

Aga1979
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Aga1979
-
Wiesz, nie mam zbyt duzo czasu, zeby odpowiedziec na twoj caly post (bo egzamin juz we wtorek, a ja mam mnostwo nauki...), ale pozwol, ze zaczne od swiat, a na reszte odpowiem, jak juz bede miec bardziej wolna glowe: Co do bierzmowania, juz ci wczesniej pisalam, ze byl to etap wtajemniczenia chrzescijanskiego i ze w czasach apostolskich mial miejsce bezposrednio po chrzcie (por. Dz). Moje pytanie jest takie: co sie stalo z zeslaniem Ducha sw. u SJ? Czy po chrzcie nastepuje wlozenie rak na ochrzczonych i czy jest modlitwa o dary Ducha sw.? (Pytam, bo nie wiem) Co do pozostalych swiat: Sw. Pawel pisze krotko i zwiezle: \"Niechaj więc nikt o was nie wydaje sądu co do jedzenia i picia bądź w sprawie święta czy nowiu, czy szabatu!\" (Kol 2,16) Mysle, ze powiedzial to dosc dosadnie, ze potepianie czlowieka ze wzgledu na to jakie swieta obchodzi jest falszywa poboznoscia. A wszystkie swieta katolickie maja za zadanie przyblizyc nas do Boga i maja one gleboki sens. Kazde z tych swiat mowi ludziom cos o Bogu i pomaga zrozumiec dzielo zbawienia. Nie to, jakie swieta obchodzimy decyduje o naszym zbawieniu, lecz nasza wiara. Wyobraz sobie, ze takze Zydzi obchodzili swieta, o ktorych Pismo sw. nic nie mowilo (np. Swieto Ksyloforii czy tez Zwyciestwa), a nie zauwazylam, zeby Jezus w jakikolwiek sposob negatywnie wypowiedzial sie na ten temat. A przeciez mialby ku temu okazje. Byc moze jako Zyd rowniez bral w nich udzial? Z tego co wiem, to SJ obchodza nie pamiatke smierci Jezusa, a ostatniej wieczerzy... a moze sie myle? Poniewaz pytasz o zwyczaje katolickie, ja zapytam o zwyczaje SJ. A teraz moje pytania: 1. gdzie Pismie swietym jest zakaz palenia papierosow? 2. gdzie Pismo sw. zakazuje obchodzenia urodzin czy imienin? gdzie jest zakaz skladania zyczen? 3. gdzie jest napisane, ze mozna obchodzic rocznice slubu? 4. gdzie jest nakaz gloszenia przestrog o zblizajacym sie koncu swiata (caly czas mi sie wydawalo, ze Jezus nakazal glosic Dobra Nowine o Krolestwie Bozym, ktore juz jest wsrod nas...)? Zastanawia mnie jedno- SJ maja mnostwo zakazow jesli chodzi o obchodzenie swiat (wszystkie sa albo poganskie, albo nie nakazane przez Pismo sw.).... Pozwol, ze wkleje tutaj wspomnienia pewnych SJ (z forum Watchtower): \"swieta bożego narodzenia jak źle było widziane u nas w zborze aby sie odwiedzać wtedy.... zeby czasem nikt nie pomyślał ze coś obchodzimy.... boże kochany... a jak ktoś został złapany na tym że odwiedził swoją \"świecką\" rodzine... to normalnie pluton egzekucyjny.... \" \"Wiem doskonale, że (przynajmniej znani mi ŚJ) oferowują sobie prezenty urodzinowe, \"gwiazdkowe\", walentynkowe i wszystkie inne, ale - przeważnie - w \"innych\" dniach. I tak np. dostałem od mojej dziewczyny prezent na urodziny... dwa dni po:) \" Moje pytanie jest takie: czy to nie jest obluda? Czy nerwowe uwazanie, by czasem przypadkiem nie wzbudzic podejrzenia, ze sie cos swietuje, jest normalne? Czy wymyslanie sobie swiat zastepczych lub przesuwanie swiat oficjalnych na inne dni (choc wiadomo, ze prezenty dawane sa wlasnie z okazji danego swieta) nie jest obluda jak sie patrzy? Czy SJ nie upodabniaja sie do Zydow, ktorzy wymyslili sobie tysiace poboznych nakazow i zakazow, ktore juz czasami byly absurdalne? (Przyklad: w sabat mozna bylo przejsc droge 2000 metrow/krokow- zydzi, ktorzy mieli przejsc wiecej brtali ze soba krzeslo, na ktorym siadali po przejsciu tej drogi, aby potem od nowa liczyc te 2000 metrow....- mam tutaj dziwne skojarzenie z przesuwaniem sobie urodzin u SJ np. na 2 dni pozniej....). Jezus o takich faryzejskich zwyczajach wypowiadal sie w dosc dosadny sposob. Bo tak jak kiedys faryzeusze wystawali na rogach ulic i chlubili sie, co oni obchodza, a czego nie, tak samo dzis SJ chlubia sie swoja poboznoscia i \"czystoscia\" zwyczajow. \"a ja mysle\" - wiem, ze twoja postawa co do np. urodzin jest dosc liberalna. Ale musisz sobie zdac sprawe z tego, ze jesli bedziesz chciala przyjac chrzest, bedziesz niestety musiala tez sie podporzadkowac tym zakazom obchodzenia swiat poganskich... Tak wiec predzej czy pozniej bedziesz musiala sie zastanowic nad sensem tych wszystkich swiat i nad tymi pytaniami, ktore powyzej postawilam.
-
Powiedzial jak umial. I byc moze nawet mial racje. Jak sie powie, ze sie zbiera na biedne dzieci, to od razu ludzie duzo daja. Ale zeby utrzymac swoj wlasny kosciol parafialny, to kazdemu sie wydaje, ze parafia ma tyyyyle pieniedzy... A ja np wiem, ze nasza parafia jest po prostu zadluzona (budowa posadzki, sprzety naglasniajace, nowe organy, etat dla organisty, biezace rachunki--- zbiera sie tego troche i wszystko trzeba zaplacic). Ale ludziom brakuje wyobrazni, jak widza, ze ksiadz jezdzi samochodem, a nie tramwajem....
