asiorek2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez asiorek2
-
Hej mamusie:) Jutro już wigilia czy Wy to czujecie bo ja niestety nie. Dziś usmażyłam karpie, pychota uwielbiam karpie. Sylka moja mała ma skończone 8 tygodni a w piątek ją ważylam i ważyła 4280, przybiera 200 gram na tydzień – z tego co wiem to jest prawidłowy przyrost wagi. Na razie nie Mart się na zapas, zobaczysz będzie dobrze :) Kochane mamusie \"...Oby się wszystkie trudne sprawy porozkręcały jak supełki, własne ambicje i urazy zaczęły śmieszyć jak kukiełki. Oby w nas paskudne jędze pozamieniały się w owieczki, a w oczach mądre łzy stanęły jak na choince barwnej świeczki. Niech Anioł podrze każdy dramat aż do rozdziału ostatniego, i niech nastraszy każdy smutek, tak jak goryla niemądrego. Aby wątpiący się rozpłakał na cud czekając w swej kolejce, a Matka Boska - cichych, ufnych - na zawsze wzięła w swoje ręce...\".
-
Hej mamusie:) Dzis byłam z mała do kontroli. I powoli choroba jej przechodzi, mam już zmniejszyć leki i zrobić badania krwi :( ostatnio nie miło je wspominam. A w drugim tygodniu stycznia mogę iść z małą do szczepienia. Co do nastroju to rzeczywiście mi się poprawił :) dzieki wielkie za wsparcie jesteście kochane Wczoraj ubrałam choinke i tak ciepło mi się na sercu zrobiło, bardzo lubie choinke, kolędy w ogóle kocham świeta. Co prawda tych jakoś nie czuje ale widok mojej choinki naprawde mnie cieszy:D szkoda tylko że nie ma śniegu, jakoś swieta bez śniegu nie pasują. Beti kurcze jakos boje się tych przytulanek, jakoś czuje te szwy i w ogóle szczerze to wieczorem jestem tak padnieta ze od razu zasypiam. Biedny ten mój mężuś. Ale po nowym roku koniecznie muszę isc do gina i poprosic o tabletki. Migotko szczepiłaś już małego? Jeśli tak to jak zniósł szczepienie i brałaś ta szczepionke skojarzona? Super że mały nie potrzebuje nakładki :D Kamell choinka musi być naprawde piekna skoro pracowałaś nad nią 5 godzin :) Migotko moja mała tez lubi dźwięk suszarki, uspokaja się przy niej i zasypia. W nocy jak nie mogę jej uśpic do tej pory włanczałam a teraz po prosty puszczam radio tzn. szum – nie ustawiam rzadnej fali – efekt podobny mała się uspokaja co prawda przy suszarce szybciej ale jakos w nocy wygodniej mi z radiem. Zmykam kochane wywiesic pranie póki mała spi
-
Dzień dobry mamusie:) U mnie troszkę urwanie głowy, Ola daje popalić a tu musze coś na te świeta przygotować a nawet nie ma kiedy. Wczoraj maz kupił karpie i je zabijał :( katastrofa ja stara baba ale zawsze rycze. Dawniej jak byłam panną tata zabijał karpie jak mnie w domu nie było bo zawsze płakałam, wczoraj też jak zobaczyłam te pływające rybki to aż zal mi się zrobiło. Mój mąż robił to pierwszy raz i potem pytam się go jak on tak potrafił. A on, że każdą rybkę przepraszał zanim ja zabił a jak na wigili zje karpia to jej podziękuję że smaczna była. A Ola nadal ma chrypkę biedula, wczorajszy cały dzien spedziła przy cycku, gdy mi zasneła na rękach i próbowałam ja włożyć do łóżeczka to od razu płakała, żal mi było ją tak zostawić. Kamell ja tez chyba przez te pampersy pójde z torbami. Dzis w nocy miałam katastrofe za każdym razem kiedy przewijałam mała gdy tylko jej ściągnęłam pampersa smarowałam pupcie to ona: za pierwszym razem się zesikała no i trzeba było przebrac ubranka bo były mokre, za drugi razem było najgorzej. Znów lerzy bez pieluszki z umyta pupcia na przewijaku a tu zrobiła kupe, taka wodnista (jeszcze ma biegunke) że poleciała jej pod plecy no i znów mała trzeba cała wykąpac bo w kupie wszystko no i ubranka katastrofa, trzecim razem znów się zesikała i trzeba było ja przebrać. A pampersy Ida jak woda przez to odparzenie i ta jej biegunke dziennie idzie mi ok. 12 pieluszek. Dużą paczkę pieluszek ta jumbo mam na tydzień. A wiecie co jest najlepsze mój mąż przed wyjściem do pracy mówi do małej – Ola jak tak będziesz robić kupy to będziesz chodzić gola bo zbankrutyjem a ona – banan na buzi wielki uśmiech. I jak tu się złościc na taką kruszynkę. A co do strzelania to śmieszne jest nie :D moja też co chwilę robi kupy z wystrzałem. Amelko powiem Ci że mi średnio co trzecia noc kupa ląduje na piżamie :( Az było najśmieszniej bo przebierałam małą w nocy z znów strzelająca kupa a ja się odsunęłam