Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

PolaL

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez PolaL

  1. Kurde ale mi się tydzień zaczął :( Dowiedziałam się że moja koleżanka co była w 20 tyg ciąży właśnie straciła dziecko. Odeszły jej wody i niestety nie można było uratować jej synka ;( A dziś w pracy dowiedziałam się że mojej ciężarnej koleżance Doroni ( co również jest w 20tyg. ) właśnie zmarł tato i została się sama bo 4 lata temu zmarła jej mama. Normalnie się załamałam bo niby było wszystko ok (tato jej miał chemię i szło ku dobremu) :(
  2. U nas też niestety pojawił się katar, ale zainhalowałam małego i poszedł do żłobka. Jakoś nie najgorzej sobie radzi ostatnio z katarem już ładnie umie sie wysmarkać. Najlepiej że gdy widzę ostatnio że podciąga nosem to jak zatykam mu jedną dziurkę i każę dmuchnąć to słysze siam, siam. No to Szymek paluszkiem zatyka sobie dziurkę i jak smarknie to .... katar zwisa mu z brody :) Normalnie cała łapka zasmarkana a on zadowolony że smarka jak dziadek. Teraz juz mniej więcej jest ok. W nocy ładnie śpi, a w dzień smarka w chusteczkę i jest chyba ok. Pokasłuje czasami ale tak odrywająco. Więc póki nic mnie nie niepokoi to nie idę do lekarza, spacerujemy po żłobku dużo na dworze i jest chyba ok. A zapomniałam wam napisać że w pracy mam nową koleżankę która ma zastąpić moją Doronię na czas ciąży i może trochę więcej. No i ona ma jakąś koleżankę w żłobku i tak sobie kiedyś gadały i mówi że normalną praktyką w żłobku jest to ze panie otwierają okna "żeby przewietrzyć" pomieszczenie - które ma na celu ograniczenie liczy dzieci które przychodzą do żłobka. No tak - dzieci przegrzane , a tu baby otwierają ona i potem nie dziwota że 3/4 grupy nie ma. Ale ona mówi ze pochodzi z okolic Rzeszowa i tam też takie były praktyki. Aż normalnie ciśnienie mi skoczyło.
  3. Kamika--> odrywający to faktycznie idzie ku lepszemu. Zdrówka :)
  4. Zapomniałam ze obiecałam Wam zdjęcie mojego obrazka na ścianie Szymka http://www.facebook.com/album.php?aid=53462&id=1830470245&l=0a3c976a08 trochę lipa oświetlenie ale ...
  5. Kamika--> no to was choróbsko dopadło, ale trzymaj się i nie daj się wiruskom :) U na tfu, tfu... jak na razie wszystko ok. Podaję mu syropek czosnkowy Pauli i od tego tygodnia dałam mu tą immuglobinę i jak na razie jestem zadowolona. Dobrze mieć taką Paulę która testuje różne naturalne sposoby na wzmocnienie :D U nas rano przymrozek a teraz ładnie świeci słoneczko liczę że się wypogodzi to trochę pospaceruję z małym po żłobku. Jak na razie mam zaplanowaną wycieczkę do biblioteki. A potem wolny spacerek do domciu :) Ślę dużo zdrówka naszym chorowitkom :)
  6. Witam :) w końcu mamy w pracy internet więc mogę nadrobić ale za dużo to sie widzę że nie działo. U nas w skrócie to Szymek żłobkuje i jakoś sobie daje radę, smarka ale nie nic poza tym. Powoli się przeprowadzamy i już chyba od weekendu będę na swoim. Dalej napiszę jutro bo juz muszę zamykać kompa.
  7. Paulo -->jaki rok :) u nas w domu 5 tka + teściowa 3. Tak ze możliwe najbliższe zamówienie to max. czerwiec tym bardziej ze chciałabym jakieś Polskie słodycze zawieźć maluchom mojej siostry do Irlandii. Mam nadzieję, że nadal będę mogła Cię później poprosić o wysyłkę ?!
  8. Wiesz Paula tak sobie w pracy gg z koleżankami i doszłyśmy do wniosku że moąz babki na niego nakrzyczały w żłobku lub go nie daj Boże potrząsały i teraz moze boi się powiedzieć że chce siusiu .
  9. Paula--> u nas zwykle po 3-ch dniach gorączka zanika ale może to zależy od wirusa. Co do ciuciu to jak zjadłam jednego to jest ok. Ale drugi pod rząd to juz przesłodziłam. My idziemy dziś do lekarza, mały cała noc mi kaszlał. Normalnie mam takiego nerwa na te baby w żłobku ze aż mnie trafia. Jak ochłonę to wam opowiem co znów mi wczoraj wywinęły .
