Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

matunia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez matunia

  1. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Dociu..:) Ale super :) A poierwszy raz byłas na 3D? ja też sie zastanawiam nad tym... :) No i sie wygadałam... ale nic wiecej nie napisze... bo to jeszcze hohohoho! :) Ale GDY BYM MUSIAŁA (ujmę to tak;) ) , to bym chyba tez na 3D poszła :) Dobrze, że jest ok:) Emciu, duuuzo zdróweczka dla Ciebie i pociech... no i dla M. Aleście sie wymęczyli... Boziu, a Ty najbardziej.. jak dzieciątka sa chore, to matka nie ma czasu nawet chorować... a słaba jest i wykonczona... Śle dla wszystkich szczęśliwe fluidki :)
  2. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Pozdrawiam Was wszystkie :) Całuje dzieciaczki i te jeszcze "schowane" brzdące tez :) No i dla choróbek zyczę duzo zdrówka, dla przemeczonych duuuzo odpoczynku, a dla wściekłych duuuzo spokoju... :)
  3. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    aha - dociu, też miałam te pomiary przexierności karkowej. A zadnych antybiotyków nie brałam w ciąży, ani zadnych innych leków. poszłam, sprawdzili, przyszłam... Bedzie dobrze :) :) :) :)
  4. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Dociu! Serduszko! ja zaglądam, tylko pisac nie mam czxasu...:) Co to sie takiego stało? ukąszenie posmaruj cebula lub octem... A Teściowa sie nie przejmuj, bo to tylko Twoja PRZYMUSOWA rodzina... :)
  5. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Pozdrawiam Was kochane i całuje brzuszki :) Ale nie mam czasu nic wiecej pisać... :O :)
  6. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Hej dziewczynki :) I pociechy :) Oj, :D Użmiałam sie z tego soft sexu :D :D :D :D Dociu nie martw sie, Podciagnie łozysko jeszcze, zobaczysz :) Ja zapychałamcała ciazę po schodach na trzecie pietro + wysoki parter :) Dzieki temu utrzymałam forme :) Chociaż i tak przytyłam 26 kg :D Ja z kolei miałam tyłochył macicy. I pierwsze trzy m-ce musiałam jaknajwięcej lezec na brzuchu :) Unormowało sie, az do 6go m-ca, kiedy Hancia juz zeszła głóką niziutko w kanał rodny. To dopiero była panika. Dzięki Bogu wystarczyły tabletki i dotrwałysmy do równiutkiego terminu :D Przez to właśnie te ogromne kg po 6m-cu. Nie dosć, ze intensywniej dzidzia rośnie, to jeszcze musiałam praktycznie leżec jaknajwięcej ( a jadłam na okrągło:D) i zero skakania po schodzch. To niby przez to Hancia już tak wcześnie sie obróciła i usadowiła główke w kanale rodnym. No ale co? Winde miałam instalować? :D Pozdrawiam Was gorąco, Wasze Pociechy i Mężów :) Udanej niedzieli :)
  7. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Pozdrawiam Was dziewczynki i ściskam wszystkie pocieszki :) A no i całuski dla brzuszków :) :) I duuuzo zdrówka dla dzieciaczków :) I sił dla mamuś :)
  8. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Boziu! Dziewczynki, jakos ostatnio nie mam dla was czasu... :O Przepraszam :) A w ogóle, witam miłe panie i kochane pocieszki :) Ja mam juz z siusianiem w nocy spokój. Tzn. od tamtej pory kiedy Wam pisałam,ze zdejmuje pampersa, moze ze dwa, trzy razy sie zsiusiała w nocy. A poza tym jest suuuper :) Teraz zjada sniadanko. Wiecie, ja wam juz pisałam, ze ja nie mam z hania wprowadzania w pewien etap :) Poprostu do jakiegos dnia jest jeszcze dzieciatkiem, a na dzien nastepny juz duuuza dziewczynką :) :) :) Np. do zeszłego m-ca ja karmiłam (zupką0 bo drugie jadła sama, ale