Lee__
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lee__
-
Jeszcze takie info z internetu: ... KOLENDRA .. Na początku – 2 krople dwa razy dzienne w gorącej wodzie, bezpośrednio przed posiłkiem (30 minut po spożyciu chlorelli) stopniowo zwiększać dawkę do 10 kropli 3 razy dziennie W fazie początkowej detoksykacji kolendra powinna być przyjmowana przez 1 tydzień, 2-3 tygodnie przerwy. Inny sposób przyjmowania kolendry: .. natrzeć 5 kropel dwa razy dziennie na kostki u nóg dla mobilizacji metali we wszystkich organach, stawach i ustrojach poniżej przepony, oraz nadgarstki dla organów, stawów i struktur powyżej przepony. Nadgarstki mają gęste unerwienie autonomiczne (absorpcja kolendry włóknami nerwowymi) i są skrzyżowaniem głównych kanałów limfatycznych (absorpcja limfatyczna). Herbatka z kolendry: użyć 10 do 20 kropel na filiżankę gorącej wody. Sączyć powoli. Czyści szybko mózg z wielu neurotoksyn. Dobra na bóle głowy i inne ostre dolegliwości (bóle stawów, zapalenia, ból głowy): wetrzeć 10-15 kropli w bolące miejsce. Często przynosi natychmiastową ulgę .. CHLORELLA .. Dozowanie: zacząć od 1 grama 3-4 razy dziennie. To jest standardowo utrzymywane dozowanie dla dorosłych przez 6-24 miesięcy aktywnego odtruwania. W trakcie bardziej aktywnej fazy detoksykacji (każde 2-4 tygodnie przez 1 tydzień;), Jeżeli stosowana z kolendrą, dawka może być zwiększona do 3 gramów 3-4 razy dziennie (1 tydzień większa dawka, 2-4 tygodnie wrócić do dawki podtrzymującej). Przyjmować 30 minut przed jedzeniem (ponieważ chlorella jest dokładnie w takiej części jelita cienkiego, gdzie żółć tryska w kiszkę na początku posiłku, przenosząca toksyczne metale i inne trujące odpady. Te są zamykane w ścianie komórkowej chlorelli i usuwane z organizmu drogą trawienną) Podczas usuwania plomb amalgamatowych, powinna być przyjmowana większa dawka, na dwa dni przed i 2-5 dni po procedurze (im więcej plomb jest usuwane, tym dłużej winna być podawana zwiększona dawka). Kolendra nie powinna być podawana w czasie pracy z plombami. Przez ten czas nie chcemy mobilizować głębiej usadowionych metali na dokładkę do oczekiwanej nowej ekspozycji z plomb. .. Jeśli bierzesz witaminę C w trakcie swojego programu odtruwania, przyjmuj ją jak najdalej od chlorelli jak to tylko możliwe (najlepiej po jedzeniu). .. Niektórzy ludzie mają problemy z trawieniem błon komórkowych chlorelli. Ten problem rozwiązują enzymy celulazy. Celulaza jest dostępna w wielu sklepach ze zdrową żywnością. Przyjmowanie chlorelli wraz z jedzeniem także poprawia trawienie w niektórych przypadkach, choć jest to sposób mniej efektywny. Chlorella vulgaris ma cieńszą ściankę komórkową i jest lepiej tolerowana przez ludzi z problemami trawiennymi. .. Skutki uboczne: .. Większość skutków ubocznych tj. np. bóle w stawach odzwierciedla efekt mobilizacji metali, które są transportowane w organizmie. Ten problem można natychmiast rozwiązać przez znaczące zwiększenie dawki chlorelli, a nie przez zredukowanie jej, co mogłoby pogorszyć problem (mniejsza dawka chlorelli mobilizuje więcej metali, które są „zamykane” w jelitach, więcej chlorelli wiąże więcej toksyn niż jest zmobilizowane). Można jednocześnie zmniejszyć dawkę Kolendry.
