katie79

Czadunia---> ale lektura! Dzięki serdeczne.

Czadunia-ja też poproszę kawałeczek! Mmałgosiu-chcę się bronić jak najszybciej, ale jeszcze trzeba coś wymodzić, żeby to obronić a ja naprawdę mam tak mało czasu a gdzie tu jeszcze siedzić w bibliotekach, czytać, studiuję polonistykę więc naprawdę to nie takie hop, ale jestem uparta i wierzę że dam radę prędzej niż się tego spodziewam. A przerwałam ze względów poniekąd zdrowotnych, poniekąd finansowych-budujemy dom i jest momentami ciężko. Ciekawe co tam sychać u mojego maluszka, muszę zadzwonić i chwilkę z nim porozmawiać.

No Mmałgosiu, to jesteś szczęściarą!:-) Długą masz przerwę w studiach? Ja w tym roku zawiesiałam, została mi już tylko praca magisterska i obawiam się tego , aby ta przerwa nie zrobiła się zadługa... bo potem będzie trudno wracać i się przestawić.

to już naprawdę ostania próba

Dzięki:-)

a teraz na dodatek adres na bobasach jest nie aktywny, szkoda słów. Czadunia-wszystko przez ciebie, bo mnie namówilaś, hihi

Jak teraz się nie uda to chyba dam sobie spokój, i wam też hihi

no to sprawdzam...

Czadunia - Spróbuję. Mam jeszcze prośbę, mogłabyś przesłać mi ma maila tę książkę żywieniową dla najmlodszych o której kiedyś wspomniałaś?Będę wdzięczna. Pomału kończę pracę i lecę jak na skrzydłach do mojego maleństwa!

Extra, działa!

Sprawdzam suwaczek

e.l.f. - pewnie cię nie pocieszę, ale u mojego synka też tak było, problem sam się rozwiązał, gdy przestałam karmić piersią

e.l.f - dostałam chyba wszystkie, w każdym razie jest ich bardzo dużo pozdrawiam

Napiszcie mi drogie mamy jak sypiają wasze dzieciaczki! kosma wstaje okolo 7, potem od 10 do 12 drzemka, kolo 15 też drzemka krótsza - jakąś godzinkę i parę minut przed 21 lulu na noc. W nocy już się nie budzi, ale pewnie dlatego, że nie karmię go piersią.

Czaduniu, bardzo bym chciała, chociaż widzę poważne zagrożenie ze strony Qbusia!

Jakoś nie ma odzewu, więć wchodzę bez pytania. Synek urodził się 3 stycznia 2005 przez cc, godz. 13.20, ma tylko dwa ząbki (dolne jedynki), ale już stawia pierwsze kroczki samodzielnie, a trzymany za rączki zasuwa tak, że trudno za nim nadążyć. A poza tym teraz jest na etapie \"tylko mama\", nawet nie chce bawić się z tatusiem, ciągle domaga się mojej obecności, jak tylko zniknę mu z oczu, to baaardzo glośno krzyczy. Czy Wasze dzieci też tak mają?