z zupa sobie nie radziła, a na kolejny dzień juz sama wcinała jak dzika :D :D :D i nie wylewa jej sie z łuzki :) Zdolniacha jedna, a ja z niej robie takie wieczne malenstwo :) teraz jestem na etapie spania samodzielnego - i to niestety jeden jedyny moment wprowadzania w etap... :O :O :O Biedactwo boi sie sama spać.. Krzyczy w nocy,ze widzi cienie, ze jakiś pan idzie za oknem, ze ją zostawiłam... :O Az mi smutno. No i laduje na podłodze na kocu obok jej łóżeczka i tak zostaje do rana :O Jestem juz obolała i niedospana... Dopiero trzy noce spi u siebie, ale jak ja wytrzymam kolejne???? :O
  9. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    I teraz tomek mysli, ze w tej kwestii nie ma sobie równbych :D To sie przekonał :) Właśnie czekam na @. Mam dostac 4go sierpnia. To dopiero sie Tomeczek zdziwi :D :D :D
  10. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Lidziu, bo Hania tak nam wyszła. Raz, a porzadnie i to w jakies 15 minutek :D :D :D
  11. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Pozdrawiam Was wszystkie i zycze baaaardzo udanego dnia :)
  12. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    LidiaM - jeszcze raz dzieki za Linka :D Pewnie do teraz bym Was szukała :) jak tam brzuszki ??? Rosna? Mój raczej jeszcze nie rośnia :( Ale w sierpniu juz nie dam mezowi się obijać :) Przypile go i tyle! Niech sie wykarze, a nie tylko raz, bo on strzela w dziesiatki! - co to za myslenie ??? :O Chyba tylko mój chłop tak myśleć moze... Jemu sie wydaje, ze kiedy mu sie zachce, to juz i bach - dzidzius :O Co on miał z biologi??? :D :D :D
  13. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Hej Kochane :) Dawno nie zagladałam, ale byłam jak pisałam wcześniej na 10 dni w Ustroniu, niestety ciagfle lało :O No cóz - bywa . :) A po powrocie okazało sie,ze maż cos z systemem porobił i nie pozapisywał informacji ważnych. Wszystkie kontakty i adresy potraciłam :O Ale juz poodzyskiwałam :D :D :D wiecie co mi ise ostatnio przytrafiło? Jednego dnia wróciłysmy z hania z zakupów. Weszłyśmy do domku i położyłam klucze jak zwykle na szawce. Na drugo dzien szukam tych kluczy i szukam. Zgłupiałam juz, bo przeciez na bank sa w domu skoro wczorajnigdzie juz nie wychodziłyśmy. Pytam M, czy ich nie widział - nie. No to szukap przy tej szafce dookoła i szukam. No i tak z głupot spytałam Hanie - " Hanus, nie widziałas mamusi kluczyków z domku?" A ona - " no przecierz sa na dole za szafka, wczoraj je tam wepchnęłam" Poszłą i pokazała mi gdzie sa. No madralka jedna. :D Dobrze, ze ma taka pamiec, bo to taki zakatek, gdzie nigdy bym sie kluczy nie spodziewała :D
  14. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Hej dziewczynki :) nie bardzo mam czas pisać, bo pakuję sie na urlopik :) jade na 10 dni do Ustronia :) Ale bedę o Was myslała :D Marysu, ja zakupiłam hani podobny :) http://www.allegro.pl/item389520512.html Rózni się tym,że jest cały w materiałowej tapicerce, a ten Twój jest po bokach \"goły\". Tzn. plastik ma na wierzchu i może sie dziecko goła nózka w lato przyklejać nieprzyjemnie. To samo tyczy podłokietników. Ale ogólnie póki co jestem zadowolona. Jutro hancia odbedzie w nim dopiero trzecia podróz, ale bardzo go polubiła. Jest leciutki i nie krepuje ruchów dziecka :) Nie poci się dziecko w nim :) I ten który ja mam ma dodatkowo takie wkładki amortyzujace. Przyjzyj sie. Potem mozna je spokojnie wyjać :) Kiedy Hania zasnęła, to główka jak w poduszkach była :) Pozdrawiam Was, miłych dni najblizszych i duuuużo słoneczka. A ta babka, która na mnie tę wodę wylała, stała na schodach na wysokosci ponad moja głowe (a mam 178cm wzrostu) No i z tej góry mi tak chlusnęła :) No to trzymajcie się :D
