Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aga1979

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aga1979

  1. Ciagle czytam, ze dziewczyny w ciazy maja podwyzszona temperature. I tak sie zastanawiam- czy one mierza ta temperature podstawowa zaraz po przebudzeniu, czy moze takze w ciagu dnia maja powyzej 37? Wiem, ze juz sie pytalam o temperatury, ale zapomnialam juz, co mi odpowiedzialyscie i nie moge tego znalezc. Wiec moze ktos cierpliwy jeszcze raz mi odpowie?: Czy po owolucji, jak temperatura po przebudzeniu i tak jest wysoka, czy w ciagu dnia ta temperatura spada do 36,6 czy wzrasta bardziej do 37?
  2. Mysle, ze takie gdybanie ma duzy sens, bo taka sytuacja moze sie znowu zdarzyc, ze zostaniemy napadnieci przez jakiegos nowego Hitlera. I jesli jest wiecej ludzi, ktorzy mysla tak jak wy, to obozy koncentracyjne i zabijanie \"bezwartosciowych\" ludzi lub mniejszosci etynicznych i religijnych moga stac sie codzienna rzeczywistoscia. I NIkt tu nie mowi o wyruszaniu na wojne w celu podbicia jakiegos kraju. My tu mowimy o obronie koniecznej! Inkwizycja i swiete wojny byly wytworem fanatycznego czasu i jeszcze bardziej fanatycznych ludzi. Sama widzisz, co sie dzieje, jak sie ma klapki na oczach. Na szczescie znalazly sie osoby, ktore ten fanatyzm zakonczyly. I poki co katolicy staraja sie wyciagnac wnioski z tego i nie popadac w skrajnosci. Bo wlasnie takie ekstremalne spojrzenie na swiat jest przyczyna tragedii. Mozna to obecnie obserwowac na przykladzie islamu. Ale i wasza pozycja jest- pewnie nie w takim stopniu- ekstremalna. Widzicie swiat w czarno-bialych odcieniach, nie dopuszczacie wyjatkow, trzeciego wyjscia.... Wiesz, ja tez jestem przeciwko wojnie, tez nie wyslalabym swoich bliski do walki. Wojna jest czyms strasznym i nie nalezy jej popierac. Ale co zrobic, jak sie nie ma innego wyjscia, jak tylko zabic, zeby na swiecie byl znowu pokoj ??? Co zrobic, jesli jedynym wyjsciem na zakonczenie bezsensownej dyktatury i mecznia ludzi w obozach jest wlasnie walka zbrojna? Czy wg was nalezy czekac, az sie problem jakos sam rozwiaze? Albo moze miec nadzieje, ze inni pomoga? Was pewnie by to nie obchodzilo- schowalibyscie glowe w piasek, ewakuowali sie, udawali, ze nic sie nie dzieje. Byc moze wy mozecie liczyc na pomoc przyjaciol z Brooklinu, ktorzy w razie czego by was przyjeli, w przypadku wojny? Wielu katolikow niestety nie ma takich kontaktow. Aby cos zmienic, musza wiec sie bronic! i nie patrzec obojetnie, jak w sasiednim domu rozstrzeliwana jest cala rodzina! Niestety czasami konieczne jest zabicie blizniego-potwora, zeby uchronic siebie, swoja rodzine i wielu nieznajomych przed bezsensowna smiercia. To sie nazywa obrona konieczna. Wy blednie wychodzicie od idealnej sytuacji, w ktorej wszyscy ludzie maja na tyle dobrej woli, zeby wojen nie zaczynac, nie prowadzic... Ale swiat niestety jest inny! Jest wielu zlych ludzi, ktorzy gdzies maja idealy ewangelii! I tacy ludzie zawsze beda na swiecie i zawsze znajdzie sie jakis idiota, ktory rozpocznie wojne, napadnie jakis kraj, zrabuje, wymorduje. Zawsze znajda sie ludzie, ktorzy beda to popierac! Dlatego niestety czasami jest konieczne siegnac po bron i przerwac taki bezsens. Ludzisz sie, jesli myslisz, ze przegadasz takiego dyktatora, sadyste. Do nich zadne argumenty nie dochadza. Niestety! Wasza nauka o nieangazowaniu sie w konflikty zbrojne nadaje sie jedynie do raju!!! W zlym swiecie, jest ona jedynie utopia!
  3. taki drobny szczegol co do neutralnej Szwajcarii- co prawda jest neutralna, ale nie bezbronna! Tak jak w innych krajach wszyscy mezczyzni maja obowiazek sluzby wojskowej i kazdy ma w szafie bron!!! W regularnych odstepach (co rok lub 2 lata) maja obowiazek brac udzial w tygodniowych (chyba) poligonach (czy cos w tym stylu), zeby nie oduczyli sie celnego strzelania! Taka jest wiec druga strona medalu- nawet neutralny kraj nie da sie w razie napasci dobrowolnie przejac.
