

Aga1979
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Aga1979
-
No to fajna masz kolezanke. Mam takich mnostwo wsrod katoliczek. I o czym to swiadczy? Ze czlowiek jest czlowiekiem- jeden lepszy drugi gorszy. Ale my tu rozmawiamy o interpretacji Biblii, a nie o tym, kto sie potrafi lepiej zachowac (bo to- jak wiadomo- nie jest uzaleznione od religii).
-
Nicky, przytoczylas piekne fragementy o przyszlym szczesciu w raju. Wszystko sie zgadza. Ale czy fragmenty te swiadcza o tym, ze raj bedzie na ziemi? Pismo sw. mowi jedynie o zyciu pelnym pokoju i szczesliwosci. Jak wy z takich abstrakcyjnych opisow wydobywacie ilustracje raju? To przeciez wyglada prawie ze jak reklamy w katalogu- nic, tylko zapisac sie do SJ i wygrac podroz swojego zycia. Przepraszam za ironie, ale wy tak samo jak katolicy nauczacie, ze Pismo sw. trzeba czytac w calosci, a nie wybiorczo. Dlatego ja sie pytam, dlaczego ciagle cytujecie ST dla potwierdzenia teorii o raju na ziemi, a nie piszecie, co Jezus na ten temat powiedzial? Chyba sie ze mna zgodzisz, ze proroctwa ST dopiero w swietle nauki i dzialalnosci Jezusa daja pelnie zrozumienie? Czy Jezus wspomnial cos, ze raj bedzie na ziemi? Bo mnie sie wydaje, ze z uporem maniaka przy kazdej okazji mowil o nagrodzie w niebie oraz jednej owczarni i jednym pasterzu.
-
Co sie stalo z Ania? Napewno cos z ciaza... Piszcie, jak bedziecie cos wiedziec, jak sie sprawy maja!
-
Chyba musisz zaapelowac do Anny i Nicky, zeby sie zglosily, bo przeciez sami ze soba nie bedziemy dyskutowac, a reszta SJ sie zmyla (jak zwykle na tym topiku). Ale Nicky pisala, ze sie musi uczyc, bo ma sesje, Anna sie zdenerwowala dyskusja i pewnie tez ma duzo roboty (juz nie mowiac o zaawansowanej ciazy). Wiec wypada nam czekac. Ale ja juz tez zatesknilam :P
-
Co to znaczy, ze ksiegi deuterokanoniczne pojawily sie w Biblii Tysiaclecia niedawno? BT wydawana jest od 1965- to od kiedy zawiera ksiegi deuterokanoniczne? czy nie czasem od samego poczatku, czyli od 1965?
-
Miejmy nadzieje, ze Calineczka juz sie tutaj wiecej nie pojawi, bo faktycznie wprowadzila nieprzyjemna atmosfere, wyzywajac wszystkich, ktorzy mieli inne zdanie od niej.... Ale moze podyskutujemy dalej? Na obecnej stronie mamy az 3 tematy czekajace na przedyskutuowanie :)
-
Droga Calineczko, Ja Ci moja droga wszystko udowodnilam w Pismie sw., a ty dalej swoje, jakbys nawet nie przeczytala, albo nie zrozumiala co napisalam. ... Mam nadzieje, ze jak bedziesz chodzic od drzwi do drzwi, inaczej bedziesz rozmawiala z ludzmi. Bo przemawiajac z taka agresja i pogarda nikogo nie zwerbujesz. Pozdrawiam.
-
Jeszcze krotko do pytania \"a ja mysle\": Ksiegi, o ktorych pisala znajduja sie np. w biblii tysiaclecia, warszawsko-praskiej, poznanskiej, wujka, a takze w niektorych wydaniach poznanskiej. Calineczko, zanim wyslesz posta, sprawdz, czy masz prawidlowe infomacje, gdyz biblie przez ciebie wymienione zawieraja wspomniane ksiegi. Mylisz sie rowniez twierdzac, ze pierwsze kanony biblii ich nie zawieraly.
