Lee__
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lee__
-
ps. o tych jelitach to już dziś nie dam rady... ale przypomnijcie mi pod koniec tygodnia :)
-
Czesiunia, to pisz tu z nami... bo nam też się Ciebie bardzo dobrze czyta :) :) Mnie teraz przez chwilę nie będzie, ale po powrocie na pewno przeczytam wszystkie te strony. ... Green, świeża róża chyba aktualnie teraz nie występuje :) :) Poszłam sprawdzić, bo mam kilka krzaczków, ale nic nie ma :) :) A miazgę rokitnikową to powinnaś znaleźć bez problemu!! Dziwię Ci się, że masz z tym kłopot... :) :) :) ... pozdrawiam wszystkich, miłego tygodnia!!
-
Green, nie mierzyłam... bo paski mam w kuchni... i jak sobie przypomnę w łazience, to już mi się lecieć po nie nie chce/już nie mogę iść :) :) Zaniosę do łazienki, to może uda mi się wypróbować ;) ale to dopiero w pt. A to Twoje ph wysokie, super :) Przyklej jakoś tą klapkę! :) :) ... Czesiunia, ja mam taka mieszankę ziół - bardzo różnych, w tym i krwawnik... parze je sobie czasami przez tydzień-dwa (gotuję przez 10 min. a potem do termosu i piję przez cały dzień)... a jak nie te, to robię herbaty ziołowe, ale to takie z torebek. ... Dziewczyny - Pająk i Pod - o czym Wy mówicie? co to są te ketozy?? To my się mamy odkwaszać czy zakwaszać??
-
Pod, to robisz w końcu tą głodówkę?? Beze mnie???? Miałaś robić tylko trzy dni!!! Kończ i czekaj na mnie!!!!! :) :) :) Ja chyba zacznę robić lewatywy z moczu... żeby się trochę z tym tematem obswoić... Pod, podziwiam Cię!! ... Pająku, masz rację z tymi zanieczyszczeniami... jakieś suszone owoce czy orzechy, kasze, i takie tam można kupić eko. Ja akurat zarejestrowałam się "na firmę" w bio-planet i kupuje tam hurtowo, duże ilości od razu ale za to taniej... Gorzej ze świeżymi owocami i warzywami... chociaż znalazłam taki namiar na eko-cytrusy... i kupowałam nawet, były np. takie czerwone pomarańcze... gdzie indziej nie do kupienia... muszę to odszukać, bo jakoś mi uciekło... Co do marchwi, to ja bym chyba musiała cały ogród przerobić na warzywniak... kupuję co tydzień worek 10 kg... ale obiecałam sobie, że w tym roku poszukam jakiegoś gospodarstwa ekologicznego... bo póki co to kupuję na targu od jednego Pana rolnika... który zapewnia mnie, że nie sypie nawozów, tylko naturalny obornik... ale jakoś do końca mu nie wierzę... ... Nooo, z cytrynami było ciężko... miałaś rację Pajączku :) Przy HC już brałam wszystko - nospę, ornitynę, nawet hydroxyzinum (kiedyś poprosiłam lekarza, właśnie w związku z tymi oczyszczeniami) i... dooopa... nic mi nie pomaga :( ... Makaron - firmy Bartolini. Ten, który mam w domu to "makaron żytni razowy", i jest na nim też znaczek "100% żywność ekologiczna". Ale wiem, że są różne z tego firmy... orkiszowe, pełne pszenne... to może bezglutenowe też?? Smak ma trochę inny po ugotowaniu... ale ja go nawet lubię... :) :) Pesto też robię sama - świeża bazylia, pestki słonecznika, czosnek, oliwa z oliwek, trochę cytryny - i miksuję. ... O tych jelitach to napiszę jeszcze później... idę teraz na podwórko... sprzątać po psach... kurde, schodzi śnieg... jaki bajzel wychodzi....... a słonko świeci, o tak :) :) :) to już wiosna???