i kupa wylądowała na głowie mojego chłopa:D bo łóżeczko mamy zaraz obok naszego łóżka. Mój mąż wściekły a ja stoje i parskam ze śmiechu:D Migotko powiem Ci, że ja też się wściekam jak mój chłop chodzi jak paralityk, jak mu mówie żeby coś przyniósł to zawsze wsiekam się żeby tak wolno wszystko robi, ze jakbym ja tez tak robiła to Olka zginełaby w brudzie itp. A z tym seksem to mam podobnie, wiem, ze mąż by chciał bo całą ciąże nie mogliśmy się kochać – zabronił mi gin, a ja jakoś nie mam ochoty. Kurcze ja już dawno powinnam iść do gina ale chyba wybiore się po nowym roku bo teraz nawet nie mam kiedy. Chyba nic się nie stanie. Migotko piszesz maż szoruje rece a mój wyobraź sobie ze ani razu nie przewinął Oli, owszem pomaga mi przy małej nosi ja usypia ale pieluch nie zmienia i nie ubiera jej :( Zmykam dziewczynki mała wzywa, miłego dnia mamusie
-
Hej mamusie:) Świeta nadchodza wielkimi krokami a ja nie czuje w ogóle atmosfery świat. Olusia nadal chora, najgorsze jest to, że wraca jej katar i że biedulka straciła głos od płaczu ma potworną chrypkę i teraz jej płacz przypomina bardziej skuczenie. To tak boli gdy na nią patrze. Wizja naszych świat nie zapowiada się ciekawie. Z wyjazdu do rodziny w góry nici, wczoraj po południu byłam jeszcze raz u lekarza i całkowity zakaz wyjazdu. Nawet nie wiem kiedy coś zdążę przygotować na świeta, malutka prawie cały czas placze uspokaja się tylko na rekach. No ale ona jest najważniejsza. Asik super ze sprawa z pępkiem się wyjaśniła. No proszę mały koszykarz Ci urośnie:D Amelko niestety nie dam Ady nigdzie wychodzic bo jesteśmy tu sami z mężem, niestety obydwie babcie mieszkaja w górach, także nie mam z kim małej zostawić. Jedynie mąż ale jak on wraca z pracy to już wszystkie sklepy pozamykane :( ale miedzy świetami ma wolne mam nadzieje ze uda mi się chociaż na chwilke wyskoczyć. Co do słodyczy mam tak samo ciagle mnie bierze na słodycze, to już obsesja każdego dnia musze zjesc cos słodkiego :( Bebolku wiem musze gdzies wychodzić, teraz nawet z mała nie spaceruje bo mam zakaz wychodzenia z nia na zewnątrz, cały czas musimy być w domu. Będę musiała sama choć wieczorkiem wychodzić, bo widzę , że coraz bardziej mnie dopada deprecha. Dzis na chwile wpadła do mnie przyjaciółka była tylko 30 minut przed praca i dostała szoku. Gdy tylko weszła nawet nie zdazyła się rozebrac a ja ja już zaatakowałam. Powiedziałam, że mam strasznego doła, ze już nie daje rady mam wszystkiego dość, że swieta zapowiadaja się fatalnie itp. Mówiłam jak katarynka, A ona że mnie nie poznaje, że jest w szoku – ja zawsze uśmiechnięta pogodna osoba takiego ma doła. Normalnie ostatnio nic mnie nie cieszy. Kurcze musze się wziasc w garść!!! Koniecznie Co do przytulanek, kurcze ja się boje. Dziewczyny te po porodzie naturalnym jak u was? Kamell powiem Ci ze mnie najbardziej dołuja ciagłe te pampersy ryczec mi się już chce. Jeszcze moja mała ma biegunkę, dzis np.rozebrałam malutka ściągnęłam pampersa umyłam pupcie i obracam się na chwilke i wracam się do małej a ona zrobiła wstetną rzadką kupe popłynęła jej aż pod pachy i najgorsze ze ona robi kupy z „wystrzałem” i tak czesc znalazło się na dywanie. No i mała cała do przebrania, kupy nie chca schodzic z ubranek :( no i ten dywan. W normalnej sytuacji byłabym zła lub zaczeła się z tego wszystkiego śmiać a ja się rozryczałam. Aneta 71 GRATULACJE Migotko piszesz wróciły nocne karmienia to powiedz mi czy szkrabem przesypiał ci cała noc? Moja Ola zawsze wstaje do kamienia w nocy 4 razy. Średnio co dwie godziny Dziewczyny jesteście kochane, dziekuje ślicznie za pocieszenie Milego dnia
-
U mnie istny młyn. Nawet nie mam czasu poczytać co u Was :( Mała od leków które zazywa dostala biegunki. Zaczynają się jej robić odparzenia:( a pyzatym strasznie marudna całymi dniami na rekach musze ja nosic. A kaszel nadal nie mija. Normalnie nie mam już siły i ona w ogóle nie chce spać. Dobrze że nie ma gorączki. facetami tak jest :( dziewczyny jak się czujecie bo ja popadam w coraz wieksza depreche :( czuje się koszmarnie, od urodzenia nigdzie nie bylam nawet na zakupach a Ola ma już 7 tydzien. Prawie co chwile rycze i mam wszystkiego dość a jeszcze ta choroba :( nic tylko płacze i jem, od porodu przytyłam już 3 kg.
