaczego ale od kilku dni mam wyśmienity nastrój. Nie moge przestać sie uśmiechać. Wesoło mi i znowu mnie roznosi energia. Może to przez tę pogodę? Ale to chyba dobrze bo jest czas smutku i czas radości... i może chociaż trochę teraz naładuję akumulatory! :) Zrozumiałam chyba trochę pewną rzecz.... ale o tym powiem jak Darielka wróci! Gdzie jest Darielka? Renna!!! Masz rację! Też będę się trzymała chociaż trochę myśli że może kiedyś.... :) Renna dla Ciebie Ę.... 18-latko zajrzyj znów! :) Cari !!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D A gdzie jest DARIELKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No gdzie? Zapisuję te złote myśli i przeczytam jak przyjdą szare dni. Narazie dziewuszki! O przepraszam! I mężczyzno jeden! :D :D
  14. Hej! O 18-latko jak miło znów Cię widzieć!!!!!!!!! Jesteśmy wyrozumiałe dlatego wybaczamy nieobecność i zmęczenie i w ogóle... Nic się nie martw tak to chyba już jest że jeszcze nie raz spotkasz osoby na których się zawiedziesz. Ale osoby warte zaufania też spotkasz! I tych drugich będzie więcej! :) Ciekawe jak tam Ę dziś poszło. Ę? Słyszysz? RENNA!!!!!!! Musi ktoś uleczyć i koniec. A narazie ja Ci kwiatki dam. O proszę takie: GDZIE JEST DARIELKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak mam odrobić pracę domową skoro nie ma osoby która mi tę pracę sprawdzi i oceni i w ogóle się wypowie!!! No jak! Darielko nie lubisz już nas? :( Cari już wstałam zgodnie z rozkazem! :D :D :D :D :D :D Jakoś przez to słońce w ciągu dnia w ogóle nie czuję aby był pazdziernik!!! Bardziej jakaś końcówka sierpnia. Żeby tak jeszcze z 2 miesiące było.... Ech nie mialabym nic przeciwko! :D
  15. Ę to jutro gorący dzień! :) Ty to masz intensywne to życie. Trzymam oczywiście kciuki a Ty w ogóle nie dziękuj. Ciekawa jestem co jutro napiszesz.
  16. Ę to idz spać a jutro coś mi napisz. A ta sprawa od kolegi... Nie no - tego się nie da skomentować! Dobranoc Ę, dobranoc WSZYSTKIM.
  17. Hej hej! Renna nie pusto, nie pusto bo ja nadal tu mam dyżur. Nieustanny jak narazie! ;) Przynajmniej dzięki kawałom weselej. A ogólnie to mi razniej na samą myśl że jesteście i że od czasu do czasu tu zaglądacie. :) Już dziś nic więcej nie mówię bo ostatnio hurtowo narzekałam i aż mi teraz wstyd jakoś... :o
  18. I zrobił się wieczór następnego dnia... Hej hej jak tam żyjecie kobietki! Tak się zastanawiam i dochodzę do wniosku że praca domowa jaką zadała nam Darielka jeszcze chyba nie została odrobiona... (?) Czyli nadal przed nami temat proszę państwa: Jak dalece jesteśmy w stanie zaryzykować! :P Obiecuję odrobić pracę domową. Tylko już sama nie wiem czy potrafię ryzykować bo już na początku teraz to chyba balabym się. Wszystkiego! Chyba życie dało mi za dużo po łbie. Ale obszerniej dopiero będzie! :D Humor mam dziś taki sobie... :o Chyba duchem robię się teraz starsza 8 razy szybciej niż ciałem. Dla mnie to już chyba nie ma ratunku bo właśnie sobie zdaję sprawę z tego że za jakieś 3 tygodnie minie pół roku jak założyłam tu ten temat z moimi lamentami. Pół roku a tu jakoś bez zmian właściwie... :( Znaczy Wy mi bardzo pomagacie i wspieracie słowem które tu piszecie. Ale skoro już tak długo się męczę to aż się boję że to się rozłoży na lata. Powinnam się nazywać \"stracona duszyczka\" albo \"beznadziejny przypadek\" albo \"narzekająca na wieki wieków\"... Najgorsze to że chyba każdy myśli że mi ciągle wesoło. Zatrzymał mnie na drodze pewien nieznajomy mi dziadek. Znaczy taki mocno starszy pan. Myślałam że chodzi o jakąś pomoc czy chce zapytać o drogę a on mówi: \"Pani to chyba musi być szczęśliwa bo co widzę to zawsze jest pani uśmiechnięta\". Gdyby on wiedział... :( A ja tu się czuję jakby czekała już na mnie tylko deska grobowa. Jasne że są lepsze chwile ale jest ich malo. Mam jakieś drobne radości ale jak one miną to od razu mi się przypomina sytuacja w jakiej się znalazłam i znów się czuję jak w pułapce i że tak zawsze będzie. Sama jestem na siebie zła że tak to odczuwam. Aż się dziwię że nie macie mnie jeszcze dosyć! :D Przecież ciągle i to samo w kółko tu plotę. Naprawdę macie anielską cierpliwość. Bo ja już miałabym dosyć! To narazie moje wyrozumiałe nad wyraz kobiety!