  10. Paula--> właśnie ciamciamy w pracy kwaski :) Wiecie my mamy do kąpieli zjeżdzalnie z pingwinkami, statki, kubki i inne takie do tej pory było wszystko ok. Wczoraj zrobiłam mu dużo piany w dużej misce takiej podobnej do wanienki to po stopniowym wkładaniu nogi do piany dał się namówić do stania w misce. Ale siąść nie chciał. Ale chyba kupię mu te kredeczki do kąpieli bo o takich nie wiedziałam a to zawsze coś nowego.
  11. Paula--> dobrze że Franek sobie jakoś fajnie radzi z tymi choróbskami. Mój Szymek chodzi do żłobka już 2,5tyg. bez choroby tfu, tfu, tfu ale coś mi od dwóch dni pokasłuje. Z tego co widzę to katar mu spływa - ale u niego to normalne przy ząbkowaniu a na moje szczęście idzie ostatnia piątka. Tylko strasznie się ślimaczy bo już się wykluwa od 3 m-cy. Ale już jeden boczek wyszedł :) Ale kobietki ja mam inny problem i licze na wasze pomysły. Mój Szymek od 3-ch dni nie chce się kąpać. Normalnie jakby miał traumę. Jak go wsadzam do wanny to krzyk, wyrywa sie i wywija tak żeby nie dotknąć nogą wody. Zaczęło się że mój mąż go wykąpał i nie wyczyścił dobrze wanny i z ubrań rozwieszonych został paproszek w wodzie. To teraz ciągle że paproszki są w wodzie i ryk. Normalnie wymiękam. Czyszczę z nim wanne i lśni ale jak naleję wody to zaczyna sie histeria. Załamka.
  12. Falsa--> trochę dopiekłaś mi tymi pączkami na drzewach ;( u nas dziś jak leciałam rano z małym do żłobka było skromne minus 14. A takie sobie lekki mrozek :) Teraz wyszło słoneczko więc na pewno jest cieplej. Wisienka--> trzymaj się kobietko, najważniejsze że jesteście zdrowe i powoli dojdziecie do siebie - przesyłam uściski Paula--> mi raz Szymek gorączkował i nie widać było żadnych przyczyn jak trafiłam do szpitala to okazało sie że gorączka szła od uszu - ale on nie mówił że go cokolwiek bolało. Nawet nie tarł tych uszu wiec mi nie przyszło to w ogóle do głowy.
  13. Paula--> a ten miód to jest bardzo drogi ? do mnie doszła wczoraj immulina i zapodałam już go Szymkowi. A ile razy go dajesz Frankowi ? Mam nadzieję że to tylko jakiś drobny wirusek i poza chwilową temp. będzie ok. Bo ponieważ mamy takie same podejście do naszych maluchów (czyt. "lekko" przewrażliwione i "minimalistycznie" nadopiekuńcze - bynajmniej mi się tak zdaje) to już wiem co ty przeżywasz. Mój na razie tfu, tfu tylko lekko smarka ale ładnie wydmuchuje w chusteczkę i nic się nie dzieje. Trzymam kciuki za Franka :)
  14. Wczoraj poszłyśmy sobie z koleżankami do kina na "Och Karol2" taka imprezka integracyjna naszego biura. A potem na drinka i pogaduchy. Kurde nie pamiętam kiedy ostatnio miałam taki ubaw... trzeba czasami wyjść z domu.
  15. Już podaję wam NIKa tej babeczki "Martita8912" ale nie wiem czy wejdziecie bo ma już konto zawieszone. Bo takich jak ja było 20osób - bynajmniej od momentu mojego zakupu do teraz dostała 20 negatywów. A łóżko miało być właśnie puszczone kurierem.
  16. Paula--> siedziałam ponad godzinę i pan spisywał moje zeznanie. Na dniach dostaniemy pismo o wszczęciu postępowania o oszustwo internetowe. Powiedziałam ze nie podaruję, bo to miało być łóżeczko kupione w prezencie od babci dla Szymka. I to są jej pieniądze a 680,00zł to jest sporo - jak dla mnie. A babka mi ciągle pisze że już wysyła, lada dzień będzie no ile można czekać . Pieniądze wpłaciłam 30.12.2010r. Oszustka i tyle.
