Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pakostane

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. cześć dziewczyny jeśli mogę to również przyłącze się do waszego grona. My staramy się o pierwsze dziecko od czerwca 2007 czyli ponad 1,5 roku i nadal bez rezultatu... wierzę że wszystko przed nami, najbardziej jestem wdzięczna za to że mam kochanego męża i w końcu MUSI się udać.
  2. witam Ja też w takim razie dziękuję, podobało mi się, że każdy ma dostęp i mogą przybywać nowe osoby, które również dzielą się swoimi problemami i doświadczeniami, szkoda, życzę wam powodzenia. Pozdrawiam Pakostane
  3. witam właśnie wróciłam od lakarza, mamy z mężem skierowanie do poradnii w poznaniu, czy któraś z dziewczyn może mi powiedzieć coś na ten temat, tzn byłyscie w poradnii badania niepłodności???
  4. dziękuję dziewczyny, jesteście kochane i wyjątkowe:) Paula szkoda, że nie widziałaś mojego szerokiego i ogromnego uśmiechu jak napisałaś, że loża honorowa przyniesie mi być może szczęście :))))) okaże się :) miłego wieczoru
  5. cześć dziewczynki mogę do was wrócić? ??brakuje mi tego topiku i waszych opowiadań :) Postaram się nadrobić zaległości w czytaniu ale nie wiem kiedy skończe tyle już stron :) U mnie nic się nie zmieniło, tzn. jutro idę do lekarza i zobaczymy co dalej, narazie mam tylko badanie hormonów. Ale wyciszyłam się troszkę i nie myślę o dziecku, tzn myślę, ale zaraz staram się swoje myśli skierować na inny tor. Nadal mierzę temp chociaż, przestałam tylko na tydzień i wróciłam, bo wiecie co dziewczyny, przynajmniej wiem kiedy dostanę okres i kiedy były dni płodne a tak jeszcze pewnie przed owulacją myślałabym że pewnie już jestem w ciąży. Pozdrawiam Was serdecznie i teraz nie pozbedziecie się mnie tak łatwo:))
  6. cześć dziewczyny wpadłam na chwilkę żeby się z Wami pożegnać. Dziś w nocy miałam piękny sen, sniło mi sie , że zrobiłam test ciążowy i wyszły dwie piekne kreski, a co się z tym wiaże ... ogromna radość, szczęśie moje i mojego meża i całej rodziny...ale to był tylko sen, . obudziłam się z plamieniem ... wiadomo co ono oznacza. jestem strasznie rozżalona. Mierzę temp. więc wiem, że kochamy sie w odpowiednim momencie, jednak nic z tego nie wynika. W tym miesiącu miałam zgłosić się do lekarza ale myslę, że poczekam może do końca wakacji z tą wizytą, muszę nabrać siły, nie będę juz mierzyć temperatury ani wyliczać dni, na czas wakacji chhyba odpuszczę, bo naprawdę już nie mam siły. żeby nie myśleć, nie analizować muszę całkowicie przestać o tym myśleć a więc postanowiłam również nie wchodzić na forum. Dziękuję, że mogłam od czasu do czasu zabrać głos i naprawdę jest to swietny topki i wy dziewczyny jesteście fantastyczne, proszę o wykreślenie mnie z listy oczkujących, nie ma sensu żebym tam była i \"zabierała miejsce\"... Gratuluję tym dziewczynom, którym się udało i trzymam kciuki za was oczekujące , za nas starające się . Wiem, że trzeba mieć nadzieję, moja w tej chwili jest ale uśpiona. Pozdrawiam
  7. cześć dziewczyny dawno do was nie zaglądałam bo miałam zawirusowany komputer... muszę nadrobić zaległości w czytaniu.... mam nadzieję Kate że Ci się udało, ja czekam jeszcze ok 1,5 tyg na rezultat. w tym miesiącu mam się równiez wstawic do lekarza, w następnej kolejności bedą sprawdzać jakość nasienia mojego kochanego mężusia..
  8. witam po pracy ja też kiedyś myślałam, że jestem w ciąży, było to w listopadzie - dokładnie pamiętam 19.11 zrobiłam test w 41 dniu cyklu i .... straszne roszczarowanie - nie wierzyłam ... ale okes dostałam następnego dnia, dodam, że nigdy nie dostałam okresu w 41 dniu. Myślę, że główną rolę odegrała tu moja psychika, bo czułam, że jestem w ciąży, mało tego byłam PEWNA...i dlatego okres się spóźnił. Od tamtej pory nie mam przeczuć i lepiej, nie czuję roszczarowania. Poprostu jestem przygotowana na niepowodzenie. Muszę przyznać że teraz łatwiej znosze co miesięczne niepowodzenie. Dlatego uważam, że lepiej zrobić test wcześniej, niż żyć w niepewności - naprawdę mniej boli. Pozdrawiam
  9. asz widzę, że jesteś nauczycielką :) ja skończyłam pedagogike, ale nie mogłam znaleźć pracy w swoim zawodzie, więc na chwilę obecną pracuję w sklepie odzieżowym, mam zamiar zacząć podyplomówkę z nauczania zintegrowanego :) mój mąż też jest nauczycielem, jeszcze troszkę i macie wakacje.. a teraz wiem wiem co przechodzicie w szkole....
  10. zółwiku mam nadzieję, ze Ci sie udało :)
  11. cześć dziewczyny muszę sie wygadać... jestem wściekła. mam takiego - sory - ale palanta szefa, że poprostu juz nie mam sił... już dawno bym tam nie pracowała, ale chciałam zajść w ciąże i zmykać a tu nic i nic. Ciągle jakieś pretensje, niezadowolenie, a za chwilę...uśmiech i miły jak kotek, i tak na okrągło. i za marne pieniądze! Mam serdecznie dość!!
×