-
Do Calineczki cz.2: Teraz bedzie o darach Ducha sw. : Pisalas, ze apostolowie otrzymali wiecej niz jeden dar Ducha sw. Wg Ciebie KAZDY powinien dostac wiecej niz jeden. A jesli ja nie mam wiecej, to moj dar nie jest prawdziwy.... Bardzo dziwne rozumowanie. To dla twojej infomacji- mam tez dar wiary, ktory sama uwzglednilas. Czyli wszystko gra, nie? Jedyne co chcialam napisac to to, ze jeden dostaje wiecej, inny mniej. Np. ochrzeczeni prozelici otrzymywali tylko dar jezykow- o innych darach biblia nie wspomina. A wiec nie liczba darow swiadczy o ich autentycznosci, ale OWOCE ich dzialania! A powiedz, gdzie ty to wyczytalas, ze wszyscy, ktorzy otrzymali dary Ducha byli prorokami? Pozwol, ze przytocze ten fragment- dla jasnosci: (1Kor 12,8-10) \"Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków\" Chyba sie ze mna zgodzisz, ze pisze tu, ze JEDEN ma dar prorokowani, a DRUGI np. jezyki? Wiec skad teza, ze kazdy byl prorokiem? Twierdzisz dalej, ze mowiacy jezykami rozumieja co mowia? To dlaczego maja sie modlic o dar tlumaczenia? (por. 1Kor 14,13-14) Jesli ktos wie co mowi, to chyba nie potrzebuje juz daru tlumaczenia tego. Mam racje? A apostol wyraznie radzi, zeby sie o taki dar modlic! Wniosek taki, ze mowiacy jezykami NIE rozumieja tego, co mowia! Mowisz, ze prorokowanie i gloszenie to to samo? To sie grubo mylisz. Zarowno jedno jak i drugie nie ma z darem jezykow nic wspolnego. PO tym wszystkim nadal twiedze, ze mam dar jezykow :D
-
Droga Calineczko, ja takze na przyszlosc prosze o posty, ktore beda bardziej przyjazne czytelnikowi- jakas struktura, nowe mysli w nowych akapitach.... Bo naprawde tego slowotoku czytac sie nie da. Sprawa czynienia podobizn: Tak, Bog decyduje sam o wszystkim, ale sobie nie zaprzecza! NIkomu nie kazal sie modlic przez cheruby (jak widzisz pisane przez CH)- wszystko sie zgadza. Ale nie mozesz twierdzic, ze Bog zakazal ogolnie sporzadzania wizerunkow! Jesli sam nakazal sporzadzienie cherubow, weza miedzianego, to chyba sie ze mna zgodzisz, ze nie potepial wszystkich podobizn? Mam racje, czy nie? W drugim przykazaniu jest wyraznie mowa o tym, ze Bog nie zyczy sobie, zeby Izraelici mieli innych bogow obok niego, ani nawet, zeby mieli ich podobizny (traktowane jako talizmany). Bo nawet posiadanie figurki bozka bylo asekuracja \"na wypadek, gdyby JHWH nie pomogl\". Natomiast te podobizny, ktore JHWH nakazal sporzadzic, mialy miejsce z JEGO kultem i jako takie, byly dobre. A moze powiesz, ze to, przez co Izraelici czcili Boga bylo zle? Chyba sie nie bedziesz ze mna klocic, ze Izraelici oddawali czesc arce przymierza? A wiec klaniali sie tez przed aniolami. Jesli bys byla przy tym obecna, to bys stwierdzila, ze sie modla do tych aniolow, bo ich podobizny byly widoczne na arce. A przeciez obie wiemy, ze Izraelici oddawali czesc Bogu, a nie aniolom. Podobnie sprawa sie ma, jak katolik modli sie przed obrazem Jezusa- tak samo nie modli sie do plotna, ani do farb, ale do osoby, ktora jest wyobrazona. Chyba nie trudno to zrozumiec? Poruszylas temat cielca pod gora Synaj. Zapewne nie uszlo twojej uwadze, ze Zydzi znajdowali w tym czasie akurat opuscili Egipt, w ktorym sie zasiedzieli na 400 lat. I wlasnie zainspirowani bozkami egipskimi postanowili sobie ulac cielca (na byka nie starczylo juz zlota), ktory (jak wiesz lub tez nie) byl wyobrazeniem boga Apisa! I tego wlasnie dotyczylo 2. przykazanie- zakaz czczenia obcych bogow lub czynienia ich podobizn. Wiec to logiczne, ze Mojzesz sie zdenerwowal! (NIe denerwowaly go natomiast cheruby) Pytasz, kto nam kazal uczynic sobie krzyze i sie przez nie modlic? Odpowiem ci, jak mi powiesz, jaka religie tutaj reprezentujesz. :) Jesli twierdzisz, ze brama i wieza ma sie za nas modlic, to nie wiele zrozumialas....