  17. Kamika--> słodziak i jeszcze to zdjęcie jak maluchy razem śpią - cudo :)
  18. Falsa--> przelotem będę nad tobą w lipcu - nie zapomnij pomachać :) bo wybieramy się na wakacje do Irlandii do mojej siostry. To prawie jak wizyta u Ciebie :) Paula--> wiesz słonko ty chyba nie byłabyś sobą jakbyś się nie martwiła, ja mam to samo ale jak czytam Twoje wypowiedzi to uświadamiam sobie ze częściowo mamy te same schizy więc o czym tu pisać :) A, puściłam kasiurkę sorki że dopiero teraz ale trochę mi wczoraj zajęło na Policji więc się nie wyrobiłam potem i zapomniałam :)
  19. Mi sie też wydaje że z tym moim żłobkiem coś nie tak, ale zobaczę jak będzie w tym tygodniu. Bo to mija się z celem że w domu bez pieluchy ładnie robi a w żłóbku w pieluchę go wsadzać. Co do ubierania to Szymek ma takie dni ze ładnie wszystko ubieramy sam zakłada rajstopki, spodenki tylko mu w podciąganiu pomagam. A innym razem to na golasa gania i jak mu chcę założyć to słyszę "nie chciem" i jak zakładam np. majty to mi je zaraz ściąga . Wtedy żeby wyjść to oczywiście wielki ryk i "babciusiu ratunku" i z płaczem wyjście. Potem mu mija ale żeby ubrać to koszmar. Więc jak widzę to norma takie zachowanie :)
  20. Paula--> widzę że masz teraz trochę roboty cukierkowej :) Co do problemów z maluchami to powiem tyle że obieram małego w czwartek ze żłobka a tu zestaw 3 majty + 3 rajtuzki wszystkie zasiusiane. A w domu zaraz woła mama siusiu i ładnie robi co więcej w sobotę byłam w Szczecinie i jak zawołał siusiu to trzymał siuśki przez 15 minut zanim dojechałam do sklepu i mógł zrobić. Nie wiem co myśleć ?! - że babki nie słyszą w żłobku jak moje dziecko woła czy co .... normalnie mnie trafia. A dziś idę na Policję zgłosić w sumie oszustwo i wyłudzenie ode mnie pieniędzy - zakup łóżeczka na allegro co miało być prezentem dla mojego Szymka od babci.
  21. Paula--> ja tą immulinę chciałam ostatnio u mnie kupić, to pani się zdziwiła co to takiego. Ale pogrzebała w komputerze i zobaczyła ze na hurtowni mają tyle że w tabletkach. I chyba zamówię ją przez internet. Ale za to stosuję ten twój syropek z czosnku i jestem z niego zadowolona. Jeszcze raz dzięki za przepis - jak dla mnie super. Co prawda mały po jakimś czasie zaczyna się krzywić ale też stosuję się do Frankowego sposobu i zapodaję mu śmiej żelki :)
  22. Oj widze że u was nie wesoło z tym przedszkolem. Ja się wycierpiałam jak puszczałam małego do żłobka - nie wiem czy pamiętacie że pisałam odwołania. Ale teraz już nie mam tego problemu bo dzieci które chodzą do żłobka to z automatu są przyjmowane do przedszkola. Bo żłobek jest wydzielony w przedszkolu. Ale jakbym chciała zmienić przedszkole to już nie wiem jakby było, ale z tego co wiem to liczy się czy dziecko już chodziło to ma pierwszeństwo ( bo wiadomo ze komisja klasyfikująca już je raz przyjęła), razem z samotnymi matkami, bliźniakami i niepełnosprawnymi. Paula--> wiesz mi też się wydaje że Franek ma taki etap. Co prawda mój się nie pokłada ale ma takie "odjazdy" ze się w głowie nie mieści. Ale ja wyrabiam sobie cierpliwość bo tylko to może mnie uratować przed klapsem. Moja mama z tatą stwierdzili że on sam a ich dwoje i oni nie wytrzymują z nim 8 h. Ale to dlatego ze mu pozwalają na wszystko a ja ....hm nie jestem mamą przymykającą oczy. I mnie się słucha choć nigdy nie używam siły. Tylko czasem podnoszę głos i przede wszystkim jestem (staram się) być konsekwentna. Ale też wie że może na mnie polegać bo mama zawsze pomoże, przytuli. JA może mu nie pozwalam robić fochów w domu to nie przenosi tego na sklepy, sama nie wiem gdzie jest taki magiczny środek na nasze dzieci. Bo ja raczej książek nie czytam z poradami bo jak dla mnie nie przewidują zachowań naszych dzieci :)
  23. Paula--> to mi mogłabyś te kwaśne też kupić - moja mama uwielbia kwaski :) No to czekamy do przyszłego tygodnia, a na razie oblizujemy przez szybkę :D
  24. Paula--> a jakby nie było piratowych to może są jakieś inne bajkowe :) ale ci truję :)
  25. Kamika--> gratulacje ;) Paula--> wiesz trochę tego będzie bo to moja ciężarna koleżanka wypatrzyła na necie i ślina jej ciekła cały wczorajszy dzień :) Nie wiemy jak się to kształtuje cenowo - Doronia chciałaby cukierki owocowe mix, jakieś mleczne, 3 lizaki - prześle ci 50zł i jak możesz to jakoś zagospodaruj może jeszcze na coś starczy :) a ja dołożę 30zł i po proszę bo widziałam że są cukierki z piratami i jakby starczyło to też jakiś mix owocowy. Podaj mi swoje konto na PolaBL@interia.pl. A i jak możesz to skalkuluj żeby starczyło na przesyłkę :) jak nie wystarczy to napisz to doślę kasy :)
×