Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

katie79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez katie79

  1. Czadunia - współczujemy tego bolesnego ząbkowania :-( Kurcze, to niesprawiedliwe - Kosma przechodzi praktycznie bez objawów, a Qbuś tak się męczy :-( Qbuś buziaczki dla Ciebie od nas
  2. Hejeczka!! Dziewczyny, czy wy naprawdę jesteście tak wyrozumiałe a tylko ja taka zaborcza? Ja go nie puszczę na te narty, choćby nie wiem co. Ja też mam swoje pasje, których z powodu braku czasu nie mogę realizować, więc dlaczego małzonkowi mam dogadzać :P w tej kwestii :-) Gdybym jednak zmieniła zdanie to ... Czadunia - twoja propozycja jest nie do odrzucenia :-) E.l.f - jak poszukiwania Feliksa? Kathrin - mam nadzieję że mężowi już jest lepiej :-) Co ty tam ostatnio mu gotowałaś?? :P U nas weekendowy spokój, poza tym że Kosmę jeszcze męczy katar :-( Dlatego nie mamy tym razem gości z dzieciaczkami, sprawa jasna :-) Mój chłopczyk pewnie nie zadowolny, bo obędzie sie bez randek :P Pozdrawiam i życzę udanej niedzielki
  3. No, no - MaŁgosiu i Aniu - dzięki za komentarze :-) Czekam na wypowiedzi pozostałych koleżanek w interesującej mnie kwestii. Póki co temat na chwilę przycichł, ale powróci i to niebawem. A jeśli chodzi o to partnerstwo w naszym związku, to nie mogę narzekać :-) S. dużo pomaga mi przy Kosmie, ale fakt - też dużo pracuje, często go nie ma w domu z powodu wyjazdów służbowych. Także ja przy mojej pracy, obowiązkach domowych i opiece nad Kosmą tego czasu dla siebie mam niewiele ( i na pewno nie jestem tu wyjątkiem, prawda, drogie mamy? ), a już na pewno S. nie sprezentuje mi wolnego dnia czy tym bardziej weekendu :-) W grę wchodzi też kwestia finansowa - niby taki wyjazd niewiele kosztuje, ale wobec naszych nieuchronnie zbliżających się wydatków związanych z budową domu, każdy grosz się liczy. Jedynym co działa na korzyść S. jest fakt, że on kocha góry i narty. Nie był na nich w zeszłym roku, bo urodził się Kosma no i pewnie byłby załamany gdybym nie zgodziła się na ten wyjazd. Sama nie wiem co zrobić :P No to wyżaliłam się przed snem ;-) Spkojnej nocki
  4. A do domku, do domku niebawem :-) Do moich mężczyzn koffanych :-) Wiecie co, mój sznowny małżonek prosi mnie o zgodę na wyjazd z kolegami na narty na przyszły weekend. I zastanawiam się czy był na tyle grzeczny żeby mu pozwolić i czy w naszym przypadku to akurat ja nie jestem osobą która bardziej potrzebowałaby trzydniowego odpoczynku :P Napiszcie jak wy widzicie taki wypadzik meżulka mojego??? Życzę szalonego weekendu :-) E.l.f. - dla Marysi . Mam nadzieję, że Feliks jednak się znajdzie :-)
  5. Aniu - dla mnie to jawna prowokacja. Nikt w takiej sytuacji nie zakładałby topiku. Tak mi się wydaje. Nie mówię że takie rzeczy się nie zdarzają ale na pewno laska nie szukałaby ratunku na topiku :-)