-
To cale zbieranie na tace ma korzenie w liturgii pierwszych chrzescijan! To nie jest wymysl ksiezy. Pierwsi chrzescijanie podczas przygotowania darow ofiarnych (chleb i wino) zanosili na oltarz takze inne dary rzeczowe- dla biednych, dla wspolnoty.... Po liturgii dare te byly rozdzielane miedzy potrzebujacych oraz przeznaczane na agape dla wspolnoty. Tak sie zaczelo. Zauwazcie, ze dary te- zanim zostaly rozdane ludziom lub spozytkowane dla dobra wspolnoty- zostaly zawsze najpierw zlozone na oltarzu. Z czasem zaniechano przynoszenia konkretnych darow na liturgie (czesto bylo to troche klopotliwe- np. jesli ktos chcial ofiarowac cielaka lub tym podobne...) i zastapiono dare rzeczowe ofiarami pienieznymi. Mysle, ze to byl dobry pomysl. W dzisiejszych czasach obserwujemy czasami na mszach symboliczne procesje z darami, ktore przypominaja ten stary zwyczaj pierwszych chrzescijan. W chwili, kiedy dawniej przynoszono dary rzeczowe do oltarza, ksieza robia zbiorke pieniezna.Powinna ona byc przeprowadzona szybko- w trakcie piesni na ofiarowanie- ale liczba wiernych jest tak duza, ze czesto sie to wydluza.... U mnie w kosciele nie ma duzo ludzi- zbiorka jest zawsze sprawna- ministranci zdaza pozbierac w trakcie przygotowania darow na oltarzu. Kosze z datkami ustawiane sa przed oltarzem- tak jak to byc powinno :) Tak wiec- mimo ze rzucanie pieniedzy poza modlitwami jest moze- praktycznie rzecz biorac- bardziej rozsadne, zbiorka podczas mszy ma swoj sens, gleboka symbolike i wywodzi sie z piewszych korzeni chcrzescijanstwa. :)
-
Pewnie, ze Lazarzowi bylo dobrze tam, gdzie byl! Ale wlasnie po to, zeby ludzie uwierzyli w Mesjasza, zostal spowrotem przywrocony do zycia. Bog jest milosierny takze dla zyjacych, ktorzy stracili zmarlego! :)
-
Lazarz nie byl jedynym, ktorego Jezus lub apostolowie przywrocili do zycia- byl to znak potwierdzajacy przyjscie Krolestwa Bozego. Czy jednym ze znakow nie mialobyc przywracanie umarlych do zycia? \"Czy to Ty jesteś tym, który miał przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? Jezus im odpowiedział: Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i widzicie: Niewidomi znowu widzą, kulawi dobrze chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli wstają do życia, a ubogim jest głoszona Dobra Nowina.\" (Mat. 11,2-6)
-
Ale przeciez Bog i aniolowie maja miejsce swojego przebywania? My to nazywamy niebem. Sa tam rowniez dusze swietych (np. Mojzesz, Eliasz- por. spotkanie na gorze Tabor)... Dusze swietych odchodza do Boga- raj jest tam, gdzie jest Bog.
-
Mysle, ze bardzo trafne jest to, co napisala amika: Gdy Jezus glosil ludziom i oni uwierzyli, to Ewangelisci o tym pisali- mysle, ze nie omieszkaliby napisac o czyms tak waznym jak nawrocenie umarlych na duchu! A tymczasem wszyscy 4 ewangelisci milcza. Czy zatem jest sens dalej sie upierac, ze Jezus glosil degeneratom, ktorzy po Jego zmartwychwastaniu sie nawrocili? Z tego co wiem, to malo kto widzial go po zmartwychwstaniu... Wiec na jakiej podstawie mogli sie nawrocic, skoro nie widzieli go? Czy nie logiczniej jest polaczyc fakt zmartwychwstania swietych (Mt 27,52) z ich uwolnieniem z Otchlani po ogloszeniu im Dobrej Nowiny o Zbawieniu (1P 3,19)? Raj nie bedzie na pewno na naszej obecnej ziemi. Pismo sw. podaje, ze Bog stworzy wszystko na nowo- i bedzie to zupelnie inne od tego, co znamy. Wiemy, ze bedziemy mieszkac z Bogiem (On bedzie swiecil jak lampa) i ze nie bedziemy sie juz rozmnazac. To wszystko wskazuje na to, ze ta \"Nowa Rzeczywistosc\" to miejsce przebywania Boga i aniolow- duchowy swiat. A jak to konkretnie bedzie wygladac? Dajmy sie zaskoczyc dobremu Bogu! :D
-
a ja mysle-----> jesli jestes w glebi przekonana, ze SJ jest ta wlasciwa religia, to OK. Juz to tutaj pisalam- jesli jestes przekonana, to nie zamierzam Cie od niczego odciagac. Przyjmuje do wiadomosci, ze od tej chwili jestes przedstawicielem SJ i w dyskusjach reprezentujesz ich punkt widzenia. Takie wyjasnienie sprawy wiele nam ulatwi. Kilka stron wczesniej napisalam ci juz, dlaczego bym ci odradzala przystapienie do SJ. Twoj wybor byl inny. Ja to szanuje. A ze mnie to dziwi, to juz inna bajka :) Piszesz o duchownych gejach, przekretach finansowych... Wiesz, juz jakis czas temu doszlismy tutaj na tym topiku do wniosku, ze tego typu historie nas tutaj nie interesuja, bo sa one sprawa pojedynczych, zlych ludzi. Branie ich za reprezentantow calej religii jest niesprawiedliwe. Nie wiem, czy bylas z nami wtedy, kiedy ja stanowczo sprzeciwialam sie wywlekaniu pojedynczych przypadkow zlego postepowania u SJ. Bo wiadomo- ludzie sa ludzmi i my nie mamy na to wplywu, ze tacy ludzie sa oficjalnymi przedstawicielami danej religii. Dlatego wlasnie na tym topiku o pojedynczych wykolejecnach NIE DYSKUTUJEMY. Bo to nie ma sensu! Przeciez nie mozemy zalozyc, ze nieuczciwy wyznawca dyskredytuje cala religie! Ja tez bym tutaj mogla przytoczyc wiecej numerow autorstwa SJ. Ale- powiedz- czy po to tutaj dyskutujemy, zeby wywlekac takie brudy? Wydaje mi sie, ze nie! My tutaj rozmawiamy o Pismie sw. Masz racje- jestem przeciwniczka SJ (mam swoje powody). Nie musze ubierac tego w piekne slowa. Ale!: ja nikogo nie gnebie, nie wysmiewam, nie obrazam. Jesli mozna to tak wyrazic- jestem przeciwniczka ideologii (zakaz krwi, falszywe proroctwa, raj na ziemi...), a nie ludzi. Oczywiscie, ze zastanawialam sie, ze wiele rzeczy mozna inaczej zinterpretowac. Podczas dyskusji tutaj wiele rzeczy przemyslalam, duzo szukalam... Ale interpretacja KK w dalszym ciagu wydaje mi sie ta wlasciwa. Wlasnie ze wzgledu na to, ze nie wyciaga cytatow z kontekstu, stara sie zrozumiec ducha czasu, intencje autora, wlasciwosci tekstow literackich.... Ja jestem racjonalistka- do mnie przemawia to, co jest najbardziej logiczne i zgodne z tym, co mowi nauka. Jesli interpetacja biblijna \"gryzie\" sie z wynikami badan np. historycznych, to ja jestem dosc nieufna.... Jesli historyk, kulturoznawca albo religioznawca mowi mi cos jednego, a wolny interpretator Pisma sw. cos innego- to ja sie zastanawiam, co by bylo bardziej logiczne... Wiesz, nauka nie podwazy prawidlowej interpretacji Pisma sw.- czesto ja nawet potwierdzi. Inna interpretacja niekoniecznie musi byc gorsza- czasami takie porownanie interpretacji moze bardzo wzbogacic rozumienie zamiaru Bozego. Ale czasami takie interpretacje wykrzywiaja zupelnie istote i zamiar Bozy. Trudno mi niestety cos takiego przyjac. Bo chyba sie ze mna zgodzisz, ze jest zasadnicza roznica, czy Jezus byl Bogiem czy tez Aniolem? Czy mam uznac, ze robienie z Jezusa aniola jest w porzadku???
