Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Eklerkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    Aniu i jeszcze jedno, wiem ze to przykre ze dziadkowie nie widzieli swojego wnuka, nie potrafię tego zrozumieć, ale mozna ta luke wypełnić, może masz jakieś miłe ciocie, z którymi można miećkontakt.
  2. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    Aniu nie jesteś w takiej złej sytuacji bo masz dziecko, ale z drugiej strony na Twoim miejscu naciskałabym na ślub. Nie mam nic absolutnie przeciwko wolnym związkom, wręcz je pochwalam, ale moje subiektwne odczucie jest takie ze ślub daje kobiecie stabilizacje, facetowi też oraz w naszym społeczeństwie i nie tylko daje kobiecie pozycje. Tak zwany byle kto nie będzie skakał do oczu ze jestes np. konkubiną. U mnie było tak, że dopoki spotykałam się z moim lubym to jeszcze mnie tolerowali, ale gdy doszło do ślubu to nie mogli i nie mogą się z tym pogodzic.Zresztą jak wcześniej pisałam nie dają mi odczuć że nie jestem żoną lecz \"partnerką\". Jednak potrafię odpalić im w razie potrzeby że \"przeciez jestem ŻONĄ\" wtedy ich krew jasna zalewa.
  3. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    To chyba musisz się sama bronić, ja sobie obiecałam ze nie będę miła, układna i sympatyczna po demonstracji niechęci wobec mnie. Teraz będę się bronić. Ale czy w tym życiu o to chodzi, żeby swoją energię i siły tracić na takie potyczki?? chyba nie ale nie można dać się wpędzić w kozi rog.
  4. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    Nie możesz się wynieść i zamieszkać z mężem osobno ?? Na pewno to pomoże gdy będziecie sami. My na szczęście nie mieszkamy z jego rodzinką bo ja bym nie wytrzymała.
  5. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    to niestety normalka - a jak jest teraz u Was, jak relacje z mężem czy to wpływa na Wasz związek, i czy Ty przejmujesz się tymi teściami i ciotkami??? Czy bywasz u teściów?? Ciekawi mnie jak inni do tego podchodzą. W mojej rodzinie wszyscy są otwarci i serdeczni i nie mam mowy o niekulturalnym zachowaniu. Szuka się rozwiązań dla dobra wspólnego. Ostatnio po naszej sprzeczce nt oczywiście jego rodzinki, mąż powiedział mi że tez zaczyna czuć niechęc do mojej rodziny. Krew mnie zalała bo moi są super serdeczni wobec niego a to ja kurcze popełniłam ..... MEZALIANS nie on. Kariery tym małżeństwem nie zrobiłam, pomijając sprawy uczuciowe. Wiem ze po tej wypowiedzi posypią się słowa krytyki pod moim adresem ,ale tak jest.
  6. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    wl - zgadzam się z Tobą w 100 procentach, uważam że masz racje. Sama radziłabym to samo każdej innej kobiecie w mojej sytuacji, ale problem polega na tym ze nawet sporadyczne kontakty z teściową kończą się tzw. \"przysrywkami\" robionymi z miną wszechmędrca. A jej np \"no moja droga a czego ty się spodziewałaś...\", zresztą mogę cytować i cytować. Szkoda życia na to. Problem w tym że przez to nie czuje sie bezpiecznie przy moim mężu, który jest raczej milczący a ja czuję że trzyma ich strone. A wszystko przykrywa stwierdzeniem, że jest człowiekiem obowiązkowym i też ma obowiązki wobec rodziny. Zresztą w sprawach jego firmy już się nie angażuje i nawet nie chce słyszeć co się tam dzieje. Oczywiście zatrudnia następnego członka swojej rodzinki.
  7. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    Dziekuje wypowiedz, jednak co do imienin jego matki to zdecydowanie nie bede dzwonic. Już wiele razy próbowałam nawiązać normalne stosunki, ale widziałam chłód i niezadowolenie, teraz ja jestem chłodna i niezadowolona. Po prostu się zraziłam. Co do świąt to będzie problem. W zeszłym roku ja robiłam święta i zaprosiłam jego rodzinke. W tym roku w związku z sytuacją wspolnych swiat nie bedzie. Nie ugne się pod presją rodzinki.