-
Teraz do darow Ducha sw.: Wnioskuje, ze u was z czyms takim spotkac sie nie mozna. Dziwna to arumentacja, ze skoro dary Ducha sw. byly wypraszane przez apostolow i oni juz nie zyja, to nie ma juz darow. Czy masz obietnice Jezusa za az tak ograniczona? To widze, ze wierzysz bardzo we wszechmoc Boza. A gdzie to Jezus uzaleznia otrzymanie darow od posrednictwa apostolow? MOzesz podac jakis cytat? Czy jesli w NT czytamy, ze chrztu udzielali tylko apostolowie i oni juz nie zyja, czy slusznym jest zatem dalsze udzielanie chrztu? Mysle, ze moje pytanie jest jak najbardziej sluszne, gdyz w przytoczonym przeze mnie fragmencie jest mowa o tym, ze najpierw chrzest, a potem dary Ducha sw.- wszystko ze soba polaczone. Dlaczego wiec udzielacie chrztu- uwazacie sie za apostolow? We fragemncie z Hbr 2,2-4 nie ma nic na potwierdzenie twojej teorii. Picie trucizny i branie wezy do rak nie mialy byc UDOWODNIENIEM\" wiary- chyba sie ze mna zgodzisz, ze byloby to zwykle branie Boga na probe? Czyli brak wiary! Ale, jesli nie wiesz, to owszem, zdarzyl sie i taki wypadek (nie celowy- nie mial on za zadanie udowadniac czegokolwiek!): Dzieje Apostolskie 28:3-6 \"Kiedy Paweł nazbierał wielką naręcz chrustu i nałożył do ognia żmija, która wypełzła na skutek gorąca, uczepiła się jego ręki. Gdy tubylcy zobaczyli gada, wiszącego u jego ręki, mówili jeden do drugiego: Ten człowiek jest na pewno mordercą, bo choć wyszedł cało z morza, bogini zemsty nie pozwala mu żyć. On jednak strząsnął gada w ogień i nic nie ucierpiał. Tamci spodziewali się, że opuchnie albo nagle padnie trupem. Lecz gdy długo czekali i widzieli, że nie stało mu się nic złego, zmieniwszy zdanie mówili, że jest bogiem.\" Jak poczytasz zywoty swietych, znajdziesz wiecej takich przykladow.
-
Nicky: Piszesz, ze Wyjścia 20:4,5 zawiera zakaz sporządzania wizerunków by sie im kłaniać. Zgadza sie. Ale w tej samej ksiedze, w tym samym kontekscie objawienia na Synaju, Bog nakazal sporzadzienie arki przymierza i dal dokladne instrukcje sporzadzienia na niej 2 cherubow- czyli wizerunkow 2 aniolow. (por. Wj 25, 10-22). Wiec jak to jest? Najpierw zakazuje sporzadzania wizerunkow, a potem sam nakazuje? Potrafisz to wytlumaczyc? I na dodatek arke traktowano jak samego Boga! I nie ma ani jendej wzmianki o tym, ze Bogu mogloby sie to nie podobac! I jak to sie ma do przykazania o zakazie wizerunkow i klanianiu sie przedmiotom? Czyzby Bog nie wiedzial, co nakazal ludowi?
-
W sumie nie chcialam zaglebiac sie w watek darow Ducha sw., ale wyszlo inaczej. Znalazlam nastepujace slowa: Mk 16:15-18: I rzekł do nich (Jezus): «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie». No i teraz takie pytanie: Wiemy, ze SJ faktycznie chodza i glosza, chrzcza... Ale co ze znakami? Czy w zborach SJ obserwuje sie znaki, o ktorych mowi ewangelista? Bo to w sumie mial byc znak dany nasladowcom Jezusa.
