Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lee__

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lee__

  1. kolejny filmik: http://actumaths.com/video-portal/fr/video/5ke8UITqwl8/DURIANRIDER-Fundamenty-diety-801010-Podstawy-podstaw-witarianizmu Proste recepty z filmiku: "kiedy spożywasz wystarczającą ilość cukrów prostych z owoców, życie zaczyna nabierać prostoty"... "Ale kiedy nie dbasz o sen, wodę i cukry (węglowodany), twoje ciało zaczyna świrować, bo nie otrzymuje tego czego potrzebuje, by funkcjonować"... Ani diety 80/10/10 ani we/ganizmu ani witarianizmu nie "kupuję" w 100%... ale to są dla mnie od dziś podstawy dobrej, zdrowej diety :) ;) Warzywa i owoce ;) Brązowy ryż, kasza jaglana, pełne mąki od czasu do czasu, ziemniaki. Strączki. Orzechy, ziarna, pestki. Jak najwięcej na surowo. Zero mięsa, cukru/słodyczy, mało soli, malutko nabiału i jajek. Mało tłuszczy.
  2. Tak Misiu, możesz pisać :) :) ;) piszesz mądre rzeczy..... :P Żadna rewolucja... kilka prostych rzeczy... z kilku różnych diet... Podstawa - z diety 80/10/10... już kiedyś tu o niej rozmawiałyśmy z Pod... Ta podstawa to: zjadanie odpowiedniej ilości węglowodanów (to jest to 80 ;) ) picie odpowiedniej ilości wody odpowiednia ilość snu...
  3. Nowa Kamieniarko pozdrawiam !! co teraz porabiasz?? w sensie - ze swoim zdrowiem ???
  4. A tam, a tam... nie wierzę w te wszystkie oczyszczania, kuracje i cudowne mikstury... przeczyszczenia... suplementy... okłady i nacierania ;) że one coś zadziałają... jeśli nie zmieni się DIETY !! sposobu ODŻYWIANIA !! no i oczywiście stylu życia... To nic nie da !! Będziemy się w kółko oczyszczać, a truć jeszcze więcej !! Dlatego wracamy do podstaw :D dobra, najlepsza z możliwych, najzdrowsza dieta :) :) Plus ruch, słońce, powietrze... :) :) Nie wiedziałam, gdzie o tym napisać... więc... ponieważ to moje forum "macierzyste" hehehe.... tu zaczynałam... oraz ponieważ forum pada... od miesiąca nikt tu praktycznie nie zajrzał... nie mówiąc o tym, żeby napisał coś cennego... to wobec tego - będę pisała tutaj :) ;) Obrońcy tematu oczyszczania wg Clark, którzy się tu czasami pojawiają, żeby się wymądrzyć jednym zdaniem - niech spadają :P Na początek - film :) http://poweredbyfruits.pl/film/durianrider-zycie-materialistyczne-kontra-zycie-z-pasja-napisy-pl/
  5. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Święta, święta i po świętach :) ;) Pora brać się za siebie... bo się nieźle pobalowało... dieta poszłaaaaa w kąt.... I efekt jest, oczywiście !! Łep mi pęka od trzech dni... już przed świętami dawał mi popalić... wróciły moje migreny :( Więc i ja wracam - na dietę, do zdrowego i do oczyszczań... A co u Was?? Jak TO przeżyłyście??
  6. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Robalio - bardzo dobre podejście :D Też zamierzam w święta odpuścić... i jeść wszystko... i bez ograniczeń ;) Dla Ciebie również Spokojnych, Zdrowych i Szczęśliwych Świąt !! I baw się dobrze :)
  7. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Pajączku, nie zauważyłam, że odpisałaś :) No dobrze, masz rację ;) I ja też mam ;) Miłego dnia !!
