Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneeczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aneeczka

  1. Justyna : gratuluję ząbków :)
  2. jak nie dojdę z tym wszystkim do ładu, to myślałam właśnie o testach wiosną, bo wtedy bym wzięła panel pediatryczny ( czyli alergeny pokarmowe i wziewne) A teraz choćby miała uczulenie na pyłki to nic nie wyjdzie, bo jeszcze nic nie kwitnie. mama malego Alka: tak samo to może być pies jak i kurz, albo jedno i drugie.
  3. Hej dziewczyny i witam nową mamę :) Anna : Moja córka też nie może sinlacu (ma po tym straszne wymioty- aż w szpitalu wylądowalismy przez to) Bebilon pepti tez u niej odpada, nutramigenu nie próbowałam bo w smaku jest gorsze i wiedziałam , że się tego nie chwyci. co do Twojej diety to ja bym Ci radziła całkowicie odstawić nabiał ze swojej diety , bo jednak przekazujesz małemu to w mleku. U mojej córki pojawiała się wysypka nawet jak zjadłam jedną kanapkę posmarowaną ramą a tam w składzie jest maślanka. To że Twój synuś budzi się często w nocy to ja bym powiedziała, że ma ochotę na Twoje mleczko:p, bo w nocy pokarm jest bardziej kaloryczny. Skoro je juz kilka owoców, po których go nie sypie to jest i tak dobrze. Pisałaś, że jadł ziemniaki z dynią ze słoiczka i nic mu nie było, więc ostatnia wysypka to pewnie indyk, no chyba,że Ty zjadłaś coś mlecznego. Nie martw się powoli i pojedyńczo wprowadzaj nowe produkty a na pewno coś znajdziesz nieuczulającego. ja bym proponowała kleik kukurydziany na Twoim mleku albo na wodzie, możesz też taki kleik dodać do owoców ze słoiczka. Myślę, że prędzej go uczulił bebilon pepti niż kleik kukurydziany. w ten sam sposób możesz wprowadzić kleik ryżowy. Jak będziesz wprowadzać kleik kukurydziany to możesz też dać mu chrupka kukurydzianego, tylko żeby był bez żadnych dodatków barwiących i smakowych. Zapytaj lekarza o mieszankę mlekozastępczą elecare ( w razie jakby nutramigen też go uczulił). Moja córcia pije sojową, ale półrocznego bałabym się że też uczuli. Ja trzymałam całkowicie bezmleczną dietę nawet jak karmiłam już pod koniec raz na dobę.
  4. ja pierwszą małą próbe z glutenem ( w postaci kaszy manny) zrobiłam jak córka skończyła 5 miesięcy i niestety alergia. spróbowałam za 2 miesiące i już było ok. :) Żółtko natomiast pierwszy raz podałam po 7 miesiącu, ale szybko się wycofałam bo była znów wysypka (ale nie mam pewności czy to było od żółtka) i tak do żółtka miałam jeszcze chyba 2 takie podejścia. Białko jaja wprowadziłam niedawno, chyba miesiąc temu. Cieszę się bo nareszcie je już całe jajko i nic się nie dzieje
  5. Bulawka: współczuję, że jesteście chorzy, nie wiem co tam stosujesz na katarek u Wiktorka, ale ja wkrapiam zwykle córci 2 kropelki soli fizjologicznej przed odciąganiem katarku ( bo mi się wydaje ciągle że te wody morskie w sprayu mają bardzo mocny "psik" i bałam się używać) Jak masz możliwość to używaj co jakiś czas laktatora żeby ci pokarm nie zanikał. O lekarzach można by wiele napisać, moja pediatra, jak jej powiedziałam że mała reaguje alergicznie na ziemniaka, to się tylko zdziwiła .No i taka wizyta. Przy ząbkowaniu używam żelu bobodent (na chwilę działa , może pół godziny) a jak coś bardzo ją męczy to czopek z paracetamolem Co do tematu pasożytów, to jeszcze tego nie porzucaj. Czy starszy synek ma teraz jakieś objawy? Skoro już wcześniej miał pasożyty, to czy w badaniach wychodziło? Polecam Ci do przeczytania wypowiedź cycuszkijakmarzenie z 18.01,2011 godz,13 :22 i jej wcześniejsze wypowiedzi na tym temacie też. W wielkim skrócie napiszę Ci tyle, że u jej dwójki dzieci większość alergii prawie znikła po wyleczeniu na pasożyty