-
Ło matko, ale się naszukałam przepisu Jamawy na oczyszczanie z metali... Przy okazji poczytałam stare strony z wątku rycynowego... ależ głupoty tam pisaliśmy :) Wklejam tutaj tego przepisa :), i od dziś go zaczynam stosować: ... Podaje przepisa na odtruwanie organizmu z metali ciezkich, wirusow, bakterii i grzybow: Chlorelle polyka sie na pol godziny przed jedzeniem. Olejek z koriander polyka sie tuz przed jedzeniem (zaczynac od 3 kropli a 10 max, zwieksza sie przy kazdorazowym spozyciu) Zarowno chlorelle jak i olejek koreanderowy spozywa sie 3 razy dziennie. W momencie bolow glowy, stawow i miesni ZWIEKSZA sie dawke chlorelli a zmniejsza koreander do 6 kropii. Do tego wprowadza sie smarowanie wewnetrznej strony kostek 2 kroplami koriander (z rana i w poludnie) Wieczorem przed snem smaruje sie kostki olejkeim z Fennelu i zakklada plastry tanoki na stopy. Ta kuracje przeprowadza sie 2 tygodnie po czym odstawia sie koriander i tanoki. Chlorelle i olejek fennel spozywa sie nadal ( tez do 10 kropli jak i koriandera). Po 4 tygodniach odstawia sie fennel i zmniejsza do polowy chlorelle. Po 3 miesiacach mozna powtarzac kuracje. ... Czy wiecie dlaczego sok z buraków powinien odstać 2 godziny?? ... Pod, postanowiłam dodać do tej naszej surowej diety więcej warzyw zielonych (tych ciemnozielonych: szpinak, seler łodygowy fujjj, brokuły, kapusta, zielony groszek....) Czytałam że mają super działanie, antynowotworowe, wydłużają życie... no, same pozytywy :) ... Też jem sporo tłuszczy Pod :)
-
Hej :) Jestem po jednodniowej głodówce... to jest mój czwarty dzień w tym roku :) tak to będę sobie liczyła :) i Was wyprzedzę jeszcze :D :D i co zrobicie?? :D :D :D wytrzymałam tym razem bez problemu... to były 24 godziny, chociaż tak naprawdę na śniadanie przed głodówką wypiłam tylko 3 szklanki soku z marchwi... ale liczę 24 godziny już po tych sokach :) ... Dziś, pierwszy posiłek to znów litr soku... po którym musiałam pójść do toalety, chociaż jelito miałam puste (nie jadłam plus lewatywy)... i zaskoczyło mnie to, że to było sporo żółci, znów te zielone gluty oraz mnóstwo nabłonków... cały kłębek... z 7 co najmniej... Czyli znów się coś oczyściło, cieszy mnie to :) Nie obiecywałabym sobie zbyt wiele po jednym dniu... ale jednak :) stawiam też na to, że pomogło picie na czczo przez ostatnich kilka dni MO. Powtórka w następny poniedziałek :) ... Pod, dziś poczułam, że dałoby się przeżyć tylko na diecie surowej... tylko warunek - trzeba jeść tej surowizny więcej... ja dziś zrobiłam sobie (poza sokami) taki zielony szejk - gruszka, szpinak, kalarepka - zmiksować - nie było zbyt smaczne :( ale dobrze zapychające... do tego 3 banany i jabłko... i zupełnie nie chciało mi się jeść... chociaż ugotowałam też brązowy ryż :) i zjadłam, skoro już był :) :) :) ... pozdrawiam
-
Konradeczku... zajmuj się, bardzo Cie proszę, swoimi napięciami :) ok? :) :) :) pa
-
g..... mnie znasz, Konradku... :) :) :) ale dziękuję Ci za radę :) następnym razem wyjmę im baterie :)
-
Taaaaaa.... pies się patrzyła... a mężczyzna poszła.... Idę, bo coś dziś źle ze mną.