  8. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Co do tego, czy jesteśmy drapieżnikami... to nie wiem... bo ja akurat nie znoszę widoku krwi... >>> Poza tym, pamiętajmy, że poza zwierzęcymi mamy także jako homo sapiens, cechy ludzkie :P Czyli nawet jeśli pewne rzeczy są w nas "zwierzęce"... instynkty... zachowania... itd... to tego nie robimy, bo ta nasza "ludzka część" każe nam się przed tym powstrzymać... (dodam tylko bardzo króciutko, że poza zwierzęcymi i ludzkimi, mamy też cechy i część "duchową", czyli jeszcze tam troszeczkę wyżej... ale to nie ten temat)... No i ostatnia rzecz - hodowle zwierzęce... odhumanizowane... nienaturalne... więc jeśli mówimy o sobie, że jesteśmy "drapieżnikami", to powinniśmy wg mnie polować... bo to jest podstawowa definicja słowa drapieżnik... ale jak napisałam - to są moje przemyślenia i moje zasady... nie narzucam ich nikomu... piszę tylko o tym, co ja uważam i dzielę się z Wami własnymi poglądami :) :) to wszystko
  9. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Czyżby mod...rator kafeterii był na die...cie opty...malnej?? :P :P (to też nie chce przejść..., znów jakieś zakazane słowa??)
  10. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Hej :) ooo, dzięki Pająku za info o medytacji ;) będę pamiętać, jak kiedyś ktoś mi zarzuci, że - jak sobie siedzę i oddycham... albo rozciągam (swe troszkę już wiekiem nadgryzione, wiadomo :P) ciałko na macie... to są to działanie okultystyczne i czczę w ten sposób szatana czy coś tam.... Pająku, wiesz, że ja też stosuję ZDROWĄ DIETĘ ale dla mnie zupełnie nie do przyjęcia jest nadmiar mięsa i ryb. Jem je, sporadycznie i szukam takich ekologicznych. Ryb nie znalazłam :( więc jem (czasami, nie w nadmiarze) jakie są, bo zbyt lubię np. sushi, żebym sobie miała raz na jakiś czas odmawiać... Mięso i owszem, można znaleźć. Jest drogie, ale jak ja je kupuję raz na tydzień albo rzadziej, to ok, da radę :) Jednak tak generalnie - moje zasady zdrowego odżywiania są bardziej zbliżone do w/e/g/a/n/i/z/m/u. Jednak w/e/g/a/n/k/ą nie jestem, pisałam już. W każdym bądź razie, bronię diet roślinnych, bo uważam je za najlepsze... w tym również najlepsze w leczeniu candidy... (pamiętaj Pajączku, że roślinne, to niekoniecznie np. ze zbożami)... najmniej toksyczne... (wiadomo, że chemia jest wszędzie, ale jednak zwierzęta są na końcu łańcucha pokarmowego..., poza tym łatwiej dostać eko-rośliny, czy uhodować je samemu, niż mięso)... najmniej obciążające układ pokarmowy... (pewnie będziesz się tu spierać, ale ja tak uważam :P)... zawierające najwięcej cennych substancji, typu witaminy, enzymy, związki mineralne... itd. Co więcej, ja akurat uważam, że nadmiar białka zwierzęcego jest przyczyną nowotworów, chorób serca i układu krążenia, alzheimera itd :P a skoro takie mam przeświadczenie, to nic nie poradzę, że denerwują mnie tego typu strony... i że od czasu do czasu wypowiem swoje zdanie na ten temat... To chyba zupełnie tak samo jak Ty Pająku, hehehe... każda z nas "wie swoje"... i już pewnie tak zostanie :) Więc nie ma co się wzajemnie przekonywać, bo to się i tak nie uda. Zarzuciłam autorce bloga niekonsekwencję, bo tak jest. Akurat ryby są skażone ponad wszelką miarę. Oczywiście, możesz znaleźć i wymienić pewnie z 1000 artykułów spożywczych, które są jeszcze bardziej zanieczyszczone. Tylko, że nie o to chodzi, żeby się licytować. Chodzi o to, że polecając komuś zjadanie ryb (w dużych ilościach) jako zdrowej diety WOLNEJ OD TOKSYN oszukuje się ludzi, którzy być może nic o tym nie wiedzą. Co do reszty - puszek, plastików, folii aluminiowej - pełna zgoda !! cd. za chwilkę :)