-
A teraz wracamy do dyskusji: zamulista---> skad to masz, ze dary duchowe byly tylko dla pierwszych nasladowcow Jezusa? Dlaczego drugie pokolenie mialoby juz tych darow nie otrzymac? W czym my jestesmy gorsi od tych pierwszych wyznawcow? Wiesz, jesli interpretujesz smierc jako smierc duchowa, to niedlugo dojdziemy do wniosku, ze Jezus umarl rowniez tylko duchowo! Czy gdyby Piotr mial na mysli smierc duchowa, nie zaznaczylby tego? Dlaczego nie napisal \"Nawet umarłym DUCHOWO głoszono Ewangelię\"? Mt 10,18: Dlaczego mamy sie bac zatracenia duszy w piekle duszy? Czy fragment ten nie mowi o tym, ze duszy zabic nie mozna, a jedynie zatracic w piekle? Aaa! I czekam na odpowiedz co do Raju na ziemi! :)
-
Do tej pory sie nie odzywalam, bo ta cala dyskusja wydala mi sie niedorzeczna. Bo o co to wielkie halo? O rzekoma nagonke na SJ??? Czy mnie wzrok czasem nie myli? Czy ta cala dyskusja nie wyniknela czasem z tego, ze zaczeto oczerniac lub wysmiewac praktyki KK? Nikt sobie juz nie przypomina (2 str. wczesniej) wysmiewania sie z klekania przed papiezem? No, rece opadaja... Jak jest nagonka na KK, to katolicy po prostu dyskutuja jak przystalo. Ale jak sie wytknie cos SJ, to zaczyna sie wielki lament, ze wszyscy nienawidza SJ. Ludzie! Obudzcie sie! Stali bywalcy juz zauwazyli, ze \"a ja mysle\" starala sie byc szczera i mozliwie bezstronna, ale.... jest w goracej wodzie kapana. Jak sie uspokoi, to pewnie inaczej spojrzy na to cale zamieszanie :) Bo o co ta klotnia? Po co te nerwy? a ja mysle---> pozwol jednak, ze odpowiem na twojego posta, bo uderzyl mnie on osobiscie: Nie zauwazylam, zebysmy tutaj \"po trupach\" udowadniali swoja racje. Odpowiadamy na pytania, dyskutujemy, staramy sie z nikogo nie drwic ani nie wysmiewac. Forum jest po to, zeby podyskutowac. Tutaj nie ma sedziego, ktory powie, kto mial racje w tej calej dyskusji. Kazdy przedstawia swoja pozycje, swoje rozumienie Pisma sw. Co w tym zlego? Czy to takie dziwne, ze uwazam, ze moja wiara jest ta wlasciwa? Gdybym tak nie myslala, juz dawno bym wystapila z KK! A na tym forum staram sie wyjasnic niewiedzacym, co jest trescia wiary katolickiej! Czy to tez jest zle? Piszesz, ze najezdzamy na SJ. W jakim sensie? Zostalam wyraznie poproszona przez \"zamulista\" o przytoczenie artykulow SJ, ktore wykrywaja ich falszerstwa. Wkleilam to tutaj na jej wyrazna prosbe. I to nazywasz nagonka na SJ? Gdybym tego tutaj nie przytoczyla, posadzilybyscie mnie o oszczerstwo i klamstwo! I jak wam dogodzic kobiety??? Rozmawiajac tutaj o SJ staramy sie trzymac tylko tego, co mowi Biblia i co z niej wyplywa (stad np. doszlysmy do temu falszywych proroctw i ich bezsensownosci). To teraz przeczytaj sobie swojego dluuugiego posta i zastanow sie, jak maja sie twoje zarzuty (wypowiedziane w gniewie) co do ksiezy-gejow i machlojek finansowych. Jak to sie ma do egzegezy Pisma sw.? I czy oby SJ na pewno sa od tego typu przekretow wolni? Katolicy NIE robia z siebie idealow. To SJ ciagle sie chlubia swoim nienagannym prowadzeniem. Ile razy tu na forum czytalam, ze SJ nie pali, nie pije, zyje przykladnie etc. Po co jestem na tym topiku? Zeby PODYSKUTOWAC. Mysle, ze nikogo tu jeszcze nie obrazilam, staralam sie byc kulturalna, rzeczowa, opanowana (mimo licznych prowokacji, z ktorymi sie tu spotkalam). Z tego co sobie przypominam, to tak samo, jak byly dyskusje na temat bledow SJ, byly rowniez ostre ataki na dogmaty KK. Czy o tym nikt juz nie pamieta? Czy teraz juz tylko ze SJ robi sie kozly ofiarne??? Czy moge powiedziec cos milego o SJ? Alez tak! Wielu z nich jest milymi, poboznymi ludzmi- i to im sie chwali. Nie wiem skad masz informacje, ze innowiercy chetniej zatrudniaja SJ. Chyba nie ze Straznicy? Piszesz, ze rozmawiamy bez zrozumienia.... Myslisz, ze to tylko wina katolikow? Ja w moich postach staram sie omowic kazdy fragment i argument strony przeciwnej. Niestety czesto brakuje mi tego samego z drugiej strony. .. W biblii czytamy, ze w ostatnich dniach wierni beda szkalowani i oczerniani. Ale mam watpliwosci, ze chodzi tu o SJ. Wystarczy wlaczyc telewizor, zeby posluchac, ile to KK rzekomo przewinil. Tak wiec ja bym tutaj tego cytatu nie brala na potwierdzenie prawdzowsci SJ. KAZDE wyznanie moze to odniesc do siebie. A teraz pytanie, gdzie sa SJ: Anna urodzila, Nicky juz baaardzo dawno temu zrezygnowala z topika. I to by bylo na tyle! Czy ktos tu widzial jeszcze innych SJ???? Ja tu jestem od poczatku. Przypominam sobie jeszcze jeden przypadek, gdzie pewna SJ takie glupoty opowiadala, ze Anna poprosila ja o niewypowiadanie sie w dyskusji!!! I od tej pory osobka owa zniknela (na wyrazna prosbe SJ- zeby ich nie zblaznic). Dlaczego nikt nie pyta, gdzie podziali sie katolicy, ktorzy na poczatku jeszcze udzielali sie na topiku? Byc moze SJ ich wykurzyli? NIkt o tym nie pomyslal? Z tym stwierdzeniem, ze \"Maryska\" nie bylo w tym kontekscie pogardliwe, nawet sie nie wyglupiaj... Wszyscy wiemy, z jaka intencja zamulista to napisala. To tyle do Twojego wybuchu. Prosze Cie, uspokoj sie, bo w zlosci mozna wiele zburzyc i wiele zlego powiedziec. Hoperr---> skoro jestes katolikiem i wstyd ci za nas, to zapraszam do dyskusji. Chetnie oddam glos komus, kto godniej zareprezentuje nasze wyznanie (wbrew pozorom to nie ironia! :)) Do wszystkich dyskutantow: Na topiku tym dyskutujemy o Pismie sw. i jego interpretacji. Odmiennosci pogladow nie nazwalabym nagonka! Bez przesady ludzie! Powoli zaczynam miec tego dosc! Odkad jestem na topiku regularnie slysze, ze SJ czuja sie \"atakowni\". Wiecie, wg mnie atakiem jest dyskusja bez rzeczowych argumentow. A tutaj WSZYSTKO ma swoje potwierdzenie w Pismie sw. badz w oficjalnej nauce danej religii. Czy to jest nagonka??? Proponuje skonczyc ta bezsensowna przepychanke slowna i wrocic do dyskusji. Bez urazy :)
-
Zimowe starania o dzidzie Kobiety ŁĄCZMY SIĘ...NAPEWNO SIĘ NAM UDA!