-
ps. Pod, no to są własnie te pozytywne skutki posiadania psa :D Musisz ruszyć pupę... bo pies będzie się na Ciebie taaaak patrzyła... no po prostu nie dasz rady mu odmówić :D :D Ja też potrafię wstać np. o 6.00 rano i poleźć gdzieś sobie z nimi... sama bym się tak szybko nie zmobilizowała... No i dzieci - pies jest przede wszystkim dla dzieci :) :) :) U nas jest pełna, stuprocentowa symbioza :)
-
Pod, mam te same objawy... leciutko boli mnie głowa i czuję się lekko słabo... i wkurzona jakaś jestem... wiozłam dzieci ze szkoły i kazałam im cicho siedzieć, bo nie mogłam słuchać ich paplaniny... a poprzednim razem tak nie miałam :(... może mi się też psychika oczyszcza, hehehehe... z jakichś ukrytych negatywnych emocji... jakiegoś nieodreagowanego wkur****nia na przykład :D :D ... Pajączku, ciekawe... do poczytania :) Mnie pasuje lniany. Ten jest takim mój :) :) :) Jem też sporo avokado, to też jest b. dobry tłuszcz roślinny. Może i ja bym zrobiła ten liść?? Przypomnij please jak to się robi... jakie miałaś efekty (znaczy się, czy coś Cię walnęło przy tym) i jak się czułaś... Odpiszę Ci, jak będę bardziej kontaktowa... bo dziś tak średnio... :( ... Idę czymś się zająć... chociaż szczerze mówiąc nie czuję głodu... a lewatywę z kawy może zrobię jeszcze też wieczorem... albo z tego siemienia i rumianku... jak się oczyszczać to dobrze. ... buziaki
-
chociaż ja Ci powiem, że wolałabym już urodzić w szpitalu, niż w jakimś obcym "domu"...... w swoim, też nie ma mowy... chcesz wystraszyć sąsiadów????? ... I tak jak pisała Pajączek, wolałabym mieć przy tym lekarza. Położne to są dziewczyny, czasem nawet prawie-dziewczynki po liceum i dwuletniej szkole policealnej... mogą pomóc, ale tylko wtedy gdy... za specjalnie nie ma co pomagać... ale nie każdy poród tak wygląda. ... Ja miałam swojego lekarza (który później robił cc), poza tym byłam pod koniec ciąży na dwóch obowiązkowych!! wizytach u pediatry, która miała być przy porodzie i zająć się dzieckiem (to były takie wizyty bardziej instruktażowe, co i jak, ale też praktyczne) i na dwóch, również obowiązkowych wizytach u anestezjologa, który miał mnie znieczulać... tym razem chodziło np. o możliwe uczulenia, moje reakcje, np. spadki ciśnienia, które i tak mam zazwyczaj bardzo niskie, rodzaj znieczulenia, technikę, itd. itp. I dopiero tak przygotowana i "zabezpieczona" mogłam u nich rodzić. Nie mówię już o tym, że mój lekarz co jakiś czas dzwonił do mnie na komórkę... żeby zapytać co robię i jak się czuję :) (to nienormalne po prostu, co?? nie u nas!!!)... dzień przed umówionym porodem zadzwonił chyba z 7 razy, bo wiedział, że się denerwuję... rozśmieszał mnie... przypominał np. żebym się porządnie najadła, żeby jutro mieć siłę (a tak naprawdę cały dzień miałam już nie jeść)...... zadzwonił tydzień po narodzinach z okazji "tygodnicy"... i takie tam........ to są te różnice :)
-
ps. okochankow, trzymamy kciuki mamusiu !! dasz radę i urodzisz tak jak będziesz chciała, w taki świadomy i harmonijny sposób :) :) :) lepiej wierz w to, niż miałabyś się bać, bo to bez sensu :) :) :)
-
Cześć :) A ja rozpoczynam cotygodniowe głodówki 1-dniowe... od dziś... :) :) Pasują mi na to poniedziałki/wtorki. Jeszcze rano wypiłam soki... teraz gotuje mi się kawa do lew. Chcę mieć czyste flaki... a potem zobaczę czy 24 czy 36 godzin :) ... Od kilku dni piję też od rana MO... na razie bez soku z aloesa... jak będę kupować olej w oleofrmie to zamówię też sok... póki co, sama cytryna i olej lniany. To jest takie malutkie oczyszczanie - jak te nasze Clark - na początku coś tam nawet czułam, jakieś przesuwania i kolkę, ale teraz już spoko. ... Pajączku, mam już nazbierane pestki i dziś zrobię nalewkę. ... Pod śliczny, słodki psiurek :) :) :) Wracasz na surową dietę? ja już od jutra (po głodówce) na 100%. ... U mnie już wiosna, a u Was??? :) :) :)
-
Pająku... bo okochanków się wydaje, że będzie to wszystko kontrolować... przeć sobie powolutku... i świadomie... i tylko do momentu w którym nie zacznie się dziać nic złego..., a "wykwalifikowana kadra medyczna" tylko czeka, żeby ją wspomagać :) :) ja też rodziłam w bdb szpitalu, który był w czołówce w akcji "Rodzić po ludzku"... ale k***a mać, jak to było "po ludzku"... to ja nie chcę żeby mnie nazywano człowiekiem, serio... potem urodziłam w prywatnym szpitalu i wiem JAKA JEST RÓŻNICA!!! no dobra... ja już się więcej nie wypowiadam... ... Gościu, dziękujemy :) :) :) ale na tematy o których nic nie wiesz, albo tylko z pozycji obserwatora, raczej się nie wypowiadaj :) ... ps. od poniedziałku zacznę robić jogurty... a potem sprawdzę te koktajle... :)
-
ale Ci tu namieszamy... nie czytaj tego!! i nie słuchaj nas!!