  19. :) No widzisz Ę... czyli jest dobrze! Przyjaciele to ważna \"rzecz\"! Wiecie co? Tak się teraz po tym co napisała Ę zastanawiam nad poczuciem humoru. Zauważyłam u siebie że jest to w pewnym sensie u mnie jakieś kryterium czy sama nie wiem jak mam to nazwać. Inaczej powiem. Strasznie mnie ciągnie do ludzi z pewnym gatunkiem poczucia humoru. Właściwie jak tam wspominam to właśnie te nawiązane znajomości zaczęły się od śmiechu! :) Jedna z przyjazni zaczęła się od tego że jeszcze na studiach (czyli wieki temu :P ) na pierwszych zajęciach wystraszona chciałam o coś zapytać kogokolwiek i podeszłam do takiej sierotki samotnie stojącej i przy wypowiadaniu jej imienia pierwszą sylabę powtórzyłam 3 razy... I nie dokończyłam pytania bo przez to nadanie jej nowego imienia tak sie zaczełyśmy śmiać że zostały przełamane lody i to było to! Połączył nas można powiedzieć humor! Ludzie z ciekawym poczuciem humoru działają na mnie jak magnes! A jeszcze jakieś trafne powiedzonka, komentarze... :D Uwielbiam słuchać takich. :) Mialam kiedyś taką szefową która śmiała się z innych i myślała że jak wyśmieje kogoś przy innych to inni będą ją uwielbiali za \"poczucie humoru\". Takiego czegoś nienawidzę. Mnie na szczęście się upiekło ale inni nie mieli lekko. A nie można było nic powiedzieć bo to szefowa. Brakuje mi prawdziwego humoru. Może też dlatego że \"przyczyna\" przez którą powstał ten topik miała niesamowite poczucie humoru. Ale to już jest za drzwiami z przeszłością przecież. Tak tylko mi się przypomniało w związku z tym humorem... :D
  20. Cześć! :) Ooo... widzę że same turystki tu się zebrały! :D Tak właśnie patrzę sobie do szafy i to co widzę (chodzi o obuwie) nie przekonuje mnie że jest to sprzęt do chodzenia po górach... ;) Niby to sportowe butki ale do typowo \"profesjonalnych\" to one się nie zaliczają raczej. Ale nieważne! Jak tam nastroje? Pogoda chyba jesienna już powoli się robi prawda? Czy są sposoby na zachowanie w sercu lata? Na zimę mam taki mały sposób (ale malutki) - to znaczy mam w pokoju takie małe lampki na stolik z kolorowymi abażurami. Jak włączę to jakoś cieplej i bardziej kolorowo się robi. Ale coś jeszcze trzeba wykombinować! :D Bibi Ty się nic nie martw! Góry też zaliczysz. Darielko nawet nie myśl o żadnym dynamicie!!!!! A gdzie Ę i RENNA? Cari :D
  21. Cześć! I ja tu zaglądam ale znów dziś zmęczona i ledwo co widzę... :( Przepraszam że tak mało o Was dbam! ;) Jutro postaram się wcześniej zajrzeć. 18-latko.... Ty to masz życie! Ech... pozazdrościć wakacji... Pa moje miłe kobietki! Renna to nie będą Tatry! Ale Świętokrzyskie też nie więc nie będziemy mijać się na tym samym szlaku. Ale jakbyś kiedyś widziała taką pojedynczą kobietkę gdzieś w górach to prawdopodobnie ja będę! :D Dobranoc. Do jutra... :) Ps. Cari jak tam samopoczucie. :) Bibi to pojedz ze mną! :D
  22. Cześć Kobiety! :) Wiecie co? A może ktoś przejmie za mnie obowiązki myślenia nad statutem? :o Ciągle o tym pamiętam a jakoś nie mam siły. Jeżeli Darielka obiecała stawiać piwo Ę (albo panu od geografii) to ja w takim razie stawiam piwko osobie która wezmie sie za ten statut! :D Dziś znowu tylko tak króciutko bo zasypiam i patrzę z pół przymkniętymi oczyma... ;) Dobranoc wszystkim (Ale ta prezeska to beznadziejny śpioch i leń i w ogóle... ) Może urządzimy przy okazji jakieś wybory parlamentarno-klubowe? Znaczy prezesowskie.... Co? W końcu zmiany na krzesłach muszą być! Chętnie zostanę premierem na przykład! :D Pa! I proszę o pomoc z tym statutem! :D
  23. !!!!!! Nasza zguba wróciła! :D Witam Cię Kasia. Dziś tylko krótko bo padam na twarz ale przyłączam się do Darielki i też protestuję! :D Darielko teraz wszystko doszło. :) Tylko to Twoje pytanie troche trudne a szczerze mówiąc nie za bardzo chyba zrozumiałam.... :o Nawet nie zauważyłam że cechy wspólne są (ale o tym to chyba nie tu powinnam pisać). Jutro zapytam o szczegóły więc się Darielko szykuj! :D Pa kochane dziewuszki!
