Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Qassandra

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Qassandra

  1. Biedrona, właśnie przeglądałam sobie Wasze zdjęcia- no Julia jest prześliczna. A jak Ty ładnie wyglądasz..powiedz ile zrzuciłaś kilosów?? Ja jeszcze nie byłam na kontroli u gina, więc nie wiem jakie środki zaleci, ale na metody naturalne nie mam siły, więc pewnie jakiś zastrzyk albo tabletki się ustali :) Ja miałam chrzciny Gabrysi w niedzielę. Było super, córcia całą mszę przespała, nawet gdy wszystkie pozostałe dzieci płakały i wrzeszczały. A na dodatek była najmłodsza, gdzie i tak mi się wydawało że ją późno chrzcimy, a tam były dzieci już po 5-8 miesięcy. Po kościółku wszyscy udaliśmy się do nas na uroczysty obiad: barszczyk z uszkami, schab pieczony ze śliwkami, i rolada z indyka z pieczarkami, chrzanik z jajeczkiem, sałatka coleslaw, żurawina, fryty, i mase ciast i tort..jednym słowem uczta-palce lizać. Wszystko nam zgrabnie się udało, więc byliśmy zadowoleni, ale i padnięci...jednak taka bieganina bardzo męczy. Biedrona-bardzo Ci współczuję, że musisz tak szybko wracać do pracy. Mi ten okres urlopu kończy się w listopadzie, i pewnie wtedy pójdę do pracy. Możliwe nawet że mąż weźmie wychowawczy a ja do pracy :) taka odmiana :) Boję się szczepień, zwłaszcza że mama mi je tak wcześnie odradza (pracuje z dziećmi upośledzonymi umysłowo- i tam trafia bardzo dużo dzieci włąsnie po szczepieniach z pewnymi wadami..;( ) będę pewnie musiała zasięgnąć kilku niezależnych opini medycznych zanim się zdecydujemy na to jakie szczepionki i kiedy je podać. ale już teraz boję się tego kłucia..
  2. dziewczyny, dzisiaj mam Chrzest Gabrysi..mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. odezwę się później Buziaki
  3. Moniczka 26, Sorki zapomniałam Ci odpisać, otóż łóżeczko mam po kuzynce, wózek kupiłam w Entliczku, część ubranek w Mothercare w Warszawie, Entliczku, cześć zamówiłam z allegro. Jest tych sklepów bardzo dużo, więc coś na pewno znajdziesz. W entliczku nie jest najtaniej, ale ładne rzeczy są, aha i w smyku w Plazie.
  4. Brygida- gratuluję kikuta. Mojej Gabrysi odpadł jeszcze w szpitalu gdzie opiekowały się małą pielęgniarki i położne, więc nie wiem co to problem kikutowy, więc gratuluję!! Nie bój się, że nie wyrobisz z pokarmem, natura tak nas wyposażyła, że im większy popyt, tym większa podaż, i jak mały dużo je, to TY produkujesz jeszcze więcej. Ja Gabrysi nie dokarmiam, ale w takie upalne dni, od czasu do czasu daję Jej przegotowanej wody z glukozą, tak mi kazali lekarze, a i doświadczenie naszych mam wskazuje, że to dobra droga. W takie dni, i nam się więcej chce pić, więc nie ma się co dziwić, że i maluchom jest sucho w gardle. Moja córcia je ostatnio dużo i pije też, a nawet po 40 min przy jednym cycu. Co do kupek, to do miesiąca czasu było bardzo często ok. 4-5/dobę, teraz robie jedną dziennie.
  5. Luckylady- dzięki za propozycje, kiedyś z pewnością skorzystam. A Qassandra- to nick jak każden jeden, tyle, że coś znaczący :) A i ładną i trafną definicję przytoczyła Lucky :)
  6. Luckylady- ale Ci zazdroszczę tego nurka..fajnie tak masz, że możesz nagle się znaleźć głęboko pod wodą. A tak na marginesie, to może śmieszne pytanie, ale jak jest duże ciśnienie pod wodą, to nie działa to na piersi?? nie wypływa pokarm? :) Amberku- przekonałaś mnie, idę kupić ten krem Musteli, mi też wyszły rozstępy na piersiach, wkońcu są baaaardzo duże teraz i skóra nie wytrzymuje ciśnienia, też są różowe, bo świeże. Biedrona 29- co z Tobą ?? gdzie się podziałaś?/ daj znać. Grzywa- a powiedz mi jak mierzysz temperaturę Zuzi? i jak się czujecie dzisiaj? Brygida 26- żyjesz?? jak sobie radzicie?? Dziewczyny-wkońcu koniec połogu!!! Ufff...