-
Hej mamusie:) Wczoraj bylam z małą u lekarza. Katarek ma mniejszy ale kaszel się nasila. Najgorsze jest to, że Ola nie chce pić syropów zaraz je wypluwa. Lekarka chciała dac jej zastrzyki ale powiedziałam, że nie chce że spróbuje jeszcze z syropami. No i powiedziała, że nie na razie odradza wyjazd w góry w sumie to powie mi wiecej we wtorek na wizycie. A my mieliśmy jechać na świeta w góry do moich rodziców i tam mieliśmy zrobić chrzciny. Mam nadzieje ze do wtorku z malutka będzie lepiej i wkrótce całkiem wyzdrowieje. Ważylam wczoraj Olcie i waży 4080 ale też na długość nic nie przybiera, robi się tylko pyzusia :) Sylka biedna jesteś z tym mleczkiem. Mam nadzieje, że to które teraz będziesz podawać będzie ok. i mala będzie go ładnie akceptować :) mam nadzieję, że wysypka szybko zniknie i malutka zacznie Ci spac i będziesz mogła odpocząć. Moja mała zawsze spi oczywiście z przerwami na karmienie do 2-3 po tej godzinie dla niej to koniec nocy i już nie spi, musze ja nosić huśtać żeby nie płakała. Też marzę o tym by się porządnie wyspać. A co do uśmiechów to moja często się śmieje ale nie wiem czy sa świadome te uśmieszki. Czasem widać, że nieświadome ale czasem gdy do niej mowie zabawiam tez się śmieje. Najczęściej uśmiecha się zaraz po jedzeniu – jakie to słodkie :D Beti twoje bujaczki tez super:) mam nadzieję, że okażą się rewelacyjne. Daj znać gdy tylko przyjdą. Mimi ja małą karmię na żądanie, w ogóle nie wybudzam bo u niej sen jest rzadkością. Choć słyszałam, że powinno się wybudzać, ale ja jakos nie mam sumienia. Kamell duzo zdrówka co do odchodów to ja krwawiłam gdzieś ok. 3 tygodni, obfite krwawienie miałam ok. tygodnia potem już tylko plamienie. Plamienia nie były takie jak krew tylko bardziej żółto zielone. Barbara duzo zdrówka nie da się grypie Zmykam kochane umyc się bo malutka mi zasneła i musze kożystac z każdej chwili jej snu. Buziaczki
-
Hej mamusie:) Kochane bardzo dziekuje za słowa otuchy jesteście kochane bez was już bym całkiem popadła w depresje. U mnie niestety nadal choróbsko nie chce nas opuścić. Malutka ma mniejszy katar, ale kaszel się nasila. Dziś ide z nia do lekarza do kontroli mam nadzieję ze wszystko będzie dobrze. Dziewczyny –te których maleństwa mają już 6 tygodni-czy szczepiłyście już swoje pociechy? Ja przez chorobę musiałam opóźnić szczepienie i zrobie to po świetach, chciałam zapytac jak wasze dzieciaki zniosły szczepionkę? Iva biedulko :( mam nadzieję, że już lepiej dużo zdrówka kochana Kamilok GRATULACJE Emilka sliczna Sylka jak malutka? Mam nadzieje, ze nie złapało ja wstretne choróbsko. Zdrówka dla kruszynki co do potówek to może za ciepło mała ubierasz? Bo temperatura jest ok., ja Nawe do kapieli daje wyzsza. Co do skazy to na pewno dziecko musiało by mieć wysypkę, wiecej niestety Ci nie powiem. Migotko moja mała tak samo jak gdzies z nia jestem to jest grzeczna a w domu daje niezle popalic :( migotko ja jak odsysam nosek to zatykam malej jedna dziurke a z drugiej ciagne spiki wtedy ładb=nie nosek się oczyszcza. Ale najpierw zakrop sola fizjologiczna wtedy będzie ci łatwiej. Beti tez słyszałam ze 3 miesieczne dziecko budzi się tylko raz na karmienie oj fajnie by było gdyby moja Ola tak wstawała :D Beti powiem szczerze cie podziwiam, ze z wszystkim dajesz rade. Powiem Ci, ze ja często nie mam już siły a mam tylko jedno dziecko. Kobieto jestes wielka :D Asik gratulacje co do przyrostu to powiem Ci ze też mam dość tych książkowych norm, mi najpierw kazali mała co chwile przystawiać do piersi max pół godziny odstępu, i tak się nauczyła, w ogóle nie chciała od cycka odejść. Potem lekarka powiedziała mi że dporowadziłam do tego że dziecko się przejada. Mimi mojej Oli bardzo często się nie odbija, a raczej rzadziej się odbija po jedzeniu. Klade ja potem na boczek. Jeśli chodzi o spanie to moja nie przesypia tyle, u niej max to jest 3 godziny w nocy bo w dzien spi może max godzinke. Jeśli chodzi o kupy to na początku robila ich mnóstwo gdzies 7 dziennie. Potem przez 4 dni nie zrobiła żadnej a teraz znów wraca do tego że robi codziennie czasem nawet 2-3. jeśli chodzi o pepek to Oli odpadł w 7 dniu po porodzie. Amelko kawał chłopa z twojego synka:D moja Ola tez ma prawie 7 tygodni ale wazy niecałe 4 kg. Dziewczyny zastanawiamy się nad kupnem takiej huśtawki dla Oli http://www.allegro.pl/item281453843_hustawka_fisher_price_delux_3w1_gwar_24m_gratis.html jest droga niestety :( ale zapowiada się super co o niej myslicie? Oj zmykam bo mała marudzi potwornie