  6. bulawka: z tych rzeczy co pisałaś to nic nie dawałam córci, ostatnia próba podania bebika była w październiku i oczywiście była reakcja alergiczna (głównie policzki czerwone, suche, szorstkie) Pediatra powiedziała,że następną próbę mogę zrobic jak mała będzie mieć 1,5roku. Pociesz mnie jednak to ,że kiedyś w ogóle reagowała mocniej, teraz już (odpukać :p) nie sypie ją po całym prawie ciałku. Nasunęła mi się myśl, skoro synek ma brodzie liszaje to czy zakładasz mu kaftaniki i śpioszki zapinane na zatrzaski metalowe ( chodzi mi nawet o te które są pokryte jakąś emalią ) bo moją córcię wszystkie te metalowe dodatki uczulają :( Może dotyka brodą do pierwszego zatrzaska od kaftanika, a jak koło ucha, to może jeśli śpi w śpiochach to też mu się tam styka ze skórą
  7. bulawka: współczuje Ci tej diety, sama miałam podobną :(, ale nie martw się na cycu i sinlacu można spokojnie jeszcze miesiąc czy dwa wyrobić. Moja córcia nie lubi żadnych herbatek dla dzieci i najlepiej jej smakuje woda osłodzona lekko cukrem . spróbuj małemu dać się napić z łyżeczki jak nie chce z butelki. Jeśli zauważyłaś, że ten katar jest po króliku to nie dawaj. A te plamki na skórze mogą być od idących zębów, także tym się na razie nie przejmuj. To wszystko co opisałaś bardzo mi pasuje też do objawów które powodują pasożyty, szczególnie to niskie żelazo no i to że masz starsze dziecko (a w tym wieku dzieci często mają owsiki albo inne pasożyty :( ) Katar i wysypki skórne też do tego pasują. Zapytaj swojego alergologa lub pediatrę o pasożyty właśnie.
  8. wiesz Justyna może rzeczywiście od tych dywaników czy kurzu, bo skoro ta wysypka wyłazi co 2-3 dni, czyli jak przestaną te maści działać, czyli jakbyś nie smarowała ani sterydami ani protopiciem to pewnie cały czas by miała tą wysypkę. To może jak zacznie chodzić już więcej na nóżkach to przestanie się tworzyć wysypka
  9. Nie wydaje mi się Justynko żeby to było od dywaników itp. bo przecież ona nie chodzi na czworakach od wczoraj tylko długo już, więc jakby to było od tego to miałaby cały czas coś na skórze. no chyba,że użyłaś jakiegoś płynu do podłóg albo do prania dywanów i ona resztki tego wciera w skórę. Ja to często myje podłogę gorącą wodą bez płynu żadnego, a jak myje z płynem to potem jeszcze raz samą wodą, bo jednak to sama chemia jest a córcia choć już nie chodzi na czworakach to czasem lubi się poczołgać :p albo się przewróci a potem łapy do buzi ;)