  24. Darielko właśnie szybko sprawdziłam poczte i mam tylko tę Twoją wiadomość z 23 września. Ale to pewnie nie o to chodzi? To nie wiem co sie dzieje. Jedne wiadomości przychodzą a inne nie... :( Ę przeczytałam to co napisałaś, potem się zastanowiłam, potem znowu przeczytałam... Powiem tylko że rozumiem Twoje pragnienia, marzenia itd. Każdy człowiek chce kochać i być kochanym. Bardzo dużo piszesz o tej tzw. \"romantycznej\" stronie miłości. To też rozumiem. Każda tego chce. Więc jasne jest że Ci tego brakuje. Teraz trochę się poczepiam. ;) Tak jakoś wydaje mi się że za bardzo wszystko analizujesz, za bardzo bierzesz do siebie. Tak jak powiedziała Darielka: więcej luzu. O tej urodzie to już kiedyś pisałam i już nawet nie będę zabierała głosu w tej sprawie bo mi się trochę nie chce powtarzać... Chyba za dużo o tym myślisz, szukasz jakiegoś wytłumaczenia dlaczego, przyczyny \"dlaczego innym się udało a mnie nie\" i potem wysnuwasz takie wnioski.... :o Bibi! To jak wyjedziesz na te studia to już nie będziesz się do nas odzywała? Czy jednak zajrzysz czasem do klubu. :) Cari może to i faktycznie stracony czas był... chyba racja! Nie przewiduję żadnego \"szaleństwa\" w swoim życiu, żadnych gwałtownych zmian ani zmian stylu życia... ale przynajmniej wezmę oddech od dnia codziennego. Nie mogę wiecznie siedzieć w domu i uderzać głową o ścianę... ;) Jest jak jest i trudno. Widocznie tak poprostu ma być. Jedno co mi się udało to rzeczywiście zamknąć te drzwi z \"przeszłością\". Serce jeszcze nie jest wyleczone, głowa też pełna chwastów chyba i czarnych myśli. Ale trudno może i tam bedzie kiedyś jaśniej. Cóż zrobić trzeba jakoś żyć. Czasem łapię się na tym że jest mi dziwnie teraz bo mam tyle pomysłów, coś zrobiłabym, pojechała gdzieś, działała a tu jakoś nie ma z kim a nie wszystko da się w pojedynkę. I przyznam szczerze że mi brakuje rozmów. Uwielbiam słuchać co ktoś odkrył, co ma do powiedzenia, jak patrzy na jakiś problem, czemu się zgadza, czemu coś lubi... Lubię dyskutować i w ogóle gadać. I tak jakoś dziwnie się poczułam w tym tygodniu jak wracałam do domu bo dogłębnie uświadomiłam sobie że tyle się wydarzyło a nie ma komu o tym opowiedzieć w domu. Trochę dziwne uczucie. Nie chcę jednak narzekać. Naprawdę. Jakoś ostatnio nawet jestem w dobrej formie \"duchowej\". Życie to chyba droga raz prosta a częściej z wieloma zakrętami. Uświadomiłam sobie że może za tym zakrętem czeka na mnie coś dobrego a może wcale nie. Ale i tak nie wiem co to więc aż tak bardzo na zapas nie będę się martwić. Oczywiście też mam takie myśli jak Ę bo to chyba naturalne. I też taka huśtawka. Ale co mam zrobić? Muszę jakoś żyć przecież nie strzele sobie w głowe! :D Jak zaczynałam to pisać to myślałam ze wyjdzie mi coś \"pocieszającego\" ale chyba nie potrafię bo sama jak widać, słychać i czuć należe raczej do tych czarnowidzących. ;) Ale Ę nie analizuj wszystkiego tak dokładnie i nie bierz wszystkiego tak do siebie. Może to o czym tak marzysz też jest za zakrętem tylko jeszcze tego nie widać ale jest? :) RENNA! A może my tym samym szlakiem pójdziemy? :D :)
×