Aga1979 odpisał GosiaczekS na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jeszcze raz ja :) Chcialam wam tylko powiedziec, ze biore luteine i nie moge sie doczekac, kiedy mi sie opakowanie skonczy. To tak okropnie smakuje, a musze to 2 razy dziennie trzymac pod jezykiem! Ze tez nikt nie wymyslil luteiny w dobry, landrynkowym smaku.... A druga sprawa jest taka, ze bylismy u urologa. Na razie mezus zostal przeswietlony, wymacany i za tydzien ma przymiezc material do badania. Z pierwszej wizyty wyszlo, ze nie ma zadnych podejrzanych sladow czegos niepokojacego. To teraz jestes ciekawa, ile chlopakow ma. Jak bede wiedziec, to na pewno napisze! -
Zimowe starania o dzidzie Kobiety ŁĄCZMY SIĘ...NAPEWNO SIĘ NAM UDA!
Aga1979 odpisał GosiaczekS na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jeszcze raz ten link: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=954178 -
Znowu klamie? Wiesz, co? A moze to ty ciagle klamiesz? Co to w ogole sa za zwroty??? Czy Ty w ogole wiesz, co to znaczy klamstwo? Fakt jest, ze Jezus glosil umarlym. A co za roznica jakim? Jakos nie rozumiem twojego zarzutu. Chcialas cytat na to, ze Jezus glosi umarlym, to ci go podalam. Druga sprawa- wydawalo mi sie, ze SJ nie wierza w dusze niesmiertelna? Jesli wiec zmarli nie zyja i nie maja duszy niesmiertelnej-jak mozna im cokolwiek glosic? Czy to nie byloby jak mowienie do kamienia? Jak zmarli moga zyc w duchu? myslalam, ze oni nie zyja! Czy werset Mk 16,17 nie mowi wyraznie, ze ci ktorzy uwierza beda mogli w imie Boga mowic jezykami? A gdzie ty sie tam doczytalas, ze bylo to tylko dla apostolow? Z jakiej wiec racji czlonkowie wspolnoty w Koryncie mieli ten dar???
-
zamulista----> wiesz, ja nikomu nic wmawiac nie musze- nauka juz jakis czas temu potwierdzila, ze ziemia nie bedzie wiecznie trwac z kilku bardzo waznych powodow... Takie sa fakty- nie ma sie co oszukiwac. Ale nie na nauce chce sie tutaj opierac. Zobaczmy co mowi Pismo sw. Najpierw Twoje argumenty: 1) badz wola Twoja ,tak jak w niebie tak i NA ZIEMI- te slowa nie mowia o tym, ze ziemia bedzie trwac wiecznie- odnosza sie one do naszego obecnego stanu. 2) Adam i Ewa nie zniweczyli planow Boskich- jak wiesz, juz w Raju Bog wiedzial, ze ktorego dnia zesle swojego Syna dla odkupienia ludzi. A co ow Syn mowil na temat raju? Zaraz sie temu przyjrzymy. 3) Jan zobaczyl NOWE niebo i nowa ziemie. A wiec nie to, co dzisiaj widzimy! Bog stworzy wszystko na nowo, co \"ani oko nie widzialo, ani ucho nie slyszalo\". Kto wie, jak to bedzie wygladac? Bedzie to cos zupelnie innego, niz widzimy obecnie. Wiec jak mozesz twierdzic, ze Lud Bozy bedzie nadal mieszkal na tej samej ziemi? Ziemia bedzie zniszczona: 1) Iz.24:19 \"W bryły rozleci się ziemia, w kawałki rozpadnie się ziemia, zatrzęsie i zachwieje się ziemia.\" 2) Iz.51:6 \"Podnieście ku niebu oczy i spojrzyjcie na ziemię w dole! Gdyż niebiosa rozwieją się jak dym, ziemia rozpadnie się jak szata , a jej mieszkańcy poginą jak komary, lecz moje zbawienie będzie trwać wiecznie, a moja sprawiedliwość nie ustanie.\" 3) Obj.21:23 \"A miasto nie potrzebuje ani słońca ani księżyca, aby im świeciły ; oświetla je bowiem chwała Boża, a lampą jego jest Baranek.\" (Co ze Sloncem? Co z ksiezycem?) 4) Mt.5:18 \"Bo zaprawdę powiadam wam: dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie\" 5) Mt 24,35: \"Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.\" Wszyscy wybawieni beda zyc w niebie: 1) \"Jedno ciało i jeden Duch, jak też powołani jesteście do JEDNEJ nadziei , która należy do waszego powołania.\" (Ef.4:4) 2) Kol 3:2: \"Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi\". 3) Takze Wielka Rzesza- ktora wg was ma zyc na ziemi- jest w Apokalipsie caly czas w niebie! (Ap 19:1, 9)
-
Droga zamulista-----> Wyszczegolnilam Ci, jak czesto SJ przepowiadali Armagedon, ile falszywych proroctw wyczytali z Biblii. Sama rowniez wiesz, ze Jezus przestrzegal, ze koniec nastapi niespowdziewanie i NIKT nie bedzie wiedzial kiedy. SJ kpili sobie nawet z tych slow: \"Nie pora na to by sprawę obracać w żart posługując się słowami Jezusa że o tym dniu i godzinie nikt nie wie...