-
Hej mamusie:) Oleńka nadal chora:( dziś znów było odsluzowanie noska. Dzis pojechałam już rano z mężem przed jego pracą. Nie chciałam sama przez to przechodzić. Dzis było troszkę lepiej mała płakała strasznie, ale nie zaniosła się płaczem. To straszne widzieć taką kruszynkę która tak bardzo cierpi. Ozon dziekuje slicznie, klade malutka na brzuszku tak często jak tylko się da, mam nadzieje że pomoże. Z przerywaniem jedzenia czasem próbuje jest cieżko ale jakoś czasem się udaje, niestety nie pomaga ona po prostu za dużo je – tak powiedziała mi lekarka. A z herbatka spróbuje do tej pory miałam tylko koperkową ale spróbuje ta na trawienie. Dziekuje Co do czyszczenia języka to ja mała karmie piersia ale i tak wieczorem myje jej język. Wiem wyglada to strasznie ale platkiem kosmetycznym przecieram nasaczonym w wodzie przegotowanej. Co do włosów to też mi wypadaja i łamią się paznokcie. Podobno to normalne w czasie karmienia piersia, dzidzia wysysa z nas najlepsze wartości dlatego dobrze że bierzesz witaminki. Fufcia duzo zdrówka kuruj się kochana mi już choróbsko troszkę przechodzi, katar jest mniejszy i nie mam już gorączki, tylko nadal gardło boli potwornie :( mam nadzieję, że z Oli główka też będzie tak jak u Ciebie. Zastanawia mnie dlaczego już od razu rehabilitacja przecierz Ole w szpitalu po urodzeniu ocenili że jest wczesniaczkiem na 37 tydzień ciąży. Z bioderkami też troszkę mnie postraszyli na razie mam szeroko pieluchować a w styczniu do kontroli na usg. Co do sterimaru to daje jej każdego dnia niewiele pomaga. Cały dzien mam włączony nawilżaz no i przykręciłam kaloryfery a mała grubiej ubieram, ale nadal wstrętny katar jest. Martwi mnie troszkę to że Ola ma mase leków przepisanych: 3 syropy i do noska krople i takie psikanie do noska. Nie wiem czy można aż tak dużo stosowac troszkę mnie to zastanawia. Fufciu moja Ola ostatnio tydzień temu wazyła 3840 średnio tak 220 na tydzień przybiera. Sylka powiem Ci że lepsza od gruszki jest frida, lepiej ściaga. Na początku byłam strasznie negatywnie do niej nastawiona bo niefajnie wyglada i wydawalo mi się to niehigieniczne ale dopóki nie spróbowałam. Gruszka tak nie oczyścisz noska jak tym spróbuj, są polskie odpowiedniki Fredy – tansze, ja kupiłam sobie „sopelek”. Co do pomocy to mój mi pomaga, jak przyjdzie z pracy to ponosi mała jak płacze, odciągnie nosek no i razem kąpiemy. Jeśli chodzi o smoka moja tez za nim nie przepada daje jej wtedy gdy płacze troszkę possie niewiele ale troszke, no i jak ja chce przetrzymać na jedzeniu to też daje. Co do świat to ja tez nie czuje żadnej atmosfery, w domciu nie sprzątałam jeszcze nic bo nie mam kiedy. Na świeta mieliśmy jechać w góry ale teraz nie wiadomo bo mała chora. Także jakoś nie ciesza mnie te świeta, nawet nie mam kiedy pochodzic za prezentami. Dziewczyny piszecie ze wasze pociechy jedza ok. 120 mln ale co ile dajecie im jesc. I jeszcze jedno pytanko powiedzcie mi czy już gdzies wychodziłyście bez waszych maleństw na dłużej. Bo ja nigdzie nie moge jej zostawić :( a w piątek chciałam iśc do fryzjera. Trzymajcie się kochane
-
Dzień dobry kochane Nie dawno wróciłam z malutką od lekarza. W niedzielę byliśmy z malutką na dyżurze gdzz Olusia zarazila się ode mnie :( ja rozchorowałam się na dobre no i mała chwyciła ode mnie a teraz mąż. narazie Ola ma katar ale potworny, w nocy musimy jej czyscic nosek co 15 minut bo biedula o mało co się nie udusi. Z soboty na niedziele była koszmarna noc, cały czas trzymałam ja na rekach nie mogła się uspokoić. Bieda jej było noska odciągnąć ja musiałam trzymać główke i raczki a maz odciągał. Samemu nie da rady. ale na dyżurze dostaliśmy lekarstwa troszke pomogły, no ale na chwilke :( Dziś pojechałam znów do lekarza bo znowu się nasiliło. Mała dostała kolejna dawke leków i kazała lekarka isc na odsysanie noska. Straszne. Myślałam że mi serce peknie. Oli włożyli rórke do nosa, nawet nie do noska wepchnęli jej gdzieś 5 cm tej rurki i