  11. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Hellou !! :) Kohane dzieweczki, zalatana jestem... mam zaległości w czytaniu... :P zaraz znów wychodzę. Po południu przeczytam i napiszę :D :D Ale tak na szybko: rzuciłam okiem na blog od Kreski... TŁUSTE ŻYCIE przeczytałam dosłownie pierwszych kilka linijek... a tam: pierwsze zdanie - chorujemy bo "Zastąpiliśmy czyste nieprzetworzne rośliny i mięso na wysokoprzetworzone wysokoweglowodanowe, niskie w składniki odżywcze, wysokie w toksyny i chemikalia produkty" >>> akapit niżej - co należy jeść, żeby wyzdrowieć: "1) Podstawą jadłospisu są mięsa (chude, tłuste), ryby i owoce morza..." >>> nożż qurcze, nie mogę... może autorka powie mi, bo ja chętnie skorzystam z takich informacji, skąd wziąć np. ryby, które nie będą maksymalnie, mega i ponad wszelkie dopuszczalne normy zatrute toksynami i chemikaliami ??? Serio ?? to szlag mnie trafia... jestem zwyczajnie oburzona !! bo to zwykła hipokryzja, kłamstwo i oszustwo... a ludzie się na to nabierają !! Ryb jakichkolwiek i w najmniejszych nawet ilościach NIE WOLNO jeść kobietom w ciąży!! dlaczego?? dlatego, że są takie zdrowe?? Wytłumaczcie mi to, bo padnę... Jak można pisać - w jednym zdaniu - o konieczności wyeliminowania toksyn i chemii z pożywienia... a w kolejnym - o tym, żeby na pierwszym miejscu zjadać ryby !?!?!? Ja wszystko rozumiem... że ktoś nie może zbóż, bo ma rozpieprzone bebechy... przez wcześniejsze beznadziejne żarcie, pasożyty, bakterie, czy co tam jeszcze... Że szkodzą owoce (choć ja się z tym akurat najbardziej nie zgadzam)... itd. itp. ludzie ratują się jak mogą... Ale jak można zaprzeczać zwykłemu ludzkiemu zdrowemu rozsądkowi ?? Wiemy co mają w sobie ryby. Powinniśmy pisać - jedzcie je na własne ryzyko... to wszystko... ale zachęcać do ich zjadania pod hasłem "nie jemy toksyn?" no ludzie.....
  12. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Qurcze, miałam dziwny "objaw"... martwiłam się... aż w końcu doszłam co mi jest !! >>> otóż zjadam sporo cayenne do ryżu ostre to i porządnie piecze... i to zarówno przy wejściu jak i przy wyjściu ;) :P ;) :P ;) :P a już się martwiłam, że coś mi jest... a to pieprz hehehehe
  13. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Ślimakk, dzięki za to info. Ja tego akurat nie wiedziałam. Brałam rano i magnez i wapń jednocześnie... więcej !! mam tabletki w których jest to połączone! :O Kupię sobie chlorek magnezu. Robalio, dziękuję. Skomplikowane. Wiem, o czym piszesz, bo kiedyś robiłam to dzieciom. Nazywało się to biorezonans. Ale to ja musiałam przynosić próbki różnych pokarmów i rzeczy, które na co dzień używamy - żeby sprawdzić co je uczulało. Natomiast na moją sugestię, żeby sprawdzić np. pasożyty te panie, które to robiły, kategorycznie