mother
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mother
-
ja już po terapii mam włosy do brody tył wysoko ścieniowany:) ale lekko się zrobiło!!! mój brzdąc zaczął gadać jak najęty:) podczas zabawy i jedzenia tylko jest mamamambababbapapapapapmamamamapapapababababa albo ołołołoło czasem tatatatatatata i uwielbia bfiuuuuuu i bije rekordy w pluciu na odległość:D teściowa zaproponowała zrobić chrzciny u niej w domu, nie wiem co o tym myśleć, 1. daleko od kościoła, 2. ostatnio po świętach narzekała że tyle roboty miała, 3. i tak musimy zamówić catering więc tyle że nie w knajpie a na tarasie sobie posiedzimy doradźcie co robić dziewczyny,
-
hej u nas noc prawie przespana tzn mały przespał całą a ja nie bo mój P znów chrapał, więc po 1,5 godz przeniosłam się na kanapę i spałam z małym do rana bez pobudki:) zaraz mam wizytę u terapeuty- fryzjera ścinam moje włosięta obecnie są do pasa mam zamiar zrobić konieczne minimum, a w następnej turze farba:)
-
hej u nas tragiczna noc spałam koło 3 godzin, mały budził się non-stop jak zdążył zasnąć budziła go burza, jadł całą noc aż się dziwiłam że tyle może zjeść:) do tego problem z kupką od wczesnych godzin porannych czyli od 5 ma biedny zaparcia i nie może sobie poradzić dałam mu czopek i jakoś po 4 godzinach poszła, mały wybrzydza ostatnio w jedzeniu i mało zjada owoców na rozluźnienie, zresztą ostatnio pluje wszystkim, ale znalazłam sposób żeby zjadł trochę - cudowny telewizor hipnotyzuje na 15 minut!!! ja podaję glutem w postaci kaszki manny gotuję i dodaję łyżeczkę do owoców lub czegokolwiek nawet kaszki wieczornej aby był, ostatecznie nawet samą łyżeczkę
-
hej u nas kolejna cudowna przespana noc! tzn pobudka o 5,7,8 mój synuś uwielbia kąpiel chlapie tak że pod koniec pływamy na podłodze:) ostatnio go posadziłam ale był zdziwiony jak zobaczył swoje nogi pod wodą, powoli przyzwyczajam go do polewania głowy tak że woda płynie po buzi nawet nie protestuje, za to po kąpieli mam ubaw żeby go ubrać, jak tylko poczuje trochę wolności myk na brzuch i zaczyna uciekać:) ładnie już zasuwa do przodu na kolankach, zostawienie samego na łóżku grozi w 100% wypadkiem, nie cierpi się ubierać, to się odbywa z płaczem, za to na pół golasa może się bawić cały dzień, tylko jest jeszcze zbyt chłodno i jakoś muszę go na siłe ubrać, i ubieram go tylko raz na dobę w co się uda tak śpi i chodzi:) powiedział wczoraj tata jak pluł obiadkiem bo jedzeniem tego bym nie nazwała, zresztą ostatnio pluje wszystkim nawet mlekiem, więc jedzenie też jest na siłe,
-
mysza ja podaję bo mój jest alergikiem i nie mogę podawać zwykłych kaszek na mleku tych bezmlecznych też nie bo mały nie lubi tego mleka dla alergików więc u nas jest to jedyna kaszka na noc jaką możemy i chcemy jeść
-
widzę temat ubranek na topie mój smyk też nosi 80 lub jak kto woli na 9-12 mcy waży już 8600 a sinlac wcina aż miło popatrzeć:) daję mu 150 wieczorem ale rzadkiej tak 5 łyżek sypię bo ma trudności z przełykaniem gęstych dań nawet warzywka mu trochę rozprowadzam z wodą, ma odruch wymiotny jak coś jest gęste, mały ma dziś problem z zaparciami, niby daję codziennie gruszkę albo śliwkę a tu takie problemy, przez to ma gorszy humor bo brzuszek od nadmiaru kupki boli chyba będę długo chorować na tą depresję bo u mojego fryzjera termin był dopiero na 25 maja:) myślę że to będzie depresja nawracająca słabo poddająca się leczeniu:) chyba że P się złamie;) synuś też ma czasem pobudki z płaczem że nawet cyc nie może utulić, muszę zapalić światło, i pokrzyczeć na niego żeby otworzył oczy i dopiero się uspokaja chyba to jakieś koszmary śnią się naszym maluchom