\" (Strażnica, nr 5 z 1969 roku, str. 5) Wiec moze mi powiesz, czy przepowiadanie konca swiata przez wyznanie religijne i opieranie sie przy tym na Biblii jest w porzadku? I moze mi wyjasnisz, czemu te przepowiednie wg Ciebie sluza? Twierdzisz, ze ludzie nie boja sie Armagedonu? Znam kilku SJ. Jedna pani nawet napisala do mnie list, ze poniewaz jestem taka pobozna i mila, szkoda zebym zginela w Armagedonie, ktory niedlugo nadejdzie.... Proponowala przylaczenie sie do SJ- to mialoby mnie uratowac. Ci ludzie zyja ze swiadomoscia, ze koniec jest bliski. A Straznica juz od 150 lat podsyca w nich to przekonanie. To jest ich recepta na religie i na motywowanie ludzi do pracy na rzecz Organizacji! Chcesz wiedziec, czemu co roku 20 tysiecy ludzi odchodzi od SJ? To proste- bo im sie oczy otwieraja i nie chca sie dalej dawac wodzic za nos. Jedno falszywe proroctwo to o jedno za duzo i swiadczy bardzo na niekorzysc proroka. SJ maja na swoim koncie cala liste falszywych proroctw. I dla mnie to sa wlasnie zle owoce! Moze mnie oswiecisz i napiszesz, jakie bledy popelniali apostolowie? Czy prorokowali cos, co sie nigdy nie spelnilo i bylo sprzeczne ze slowami Jezusa??? Nie komentujesz sprawy finansow. Czyli co? Twierdzisz, ze SJ nie zrobili swoich wiernych w konia i nie wybudowali willi rzekomo dla Abrahama i patriarchow? Poszukaj moze bardziej wnikliwie, to sie przekonasz, ze nie zmyslam. A moze napiszesz mi, jaka ty znasz prawde o tych willach? Moj stosunek do SJ? W zadnym innych wyznaniu chrzescijanskim nie ma tylu przeklaman i bzdur, co u SJ. Szanuje bardzo prawoslawnych, protestantow, a takze Zydow. Ale kolo tych falszywych proroctw, zabijania dzieci w imie religii i naginania Pisma sw. do swoich potrzeb - jak to ma miejsce u SJ- trudno mi przejsc obojetnie. Nie myl jednak pojec- to nie jest tak, ze ja nienawidze SJ. Szanuje SJ jako ludzi- bo znam akurat milych przedstawicieli- ale religia sama w sobie jest niedorzeczna. Widze, ze zarzucasz mi klamstwo. Czy nie za daleko sie z tym posunelas? W innych warunkach moglabym cie nawet zaskarzyc o znieslawienie..... Wszystko co napisalam, ma swoje potwierdzenie w Pismie sw. Pozwol, ze do kazdego \"klamstwa\" przytocze ci jeden fragment: -Jezus glosil zbawienie zmarlym duszom: 1P 4,6: \"Nawet umarłym głoszono Ewangelię...\" -dar od Boga mowienia jezykami: Mk 16,17: \"Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: (..) nowymi językami mówić będą\" -dusza niesmiertelna: Mt 10:28: \"Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle\" Moze na przyszlosc sie zastanowisz, zanim zarzucisz mi klamstwo? Bo jesli ja klamie, to Pismo sw. tez klamie.
-
Nie wyglupiaj sie z tym podaniem dnia i godziny. Czy nie wystarczy, ze Cialo Kierownicze podalo rok (1975) i miesiac (wrzesien)? Czy to i tak nie za duzo? Dalej piszesz, ze chronologia biblijna wskazuje na to, ze to dni konca.... Tak szczerze mowiac, nie za bardzo wiem, gdzie Biblia podaje jakiekolwiek daty- np.: - data stworzenia pierwszych ludzi, -skad wiadomo, jak dlugo Bog stwarzal swiat? A swoja droga- ta wyliczanka wskazujaca na 1975 byla taka zakrecona i poplatana... Czy nie latwiej po prostu dowiedziec sie, jaki rok maja Zydzi, ktorzy prowadza swoj kalendarz od stworzenia czlowieka? Dla Twojej wiadomosci- obecnie mamy rok 5766. Tak wiec do roku 6000 jest jeszcze sporo czasu- mozesz sie wiec wyluzowac. SJ znani sa z tego, ze z uporem mianiaka ciagle zapowiadaja Armagedon i wyliczaja jego terminy. Pierwszy termin byl wyznaczony na 22 X 1844r. Potem 1874, 1878, 1910, 1915, 1918, 1925, 1931, 1945, 1954-64, 1975, 1984-94.... Uwierz, ze poczatkowo SJ zbierali sie razem w dniach, kiedy mial przyjsc Armagedon i czekali na niego wspolnie. Tak wiec nie opowiadaj, ze nigdy nie byla przepowiedziana konkretna data. Sama zauwazylas, ze SJ od niepamietnych czasu ostrzegaja, ze Armagedon jest tuz, tuz.... Coz.... Nie za bardzo wiem, co w terminologii SJ to oznacza- dla mnie \"tuz tuz\" to kwestia najwyzej 10 lat. A tymczasem pierwsza przepowiednia byla ponad 150 lat temu.... Czy nie zakrawa ci to na falszywe proroctwa i falszywych prorokow? Zastantow sie co te wszystkie wyliczanki maja w ogole na celu! Czy nie sa one podstawa i legitymjacja calej doktryny SJ? Cialo Kierownicze ciagle utrzymuje swoich czlonkow w przekonaniu, ze Armagedon jest juz tuz, tuz. To jest manipulacja ludzmi! Wierni boja sie odejsc z Organizacji, bo przeciez \"Biblia podaje dowody, ze nadchodzi Armagedon\". I- nie oszukujmy sie- tylko \"prawdziwi chwalcy Jehowy\", czyli SJ, ten Armagedon przetrwaja. Sorry, ale dla mnie to jest trzymanie ludzi w strachu i swietny instrument do podporzadkowania sobie ich. Przed 1975 zaczeto nawet nawolywac mlodziez do zaniechania studiow, bo przeciez \"ze Straznicy wszystkiego sie naucza!\" W latach 30-tych zrobiono zbiorke na wille dla powracajacych prorokow (tych ze ST, np. Abraham- mieli oni poprzedzic przyjscie Jezusa). I tak- wybudowano bogate wille, po czym zamieszkalo w niej kierownictwo Organizacji... I wlasnie takim celom sluzy wyliczanie Armagedonu! Z jednym masz racje- mamy zyc, jakby Jezus mial wrocic zaraz. To jest dobra rada dla kazdego chrzescijanina. Zas wszelkie wyliczanki sa niepotrzebne i przeciwne temu, czego od nas wymaga Biblia.
