Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

PolaL

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez PolaL

  1. Dzagusia--> konkretnie to do jeleniej góry -tu będzie baza wypadowa. A tak zamierzam odwiedzić Karpacz podreptać pod śnieżkę i takie tam krótkie spacerki :) Chyba to jednak była 3-dniówka bo dziś małego wysypało na buziaku. Ale też fakt widzę że 2-ga górna jedyneczka powoli się wykluwa. Spadam się kąpać bo zaraz pewnie bedzie cycuszkowanie :)
  2. A u mnie powoli przygotowanie do urlopiku :) czyli w końcu wyjazd w góry :D Już nie mogę się doczekać piątku. O ile z małym będzie ok. Ale widzę ze już leki działają bo znów łobuzuje :) a wcześniej był lekko osowiały.
  3. Kamika--> współczuję odparzeń. Mój Szymek też raz miał odparzenia i te kremiki to o d..pę potłuc. Tylko mu się ranki porobiły. U nas poskutkowały stare metody czyli mąka ziemniaczana i tetrówka (pampers był tylko na noc). Ale może u Was to na tle alergicznym. Biedactwo musi się męczyć z tą swędzącą pupcią :(
  4. Witam kobietki :) U mnie urwanie głowy. Małe od piątku gorączkuje, dawałam mu eferalgan. W końcu tyle piszecie o tej 3 - dniówce że stwierdziłam ze to pewnie to. Przemęczyliśmy się sobotę (nad morzem ), potem niedziela widzę ze temperatura spada więc zadowolona. Myślę nie jest źle. Jakoś przeżyłam tę 3 -dniówkę. A ty dziś z rana (ok.4 a.m.) małemu znów gorączka podskakuje i nie wiem dawać mu czopek czy nie. Bo nie minęło jeszcze 6h od ostatniego. Przemęczyłam sie do 6-tej z Szymkiem przy cycu. Bo tylko przy niem a raczej z nim w buzi mógł sobie pospać. Mój mąż do pracy a małego nagle złapało rozwolnienie. I to takie, że przeleciało przez pampersa i rampersa. I nie dość, że prześcieradło w gówienku to jeszcze tapicerka od łóżka (dobrze ze mamy zdejmowaną). Lekko wpadłam w panikę to lekko oczywiście w " ".Lecę przed pracą zarejestrować małego. Lekarka oczywiście spóźniła mi się 15 min. na wizytę. a ja w nerwach. Okazał się że małemu niby wyżyna sie 2-ga górna jedynka (nic nie widzę u niego w buziaku). I tak to przechodzi , dostał leki (ponad 70zł poszło sobie w dal). Zobaczymy jak do czwartku mu nie przejdzie z kupcią to mamy się znów pojawić. A i z wagi spadł , 2tyg. temu ważył 8910 teraz 8740. Ale jak to pani doktor twierdzi nie wygląda na zagłodzonego.
  5. Artigiana--> ta twoja lekarka to chyba nie może przeżyć żeby czegoś na siłę nie znaleźć. Przecież nie ma całego uzębienia, bez przesady. Mam znajomą która ma synka o 2 tyg. starszego od mojego Szymiego i ten ma juz 8 zębów. Co do jedzenia mój Szymek przeszedł już sam siebie. Dziś jest na cycu i jak zbiorę do kupy może na 7 łyżeczkach deserku owocowego. Goja--> z moim jest podobnie 2 dni wstawał o 4 w nocy dziś o 1 i ryk. Cyca nie chce. Płacze z 3-5 min. potem cycuś jest cacy. I idzie spać. Nie wiem też od czego. Śpi w rampersie przy otwartym oknie. Przykryty albo pieluszką albo kocykiem więc gorąco mu nie jest. Może faktycznie ta górna lewa jedyneczka co mu ostatnio wyszła jeszcze go pobolewa. Bo przez nią miałam cały tydzień wycięty z życiorysu - jak co godzina musiałam wstawać i go karmić - a raczej cyckać.