  7. Moniczka 26, do szpitala trzeba wszystko zabrać ze sobą, tj i pampersy i ciuszki dla dzidziusia i podkłady itp. Ja zapakowałam wszystko do torby, tj. 3 komplety ubranek dla dziecka: koszulki, kaftaniki, śpioszki, pajacyki, łapki niedrapki, czapeczki i skarpetki. Do tego pampersy i chusteczki pampers, pieluszki tetrowe x 5, pieluszki flanelowe x 2 i rzeczy dla mnie, ręczniki 2, klapki pod prysznic, szlafrok, piżamki dla karmiących, biustonosz, kosmetyki do ciała, podkłady, sztućce, czasopisma, sucharki, podkłady, majtki wielorazowe takie z siateczki-super sprawa. Ale jak czegoś nie weźmiesz, to przecież mąż Ci może dowieść. A szkoła rodzenia bardzo dużo mi dała. Nabrałam pewności siebie przy pielęgnacji noworodka, bo to ćwiczyliśmy w szkole, poza tym bardzo wiele przydatnych informacji. Niby wszystko to można wyczytać w książkach, internecie, ale kto ma na to czas, a tak, idziesz do szkoły i o wszystkim mówią, możesz zadawać pytanie i co jest NIEOCENIONE- poznajesz lekarzy, ordynatorów, pielęgniarki i położne, a to się baaaaardzo przydaje. Mnie operował np. lekarz z którym miałam zajęcia i mnie poznał, tak więc nie było już tak dziko, tylko trochę sobie porozmawialiśmy przed operacją..i to mi dużo dało w sensie komfortu psychicznego. Wiadomo poród- to poród..
  8. Moniczka 26- pewnie, że możesz śmiało pytać, jak mogę w czymś pomóc, pytaj. Amberku- to i ja spróbuje ten krem stosować. A moja Gabrysia też miała zapędy do ssania rączki, ale pilnuje, żeby tego nie robiła, i jak już łapka w buzi wyląduje, to daje jej albo smoczka, albo cycusia. Ale dzisiaj upał..z przyjemnością skorzystam z oferty spacerku nad morzem jak będę kiedyś w KOłobrzegu Pozdrawiamy
  9. Moniczko 26 Ja trafiłam na poród trochę niespodziewanie (odeszły mi wody) 10 maja, a termin miałam na 19. Więc nie miałam czasu zorganizować sobie \"wsparcia\" położnej, zresztą nawet nie wiedziałabym jak to zrobić, bo teoretycznie jest to niemożliwe. Swoją lekarkę miałam z Kopernika. Więc ani lekarzy, ani położnej nie załatwialiśmy. Trafiliśmy na te, które miały dyżur. I było bdb. Z tego co wiem, to na patologii zawsze jest trochę gorzej. A co do sal, to mówiono nam, że w pierwszej kolejności kładą tam kobiety, dopiero po wyczerpaniu miejsc w nowym skrzydle, to przenoszą na stare. Mi panie mówiły, że jest dużo rodzących w maju, a jakoś trafiłam na dzień, że sala była wolna (i to na dodatek największa:) ) W naszym przypadku to było zrządzenie losu. Przenieśli mnie z sali pooperacyjnej w 3 dobie (a zawsze robią to w 4) bo potrzebowali miejsca na sali pooperacyjnej bo było dużo cesarek, a ja byłam najlżejszym przypadkiem, więc przenieśli mnie. Więc to był los tylko i wyłącznie-ale jakże szczęśliwy. A z lekarzami to tak jest, gdybym się nie dopytywała, to pewnie też mało by mówili, jak masz jakieś wątpliwości- to PYTAJ!!! muszą ci odpowiedzieć. Aha, weź sobie sucharki i wodę, bo teraz sucharki trzeba samemu sobie zorganizować. Podkłady dają tylko w paru szt. więc swoje też trzeba mieć. A kiedy masz termin?