-
\"Jezus powiedział w czasie swej ziemskiej służby, że nie zna dnia ani godziny (Mt 24:36). Niemniej chronologia biblijna wskazuje, iż Adam został stworzony jesienią roku 4026 p. n. e., co na rok 1975 n.e. wyznacza chwilę, w której upłynie 6000 lat dziejów ludzkich, po czym czeka nas 1000 lat panowania Królestwa Chrystusa\". (\"Strażnica\" 1970, nr 23, s. 10) \"A więc pozostało siedem lat do osiągnięcia okrągłych 6000 lat siódmego dnia. Siedem lat od tej jesieni doprowadzi nas do jesieni roku 1975, kiedy to upłynie pełnych 6000 lat w Bożym siódmym dniu, w dniu Jego odpoczynku. Po sześciu tysiącach lat znoju, cierpień, trosk , chorób i śmierci pod władzą Szatana ludzkość naprawdę potrzebuje ulgi, wytchnienia. Siódmy dzień żydowskiego tygodnia, sabat, trafnie mial obrazować ostatnie 1000 lat, kiedy pod panowaniem Królestwa Bożego na czele z Chrystusem, ludzkość będzie wydźwignięta z 6000 lat grzechu i śmierci. (Obj.20:6) Stąd też chrześcijan, którzy na podstawie Boskiego rozkładu czasu uświadamiają sobie bliskość końca 6000 lat historii ludzkiej, ogarnia uczucie oczekiwania, tym bardziej, że od rozpoczęcia się \'czasu końca\' w roku 1914 widzą spełnianie się wielkiego znaku \'dni ostatnich\'. A jak powiedział Jezus, \'nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie.\" (Mat.24:34) Niektórzy ludzie z tego pokolenia, które oglądało początek czasu końca w roku 1914, ciągle jeszcze będą żyli na ziemi, aby się stać świadkami zagłady obecnego złego systemu rzeczy w bitwie Armagedonu. - Obj.16:14,16. Najbliższa przyszłość na pewno będzie wypełniona zdarzeniami o znaczeniu przełomowym, ponieważ zbliża się kres starego systemu rzeczy. W ciągu co najwyżej kilku lat spełni się końcowa część proroctw biblijnych co do \'dni ostatnich\', doprowadzając w wyniku, do wyzwolenia pozostałej przy życiu ludzkości pod chwalebnym tysiącletnim panowaniem Chrystusa. Jakież trudne, lecz zarazem wspaniałe dni są bezpośrednio przed nami!\" [Strażnica, s.5, rozdz.\"Mądre spożytkowanie czasu, JAKI JESZCZE POZOSTAŁ\", 1968 r] \"W roku 1975 upływa 6000 lat.\"; \"Biblia podaje, że Bóg przygotował ziemię na mieszkanie dla ludzi przez \'sześć dni\', czyli okresów. Ze wskazówek podanych w Słowie Bożym wynika, że każdy taki dzień trwał 7000 lat. Z księgi Rdz. 2:2 dowiadujemy się, że Jehowa odpoczął po całym swym trudzie jaki podjął. Ów siódmy dzień odpoczynku Bożego trwa już prawie 6000 lat a przed jego końcem Chrystus musi panować jeszcze 1000 lat\" (\"Przebudźcie się!\" 1960-69 nr 12, str. 10).
-
Pozwol, ze zwroce cie na kilka drobiazgow uwage: 1) kilka= mniej niz 10 2) 1975 Bog mial polozyc kres obecnemu systemowi rzeczy (w slangu SJ to okreslenie na Armagedon- wiem, bo czytam juz dluzej) i zastapic je 1000-letnim Krolestwem. A czy krolestwo to nie ma przyjsc PO Armagedonie??? Specjalnie dla Ciebie poszukam innych artykulow. :D
-
Co do tego, gdzie ma byc raj, polecam poczytanie calej Apokalipsy oraz Ewangelii. Pozwol jednak, ze odniose sie, do cytatu, ktorym sie podpierasz: \"pokorni odziedzicza ziemie\"- niestety nie podalas, skad to masz, wiec moge sie tylko domyslac. Domniemam wiec, ze to Mt 5:5: \"Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię\" Czy to mialas na mysli? Jesli tak, to powinnas chyba przeczytac ten cytacik w calosci- w calym kontekscie. Nalezy on do grupy blogoslawienstw, ktorych podsumowaniem sa slowa Jezusa: \"Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie\". Moje pytania do tego fragementu: Dlaczego tylko cisi posiada ziemie? a co z glosnymi? pojda do nieba??? Dlaczego milosierni albo ci, ktorzy sieja pokoj nie osiagna raju? Czy wystarczy byc cichym, zeby zamieszkac w raju na ziemi? Naturalna odpowiedzia na te pytania jest wlasnie werset podsumowujacy- wszyscy blogoslawieni otrzymaja nagrode w niebie. Bo Bog nie obiecal dwoch rajow, tylko jeden. Przy sadzie ostatecznym bedzie oddzielal kozly od owiec- jego owce pojda z nim do nieba. Kozly natomiast na wieczna zatrate. Na tym polega sprawiedliwosc Boza, ze potraktuje wszystkich tak samo (por. przypowiesc o pracownikach winnicy).
-
\"Przebudźcie się!\" rok 1970 nr 1, str. 3 Artykul: \"Dokad zmierza ten swiat\": \"Co Biblia mówi na temat znaczenia obecnych wydarzeń światowych? Wskazuje, że szybko upływa czas przewidziany na istnienie obecnego niesprawiedliwego świata! Wskazuje, że najwyżej za kilka lat nastąpi zmiana w sprawach ludzkich, zmiana tak ogromna, że odbije się na każdym mieszkańcu ziemi, na każdym mężczyźnie, na każdej kobiecie i na każdym dziecku. Niewątpliwie odbije się to i na tobie. (..) Cóż to będzie za zmiana? W sprawy tego świata wmiesza się sam Bóg. Użyje on swej olbrzymiej siły, aby wyplenić wszelkie zło i złych ludzi (Obj. 11:18). Ten akt Boży nazwany jest w niektórych przekładach Biblii Armagedonem. (..) Jest już później, niż myślisz. Światu pozostało już naprawdę niewiele lat istnienia!\" Na str. 13- wyliczanka, kiedy ten Armagedon nadejdzie: \"Jakże słusznie więc po 6000 lat Bóg położy kres nieudolnemu gospodarowaniu ludzi i zastąpi je tysiącletnim panowaniem swego wspaniałego Królestwa\" \"Według niezawodnej chronologii biblijnej Adam i Ewa zostali stworzeni w roku 4026 p.n.e.(kopia obok) To znaczy, że od jesieni roku 1969 do końca 6000 lat dziejów ludzkości pozostało jeszcze zaledwie 6 lat. Ten sześcioletni okres niewątpliwie upłynie jesienią roku 1975\" Droga zamulista---> to tylko wyciag z jednego numeru. Jest tam wyraznie okreslony rok nadejscia Armagedonu i nastania 1000-letniego Krolestwa. Tam nawet nie ma czego interpretowac- jest czarno na bialym, ze Kierownictwo Organizacji odczytalo zamiar Bozy na przyjscie Armagedonu na rok 1975. Pismo sw. nazywa cos takiego falszywym proroctwem.