zaczeli odsysać. Koszmar musiałam trzymać jej rączki a ona zanosiła się płaczem. I tak 3 razy do każdej dziurki :( nie mogłam jej później uspokoić, zasneła w samochodzie. Potem jak ja wziełam na rece to czułam jak jest zmeczona, taka bezwładna i cała mokra od płaczu, buzia cała z łez. Straszne. No i jeszcze jak Ola wyzdrowieje to muszę jechać z nia na rehabilitacje bo nie podnosi głowki, a na 6 tygodni powinna już ładnie podnosić a ona tylko troszke. Dziewczyny u lekarza byłam o 8 a do tej pory się trzesę. Sylko u mnie z jedzeniem podobnie Ola jadła by cały czas. Je i wymiotuje i tak kółko. Mam tak jak ty jak skończy jesc za 15 min domaga się jeszcze i muszę ja nosic na rekach żeby przetrzymac do następnego karmienia. Katastrofa. Ale musi jesc rzadziej bo ona się przejada i żołądek jej tego nie jest w stanie strawić. Mały obżarciuch. Musimy być silne i wytrzymać jakoś ten okres. Choć ja mam już coraz większego doła. Ale musimy dać radę. buziaczki Edziu co do alkoholu nie mam pojecia, ale powiem Ci że ja kuruje się grzanym piwem i zdazyło się że po wypiciu musiałam przystawić mała do piersi. Nie wiem w jakim czasie do piersi przechodzi spożyte przez ciebie napoje. Fufciu dbaj o siebie i uważaj żebyś maleństwa nie zaraziła Baska 74 oj biedulko ja nic nie poradzę ale zdrówka życzę Malutek dla Ciebie też zdrówka Anczurska ja całą ciążę byłam na podtrzymaniu bo też skracała mi się szyjka, od 3 miesiaca brałam feneterol i izoptin, zero seksu no i nie mogłam się przemęczać. Pod koniec miałam leżeć. Dbaj o siebie i nie przemęczaj się. Buziaczki dla wszystkich mamus i pociech
-
Dzień dobry mamusie Ja dziś miałam koszmarna noc :( ja się rozchorowałam na dobre i malutka wczoraj zaraziła się ode mnie :( wzieło ja w nocy. Na razie ma straszny katar. W nocy co 15 min musiałam czyścić jej nos bo biedula by się udusiła, nie umiała oddychać i tak przez cała noc musiałam trzymać ja na rekach przy piersi bo nie mogła się uspokoić. Straszne, nie mogłam patrzec na to jak się biedula męczy. Dziś byliśmy z nią na dyżurze, mała dostała syropek i kropelki mam nadzieję, że pomoże. Jutro znów musze iść z nią do lekarza do kontroli. We wtorek miałam ją zaszczepić ale teraz wiem, że to nie możliwe. Szkoda, bo w sobotę chciałam jechać z malutka w góry do moich rodziców i zostać do świąt ale teraz chyba lepiej nie jechać a pyzatym jeszcze nie wiem kiedy to szczepienie. Amelko, co do zużycia mleczka wczoraj poruszałam z siostra ten temat. Ona tez karmiła synka nanem i mówiła, że za każdym razem mocno zwijała opakowanie i spinała klamerką. I używała go dłużej niż miesiąc. A co do doła to ostatnio mam go bardzo często. Czuję się źle naprawdę. Czasem mam wszystkiego dość. W czwartek rozmawiałam o tym z kumpelą. Ona tez ma małe dziecko. Chciałabym choć raz gdzieś wyjsc, odpocząć. Mam wyrzuty wobec Olusi, kocham ja mocno ale naprawde czasem mam dość wszystkiego. Od porodu ngdzie bez Oli nie mogę wyjsc bo zaraz płacze. Nawet nie mogę poleżeć w wannie, marzę o zwykłych zakupach, fryzjerze. Wiem może to egoistyczne ale sa chwilę gdy mam dola jak cholera, czasem wydaje mi się że zwariuję. I zaraz po tym mój dół jest większy mam wyrzuty że jestem wyrodna matką. Spacerki też uwielbiam, każdego dnia z małą spaceruję wtedy ona śpi a ja mogę troszke odpocząć :) Franiu co do smoka to się dziwie bo mi położna wręcz zalecila smoka. Ja Oli daje ale ona za długo go nie possie bo się wkurza, że z niego nic nie leci. Mam kilka smoczków ale ona ssie tylko z nuka bo jest najmniejszy. Sylka moja Ola tez robiła przez jakiś czas rzadkie, zielone kupki. Położna mi powiedziała, że zielone kupy u dzieci karmionych piersia nie są niczym strasznym chyba że są twarde. Nie wiem jak w przypadku mleka sztucznego. A co do rodzeństwa to bardzo chciałabym za dwa latka mieć drugiego bobaska :D Mimi GRATULACJE Super, że poród tak milo wspominasz i że malitka jest grzecznym aniołkiem :D proszę o foteczki :) Franiu dla ciebie też gratulacje super, że poród nie był aż tak straszny. Buziaczki dla Filipka Sara 2 GRATULACJE Syliwa 35 gratulacje przykro mi że poród był ciężki ale ważne że masz już swego szkraba :D Zmykam kochane do mojej kruszynki, aż zal mi na nia patrzec taka zmeczona i smutna..