-
A to sie zdziwilam. A gdzie w Biblii pisze, ze po czasach apostolskich dary duchowe zanikna? Bo ja z hymnu o milosci wyczytalam tylko tyle, ze najwazniejszym darem jest MILOSC. Oraz ze dary duchowe zanikna, kiedy nie beda juz potrzebne. Ale dlaczego mialaby zaniknac po czasach apostolskich? I dlaczego nie zniknely, mimo waszego komentarza w Biblii?
-
Drogi przyjacielu, ktory z taka wytrwaloscia do mnie piszesz, ignorujesz moje argumenty, Pismo sw. i zalewasz mnie jedna i ta sama spiewka: W dalszym ciagu nie otrzymalam od Ciebie odpowiedzi, jak tlumaczysz to, ze Bog, ktory zakazal robienia wszelkich podobizn, nakazal na tym samym Synaju zrobienie arki, na ktorej byly rzezby 2 aniolkow? Wiec jak to bylo z wykonywaniem tych podobizn wg Ciebie? Co do darow Duich sw., to odsylam do 1Kor 12,8-11. Poczytaj w skupieniu. Jest tam mowa o tym, ze nikt nie kumuluje w sobie wszystkich darow Duch sw., gdyz sa one dane wspolnocie- jednemu jest dany dar prorokowania, innemu, uzdrawiania, a jeszcze innemu jezyki. Dlaczego wiec sadzisz, ze ten, kto mowi jezykami musi miec tez inny dar? Dla twojej wiadomosci- jeszcze nigdy nie wpadlam w trans. Masz racje, ze jezykow nikt nie rozumie- caly rozdzial jest w Pismie sw. tem poswiecony- to zadne odkrycie. Przeczytaj 1Kor 14. \"Ten bowiem, kto mówi językiem1, nie ludziom mówi, lecz Bogu. Nikt go nie słyszy, a on pod wpływem Ducha mówi rzeczy tajemne.\" (w.2) Mysle, ze ten werset opisuje dobrze twoje doswiadczenie: \"Kiedy się przeto zgromadzi cały Kościół i wszyscy poczną korzystać z daru języków, a wejdą podczas tego ludzie prości oraz poganie, czyż nie powiedzą, że szalejecie? \" (w23) Jakbym slyszala twoja mowe..... A gdzie wyczytalas, ze apostolowie uzywali jezykow do gloszenia? Z tego co ja wyczytalam, to sw. Piotr wyglosil mowe w jezykow wszystkim zrozumialym. Apostolowie zas \"zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić\" (Dz2,4) NIkt nie wykorzystuje daru jezykow do porozumiewania sie. Przy zeslaniu Ducha sw. zgromadzili sie Zydzi (i tylko Zydzi) ze wszystkich narodow. Kazdy z nich rozumial mowe Piotra, ktory przemawial po Zydowsku. Zydzi znajacy tylko jeden jezyk ocenili jezyki jako belkot i oznake upicia sie (to tak jakbym ciebie slyszala). Zydzi zas przybyli z roznych prowincji, ktorzy oprocz jezyka zydowskiego znali jeszcze inny jezyk i ktorzy slyszeli prostych apostolow, ktorzy bezblednie sie modlili w ich jezykach, zdumieli sie bardzo, jak to mozliwe.... Mysle, ze dalsza dyskusja na temat charyzmatow jest jalowa. Nuza mnie juz twoje jadowite posty, ktore z tematem nie maja nic wspolnego. Wrocmy lepiej do sprawy zakazu czynienia podobizn. Czekam na odpowiedz co do aniolkow na arce przymierza!
-
\"a ja mysle\"- w pewnej przypowiesci Jezus opowiadal o polu, na ktorym byla pszenica (czyli ci dobrzy ludzie) i kakal (czyli zle elementy). Jezus powiedzial, zeby nie wyrywac kakolu, niech dorasta wraz z pszenica- dopiero podczas zniwa oddzieli sie je od siebie i kakal spali. Dla mnie znaczy to tyle, ze tym lachmetom trzeba dac szanse do konca. Bo moze gdzies tam na koncu sie opamietaja? Co ty na to?