  8. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    Dziękuję Wam za wypowiedzi, wszystkie są dla mnie bardzo cenne. Jak widzę to nie tylko ja jestem w tej sytuacji, a sytuacja nie jest rewelacyjna. Wcześniej ktoś pisał że rodzinka drugiej strony nie widzi problemu. To samo jest u nas. To tylko ja widzę problem, nikt inny. Również u nas on nie zauważa ich gaf i złośliwości. Jestem po rozmowie z mężem i ustaliliśmy że na razie dopóki sytuacja się nie zmieni to nie będę się kontaktować z jego rodzinką (brrrr). Kamień spadł mi z serca. Zobaczymy dalej. Druga sprawa to nie chcę żeby on prowadził bujne życie rodzinne a ja będę na marginesie. Też mnie to nie bawi, zatem nie chce zeby swieta spedzał z nimi - nawet na wigilię popołudniową. Ustaliliśmy że będzie się z nimi kontaktował przed świetami lub po świętach. Jego matka ma niedługo imieniny, oczywiście nie zadzwonie z zyczeniami a jemu pozwole isc w tygodniu z życzeniami i absolutnie nie na impreze. Oj jakie to trudne. Czy jestem zołzą?? Chyba nie. Jego matka też może się wysilić i zrobić coś dla mnie. Na razie jego plany zatrudnioniowe względem pierońskiej rodzinki są ogromne a mnie skręca. I jeszcze jedno niestety wpadłam w ich rytm myślenia tzn. jak im się zrewanżować. Ja nie chce żyć w świecie podchodów, świństewek, złośliwości i frustracji. Kupię sobie tą wzmiankowaną książkę Krystyny Kofty może spojrze na to z lotu ptaka:-))
  9. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    Dziękuję Wam za słowa otuchy. Jak człowiek łatwo daje sobie wmówić różne rzeczy, np. wczoraj mąż powiedział że ja ograniczam jego kontakty z matką (matka typ zimny, despotyczny i szorstki w obyciu). Nigdy nie zrobiłam ani nie powiedziałam nic zeby miał podstawy tak twierdzić. Wczoraj wieczorem miałam dołek z tego powodu, rozmyslałam nad rozstaniem, przecież ludzie się rozwodzą, to też jest dla ludzi. Winę mogę wziąć na siebie, jeśli będzie trzeba. Musze to przemyslec na poważnie. Potem poszłam samotnie na pizze i lepiej się poczułam. Mąż jest na delegacji i niech będzie jak najdłużej. Nie chce spędzać życia na szarpaniu się z rodzinką mężą. I jeszcze jedno, moja rodzina zaprosiła nas na weekend za miasto. Od dawna cieszyliśmy się na to spotkanie oboje. Teraz ja nie chce jechać, niech każdy żyje ze swoją rodziną on swoją a ja swoją.
  10. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    Do tej pory byliśmy dobraną i dobrą parą. Mamy wspolne zainteresowania i duzo planow na przyszlosc. Nie moge pogodzić się z tym, że on staje po stronie rodziny i oczywiście zaprzecza faktom, bo twierdzi że to ja jestem dziwna. Wiecie, nie jest zle byc singlem, z zalem wspominam stare dobre czasy gdy nie było takich problemów. Czasem tak trudno być z drugim człowiekiem......
  11. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    Właśnie jesteśmy po burzliwej rozmowie z mężem . On mi powiedział zebym sie nie wtrącała do jego firmy wnioskuję że jestem nie uznawana za żonę nie tylko przez jego rodzine ale i on zachowuje sie jakby mnie nie uznawal. Jest wsiekly i mnie wini za napięcia. Kurcze czy tak ma wyglądać moje szczęscie.... :-((
  12. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    Na razie nie mamy dzieci :-((
  13. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    Pomysł znakomity, wlasnie tak zrobie. Mamy w najblizszym czasie spotaknie w mojej rodzinie wiec bedzie okazja. Innym problemem jest to ze mąż jest pod wpływem swojej rodziny, zwłaszcza kobiet, a gdy mu zwracam na to uwagę to gorąco zaprzecza i twierdzi że to on tak mysli. Drugą sprawą jest to ze on zatrudnia u siebie swoją rodzinke, wiec maja stały kontakt i nie moge go izolowac. Mowi mi zwykle po fakcie ze kogos zatrudnil. Jestem w trudnej sytuacji. Jestem na niego zła i okazuję to więc nakręca się spirala. Problem w tym ze on przechodzi do porzadku dziennego nad ich wyczynami o co mam żal.
  14. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    Jolu, dziękuję za mądrą i rozsądną radę. Problem w tym , ze rozmowy juz byly a ja się już po prostu zraziłam. Nie mogę tego pojąć że jestem lubiana w innym srodowisku i nie mam problemow a tu ciagle klody pod nogi.
  15. Eklerkaaa

    Rodzina męża nie akceptuje mnie

    Ale czy Ty się tym przejmujesz i czy ma to wplyw na Wasz związe? Bo ja niestety przeżywam to a zatem cel rodziny zeby mi dokuczyc jest osiągnięty.
×