-
sylka powiedz mi jak robisz te przerwy bo ja nawet nie jestem wstanie godziny wytrzymać dzis udało mi sie 40 minut i to najdłuższa przerwa. Teraz jest 20 i juz mała strasznie płacze. Daje smozka ale Ola chce go zjeść i wscieka sie jeszcze bardziej, nawet na rekach noszenie nie pomaga :( A jak tu robic taie przerwy
-
Hej mamusie:) Byłam dziś z Olą u lekarza do kontroli i mała waży już 3840 :) kawał baby :D wyniki sa już lepsze także jest lepiej. Od piątku mogę ją zaszczepić bo kończy już 6 tydzień. Jedyne co mnie martwi to lekarka kazała mi robic miedzy karmieniami przerwy 2 godzinne minimum 1 godzina, ale niestety nie dam rady mala tak się drze jak tylko odstawię ja od cyca to poleży z 15 min i płacz i to można powiedzieć że larmo. Staram się dać smoczka ponosic na rekach ale zyskuje tylko max 10 min co zrobić by mała spała. Pokarm mam dobry bo mala tyje normowo także jest ok., ale nie może ona jeść cały dzień :( Bebolek na pokarm ja zauważyłam, że mi pomaga karmi co prawda nie nawidzę tego piwa ale jakoś się zmuzam i staram się wypić chociaż pół butelki. Z bawarka nie próbowałam ale podobno pomaga. Co do pampersów to moja Ola ma w czwartek skończy 6 tygodni a od kilku dni zrezygnowaliśmy z New bornów i używamy pampersów 3-5 kg. Biedna jestes z tymi hemoroidami, podobno dobre sa nasiadówki z kory wierzbu mój tata ma wiecznie z tym problem i mu pomagają. co do krwawienia to ja nie miałam już krwawien gdzies ok. tygodnia ale wczoraj i dziś mam znów plamienia. Obfitekrwawienie mialam gdzies ok. tygodnia może półtora potem już tylko plamienia. Migotko nie fajna sprawa z tymi badaniami :( nasza słuzba zdrowia – porażka. Wierze że będzie dobrze i na badaniach wyjdzie że cała rodzinka zdrowa. Nie Mart się kochana będzie dobrze Sylka super, że z małą już ok. Oj uciekam bo mała już placze. Buziaczki dla wszystkich mamus i ich pociech no i brzuchatek
-
Hej mamusie:) U mnie dzis pogoda jest sliczna i z Olenka byłam na spacerku prawie 2 godzinki malutka przynajmniej sobie pospała:) Sylka niestety moja Ola nic się nie zmieniła :( nadal jest cały czas przy cycku i ogóle nie spi. Niestety w dzien nie jestem w stanie nic zrobic, musze myc się gdy maz jeszcze nie wyjdzie do pracy bo Ola nawet dosłownie nie da mi 5 minut. Spi tylko na spacerze i w samochodzie. Jedyne co to w nocy staje co 2 godzinki to troszke odpoczne. Choc w nocy w sobote nie spała cała noc. Cała noc strasznie płakała i do cycka co chwile, chyba wyczuła że w niedziele o 7 miałam ja dac do szwagierki i mieliśmy jechać z mężem na targ na zakupy, no ale nici z zakupów. Ola nie dała mi nawet pół godzinki pospać :( Zazdroszcze wam snu waszych pociech, ja jestem potwornie zmeczona. Lekarz mi mówi że u wcześniaków to normalne ale czasem mam już potwornego doła i zaczynam ryczec ze nie mam już siły, ze chce odpocząć. Mam nadzieje ze z czasem jej się to unormuje ale Ola skonczyła już 5 tygodni i nadal nic:( Kamile głowa do góry, chyba wszystkie mamy dni kiedy czasem chce się płakać wręcz ryczeć. Nie martw się kochana staraj się myśleć o samych pozytywach. Wiem że cieżko ale kiedys musi się ten smutny czas skończyć prawda :D dla ciebie tysiące uśmieszków :D :D :D moja mała nie ma kolek, ale w domu mam infacol jakby coś podobno dobry. Jeśli chodzi o kupe to mojej małej tez sa płynne takie jajecznice czasem tez zielonkawe, ale płynne. Mimi trzymaj się kochana, trzymam mocno kciuki by wszystko poszło szybko i nie boleśnie. Już niedługo będziesz miała swojego szkraba Sara fajnie ze wróciłaś, pisz do nas jak najczęściej, wiem że ciezko znaleźć choc minutke bo mam to samo ale zagladaj jak tylko możesz. Buziaczki dla pocieszki Franiu moja Ola nie lubi smoczka niestety wypluwa. A jeśli chodzi o karmienie to w nocy co 2 godziny a wdzien to jest prawie bez przerwy :( Przepraszam, ze nie pisze do każdej ale mała się straszniw wierci (mam ja przy piersi)oj później sie odezwe buziaczki