  4. Caly czas chodzi mi o ta niekonsekwencje, o ktorej pisala Czajka. Sama Starnica pisze, ze nie wazne, jakie sa korzenie wielu zwyczajow- wazne, jak sa postrzegane dzisiaj. Dlatego sie pytam- czy mozna powaznie traktowac wytlumaczenie, ze nie nalezy obchodzic roznych swiat rodzinnych (bynajmniej nie tych katolickich), poniewaz maja one korzenie w poganstwie? Dla mnie jest to po prostu niepowazne. Wychodzi bowiem na to, ze u SJ nie ma reguly na to, co jest zle a co dobre!!! Co ustali Zarzad, to jest przejmowane i nawet nikt sie nie zastanowi, jak to jest, ze te same wytlumaczenia stosuje sie wybiorczo! Obchodzenie imienin jest zle, ale poganskie zabawy sa w porzadku.... Wiecie co? Jak dla mnie, to jest w tym taka logika- SJ unikaja tych wszystkich swiat, zeby odroznic sie od innych religii, a nawet wyizolowac. W ten widoczny sposob wytykaja nam wszystkim, ze zyjemy w falszywej religii, bo praktykujemy poganskie zwyczaje. A ze sami praktykuja inne poganskie zwyczaje, to juz nikt o tym nie mowi- na to przymyka sie oko. Ja sie pytam- jesli korzenie danego zwyczaju nie sa tak szalenie wazne (o czym pisze Straznic), co stoi na przeszkodzie, zeby odwiedzic tesciowa w dniu jej imienin, albo pogratulowac kolezance w pracy?
  5. Anno, sama pisalas, ze nie obchodzicie pewnych swiat ze wzgledu na ich korzenie poganskie (nie chodzi mi tu o swieta katolickie). Pisalyscie o funkcji ochronnej swieczek na torcie i zabobonach sylwestrowych. MOje pytanie jest takie- kto decyduje o tym, co powinniscie bojkotowac, a na co przymruzyc oko? Bo jesli ty mi tu tlumaczysz, ze nie obchodzisz sylwestra, poniewaz wywodzi sie on z poganstwa (dokladnie taka byla twoja argumentacja), to szczerze mowiac wnioskuje, ze ten powod jest w waszych oczach taki powazny, ze powinniscie odrzucac wszysto co ma takie korzenie. Szczegolnie, ze ten nieszczesny kolor niebieski (dla niemowlakow!) faktycznie mial funkcje talizmanu- czyli wchodzimy tu w sfere czarow! Chcesz mi wiec teraz powiedziec, ze fakt, ze cos ma korzenie w poganstwie, nie dyskredytuje dzisiejszych zwyczajow, ktore sie z takiej tradycji wywodza? A moze to wytlumaczenie obowiazuje tylko dla niektorych waszych zakazow, a przy innych je pomijacie wymownym milczeniem?
  6. Informacje o kolorze niebieskim, jako kolorze ochronnym dla chlopcow przeczytalam w ksiazce dla mlodych mam (moja siostra urodzila dziecko i ma teraz duzo odpowiedniej lektury na ten temat). Tlumaczyli tam, ze chlopcow ubierano na niebiesko, zeby ich uchronic przed zlymi duchami. Dziewczynki nie byly tak wazne jak chlopcy (glupio brzmi), wiec u nich kolor byl obojetny. Z biegiem czasu nikt nawet nie wie, skad sie to wzielo, ze niebieski jest kolorem chlopcow. Wiec was uswiadamiam. Pisze o tym dlatego, ze wielokrotnie rozmawialismy tutaj na forum o tym, ze SJ bardzo sie wystrzegaja wszystkiego, co ma korzenie poganskie (np. wiekszosc swiat)- wiec wydaje mi sie, ze albo sie konsekwentnie wystrzega wszystkiego, albo sie jest wybiorczym (co nie swiadczy korzystnie o wierze, ktora jedne korzenie poganskie traktuje jako zle, a drugie ignoruje). Mnie to jest obojetne jakie co ma korzenie, bo jakby spojrzec dokladniej, to wlasciwie wiekszosc rzeczy mamy zaczerpnietych z poganstwa, tylko o tym nie bardzo wiemy. To byl przyklad. Chce wam po prostu pokazac, na jakich drewnianych nogach stoi to wytlumaczenie, ze czegos sie nie akceptuje, bo ma korzenie poganskie! Anno, piszesz, ze to zalosne, unikac kolorow poganskich. A nie jest zalosna rzecza robienie sobie prezentow 2 dni po urodzinach, zeby tylko zaakcentowac, ze sie tych swiat nie obchodzi, ale jednak sie o nich pamieta? NIe jest zalosne robienie rodzinie przykrosci i nie pojawianie sie na swietach rodzinnych? Wydaje mi sie, ze jesli juz argumentujecie, ze poczatki poganskie dyskredytuja dany zwyczaj, to powinniscie byc konsekwentni- nawet do przesady. Bo w przeciwnym przypadku tracicie po prostu przez ta wybiorczosc na wiarygodnosci.