odmówiły, twierdząc, że to nie ma znaczenia :( Ja wtedy byłam na "innym etapie" to się nie upierałam... Chyba po nowym roku się wybiorę... Kresko, tak lekarze są we władaniu farmacji... skupiają się wyłącznie na tym, żeby przepisywać leki. Jak pojawią się skutki uboczne - to dostaniesz następne leki. I tak dalej :( Ostatnio przeczytałam gdzieś artykuł, jak to jakiś naukowiec odkrył rewelację... że antyoksydanty są szkodliwe u ludzi przyjmujących chemioterapię w zaawansowanych stadiach raka... No tak, to nawet logiczne. Chemii nie bierze się po to, żeby odżywiać czy dotleniać komórki, czy też zwalczać wolne rodniki... Chemię bierze się po to, by je zatruć... i to tylko kwestia szczęścia, czy szybciej zdechną te nowotworowe, czy reszta, czyli człowiek... Więc antyoksydanty, które wzmacniają komórki są tu szkodliwe... Czy Ty Kresko kiedykolwiek u lekarza miałaś zadane pytanie: skąd się to wzięło ? np. ta niedoczynność ? Bo ja nigdy... Zawsze było to tylko leczenie objawów. Nigdy dociekanie, co je spowodowało... może zła dieta... może jakaś alergia... może obciążona wątroba.... itd. Ale oczywiście - lekarze ratują też życie - w nagłych przypadkach... i temu nie da się zaprzeczyć !! Pozdrawiam pozostałych Pająka , Misia , Czesiunię , Danke i wszystkich, którzy zaglądają
  14. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Dziewczyny, pamiętajcie, że za te cysty / guzki odpowiada jod... a właściwie jego brak... tzn. tak o tym czytałam, bo sama jeszcze nic nie sprawdziłam :( :P Kresko, bierzesz jakiś lek na niedoczynność?? I nie działa ?? Tak, siarka dla koni nie jest zła :P Ja kupiłam wiadro (dosłownie) msm w proszku na iherbie... też się opłaca... zaglądajcie tam... Też bym się chciała dowiedzieć czegoś więcej na temat tych metod diagnostycznych... może ktoś coś napisze ?? Robalio, Pajaku, Kresko, dzięki, że odpowiedziałyście Nadziejnej... bo to ja ją tu zaprosiłam, ale sama nie chciałam jej doradzać, gdyż nie mam jeszcze takich doświadczeń i wiedzy jak Wy :P dzięki
  15. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Miodek23 och, tak !! wiesz, rzuć w cholerę ten arganowy z Top Drogerii... i kup koniecznie małą buteleczkę rycynowego w Top Drogerii... my tu cały czas piszemy i piszemy jak nam pomaga na ciało i włosy... :P Pająk, Robalia poszłabym na takie "badanie", bo jestem baaaaaaaaaaaardzo veryyyyyy CIEKAWA... tylko napiszcie mi CO TO JEST i gdzie to się robi :P pozdrawiam ;) :O
  16. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    do glistnika zajrzę jutro... tego lata "przećwiczyłam" sporo chwastów... spodobało mi się to !! i wciągnęło mnie !! więc następnego lata glistnik też pewnie dojdzie do tych zabaw ;) :P dzięki, Kresko do jutra ;)
  17. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Kresko, ja mam dokładnie tą: http://www.eujuicers.pl/pl/katalog/sokowirowki-i-wyciskarki/dla-domu/wyciskarki-jednoslimakowe/wyciskarka-omega-vrt-352-f-srebrna?gclid=CNivh7LkvsICFQcewwodtkYA7w droga, ale warto ;) raz na wiele lat... i zwróci się szybko w lekach z apteki (znaczy się, tych nie kupionych :P:P:P ) Pajączku, a jakim urządzeniem miałaś robione to badanie?? No, całkiem spoko wyniki ;) Ale Ci się trafiło ;) :P super !!
