maja2204
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maja2204
-
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Wszystkie Dziewczyny Ide pobyc w realu,zamierzam za pare godzin jechac do mojej suni(psa),odwiedzic ja po operacji.Moze dzis,a moze jutro bedzie juz w domu.Juz jest lepiej,bedzie calkiem dobrze. Na razie.Pozdrawiam Was cieplutko. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Wszystkie Dziewczyny Ide pobyc w realu,zamierzam za pare godzin jechac do mojej suni(psa),odwiedzic ja po operacji.Moze dzis,a moze jutro bedzie juz w domu.Juz jest lepiej,bedzie calkiem dobrze. Na razie.Pozdrawiam Was cieplutko. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Bezsenna-piszesz odczuwam bezradność, za którą siebie później karzę co się dzieje dalej czuję złość, że zwyczajnie chamstwem I tupetem pokonał mnie na siłę, ale ni czuję przegranej a raczej smutek, ze ciągle jestem słabsza, I co dalej :-(Dlaczego karzesz sie za bezradnosc?Dajesz sobie prawo do slabosci?Kazdy je ma.Kazdy czlowiek ma do nich prawo.M.in to swiadczy,uwazam,o czlowieczenstwie.Gdybysmy zadnych slabosci nie mieli,to moze wszyscy bylibysmy juz Bogami?:-) Porownujesz sie z ojcem?Po co?On jest on,a Ty to Ty.Jestescie innymi ludzmi.Nie da sie wg.mnie ludzi porownywac.Moze uwazasz sie za gorsza w czyms?Poczytaj "Desiderate" :-(Koniecznie chcesz wygrac?Ja mojego ojca kiedys zapytalam,czy zdaje sobie sprawe,ze ze mna walczy.Powiedzialam mu tez,ze jezeli nadal zamierza walczyc,to prosze bardzo,ale w walce nie ma wygranych,bo kazda strona cos przegrywa...Zamierzal mnie podac do sadu,bo mu sie cos ubzduralo,powiedzialam-prosze bardzo,chodzmy do sadu,moze tam sie dogadamy,skoro inaczej nie potrafimy.Przestal ze mna walczyc,ale z dogadaniem sie mielismy nadal problem.Mnie jednak na tym nie zalezalo juz,uczylam sie go przyjmowac takim,jakim jest.Dalam mu prawo do nierozumienia,do rozumienia po swojemu,do myslenia po swojemu,do wyrazania po swojemu uczuc,ale sobie tez dawalam prawo-np.do niesluchania go zawsze,do niezgadzania sie z nim,do rozumienia po swojemu,do tego,ze nie musimy umiec sie porozumiec,do tego,ze nie musze byc przy jego agresjach,ze mam prawo wyjsc i wrocic,kiedy zbiore sily i ochote itd.itp.:-) ;-)Mialam swoje zycie,robilam swoje,zylam po swojemu,spotykalam sie z nim wtedy,jak sie czulam na silach-psychicznych,emocjonalnych. Bezsenna-piszesz rownieznie "słabsza rzeczywiście bo tak nie jest, a słabsza bo nie dysponuję zbiorem właściwych reakcji, co wiem że w konsekwencji będzie mnie kosztowało kto wie, może mimo wszystko przygnębienie, powoduje to to, że każde z nim spotkanie jest w napięciu, bo wiem że ostatecznie on I tak pokona mnie chamstwem I teraz tak,..." Napisze Ci tak:" PRZYWOLUJESZ TO,CO MYSLISZ,CZUJESZ I MOWISZ" Myslisz,ze jestes slabsza-jestes slabsza.Myslisz,ze on Cie pokona-i tak sie dzieje.Wszystko zgodnie z Twoimi myslami.Moze obserwuj swoje mysli,swoje slowa,uslysz to,zaprzecz temu,dokonaj innego wyboru,pomysl co innego,powiedz co innego,np.JA JESTEM...-TU DO WYBORU COS POZYTYWNEGO DLA CIEBIE)zobacz siebie inna-WIDZISZ JUZ?Teraz mozesz podziekowac Bogu(czy swojemu najwyzszemu JA,obojetne,jak nazwiemy,rozne sa religie),ze Ci w tym pomogl,ze taka sie stajesz(bo Ty juz taka jestes,tylko jeszcze o tym nie wiesz,ta moc jest w Tobie.Poczuj ja).To,co dla Ciebie wydaje sie trudne,dla Boga jest latwe.Ale uwierz w to!Dla Boga wszystko jest mozliwe,tylko czasami nie umiemy z nim rozmawiac,nie wiemy jakich slow uzyc,jak myslec,jak dziekowac. Piszesz rowniez: "chcę to przetrenować na ojcu, jest mi to winien, mam gdzieś jego opinie, ważne jest to, ze to paradoksalnie tylko on może przyczynić się do odkrycia gdzie jest ten punkt, takich ludzi jak on jest wielu, więc nie uniknę spotkania z nimi, ale wiem już że unikam towarzystwa, min. dlatego, że nie znam swoich możliwości odpierania ataku, pokonana za to wracam do siebie I gorycz zamieniam w nienawiść dokończyłam analizę pierwszej części wpisu Yeez " Gdybys miala gdzies opinie ojca,to by jego mowienie tak na Ciebie nie dzialalo,tak mysle,ale moze sie myle.Moze zajmij sie jeszcze budowaniem wiekszego poczucia swojej wartosci.Jaka Ty siebie widzisz?Bo ja widze bardzo empatyczna,madra kobiete,ktora tylko czasami nie wie,co odpowiedziec.A