-
Dzień dobry!! Dziewczyny, gratuluję oczyszczań!! Po przeczytaniu Waszych opowieści aż mi się słabo zrobiło... te nieprzespane noce i mdłości i wymiotowanie... mnie to czeka za 2 tyg.... a ja zawsze ciężko to jakoś znoszę :( :( zawsze nie mogę spać i mam te inne.... ... Pod, a które to było Twoje oczyszczanie? Że ostatni raz... to jak tak mam za każdym razem :) :) Szczególnie w nocy tak pomstuję na siebie (dlaczego to zrobiłam????) i obiecuję sobie, że nigdy więcej............. ... A jak smak mikstury na oleju winogronowym? Lepszy? ... ... Artykuł też przeczytałam... taaaak... trzeba dbać o te nasze flaki.... Green już pisała, ale Pod, opisz w skrócie swoją dietę... taki jeden dzień... U mnie to wygląda tak - rano świeży sok (marchew, pomarańcza, jabłko), około 1 litra... później, dopiero gdzieś około 14.00 gotuję kaszę jaglaną/gryczaną (+surówka lub gotowane warzywa, np. właśnie soczewica) albo jakąś zupę warzywną (ale na żadnych wywarach z mięsa... nigdy tak nie gotowałam), albo ziemniaki (np. pieczone, albo puree z masłem) i surówki, albo, najrzadziej makaron, ale taki żytni z pełnego ziarna... prawdziwy, nie te farbowane lubelle... można taki kupić, poszukam nazwy to napiszę... I wieczorem - jakieś owoce, sałatka... ale........!!! tu mam największy problem... i pomyślałam o tych koktailach K. - muszę je faktycznie wypróbować :) :) :) A jogurtownica jeszcze nawet nie rozpakowana :( :( :( ... ... Cytryny!! Pod, w co Ty mnie wkręciłaś!! Nie dałam rady zrobić tego tak do końca :( Najwięcej - 20 cytryn wypiłam w piątek, a od soboty już schodzę w dół... dziś mam już ostatnie (uffffffffffffffff) pięć!! Nie mogę patrzeć na cytryny!! 200 nie było, ale myślę, że z 80-90 tak... więc na pierwszy raz będzie :) :) ... Zaczęłam gotować tą kaszę jaglaną... spróbowałam kiedyś i... porażka... ale tym razem, ugotowałam na kostce warzywnej bio i.... ok :) całkiem dobra :) Do takiej już wystudzonej dodałam oleju lnianego... jak to mieszałam, na próbę, w małej miseczce, to byłam pewna, że to wyląduje za chwilę w koszu... olej lniany już tak na mnie działa... sam widok... nie mówiąc o zapachu... ale nie!! powiem Wam, że z tym olejem było nawet jeszcze lepsze niż bez!! Tak więc przestaję już jeść pastę Budwig, bo mam jej już naprawdę cholernie dosyć... i olej będę jadła jako dodatek do kasz czy ziemniaków... warunek - nie mogą być gorące, bo olej się natychmiast utleni... ... Co do tych flaków jeszcze - to napiszę Wam coś jeszcze potem. Teraz już muszę lecieć. Ale będę tu dziś wpadać, bo jutro wyjeżdżam do czwartku... ... miłego, słonecznego, cieplutkiego dnia!!!
-
Green, Pod - bądźcie dzielne :) Powodzenia! :) Pająku - Dobrej nocy :)
-
ps. to na Was dzisiaj kwiaciarnie ani apteki ( :) ) nie zarobią, dziewczyny.... :(
-
Green, przyłóż mu jak wróci... :) Nie gotuj mu obiadu przez tydzień... albo wypierz mu przez przypadek ulubione swetry w temp. 90 stopni... albo zaproś swoją mamę na kilka dni... Tylko uważaj, nie rób niczego co by i dla Ciebie było karą... mnie np. matka wykańcza po 2 dniach... trzymaj się :) ... Pod - japko :) ... pozdr.
-
Dostałyście już coś walentynkowego? Ja tak :) :) :)
-
Pod :) :) :) Masz tu jeszcze - http://www.youtube.com/watch?v=Xb_aCNUcFvs ... Green, masz rację, rozłożę te cytryny na cały dzień... powiem Wam, że nie przekonuje mnie to picie przez słomkę... co prawda rozumiem to wytłumaczenie, że chodzi o szkliwo... ale nie podoba mi się to wlewanie takiej sporej ilości soku bezpośrednio do żołądka... Zawsze czytałam, że nawet soki powinno się pić małymi łyczkami... trzymać chwilę w ustać, pomieszać ze śliną... Chyba zaryzykuję to szkliwo i będę tak powolutku piła... ... Pajączku, a Ciebie co znów wciągnęło? Chorujesz sobie?