-
ale ich podejście / zaangażowanie / metody pracy są tak inne, jakby właśnie przylecieli z kosmosu... z zupełnie innej planety... wiem, bo przećwiczyłam obie opcje...
-
No ale..., jeśli już zdecydowałabym się spróbować naturalnie, to wyłącznie w prywatnym szpitalu... tam gdzie pracują ci sami lekarze co w państwowym!!
-
A w dosłownie kilka godzin (albo i od razu) PO... trzeba już na pełnych obrotach zajmować się dzieckiem... i warto mieć wtedy jakiś komfort i siłę.
-
Do tego dochodzi naci*****nanie kro******cza (właśnie w stronę od***tu)... możliwe pęknięcia... aż mi się nie chce tego wymieniać...
-
Ja mogę tylko napisać, co ja bym zrobiła... Ja akurat bym NIGDY nie wybrała natur. porodu mając szczelinę...
-
Hej :) okochanków...tak tylko sobie napisałam... bo to Twój wybór i Twoja decyzja :) masz bardzo optymistyczne podejście (bez znieczulenia !! łałłł) i ostatecznie powinnaś kierować się swoimi odczuciami :)
-
Hej :) Ja chyba z Wami zaraz jakiejś fobii dostanę.. już mam wrażenie że mnie coś ciągle gryzie, żądli i szczypie...... :) uspokójcie się, bo ja mam bardzo rozwiniętą wyobraźnię !! ... Okochanków, a co to za babeczka Ci tak powiedziała? Jakaś wróżka? bo na usg to jeszcze nie ma szans zobaczyć... Ja z tą Twoją szczeliną to bym nie ryzykowała naturalnego porodu... ale ja tak sobie tylko piszę... to Twoja sprawa :) :) ... Podczytliwa, nic mnie nie trafiło, ale może jeszcze trafi, bo porządki u mnie potrwają (tak mi to wygląda) jeszcze ze 3 tygodnie... Moje psy siedzą wyłącznie na podwórku... sierść psa, szczególnie jak się zmoczy, strasznie śmierdzi... nie wpuszczam ich :) ... Konrado, no cóż... eliksirki bardzo są przepyszne... z całą pewnością... czakry też chyba dobrze, sprawdzę je jeszcze i dam Ci znać :) ... pozdrawiam :)
-
Pajączku, byłaś u mnie dzisiaj w nocy, żeby mnie gryźć ?? :) :) :) Nie rób tego, bo już jutro postaram się być grzeczniejsza i nie wystraszyć od samego rana naszego milutkiego i uroczego rodzynka :D ... Zbieram pestki... mam już 13 !! :) ... Pewnie, że żadne 'znaki' nic nie powiedzą o płci... Okochanków, jak chcesz synka, to masz na to tak... z dobre 50% szansy :) :) :) Na połówkowym się wszystkiego dowiesz... ale pamiętaj, że ja znam takich rodziców, którzy do końca ciąży, na każdym usg dostawiali potwierdzenie, że będzie dziewczynka... nakupowali różowych ubranek... i ... urodził się chłopiec :) :) tego nigdy na 100% usg Ci nie powie :) Do trzeciego miesiąca to nie ma co mówić rodzinie, bo nigdy nic nie wiadomo... natura ma swoje regulacje, które wbrew pozorom wcale nie są złe...... ale teraz to już mów, bo raz, że się stresujesz, a dwa, że za chwilę sami się domyślą !! Ale tato (dziecka) już wie ?!? :) :) pozdrawiam, miłej nocy :)
-
Cześć Pod :) nie pamiętam, żeby coś mnie ostatnio chciało gryźć... obejrzałam się też dokładnie, ale nic nie widzę... to chyba w nocy też nie... :) Pod, ja też mam 2 psiska zaadoptowane... przyszły sobie do mnie... to co, miałam im odmówić?? To jest bardzo przyjemna zabawa, zobaczysz... :) i jaka wdzięczność :) i wierność :) no i miłość :) :) :) :) wpadam tu między jednym oknem a drugim... jeszcze mnie nic nie ugryzło... ale może mnie coś trafi... ... buziaki, miłego dnia :)
-
Zauważyłeś?? nieeeee........... idę se... przyjdę jak będę dziewczyny... pa
-
Cudowne to jest źródełko w Licheniu :D
-
Bardzo proszę. Możesz na mnie zawsze liczyć.