  7. Anno, to nie jest glupie pytanie. Zastanawialam sie, czy cialo kierownicze uswiadomilo was, ze ubieranie chlopcow na niebiesko i niebieskie pokoiki maja korzenie poganskie. Kolor niebieski (kojarzony z niebem) mial uchronic chlopcow przed zlymi duchami. W zwiazku z tym, jesli wszystko co ma korzenie poganskie jest zle, powinniscie unikac ubierania swoich dzieci na niebiesko. To taka logiczna konsekwencja :) Teraz, kiedy juz o tym wiesz, chyba powinnas unikac koloru niebieskiego dla swoich dzieci?
  8. A ja sie tak zastanawiam, czy SJ moga ubierac swoich chlopcow (tzn. niemowlaki) na niebiesko i czy moga im urzadzac pokoiki na niebiesko? Wie ktos? Widzial ktos pokoiki niemowlaczkow-chlopcow od SJ?
  9. \"bardzo proste\"- ta regila \"dzien za rok\" nie jest jedynym przegieciem. A co powiesz na zmienianie faktow historycznych? źródła historyczne mówią, że Jerozolima została zburzona w latach 586/587 p.n.e. a nie w 607 p.n.e- a SJ wlasnie od roku 607 wychodza. A niekonsekwencja w przeliczaniu? Raz biora za rok 360 dni (wg zydowskiego kalendarza), a potem licza w nam znanych latach po 365 dni. Albo ta historia z 3,5 czasami? U mnie w biblii jest mowa o \"czasie, czasach i polowie czasu\"- czy czasy=2 czasy? Kto to widzial, zeby robic z symboli biblijnych wyliczanki? Ale przy tych wszystkich machlojkach musze jedno stwierdzic- ten kto to wszystko sobie wyrymowal, musial byc dosc inteligentny. No, w kazdym razie jest to dosc smieszna historia, ktora ma tylko jeden cel- przekonac ludzi, ze koniec swiata jest bliski. Bo przeciez o to chodzi u SJ. Podstawowym ich przeslaniem jest zblizajacy sie koniec swiata i koniecznosc ratowania sie przed zaglada przez wstapienie do ich organizacji.... Naprawde wlos mi sie na glowie jezyl, jak czytalam te ksiazeczki, w ktorych czarno na bialym jest powtarzane, ze SJ to jedyna religia, ktora sie Bogu podoba i tylko SJ dostapia zbawienia. Czy nie jest rzecza rozsadna w obliczu Armagedonu (ktory juz lada chwila nadejdzie) przylaczyc sie do nich, zeby uratowac swoja skore?
  10. Widze, ze nikt nie ma nic do powiedzenia. Dyskusja o roku 1914 nie rozwinela sie. Rozumiem, ze nikt nie ma na nia ochoty. Szkoda, bo sprawa jest interesujaca, a wg mnie to jeden wielki przekret. Ale ok. Wczoraj znalazlam w swojej szufladzie ksiazeczki od SJ- w lecie bylam nad morzem gdzie mieszkalam u pewnej SJ i na koniec pobytu dostalam ksiazeczki propagandowe. Wczoraj je poczytalam. To co mnie tam od razu uderzylo, to bylo to, w ksiezeczce prorokowano koniec swiata (czyt. tego systemu rzeczy) oraz, ze tylko SJ beda zyc w raju. W podpunkcie \"Jak postapisz\" radza od razu zwiazac sie ze SJ- dla swojego wlasnego dobra. Czy to nie jest sprytne zastraszanie albo manipulacja? Dalej sie zdziwilam, tym podzialem na wielka rzesze i mala trzodke, oraz ze na Pamiatce tylko ci, ktorzy maja nadzieje zyc w niebie (jako krolowie w rzadzie niebieskim) moga spozywac chleb i wino. Dla mnie to dosc dziwne, ze wiekszosc SJ tej nadziei nie ma! I wydaje sie, ze kazdy chce zyc na ziemi.... Aha dowiedzialam sie tez, ze w owym roku 1914 Jezus objal krolowanie w niebie. Zastanawiam sie, co w takim razie robil do tej pory...... To na razie tyle. Nie chce was przytlaczac wszystkimi spostrzezeniami. Na dzisiaj musi wystarczyc :)
  11. Nicky- co do tych wyliczen: w podanych przez ciebie cytatach jest mowa o tym, ze niewiasta bedzie chroniona i zywiona przez 1260- co niewiasta ma wspolnego z tym calym tematem? Skad ci wychodzi, ze \"czas, czasy i polowa czasu\" oznacza 3,5 czasu? To troche doslowne branie ksiagi Objawienia, ktora przeciez jest wlasciwie pelna symboli, a nie matematyki. Dlaczego bierzesz za rok najpierw 360 dni (7*360), a potem nagle liczysz w \"nowoczesnych\" rokach, ktore maja 365 dni? Skad ta niekonsekwencja? Dlaczego nie skorzystaliscie z zasady w 2P.3:8 \"Ale niech ten jeden fakt nie uchodzi waszej uwagi, umiłowani, że u Jehowy jeden dzień jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat — jak jeden dzień.\" (1 dzień = tysiąc lat), która występuje w kontekście tematu powtórnego przyjścia Chrystusa? Przeciez zasada \"dzien za rok\" nie ma z tym kontekstem nic wspolnego. Nie wiem, skad ja wzieliscie, ale ja znalazlam w Lb 14,34 taki kontekst: \"Według liczby dni, w których przeszpiegowaliście tę ziemię, czterdzieści dni, dzień za rok, dzień za rok, czterdzieści lat będziecie odpowiadać za swe przewinienia, abyście poznali, co to znaczy, gdy się odsuwam. \" Tutaj chodzilo tylko i wylacznie o wyjasnienie, dlaczego Izraelici 40 lat blakali sie po pustyni! NIc wiecej! A co wg was Jezus porabial do 1914?