kto zawsze wie?Ile ja razy analizowalam sytuacje i dotad czasami to robie i mysle-moglam powiedziec to,czy tamto,ale nie przyszlo mi wtedy do glowy-mialo prawo!Jestem czlowiekiem,a nie Bogiem.Ale to analizowanie dalo mi tyle,ze w nastepnej podobnej sytuacji-coraz czesciej wiedzialam co odpowiedziec.Miewalam takie dni,ze kumple z klubu mowili,ze na mnie nia ma dzisiaj mocnych.Jak sie ktos probowal przyczepic to coraz czesciej grzecznie,uprzejmie i spokojnie odpowiadalam tak,ze "komus w piety szlo",ale nie mial pretensji,nie czul sie skrzywdzony,odczepial sie od razu. BEZSENNA-MOZE PRZESTAN WALCZYC,BRONIC SIE PRZED ATAKIEM,MOZE ZACZNIJ CORAZ BARDZIEJ STANOWCZO,Z CORAZ WIEKSZA MOCA BRONIC SWOICH PRAW,SIEBIE JAKO CZLOWIEKA,SWOJEJ GODNOSCI,SWOJEGO CZLOWIECZENSTWA. Jakie dalas sobie prawa?na ile widzisz w sobie czlowieka,a nie rzecz,przedmiot(bo tak Cie,z tego,co rozumiem,traktowano)? Czy przyznalas sobie godnosc chocby z racji chociazby urodzenia,tego,ze kazdy z nas ma prawo tu byc i zyc godnie? Na ile masz szacunku do siebie? Na ile przyznalas sobie prawo do popelniania bledow? Czy jak zrobisz cos nie tak-wg.Ciebie-czujesz sie winna,czy tez uwazasz to za blad(ktory masz prawo popelnic,nawet iles razy taki sam,bo jestes czlowiekiem),czy patrzysz na to jak na nowe doswiadczenie,ktore jest dla Ciebie interesujace,wyciagasz z niego wnioski i korzystasz z nich? Piszesz "gorycz zamieniam w nienawisc"Tak tez mozna,ale ja to rozumiem tak,ze nie wyrzucasz z siebie goryczy,zalegaja w Tobie niezalatwione przeszle gorycze i zamieniaja na nienawisc.Przeciez celowo,swiadomie,chyba tego nie robisz? Moze czas popracowac troszke intensywniej nad przeszlymi,zaleglymi uczuciami? :-)Ja mam prosta metode,ktora mnie pomaga.Moze Tobie tez pomoze? Gdy widze u siebie reakcje emocjonalna nadmierna,nieadekwatna do sytuacji(np.nic wielkiego sie nie stalo,a ja jestem za bardzo zdenerwowana,smutna,czy rozczarowana,rozgoryczona itd,itp.,to wiem,ze zalegaja we mnie jakies uczucia z przeszlosci. Kojarze podobne sytuacje,pisze je sobie lub opowiadam komus(przezywam jeszcze raz te uczucia,wiem co czulam,teraz umiem je nazwac,a kiedys nie i nie moglam wyrzucic zalegajacych uczuc),nazywam zalegle i terazniejsze uczucia i w ten sposob moge je wyrzucic. :-(Jeszcze jedno-nie unikniesz spotykania sie z takimi ludzmi jak Twoj ojciec,ale rownoczesnie-nie musisz sie z nimi spotykac,nie musisz z nimi rozmawiac,nie musisz z nimi dyskutowac,nie musisz sluchac ich mowienia.Masz do tego prawo.Masz prawo wyboru.Wybor nalezy do Ciebie.Przeszkadza Ci cos?-masz prawo wyjsc,przerwac rozmowe,odzywac sie,nie odzywac,plakac,zloscic sie,powiedziec,ze np.nie pozwolisz dluzej sie gnebic:-P-i nie pozwol!Ty juz wiesz,jak to zrobic po swojemu i skutecznie.Uswiadom to sobie tylko.I zrob.Np.mozesz na razie wcale z nim nie rozmawiac,masz prawo nie miec na to ochoty.Nikt nie ma prawa Cie zmuszac.:-) Koncze te epistole.:-D Poradzisz sobie na pewno.Wierze w Ciebie.Jestes mocniejsza,niz Ci sie wydaje.Moc jest w Tobie.Poczuj ja tylko.;-) Pozdrawiam Cie cieplutko. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
OJEJKU :-D-gdzie Wy jestescie????? Wlasnie zobaczylam kilka pod rzad tylko moich wpisow.:-) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Oneill-ja jestem z Krakowa,pomoglabym Ci zalatwic kogos do opieki nad synem(jezeli byloby malo czasu i mialabys problem),gdy tylko bede w Polsce,chocby moje dzieci,ktore duzo potrafia,sa dojrzale pod wieloma wzgledami,empatyczne,a syn jest dorosly,corce sredniej nieduzo brakuje,najmlodsza tez wiele potrafi.Wszyscy umieja pomoc.Znam jeszcze troche osob,ktore,mysle,pomoglyby.Szansa jest dosc duza. Pozdrawiam Cieplutko. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Bezsenna-Trening Ci byc moze potrzebny,ale ja mam wrazenie,ze przede wszystkim potrzebne Ci wybaczenie(im,moze sobie tez czegos) i odciecie sie na jakis czas od ojca,eks. ;-)Ja np.odcielam sie od moich rodzicow na 2 lata(2 lata sie do nich nie odzywalam po pewnej rozmowie-krotkiej,z moim ojcem),zrozumialam(ich zachowanie,ich podejscie,ale zrozumiec to nie znaczy dla mnie zgadzac sie),wybaczylam i uczylam sie ich kochac takimi,jakimi sa.Mnie to pomoglo.Im tez.Potem uczylam sie a pozniej umialam z nimi rozmawiac tak,ze mnie to nie ruszalo,nie bolalo,coraz mniej sie denerwowalam,juz nie przychodzilam do domu wymeczona nawet po rozmowie telefonicznej. :-)Wiesz,w swoim rozumieniu,pojmowaniu swiata,kazdy postepuje slusznie i niektorzy potrafia az za bardzo bronic tej slusznosci.Ty moze wzmocnij siebie,swoja psychike,kontrole emocji,poczucie wartosci,to bedzie Ci latwiej z nimi pobyc,porozmawiac. Samo odciecie sie od problemow,wg.mnie-pomoze,ale nie calkiem i nie na dlugo. :-(Moze nie nazywaj tez siebie takimi epitetami.Obserwuj moze swoj stosunek do siebie,swoje mysli o sobie,patrz sie na siebie prawdziwie.Ja nie widze u Ciebie nic z masochizmu,tylko przypadek. :-PJakby mi ktos powiedzial,ze jestem niedojrzala,to spytalabym sie go w koncu-co on rozumie przez niedojrzalosc.Moze to on jest niedojrzaly?Jezeliby stwierdzil,ze dyskusja mija sie z celem,to powiedzialabym,ze rzeczywiscie,bo ja zamierzalam porozmawiac,a nie dyskutowac(dyskusja wg mnie jest na argumenty i moze prowadzic do konfliktu),a poza tym ja nie prosilam go o ocenianie,bo ocenic siebie potrafie sama,jezeli odczuje taka potrzebe.A on nie ma prawa mnie oceniac(dojrzaly-niedojrzaly to tez ocena,a poza tym,gdzie posrednia,w jakiej sie miesci pewnie wiekszosc ludzi,wlacznie z nim?). :-(Jezeli nie pasowala mi rozmowa z moimi rodzicami,iles razy wychodzilam mowiac m.in,ze nie bede czegos takiego sluchac,nie bede w tej formie rozmawiac,az w koncu nie odzywalam sie 2 lata. Potem bylo latwiej.Ja juz tez bylam mocniejsza,inna. Czy Ty mieszkasz z ojcem? Pozdrawiam Cie cieplutko..Przytulam. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Bezsenna-Trening Ci byc moze potrzebny,ale ja mam wrazenie,ze przede wszystkim potrzebne Ci wybaczenie i odciecie sie na jakis czas od ojca,eks. ;-)Ja np.odcielam sie od moich rodzicow na 2 lata(2 lata sie do nich nie odzywalam po pewnej rozmowie-krotkiej,z moim ojcem),zrozumialam(ich zachowanie,ich podejscie,ale zrozumiec to nie znaczy dla mnie zgadzac sie),wybaczylam i uczylam sie ich kochac takimi,jakimi sa.Mnie to pomoglo.Im tez.Potem uczylam sie a pozniej umialam z nimi rozmawiac tak,ze mnie to nie ruszalo,nie bolalo,coraz mniej sie denerwowalam,juz nie przychodzilam do domu wymeczona nawet po rozmowie telefonicznej. :-)Wiesz,w swoim rozumieniu,pojmowaniu swiata,kazdy postepuje slusznie i niektorzy potrafia az za bardzo bronic tej slusznosci.Ty moze wzmocnij siebie,swoja psychike,kontrole emocji,poczucie wartosci,to bedzie Ci latwiej z nimi pobyc,porozmawiac. Samo odciecie sie od problemow,wg.mnie-pomoze,ale nie calkiem i nie na dlugo. :-)Moze nie nazywaj tez siebie takimi epitetami.Obserwuj moze swoj stosunek do siebie,swoje mysli o sobie,patrz sie na siebie prawdziwie.Ja nie widze u Ciebie nic z masochizmu,tylko przypadek. :-PJakby mi ktos powiedzial,ze jestem niedojrzala,to spytalabym sie go w koncu-co on rozumie przez niedojrzalosc.Moze to on jest niedojrzaly?Jezeliby stwierdzil,ze dyskusja mija sie z celem,to powiedzialabym,ze rzeczywiscie,bo ja zamierzalam porozmawiac,a nie dyskutowac(dyskusja wg mnie jest na argumenty i moze prowadzic do konfliktu),a poza tym ja nie prosilam go o ocenianie,bo ocenic siebie potrafie sama,jezeli odczuje taka potrzebe.A on nie ma prawa mnie oceniac(dojrzaly-niedojrzaly to tez ocena,a poza tym,gdzie posrednia,w jakiej sie miesci pewnie wiekszosc ludzi,wlacznie z nim?). :-)Jezeli nie pasowala mi rozmowa z moimi rodzicami,iles razy wychodzilam mowiac m.in,ze nie bede czegos takiego sluchac,nie bede w tej formie rozmawiac,az w koncu nie odzywalam sie 2 lata. Potem bylo latwiej.Ja juz tez bylam mocniejsza,inna. Czy Ty mieszkasz z ojcem? Pozdrawiam Cie cieplutko. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Eutenio :-)Napisalas"Serdecznie pozdrawiam wszystkich którzy są w drodze Tak samo jak i ja nadal jestem w drodze". Bardzo mi sie to spodobalo.Wydaje mi sie,ze najpierw jestesmy na drodze zdrowienia,leczenia,a potem kontynuujemy te droge-rozwijajac sie juz po prostu-po swojemu,tworzac siebie coraz madrzejsza,mocniejsza,spokojniejsza,bardziej kochajaca,bardziej swiadoma,coraz...cos tam jeszcze byc moze .Moze to jest glowny,albo jedyny cel i sens naszego zycia? Pozdrawiam Cie cieplutko.Milo mi patrzec,w jak szybkim tempie teraz sie rozwijasz(czy zdrowiejesz) i jak juz mocno trzymasz sie swojej drogi.Takie mam odczucia.:-) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Dziewczyny! :-(Po pierwsze Wam napisze,ze czuje sie rozczarowana,ale przyjade do Polski pozniej(dowiedzialam sie o tym pare dni temu).Niestety trzyma mnie tu sprawa,ktora zalatwiam(i zamierzam skonczyc) i musialabym jeszcze 2 razy co najmniej leciec,zeby to zakonczyc,bo do niektorych zalatwien musze tu byc osobiscie.Nie znam terminu zakonczenia sprawy,znam tylko prawdopodobny maksymalny-do 10 sierpnia.Wiele zalezy od urzednikow.Ode mnie duzo mniej.:-( :-)Juz mi rozczarowanie przechodzi,maly smutek tez,ale chwilowo jestem troche"oglupiala",bo jestem w trakcie zastanawiania sie,jak to najlepiej zrobic z roznymi sprawami,zeby to mialao sens(co,kiedy i jak).:-) :-)Bardzo chetnie sie spotkam,chocby z 1-na z Was,a im wiecej,tym lepiej,po przylocie. Sorry,ale nie jestem w stanie wszystkiego przewidziec.A szkoda,czasami przydaloby sie byc idealem.Ciesze sie jednak z tego,ze jestem czlowiekiem.:-) Pozdrawiam Was Wszystkie cieplutko i serdecznie. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Oneill -dalam sobie minimum pol roku max 2 lata-to zalezy,co zalatwie-na podjecie ostatecznej,koncowej decyzji-PL lub USA.Zalezy to jeszcze nie tylko ode mnie.Niestety...albo stety.:-) Przyjezdzam wiec na min.pol roku do 2-ch lat lub na czas nieokreslony.:-) Moze dasz rade z nami sie zobaczyc?o ile masz ochote oczywiscie? Wybierasz sie na ten Zlot Czarownic?:-) Eutenio-bedziesz na Zlocie Czarownic?Mysle,ze Wszystkie mozemy poczarowac,moze cos wyczarujemy,np.dla SIEBIE?:-D malo spraw mnie juz dziwi,nic nie szokuje,ale-gratuluje Ci po raz ktorys.:-) Tak przypuszczalam. Ty sie zmieniasz czasami mam wrazenie,ze z dnia na dzien.Moze czesto tak jest,tylko,ze nie zawsze sie odzywasz.To jest oczywiscie moje zdanie.:-) Twoj slownictwo sie zmienia-forma rowniez.Interesujace. Bardzo lubie Cie czytac.:-) Sorry,jezeli komus sie zrobilo przykro,tak akurat mi sie napisalo-kazdego lubie czytac,ale po prostu Eutenie znam troche dluzej niz niektore z Was.Kazda pisze interesujaco dla mnie,tym co pisze ja-sama,rowniez sie interesuje.Sama dla siebie rowniez pisze(juz nie wiersze). Bezsenna-ciesze sie,ze sie odezwalas. A a propo's tego,co napisalas-ani czlowiek nie czuje,jak mu sie rymuje.:-D Anonimowy Zbirku-Niezbirkowaty-odezwiesz sie?Moze chociaz buzka?:-)Wybierasz sie na Zlot Czarownic? ;-)Czy ktos jeszcze ma ochote na SABAT CZAROWNIC? To jest proste-decyzja-wybor-zamierzenie-dzialanie-wykonanie,bez oczekiwan na skutki-nie ma rozczarowan,a poza tym "nie cel jest wazny,ale bieg ku niemu"(mozemy isc,jechac,spieszyc sie spokojnie,nie spieszyc,jak kto woli) :-)Pozdrawiam Was Wszystkie cieplutko -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Buszujaca:-)-zamierzam byc na Zlocie Czarownic-w czerwcu dla mnie prawie pewne,ze moge byc,a w lipcu-moge pracowac na zmiany,czyli w weekendy-rowniez,wg,grafiku. Ide do pracy najpozniej 15 lipca.Pozniej nie zamierzam.Wlasciwie zamierzam najpozniej 7.07.2010. A co Ty zamierzasz-byc? Buszujaca-Ty jeste tak samo wyjatkowa,jak kazda z nas-widzisz swoja wyjatkowosc?:-)Moze czujesz?:-) Pozdrawiam Cie cieplutko.Pamietaj,ze jestem z Toba,chocbym sie nie odzywala. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Vacancy Anonimowy Zbirek-Niezbirkowaty 6_rano_bezsenna Co u Was? Pozdrawiam Was cieplutko. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Paulinko36i inne Dziewczyny chetne na Zlot Czarownic :-DJa przylatuje do Polski 13 czerwca. Chetnie sie z Wami spotkam,obojetne w ktorym rejonie Polski.Najdalej mam chyba do Szczecina,no i moze powyzej Bialegostoku.:-) Moge poczarowac.:-D Jestem z poludnia Polski.:-) Moj mail znacie.:-) :-) Od lipca,a moze jeszcze w czerwcu zaczne prace.Najpierw urlop po 4-ech latach:-D -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Oneill-bardzo Ci dziekuje,napisalas do mnie w momencie,nawet co do minut sie sprawdza,jakbys pomagala mi odpowiedziec na pytanie-bardzo wazne teraz dla mnie.Tzn.na pytanie sobie odpowiedzialam,decyzje ostateczna podjelam dzisiaj-1 miesiac przed czasem.Nie zamykam za soba drzwi,ale robie swoje.Dzieki za pytania do sytuacji.Takie sobie zadawalam,ale Twoje sa krotkie,zwiezle i tresciwe. Dalam sobie czas do czerwca,ale podjelam ja teraz,bo ten ponad 1 miesiac jest mi potrzebny,zeby nie dzialac po wariacku. Masz olbrzymia empatie.Mam nadzieje,ze nadwrazliwosci juz nie,mysle ze nie. Yeezkwiat],jeszcze raz Ci dziekuje,niewazne za co,nie mam juz wiecej czasu teraz,a jeszcze cos zamierzam napisac. Pozdrawiam Was cieplutko. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