-
To oczyszczajcie się dziewczynki, trzymam kciuki :) Ja za jakieś dwa tygodnie :) Dziś czułam już te cytryny - paliło mnie w przełyku przez pół dnia... i czuję się też po tym trochę zmulona; pomaga kawa... nie od tej strony :) Podczytliwa, ja mam piołun w torebkach jak herbata. Parzę czasami, czasem częściej, przez kilka dni pod rząd, czasem rzadziej i wypijam... gorzkie to jak pierun... ja muszę pić szybko, od razu całą szklankę, żeby jak najszybciej skończyć... i zapomnieć :) Ty lepiej nie rób tej krótkiej głodówki, bo mi się jeszcze wycofasz z tej dłuższej... a ja sama to jak zrobię?? w ogóle się nie podejmuję w pojedynkę... w razie czego to skończymy po 3-4 dniach :) :) Mam takie same obawy jak Ty... też nigdy nie głodowałam i boooooję się :) :)
-
Ależ bardzo proszę!! Widzisz, Pod, jak to nigdy nie wiadomo kiedy i z której strony? Nie znasz dnia ani godziny :) Kwas moczowy (w postaci tych igiełek, wytrącony!!) powoduje dnę - takie różnego rodzaju silne bóle stawów, jakiegoś palucha itd... to jest cholernie ciężko rozpuścić :) ... Green - Lee999@onet.pl Mierzyłaś ph? Ja też chciałam, ale zapomniałam od rana :( ... Pająku, i ja właśnie dlatego od razu robię wszystko na maksa :) Jak bym zaczynała od 30 cytryn, to też bym ich po tygodniu miała dość. Dlatego też i tych krótkich głodówek nie chce robić. ... Moniuszka, proszę, odpocznij już trochę :) ile można? ... Nooo, idę do tych cytryn... jeszcze 2 szklanki...............
-
Kwaśne dzień dobry dla wszystkich z rana!! Pierwsza szklanka wypita... ale mi się cytryny skończyły i muszę szybko jechać do warzywniaka. Na miły początek dnia (nie pechowego): www.youtube.com/watch?v=ehToBz7zhqE a ja to lubię jeszcze w tej wersji: www.youtube.com/watch?v=mzSWVCa93ek
-
Podczytliwa... wysokie tzn. kozaki :) :) dla mnie szpilki to pewna śmierć :) :) :) To nie robić na razie HC?? Szkoda... razem raźniej... ale może faktycznie... Do tej mojej kuracji dołożyłam też (jeszcze raz od nowa) lewatywy wg schematu Tombaka, czyli pierwszy tydzień codziennie, drugi co drugi dzień ... itd. Ale ja robię wyłącznie z kawy... nie chodzi mi o płukanie jelita, tylko bardziej o odciążenie wątroby, odtrucie jej... bo po tych sokach czuję się trochę zmulona... ale pewnie coś tam się wydziela i to przez to... a po kawie jest lepiej :) ... GreenGo, umknęła mi ta metoda... że o niej pisałaś... poszukam... a jak będziesz oczyszczać nerki?? Tej wódki to bym nie dała rady... :) tym bardziej, że ja muszę jeździć... do szkoły głównie, czasem po kilka razy dziennie... Green, przepraszam, że wracam do tematu... ale, czy nie myślałaś o adopcji?? ja swego czasu brałam to pod uwagę... Green, może Ty też do mnie napiszesz? Coś tam wymyśliłam... to Ci opowiem... ... Pająku - ta kuracja z cytryn - to nie tylko chodzi o odkwaszenie. To jest przede wszystkim rozpuszczanie skrystalizowanego kwasu moczowego... jak dostarczamy go do organizmu w nadmiarze (jedząc np. mięso, wędliny, nabiał), to on się "wytrąca" w postaci takich igiełek... właśnie w stawach i nerkach... i powoli nas zżera... jak rdza... :) stąd dna moczanowa i kamienie w nerkach... Jest to cholernie trudno usunąć, bo nie rozpuszcza się on w wodzie... A ponoć ta kuracja daje radę :) :)
-
Podczytliwa, dołączyłabym... ale jak myślisz, ta kuracja cytrynowa nie będzie przeszkadzać?? bo mnie się wydaje, że nie...