-
Moja droga, ktora piszesz do mnie, nie podpisujac sie konkretnie: A czy ja gdzies napisalam, ze sie uczylam mowienia w jezykach? Owszem, mowie po niemiecku i tego jezyka sie uczylam, ale nie jestem na tyle glupia, zeby pomylic to z obietnica dana przez Jezusa! Uwierz, ze dar jezykow otrzymalam pewnego pieknego dnia i od razu potrafilam sie modlic w obcym dla mnie jezyku, ktorego nie rozumiem i nawet nie potrafie zidentyfikowac! Czy teraz ci swita? Tak samo bylo z moimi znajomymi, ktorzy dostali dar jezykow podczas wylania Ducha sw. lub przy innych modlitwach. Sama piszesz, ze Bog zabornil spozadzania podobizn czegokolwiek, ale czy umknelo twojej uwadze, ze na arce przymierza byly 2 aniolki, ktore zostaly spozadzone wg dokladnych planow podanych przez BOga? I jak to wyjasnisz? A nie slyszalas o swietosci arki, ze nawet jej dotknac nie bylo mozna? Czyz nie byla ona czczona jak sam Bog? Czyz nie ustawiono jej w specjalnie zbudowanej swiatyni Jerozolimskiej i nie powiedziano, ze teraz Bog ma swoj dom, poniewaz arka tam spoczela? Czy nie bylo to \"balwochwalstwo\", ktorego jednak Bog nie karal? A jesli nie ukaral, to dlaczego? Skomantuj to, prosze.
-
A skad wiesz, ze Watykan cos zataja? Jesli masz takie informacje, ze cos ukrywaja, to chyba nie sa to jednak tajne informacje? Przy okazji \"Kodu da Vinci\" rozmawialam z kolezanka, ktora pracuje w bibliotece akademickiej- zupelnie bezstronna osoba. Pytalam jak to jest z udostepnianiem pism z magazynow. Odpowiedziala mi, ze jesli chodzi o stare, cenne pisma, to wydaje sie je tylko w dobrze uargumentowanych przypadkach- trzeba pokazac dokumenty tozsamosci, wypelnic forumlarze, podac cel wgladu w akta, podeprzec sie poparciem jakiejs jednostki badawczej (np. uniwersytet, instytut badawczy itd.)- dopiero jesli dana biblioteka stwierdzi, ze powod jest wystarczajacy, zeby wyciagnac te stare akta, to je wyciagaja. Ale nie kazdy je dostaje. Dlaczego? Te wszystkie starocia sypia sie w rekach, blakna pod wplywem swiatla- dlatego wyciaga sie je jedynie w waznych przypadkach. To byla opinia osoby, ktora siedzi w bibliotekarstwie. Mysle, ze odnosi sie to tez do bibliotek watykanskich, w ktorych przechowuje sie wiele takich dokumantow. Zreszta procedury w bibliotekach sa takie same. A teraz konkretnie do Watykanu. Wiele madral twierdzi, ze Watykan chowa te dokumenty, bo chce cos ukryc. W rzeczywistosci jednak wszystkie dokumenty watykanskie sa wydane, mozna je kupic w ksiegarniach, wypozyczyc w bibliotekach- np. CALY zbior apokryfow, lacznie z kontrowersyjnymi ewangeliami. Poniewaz studiuje historie mialam wglad w wiele takich akt (oczywiscie nie oryginaly), ktore odslanialy przekrety watykanu, a mimo to zostaly wydrukowane. Mysle, ze wokol Watykani krazy zbyt wiele legend.
-
Piszesz, ze u SJ jest niewiele osob, ktore psuja ich dobre imie. To ja ci powiem dlaczego tak jest: 1) mala wspolnota= malo czarnych owiec (moze by warto bylo porownac procentualnie KK z SJ?) 2) SJ wykluczaja swoje czarne owce- jak ktos robi problemy, to sie go szybko pozbywa. KK nikogo nie wyklucza, daje szanse kazdemu. Jezus tez przebywal w nieciekawym towarzystwie- z prostytutkami, oszustami, naciagaczami. Juz wtedy faryzeusze mu to wytykali. A Jezus nikomu nie pokazal drzwi- wrecz przeciwnie- wlasnie te lachudry gromadzil wokol siebie. Czy my w takim razie mamy wykluczac czarne owce? Jakim prawem ksieza spowiadaja ludzi?- prawem Bozym. W jednym z listow jest nakazane wyznawanie sobie nawzajem grzechow. I nie ma tam wzmianki, ze ten, ktory slucha spowiedzi ma byc idealny. Skad takie mysli? Przy spowiedzi wyznajemy grzechy Bogu, a nie durnemu ksiedzu- on jest tylko kanalem, narzedziem Bozym. A ze swojej strony on tez sie spowiada- tez przed niedoskonalymi ksiazmi. Jesli masz watpliwosci co do spowiednika, wcale nie musisz do niego isc. Bardziej zaangazowani katolicy szukaja sobie sami stalego spowiednika, ktory im pod kazdym wzgledem odpowiada.