-dziekuje.;-) ;-)a co do mojego przepraszam,to czasami jest to moja forma grzecznosciowa,czasami profilaktycznie,bo nie zawsze mozna przewidziec,co kogo urazi,a czasami po prostu przeprosze za np.urazenie czyichs uczuc(niechcacy),czasami za to,ze brzydko sie wyraze(siebie przede wszystkim,bo nie lubie),czasami przeprosze,bo wyciagne pierwsza reke do zgody,ale jezeli ktos mnie rowniez nie przeprosi to mowie moje uczucia i moje zdanie na temat obopolnej odpowiedzialnosci,itd,itp. :-)A gdzie jest prawda o przepraszam? :-)Kiedys zamienilam na ten temat pare zdan z kobieta,ktora okazala sie psychologiem i stwierdzila,ze wlasciwie to ludzie wcale nie powinni sie przepraszac. :-)Dawno temu od mlodego,madrego chlopaka uslyszalam,ze dopiero wtedy naprawde jest sie czlowiekiem,jak sie umie przeprosic. :-)Slyszalam jeszcze iles zdan na ten temat,roznych. :-DNo i gdzie PRAWDA?Moja znam. Pozdrawiam cieplutko. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Buszujaca-kazdy z nas dokonuje zmian w swoim tempie,na miare swoich w danym dniu,czasie,mozliwosci,to normalne.Nikt nie wymaga od Ciebie,zebys robila to inaczej.Masz prawo byc soba,robic poswojemu,tyle,ile Ty potrzebujesz,nikt nie ma prawa wymagac,zebys robila to inaczej.:-) :-oNie wiem,czy to sa Twoje przemyslenia,czy z jakiegos powodu tak mnie zrozumialas... :-)Ja widze,ze nad soba pracujesz i ciesze sie z tego. Poza tym,Ty potrzebujesz wyrzucenia zalegajacych i biezacych uczuc.To normalne,ze sie wyzalasz czasami,czasami czesto. Krokow w tyl wg.mnie nikt nie robi,rozwoj postepuje,czasami tylko troszke zbaczamy,odsuwamy sie od naszej drogi,czasami zabladzimy.To tez normalne.Czy Ty nie posluchalas za bardzo meza,nie dalas mu zapisac w swojej podswiadomosci,ze powinnas byc idealem?Jezeli tak-zaprzecz temu,mow tak,jak Ty uwazasz,np.JESTEM CZLOWIEKIEM.Tworzysz siebie,jak kazda z nas-siebie taka,jaka Ty zamierzasz byc.Dazymy do idealu,ale JESTESMY LUDZMI,nie idealami.Ja nie znam zadnego idealu.Nawet Jezus nim nie byl,np.pil wino.Porownujesz sie z innymi wg.mnie,a kazdy z nas jest po prostu inny,kazdy jest w czyms dobry,moze utalentowany,ale w czyms innym i inaczej.Nie da sie tego wg.mnie porownac,jak np 2-ch kurczakow na wadze. Wklejam Ci Desiderate,dla mnie to jest jeden z przewodnich tekstow od wielu lat.Jak siebie "leczylam"z nerwicy,co jakis czas inaczej go rozumialam,potem coraz wiecej w nim zauwazalam,wiecej rozumialam,im bardziej rozumialam sama siebie-prawdziwa. Nie czuj sie gorsza od nikogo,kazdy z nas jest inny.Nie ma ludzi lepszych i gorszych.Jestesmy sobie rowni,kazdy z nas jest po prostu INNY.Desiderate czytalam czasami,gdy sie uspokajalam,to byl jeden z moich "srodkow uspokajajacych",bo lekow nie zazywalam. Szukalas,albo moze wiesz,co Cie uspokaja i kiedy,w jakim nastroju,z jakimi wewnatrz uczuciami?Ja np.gdy wiele srodkow uspokajajacych moich zawiodlo,patrzylam sie na drzewa.Maja w sobie ogromna moc,energie,dla mnie uspokajajaca rowniez,albo szlam na spacer,obserwowalam nature,przyrode,rosliny,zwierzeta i zawsze sie uspokajalam. A Bog jest najlepszym moim przyjacielem.Mam jednak swoja religie. Przechodz spokojnie przez hałas i pośpiech, i pamiętaj, jaki spokój można znalezć w ciszy. O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie, bądz na dobrej stopie ze wszystkimi. Wypowiadaj swą prawdę jasno i spokojnie i wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Unikaj głośnych i napastliwych,są udręką ducha. Porównując się z innymi możesz stać się prózny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz gorszych i lepszych od siebie. Niech twoje osiągnięcia, zarówno jak i plany będą dla ciebie zródłem radości. Wykonuj swą pracę z sercem, jakkolwiek byłaby skromna; ją jedynie posiadasz w zmiennych kolejach losu.Bądz ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa, niech ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty. Wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu. Bądz sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia ani nie podchodz cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa.Przyjmij spokojnie co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości. Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu. Nie dręcz się tworami wyobrazni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.Obok zdrowej dyscypliny bądz dla siebie łagodny. Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy. Masz prawo być tutaj. I czy to jest dla ciebie jasne czy nie, wszechświat jest bez wątpienia na dobrej drodze.Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek się trudnisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia. W zgiełku i pomieszaniu życia.Zachowaj spokój ze swą duszą. Przy calej złudności, znoju, i rozchwianych marzeniach jest to piękny świat.Bądz uważny.Dąż do szczęścia. Powyższa Desiderata, to anonimowy tekst z 1692 roku znaleziony w starym kościele pw. św.Pawła w Baltimore (USA). Buszujaca-zaprzeczaj myslom,ze Ci sie cos stanie,to sa tzw.mysli katastroficzne.Gdy cos takiego pomyslisz,mow lub pomysl od razu-wszystko jest i bedzie w porzadku,mozesz dodac:a Bog mi pomaga i dziekuje mu za to. :-)Caly czas jestem z Toba psychicznie,emocjonalnie,a moze i duchowo. To,co pisze od siebie,to jest zawsze moje zdanie.Czasami tylko zapominam tego napisac.Nie odbieraj tego,co pisze,jako nakazow,pewnikow,wyrabiaj sobie swoje zdanie.W swoim rozwoju masz byc Ty,Twoje zdanie,Twoje uczucia,Twoja psychika,duchowosc,Twoje myslenie,rozumienie,slyszenie,widzenie. itd.Tak uwazam i tak ja robie,dzialam,mysle,rozumiem,czuje. Pozdrawiam Cie cieplutko. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Buszujaca...- -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Yeez-gdy czytalam Twoj ostatni post przypomnialo mi sie,jak ludzie,ktorzy duzo pomagaja innym-mowia czasami-a jak ja potrzebowalam(em)pomocy,to nikogo nie bylo... :-(Zapomnialam wczesniej dopisac,ze niektorym osobom nie pomagam,wychodze z zalozenia,ze moga sobie pomoc same lub moga poszukac kogos innego.Pisze o osobach,ktore wczesniej,po mojej pomocy,zrobily mi "swinstwo".Moze nie mam racji,ale takie jest od dluzszego czasu moje zdanie.Mowie sobie-masochistka nie jestem.Odmowic potrafie. :-)Moze czasami wazne jest tez-komu pomagamy? -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Anonimowy Zbirku- DDA i DDD maja takie same cechy. DDD-dzieci z rodzin dysfunkcyjnych :-)Ja tez mialam chyba wszystkie cechy DDA,DDD,ale wyciagajac sie z glebokiej nerwicy(po dziecinstwie)prawie wszystkich sie pozbylam. ;-)Moze nie masz juz wszystkich,moze masz duzo,ale nie calkiem,mysle,ze z jakims procentem na pewno sobie poradzilas,a jezeli nie,to na pewno tak sie stanie. Anonimowy Zbirku-Niezbirkowaty-Jestes pelna ciepla,milosci,zyczliwosci,optymizmu,madrosci,wiary,czesto radosci,masz duzo woli zycia.Widzisz to w sobie?:-) :-)Samo to pomaga Tobie i innym,dodaje otuchy,wiary,motywacji Wierze,ze szybciej,niz Ci sie wydaje pomozesz sobie. Ty sie caly czas nie poddajesz. piszesz-"najistotniejsze w tym wszystkim jest to by wiedzieć jak wyrażać złość nie kierując jej na osoby trzecie - to jest klucz do wyrażania każdej jednej emocji i uczucia" Anonimowy Zbirku-Swoj Klucz znajdziesz sama. :-)Ja wyrazalam moje uczucia tak,jak umialam,a jak mi sie cos w tym wyrazaniu nie podobalo,bo np.widzialam,czulam,ze ktos sie denerwuje,zlosci,jest mu przykro,smutno,albo mnie sie to nie podoba,to zmienialam,jak najszybciej mi sie to udalo.Najszybciej nauczylam sie kontrolowac slowa. :-)Uczylam sie tez nazywac uczucia,pomagalo.Zastanawialam sie tez,czytalam,co to jest gniew,zlosc,agresja,czym sie roznia,czy ja to czuje.Oprocz tego kiedy widzialam,czulam,slyszalam,ze za bardzo sie denerwuje w danej sytuacji,bo moglabym sie np.prawie wcale sie nie zdenerwowac-zalatwialam uczucia z przeszlosci-przypominaly mi sie podobne sytuacje,przeszle uczucia,opowiadalam o nich przyjaciolom,plakalam,zloscilam sie,opowiadalam z placzem,zloscia,rozgoryczeniem,zalem,czasami rozzaleniem,jeszcze iles razy czasami to przezywalam w opowiadaniach przyjaciolom(wielkie Im dzieki,ze umieli sluchac)pisalam,nazywalam,a potem-jak juz wiedzialam,co to bylo,jakie