Loori
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Loori
-
Łowcy snów akurat nie czytałam, film kiedyś tam widziałam, więc Ci nie doradzę - ale wiesz co polecam :-)
-
Karola - ile żeś tego ciasta zeżarła?
-
ja nie wychwalam, tylko przytaczam dowody - że to dupek :-)
-
w piżamie i skarpetkach... super! A właśnie mi się przypomniało ,że mój były zawsze się krzywił, jak mi było zimno i spałam w skarpetkach - a teraz mogę spać nawet w 5 parach na raz!!!
-
możemy zrobić imprę, tylko naczynia pomyję ( dobrze, że nie muszę się zastanawiać w co się ubrać ;-)
-
Jedno jest pewne - na pewno nie jesteś żałosna! Ja wiem, że chociaż bardzo kocham mojego....., to nawet gdyby wrócił, to nie wolno mi się na to zgodzić. Długo gadałam sama ze sobą i doszłam do takich wniosków. A jeszcze miesiąc temu postąpiłabym inaczej. Dumna jestem ze swojej decyzji.Wiem, że jest słuszna i będę mniej cierpieć.
-
Viktorria - czuję się w obowiązku wybić Ci tego faceta z głowy!!! I to natychmiast! Wiem, wiem, jakie to trudne, ja też po przejściach ( 6 lat wielkiej miłości) Z tego co piszesz... naprawdę daj spokój.
-
mó umysł, to jest chyba jakiś opóźniony. ;-) Stwierdzam to na podstawie właśnie snów. Jak się rozstaliśmy to z miesiąc mi się śniło, że wszystko jest pięknie - wtedy przebudzenie było koszarem, a potem aż do dziś, śni mi się, że jesteśmy razem, ale to drań okropny, zdradza, ubliża, jest gejem itd ( w rzeczywistości nigdy taki nie był) i jak się budzę - to dziękuję za to co mam. :-) Chyba sama próbuję się podświadomie zniechęcić do niego.
-
Witam, Znowu pierwsza ;-) Dobiłyście mnie tymi łyżwami, ja też bym pojeździła, ale nie mogę. (pisałam wczoraj dlaczego i nie będę się powtarzać, bo obiecałam, że nie będę smęcić) Miłego dnia, może zdarzy się coś, co zmieni nastrój duszy. (Otwieram się na świat) :-)
-
Natia - chcę wierzyć, że mam tak jak i Ty.
-
mała biała ćmo - przez Ciebie znowu mnie zazdrość dopadła ;-)
-
Natia - ja klasycznej fantastyki też nie trawię, a jak nie jesteś przekonana, to spróbuj chociaż 1 cz, tylko ta akurat najsłabsza...( i najcieńsza)
-
tylko niecierpliwa jestem i mam wrażenie, że czekać mi przyjdzie kilka miesięcy albo nawet lata. Najbardziej teraz to mi zależy na nartach i łyżwach - ale bym sobie pojeździła :-) Ostatecznie do pierwszych śniegów poczekam. Jak tam King?
-
Ale on nie chce mnie widzieć. Dobra już przestaję smęcić skoro ma być wesoło. Ostatecznie będę smęcić na wesoło ;-)
-
Ja chcę moje rzeczy!!!!!!!
-
Ale ja chciałam się z nim skontaktować, bo chcę odzyskać swoje rzeczy. A napastować telefonami zaczęłam go dopiero kilka dni temu, wcześniej 2 miesiące miał spokój
-
jeśli chodzi o zaropiałe oczka zwierzaczków - to ja mam dwie myszki i jedna miała taką przypadłość, a druga lizała jej to oczko i przeszło. Jeśli chodzi o Jego - parę dni temu podjęłam decyzję, że się z nim skontaktuję za wszelką cenę, chociaż telefon wyłączał notorycznie. Dzisiaj się udało. Powiedział bez ogródek, że nie chce mnie widzieć, przynajmniej na razie. Miło nie?
-
ja też z Łodzi, Wiecie co, przykro mi bardzo, wasi eks, to się wami interesują chociaż, co słychać. A mój? Zupełnie nie chce mnie znać! Przestałam dla niego istnieć.
-
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
Loori odpisał na temat w Życie uczuciowe
Tego czego pragnę... jak naszybciej!!! -
właściwie to ja nawet nie chcę go oddać, gdyby mi ktoś pamięć wyczyścił, to bym go nosiła jako normalny, bo śliczny jest.
-
ja muszę się poradzić. W szufladzie na dnie leży mój pierścionek zaręczynowy, w chwili rozstania On go nie chciał. Co ja mam z nim zrobić? Lubię go bardzo, no ale teraz?
-
ja się domyślałam - spotkanie było umówione na neutralnym gruncie, właśnie do tej okropnej soboty dałam mu termin, żeby się zdecydował - bo tak jak mnie traktował do tej pory - to ja się na to nie godziłam. Jechałam jak na ścięcie i stało się.
-
w niedzielę to ja tak wyglądałam, jakby stado słoni po mnie przeszło - oczu mi nie było widać - taka zapuchnięta byłam A pamiętna sobota... właśnie nie chcę jej pamiętać.
-
Maria Magdalena >>> 6 lat byliśmy ze sobą... a wszystko skończyło się 26.08, to chyba tak jak u Karoli. Karola jednoczę się z Tobą i lepiej mi jak wiem, że tego dnia nie tylko ja ryczałam do utraty tchu...
-
Wczoraj wieczorem wróciłam z etapu drugiego do pierwszego - \"chcę tylko jego\" Niestety...