Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

katie79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez katie79

  1. Ufff, jestem :D Zauważyłam, że odkąd przychodzę do pracy na 8.00, to tej roboty mam jeszcze więcej :O Ale dobrze, niech się firma rozwija - przynajmniej, o ile nie podpadnę, mogę być spokojna o etat ;-) Właśnie Aniu* - zajrzyj i opowiedz jak tam rozmowy :D Małgosiu - widzisz nas czasem spod sterty książek ?? ;-) Mamy nadzieję, że choróbska już sobie poszŁy od Was :-) Dziewczyny jestem Wam wdzięczna za wszystkie słowa otuchy. Wiem że nie jestem wyjątkiem i niektóre z nas też przeżywają to co ja czasem. Takie jest życie i tacy są faceci - co poradzić :O Mamo Aniu - ja właśnie mam taką nadzieję że wszystko wróci do normy jak skończy się budowa. Czasem mam tego namiastkę, jak wieczorem siądziemy sobie na budowie, patrzymy na to co się tam dzieje, rozmyślamy o tym, jak bardzo poszliśmy do przodu i marzymy jak to będzie kiedy już skończymy. I tylko takie chwile jakoś pomagają mi przetrwać, myślę sobie że może nie wszystko stracone. A poza tym mamy Kosmę, który jest całym naszym światem. Dla mnie dodatkowym problemem jeśli chodzi o relaks jest to, że ja nie mam na miejscu żadnej bliskiej osoby. Moje dwie najlepsze koleżanki są za granicą, siostra również. Pozostałe też mają dzieci, do tego pracują i o spotkanie jakieś ciężko, a jak już do niego dochodzi, to spotykamy się całymi rodzinami ;-) Także same widzicie że wyrwać się z domu to ja raczej mogę w pojedynke ;-) Ale wczoraj zapowiedziałam mężowi że tak zrobię i mam już \"pozwolenie\" na wyjście którego dnia sobie tylko zażyczę. Dobre i zakupy na poprawę humoru, tym bardziej że jeszcze nie kupiłam sobie prezentu świątecznego za kaskę, którą od męża dostałam :O Kurde znów coś chcą chłopaki, wracam za jakiś czas .
  2. Mamo Aniu - kawka jakiej sobie życzysz dla Ciebie Ja też w coś popadam - nawet nie wiem jak to nazwać :O Czuje się strasznie :-( Zauważyłam że kosma w weekend jest nieznośny. Zachowuje się jak rozpuszczony dzieciak, ciągle krzyki, piski, wymuszanie - wrzeszczy na tatę nawet, nie pozwala mu się dotknąć, bawić się z nim nie chce, tylko mama i mama. Ale moje serduszko kiedy powiedziało wczoraj \"moja mama Tasia\" wyleczyło mnie ze wszystkich głupich myśli i przygnębienia. Dla takich chwil warto żyć !!
  3. Witam niunie moje kochane !!! Aniu* - trzymamy kciuki - niech wszystko ułoży się po Twojej myśli !! Mamo Aniu - ja też chciałabym się tak zawziąć i nic nie robić przez parę dni. Tylko podobnie jak Ty porządek wręcz uwielbiam - bałagan na mężu nie zrobiłby wrażenia a mnie doprowadziłby do szaŁu :P GRATULULEJMY Kubusiowi porzucenia smoka !!! Oby reszta zamierzeń zdążyła zrealizować się tak jak macie w planach. Z tą pieluszką to fajne - takie typowo dziecięce zasypianie - a wiecie że Kosma tego nigdy nie praktykował ? Za to teraz nadrabia i sypia z plastikowymi zwierzątkami. Najgorsza jest \"sinia\" bo ucieka ciągle z rączki i zasnąć nie pozwala ;-) Kathrin - miłego weekendu dla Was i udanych zakupów !! Uciekam dziewczynki, do usłyszonka później
  4. Tak Kathrin - zlikwidowałam. Pisałam wcześniej, że na skrzynkę mailową dostawałam od administratorów bobasów kilkanaście informacji że ktoś pyta o przypomnienie hasła do mojego profilu. Zaniepokoiłam się tą sprawą i stronki nie ma :-( Fajnie że Brayanek zdrowieje, a jak tam Kubucha ?