-
hej:) dziewczyny jeśli jesteście zmęczone polecam super wypoczynek z DEPRESJĄ wczoraj Pwrócił z pracy ugotował polędwicę w winie i poprosił zebym wróciła do łóżka, ja na to że się boję że mnie znów wygoni, a on żeby spróbować może nie będzie źle,tak na wszelki wypadek rozmowa toczyła się gdy ścieliłam kanapę:) ponieważ depresję leczy się najlepiej terapią zajęciową, mam mieć zajęcia z fryzjerem potem kosmetyczką i może jeszcze jakiś manicure na wyzdrowienie, o on się wtedy zajmie dzieckiem:) dziś postanowiłam nie sprzątać w końcu mam depresję i muszę wypoczywać;) spacer też przełożyłam na popołudnie a może zrezygnuję w końcu jest chłodna i taka przygnębiająca pogoda:) dziś leżakuję z małym a to wyczerpujące zajęcie
-
no cóż czy były to przeprosiny trudno powiedzieć, dowiedziałam sie że mam depresję od siedzenia w domu wszystko mnie denerwuje jestem nieznośna a on wcale nie chrapie a nawet jeśli to cichutko a ja nie śpię bo mam depresję! na koniec przytulił dał buzi i powiedział że poszukamy opiekunki żebym odpoczęła w pracy!!! jak dla mnie opiekunka nie załatwi sprawy jego chrapania, nie wracam do nie go na łóżko, jakoś przemęczę się na kanapie w salonie, zasugerował wizytę u specjalisty, jeszcze wariatkę ze mnie robi! za to mały jest rozkoszny:) w ciągu minuty robi kilka obrotów na plecy i z powrotem:) zaczął siedzieć ale bokiem jedną ręką się podpiera:) w ciągu dnia mały zjada 2 słoiczki owoców i 1 warzywny + cyc 2 posiłki i zasypianie z ciumkaniem wieczorem pełna miseczka sinlacu i pełen cyc i jakoś zaczął spać porządnie chyba tak się zapycha kaszką że nie ma już siły się ruszyć:) ile nie zrobię tyle zje mały łakomczuch więc muszę uważać zeby go nie utuczyć za bardzo,
-
no i pięknie poszłam spać o 4.30 a spałam do 8:( dziecko obudziło się 1 raz o 3, miałabym cudnie przespaną noc, próbowałam coś z tym zrobić ostatecznie się pokłóciliśmy i kazał mi się wynosić z jego łóżka!!! zabrałam dziecko i poszliśmy do salonu na kanapę boli mnie kręgosłup jak jasna chole...ra, ale trudno chyba tu zostaniemy do przeprosin, P się bardziej interesował czy kot śpi, a i tak ja musiałam jak zawsze odbyć wędrówkę z wypuszczaniem kota, jestem dziś zła i nieprzytomna:( muszę iść do księza załatwić jeszcze [papiery z chrztem, mieliśmy iść razem ale skoro on się kotem bardziej interesuje niż dzieckiem to chyba znó pójdę sama, a dzień spędziliśmy cudownie spacery, obiad na starówce, mówił jak kocha i jak mu na nas zależy, jestem teraz wściekła za to podwójnie, no to znów się wyżaliłam, ostatnio traktuję Was jak psychologa, wysłuchacie i umiecie doradzić, ponawiam prośbę o pokojową nagrodę Nobla dla wynalazcy sinlacu;)
-
hej a ja już nie wiem co robić dziecko pięknie śpi od 21, kot śpi, a mój P tak chrapie że męczę się i zasnąć nie mogę już kilka razy mu zwracałam uwagę a on nic dalej chrapie zaraz się wykończę, chce mi się spać a nie mogę w tym halasie! oczywiście on się wścieka jak go budzę, a ja znów będę niewyspana przez niego jeszcze mi tylko brakuje żeby się mały obudził jak nie urok......