-
Hej mamusie:) Sylka mam nadzieję, że wyniki wyjdą dobrze :( ja o mukowiscydozie słyszałam wiele złeg, ale nie mysl o tym zobaczysz bezie dobrze. Ztrzymam mocno kciuki zobaczysz malutka jest zdrowa jak rybka Mimi dzidziusiowi bardzo dobrze w swoim mieszkanku ale nie martw się już niedługo się z Toba przywita :D Migotko moja mała ma już 5 tygodniu, normalnie nie wiem kiedy to przeleciało, dzien za dniem mi ucieka. Migotko na otarcia sudocrem, powiem ci ze ja mała smaruje lantanem plus wsumie pisze że jest na podrażnienia ale połozna mi polecila by smarować cały czas i tak robie i skórę ma gładziutka. Kamilok GRATULACJE wracaj do nas ze swoją slicznotką:D Zmykam mamusie bo Olusia wzywa. Milego wieczoru buziaki
-
Dzień dobry mamusie:) Moja Olusia miała wczoraj bardzo ciężkie popołudnie i wieczór. Bardzo bolał ja brzusio. Nie była to typowa kolka bo brzusio miekki, ale spinała się strasznie i bardzo płakała nawet przy piersi. Szybciutko pobiegłam do apteki po infacol i tam pani poleciła mi bym na jej brzuszku położyła pieluszke i ogrzewała ja suszarką. Wieczorem gdy Ola strasznie płakała a infacol nie pomógł to wypróbowałam suszarke i pomogła :) Ola się uspokoiła co prawda suszarkę musiałam często włączać ale polecam :D Gresik co do kosmetyków to wydaje mi się, że można stosowac wszystko tylko nie na piersi żeby maluszki nie zjadły. Migoto faktycznie rzadziej wszyscy piszą, ale tak to bywa przy małych pociechach. Cały dzień obraca się wokół maluszków. Mam nadzieję, że po dwóch miesiącach wszystko się unormuje i znów będziemy często zagladać. Sylka co do wybudzania to ja na początku musiałam małą karmic co godzine dlatego ze ze szpitala wyszła z wagą 2600. teraz jej już nie wybudzam ale w nocy wstaje co dwie godziny. Skoro twój maluszek przybrał pół kilo na dwa tygodnie to kest dobry przyrost masy to nie wiem dlaczego połozna kazała Ci wybudzać małą moim zdaniem nie ma potrzeby. Dziewczyny mam pytanko bo niedługo muszę zaszczepić małą, czy myślałyście o szczepionce skojarzonej? Bo ja się zastanawiam nad nia. Zmykam kochane do mojej kruszynki trzymajcie się cieplutko
-
Hej mamusie:) Migotko co do zaczerwień i odparzeń super jest maść lantan plus ja stosuje ja cały czas mimo, że Ola nie ma żadnych odparzeń podobno bardzo dobrze zapobiega otarciom, odparzeniom i zaczerwienieniom. Jeśli chodzi o puder mi na szkole rodzenia polozna odrażała puder. A z pępuszkiem to dziwne, ze jeszcze nie odpadł. Może zapytaj położnej dlaczego bo jeśli czeto smarujesz to nie wiem czemu nie odpadł. Oli odpadł jak miała tydzień. Sylka zazdroszcze zakupów ja jakos nie mogę się zebrac i nie mam kiedy isc. Zostaje mi tylko weekend bo w tyg maz w pracy. Kurcze ale musze isc bo nie mam kompletnie w czym chodzić, wszystkie bluzki porozciągałam jak miałam brzuszek :) no i do fryzjera wypadałoby isc a tu ciagle brakuje czasu :( Jeśli chodzi o figure to został mi tylko brzuszek ale jest mały. Wagowo wróciłam do wagi sprzed ciazy ale cos mi się wydaje ze zaczynam tyc bo przybrałam już troszke to od tych słodyczy które pochłaniam :( Sylwia super ze już wróciłas :) kawał chłopa z Mikołaja :D buziaczki dla synka no i oczywiście proszę o fotki Edziu kolki sa straszbe :( moja mała często jak je bardzo się spina i denerwuje i płacze. Brzuszek ma miekki ale podejrzewam ze ja boli. Najgorsze jest to, ze jestem bezradna i nie wiem jak mogę jej pomóc :( Mimi nie martw się kochana, zobaczysz będzie dobrze. Trzymam kciuki. Buziaczki dla wszystkich mamuś i dzieciaczków w brzuszku i poza brzuszkiem
