Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ajooo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. ajooo

    wczoraj przyżylam szok!

    pisz od razu jak tylko przyjdziesz co było, bo tu wszyscy czekają na rozwiązanie tej zagadki!!! powodzenia!
  2. ajooo

    KRAKOWIANIE-łączmy się

    30 km od krakowa ale od pażdziernika znów na stałe:)
  3. nie żadnych swiec nie trzeba, ważne jest to zeby tak ten kluczyk frotką czy jakąś gumką obwiazac zeby nie wypadał z xiążeczki i był dokładnie w srodku. i nie zapomnijcie oddelegować czyjejś podświadomości:) nie pamiętam jakimi słowami sie to robiło ale cos na wzór przywolywania, ważne jest żeby dotąd sie upewniac ze jej nie ma póki xiazeczka bedzie w totalnym bezruchu...w sumie nie wierze w takie rzeczy ale jesli robi się to z jakimś rekwizytem zwiazanym z kościołem to musi cos w tym być
  4. jesli już ide do kościoła to mam taki zwyczaj ze nigdy nie daję na ofiare, i raz w czerwcu bylyśmy z kolezanką w jednym z krakowskich kościołów i żeby tradycji stalo się za dość księzulek nic do koszyka nie dostał i powiedział na cały głos : ,,no....widze że panienki dzisiaj zapomniały pieniędzy, ale następnym razem moze bedzie lepiej\" gdyby nie to że kościół to miejsce święte i nie te tłumy wokoł mnie to bym go zwyzywała od jakich tylko skurwysynów, bo wszystko ma swoje granice!!!! i ci co tak zagorzale bronią księży co mi odpowiedzą na takie zachowanie?! a już najgorsze co moze być to zbieranie ofiary na pogrzebie... to juz jest nie tylko szczyt bezczelnoći ale tez wyzbycie się ludzkich odruchów!!! nie dośc że za pogrzeb się płaci tyle ze xięzulek może balować caly miesiąc to jeszcze tej złotówki do koszyczka nie odpuszczą! żenada..
  5. no trochu tego było!!! wstyd sie przyznać, ale jak nie raz przychodziły wagary i nie bylo co z soba zrobić to szło sie z koleżanką na sklepy, ale nie kradłyśmy dlatego ze czegoś nam brakowało, ale dla frajdy jakąś figurke z kwiaciarni, raz byly stringi za 4zł:) jakieś skarpeteczki dla niemowlaka no sporo tego było, nie bede sie tu rozpisywać, wazne że nie byly to przedmioty o jakiejś wielkiej wartości, teraz bym już tego nie zrobiła, bo myśli sie innymi kategoriami, że dla nas to była świetna zabawa a te 5zl czy ile ktos musiał oddać... ale miło się teraz wspomina te szkolne wypady :p
×