-
hej ten kto wymyślił sinlac powinien dostać Nobla:D mój kochany synuś niby nie głodny a wtrąbił 120 ml sinlacu potem oczywiście pełnego cyca bo to się zawsze zmieści;) baraszkował do północy i spał do 9.30!!! taki system mi odpowiada i chcę tak co noc!!! co prawda były 4 krótkie pobudki w nocy ale to już nie jak było szybki cyc i śpimy dalej:) w dodatku ma 1 dłuższą drzemkę taką 3 godzinną więc się wreszcie wyspałam! ale po tym są takie śmierdzące kupki;) życzę miłego weekendu wszystkim wyspanym i tym niewyspanym też:)
-
agatko ja już jakiś czas temu wprowadziłam kaszkę tzn owoce z kaszką bo inaczej nie chciał jeść i nic się nie zmieniło, Kacper też jak się przyssie to niby je te parę minut ale to chyba tylko żeby mnie oszukać bo potem jest ciumkanie i też nie mogę odłożyć a już ładnie spał nawet do 9 godzin! zanim zrobił się na tyle kumaty że się zorientował że go odkładam do łóżeczka jak już zauważył to koniec nie mogę się uwolnić i oczywiście pogłębiam to przez dalsze spanie z nami, mam nadzieje że Tobie się uda z tą kaszką jakie gadziny chowamy na własnej piersi;)
-
hej u mnie tragiczna noc była odsypiam jak się da, mały zrobił sobie smoka ze mnie i budzi się co godz pociumkać, dziś nie spałam ciągiem nawet 2 godz, równo co godz ciumkał, Agatko coś musimy zrobić z naszymi smokami, oni nie są głodni!!! zauważyłam że mały świadomie je dopiero o 3-4 nad ranem a budzą się tylko na przytulanie to mali terroryści, będę próbować przyzwyczaić małego do smoka bo mały nie chce ssać i pluje nim, coś zrobić trzeba tak nie może być!!! już się zdenerwowałam, bo jak daję mu kaszkę wieczorem to wiem na pewno że nie jest głodny a mimo to je cyca na siłę aż czasem uleje więc myślę że to tylko ciumkanie a najadają się przez przypadek napisz co Ty myślisz o tym
-
eh te baby;) ta matka mojego \"pasierba\" doliczyła wszystko filharmonie, kino nawet popcorn w kinie i napój, do tego tańce judo fortepian harcerstwo origami i Bóg wie co jeszcze grunt że wyszło że dziecko tylko siedzi na zajęciach pozalekcyjnych, nawet policzyła koszt dowozu do szkoły ewentualną nianie choć takowej nie posiadała, więc wyszło że jest biedna i nie ma tyle pieniędzy na syna!!! co do siadania mój jest z października w końcu a nie siedzi! za to coraz lepiej raczkuje więc może pominął w ogóle siedzenie:)
-
kaczucha myślę że powinnaś podliczyć realne koszty utrzymania, czyli jak jesteś tylko z dzieckiem to rachunki czynsz i takie podobne dzielisz na 2 łącznie ze śmieciami i brudną wodą, potem weż przeciętny koszt ubranek pieluch jedzenia dla bobasa dolicz ewentualną nianie czy lekarza, również planowane wakacje i jak otrzymasz już konkretną sumkę połowę żądaj od męża, zawsze dostaniesz mniej ale będziesz umiała obronić swoje wydatki, bo prąd i woda to też koszt utrzymania dziecka:) w końcu ją kąpiesz i pierzesz i prasujesz ubranka, małe dziecko szybko rośnie i często kupujesz ubranka, leki też przecież kosztują a nigdy nie wiesz czy nie będzie chorować,
-