  12. Droga \"bardzo proste\": przepraszam, z tego wszystkiego pomylilam Cie z Alias, bo z nia dyskutuje na temat Trojcy i tak jakos, niewiele sie zastanawiajac, wyszlam z zalozenia, ze to jej wpis. Gdybym uwazniej przeczytala, zauwazylabym, ze kilka linijek wczesniej opowiadalas sie za Trojca :) Mea culpa
  13. Piszesz, ze dla Ciebie Jezus jest aniolem i ze masz takie informacje z Pisma sw. A skad konkretnie? Bo nigdy sie na cos takiego nie natknelam. Wrecz przeciwnie. I szczerze mowiac, zakrawa mi to na nauke SJ. Wierze ci, ze sama z siebie masz watpliwosi co do Trojcy. Ale zeby utrzymywac, ze Jezus jest aniolem? I Duch Swiety poslannikiem? A do kogo On to zoslal poslany? Jak objawia sie Jego dzialanie jako niby-aniol? Skad ty masz takie teorie? Ale tak szczerze... Wiesz, to chyba wlasnie ze wzgledu na takie swobodne tworzenie dziwnych nauk Pismo sw. zakazuje (sic!) samodzielnej interpretacji Slowa Bozego i nakazuje trwanie w nauce apostolow. Bo cos mi sie wydaje, ze twoja znajomosc Pisma sw. jest dosc pobiezna, tak ze nie masz wielu informacji, ktore pozwolilyby ci na wlasciwe zrozumienie pewnych fragmentow. Widac, ze wiele fragmentow w ogole nie bierzesz pod uwage, byc moze ich nawet nie znasz? Trudno mi z Toba rozmawiac, jesli nie przejdziesz do konkretow. Podaj mi, prosze, konkretne cytaty, z ktorych to wszystko wnioskujesz, albo przynajmniej opisz swoimi slowami sytuacje z pisma sw., ktore wskazuja na to, ze jest tak, jak myslisz. Aha- nie chcialam Cie tym postem obrazic, ani zdenerwowac. Jesli takie odebralas wrazenie (?), to przepraszam. To tak na zapas :)
  14. alias: przeciez pierwsi chrzescijanie byli Zydami!!! Zarowno 12 apostolow, jak i ewangelisci i wszyscy inni uczniowie! Wlasnie o to chodzilo, ze czesc Zydow uznala Jezusa jako Mesjasza, a ta druga czesc zostala przy swojej nauce i do tej pory czeka na Jego przyjscie. Tak wiec to Zydzi, ktorzy uwierzyli w Jezusa, jako tego Zapowiedzianego, przekazali nam nauke o Trojcy sw.
  15. droga \"bardzo proste\": Wlasnie dlatego wierzymy, ze Bog jest trojjedyny, bo z jednej strony mamy zapewnienie, ze jest jeden Bog, a z drugiej strony przeswiadczenie, ze zarowno Jezus, jak i Duch Swiety, to osoby Boskie. Z tym, ze Jezus nie jest Ojcem, Duch Swiety nie jest Jezusem itd. Te trzy osoby boskie to nie 3 oblicza tego samego Boga, bo kazda z osob boskich jest wlasnie Osoba. Czyli mamy tu 3 Osoby w 1 Istocie. Przeczytaj sobie historie stworzenia swiata- Bog wypowiada sie jako \"my\" w liczbie mnogiej. To prawda, ze wiele elementow jest spotykanych w innych religiach, ale o czym to swiadczy? Koniec swiata, sad, potepienie, zbawienie to chyba nieodlaczny element kazdej religii. Byc moze cos w tym jest, ze wszyscy wierzymy, niezaleznie od wyznania, ze po smierci dostaniemy albo kare albo nagrode? mysle, ze to takie pierwsze zalozenie do tego, zeby godnie zyc. Tak samo jest rzecza logiczna, ze to co ma poczatek, ma tez koniec, stad ten koniec swiata. Smierc i zmartwychwstanie... To nie tylko wiara- bylo wielu swiadkow tego cudu- przeczytaj w ewangelii ilu ludzi widzialo zmartwychwstalego Jezusa. A kto jeszcze zmartwychwstal? Mysle, ze w mitologii mozna spotkac takie historie, jako odpowiednik ludzkiego marzenia o pokonaniu smierci. Ale Jezusowi to sie udalo realnie. Narodzenie boga z dziewicy- wyobrazam sobie, ze to dosc czesty element, bo zawiera w sobie element cudu. W biblii jest wiecej takich cudownych, popularnych historii, jako wyraz tego, ze osoba, o ktorej sie pisze, jest kims szczegolnym (np. historia o 3 krolach). Przekaz o Maryi Dziewicy jest wypelnieniem starych proroctw ze ST. To, ze te elementy mozna spotkac w innych religiach, nie dyskredytuje chrzescijanstwa. Tak samo bowiem mozemy powiedziec, ze poniewaz pierwotne ludy wierzyly w jednego boga, Zydzi to od nich przejeli, wiec tez w tej wierze w jednego Boga nie ma nic prawdziwego. Takich nalecialosci jest mnostwo- w kazdej religii i w kazdej kulturze. W sumie niesposob sie od nich uwolnic. Tak samo jak stare zwyczaje asymiluje sie, wyposaza nowymi tresciami.... Tak wiec takie ciekawostki o tym, co mamy wspolnego z innymi religiami dla mnie jest czasami budujace. To w sumie fajne, ze inne religie mialy podobne objawienie jak i my. Anno, dbaj o siebie. Nicky, a co z toba? Myslalam, ze wytlumaczysz nam tu, jak mozna wierzyc w rok 1914 i w te wszystkie wydarzenia z nim zwiazane.