uczucie,ze przeszle,ze niepotrzebne mi juz,ze mozna potraktowac jak smiec-wyrzucalam.Potem,dopiero duzo pozniej sie dowiedzialam z ksiazek,co ja robilam-zalatwialam uczucia z przeszlosci.Mialam wtedy jeden lub pare snow na temat wyrzucania smieci-duzo-do smietnika. :-)Jezeli czuje jakas emocje,w zwiazku z jakas sytuacja,zwiazana z druga osoba,lub osobami,to ucze sie wyrazac ja od razu do danej osoby lub osob,nazywac,ucze sie tak,zeby ktos zrozumial i nawet jak go przez moment zaboli(jezeli to tzw.negatywna emocja,czyli z ktora czujemy sie zle)-zrozumiemy sie bardziej na poziomie emocjonalnym. Wiem,ze jezeli nie powiem,nie wyraze,to znow zaczne zbierac w sobie niepotrzebne emocje,zrobie nowa przeszlosc z emocjami. A w ogole coraz ciezej mnie zranic,coraz rzadziej czuje bol,nawet od najblizszych,zreszta oni duzo rozumieja,czuja.Czuje emocje,ale nie czuje bolu.Jezeli nawet czasami go troche poczuje,to juz nie jest on taki,jak dawniej. Kiedys przeczytalam w ksiazce,ze dziecko wyraza zlosc mowiac NIE!i tupnie noga,i ze to jest naturalne,a cala reszta,jak wyrazamy zlosc-nabyte.A co robia czesto rodzice?Tak sie nie wolno zachowywac!jaki ty jestes niegrzeczny!jak ty mozesz tak sie zachowywac,!bo mamusia cie nie bedzie lubila!!ty nie masz do mnie szacunku!natychmiast przestan!bo dostaniesz klapsa!wstydz sie!zobacz,jak ta pani sie na ciebie patrzy,nie wstyd ci?!itd.itp. Co zaczyna robic dziecko?-uczy sie,ze zlosc jest zla,ze nie wolno tak czuc,tak mowic,chowa to uczucie w sobie jak najglebiej,gryzie go,to jeszcze glebiej,a potem...roznie to wyglada,jak sobie kiedys pozwoli,albo nie wytrzyma,wybuchnie.Moze i wybuchac przez dluzszy czas zloscia,gniewami,agresja,skumulowanymi od dziecinstwa,schowanymi,zgryzionymi,polknietymi z placzem jako dziecko.No coz...potem samo moze mowic to samo do swoich dzieci,chyba,ze zrozumie,zerwie z utartymi rodzinnymi szlakami,schematami. Pozdrawiam Cie cieplutko,radosnie,z miloscia i wiara-w Boga,siebie,Ciebie i czlowieka. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
6_rano_bezsenna Moge Ci tylko napisac,do jakiego wniosku doszlam w pewnym momencie na podstawie moich doswiadczen,mojej mamy,babci(mama i babcia byly pod wieloma wzgledami skrajnosciami i latwo mi bylo obserwujac pewne sprawy szybko zrozumiec i robic po swojemu). :-)Stwierdzilam,ze ja bede pomagac na miare swoich sil(psychicznych,fizycznych,emocjonalnych),czasu,mozliwosci,a nawet czasami checi. Zycze CI JAK NAJSZYBSZEGO POWROTU DO ZDROWIA,MOZE ROWNOWAGI,SPOKOJU,RADOSCI.Wierze,ze tak bedzie.Moze juz jest lepiej? -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
20 lat temu uslyszalam zdanie:"nie zadbasz o innych nie dbajac o siebie" :-)akurat od razu zrozumialam-po swojemu i zaczelam nauke dbania o siebie-w zyciu,doswiadczajac,zmieniajac zdanie,popelniajac bledy,nie popelniajac-nie mialam wiedzy na ten temat,tylko to 1 zdanie i moje przeszle dosw.,wiedze zwiazana z tym tematem. ;-) -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
A-ta-dzieki za mozliwosc dostepu do ksiazek. Ciesze sie,ze juz jestes tam,gdzie jestes w rozwoju. :-)Ciesze sie,ze nie podchodzisz tak,ze tylko"chorzy"("chore")tu pisza. Mysle,ze te dziewczyny potrzebuja,moze nawet czesto,zdrowych slow,zobaczenia zdrowego podejscia,zdrowych zachowan,reakcji. "Chore"one maja na codzien. Ja np.dotad lubie czytac czyjes zdanie,jak wyglada zdrowy zwiazek,pod roznymi wzgledami. :-)Pozdrawiam Cie cieplutko. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Paulinko-nie zrozumialysmy sie chyba.:-( Ja nie twierdze,ze Ty nie wiesz,jezeli tak to odebralas,sorry,ja po prostu piszac-mysle glosno,czasami zastanawiam sie nad czyms,co ma zwiazek z kims,pisze po prostu moje zdanie.Piszac do Ciebie mialam na mysli akurat Buszujaca,zastanawialam sie nad jej sytuacja.Poza tym,czasami do kogos dotra w koncu slowa pisane dlugo przez rozne osoby dotyczace tego samego,w tym samym sensie,w roznej formie,az przychodzi moment,ze jakies slowo dotrze do glebi rozumienia i jest tym slowem,ktore motywuje,pobudza do dzialania.Ktos oczywiscie mysli po swojemu,rozumie po swojemu,ale nasze slowa moga(ale nie musza) pomoc w tym,ze ktos odblokuje cos,zrozumie cos,moga pomoc zaczac dzialac. ;-)A dzialanie-majace zwiazek z terapia,rozwojem to jest