  6. Zapomniałam napisać że witam nową mamusię :) Co do Szymka postępów to nadal wytrwale ćwiczy samodzielne chodzenie wzdłuż mebli lub za rączki. Nauczył się ostatnio cmokać i teraz ciągle to powtarza ( zawsze to lepiej niz wcześniejsze plucie czy burczenie). Uwielbia zwierzaki. Na dworze musi popatrzeć na każdego sierściuszka i ptaszka. Tylko o ile gołębie może spokojnie pooglądać to pieski trochę za szybko mu przebiegają :D
  7. Witam po tygodniu :) Nic nie pisałam bo normalnie nie miałam sił przez moje dziecko. Szymkowi idzie górna lewa jedynka i przez ostatni tydzień cycuszek w nocy dokładnie -niemalże z zegarkiem na ręku- co godzinkę. Poszłam w czwartek do lekarza na kontrolę bo ostatnio byliśmy w kwietniu, Szymek zdrowy przybrał 1300 w 3 miesiące - teraz ważymy 8900r. I stwierdzam ze mam bardzo tłuste mleko bo na te ilości co on je to powinien stać wagowo w miejscu. Ale dla mnie gucio, grunt że jest ok. No i lekarka wypatrzyła mu tego ząbka że idzie a wczoraj widzę że się przebił i jest taki mały prostokącik na górze :) Na dodatek mojego niewyspania, poszłam sobie z małym na spacerek i na placu zabaw (jak karmiłam małego) ugryzła mnie osa/pszczoła. Nie jestem uczulona nieraz mnie przecież gryzły. A tu kurde łokieć spuchnięty, cały czerwony i strasznie gorący. Nic nie pomagało ocet, cebula ani jakieś środki po ugryzieniu. Jak miałam iść do lekarza z Szymkiem to miałam się spytać co z moim ciem ale oczywiście zapomniałam ;( Całe szczęście że po wapnie zaczęło mi schodzić bo już nie wytrzymywałam z tym łokciem i na dodatek z Szymkiem co ciągle by tylko cycuszkował. Paula--> u nas też jakoś opornie idzie ta lista umiejętności. Poza wstawaniem, chodzeniem, wdrapywaniem, szukaniem i czasami schodzeniem z kanapy to reszta nie dla nas. Ale wierzę że nasze dzieci umieją dużo wiecej z tej listy tylko nie jest ona uzupełniona :D
  8. A tak to fajnie macie z tym jedzeniem waszych maluszków. Mój to powiedzmy 70 % cycuszek. Dwa razy dziennie kaszka, 1/2 lub 3/4 słoiczka deserka owocowego. Obiadki to cud jeśli zje choć 1/2 słoiczka ;( Dziś pierwszy raz byliśmy na basenie :D mały wytrzymał 1,5h a potem jak przyssał się do cyca to po 5 minutach spał jak suseł - do dojścia do samochodu. Wydaje mi się że mu się podobało bo nie płakał nawet gdy go wzięłam do zjeżdżalni w rurze :D Ogólnie polecam :)
  9. Cześć :) Z tymi wkładkami to u mnie podobnie :D jak raz poprosiłam męża o zakup podpasek to dzwonił do mnie ze sklepu i czytał jakie są rodzaje. Ostatecznie wrócił do domu wziął stare opakowanie i poszedł kupić nowe. Ale nie będę mówiła ile wcześniej musiałam go przekonywać żeby mi kupił.
  10. Widać że u nas sezon urlopowy bo za dużo nie musiałam nadrabiać zaległości. Przyszedł do mnie zamówiony fotelik i jak dla mnie jest ok. Dziś będziemy mieli pierwszą jazdę próbną. Oczywiście mój genialny mąż zrobił na \"sucho\" testy wypadkowe :) Wsadził małego do fotelika i sprawdzał jak się zachowa fotelik jak będzie nim trząsł. Mały zacieszał na całego. Ale sprawdziły się pasy 5 punktowe bo mały się trzymał super.Więc oceniam zakup na 5. Pogoda u nas w miarę ok. Choć zapowiadają deszcze i ulewy. Ale jak na razie pada wieczorami a w dzień słoneczko. Powoli zaczynam myśleć o wakacjach. Wybieramy się na tydzień w góry - to w góry to może za dużo powiedziane ale niedaleko. Na pewno namówię męża do spacerku pod śnieżkę i Karpacz też odwiedzimy na 100%.
