Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

femibionka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam przyszłe mamy:) opowiem wam moją historię mam nadzieje że którąś z Was chociaż troszkę uspokoję. Więc tak do porodu został mi nie cały miesiąc,3 tygodnie temu dostałam skierowanie na badania tarczycy (dopiero w 8 miesiącu),poszłam,zrobiłam ,miałam kolejną umówioną wizytę u ginekologa po odebraniu badań przeżyłam szok bo wynik był aż 6,0 lekarz ginekolog powiedział,że taki wynik to bardzo zle i że mam się jak najszybciej zgłosić do endokrynologa. No więc jeszcze w tym samym dniu przestraszona zgłosiłam się po czym lekarz od tarczycy zaczął mnie uspakajać że jak na razie to mam spać spokojnie powiedział że te badania które miałam robione są pierwszej generacji więc mogło coś zawyżyć. Dostałam następne skierowanie na badania które były już prywatne trzeciej generacji i są one bardzo dokładne. Po wyjściu od lekarza trochę byłam już spokojniejsza ale nadal myśli moje były a jak przez ten wynik mój dzidziuś będzie chory co wtedy... Bo przecież w tym internecie to różne rzeczy można na ten temat wyczytać z czego jak się dowiedziałam większość to nie prawda. Po kolejnym powtórzeniu badań poszłam wczoraj do lekarza na umówioną wizytę okazało się że z wyniku 6,0 (pierwszej generacji)zrobił się wynik (tsh 3.88) (ft4 0,97),(trzeciej generacji)norma tsh jest do 4.20 a ft4 jest do 1.7 więc po otrzymaniu takiej wiadomości kamień spadł mi z serca. Ginekolog powiedział że lepiej żebym skonsultowała te wyniki z endokrynologiem. Poszłam skonsultowałam i rzeczywiście mogę spać spokojnie bo wyniki są praktycznie w normie oczywiście dostałam tabletki żeby zapobiec wzrośnięciu tej tarczycy ale małą dawkę tabletki kosztują grosze. Jeszcze moje pytanie do lekarza było takie czy dziecko którego matka ma niedoczynność znaczną niedoczynność tarczycy czy dziecko rodzi się chore po czym lekarz odpowiedział że w medycynie nie odnotowano takich przypadków chyba że to tsh wynosiło by 40 czy 50... Więc myślę że będziecie trochę spokojniejsze. Ale jeszcze jak któraś z Was tak bardzo się boi o dziecko że jest chore to są badania prenatalne (płatne) które wykrywają większość chorób w pierwszych miesiącach można jeszcze coś zaradzić leczyć potem chyba już nie ale na ten temat to ja zbyt dużo nie wiem bo osobiście nie robiłam takich badań. Pozdrawiam :)
×