  5. Katie-Kosma ..................ur. 3.01. 2005 ........................14000 - 89 cm Czadunia-Qba..................ur. 7.02. 2005 ......................11400 - 87 - 88 cm Mmalgosia-Klaudia ............ur. 8.02. 2005 ........................10300 - 82 cm Violka25 - Oskar ............. ur. 14.02.2005.......................10500 - Kathrin-Brayan ...............ur. 21.02. 2005 ......................12600- 87cm Kathrin - 8 maj 2007 Ania* - Oleńka.................ur. 24.02.2005 .......................15000 - 91 cm e.l.f-Małgosia .................ur. 6.03 2005 ..................... ...12100 - 78 cm e.l.f.-Marysia .................ur. 17.10. 2002 ......................15100 Mama Ania-Kubuś .............ur.12.04. 2005 ....................... 12500 - 89 cm E.l.f. ....................... 15.07.1977 .... www.dziewczynki.bobasy.pl Czadunia .................. 01.04.1976 .... www.qbus.smyki.pl Mmałgosia ................. 08.07.1976 Katie ....................... 15.10.1979 Kathrin .....................05.02.1980 .... www.kathrin2006.bobasy.pl Mama Ania ................ 16.05.1981 .... www.fikolek.bobasy.pl Lniak.........................19.09.1984.... www.olenkamamy.bobasy.pl Violka25 ................... 01.09.1981 ... www.bubulek.bobasy.pl Ania*.......................... 4.11.1981.... www.olinka.bobasy.pl Troszkę zmian wprowadziłam. Mam nadzieję, że mamy, które przestały do nas zaglądać - się nie pogniewają. I widzę że to wcale nie dzieciaczek jako pierwszy będzie świętować ;-)
  6. Mamo Aniu - ja też ma humor do bani. Jestem zmęczona weekendowym zachowaniem Kosmy - może uznacie mnie za wyrodną matkę, ale w podskokach szłam dziś do pracy. Żeby odpocząć :-(
  7. Wpadliśmy do rodziców na niedzielę, więc stąd moja obecność tutaj !! Aniu skŁadaj te papiery i wiele się nie zastanawiaj. Mam koleżankę która również bez wykształcenia prawniczego pracuje w biurze komornika sądowego i bardzo tą pracę sobie chwali. Może się wreszcie uda, więc próbuj. Puszczam kciuki za Małgosię trzymane (bo na pewno zdaŁa) i zaczynam trzymać za Ciebie i pracę Buziaczki dziewczynki kochane moje, do usłyszonka jutro !!
  8. E.l.f. dzieki za troske, jakos idzie. czas zapierdziela jak szalony wiec nie jest zle. Buziaki.
  9. Trochę tekstu ściągnę od Marysi ;-) Do cholery jasnej, czy ktoś mi pomoże przetrwać do 15-tej ?? :P Kosmy najnowsze zdanie \"Nie ma bata\" Hmmm ...
  10. Mamo Aniu - sliczne te zdjęcia !!!! Dzięki !!! Buziaki i do jutra !!!
  11. Aniu* - gratuluję męża i zazdroszczę. Mój niestety w sprawach domowych jest tym z dolnej półki ;-) No ale to że chatę buduje jakoś usprawiedliwia :D My już trzeci rok nie jedziemy na narty - ale mamy plan taki, aby w przyszłym roku jechać koniecznie no i zacząć uczyć Kosmę. Syn szefa zaczynał jako 2,5 latek a teraz w wieku lat 5 może podobno wprowadzić w kompleksy niejednego narciarza ;-) Mamo Aniu - cieszymy się razem z Wami tym śniegiem, a Kosma faktycznie mnie zadziwia, że śnieg nie robi na nim wrażenia większego. Może jak wyciągniemy sanki to będzie inaczej, ale narazie nie ma jak na dobrą sprawę pojeździć :-(
