renka*

No to wznawiamy przytulanie :) Kto tu wejdzie i chce się załapać -

żabia królewno - masz absolutną rację! Mnie się już taki jeden w żabę zamienił. :O Teraz czekam na prawdziwego księcia. Jak go poznam to od razu sprawdzę, czy nie ma wyłupiastych oczu i płetw między palcami. Nawet pocałuję, zeby zobaczyć czy się nie zamieni.

ooo, wiedziałam, że muszę teraz wejsć na neta. :D Jak to dawno było temu...Przytulaaaaam!!!

Spadaj Fredro, bo nam wulgaryzujesz topik!!!!

Ja. Pierwszy związek totalna klapa. Teraz ma być właśnie książę z bajki odpowiadający mi w 100% pod KAŻDYM względem. Dość kompromisów. Nikim pomniejszym się nie zadowolę. :O

Nie ma. Poszedł sobie. Ten dyżurny przytulacz. Ja mogę w zastępstwie, ale wiem, że to nie to samo. ...:(

Pora reanimować. :(

Ja jak *cornelia. Z tymi kolorami. A propos lewej ręki - lewa ręka służy do podrapania się po lewej łopatce, tam gdzie nie dostaje prawa. Sprawdzone doświadczalnie. Jest po prostu niezastąpiona. :D Mnie osobiście lewa ręka, a właściwie palce lewej reki, a ściślej palec serdeczny lewj ręki, służy do głębokiego namysłu.... muszę wtedy leciutko obgryzac mu (temu palcu...:D ) paznokieć. :D Na pytania na razie jeszcze nie odpowiem, wciąż za głupia jestem. Ale się postaram zmądrzeć.

Na razie się boję. :D Odpowiadać. Baaaardzo abstrakcyjne odpowiedzi mi się nasuwają. :D

*cornelio - zapomniałas w tej wyliczance pijusów o nauczycielach! Uzupełniam: Nauczyciel - pije z przerwami. :D Pozdrawiam topik. Fajnie się Was czyta. :)

Wrócił jeden z moich ulubionych topików!! kac- rzyganie

Nic nie wiem.... ani maila ani wpisów. Ja jeszcze jakoś żyję... co do innych to trudno powiedzieć. mam nadzieję, ze poukładało im sie dobrze w życiu i dlatego tu nie zaglądają. Ja zapijam smutki w wirtualnym Barze. A co U Ciebie?

Teraz na czarno proszę. Błagam właściwie.

Na dobranoc przytulanko moooocneeee!!!! Dla wszystkich. :) (Dla mnie proszę z drapaniem po pleckach ;) )

Potrzebują, potrzebują.... ale męskiego tylko. jak faceta nie ma, to innych potrzebujących mają w nosie. :O Ech, te baby.....