-
droga \"a ja mysle\"- nie ma w tym nic zlego, ze pytasz, szukasz. :) Nie mozesz zakladac, ze poniewaz Jezusa i Maryje sie maluje, poswieca sie im wiecej uwagi. Boga malowac nie wolno, ale przez kontempacje obrazow Jezusa czy Maryji (pelnej Ducha sw.), stajemy sie blizsi Bogu. Katolicy nazywaja Boga nie Jehowa, ale Jahwe. Zeby ni bylo sprzeczek, na kierunkach teologicznych uzywa sie formy spolgloskowej- JHWH. Pozostanmy przy tym, bo trudno mi sie zgodzic z rozwiazaniem tego skrotu jako Jehowa, ok? Nazwy tej uzywa sie rzadko, co ma jeszcze korzenie u Zydow, ktorzy ze wzgledu na swietosc tego Imienia (patrz: nie bedziesz bral imienia Pana Boga swego na daremno), uzywali formy zastepczej Adonai=Pan lub El, Elohim= Bog. I tak to juz zostalo, ze KK uzywa terminow Bog i Pan. Czasami Jahwe.
-
Zgadzam sie calkowicie z cytatem z Iz. A czy mowilam, ze nie? Bog zakazal robienia swoich podobizm, totez tego nie robimy- bo jak ukazac kogos, kogo nikt nigdy nie widzal? Ale Jezusa- Syna Bozego- Jego Odbicie!- widzielismy, dlatego mozemy Go tez przedstawic takim, jakim byl. Poza tym- Bog zakazal wykonywania rzezb, a przeciez sam nakazal wykonanie arki przymierza z cherubami, ktora Izraelici caly czas czcili. I co powiecie na to? Czyzy Bog sam sobie zaprzeczyl? Jak to jest, ze zabrania robienia podobizm bozkow, a potem nakazuje wykonanie arki przymierza i jej czczenie? Czyz nie swiadczy to o tym, Bog po prostu zakazal czcic przedmioty kultu poganskiego i nie ma nic przeciwko czczeniu wszystkiego, co ma z Nim zwiazek? Co do fragmentu z 1 Kor- owszem, dary charyzmatyczne ustana, ale gdzie ty wyczytalas, ze nastapi to po czasach apostolskich? A nigdy nie czytalas, ze sw. Franciszek byl charyzmatykiem? A wydaje mi sie, ze zyl grubo po czasach apostolskich. Chyba nie poddasz w watpliwosc, ze w Jego przypadku dzialal szatan? Kto twierdzi, ze nikt nie dostaje daru jezykow? Osobiscie znam mnostwo osob z darem jezykow. Ba! Sama mowie jezykami. A jest to jeden z najmniejszych darow. Zgodnie z obietnica Biblii ludzie nie tylko mowia jezykami (w dzisiejszych czasach), ale rowniez prorokuja, rozeznaja duchy (poczytaj w 1 Kor). Zreszta sam Jezus mowil, ze ci, ktorzy otrzymaja w darze Ducha sw. beda np. mowic w jezykach itd. Czy wg Ciebie to czcza obietnica? Po co uzrowienia dzisiaj? Z tego samego powodu co przed 2000 lat- dla zbudowania wiary. Zauwaz, ze ci, ktorzy zostali uzdrowieni przez Jezusa, ktorzy mu cokolwiek zawdzieczali, stali sie Jego najwierniejszymi uczniami. Tak tez jest dzisiaj. Wystarczy posluchac swiadectw ludzi uzdrowionych podczas modlitw- nieslychanie buduja one wiare.