  10. mamodwulatka: współczuje że jesteście chorzy :( Moja mała też podłapała wczoraj katar ale psiakmy euphorbium 3xdziennie i dziś już jest dużo lepiej, wygląda na to że tym razem pomaga, a ostatnio średnio się ten lek spisał Justyna: ja nie jestem przekonana do takiego odczulania, że po kropelce na tydzień. Jak już to popróbuj jej normalnie dawać jednego dnia troszkę na koniec łyżeczki i co dzień zwiększać, wtedy będziesz widziała, czy coś się dzieje. Może nie jest już uczulona na marchew. A jak będziesz tak po kropli na tydzień dawać to się na pewno pogubisz, bo a nuż dostanie z czegoś innego wysypki, a Ty będziesz myśleć czy to z tej kropelki soczku...Ja bym raczej wprowadziła właśnie w większej ilości, wtedy albo będzie wysypka albo produkt zaliczony :) No i oczywiście jak marchewka to nie nabiał, nie wszystko naraz ;)
  11. mamodwulatka: Justyna podawała jakiś syropek na lepsze spanie, ale zapomniałam nazwę musiałabyś przewertować kilka stron do tyłu. Jeszcze ci nie napisałam, ale uczulały jeszcze pieluszki papmers ( teraz używamy Dade z biedronki) Co do kaszek, to na tej "zdrowy brzuszek" pisze,że może mieć śladowe ilości mleka i to może dlatego zaczęła uczulać, no chyba że coś innego, ale to już dla mnie nie ważne, bo ćorcia już nie chce żadnych papek
  12. mamodwulatka: właściwie to nie myślałam,że w ogóle jest możliwe żeby farmaceuta wydał lek na recepty, jak sie nie ma recepty, ale na forum można się dużo dowiedzieć :) Moja córcia jest uczulona na mleko, w tym na bebilon pepti też (teraz pije mleko sojowe isomil 2 ), ma też jakąś nadwrażliwość/nietolerancję drożdży (czyli wszystko pieczywo kupne odpada), ostatnio zareagowała też na banana :( Piorę z powrotem w płatkach mydlanych Bebi, bo tylko one się u nas jak na razie sprawdzają najlepiej (małą uczulał proszek jelp soft i chyba płyn do prania Bebi). Jest też uczulona na metalowe elementy ubranek, czyli głównie zatrzaski (najprawdopodobniej chodzi w tym o nikiel). Po kaszce sinlac miała mega wymioty, w co żaden lekarz nie chciał wierzyć :( Odkryłam też,że uczulała ją kaszka nestle "zdrowy brzuszek" 5 zbóż z lipą ( od tego miała szorstkie nóżki, pewnie bym na to nigdy nie wpadła, ale córcia przestała chcieć jeść tą kaszkę, a za niedługo skóra na nóżkach się wygładziła) Kiedyś uczulały ją ziemniaki i kasza manna, ale to już jej przeszło.
  13. mamodwulatka: te opuchnięte oczka to może być po prostu nasilenie już stwierdzonej alergii np. na roztocza. Czytałam już o tym, że takie oczka to jakby atrybut alergika, tak do pary z innymi objawami np. z katarem.
  14. http://www.doz.pl/leki/d42_0-przeciwgrzybicze
  15. mamodwulatka: a czy kiedyś podawałaś synkowi jakiś lek typowo przeciwgrzybiczny? Tu masz ulotkę nystatyny: http://www.teva.pl/_itemserver/produkty/dokumenty_pdf/Nystatyna_PLIVA_GRAN_PIL_2008_12_10.pdf Tu też: http://www.leki.med.pl/lek.phtml?id=277&idnlek=952&menu=3 Nie wiem, czy akurat taki lek by pomógł małemu, ale nie zaszkodzi zapytać o to lekarza, albo o jakiś inny lek przeciwgrzybiczy, choćby aphtin (choć to się stosuje raczej w buzi, ale czy w nosie to nie wiem). W każdym bądź razie nie zaszkodzi popytać o takie leki, bo ten grzybek na pewno trzeba wytępić.
  16. mamodwulatka: tu jest coś o grzybach http://zdrowiedladziecka.pl/dziecko-grzybice.html Ja akurat nie wiem jak powinna wyglądać prawidłowa mikroflora w nosie, ale jeśli tam jest za dużo grzybów, to na pewno one mogą wywoływać objawy alergiczne, bo mały cały czas wdycha to co ma w nosie. Czy robiłaś synkowi wymaz z nosa? Trzeba by te grzyby wytępić, bo leki wziewne(pewnie sterydowe) i maści tylko leczą objawy, a dodoatkowo wcale nie osłabiają grzybów.
