Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Priety

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej dziewczynki :) Dołączę się do was chociaż tak do końca nie jestem pewna czy dzieciątko będzie listopadowe, bo termin mi określili na koniec listopada początek grudnia :D Ale tak naprawdę nic nie wiem, bo gin u którego byłam, był nie do zapytania o cokolwiek i z łaską mi powiedział, że to 9 tydzień... Ale za miesiąc mam już umówioną wizytę u innego naprawdę fajnego u którego chcę prowadzić ciążę :) Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie :)
  2. Hej kobietki. Mam takie wahania małe. Mam zdiagnozowane PCO, ale nie leczone ponieważ lekarz powiedział, że mam najpierw schudnąć, żebym nie przytyła. A teraz jestem w 9 tygodniu ciąży i gin przepisał mi właśnie duphaston. Ale mam jedno ale - niestety to nie jest gin do którego do tej pory chodziłam, tam są duże kolejki, a ja po zrobieniu testu chciałam po prostu szybko iść do gina, żeby potwierdzić wiadomość... Pomijając jego podejście do pacjentki... On nawet nie wie, że ja mam to PCO i tak teraz jestem trochę w kropce... brać ten lek czy nie? Wiem, że on jest na podtrzymanie ciąży, ale bardzo się boję, czy nie zaszkodzi maleństwu...
  3. Pierniczek_83 : nie biorę metforminy. Od lekarki dostałam glucophage. Powiedziała, że to mi pomoże jeśli chodzi o tą hiperinsulinemię i łatwiej będzie mi schudnąć... No i z tego co wyczytałam gdzies w necie są to tabletki pomocne również przy zespole... Ale nie wiem ile w tym prawdy. Surfitka: ja też się już zraziłam do lekarzy z NFZ-tu :/ Ale moja lekarka jest bardzo fajna i naprawdę dba o to moje leczenie. A poza tym nie chce ode mnie kasy za moje leczenie bo jestem studentką a ona mówi, że od studentów nie bierze :) Dopiero jak tata do niej idzie to jej wciska pieniądze za mnie :) Chociaż ona nie chce brać :) Ale to jest znajoma taty, ale jak rozmawiałam nieraz z ludźmi w poczekalni to bardzo pacjenci lubią bo jest bardzo sympatyczna i zawsze drąży aż znajdzie :) Ginekologa też poleciła mojemu tacie znajoma bo ja nie chciałam tam iść (miałam już dość leekarzy) to zabrała mnie niemal siłą :D Ale warto było. Przynajmniej wiemco mi jest i jak się leczyć :)
  4. Cześć dziewczyny. Mogę się dołączyć? W zeszłym roku ginekolokg powiedział mi, że podejrzewa u mnie zespół policystycznych jajników - miałam problemy z okresem (bardzo nieregularny - potrafiłam nie mieć przez 3-4 miesiące, albo 2,3 razy w ciągu miesiąca), w ciągu pół roku przytyłam ponad 35 kg itd. Kiedy mi to powiedział przeryczałam pół nocy :/ Potem diagnoza się potwierdziła. Dodatkowo lekarka stwierdziła u mnie hiperinsulinemię :/ Teraz biorę luteinę i leki na tą hiperinsulinemię, który podobno działa też pozytywnie przy zespole :/ Gin powiedział mi, że na razie nie będziemy stosować leczenia typowo przeciw zespołowi, bo mogłabym przytyć, a teraz ważne jest, żebym schudła. To wszystko bardzo mnie zdołowało, bo z moim narzeczonym zawsze marzyliśmy, aby mieć dużo dzieci i oboje tego pragniemy. I nie wiem teraz co będzie dalej :( Na początku się nie leczyłam i próbowałam udawać, że wszystko jest w porządku chociaż tak nie jest :/ Teraz się leczę i nie wiem kiedy będą jakieś efekty. Ostatnio w 2 tyg. schudłam 7 kilogramów... To już jest jakiś sukces. Najbardziej tylko denerwuje mnie to, że chodziłam po lekarzach bo źle się czułam. Chciałam coś z tym zrobić bo tyłam a nic nie pomagało... Byłam u ginekologa i mówił, że wszystko jest w porządku... Lekarza prosiłam o skierowania na badania to dawali z łaski i tylko na te podstawowe bo "jestem za młoda, żeby mogło mi coś dolegać i wszystko przejdzue z czasem", "jestem za młoda na cukrzycę" itd. I dopiero mój tata nie wytrzymał i zabrał mnie prywatnie do lekarzy i dopiero wtedy coś się wyjaśniło :(Teraz do lekarza i do ginekologa chodzę prywatnie i u nich mam prowadzone leczenia. I w końcu jest ok...
×