-
:) ja wcale nie twierdze, ze KK wolno grzeszyc. Ja tylko twierdze, ze to obludne, jesli SJ oficjalnie glosza zakaz krwi, a nieoficjalnie pozwalaja na transfuzje. No wiec jak to jest? Bedac swiezym SJ nie wiedzialabym na czym stoje- grzesze przetaczajac krew czy nie??? Co do stwierdzenia, ze SJ to sekta- KK jest wlasnie tego zdania, ale! 1. sekta niekoniecznie ma negatywne znaczenie (por. Wikipedia) 2. sekta jest niebezpieczna, jesli dziala na swoich czlonkow destrukcyjnie- czyli np. odcina im kontakt do \"normalnego\" swiata, wymaga nieludzkich decyzji, kontroluje zycie wiernych.... Czy gorsze jest nazywanie jakigos wyznania sekta, czy tez sluga szatana? Piszesz, ze SJ wydaja lepszy owoc, ze wzgledu na uczynki. O tym juz pisalam- u SJ wlasciwie nie ma szansy na zle uczynki, bo kto sie ich dopusci jest po prostu wywalany. Ludzie sie boja wyrzucenia (przeciez Armagedon sie zbliza!), wiec sie staraja. Kto sie nie stara, moze sobie grzeszyc poza Organizacja. U zaangazowanych katolikow rowniez zobaczysz dobre owoce- nie sa one motywowane strachem ani checia zasluzenia sobie na zycie w raju (my nie handlujemy naszymi uczynkami), lecz tylko i jedynie miloscia do Boga. Mysle, ze to znaczna roznica. Pozostali zas katolicy, to tacy ludzie, ktorych SJ dawno by wywalili z Organizacji. U nas nikt nikogo nie wyrzuca. Bog sam sie tym zajmie w odpowiednim czasie. Nie nam jest sadzic innych ludzi. Mam dla Ciebie tylko jedna rade: Modl sie mocno o poznanie religii dla Ciebie. Nie wybieraj pochopnie. Pytaj przedstawicieli roznych religii, jak widza pewne sprawy dla ciebie wazne. Byc moze nie znajdziesz nigdy religii, z ktora w 100% sie zgodzisz. Ale niech to bedzie religia, ktora najbardziej odpowiada twoim przekonaniom. Jak juz mowilam- pogadaj z prawoslawnymi albo z protestantami. Moze znajdziesz u nich cos, czego od dawna szukasz? Ale przede wszystkim modl sie!
-
a ja mysle---> piszesz, ze SJ moga przyjmowac krew, jesli wykazuja taka wole, bo to indywidualna sprawa miedzy Bogiem a czlowiekem... Wiesz, kazdy grzech, kazda decyzja, kazde przewinienie w stosunku do Boga jest indywidualna sprawa czlowieka! To czlowiek wybiera! W oczach SJ (poczytaj sobie lepiej Straznice, gdzie dowiesz sie, jaka jest oficjalna doktryna w tym punkcie) transfuzje sa po prostu zabronione. Przeciez Pismo sw. nakazuje powstrzymywac sie od wszelkiej krwi... Wiec jak to jest? Oficjalnie i wg Pisma sw. nie mozna przyjmowac krwi, ale kazdy i tak sam decyduje? Czy nie jest to najgorszy grzech, bo swiadomy i dobrowolny? Wychodzi wiec na to, ze u SJ mozna sobie grzeszyc- potem wystarczy okazac skruche przed starszymi i .... po sprawie! Wiesz, nie jest to najlepsza podstawa postepowania. Bo albo sie czegos zabrania i to jest zle (grzech), albo jest to dobre i dostepne dla wszystkich. A prawie wszyscy SJ sa przekonani, ze transfuzja jest grzechem. Polecam cie przeczytanie sobie \"Przebudzcie sie\" z 8 czerwca 1994 . Tam najjasniej zobaczysz, co tak naprawe SJ nakazuja swoim czlonkom. Druga sprawa: skad ci przyszlo do glowy, ze wg KK wszyscy pojda do nieba??? Przeciez czytamy ta sama biblie, w ktorej Jezus wyraznie sadzi ludzi na Sadzie Ostatecznym i jednych wysyla na wieczna meke, a drugich do wiecznej radosci. Nie wiem wiec, skad to masz, ale do nieba pojda tylko ci, ktorzy oddali sie Bogu (+ przedstwiciele innych wyznan, ktorzy zyli zgodnie z wlasnym sumieniem). Pismo sw. mowi, ze do zbawienia potrzebna nam jest przede wszystkim WIARA. Uczynki zas sa sprawa drugorzedna- powinny one byc wyrazem tej wiary. Przeciez Pan Bog nie jest handlarzem, a dobre uczynki nie sa waluta przetargowa! Nieba sobie kupic nie mozna. W przeciwnym wypadku zatwardziali ateisci, przeklinajacy Boga, ale zyjacy dobrze na pokaz, byliby pierwsi w niebie! Co do odejscia z KK- wystarczy tylko napisac odpowiednie podanie i oddac je do proboszcza. To czysta formalnosc. Wydaje mi sie, ze trudniej odejsc od SJ, bo 1. odchodzac od nich ma sie wrazenie, ze nie ma sie gdzie pojsc( przeciez przez caly czas przynaleznosci do Organzacji jest sie sukcesywnie otaczanym tylko przez SJ- nie uczestniczy sie w urodzinach, imieninach i innych rodzinnych swietach- a wiec zrywa sie czesto wiezi towarzyskie z innowiercami; zebrania sa czesto, trzeba duzo glosic- a wiec ma sie malo czasu na towarzystwo z poza Organizacji --> w efekcie ma sie przede wszystkim znajomych i przyjaciol z Organizacji ---> po odejsciu zostaje sie wlasciwie bez przyjaciol..) 2. Jak tu odejsc od SJ, jak wkrotce ma byc Armagedon i tylko \"prawdziwi chwalcy Jehowy\" (czyt. SJ) przezyja? Przeciez strach odejsc! 3. Nie ma sie wiekszej alternatywy- SJ w swoich broszurkach i gazetkach wytrwale przedstawiaja inne religie (przede wszystkim KK!- widzialam na wlasne oczy!!!) jako religie falszywe, porownuja z Wielka Nierzadnica... Kto po kilku latach takiej indoktrynacji zdecyduje sie przystapic np. do KK? 4. Inna oczywista sprawa- jak zechce sz odejsc, starsi juz sie toba zajma, beda nachodzic, przekonywac.... mysle, ze weisz o czym mowie. NIe chce cie przekonywac do nieprzystepowania do SJ. Wiem, ze to twoj wybor i ze pewnie i tak mnie nie posluchasz. :) Mnie tylko chodzi o to, ze jesli decydujesz sie na jakas religie, to powinnas byc tez gotowa na zycie wg jej zasad- nie mozesz wybierac sobie, co przestrzegasz, w co wierzysz, a w co nie... Po dokonaniu wyboru powinnas miec wewnetrzne przekonanie, ze ten wybor byl wlasciwy, poniewaz religia ta odpowiada twoim przekonaniom i jestes gotowa zyc wg zasad religii. Jesli masz takie przekonanie, to wypada mi tylko cieszyc sie z toba, ze w koncu znalazlas cos dla siebie. :)