  6. Kathrin - ja mimo że mieszkam w Polsce to TV też nie mam. Krótko przed przeprowadzką spaliło nam się cosik w telewizorze a nie dorobiliśmy się jeszcze nowego ;-) Zdjęcia z lasu dotarły na oba maile - dzięki. Są super, a widać że Brayanek dobrze się bawił. A Ty mamuśka nie przesadzaj, że na takim śniegu nie można pojeździć na saneczkach :P Jest go chyba wystarczająco dużo :-) Jutro konicznie bierz małego na sanki, bez gadania!! Moi panowie poszli do dziadków i jeszcze ich nie ma :-( Kosma chyba też nie zamierza iść dziś spać ;-) Opis z gg informujący o piesku e.l.f. zniknął - może to oznacza, że się znalazł. Elf - daj znać co i jak!! Do spotkania mojego męża z sąsiadem bankowcem nie doszło - przełożone zostało na przyszły tydzień :-( Życzę spokojnej nocki, a tym które zamierzają relaksować się przy TV, udanego odpoczynku :-)
  7. żaden nie dszedl Kathrin moja droga
  8. Właśnie nasz sąsiad jest dyrektorem w Lukasie, ale jakoś swojego banku za bardzo nie poleca, przynajmniej w kwestii kredytów hipotecznych :-) które nas interesują
  9. Jeśli chodzi o pampersy, to ja jestem w tej kwestii patriotką lokalną. Toruńska Bella produkuje, słyszę wiele negatywnych opinii o nich, ale nam służą, są tańsze od pampersów. Właściwie to używamy na przemian, raz jednych raz drugich. A 4 faktycznie są jakieś małe i nastepnym razem kupimy 4+ bo takie jeszcze są dostepne. W piątkach chyba byśmy się utopili ;-)
  10. Aniu - gratulujemy Kubusiowi nowych umiejętności i ząbalka oczywiście :-) Uwierz mi, że za chwilę opuszczona klapa od kibelka nie bedzie żadną przeszkodą dla twojego łobuza. Po prostu nauczy się ją podnosić :-) Kosma jest juz w tym mistrzem. W wyjmowaniu wszystkiego z niego niestety też ;-) Wystarczy na chwilkę się odwrócić. A co Ty kombinujesz z tymi zakupami, dalej wyruszaj na nie bez gadania! Ja mogę zaopiekować się Kubusiem w razie czego ;-) Czadunia - a ja nie rozumiem dlaczego uśmiałaś się wczoraj w żłobku :P Słuchać jak się biedne opiekunki męczą z Twoim smykiem to powód do radości ;-) No nie wiem, nie wiem... Ja tam bym tym kobitkom współczuła i jak najbardziej namawiała na aneks do umowy o pracę :P Kathrin - kurcze, jak to możliwe że Brayanek nie zazna super przygody z sankami? Wpadnij na chwilkę do Polski, najlepiej do Torunia, pojeździmy na saneczkach razem :-)
  11. E.l.f - my też problem mieszkaniowo-pożyczkowy mamy :-) U nas opłatami jedynymi w tej chwili jest prąd i woda, no i ogrzewanie w sezonie zimowym (jeszcze węgiel niestety, buuu :-( ) Za kilka miesięcy to się zmieni - dojdzie opłata za gaz, bo wtedy tak będziemy ogrzewać dom. Więc w sumie koszty są nieduże. Ale musimy wziąć kredyt hipoteczny, aby rozbudować chałupkę przede wszystkim, założyć instalację gazową i wykonać mnóstwo innych kosztownych pierdół ;-) I też nie wiemy czy nas będzie stać od razu na wszystko. Perspektywa wzięcia kredytu na 30 lat powiedzmy trochę mnie przeraża :-( A Wy myśleliście już o jakimś konkretnym banku?
