Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maja2204

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez maja2204


  1. Jakby Skazana-ogromnie ci wspolczuje.Mialam kiedys chlopaka lekomana,czasami zazyl inny narkotyk.Do pewnego momentu nie wiedzialam o tym.Bardzo dziwnie sie zachowywal,jak bylismy na wakacjach,mial wtedy prawdopodobnie glod narkotykowy.Rzeczywistosc widzial inna,niz byla,byl bardzo zazdrosny(nie tylko na wakacjach).Byl to czlowiek nieprzystosowany do takiego zycia,jak zyja zwykle ludzie-praca,dom,zarabianie pieniedzy,dzieci-on sie tego bal,uciekal od tego.Ciezko bylo z nim byc-bardzo ciezko.Byl po liceum plastycznym.Wychowany byl podobnie do mnie-terror i nadopiekunczosc.Ja-dzieki sobie wyszlam z glebokiej nerwicy(w kilka lat pozniej),ale on nie przestal zazywac.Pobil mnie raz i zerwalam z nim,chyba miesiac przed slubem.Na szczescie.Wiesz,pisze na szczescie,bo normalnie nie da sie zyc z takim czlowiekiem.Gdyby nawt przestal zazywac leki,to i tak nie byl przystosowany do zycia.Wiem,co pisze-ja bylam tak samo wychowana.Sama siebie uratowalam przed alkoholizmem-nie wpadlam,przed narkomania-nie wpadlam,przed choroba psychiczna-tez nie wpadlam w nia,bo w odpowiednim momencie-jeszcze nie bylo za pozno,ucieklam od rodzicow;nie umarlam.Wiem,co pisze,bo mialam znajomych tak samo wychowanych,jak ja.1 chlopak-lekoman,narkoman,potem alkoholik,potem zmarl(mial 42 lata)-wyskoczyl przez okno.2-gi chlopak-cyklofrenik-chory psychicznie.3-ci chlopak-gleboka nerwica,zaczal ja leczyc,po niedlugim czasie-wypadek-kaleka(po kilkunastu latach od wypadku zmarl na zawal-tez ok 40-tki).4-ty chlopak-gleboka nerwica-zmarl w wypadku samochodowym,tez jak zaczal ja leczyc.5-ty chlopak-lekomania,alkoholizm,malzenstwo,3-ka dzieci,rozwod po ponad 20-tu latach.Dziewczyna-schizofrenia-choroba psychiczna.Ludzie nieprzystosowani do zycia-do pracy,do zycia w rodzinie,z przyjaciolmi,wsrod ludzi.Wiem,ile wysilku i pracy kosztowalo mnie wyjscie z tego wszystkiego.Jak sie rozgladam wokol od ilus lat,to stwierdzam,ze jestem jedna z niewielu,ktorzy z tego wyszli,o ile nie wyjatkiem.potwierdzajacym regule.Pytasz sie,jak pomoc sobie,jemu,jego bliskim...Odpowiem Ci tak,ze nigdy nie zalowalam decyzji zerwania z tym chlopakiem-narkomanem.Potem-bo mielismy wspolnych znajomych,wiem,ze zaczal pic,az do smierci nie przystosowal sie do zycia.Czy jestes pewna,ze wszystkim naraz chcesz pomagac?Poczytaj o wspoluzaleznieniu,bo bardzo prawdopodobne jest,ze w nim funkcjonujesz.Ale moze najpierw od niego odejdz.Nie da sie normalnie funkcjonowac z narkomanem-lekomania to tylko jej rodzaj.Pomoz sobie,idz gdzies na terapie-DDA,DDD,IDZ moze na otwarte spotkanie AA,Alanon-u,moze do psychologa,czytaj,ale moze najpierw-odejdz,poki nie wpadlas w wieksze wspoluzaleznienie.Wiele osob tak funkcjonuje,w wiekszym lub mniejszym stopniu wspoluzaleznionych i dlatego maja problem z odejsciem.Pomoz sobie,pomozesz Wam rowniez,bo w pewnym momencie za ciezko moze Wam byc ze soba,ale mozesz juz nie miec sily odejsc.Mozesz byc juz za bardzo wspoluzalezniona...Decyzja i wybor naleza do Ciebie,co zrobisz z Twoim zyciem.Masz prawo-jak kazdy czlowiek,dazyc do szczescia.Czy uwazasz,ze w tym zwiazku znajdziesz szczescie,ze dzieci beda sie w tym dobrze czuly,ze beda inne,niz on,ze faktycznie dorosna,majac taki przyklad? Piszesz,ze nie chcesz zostawiac jego mamy samej z problem...Przeciez ten problem ona ma nie od dzis,ona go wychowala,moze z jakims jego ojcem,od ktorego nie odeszla.Jasne,mozesz zostac i pomagac im wszystkim,a potem-kiedys,Twoja corka,czy syn moze byc-lekomanem,narkomanem,alkoholikiem,chorym psychicznie,bardzo znerwicowany,czy nie zyc lub-wolac w doroslym zyciu-pomozcie mi,bo...Podobnie,jak Ty... Zycze Ci szczescia i trafnego wyboru.Trzymam za Ciebie kciuki.

  2. ❤️🌻Ja tez jestem i zamierzam byc z alkoholikiem,dopoki nie strace nadziei-a nie stracilam.WIERZE,ZE NIM TO SIE STANIE-ZMIENIE SIEBIE NA TYLE,a dzieki temu moje zachowania i reakcje BEDA NA TYLE SKUTECZNE ,ALE KOCHAJACE I CZASAMI STANOWCZE,ze zmieni sie sytuacja. EEEWAAA❤️🌻-Ja WIERZE W CZLOWIEKA,ale niekoniecznie w kazde jego slowo.Kocham czlowieka takim,jakim jest-na tyle,na ile dam rade-nie za cos,ale pomimo wszystko,a nie dla wszystkiego.Kocham takim,jakim jest,bo Go rozumiem,bo umiem wybaczac,bo umiem pozbyc sie niecheci(jezeli takowa we mnie urosnie,ale robie,co potrafie,zeby tak sie nie stalo).Rozumiem Jego,bo Siebie ROZUMIEM-na tyle,na ile poznalam siebie.Jest dla mnie tak samo wazny,jak dzieci,no i oczywiscie tak samo,jak ja sama dla siebie.Kocham go na tyle,na ile potrafie kochac sama siebie.Szanuje Go tak samo,jak siebie szanuje.Tak samo podchodze do wszystkich ludzi,nawet do nielubianych przez wielu ludzi i nieszanowanych bezdomnych.Pozdrawiam Cie cieplutko❤️. Czytalyscie takie teksty: List Alkoholika Desiderata? Polecam! Pozdrawiam Was WSZYSTKIE cieplutko.
×