-
a ja mysle---> mysle, ze z watpliowosciami natury teologicznej w KK dobrze mozna zyc. Ale jak- jako dobry SJ- sobie wyobrazasz zachowanie zakazu krwi? Nawet, jesli ty osobiscie bys transfuzje dopuscila, czesto sie slyszy, ze pobozni bracia czuwaja przy lozku chorego i nie pozwalaja na transfuzje. Nie szkoda Ci Twoich dzieci? Czy zgadzasz sie z tym, ze Armagedon nadejdzie w ciagu nastepnych 20 lat? Czy takie wyliczanie zgadza sie z przeslaniem Biblii? (Co do tego, co piszesz, ze apostolowie zyli w czasach ostatecznych: czy nie widzisz analogii do wezwania \"Bliskie jest Krolestwo Boze\"? I powiedz mi, czy to Krolestwo Boze juz nadeszlo czy nie?) Czy Biblia faktycznie mowi o raju na ziemi? Czy tez uwazasz, ze Bog podzieli zbawionych na 144000 tysiace w niebie (do ktorych ty wg SJ nie bedziesz nalezec) i na Reszte, ktora zamieszka na ziemi? Nie kloci ci sie to z pojeciem Bozej sprawiedliwosci? Czy faktycznie dusza ludzka umiera wraz z cialem? Czy Jezus naprawde objal swoje krolestwo w 1914? Co robil do tego czasu? Czy Jezus na pewno jest Archaniolem Michalem? Mysle, ze to sa pytania fundamentalne, na ktore powinnas sobie odpowiedziec. Piszesz, ze szukalas religii i nie znalazlas. Moze powinnas sie jeszcze dowiedziec, jak wyglada doktryna protestantow albo prawoslawnych? Wiesz, powrot do SJ tylko dlatego, ze najlepiej ich znasz i ze inne religie tez nie sa idealne jest dla mnie dziwnym argumentem. ... Szczegolnie, ze jeszcze niedawno uciekalas od nich jak najdalej (sama wiesz, jakie twoja rodzina ma doswiadczenia ze SJ). Jesli mi powiesz, ze zgadzasz sie z przeslaniemtej religii w zupelnosci i nie masz watpliwosci, ze to jest ta wlasciwa, to OK. Ale wybieranie religii dla ludzi (bo znasz SJ), albo z braku innych alternatyw (inne religie tez nie sa idealne) nie jest zbyt powazne. Co do Twoich watpliwosci: W KK i innych wyznaniach chrzescijanskich mozna bez ograniczen uzywac Imienia Bozego. Tego Imienia po prostu sie nie naduzywa. Czy jestes pewna, ze Bog sobie zyczyl, zeby tak ciagle uzywac Jego Imienia? Jezus wg Ciebie nie jest Bogiem, tylko Synem Bozym. Co to dla ciebie znaczy? Czy Syn Bozy to Bog czy czlowiek? A moze pol na pol? I w ktorej polowie jest Bogiem? Noszenie Jezusa na krzyzu nie osmiesza go. Jest to wyraz naszej wiary- wierzymy, ze na krzyzu dokonalo sie zbawienie ludzkosci. Bez krzyza nie byloby zbawienia. Jesli ktos twierdzi, ze noszenie krzyza jest osmieszajace, to swiadczy to tylko i wylacznie na jego niekorzysc. Dziwna to osoba, ktora nasmiewa sie z symbolow religijnych obych religii. Szczegolnie, ze ydzi akurat Jezus nie uznaja.... Noszenie krzyzyka na szyi nie jest krzyzowaniem Jezusa. Nawet sobie nie wyobrazasz, jakim blogoslawienstwem jest spowiedz u dobrego spowiednika.... NIejeden zmienil swoje zycie w wyniku takiej spowiedzi. Rozmawialam kiedys z pewnym protestantem, ktory mi powiedzial, ze zazdrosci katolikom, ze maja spowiednikow. Co mowi Biblia na temat spowiedzi?: \"Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grzechy\"(Jk 5,16)- nie oznacza to, ze mamy sobie odpuszczac grzechy, jak twierdzisz, bo to jest oczywiste i Jezus o tym mowil w innym kontekscie. Tutaj jest mowa o WYZNAWANIU GRZECHOW. \"Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone; którym zatrzymacie, są im zatrzymane\" (J 20,23)- Jezus powiedzial to tylko i jedynie do apostolow, nie zas do tlumow. A wiadomo, ze apostolowie mieli szczegolna funkcje wsrod pierwszych wspolnot- pelnili role przewodnikow. To oni mieli odpuszczac grzechy w Imie Boga. Nastepcami apostolow bylo szeroko rozumiane duchowienstwo- czyli rozni wybrani ludzie, ktorzy we wspolnotach spelniali zadania \"specjalne\". Co ty na to?
-
\"a ja mysle\"---> Badacze Pisma swoja droga wyliczali koniec swiata. Ale SJ robili to rowniez. Po ostatnich niewypalach zrezygnowali jednak z podawania konkretnych dat. Bardzo glosna byla sprawa roku 1975- mial przyjsc Armagedon (do sprawdzenia w odpowiednich Straznicach- o ile nie zostaly one usuniete z akt, czy bibliotek organizacji). Oczywiscie zaden Armagedon nie przyszedl- wielu SJ opuscilo organizacje. W latach 80tych czesto mozna bylo wyczytac ze Straznic, ze Armagedon nastapi jeszcze w 20. wieku. A tymczasem mamy juz rok 2006 i nadal nic... Obecnie SJ nadal glosza, ze pokolenie roku 1914 dozyje Armagedonu. Czas leci, a staruszkowie wymieraja- jest ich coraz mniej... A wlasciwe wiekszosc juz wymarla. Czy Jezus naprawde chcial, zeby wyliczac czas Jego powtornego przyjscia??? Czemu maja sluzyc te wyliczanki, jak nie trzymaniu ludzi przy Organizacji? Przeciez wiadomo, ze tylko w Organizacji jest zbawienie... Kto odejdzie przed Armagedonem, jest zgubiony... A moze sie myle?
-
Hej, zamulista----> czyzbys poszla na jakies zebranie wsponoty wyznaniowej? Podziel sie z nami tu na forum co to za wyznanie i jakie wrazenia! (To nie jest nic podchwytliwego z mojej strony- pytam ze zwyklej zyczliwosci i z ciekawosci)