  10. Do Moniczki 26 Ja rodziłam w Narutowiczu. Wcześniej też chodziłam tam na zajęcia ze szkoły rodzenia, więc wybór szpitala był świadomy. Wcześniej rozważaliśmy z mężem szpital na siemiradzkiego, ale szybko z tego zrezygnowaliśmy. Narutowicza wybraliśmy bo: a) mają świetne zaplecze dla dziecka- jeśli coś byłoby nie tak, to mają sprzęt i aparaturę b) mają wyremontowane nowe skrzydło dla kobiet po porodzie (ja tam trafiłam po tym jak musieli mnie przenieść z sali pooperacyjnej-miałam cięcie-i było SUPER-łazienka z wc w pokoju, łóżka regulowane, 2-osobowy DUŻY pokój, inne bajery typu tv, szafeczki wysokiej klasy...jednym słowem hotel a nie szpital. Wszystko to za pięniądze UE, więc dbają o to..codziennie rano dokładnie sprzątają pokój i jeszcze raz po południu). Niby nic, ale jak się leży (ja byłam 6 dni) to miło jest leżeć w czystym pokoju. Plus duuuuuży komfort z łazienką w pokoju oraz tym, że jak będzie Ciebie lub koleżankę obok ktoś odwiedzał to nie będzie to tłum jak w przypadku pokojów 4-osobowych. Aha-te łóżka regulowane są rewelacyjne i sprawdzają się fantastycznie podczas karmienia i leżenia. Ja trafiłam na poród w dniu strajku ogólnopolskiego, ale i tak wszystko odbyło się jak należy i pomoc personelu była bdb. Ogólnie wszystko oceniam bdb. Fachowa kadra, położne miłe- z wyjątkiem jednej, ale znalazłam i na nią sposób ;) - i opieka lekarzy na najwyższym poziomie. Kolejne dzieci też będziemy tam rodzić. Pozdrawiam Cię. Majowe Mamusie-my umieramy z upałów, ale wczoraj pojechaliśmy sobie do Parku Jordana- było super, pogoda pod wieczór rewelacyjna na spacerki, pochodziliśmy 2 godzinki, mała w tym czasie wypiła (oprócz cyca) 200 ml wody przegotowanej z glukozą, tak się chciało jej pić, ale co się dziwić jak na zewnątrz było wczoraj 32 st. Amberku- Ty kiedyś pisałaś o kremie Musteli na rozstępy. Powiedz, czy go już stosowałaś i jak tak, to jakie efekty?? czy działa? Brygida, ja Gabrysie w taką pogodę ubieram w body, przykrywam pieluszką tetrową i zakładam kapelusik przewiewny, buzia wysmarowana kremem i tak sobie jeździmy. Pamiętajcie o tym, że jak nasmarujecie buzie dzieciom, to należy odczekać 30 min i dopiero wyjść z dzieckiem, wcześniej krem nie zdąży się wchłonąć i ustawić barierę anty-słoneczną. i taki krem działa na 2-3 godzinki, więc tyle można bezpiecznie przebywać na słoneczku. pozdrawiam wszystkie Mamusie
  11. Amberku- a czemu (jeśli można spytać) nie karmisz małego Oli cycem w nocy? są jakieś przeciwskazania do karmienia, czy tak wolisz?
  12. Amberku- faktycznie nieźle z tym spaniem, ale czytałam, że dzieci karmione mlekiem modyfikowanym z reguły dłużej śpią. Moja się budzi 2 razy na karmienie w nocy, ale grzecznie po jedzonku zasypia. Luckylady- jak Twoja praca?? udało się wszystko załatwić? masz już termin obrony??
  13. Drogi Tato!!! Dziękuję, że znosiłeś to, czego nie sposób było znieść, że robiłeś coś z niczego, że dawałeś, mając puste kieszenie, że wybaczałeś, choć nie chciałam przepraszać, że kochałeś gdy kochać się nie dawało, że mnie wychowałeś, Że też Ci się to udało. wszystkim Tatusiom życzymy wszelkiej pomyślności, zdrówka i radości
  14. Nasze szczęścia: ************************************************************************************************************ nick............... data ..........kg przy porodzie.........cm przy porodzie...........kg aktualne............cm aktualne ************************************************************************************************************ Gabriela (Qassandra)........10.05.06.......3,4........58........4,8.............? 62
  15. Nie do końca jest tak jak piszecie z tym niedopajaniem. Otóż w dni upalne jak te, zalecane jest dać dziecku przegotowaną wodę z glukozą. Potwierdzają to pediatrzy. My też tak robimy, zupełnie inne dziecko, w taką pogodę to i poci się szybciej i męczy, a nie zawsze chce pić trochę bardziej tłuste mleko. Więc dajemy jej wodę.