  15. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Sliczna Julcia :) My też idziemy na wesele ale dopiero 23 sierpnia :) Pozdrawiam Was mamusie i sciskam dzieciaczki :)
  16. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    A u mnie wszystko ok. Gin powiedział, ze wrecz ksiazkowy organizm No i nie widzi przeszkód, zebysmy sie już od dzis starali, pod warunkiem, ze nie bedę myslała w tym czasie o ciazy. Bo jak sie tak bardzo o tym mysli, to przysadka mózgowa robi psikusy i odwrotnie działa... Nie pozwala zajsć w ciaze... No i powiedział mi, ze nie w każdym cyklu zachodzi sie w ciaże. Czasem jest tak,że nie ma jajeczkowania nawet przez 4 m-ce Chociaż kobieta jest w pełni zdrowa. A i jeszcze jedno najważniejsze - powiedział,ze planowania płci w jakim kolwiek tego słowa znaczeniu, to bzdura!!! Nie ma czegos takiego. To zupełny przypadek i geny Wiec jesli wierzę w to,że na początku chłopczyk, a w drugiej połowie dziewczynka, to niech wierze. Bo tutaj ta własnie wiara odgrywa cuda, działa na psychike i to jest to... ( a gin mojej mamy - pisałam Wam,że go spotkałam- mówił coś zupełnie innego :O . Ah..macie racje! jak ma być to bedzie i co ma być, to bedzie :D ) Ale pod żadnym pozorem nie mogę podchodzić do tego "Chce ciąże i muszę zajsc!" Bo bedzie klapa ... A ja mu na to. Ok Panie doktorze, ale i tak prosze mi wieżyć, ze za jakies 5 tygodni sie zobaczymy :D Tylko sie usmiał :D
  17. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Hej kochane mamusie :) No własnie Emciu, Hania tez tak miała :) Ale szybciutko przeszło :) Stawała na nózkach w łóżeczku już w 6m-cu :) W 7 zaczęła chodzic po łóżeczku, a w 9tym m-cu pierwsze kroki postawiła - do mnie przyszła :D :D :D :D mam to nagrane :D Nie wiem,co mnie jakos podkusiło kamere załaczyc. No i chyba do tej kamery tak przybiegła :D Cały pokój przeszła duzy :) A ja omal nie upusciłam kamery na podłoge... Az słychać jak sie popłakałam :D Pamiatka idealna :) pozdrawiam Was kofane! Miłego dnia :)
  18. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Dociu na bank nadusia bedzie tak samo mówic o Tobie, jak ja o swojej mamusi :) Kocham ja, bo jest najlepsza mamusia pod słoncem - dla mnie :) A wodniki, to juz samo za siebie mówi - to dusza ludzie :) :) :) Bardzo cenie wodniki :) Moja mama jest z 22 Stycznia :) potowałam,zeby Hanusia była wodnikiem, ale 4 dni brakło No cóz - mam uparciuszka Koziorożca :D Ale kocham tego rogacza mojego malenkiego ponad zycie :D Dzięki, ze uwazasz,że Wagi są fajne :) Miło mi :) tez tak słyszałam niejednokrotnie :) To fajnie byc dobrym i miłym... :) MarySu, ja też miałam być panna :) ale mnie mamusia przytrzymała 14 dni :) I oto jestem Wagą :D Ale znam kilka Panien - w tym moją miłosć - z przed lat :) Ah.... nie pisze lepiej nic... jeszcze maż przeczyta i mu sie przykro zrobi... a przecież to już Tylo Przeszłosć... :) Dobrych snów kochane :)