-
Dzięki Green :) chętnie poczytam :) A jak się odkwaszasz?? Stosujesz proszek alkaliczny?? A czytałaś, albo oglądałaś filmiki o tym, że za pomocą proszku alkalicznego można wyleczyć raka... co robią np. w Rosji... co jest oczywiście bardzo napiętnowane przez medycynę akademicką i trzymane w tajemnicy oraz uważane za szarlatanerię...gdzieś miałam takie filmiki, muszę ich poszukać. ... Green, gdybyś kupowała w aptece proszek Alkala N, to do niego są dołączone paski. ... Podczytliwa, noooo, ja wiem, że Ty ode mnie nie odstajesz, he he he... :) :) Święto jest, to trzeba odchodzić!! Mój pomysł jest taki: proponujecie ukochanemu (mężowi/partnerowi/przyjacielowi) spacer... na ten spacer ubieracie długą, ciepłą kurtkę (lub płaszcz) bo zimno... i wysokie buty... i... już :) ukochany tego oczywiście nie może odkryć... bo mógłby np. kazać Wam się grubiej ubrać w obawie przed przeziębieniem :) idziecie sobie, np. do parku, albo spacerujecie jakąś troszkę ciemniejszą uliczką... no i tam, w jakimś zaułku... można się poprzytulać... :D nooo, nie będę dalej opisywać, same wiecie.... :D ... co do tych szmatek Podczytliwa... to właśnie jest jedna z opcji... bo w sumie jakieś koronki mogą być... ale trzeba brać pod uwagę, że mogą się nieodwracalnie zniszczyć :) ... Uwaga 1 !!! - jak macie ukochanego bardziej "wrażliwego", to mógłby Wam w tej bramie paść... więc można go trochę wcześniej z sytuację obswoić... np. w autobusie... ... Uwaga 2 !!! - takie czyny (lubieżne) w miejscach publicznych są karalne, serio, można nawet pójść do więzienia - dlatego zalecam dużą ostrożność :) :) :) ... powodzenia :)
-
Dzień dobry!! :) Wypiłam sobie właśnie szklaneczkę soku z cytryny :) :) Za pół godziny zrobię drugą... :) Czy Wy, dziewczyny, piłyście cały ten sok na czczo? czyli od rana? bo dwie szklanki to jeszcze przejdą... może i trzy... ale zastanawiam się nad pięcioma - chyba będę to piła do południa. Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia!! Sok z cytryny plus zapper - i u mnie już całkiem dobrze, więc leeeecęęęę.... wpadnę później :) :)
-
Mnie też w ogóle nie wypadają od kiedy biorę MSM :) Ile tego bierzesz GreenGo? Ja jakieś 3-4 g na dzień. A kiedy dokładnie robicie oczyszczanie, z piątku na sobotę, czy z soboty na niedzielę? Może dołączę? :)
-
Podczytliwa, ja leżę chora... ale jak tylko mi przejdzie (a jest coraz lepiej - zapper!!!! może już jutro zacznę działać, bo mnie ten bezruch osłabia gorzej niż choroba), to też się biorę za porządki :) :) zaraziłaś mnie... mam okna do mycia, szafki, za szafkami, wytrzepać chodniki, ściągnę też jakieś zasłony, firanki... Nooo, i u mnie już śnieg powoli znika... to ja mam jeszcze sprzątanie podwórka... psy potrafią zrobić bajzel... na szczęście mam za płotem las, to póki jest zimno większość "skutków psiej przemiany materii" wywalam "rzutem na odległość" do lasu... :) :) :) Czyżby to wiosna?? Dziewczyny, mam dla Was pomysł na walentynki - od Was dla Waszych mężów/partnerów. Chcecie?? Najwyżej mi "święte" powiedzą, że jestem "zboczoną babą" :D
-
nic
-
No to rób, rób Podczytliwa te krótsze głodówki i opisuj jak Ci idzie :) Mnie dieta bardzo odpowiadała (czas przeszły niestety)... szkoda, że nie za długo trwała :( Ale teraz już nic mnie nie złamie !! :) :) Oooo, ja za olejek rycynowy w ogóle się nie biorę... więc i za Ciebie nie wypiję :) A cytrynę dałam radę :) Nie było najgorzej :) Chlorella nie ma wpływu na działanie kolendry. Kolendra jak ma działać to działa :) Chlorella ma tylko za zadanie usuwać te metale, ściągnięte przez kolendrę. Dlatego lepiej się tego schematu trzymać, żeby się wtórnie nie zatruć. Nie wiem jak działa taka kolendra z doniczki. Ja kupiłam olejek kolendrowy... ale to się kupuje w niemieckiej aptece... u nas nie znalazłam...