  11. Znalazłam http://www.youtube.com/watch?v=FH086EttCts dopiero zauważyłam że to program prawie z dnia narodzin Szymiego :) polecam dla ciekawości. A !! jeszcze możecie zaglądnąć sobie na podawaną w programie stronkę, zdaje sie że www.fotelik.info tam są testy przeprowadzane na fotelikach podczas symulowanych wypadków.
  12. Oj kobiet widzę że walczycie z kilogramami. Ja na razie nawet nie próbuję bo po jednym dniu diety nie miałam siły Szymka podnieść wieczorem do karmienia.A niestety nadal karmie go średnio co 3h. Jak na razie to sprzedałam dietę Falsy mojej mamie i chyba jej się podoba. (dzięki Falsa :) ). Co do sadzania dzieci z przodu to był w TVP1 program na ten temat i odradzali, mimo że poduszki. Najbezpieczniej za kierowcą. Poszukam może znajdę wam ten filmik o fotelikach. Bo sama oglądałam go na internecie.
  13. Hejka :) U mnie już drugi dzień burza pogoda lipa. Tyle tylko ze bardzo ciepło i duszno :) Falsa--> wiedziałam że babcia będzie zakochana :) Wiedzę że macie na tapecie temat fotelików. Ja też czekam właśnie na dostawę mojego http://www.allegro.pl/item687365055_diablo_caretero_fotelik_9_25kg_gratis_wys_0_00.html jak dojdzie to powiem jaki jest w rzeczywistości. Ten wybór to decyzja męża mi sie podobały bardziej http://www.allegro.pl/item687356190_caretero_sport_fotelik_9_25kg_gratisy_wys_0_00.html ale w sumie może być i ten :) wygodniej się go przenosi. Nie miałabym gdzie podłączyć isofixu wiec zrezygnowaliśmy z fotelika Ramatiti. Co do spania Szymek raz mnie zaskoczył spał od 19:40 do 2:36. Rekord. No chyba ze karmiłam go przez sen i poprostu tego nie pamiętam :D
  14. Paula--> nieźle masz z Frankiem i jego spaniem. U mnie mały zasypa raczej na łóżku . Ale raz zasnął jak go przebierałam. Wyglądało to tak że goła dupcia w górze( jajeczka wiszą) a twarz w poduszkę :) aż sobie cykłam zdjęcie na pamiątkę :D czy i u was pogoda do bani. Właśnie zaczęła się u mnie ulewa ;( A co do żłobka to ja nie mam wyboru i jeśli mi się uda to Szymek pójdzie od września. Jedyny plus jaki widzę, że żłobek jest naprawdę niedaleko mojej pracy i zawsze mogę do niego podejść na cycuszka. A tak to niestety nie mam go z kim zostawiać i tak teraz wykorzystuję moich rodziców z rana, żebym mogła pójść do pracy :(
  15. Paula--> u mnie też widziałam takie buty ale w sklepie u szewca, co ma wyroby skórzane dodatkowo. Ma on większy wybór kolorów i trochę lepiej wyglądają.Ale tak jak mówisz nie liczy sie wygląd tylko zdrowie dziecka. Zastanawiam się nad nimi bo cenowo jak dobrze pamiętam w okolicy 70-80zł. Choć Szymek woli chodzić na boso ;) Jutro chyba pójdę i zerknę na te buciorki.
  16. Cześć - w końcu mam sprawny kompik no i co by tu napisać .... Szymi chrzczony 8 marca :) też miałam taki sam problem z chrzestną która w tym czasie była przy nadziei. Zdecydowałam sie na inną osobę bo niedoszłej matce chrzestnej teściowa truła tyłek. Niby nie wierzymy w zabobony no ale... na wszelkie coś. Ale co się nie odwlecze - przyjaciółka będzie chrzestną jak będę miała kiedyś drugiego bąbla :) Paula-->gratulacje :) Franio w końcu lekko przybrał na wadze ;) Mama nadzieję że Falsa dobrze sie bawi u \"nas\" . Ja skorzystałam z pół słonecznego weekendu i wybrałam się nad polskie morze. Szymek zaliczył morską wodę i skonsumował piaseczek :) Czyli wszystko ok. Jeszcze tylko marzy mi się na wakacje wypad w góry ale z tym poczekam do sierpnia.
