kreska nad o

nie jesteś jedyna, ja też w najbliższym czasie nie planuje dzieciaka :) najpierw chcemy wyremontować mieszkanie, zakupić samochód, wyjechać, nacieszyć się sobą i może za 2 lata.

och i jeszcze jakem stała bywalczyni częstych wesel nigdy nie widziałam żeby panna młoda tak upierdzieliła sukienkę, nie wiem co ona z nią zrobiła, ale nadaje się tylko na śmietnik

hej :) też już w pracy, byłam w sobotę na weselu kuzynki i stwierdzam, że było widać pośpiech w tym weselu. Takie mam odczucia. Mimo wszystko wybawiłam się :) mnie brzuszek boli, to z przejedzenia chyba :)

krótko tzn. 1,5 roku :) o córce dowiedziałam się wcale nie tak dawno, ale to mi nie przeszkadzało, chociaż zaskoczona byłam bardzo, zresztą kto by nie był? :) Mieszkamy już razem, ale też od niedawna, mieszkanie właściwie w remoncie. Odnośnie przygotowań do ślubu, to mamy już wszystko, jeszcze mi zostało porozwozić zaproszenia, planujemy zacząć rozwozić na początku czerwca myślicie, ze to nie za późno? właściwie mamy jeszcze cały czerwiec, cały lipiec i pół sierpnia, więc chyba odpowiednia ilość czasu. Zastanawiam się nad zakupem prezentu ślubnego dla rodziców obojga stron, nie mam w ogóle pomysłu. Zostało nam jeszcze zamówienie tortu i odwiedzenie kwiaciarni.

Cześć dziewczyny kilka słów o sobie? pracuję (architekt), jestem z moim facetem dość krótko, ale to nie ma większego znaczenia, bo kochamy się niesamowicie, mąż pracuje w służbach mundurowych (policjant, ale nie krawężnik :D), uwielbiam go niesamowicie, jestem już młodą macochą, bo narzeczony ma córeczkę, ma 4 lata, jest kochana, cudowna i taka śliczna :) cieszę się, że złapałam z nią dobry kontakt i uwielbiamy się, bo różnie z tym może być.