  16. alias: kim dla Ciebie jest Jezus? Czy jest Bogiem? A Duch Swiety? Co wg Ciebie mowi Biblia na ten temat? Pytam z ciekawosci. Bo dalej kraze wokol pytania- jesli nie Trojca, to co? Wiesz, oczywiscie, ze w Biblii nie ma slowa Trojca sw. Mysle, ze to jest raczej taki nasz chrzescijanski konstrukt na opisanie tego, co Bog objawil o sobie. Bog jest Bogiem i koniec. Ale zeby ujac w slowa Jego zlozonosc, ktos wymyslil slowo Trojca. Nie sadze, zeby nasz zycie wieczne bylo uzaleznione od tego, czy wierzymy, ze Bog jest Trojca, czy nie. Wazne, zeby w ogole wierzyc w Boga i postepowac wg Jego przykazan.
  17. Hej, dziewczyny. Ja wiem, ze to dla nas wszystkich takie oczywiste, ze wszystkie sie staramy o dzidziusia i mezowie wspolpracuja ;) Ale, napiszcie, musialyscie dlugo waszych mezow przekonywac, ze czas na dziecko? Jak to u was wyszlo? Ja szczerze mowiac bylam niezle podekscytowana, ze moglam sie w ogole zaliczac do starajacych sie (bylam taka dumna, jakbym juz w ciazy byla), bo moj maz byl trudnym orzechem do zgryzienia. 33 lata i umysl mlodzika- bo dla niego to jeszcze za wczesnie, miec dziecko... Bylo mnostwo placzu, terroru, zanudzania, przekonywania (wszystko z mojej strony, hehehe)- i ktoregos dnia, bez umawiania sie, zrezygnowal z prezerwatywy. Nawet sobie nie wyobrazacie, jaka bylam szczesliwa. NIe sadze, ze moja uporczywosc go przekonala- to raczej dziecko mojej siostry :) Tak wiec, poki co, jeszcze sie nie podlamuje, jak nam nie wychodzi. W sumie bardzo by mi to bylo obecnie nie na reke- odstepuje wam moje miejsce w loterii bocianiej- zachodzcie wszystkie w ciaze. Ja sie bede cieszyc, jak zajde za pol roku. Trzymam za was kciuki!!!!
  18. bardzo proste: fajne porownanie. Ktos jeszcze porownywal tak: ze ta sama H2O moze byc pod postacia pary wodnej, wody albo lodu- trzy rozne postaci, ale ta sama substancja. MOzna by tu wiele porownan robic- nasz maly mozg nie zdola sobie az tak wiele wyobrazic. Jesli sie wierzy temu, co pisze w Pismie sw., trzeba po prostu zalozyc, ze Bog istnieje jako Trojca sw. Inaczej by oznaczalo, ze sobie opuszczamy pewne wersety. Nicky: ja tez nie wierze w to, ze diabel zostal stracony na ziemie w 1914. Nie wierze w ta date (przeciez nigdzie w Pismie sw. nie ma zdania, ze w 1914 diabel zostanie stracony) i nie wierze, ze diabel zostal stracony, bo 1) co bylo do tej pory miejscem jego przebywania, ze dopiero w 20 wieku zostal stracony, 2) co robil do tej pory? czy nie to samo co po 1914?
  19. alias: a co wywnioskowalas?