  17. Falsa u mnie to samo. My jesteśmy na etapie ciasteczek ryżowych i tego nie potrafi zjeść. Wczoraj omal mi się ponownie nimi nie zadławił. Co jakiś czas próbuję a nuż nauczy się jeść grubsze. Na razie bez efektu. Co do siusiania do nocniczka to jak na razie też sobie nie wyobrażam tego. Przecież mały nie powie mi kiedy chce. Może u dziewczynek jakoś to widać kiedy chcą. Szymka zostawię z gołym siusiakiem to obsika wszystko ale nie tetrówkę.
  18. z małym ostatnio byłam w Auchanie i wyczaiłam dla dzieci samochodzik na akumulator. Wsadziłam Szymka do niego żeby zobaczyć reakcję. A ten jak stary rajdowiec. Kierownica na wszystkie strony, nawet do pedała sięga. Szalał że hohoho :D oczywiście akumulator rozładowany - nie myślcie że jeździł po sklepie ;) Fajna rzecz ale nie na moją kieszeń. Zresztą gdzie ja w bloku będę mu tor do jazdy robić. No ale test zrobiony na kierowcę się nadaje :D
  19. Kurde wywaliło mi moje wypocinki :) W skrócie. Upał, żar i kurde nie chce sie nosa wyciągać z domu. Porównując ilości jedzenia które spożywają wasze maluszki stwierdzam że mam w domu niejadka. Co prawda nie wygląda na takiego :) Ale jak dziennie zliczę ilość jedzenia to chyba wyjdzie wszystkiego 150ml (liczę kaszki i obiadek) + cycuś. Ale robimy postępy bo zaczęliśmy pić z niekapka i z \"kapka\" trochę napoi. Dla ochłody nadmuchałam małemu basenik i wlałam wodę . Pluska sie ale to jeszcze nie to. Na razie bawi sie zabawkami ale oczywiście woli wyjść poza basenik. A tak śpi w samym podkoszulku i pampersie. A i tak jest cały mokry.
  20. Karaluchy do poduchy ... dla tych co jeszcze buszują na necie. Ja zmykam bo jutro do pracy na rzęsach będę szła :D
  21. Goja--> ze snem też u nas kiepskawo... zbyt duszno - małego przykrywam teraz tylko pieluszką tetrową a i tak cały mokry (on ubrany tylko w niemal przezroczysty rampersik).
  22. Wisienka--> chyba lepszych tekstów dawno nie czytałam (poza humorem Falsy). No nic okazuje się że jak Falsa należę do tych wyrodnych. W moim przypadku pozwalam dziecku ronić bezcenne łezki :) i nie zbieram ich do flakonika.
  23. ja używałam tej kaszki owsiano-pszennej ze śliweczką i niestety u nas bez rezultatu. Działają u nas ugotowane buraczki.
  24. Nadrobiłam zaległości i mogę co nieco napisać. Pewnie jak Justa jestem na końcu rankingu no cóż tak bywa jak dziecko mi w ogóle nie chce spać w dzień. Normalnie brak mi powoli sił. Nie wiem czy to ze względu na upał. Ale w domu biega w samym pampersie, na dworze ma tylko rampersika. I nic. Odpoczywam tylko w pracy (4h) ale wtedy babcia i dziadek mają przechlapane. Całe szczęście że pracują na zmiany to zawsze jedno wypoczywa. Dziś mały spał całe 10 min w ciągu dnia :( A tak cały czas chce sie podnosic, raczkować, na nózie i tak w koło. Czekam aż sam zacznie na dobre chodzić. Może wtedy odpocznę. Zapomniałam napisać że w nocy pobudka co 1h z przerwą od 1 do 4 :(
×