  17. mamodwulatka, to też możesz poczytać http://zdrowiedladziecka.pl/dziecko-pasozyty.html http://www.igya.pl/czynniki-chorobotworcze/pasozyty/ciekawostki-parazytologiczne/275-zestawienie-chorob-wywolywanych-przez-pasozyty.html
  18. Cieszę się JANA, że malutka jest bez wysypki :) Moja córcia też ma czyściutką skórkę, a białko jajka dostawała już przez 4 dni ( najpierw troszke w jajecznicy, a teraz piekę jej biszkopt bez cukru i smaruje troszkę dżemem śliwkowym i chętnie je taki "biszkoptowy chlebek" ) Mam wyniki posiewu kału, uff na szczęście dobre, czyli muszę uznać, że ma po prostu jakąś nietolerancję/alergię na drożdże i nie dawać jej drożdżowych produktów. Co prawda wyhodowano szczep candida albicans, ale w ilości poniżej 100 na 1g, a wynik prawidłowy jest do 1000 na 1g. Ilości, które świadczą o przeroście grzybów, czyli grzybicy układu pokarmowego to powyżej 100000 na 1g, więc nie mam się czym martwić.
  19. dziewczyny widze że wasze: to skoro po dwóch dniach niesmarowania tym wysypka nie wychodzi, a maluch przestrzega diety, to może smarowanie już niepotrzebne? Jeśli tylko mleko i produkty mleczne wywołują wysypki, to niepodawanie tych produktów powinno być wystarczającym lekiem
  20. cycuszkijakmarzenie: teraz jest dostępny ten para farm tylko większa butelka http://www.doz.pl/apteka/p52460-Para_Farm_plyn_doustny_85_ml
  21. Justynka i jak dziś? Oby już było lepiej :) U nas w końcu przebiła się jedna dolna czwórka, ale na szczęście nic ją to nie boli :)
  22. Justynka, moja córka nie miała takich rewelacji po szczepieniach, ale po tym co piszesz Tobie nie pozostaje nic innego jak posmarować tym hydrokortzonem (to i tak najsłabszy steryd) , a jutro zobaczysz jaka będzie skórka i jak lepsza to w ciągu dnia zwykłymi maściami posmarujesz, może tym razem szybciej się uporasz z wysypką niż ostatnim razem
  23. ale nie traktowałabym tych ubranek jako leku na całe zło, ewntualnie jako rzecz pomocniczą
  24. cycuszkijakmarzenie: a jak wam wklejałam ten link, to ten para farm był dostępny, hmm... Justyna: trzymajcie się i tym razem ja powtórzę za cycuszkijakmarznie, nie przejmuj się bąbelkową
  25. angel from hell: hmm, może ci da do myślenia, ja też mam astmę( co prawda jest teraz w jakimś uśpieniu od porodu) ale za to w ciąży moja astma bardziej poszerzyła się o alergie skórne (wziewne mam też) głównie na dłoniach, niewiadomo od czego (nie znalazłam długo głównego winowajcy). Najciekawsza sprawa, wysypki na dłoniach znikły po podaniu leków na pasożyty (pyrantelum). Resztę zmian na dłoniach wyleczyłam klotrimazolem. nie wiem co będzie wiosną (bo zawsze wiosnę mam najgorszą) ale teraz widzę związek astmy z chorobami pasożytniczymi ( mało który lekarz ci to powie) . Zainteresuj się tym tematem, może tobie też to pomoże. Ja mam astmę i alergię od 20 lat, a jednak nastawiłam się na inne myślenie, że może jednak nie jest to wyrok do końca życia i jedno już wyleczyłam (te dłonie właśnie, w ten "niby" niekonwencjonalny sposób)
×