hej mój jest zębologiem dla najmłodszych łącznie noworodków i takich co jeszcze zębów nie mają a już próchnica je zżera, więc kokosów na tym nie zarabia zwłaszcza że szkoda mu tych biednych matek jeszcze biedniejszych dzieci, jego eks wyliczyła że utzrymanie 8-9 latka kosztuje ją miesięcznie 3000!!!! i żądała 1500 jako że P ma narazie straty w dochodzie obniżyli mu na 1000 :(, sąd stwierdził że jako lekarz może sobie dorobić, a że ja nie pracowałam bo miałam rodzić to sąd że przecież pójdę zaraz do pracy i nasze dochody wzrosną to będzie z czego płacić grunt że mamy komornika na głowie bo raz się spóźnilimy z zapłatą, plus gigantyczne kredyty za mieszkanie i auto i właściwie jesteśmy bez kasy jeszcze tylko 29 lat i spłacimy;)
-
nie próbowałam karmić przez sen bo mały nie lubi smoka i jak chcę go włożyć mu do buzi to się budzi:( Agniesza Elmirka dajecie mi nadzieję że tak jest:) faktycznie P nie przepada za dużym biustem a mój osiągnął mega rozmiar, może to karmienie jest przyczyną, ale przecież nie musi dotykać piersi ;p przy porodzie też był ale to podobno go nie rusza, bo jest lekarzem:) Agatko myślałam o Tobie dużo i martwię się o Twoje zdrowie, nie jesz nabiału ani soi i grozi Ci duży brak wapnia, czy przyjmujesz jakieś suplementy, witaminy? ja piję mleko sojowe i biorę nadal Feminatal, żelazo i wapno, moja pediatra zawsze przy wizytach pyta o dietę i tak zaczęłam myśleć o Tobie Beatko mój P ma syna z pierwszego małżeństwa i podobną sytuację jego eks zona nie pozwalała mu się spotykać z synem od 6 lat dopiero jak zgodził się na alimenty 1000 zł / miesiąc zaczął widywać syna
-
nie wiem co myśleć, z tym ubieraniem też już próbowałam wtedy podchodził i po prostu ściągał mi koszulkę mówił że do ciuchów się przytulał nie będzie, w ciąży nie miałam zakazu on nie mógł bo dziecko jest tam i w ogóle, czekam na wakacje może coś się zmieni jak odpocznie zaczynam myśleć o tym żeby go sprawdzić jakoś, co do ściągania mleka na kaszkę nie mam co ściągać mały w ciągu dnia i nocy opróżnia piersi do zera bo nie chce mi jeść innych rzeczy więc tylko siedzi na cycu całą dobę, mleka mam dużo bo jak raz byliśmy w gościach i mały nie jadł 4 godz to piersi mało nie pękały od mleka, ale to za rzadko się zdarza żebym coś odciągnęła na kolację, mały chętnie je sloiczki jak jesteśmy w drodze i nie mogę dać cyca co godzinę ale za to w przerwach potrafi opróżnić 2 na raz
-
hej no więc nie było:( za to rozmawialiśmy tzn otwarcie się zapytałam a on że mam za dużo czasu skoro myślę o głupotach, i może bym za robotę się wzięła skoro mam tyle energii, mówi że jest zmęczony a ja mu głowę zawracam, owszem się przytulił na noc i na tym koniec, powiedziałam że jeśli kogoś ma to niech powie, a on się roześmiał i że nie ma czasu się podrapać w głowę a co dopiero kombinować z kochankami, no to tyle w tym temacie.
-
duniu właśnie z niczym już próbowałam 3 smaki a jak zrobię gęstą żeby mleka nie czuł to się dławi bo nie może przełknąć gęstej ostatnio brałam deserek rozrabiałam wodą i dodawałam kaszki, wtedy trochę zjadał, ale i tak potem całego cyca zjadał, jakoś wybredne to moje dziecko, chociaż w zasadzie to i tak miał lekką wysypkę więc nie martwię się tak bardzo wiem że nutramigenu nie tknie i muszę zrezygnować z mleka, jakoś póki karmię moje mleko musi wystarczyć tylko te noce nieprzespane, dziś robiłam lasagne i zapomniałam o przyprawach i ziołach, do sklepu chodzę po kilka razy, mam takie problemy z pamięcią przez to zmęczenie, czekam na P z kolacją spróbuję go namówić na coś a jak się nie uda to pogadać co się dzieje, do problemu trzeba podejść zadaniowo i rozwiązać go , a co!