  20. I jeszcze pewna wyczytana ciekawostka: W Pwt 6,4 pismo sw. pisze: \'Słuchaj Izraelu, Jahwe, nasz Bóg, jest jeden, jedyny Jahwe\'. Czyli Bog jest jeden. Fajnie, ze Bog sie objawil pisarzom, ktorzy pisali po hebrajsku: Przyjrzyjmy się zwrotowi : \"Jahweh jest jeden\". Powyższe zdanie \"Jahwe jest jeden\" zostało przetłumaczone z hebrajskiego \"Jahweh echad\". Co jednak należy rozumieć przez słowo, że Bóg jest \"jeden\"? Jakie słowo w języku hebrajskim występuje w tym miejscu? Okazuje się, że w języku hebrajskim są dwa słowa oznaczające \"jeden\": \"jachid\" i \"echad\". Słowo \"jachid\" występuje ok. 12 razy w Starym Testamencie (Gen.22:12; Sdz.11:34; Job.34:29; Przyp.4:3; Ps.22:20; Jer.6:26; Zach.12:10) i oznacza jedyność, niepodzielną jedność. O ile słowo \"jachid\" oznacza jedność prostą, niezłożoną, o tyle drugie słowo, \"echad\", oznacza mnogość w ramach jedności. Jest ono użyte np. w Lb.13:23, gdzie jest mowa o \"jednej (echad) kiści winogron\". Znajdujemy je także w Gen.2:24, gdzie mąż i żona \"staną się jednym (echad) ciałem\". Wszystkie te użycia tego wyrazu sugerują mnogość w jedności. Inne miejsca to Gen.1:9 (wiele wód w jednym miejscu) czy Gen.11:1 (\"cała ziemia miała jeden język i jednakowe słowa\"). Wróćmy do Pwt.6:4, po hebrajsku cytat ten brzmi: \"szema israel jahweh eloheinu, jahweh echad\". Jak widać jedność Jahweh jest określona słowem echad. (Uwaga: słowo \"jachid\" nie jest ANI RAZU użyte jako opis Boga!) Nie jest przypadkiem, że Bóg Wiekuisty z początku wybrał język hebrajski aby objawić ludzkości swoją istotę. Tekst hebrajski sugeruje mnogość, a nie prostotę natury Bożej. Tak wiec to stwierdzenie, ze Bog jest jeden nie kloci sie z wiara w Trojce Sw.
  21. Droga alias: Mysle, ze Twoim problemem jest to, ze nie potrafisz sobie wyobrazic, ze Bog moglby byc w trzech osobach. To wybiega bowiem poza nasze mozliwosci- potrafimy sobie tylko to wyobrazic, co znamy. Podobnie bylo z ewangelistami, apostolami- spisali oni biblie tak, jak sobie to na swoj chlopski rozum tlumaczyli. A do tego trzeba dodac, ze i Jezus w swoich mowach staral sie dopasowac poziom do tego, co jego uczniowie byli w stanie zrozumiec. NIkt nie twierdzi, ze nauka o Trojcy swietej jest latwa- ale Boga raczej nie da sie pojac rozumem. Bog przewyzsza nas we wszystkim: "bo myśli Moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi Moimi drogami - wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi Moje nad waszymi drogami i myśli Moje nad myślami waszymi" (Iz 55:8n) NIe probuj pojac Boga rozumem. Chrzescijanie wierza, ze Bog jest Trojca, gdyz pismo sw. na to wskazuje. Byc moze nawet zle to sobie wyobrazamy (w swojej ograniczonosci), ale jak ty bys tlumaczyla wersety: 1. odnosnie Jezusa: "On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym" (1J 5,20); Gdy jeden z uczniów prosił Jezusa: „Panie, pokaż nam Ojca", odpowiedział mu Pan Jezus: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze mnie nie poznałeś? Kto mnie zobaczył, zobaczył także Ojca; dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca?" (Jan 14,8.9). 2. odnosnie Ducha Sw.: piszesz, ze Duch sw. jest moca Boza... Wiesz Biblia jest pelna symboli- takze Jezus jest przedstawiany za pomoca symboli, m.in. jako moc Boza (1Kor,1,24); Bog Ojciec jest przedstawiony jako "Wszechmoc Boza" (Lk 22,69). Duch Sw. tak samo jak Bog Ojciec jest Osoba (takze Jahwe jest przedstawiany jako Duch, por. J4,24). Jaka jest wg Ciebie definicja osoby? Czy ktos, kto naucza i przypomina (J.14:26); słucha (J.16:13); ustanawia (Dz.20:28); wprowadza we wszelką prawdę (J.16:13); składa świadectwo (Dz.5:3); przejawia swoją wolę (1Kor.12:11, 2:10, Dz 15;28, 16:6); udziela darów (1Kor.12:1-11) itd. moze byc nazwany Osoba? Czy przeciw mocy mozna zgrzeszyc(Mt.12:31), czy moc mozna wystawiać Go na próbę (Dz.5:3, 9)? Dlaczego Apostolowie mieli udzielac chrztu w IMIE 3 Osob?: "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego." (Mt 28,19) Jesli Bog jest w 3 Osobach, to chyba ma prawo sie tez tak pokazac, prawda? Dlatego w wymienionym przez ciebie fragmencie Szczepan widzi 2 osoby- a widzi to dlatego poniewaz 3. osoba (Duch Swiety) mu to umozliwia! To tyle cytatow z Pisam sw. Byc moze potrafisz sobie cos innego z tego wyrymowac niz Trojce sw.