-
\"do bardzo proste\" (czy to jest teraz twoj oficjalny nick czy za chwile wystapisz jako \"do Agi\"- prosze o zdeklarowanie): mylisz sie twierdzac, ze w dzisiejszych czasach nie ma juz cudownych uzdrowien. Na licznych modlitwach charyzmatycznych dokonuja sie uzdrowienia, w naszej wspolnocie rowniez jedno nastapilo. Wszystko to podczas modlitwy. Bliska znajoma opowiadala o modlitwie, na ktorej byla, gdzie kalecy z wozkow wstawali itd. Mala masz wiare, jesli uwazasz, ze Jezus uzdrawial tylko przed 2000 lat. Chrzescijanin wierzy, ze Jezus jest Bogiem zyjacym, ktory ma moc takze dzisiaj uzdrawiac. A ktore to religie (mowisz, ze jest ich wiele), uwazaja KK za wielkiego balwochwalce? Co do chrztu, bierzmowania, innych sakramentow- widze, ze z uwaga czytasz ten topik i nie ominelas poprzedniej strony, na ktorej opisywala korzenie tych sakramentow. Tak masz racje- Kosciol udziela Ducha sw. dla profitu, i dopuszcza do komunii z tego samego powodu. Widze, ze przejrzalas istote i pochodzenie sakramentow. \"a ja mysle\": do tej pory nie mam pewnosci jaki oboz reprezentujesz. Przykuszczam, ze jestes katoliczka (jesli nie, to mnie popraw), a wiec jako taka powinnas wierzyc w bostwo Jezusa. Jak wiec mozesz pisac, ze Jezus jest bozkiem? Ciesze sie, ze masz na tyle wiary, ze potrafisz sie modlic do nieba. Ja- tak jak wielu ludzi- naleze do tych, ktorzy cenia ikony i mozliwosci, jakie z ich medytacji plyna. Sprobuj pomedytowac nad jakas ikona, dowiedz sie wiecej o znaczeniu symbolow, kolorow- to wtedy przestaniesz wydawac osady o marnej wierze tych, ktorzy w ten sposob sie modla. Ja ze swojej strony powiem tylko tyle, ze medytacja ikon niesie ze soba wielkie bogactwo poznania Boga i mi osobiscie wiele dala. (Na poczatek polecam \"Trojce\" Rubleva) Piszesz, ze tobie wystarczy obraz tego co stworzone- nie wiem, czy zauwazylas, ale uzylas rowniez slowa \"obraz\". Czy stworzenie nie jest odbiciem chwaly bozej? Czy zatem jest rzecza wlasciwa modlic sie patrzac na nature, krajobrazy? Przeciez to dziala tak samo na nasza wyobraznie, jak ikony, czy posagi- wszystko to wskazuje na Boga. A modlitwa przez nature nasuwa mi na mysl tych wszystkich animalistow, ktorzy czcza matke nature. NIe sadzisz wiec, ze to tez czynienie sobie bozkow? Przez to porownanie chcialam ci tylko uzmyslowic, na jakiej cienkiej linii sie poruszasz. Po co robic nadinterpretacje przykazania o zakazie wizerunkow, jesli tyczyl sie on zakazu robienia sobie bozkow-amuletow?