dla mnie doswiadczanie,wykorzystywanie wiedzy w zyciu,robienie czegos konkretnego,przynaszacego zauwazalne efekty,np.ze soba,czyli np.odezwanie sie,ktore wyraza inna mnie,inne moje zachowanie,moja inna reakcje,to np.to,ze ktos zamiast tak,jak dotychczas robic to,co nakazal maz,co wie,ze sie m.podoba,zrobi swoje,po swojemu,zgodnie ze swoim uwazaniem,zdaniem,mysleniem,wyborem. Paulinko-widze,slysze,czuje Twoje sukcesy z sama soba.Jestem dla Ciebie pelna podziwu,jestem z Ciebie dumna. Co do terapii wobec siebie-ja tez rozwijalam sie szokowo,czy-jakbym to inaczej nazwala-skokowo.Podobno bylo to szybko,sama sobie robilam"szoki",ale nie szkodzily mi,tylko pomagaly,byly na miare moich owczesnych mozliwosci.Teraz te szoki nie bylyby dla mnie szokiem.Teraz tez lubie skokowo,ale krok po kroku tez.Juz niektorzy tego nie zauwazaja,bo czas intensywnej,meczacej pracy jest daleko za mna.Teraz to jest rozwoj,a nie leczenie siebie-chyba. Pozdrawiam Cie Paulinko cieplutko.Ciesze sie z tego,co Cie cieszy. -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Vacancy Anonimowy Zbirek-wcale niezbirkowaty Tortilla 29-ja tez jestem DDA(chyba do kwadratu,bo obydwoje rodzice pili) :-)A a'propos wyznaczania granic i dzieciakow,to moje zdanie jest takie,ze moze przy niektorych osobach,w zwiazkach z niektorymi osobami,trzeba te granice wyznaczac bardziej stanowczo.Ja mam 3 dzieci,pracowalam jakis czas z chorymi dziecmi(fizycznie,psychicznie)i rzeczywiscie,czasami trzeba wiekszej stanowczosci,bo mniejszej,albo czasami,niektorzy nie czuja. :-)Zreszta ja jestem za indywidualnym podejsciem do ludzi,do tych mniejszych,mlodszych tez.Rowniez nie jestem za autorytarnoscia,autorytetami,choc niektorzy ludzie maja w sobie charyzme.Moze Ty tez?A KONFLIKTY SA CZASAMI POTRZEBNE,Z TYM,ze mozna je zalatwiac na spokojnie,czasami trzeba troche stanowczosci,nazwijmy to moze nie konfliktem,lecz taka wymiana odmiennych zdan paru lub kilku asertywnych osob.Zreszta wystarczy jedna asertywna. :-)Jezeli lubisz te prace,a czuje,ze tak,to szkola jest jak najbardziej miejscem dla Ciebie.Mnie kiedys zazdroscily-wspolpracownice,ze na moich dyzurach dzieci sa takie spokojne.Ostrzegla mnie kolezanka,zebym uwazala-na wspolpracownice. :-)A klopoty z gardlem ma wielu nauczycieli,moze nie tu szukaj przyczyny-nie w psychosomatyce,chociaz psychika rzadzi cialem wg.mnie. Euteniakwiat] Co u Was? -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
maja2204 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Dziewczyny szczegolnie: Buszujaca Przypadkowa K Kokoszanel1 Duze Dziecko Vikki 7 Silna Kobieta Tacomanadzieje I INNE POTRZEBUJACE -wkleje Wam teraz cos,co pisala madra kobieta z innego topiku kobita...... "Ja ci nie dam gotowej recepty na wyjście z tej sytuacji. Wiem jedno-słowa do alkoholika nie docierają, tylko czyny realnie wprowadzone w życie. A w ogóle to wszystko o czym pisałam wcześniej nie dotyczy leczenia męża, tylko twojego leczenia. Jesteś osobą współuzależniona od swojego męża alkoholika i to ty potrzebujesz pomocy, opieki prawnej, pychologicznej. To ty musisz być na tyle silna żeby zrealizować to co chcesz . Jego alkoholizm to jego choroba-ty zajmij się sobą. Uwierz mi , on zauważy efekty twojej terapii i to będzie od niego zależało czy przestanie pić czy nie. Ale Ciebie to już nie będzie obchodziło bo nauczysz się jak zaopiekować się sobą. Nie mówię że bedzie łatwo...praca na grupie terapeutycznej to ciężka praca nad sobą...to zmiana swojego postępowania o 360 stopni. Ale warto. bez tego nic nie zrobisz, możesz się żalić, płakać , pisać na kafeterii...tak naprawdę jeśli Ty nie będziesz chciała sama sobie pomóc to nikt ci nie pomoże, bo każdy człowiek ma swoje problemy. ...nie uważałeś jak robisz to teraz rób jak uważasz..." " Dopiero po zdobyciu odpowiedzniej wiedzy będziecie mogły spojrzeć na ten problem normalnie i będziecie mogły zacząć w miarę normalnie funkcjonować. Pozdrawiam." ;-)A TERAZ MOZECIE ZAMIENIC SLOWO ALKOHOLIK NA TYRAN,PSYCHOPATA,NERWICOWIEC(CHORUJACY NA NERWICE) LUB CO KTOREJ Z WAS PASUJE,SLOWO PICIE MOZECIE ZAMIENIC NP.NA AGRESJE,ZNECANIE SIE I PRZECZYTAC TO JESZCZE RAZ. Przeczytajcie tez moze jeszcze raz stopke Tortilli 29: Potykając się można zajść daleko; nie wolno tylko upaść i nie podnieść się