  12. Hej !! Trochę spadło tego sniegu u nas, ale niewiele :-( Kosmuś ma się dobrze, katarek jest, ale noc była spokojna. Moje dziecko jest chyba ciepłolubne za mamusią, bo wczoraj na dworze wytrzymało 15 min a dziś nie chce iść wcale :O - to ostatnia relacja od babci, z którą Kosmuś spędza ostatnie dni ferii. Klaudusiu - mam nadzieję, że juz przeszło paskudztwo. Życzymy zdrówka i całujemy Małgosiu - wzrostem się nie przejmuj, przecież u dzieci to się szybko zmienia, może za parę miesięcy Klaudia będzie najwyższa z naszych dzieciaczków. No i trzymamy kciuki za egzamin jutrzejszy - na pewno uda się zaliczyć :D Co do ogonka - to na pewno każda z nas to przechodziła lub przechodzi. U nas jest różnie - czasem wszędzie za mną a czasem mama Kosmie nie potrzebna. Samotności nie lubi - wiadomo, lepiej jak ktoś chociaż siedzi z nim w pokoju. teraz jest na etapie \"mama chodź tu\" i muszę byc tam gdzie on sobie tego życzy. Jak uda mi się go chwilkę czymś zająć to uciekam do kuchni, coś porobię i za parę minut znów słyszę \"mama, chodź tu\". Przychodzi po mnie, łapie za rękę i ciągnie do pokoju. Albo chce pomagać przy domowych pracach. Wtedy sadzam go na blacie szafek i działamy coś w kuchni. Nie wspominam już o chodzeniu za mną do toalety, ale jest plus - nie muszę spłukiwać wody - dziecko robi to za mnie ;-) Mamo Aniu - dziękuję za te płateczki śniegu. I za fotki z zimowych zabaw też. Widzę że Kubuś jest super zaopatrzony, jeśli chodzi o strój narciarski ;-) Kathrin - no skarb nie dziecko z Brayanka. Super że daje mamusi parę chwil dla siebie. Może czuje w kościach, że niedługo to się baaaaaardzo zmieni ;-) E.l.f - jak się udał chlebek ?? Co do spania - niewyspania, jeśli Ty e.l.f dajesz radę tak ciągnąć przez 4 lata, to jest nadzieja że i ja dam radę jeszcze chwilę ;-) Buziaki dla brygadki M&M Uciekam na chwilkę. Pa
  13. Mamo Aniu dziekuję za śnieg, w Toruniutroszkę napadało co prawda, ale naprawdę troszkę. Uciekam do mojego chorowitka, dziś znów zabrakło mi czasu, żeby z Wami popisać :-( Buziaki
  14. Dziewczyny dajcie trochę tego śniegu !! U nas ani milimetra :-(
  15. Witam i ja !! Narazie doczytałam i wpadam na kawkę a wpisik później bo robota czeka :-( Kosmę łapie przeziębienie Buziaki dla Klaudii amatorki groszku ;-)
  16. Pół dnia mieliśmy dziś gości z Niemiec, od tego języka głowa mi pęka (Kathrin - współczuję że masz to na codzień ;-) . W ogóle nastrój mam dziś bojowy - pewnie wyładuję się na bidnym mężu :O Uciekam dziewczyny, do juterka !!
  17. Aniu* - ta wstawiona zupa mnie zmyliła ;-) Oleńka pleciuga niesamowita, z tym piekarnikiem dobre sobie - nie ma jak wlasnego pomysłu ołtarzyk :D Podobno modlić mozna się wszędzie ... Mamo Aniu - nasz sposób na siadanie na nocnik był prosty - sadzaliśmy go po to, aby kaczorki z naklejki na nocniku biły brawo, jak coś się w środku znajdzie. A że nasze dziecko lubi być chwalone - nie było z tym problemu. Siadał, robił co miał zrobić i cała rodzina jak klakierzy brawo bili, dzięcko z dumy pękało i było git ;-)
  18. Aniu* a Ty wolne dziś masz czy później do pracy idziesz ? Mamo Aniu - co do nocnika to już mi się nawet pisać nie chce - my zaczynamy naukę od nowa :-( Już było tak pięknie, wołał siusiu - kupkę nie zawsze, ale zdarzało się też, albo przynajmniej udało się Kosmę posadzić w odpowiednim momencie, aż tu nagle przyszło to zatwardzenie o którym Wam pisałam i od tego czasu moje dziecko się \"bo\" czyli boi nocnika i dużego kibelka też. Teraz robi kupę do ... wanny podczas kąpieli :-( Uwstecznienie maksymalne nastąpiło - teraz czekamy do wiosny - będzie latał z gołym tyłkiem, posika się parę razy to może zmądrzeje i zacznie znów wołać na nocnik. Mi już ręcę opadają, a nie chcę go straszyć nocnikiem jak woła a-a, żeby znów na tą kupkę się nie zaciął i nie wstrzymywał, bo wiadomo że do niczego dobrego to nie doprowadzi. Wczoraj mieliśmy koledę. Na pytanie księdza \"jak masz na imię? \" padła odpowiedź prosta jak słońce - \"JA\". I tyle musiało księdzu wystraczyć. Poza tym pokazał jak robi \"amenek\", odpowiedział z kim zostaje jak mama z tatą idą do pracyi takie tam. Ogólnie grzeczny był i księdza nie pobił, tak jak podobno zdarzyło się jednemu z naszych urwisów, a któremu to już niech jego matka się przyzna :P Przypomniało mi się apropos tematu kościelnego, że znajomi mają w rodzinie zakonnicę, o której ich dzieci mówią \"ciocia Alleluja\" hehe. A nasze nowe słówka: pani, tata to sawa (sławek) a mama paka (kasia ???? ) ;-)