-
duniu mój synuś mimo że alergik maliny dobrze toleruje, za to nacięłam się już na słoiczkach, są dodatki mleka, selera i soku jabłkowego nawet do warzywnych dań, my już wybraliśmy które nam pasują, u nas to właśnie kaszka bananowa odpada, nie mogę malucha przekonać do mleka Bebilon pepti, fakt że w smaku jest nie najlepszy, ale nie mam już na czym robić mu kaszek! na noc je tylko cyca a po tym jest zaraz głodny i tak całe noce, w dzień zje chociaż jeden słoiczek owocowy lub warzywny, och zdenerwowałam się w końcu jak się okaże że on ma jakąś na boku, to nie wiem co zrobię, bez pracy mieszkania, chyba wrócę do matki
-
hej no więc mi się też wydawało że to dziwne, dodam że seks był do 4 m-ca ciąży czyli gdzieś do maja, potem do grudnia nic i w grudniu się 2 razy przytrafiło, P wraca z pracy różnie od 21 do 1 w nocy, ma własny interes jak z nim pracowałam też siedzieliśmy do późna, więc chyba siedzi w pracy z drugiej strony to jak jest w domu to potrafi grać na kompie do 2-3 i zmęczony nie jest, już go pytałam czy mu źle z nami, ale zapewnia że kocha tylko za dużo pracuje a teraz mały śpi z nami i jakoś nie czuje potrzeby, Marzenko prawników jest wielu szukajcie dalej i nie poddawajcie się, możecie również pozwać o zyski które tamten miał na majątku wspólnym spółki, jeśli on ma wszystko to niech spłaca też kredyt, trzymam kciuki powodzenia!
-
hej a ja dziś kwiatki na balkonie sadziłam:) mój kochany P kupił mi pelargonie i fikusa i surfinie i zrobiło się pięknie:) nawet sąsiadki już zauważyły:) my znów problem z brzuszkiem przerabialiśmy przez weekend, po lodach , które miały być w 100% sorbetowe a nie były!!! przez to śpie koło 4-6 godz i jestem pół przytomna co do seksu cóż... u mnie brak od grudnia, mój P się tłumaczy że zmęczony i jakoś go nie ciągnie, nie wiem może i zmęczony, ja tez jakoś chęci wielkiej nie mam a że śpimy z małym to właściwie i okazji brak, choć na wszelki wypadek biorę Cerazette, byłam dziś u ginia na cytologii, czas było zrobić wreszcie, co do komunii, już byłam na takim spędzie i mam dość na kilka lat, choć na wesele to bym się przeszła:)
-
wiedziałam że nie będzie tak łatwo z tym chrztem! problem zaczyna robić rodzina, że siostra mojego P powinna podawać a jest w 7 msc ma termin na 20 lipca i cholera albo że ma podawać w ciąży albo mamy przełożyć na sierpień lub jeszcze później jak dojdzie do siebie! ja mam siostrę rodzoną tamta jest stryjeczna, więc chyba powinna być moja siostra , ale nie mamy kandydata na ojca, tylko mój szwagier, lub przyjaciel P, nie wiem co robić, chcę ten chrzest jak najszybciej mieć z głowy bo nigdy nic nie wiadomo, a i tak zgodziłam się na czerwiec zamiast kwiecień, co do alergii to skaza białkowa to jest nietolerancja białka mleka krowiego zaś azs jest objawem alergii, tak jak katar, więc nie każde AZS jest spowodowane skazą, tak wyczytałam w mądrym internecie:) skaza może przejść i w podzinie mojego P skaza przechodzi w wieku 2 lat,
-
u nas też dzień na plus! zgodzili się ochrzcić dziecko!!! ponieważ mamy trochę skomplikowaną sytuację rodzinną, bo P jest po rozwodzie i papiery są w sądzie metropolitalnym o unieważnienie, więc zgodził się bo nie ma innego wyjścia:) tak więc impreza 21 czerwca:) była teściowa wrrrrr.... kupiła znów ciastka a tam jak wół że na mleku, a ona ale przecież to tylko trochę to nie zaszkodzi:( nie wiem czy udaje czy rzeczywiście taka ograniczona, przywiozła rybę po grecku, od razu pytam seler jest? no jest! a mówiłam że mały ma alergię, i nic jak grochem o ścianę , bo to przecież tylko troszkę, a kanapki nadal z masłem robi!!! my też musimy spróbować ten sinlac, bo wszystko już nie smakuje, kaszką dziś rzygał, jak ja mam podawać glutem jak mi dziecko nic nie je? Kasiula a jak się u Was objawiają alergie? próbowałaś zwykłą bezmleczną kaszkę ryżową bezsmakową? u nas w końcu po niej było dobrze z brzuszkiem, ale mały nie lubi konsystencji i ciężko mu wchodzi, a próbowałaś samodzielnie ugotować marchewkę? są sklepy z ekologiczną żywnością może tam spróbować? Dunia super że jest dobrze cieszymy się wszyscy :D