- byc moze trzech Bogow? Albo jednego Boga i 2 pomocnikow? No, nie wiem- jak dla mnie, to jet to jednoznaczne, ze jest Jeden Bog, w trzech Osobach. Widze, ze chcialabys, zeby ewangelisci opisali akt plciowy miedzy Maryja a Bogiem? Czy nie uwazasz, ze opis ewangelijny jest dosc trafny i jak najbardziej dostosowany do mozliwosci tamtejszych ludzi? Jeszcze co do tego, ze Syn nie wiedzial: Zauważmy, że zwrot "aniołowie w niebie" sugeruje, że chodzi tu o sytuację Syna na ziemi. Wyjaśnienie tego fragmentu staje się proste, gdy porownasz ten fragment z Flp.2:6-7: "On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka" Otóż Jezus gdy był na ziemi wyparł się samego siebie (w.7), czyli wyparł się tego, co jest nieodłącznie z Nim związane - tzn. prawdziwie nie korzystał z części swoich boskich atrybutów, takich, jak np. wszechobecność (gdyż jako Bóg był w ciele ludzkim: Kol.1:19; 2:9) czy wszechwiedzy. Mi nie musisz wierzyc- sprobuj sama zinterpretowac werset z Flp. Moze dojdziesz do innych wnioskow?
  22. Drogi Aliasie: na poczatke chcialabym wiedziec, czy jestes SJ, krytycznym katolikiem, czy poszukujacym. To tak dla mojej osobistej orientacji :) Nie denerwuj sie, jak nie dostaniesz odpowiedzi od razu- nie zawsze ktos jest na forum i nie kazdy potrafi ci odpowiedziec. A teraz do twoich fragmentow: Mt 24,36- Syn nie wie jako czlowiek (wierzymy, ze Jezus byl prawdziwym Bogiem i prawdziwym czlowiekiem). O Triumfujacym Jezusie podaje Biblia bowiem, ze sa w nim \"wszystkie skarby mądrości i wiedzy są ukryte\" (Kol 2,3)- a wiec rowniez wiedza o dniu i godzinie. Dzieje 7:55 On zaś, będąc pełen Ducha Świętego, wpatrzył się w niebo i ujrzał chwałę Bożą oraz Jezusa stojącego po prawicy Boga. Fragment swiadczy o wspolkrolowaniu Jezusa z Ojcem. \"Po prawicy\" nie oznacza zadnej ujmy, bo w Ps 110 rowniez Jahwe jest po prawicy Pomazanca. W psalmie tym raz Jahwe jest po prawicy i raz Pomazaniec Bozy. A o czym swiadczyc mial ten werset wg Ciebie? Ze kroluja razem? To zadne odkrycie. Marka 15:34 A o godz. dziewiatej Jezus zawołał donośnym głosem: \"Eli, Eli, lama sabachtani?\",co w tłumaczeniu znaczy \"Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?\" Slowa te pochodza z Ps22, ktory jest proroctwem meki Jezusa (np. werset 19: \"moje szaty dziela miedzy siebie i los rzucaja o moja suknie\"). Czy nie wydaje Ci sie, ze uzycie slow psalmu wskazuje na wypelnienie sie starych proroctw? Slowa te oznaczaly dla Zydow wyraznie, ze ten umierajacy na krzyzu byl tym Zapowiedzianym przez proroctwa ST. Jezus przemowil slowami psalmu, \"aby sie wypelnilo Pismo\" (J19,28). Mateusza 4:1 Potem Jezus zostal zaprowadzony przez ducha na pustkowie, aby go kusił diabeł. Jezus jest dla nas, ludzi, przykladem- nie zauwazyles, jak w tym fragmencie drwil sobie z diabla? Przeciez nie dal sie skusic, pokazal, jak odpierac ataki diabla... MOze powinnismy sobie przypomniec historie Hioba? Tam to Jahwe wdal sie w dyskusje z diablem i nikt nie pisze, ze to cos nielogicznego. Ustosunkowalam sie tylko do twoich cytatow. Poniewaz nie znam twoich ogolnych watpliwosci, nie bede tutaj pisac elaboratu na \"udowodnienie\" Trojcy sw. do \"bardzo proste\": mam tylko takie informacje, jakie znajde w necie- nie mam intensywniejszych kontaktow do ksiezy. To prawda, ze Biblia nazywa tylko 3 aniolow z imienia. Cala reszta to juz w apokryfach i innych pismach. Do tego trzeba dodac, ze takze islam wierzy w archanioly. I faktycznie jest ich zwykle 7.
  23. Chrześcijaństwo swój podział istot anielskich oparło w dużej mierze na tradycji judaizmu. Dzieli ono anioły na dziewięć chórów anielskich: Serafiny, Cherubiny, Trony, Państwa, Księstwa, Zwierzchności, Mocarstwa, Archaniołowie, Aniołowie. NIe wiem, czy archaniolow jest 7. Ja znam 4: oprocz tych 3 wymienionych przez Ciebie, jeszcze Uriel.