  19. Witam i ja :D Też przymroziło w piernikowie, a czy snieg będzie - się zobaczy ;-) Nie wygląda na to, aby dziś był dla mnie łaskawszy dzień. Sporo pracy - dziś wyglądało tak jakby wszyscy w biurze czekali tylko na moje wejście - od razu zarzucili mnie zadaniami, jakby sami za robotę wziąć się nie mogli ;-) Mamo Aniu - nam pediatra kazała odciągać napletek co drugi dzień delikatnie podczas kąpieli. I tak staramy się robić. A mówiła o tym już dawno temu, jak Kosma nie miał jeszcze roku, więc nie sądzę żeby Kubuś był za mały. Ale tak jak Kathrin pisze są różne szkoły i co peditra - inne zdanie. Niestety. Nie wiadomo co dobre tak naprawdę :O Buziaki dla urwisków. Mój wstał dziś lewą nogą i wkurzał i tak podminowaną @ mamusię ;-)
  20. Wstałam, tylko dobudzić się nie mogę :P Miłego dzionka !!
  21. Coś fajnego dla maluszków: http://www.allegro.pl/item156381106_ses_kredki_do_kapieli_malowania_w_wannie_.html#photo
  22. Kathrin - ja dostałam zdjęcia w 5 mailach :D Śliczne dzięki Brzuszek już pokaźnych rozmiarów ;-) Ach, trochę zazdroszczę że przeżywasz ten stan po raz drugi :-) Widzę, że napracowałaś się nad pamiętnikiem Brayanka. Świetna sprawa. Żałuję, że ja czegoś podobnego nie prowadzę Kosmie, to świetna pamiątka na całe życie. Mamy tylko taki mini pamiętniczek do 1-go roku, a i tak jest nie dokończony :-( A co do imienia dla dzidzi - to fakt, wybór macie przeogromny :-) Bedzie się nad czym zastanawiać. Dobrze, że tym razem Ty będziesz miała decydujący głos ;-) Zapomniaam Wam napisać o dziwactwie nocnym mojego dziecka. Dziś obudził nas z wrzaskiem, że chce am-am, jajo !! Masakra. Zrobiłabym dla niego wszystko, ale gotowanie jaja w środku nocy to lekka przesada :P Poszliśmy do kuchni i dałam mu kawałek chlebka, poszliśmy do łóżka i biedne moje niedożywione dziecko zasnęło w kawałkiem pieczywa przy buźce. A rano mąż się śmiał, że wyrodna matka jestem, dziecku jajka w nocy nie ugotowałam ;-)
  23. MAniu - nauka zasypiania u nas idzie opornie :-( Wczoraj wieczorem dziecko wykapane, mleczko wypite, więc układamy się do snu. No i na to wchodzi tata, który daje mu buziaka i mówi że idzie zrobić sobie kolację. A mój łakomczuch na to że \"ja teś am-am, jajo, sień (ser) \" i dalej wymyślanko, aha, jeszcze \"mam mić\' - że mam iść się wykąpać - haha, cwaniaczek wiedział że z tatą gładko mu pójdzie wstanie z wyrka a z mamą byłoby ciężko, więc lepiej żeby sobie poszła do łazienki. No i rzeczywiście zjadł z tatą kolację i poszedł spać, ale też z tatą. Pisałaś o pobudkach Kubu w nocy - u nas też to samo, budzi się zazwyczaj raz, ale albo z płaczem, albo wymyśla że chce iść dada, często nie można go dłuższą chwilę uspokoić. Jak sypiają inne dzieci ??
  24. Bravo, jaki ruch tu dzisiaj !! KATHRIN - dzieki za fotki, wszystkie super, Brayanek słodziutki na maxa a ja mam tylko jedno pytanie: gdzie na tych fotkach nasza Kathrin ?? Tylko nie mów że nie masz zdjęcia !! Zrób sobie sama i wyslij nam, przecież my umieramy z ciekawości jak wyglądasz z brzuszkiem !! Plissssssss !!!! Aniu* - ja od poniedziałku bez szefa w biurze :D To się nazywają wakacje, ale niestety po maŁu się kończą :-(
×