  16. Biedrona- dzięki za odpowiedź. Moja Gabrysia od wczoraj ma marudny dzień, dziś to samo..chyba powoli nudzi się leżeniem w wózku czy łóżeczku i stale ktoś musi być przy niej, kołysać, nosić na rękach lub poprostu rozmawiać. To jest super, ale też i potwornie męczące. Wczoraj miałam taki lekki kryzys, bo mała płakała prawie cały czas, a to nie była ani kolka, ani pełny pampers, ani za ciepło, ani za zimno, ani głód...straszne jest tak nie wiedzieć czemu dziecko płacze. Czy Wy też tak macie? wczoraj to myślałam, że się poryczę z tego wszystkiego
  17. Heej Brygida-pozdrawiamy Was serdecznie, spokojnie sobie ustalicie rytm dnia i zobaczysz że nawet uda Ci się pospać. Ja jak Gabrysia usypiała w ciągu dnia, to kładłam się z NIą na godzinkę-zupełnie inaczej się wtedy człowiek czuje. A co to za przepis Malinowy- czy coś przegapiłam czy to ten na kolkę? i napisz jeszcze raz o tych proporcjach, ok? Anuska- moja córcia tak samo robi, pręży się, czerwona aż się cała robi, popłacze, po chwili słyszymy bączka albo \"pampersowa niespodziankę\" więc to nie kolka, ale i tak nie mogę patrzeć jak się męczy. Początkowo dawałam jej do picia herbatkę Plantex, ale tak średnio działa (to na wzdęcia ) a teraz kupiliśmy jej kropelki (coś a la Infacol, lub Epistocan) zapomniałam nazwy, coś na \"B\" o smaku malinowym, tez na wzdęcia i na odgazowywanie oraz lepsze trawienie. Daje się to dzieciom 3xdziennie po posiłkach i przed snem (również zapobiegawczo przed kolką). Daliśmy jej jeden dzień, później drugi i jest znaczna poprawa, już się tak nie pręży i nie wierci (dalej wierci się przy \"cycu\") ale już kupki oddaje \"bezboleśnie\" Mam pytanie: jak długo Wasze dzieci jedzą? tzn ile minut/karmienie? moja córcia przez pierwsze 2-3 tygodni to jadła tak ok 30 minut a teraz je tylko 10 (nawet w nocy) czy to dobrze? czy nie za krótko? czytałam gdzieś w mądrych pismach, że efektywne i aktywne ssanie trwa ok 5-7 minut, ale czy 10 to nie za mało? Niestety nie mam wagi w domu (może to i dla moich kilogramów \"pociążowych\" lepiej ) i nie mogę sprawdzić jak mała przybiera na wadze, wiem tylko tyle, że jak byliśmy 4 dni temu w szpitalu do ważyła 4200 czyli przybrała od początku bytu 800 gr jak na 5 tygodni- to dużo, mało czy normalnie? można to gdzieś sprawdzić? pomóżcie!!
  18. Amberku- możesz brać Panadol, albo APAP czyli coś na paracetamolu. Niwskazane są ibupromy bo są na bazie ibuprofenu. Aha i możesz je brać po karmieniu, a nie przed. Ale dzisiaj to chyba kwestia pogody i takiej niezbyt korzystnej aury..bo mnie też boli głowa. Pozdrowienia
  19. Do f-ka- dzięki za info, chyba mamy to samo źródło informacji, bo coś takiego w necie właśnie czytałam. A gdzie to znalazłaś?
  20. a ja dzisiaj piekę karpatkę i dodatkowo ptysie z kremem i truskawkami :) zobaczymy co z tego wyjdzie. Chętne serdecznie sapraszam :)
  21. Amberku- dzięki, ja też wierzę że wszystko będzie dobrze, ale z tym kwasem foliowym to do swojej ginki i tak zadzwonię czy trzeba brać czy nie, bo na opakowaniu jest napisane, że tak.. a wiadomo, co jemy my, je i nasza pociecha :) pozdrowienia dla Ciebie i Oliviera
  22. Dziewczyny, ile razy maluszek powinien w tym okresie robić kupkę? i moje drugie pytanie: jakiego kremu używacie do twarzyczki Waszych dzieci jak wychodzicie na spacer?