  18. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Kresko-tasiemko, gdzieś miałam tą Siemionową, muszę poszukać. Chlorella - nie wiem :( Wyciskarka - mam taką jednoślimakową, dobrze się sprawdza, wyciska ze wszystkiego łącznie z chwastami, typu pokrzywa, wrotycz, krwawnik... wrzucam też kiełki... dynię ze skórą... sokowirówka nie ma szans... Od początku gotuję ryż brązowy... fakt... dłuuugo... O glistniku nic nie wiem, muszę się doedukować... >>> telegraficzny skrót, ale dopadła mnie okropna migrena... robiłam zappera - program na migreny, bóle głowy i stany zapalne zatok plus 10 min. na rzęsistka więcej na raz boję się >>> będę wrzucać info z instrukcji obsługi zappera, może komuś się przyda (po troszku, bo na raz za dużo)... schorzenie -- co je wywołuje >>> bóle nóg, kolan, stóp, ramion, łokci, krzyża, nadgarstków, klatki piersiowej - bakteria betaStreptococus, pseudomonas, troglodytella, streptococcus aureus, U pacjentów skarżących się na te dolegliwości wykryto także w większości przypadków bakterie gronkowca, psią włosogłówkę oraz przywry jelitowe, trychliny oraz tęgoryjce, które dodatkowo powodują kaszel, ciężar w powiekach, anemię i własnie one sa odpowiedzialne za odczuwany ból >>> bóle brzucha - pałeczki okrężnicy, Salmonella, shigella bakterie jelitowe Powodują dotkliwy ból brzucha oraz inne dolegliwości żołądkowo-jelitowe bez konkretnych przyczyn chorobowych
  19. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Zarówno na rzęsistka, jak i np. na lamblie działa chlorchinaldin... chyba połykam trochę (plus dam u dzieci...)... zrobię taka małą "profilaktykę"...
  20. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Kreskotasiemko, czy Siemionowa podaje jakiś sposób na tego rzęsistka ?? Ja znalazłam info, że silnie przeciwrzęsistkowo (:P) działa spirulina. I że są też soki przewrzęsistkowe: z żurawiny, jagód, malin, fig, cytryny, granatu. No i zapper... mam częstotliwość na rzęsistka pochwowego... nie wiem, czy zadziała na te drugie, policzkowego, jelitowego?? pewnie tak, bo podejrzewam, że to ten sam gad, tylko umiejscawia się w różnych miejscach...
  21. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Dzień dobry ;) Nadziejna, mam nadzieję, że odpowie Ci tu ktoś... kto się zna na naturalnych metodach... a są tu takie osoby !! :) Ja mogę tylko tyle powiedzieć, że przy oczyszczaniach (różnych) pobolewały mnie czasami nerki... ale nie był to nigdy duży ból... Dlaczego przy stosowaniu WU grzybek bardziej zaatakował?? to też pytanie do Pajączka / Robalii... na pewno odpowiedzą ;) Robalio, dziękuję za radę. Czystka nie mam, może kiedyś kupię... Ala mam sok z dziurawca i będę brać :) Sok z kapusty... hmmmm... muszę wypróbować, wszak codziennie wyciskam różne soki... a z kapusty nie robiłam... ;) Gośćbarr, mam zapper Clark. Taki z generatorem (można samemu ustawiać dowolne częstotliwości i się nimi zapppować), oraz z programami (gdzie już są zaprogramowane częstotliwości na określone pasożyty - dla danego schorzenia / choroby). Poza tym jest to też normalny zapper (3 x 20 minut). Jestem z niego bardzo zadowolona. Kreskotasiemko, nieee, jak kotek nie wychodzi, to niczego nie łapie :) ;) Odrobaczysz go "na wstępie" i potem już ewentualnie co jakiś czas profilaktycznie (bo może złapać np. od Ciebie :O... albo z żarcia ;) ). Kup koniecznie sprzęt do lewatyw. Ja jestem ich zwolenniczką, szczególnie tych z kawy... uważam, że bez tego przy oczyszczaniach - ani rusz... ;) Moim zdaniem to konieczność. Co do zaparć... to świeże soki na pewno by pomogły... może spróbujesz?? I duuużo owoców, jabłek, pomarańczy... Weź przestań z tą glistą pod skórą... to było głębiej.... już się nie rusza... widać jakaś biedaczka zabłądziła, nie umiała wrócić i w końcu zdechła :P Miś, fajny ten liv52.... oooo, kupię to sobie na pewno ;) :) buziaki
  22. Lee__

    leczenie wodą utlenioną

    Nadziejna, przy oczyszczaniu często słyszy się o pobolewaniu nerek... Czy to źle, czy dobrze... trudno powiedzieć... Niektórzy piszą, że dobrze, bo nerki się oczyszczają... Inni, że pod wpływem uwolnionych toksyn są bardziej "obciążone" i dlatego pobolewają... W każdym razie, przed większymi "oczyszczaniami" radzi się, bo najpierw oczyścić, udrożnić właśnie nerki. Zadaj to pytanie na wątku OLEJ RYCYNOWY jeśli chcesz, by odpowiedziały Ci osoby, które też takie objawy "zaliczyły". pozdrawiam
  23. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Kresko, o tym krzemie trzeba by pomyśleć... może glinka do picia?? pamiętam, że pasożyty go nie lubią.... latem dawałam do wyciskarki skrzyp... ale teraz już nie ma... chyba, że suszony... Kresko, czy Ty w ogóle nie robiłaś jeszcze lewek ?? A HC ??