  19. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Hej Kochane :) Dociu gratulacje !!! :D Mnie sie z kolei sniło,że urodziłam dziewczynke druga, ale też jak to w snach, od razu była ubrana i do domu poszłysmy. no i M nic nie wiedział :D A wieczorem sie zorientowalismy,ze mała nawet nie ma imienia i butelki, ani mleczka,zadnego pampersa - nic. I wpadlismy w panike. :D Obudziłam się spocona cała :D Co Do Hani, to 16go lipca skonczy dokładnie 30m-cy :D 2,5 roczku :d Powiem Wam,ze ja od poczatku, od pierwszego dnia zycia sobie bardzo duzo do niej mówie i tłumascze i nawek kiedy miała te pare dni, a cos jej robiłam - typu przebieranie, kapiel, odsysanie katarku... - tłumaczyłam po co to robie, jak to wygląda itd... :d Wszyscy sie smiali, ale mnie to w nawyk weszło i powiem Wam, ze nikt nie potrafi tak spokojnie do niej dotrzeć jak ja. Zabieram ją zazwyczaj w napadzie niezniśnosci :) Do sypialni, albo jesli w gosciach- do innego pokoju, pomieszczenia. Proszę,żeby sie uspokoiła, przestała płakać, albo sie przytuliła i wypłakała. Potem ociara oczka i mówi juz mamusiu mi lepiej :). I zaczyna sie rozmowa. Nie zawsze Hania to lubi :O. Ale zazwyczaj wysłucha i w 90% juz jest ok. No niestety nie zawsze, ale bardzo rzadko kiedy wrócimy w miejsce, gdzie zaczął się tzw szał :) przypomina sobie o co poszło i historia się powtarza :D Pod pachę, do pokoju, płacz, rozmowa i usmiech :D Rozmowa, tłumaczenie mozolne i duuuuuużo cierpliwości! To super recepta. Nerwami nerwików nawet dwuletniego dziecka nie wygonimy :D No to naskrobałam :D Boziu!!!!!!!!!!!!!!! Jak ja chce juz w ciazy być!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No jeszcze mam @, wiec po niej jak sie M nie zdecyduje, to chyba siłą go zmusze :D :D :D Miłego dnia, pełnego słońca i SPOKOJU :)
  20. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    podobno przechodzi po ukończeniu trzeciego roku życia :) Mojej Hani w takim razie zostało 6m-cy :) Uf... bo bym chyba zwariowała :)
  21. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    witaj Magda :D Jak najbardziej normalne zachowanie :) chociaz denerwujace niestety :O Nic nie zrobisz :O Musi to przejsć, a Ty razem z nim :) Pozdrawiam :D
  22. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Dociu trzymam kciuki :) Wieczorem nieomieszkam zajrzeż co nam napisałas na temat wizyty :) Nie trześ sie, bo Ci cisnienie skoczy i podpadniesz :) No to pa kobietki. Do wieczorka :)
  23. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    oj biedactwa z tymi sikulkami. Jak byłam mała spadłam z roweru prosto na ramę, a, ze nie dosiegałam nogami do ziemi (bo to był duzy męski jakiś ruski rower) to prosto nadziałam się na tę ramę i myslałam,ze zemdleje. do dzis pamietam ten ból...:O Jeszcze kilka razy tak sie zdarzyło... Potem kre na majtusiach i przerażona byłam. Ale byłam starsza od naszych i mamie nic nie mówiłam.. Niech sie tym Wazym szczęsciom goją te boleści :) marysu, a moze Ty trzecia do kolejki :D :D No to je sie tez nie moge obijać. jak tylko ta @ się skonczy.... zaczynam staranka :D Dobrej nocki :D Dobrze,że jest kaffe zpowrotem.... :D
  24. matunia

    Nasze małe rodości 2006

    Hej Kochane :) Dociu to trzymaj sie i nie dopuszczaj czarnych myśli !!!! Nie wolno!!! Wszystko bedzie dobrze. A jak sie boisz, to poczekaj do wizyty u gina, a potem jak Cię uswiadomi,ze wszystko jest w jaknajlepszym porzadku, zdecydujesz, czy juz czas powiedziec innym... :) Kuleczki pewnie wytrzymają długo, a długo... :D Widze, ze Twoja córa ma upodobania jak moja :D Ma te dłuuuugie balony, z których robi sie zwierzadka. kilka zwierzatek jej porobiłam, a resztę dmucha papka i puszcza, zeby latały... :d Ale jaki śmiech... :D Az mnie zaraziła i też sie smieje w głos :D :D :D :D Pozdrawiam Was wszystkie :) Miłego dnia
×