  24. Anno, bez urazy, ale mialam wrazenie, ze wszystkie informacje przepisalas zywcem ze Straznicy- i nie jestem pewna, czy zreflektowalas to, co napisalas. Czy ty naprawde wierzysz w te fakty, ktore nam przytoczylas? Moze tak dla odmiany- co mowia inne autorytety: \"Czy ilość wojen wzrasta, jak wielu naukowców i laików naszego pokolenia sądzi? Odpowiedź wydaje się być jednoznacznie negatywna. Czy spojrzymy na liczbę wojen, ich powagę czy moc, nie odnajdziemy żadnej tendencji ani zwyżkowej, ani zniżkowej w okresie minionych 150 lat\" ( J. David Singer i Melvin Small, \"The Wages of War 1816 - 1965\". Statistical Handbook, Nowy Jork, Londyn, Sydney, Toronto 1972, s. 201.) \"Pewne ugrupowania religijne wskazują na dość niefortunny czas rzekomego wzrostu ilości trzęsień ziemi. Po części są oni wprowadzani w błąd przez zwiększoną ilość małych trzęsień ziemi, które są katalogowane i wykazywane przez nowsze, bardziej czułe stacje rozsiane po całym świecie. Warto wspomnieć, że ilość wielkich trzęsień ziemi od 1896 do 1906 r. była większa niż kiedykolwiek w innym okresie dziesięciu lat\". - prof. Charles Richter w \"National History\", grudzień 1969, s. 44. \"Klęski głodu poprzez stulecia były częstym zjawiskiem i zwykle traktowane były jako mniej lub więcej normalna niedola... Ale wszystko wskazuje na to, że zasięg głodu (we wcześniejszych czasach) był znacznie większy niż jest dzisiaj w prawie we wszystkich zamieszkałych miejscach na świecie\". - Bruce F. Johnston w swoim artykule na temat \"głodu\" w Colliers Encyklopedia, Editorial Director William D. Halsey, cz. 9 (Nowy Jork, 1979), s. 552, 553. \"Stworzenie... \'powszechnego targowiska\' mikrobów przeszło szczególnie intensywną, szybką, dramatyczną czy nawet można powiedzieć apokaliptyczną fazę w okresie 1300 - 1600 r.. Poświęcenie ludzkich istnień spowodowane ogólnym rozprzestrzenianiem się chorobotwórczych drobnoustrojów w ciągu tych wieków nie ma analogicznego porównania ani przedtem, ani potem\". - historyk francuski Le Roy Ladurie, \"The Mind and Method of the Historian\", Brighton, Sussex, Anglia 1981 r., s. 30. A tak swoja droga, to bardzo ciekawe byloby porownanie danych podawanych przez Straznice na przestrzeni lat. Wychodzi bowiem na to, ze statystki tam zamieszczone zyja wlasnym zyciem. Przyklad: \"Przebudzcie sie\" z roku 1961 podaje ponad 37 milionow ofiar 1.wojny swiatowej. W 1971 podana jest liczba 14 milionow, w 1983 roku 21 milionow. Natomiast oficjalne zrodla historyczne mowia o 8-8,5 milionach ofiar........ Ale zostawmy juz to- o wiele bardziej mnie interesuje, co swiadczy o tym, ze diabel zostal zrzucony na ziemie w 1914? do \"bardzo proste\"- w biblii tylko Michal nazwany jest konkretnie archaniolem. Gabriel i Rafal sa w tradycji chrzescijanskiej zaliczani do grona archaniolow.
  25. Droga Anno, dziekuje za odpowiedz. Szczerze mowiac wypowiedzi krytykow bardziej mnie przekonaly (z racji tego, ze sama studiuje historie i mam poniekad pewna wiedze)- wg mnie troche przesadzilas z tymi 93% w 1. wojnie swiatowej. Byla to w sumie wojna europejska z wmieszaniem sie amerykanow. Takze wczesniej takie ogolnoeuropejskie wojny byly znane. Wczesniej o wiele wiecej osob umieralo w skutek plag i epidemii. Juz trzeba zauwazyc, ze swojego czasu srednia wieku wynosila 35 lat, bo tak wiele dzieci umieralo. Wiec wg mnie przeslanie biblii jest takie: Badzcie gotowi, bo nie wiecie, kiedy Jezus powroci. Byc moze takie kataklizmy byly takim ostrzezeniem od Boga dla zyjacych w danym czasie i nadal trzeba je tak traktowac? Ciekawi mnie jednak bardziej to, dlaczego obraliscie sobie 1914, a nie 1939 jako date niewidzialnego przyjscia Jezusa (nie za bardzo orientuje sie, co wg was w tym roku sie mialo stac). Przeciez to proroctwo „Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu” spelnilo sie duzo wczesniej- chociazby przy wojnie 30-letnie, wojnach napoleonskich...
×