  24. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    Dzień dobry :) boli mnie od rana wątrobą... i niedobrze mi... ale po kolei - opiszę Wam o czo chodzi... --- jakiś tydzień - dwa tygodnie temu poczułam na plecach, tak na wysokości wątroby, takie trochę ciągnięcie, pulsowanie... nieuciążliwe... nie za specjalnie zwróciłam na to uwagę... zignorowałam, choć powtarzało się co kilka dni, o różnych porach... nie od nerek, bo trochę bliżej kręgosłupa... --- ale któregoś razu, nieświadomie/odruchowo, położyłam sobie w tym miejscu dłoń (niewygodnie, bo to plecy) w trakcie tego "uczucia"... i - słuchajcie - poczułam, że tam mi się coś rusza !! :P ;) --- może jestem zwykłą panikarą... może to jakieś skurcze mięśni, takie rytmiczne skurcze, drgania... ale ja oczywiście natychmiast wyobraziłam sobie, że mam tam jakiegoś pasożyta... :( :( :( --- i że go być może ruszyłam tym ryżem... i on zaczął się tam miotać, czy coś.... :( --- dlatego właśnie dorwałam ten zapper... plus konia trojańskiego w większej ilości... zastanawiałam się tez nad naftą (cały czas się zastanawiam, na szczęście nie zaczęłam z nią jeszcze)... piszę "na szczęście" gdyż ponieważ... ja mam chyyba diabelnie słabą wątrobę... a raczej na pewno... wiem to od dawna... z jelitami nie mam żadnych problemów, a wątroba daje mi od czasu do czasu porządnie popalić... jak np. zeżrę coś co jej nie pasuje, a czasem nawet od zwykłego stresu... oj, potrafi dać mi czadu... ta moja wątróbka... (stąd zresztą moje ciągłe poszukiwania, oczyszczania i obecność na forum :P) --- niestety, wszelkie "mocniejsze" kuracje też na nią od razu działają :( tzn. mocniejsze dla mnie, bo dla innych bardzo często są prawie, że nieodczuwalne... no i tym razem też już mi się małpa odezwała :( :( --- i jak tu jedno z drugim pogodzić ?? robię cały czas l.kaw., żeby ją odciążyć... łykam ostropest... powiem Wam przy okazji, że przy tym ryżu faktycznie, zapach palonego plastiku w toalecie - aż miło.... :( plus jakby zapach ropy naftowej... chociaż nie piłam jeszcze nafty !!! qurcze... nie jest łatwo... jadę dalej z zapperem... tego nie odpuszczę... będę robiła na rzęsistka... plus taki program na wątrobę... i taki na guzy, cysty... bo ten ma w sobie częstotliwość przywr (jako, że one wg Clark powodują właśnie guzy)... ale muszę też robić coś osłonowego na wątrobę... nie wiem sama... macie jakieś pomysły... bo ja poza kawą i ostropestem już nie mam :(
  25. Lee__

    OLEJ RYCYNOWY

    jeszcze wersja english :P https://www.youtube.com/watch?v=-gLUQzvFFZs
×