  12. Dzwoniłam do opiekunki, Kosma rano nie miał katarku a teraz ma i jest marudny :-( A ja jeszcze dziś zostaję dlużej w pracy jak na złość - chciałabym już przytulić mojego skarba. Chyba się zaraz rozpłaczę!! Dobrze, że idziemy jutro do lekarza, może coś zaradzi :-) E.l.f - fajnie, że z Twoją brygadką już wszystko ok! Ale też macie przeboje z tym mieszkaniem ;-) W sobotę na pewno się uda
  13. Cześć mamusie! E.l.f. - ja mieszkam w domku, ale 25 lat mieszkałam w bloku, więc wygladało to mniej więcej tak: czynsz 400 plus minus - w zależności od zuzycia wody - jednego miesiąca był limit na wodę, a drugiego rozliczali w stsounku do faktycznego zużycia - przekroczyłaś limit to dopłacałaś do czynszu, nie przekroczyłaś, to czynsz w kolejnym miesiącu był niższy. Niestety nie potrafie powiedziec ile zuzywalismy wody miesiecznie - jedno wiem - nie oszczedzalismy jej na pewno. No i w czynszu był gaz w ryczałcie. Także można go było używać do woli :-) Prąd raz na dwa miesiące mniej więcej to był koszt jakichś 60-70 złotych (mieszkanie 49 m). Do tego wiadomo: internet, telefon, telewizja kablowa i inne tym podobne. No i rozliczenie za ogrzewanie po sezonie grzewczym. Z reguły było tak, że jak ktoś miał nieszczelne, stare okna to jeszcze dodatkowo kilka stówek jakoś na wiosnę płacił do spółdzielni - bo wiadomo - trzeba było rozkręcać kaloryfery bardziej. Teraz te podzielniki ciepła są już chyba wszędzie, więc na pewno się orientujesz. Napisz o kolejnej wyprawie :-) Kosmie przebiła się dolna piątka! Albo to ząb mądrości :P- już sama nie wiem, tak głęboko toto jest w buźce, że aż mam problem z policzeniem który to ząbek. Na szczęście mój zuch znosi ból ząbkowania dzielnie. Dziś nawet katarek nie przeszkadzał mu ładnie spać :-)
  14. Melduję się!! Dziś tak późno, bo miałam problemy z komputerem. Dwie godziny z nim walczyłam, żeby wysłać 6 przelewów! Rekord jakich mało. Wybaczcie, ale w związku z tym nie zdązyłam was dokładnie poczytać :-( U nas przyplątał się katarek :-( Mam nadzieję, że nie przerodzi się to w coś poważniejszego. Zaraz będę próbowała odszukać niezawodne domowe sposoby e.l.f. żeby jakoś temu zaradzić w porę. Ogólnie nocki są złe, nie chodzi juz o tem katar, ale ząbkowanie. Wiecie że Kosmusiowi przebija się nawet piątka? Masakra. Przebudza się co chwilke w nocy, spi niespokojnie, budzi się z płaczem. Zważywszy na to, że w weekend trochę imprezowaliśmy, jestem nieprzytomna dziś. Teraz nadrobię zaległości w czytaniu i sprawdzę pocztę, bo podobno są tam jakieś niespodzianki :-) Do usłyszenia później! Ps. Czadunia - nie bądź taka pewna, że uda się Tobie kolejny raz przeskoczyć stronkę! Pamiętaj że razem z Mmałgosią stoimy na straży ;-) A tym razem nie zdarzy się nam już taki wypadek przy pracy :P
  15. Hej hej!! Jak tam po weekendzie drogie panie? U nas imprezowo było i bardzo w związku z tym sympatycznie ;-) Do poczytania jutro! Znów poniedziałek, buuuuuuu....
  16. No ja też dziś się na forum nie wykazałam, zaraz wychodzę z pracy, muszę pozałatwiać jeszcze kilka spraw na mieście. A jutro mamy gości - więc trzeba się przygotować. E.l.f. - widzę że Twoja szarlotka ma wzięcie, ja też ją upiekę. Wszak jest taka prosta :P No, to się jeszcze okaże :P Dobrze, że zdążyłam przeczytać, że kasza manna błyskawiczna może być bo tylko taką mam w domu. Więc moje drogie mamusie i dzieciaczki życzę udanego weekendu a brygadzie M&M zdrówka!!! Papatki
  17. Ha, Czadunia mnie wyprzedziła i skopiowała przepis na szarlotkę!!
  18. Hej, Dołączam się do kawki, trochę późno ale zawsze :-) Odezwę się za jakiś czas, narazie przygniatają mnie papiery :-( i czuję że oddech szefa też na mnie leży :P
  19. Czadunia pewnie chyha gdzieś w ukryciu, żeby nagle błysnąć i przeskoczyć na kolejną stronkę, hi hi :P Aniu - zrozumiałe że mąż narazie wybrał towarzystwo synka, pobawi się z nim, wymęczy, tak żeby smyk nie przeszkadzał rodzicom wieczorkiem ;-) Papatki
  20. Kawka i obowiązkowo pączuszek dla wszystkich drogich koleżanek! Pozdrawiam i daję znać że żyję! Nie czytałam Was jeszcze ale poprawię się za chwil parę mam nadzieję. Buziaki dla dzieciaczków, zwłaszcza tych chorych
  21. Aniu - miało być: ciekawe tylko czy Kubuś będzie chciał tatusiowi zwolnic itd. Chyba juz pora spać, bo urywam zdania ze zmęczenia. Papatki
×