  23. POdaję link o laktacji: http://www.laktacja.pl/karmienie/pozycje.htm Jabłka można jeść, ja się nimi opycham, krostki powoli znikają z buźki więc się cieszę. Dzisiaj maleńka miała robione badanie poziomu bilirubiny, więc ją nakłuli w paluszek, ale nawet nie płakała bardzo. Myślałam, że dostanę zawału przed badaniem, strasznie się bałam tego, że ją będą kłuli, że to będzie bolało itp. ale naszczęście było ok. Co do kosmetyków, to Amber-Ania poleciła kiedyś krem Musteli na rozstępy- zastanawiam się też czy jest skuteczny, bo zanim kupię, a kosztuje on ok. 100 zł, to chciałabym wiedzieć czy minimalizuje rozstępy. Wyszły mi zaraz po porodzie na biuście, wkońcu powiększył się do giga-rozmiarów, a skóra delikatna. Ale za to brzuch w idealnym stanie bez śladów. Mąż kupił mi ostatnio reklamowany w telewizji balsam Nivea taki z wkładką masującą- ujędrniający- bardzo fajny bajer., polecam,a jak pięknie i świeżo pachnie. Ja stosuje oliwkę Johnsona od zawsze i póki co nie myślę o zmianie. Mała śpi na balkonie, więc idę trochę do niej, pooddychać świeżym powietrzem. pozdroofka dla wszystkich
  24. Lucky- Ty to masz świetną figurę po ciąży., Powiedz ile zrzuciłaś kg? i czy jakoś ćwiczysz? Szczerze, to wyglądasz teraz lepiej niż przed ciążą, wiadomo te krągłości, hehe, tego nigdy nie za wiele. Pytanie do dziewczyn które miały cesarkę- czy wiecie kiedy można ćwiczyć np., mięśnie brzucha?? albo w ogóle cokolwiek?> najchętniej zapodałabym sobie jakiś program ćwiczeń A pozostałe Mamy- ile już kg macie na minusie?
  25. Dziewczyny, wkońcu w krakowie jest ciepło!!! dzisiaj byłam pierwszy raz od porodu z Gabi na balkonie na tzw. \"wietrzenie\" dzisiaj tez kupujemy wózek, więc jutro pewnie pójdziemy na pierwszy spacer. Ale się cieszę!!! a tak apropos to w co ubieracie dzieciaki jak jest tak ciepło?? nie chcę malutkiej przegrzać.. Amberku, podobno w 6 tyg od porodu należy się zgłosić do ginka. Od tego czasu też (a właściwie od badania, jeśli wszystko będzie ok) można się kochać. Ja też już się doczekać nie mogę. Wszyscy niby mówią, że temperament spada po porodzie, że kobieta nie ma ochoty, a my wręcz przeciwnie, więc się cieszę :) Na mojej karcie napisali mi tylko tyle, że mam sobie zrobić cytologię w 3 miesiące po porodzie. Ja miałam cesarkę, a przy sn chyba się robie właśnie w 6 tyg. Co do ANTYKONCEPCJI, to niestety nie wszystko wolno brać jak się karmi piersią. Należy wykluczyć tabletki 2-składnikowe. Lekarz powinien przypisać 1-składnikowe. Z tego co czytałam, to plastry odpadają, a pole jest w zasadzie ograniczone, bo pozostaje prezerwatywa, globulki, maście itp. . Ale pocieszające jest też to, że jak się karmi piersią na żądanie i utrzymuje się 2 karmienia nocne, to występuje tzw. antykoncepcja laktacyjna, czyli teoretycznie nie zajdzie się ponownie w ciążę. POdobno na 99% się sprawdza, ale chyba nikt nie chce ryzykować. Zwłaszcza dziewczyny po cięciu muszą uważać, żeby nie było kolejnej ciąży przez min 2 lata ze względu na ranę. AMberku i Biedrono- jak tam krostki i kropeczki u Waszych pociech? bo u mojej cały czas są i jak czytam , że mogą się utrzymać jeszcze parę miesięcy to się płakać chce..póki co nic nie skutkuje. A jak to jest u Was??
×