-
ps. Pająku, dałam jej niestety w końcu ten antybiotyk :( Miała w nocy taką gorączkę, że w którymś momencie poszła do łazienki i tam zwinęła się w kłębek na tych zimnych kaflach i dopiero zasnęła... znalazłam ja taką śpiącą... Kurcze, zappowałam ją przez pół nocy... od 3.00 do 6.00... a rano patrzę, że pomyliłam program... i zamiast na grypę/przeziębienie/anginę zapowałam ją programem na "przyczyny powstawania depresji, depresji maniakalnej oraz chronicznego zmęczenia"............ ... chodzi o córkę (dla innych czytających :) ). ... a ja się wczoraj pozzapowałam już tym programem co trzeba i dziś jest już duuuużo lepiej :)
-
he he he... pewnie tak Pajączku :) :) :) miłość objawia się na różne sposoby :) Wypiłam już te 5 cytryn! To wyszła cała wielka szklanka! Nie chcecie chyba powiedzieć, że będę tego musiała pić aż 5 takich szklanek... :( nooo, to jest wyzwanie...... Pajaku, a ja myślę, że to jest właśnie kuracja dla Ciebie. Dlaczego? Napiszę Ci coś wieczorkiem na maila.... ale to naprawdę późnym wieczorem :) pozdrawiam :)
-
Dzień dobry! :) :) Witam już prawie wiosennie! A ja zaczynam dziś kurację na nerki z 200 cytryn :) Plus zioła antypasożytnicze. Do tego olejek z oregano. Jak ją skończę, to zrobię 7 oczyszczanie wątroby. Mówię Wam, że te moje wyjazdy sprowadzają mnie to punktu zero.... :( Czuję, że coś tam robię, robię... potem wyjeżdżam na 2 tygodnie i d.u.p.a wołowa... wszystko trafia szlag........ mam wrażenie, że jestem na początku... no, jedna wielka d.u.p.a, mówię Wam........................ :( :( ... Wracam do dobrej diety,... soki, pasta Budwig, dieta w przewadze surowa. ... Zrobię też z kilka tygodni leczenia homeopatycznego i nystatyną candidy. Plus zapper - mam taki program na candi. ... Piję wodę z proszkiem alkalicznym. Mam taki patent (ale gdzieś wyczytany) - rano do dzbanka wlewam wodę i wsypuję proszek, popijam to po szklance przez cały dzień. Ja dodaje jeszcze citrokhel i sanuvis - homeopatyczne leki odkwaszające. ... Robiłam kiedyś przez dwa-trzy dni taką kurację Jamawy... muszę to odnaleźć... może i to bym sobie zrobiła, tym bardziej, że tam było sporo cytryn... ... Później też zrobię tą chelatację, ale sposobem Jamawy - kolendra, chlorella, olejki, plastry. ... Dziewczyny, napisałyście tyle, że nie dam rady tego jednorazowo przeczytać :) Na razie z ostatniej strony - GreenGo, znam Twoje dylematy... też powinnam przejść na dietę bardziej przeciwgrzybiczną, ale nie jestem w stanie tak jeść... lubię owoce, soki... nie jem mięsa... więc znalazłam tą dietę 80/10/10 - ona podobno też zwalcza candidę (chociaż Pajączek się z tym n ie zgadza :) ). ... Podczytliwa, no i coś Ty wyczytała w tych księgach Małachowa?? Chcesz tą głodówkę robić już?? Poczekaj trochę, z miesiąc na nas... wiesz, że jak się głoduje, to jest człowiekowi zimno... to lepiej, żeby na dworze było trochę cieplej. Robisz już "wiosenne porządki"?? Chyba też się wezmę.... ale mi się strasznie nieeeee chceeeeee :( Wolę iść na spacer, tak z 10 km :) A potem to już mam dość wysiłku fizycznego :) ... Pajaku, no gratulacje!! Czysta wątróbka, łał :) A'propos pestek z jabłek - zjadacie je?? Ja zawsze jem kilka, jak robię sobie sok. Witamina B17! jak z pestek moreli czy z migdałów. I nie plącz się już Pajączku po tych obcych forach... siedź tu... po co tam latasz... :) :) :) Idę robić sok. ... Mam cholerną grypę :(, więc może mi to trochę też pomoże. Buziaki, miłego dnia!
-
Witajcie kochani!! ale Wam tu dobrze :) gdzie poczuliście tą wiosnę, bo ja jeszcze nic nie czuję :( Mistrzu, skąd wiesz? pozdrawiam i ściskam :)