-
a ja mysle---> no to nie gniewamy sie juz, co? :D Co do tych obrazow- moze warto sie przyjrzec korzeniom tego zakazu? Przykazanie \"nie bedziesz mial bogow cudzych przede mna\" jest uzupelnione o wyjasnienie, ze oznacza to w praktyce nie tworzenie sobie bozkow. Juz Zydzi traktowali od samego poczatku owo przykazanie o obcych bogach i tworzeniu podobizn jako jedna logiczna calosc. Dlaczego nie mogli tworzyc sobie bozkow? Kazdy poganin mial takiego bozka w domu, albo nosil przy sobie. I myslal, ze to go ustrzeze od nieszczesc. JHWH uswiadomil Zydom, ze on nie jest bozkiem, ktorego sobie moga zrobic, zeby jak talizman ich strzegl. Bog nie jest talizmanem na szczescie. Zydzi mieli tendencje do nasladowania narodow sasiednich, ktore czcily bozkow (a wiec wyimaginowane nieistniejace postaci). Dlatego ten zakaz- Zydzi nie powinni kojarzyc Boga prawdziwego z bozkami z drewna czy kamienia. To byla taka akcja wychowawcza. Do tego czczenia innych bogow nalezalo wowczas wykonywanie sobie statuetki i noszenie jej przy sobie, albo zachowywanie w domu, zeby chronila jego mieszkancow. Taka forma zabobonow. Chyba sie ze mna zgodzisz, ze wizerunki Jezusa nie maja charakteru talizmanu? Maja tylko pomoc w modlitwie. Nie ma w kosciolach obrazow JHWH. Ale sa obrazy Jezusa- odbicia Boga JHWH. Jezus ukazal nam swoja twarz, pozostal w pamieci wielu. Zaczeto go uwieczniac na obrazach.Wiec skoro on sie nam pokazal w ludzkiej postaci, to nie widze przeciwskazan w malowaniu Go. Jesli zylby on w dzisiejszych czasach, zrobiloby mu sie mase zdjec i na jedno by wyszlo. Wtedy kazdy by sobie postawil zdjecie Jezusa przy lozku. Nie widze w tym nic niestosownego. Tak wiec wydaje mi sie, ze trzymamy sie zakazu robienia obrazow JHWH? I nie zauwazylabym, zebym czcila jakies bozki calujac krzyz. krzyzyki,medaliki,rozance,obrazy,figurki....- nie sa ci potrzebne do zbawienia, nie musisz ich kupowac. Czlowiek jest istota wizualna- potrzebuja widoczynch symboli, gestow, obrazow dla lepszego pojecia rzeczywistosci- to wszystko ma byc tylko i jedynie ulatwieniem dla nas. Ja mam np. takie doswiadczenie, ze o wiele latwiej mi sie modli, jesli patrze na obraz Jezusa (latwiej mi sie skupic). Jesli brak mi punktu skupienia, czesto kraze myslami po wszystkich dzeidzinach zycia....
-
Pozwol, ze Ci odpowiem: bierzmowanie to przyjecie Ducha sw., ktorego Jezus obiecal swoim uczniom. W Dz jest dosc duzo przykladow tego, ze apostolowie udzielali Ducha sw. tym, ktorzy byli juz ochrzczeni. Przyklad: \"Kiedy Apostołowie w Jerozolimie dowiedzieli się, że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do niej Piotra i Jana, którzy przyszli i modlili się za nich, aby mogli otrzymać Ducha Świętego. Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił. Byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa. Wtedy więc wkładali na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego\" (Dz 8, 14-17). Pierwotnie sakramenty chrztu i bierzmowania byly czesto udzielane razem- najpierw chrzest, potem bierzmowanie. Bylo tak dlatego, bo chodzilo o osoby dorosle. Obecnie jednak najpierw udzielamy chrztu dzieciom, ktore po latach same moga zadecydowac, czy zechca dopelnic swojej inicjacji chrzescijanskiej. Komunia zas jest pamiatka ostatniej wieczerzy i z powodu swojej wagi, wymaga odpowiedniego przygotowania- dlatego wlasnie mamy uroczystosc 1. komunii swietej. Pierwotnie sakrament ten nalezal rowniez do obrzedow wtajemniczenia chrzescijanskiego. Wynika z tego wiec, ze obrzedy wtajemniczenia chrzescijanskiego udzielane sa w KK na raty- w miare rosnacej swiadomosci.
-
\"A ja mysle\"- ja tylko reaguje na to, co sama piszesz- nie czytam ci w myslach i nie siedze przy tobie, zeby wiedziec, ze jednak zadajesz sobie trud. Skoro tak jest, to mnie to cieszy. Mojego ego nie musisz zaspokajac, bo to nie ja pisalam elaboraty dla ciebie. Na swoje usprawiedliwienie- jestem dosc podminowana czytajac ostatnie strony, na ktorych zadajesz mnostwo pytan, na ktore przychodzi fura dopowiedzi. NIe ma tam dyskusji, tylko dlugie wyklady.... Zapewne nie jestem jedyna osoba, ktora taki chaos denerwuje.