-
Hej mamusie:) Ja tylko na chwilkę ostatnio mam urwanie głowy z Olusia. Mam wielki problem mała od czwartku nie zrobiła kupy, na nic nie pomagają herbatki koperkowe. Ostatnio tez coraz bardziej jej się ulewa po każdym posiłku, czasem tez wymiotuje:( Co do położnej to się zdenerwowałam byłam z nią umówiona na piątek na 10 i nie przyszła ok. 11 dzwoniłam a tu poczta się władcza, przed 12 zadzwoniła do mnie i przełożyła wizytę na przyszły piątek. Sylwka u mnie podobnie pieluchy Ida jak woda, pralka tez chodzi co chwilkę:) ja tez marzę o zakupach, stwierdziłam, że kompletnie nie mam w czym chodzić :( jeśli chodzi o oczarowania dziecka to ja nie wierze, podobnie jak przesady w ciąży jakoś nigdy nie wierzyłam. Co do pomocy meża to pomaga mi w kąpieli, uspokaja mała no i obcina paznokcie bo ja się boje :D Bebolku synek sliczny:) ja tez uczę mała aby zasypiała w halasie. Misiaki super ze jest już dobrze:D zobaczysz maleństwa będą przybierały moja w szpitalu straciła pół kg i tez walczyłam a każdy gram. Ale już jest lepiej już wazy 3,5 kg także kawał baby :) nie martw się twoje kruszynki tez przybiora Ozon mojej małej tez się nie zawsze odbija. Czasem nosze ja bardzo długo na rekach klepie po pleckach i nic nie pomaga. Edziu co do jedzenia to moja mała jest cały dzien przy cycku, w dzien nie spi jak tylko ja odłożę to zaczyna płakać i ciągle do cyca. Mnie już rece bola od trzymania malutkiej. Zaczełam odciągać pokarm i dawać z butli ale z butli tez tak powoli ssie. Mam wrazenie, że je malutko bo zjadła raz najwięcej 60 :( tylko ze za chwile ona znów krzyczy. Chciałam ja dokarmiac mlekiem ale pediatra powiedziała mi żebym nie dokarmiała bo ma prawidłowa wage, tzn przybiera 200 g na tydzień. No ale chyba zaczne chociaz raz dawac flache bo się wykończę. Andziu to normalne, ja nie pamiętam ile trwało krwawienie obfite ale ja jestem miesiąc po porodzie i nadal zakładam wkładke bo czasem zobacze taką mała plamke. Wiem ze jak wyszłam ze szpitala to jeszcze krwawiłam a w szpitalu byłam 5 dni potem już coraz skąpiej było. Shenen cesze się, że wróciłas :) zobaczysz nbedzie dobrze. Trzymak się kochana Przepraszam, że tak malutko pisze i nie do każdej ale malutka nie daje mi odpocząć i nie mam ani chwilki dla siebie. Trzymajcie się kochane. Duza buźka
-
Kamell co do golenia ja niestety nie zdążyłam bo nie spoziewałam się ze urodzę aż 3 tyg przed terminem. Ale na pewno bym sobie goliła. Radze Ci ogól sobie kroczę , mnie goliły połozne przed porodem jak już miałam silne bóle, golił na sucho i taka maszynka na żyletki jak dawniej były :( katastrofa. Nie golą całego krocza tylko tam gdzie Cię nadcinają. Także polecam byś zrobiła sobie to w domu :) Fufciu oj przykro mi z powodu pepuszka :(. Mojej Oli odpadł po tygodniu od urodzenia i nic jej nie wyszło, ciekawe dlaczego malutkiemu wyszedł ropień. Ja Oli smarowałam pepek jeszcze przez kilka dni jak odpadł. Oj przykro mi, że takie maleństwo a już musi tak cierpieć. Wiem co czujesz bo ja byłam tydzień temu Oli pobrac krew myślałam że mi serce peknie jak ją strasznie kłuli i meczyli bo nie chciała jej leciec bo za szybko trzepnęła. Mam nadzieję, że szybciutko wszystko się zagoi. Buziaczki dla maleństwa Sylwia jak tam ? daj znac co u Ciebie. Trzymam mocno kciuki :D Edziu ja Oli herbatek jeszcze nie daję, połozna mi powiedziala, żeby na razie nie dawać. Jeśli chodzi o Vigantol to tez daje na mleko i daje jeszcze cebionmulti na wodę . do tej pory brała tez żelazo ale 3 dni temu odstawiłam. Zmykam bo zaraz mam wizyte położnej. Buziaczki dla dzidziusiów i brzusiów
-
Witajcie mamusie Oleńka nadal nie robi kupki :( wczoraj lekarka powiedziała mi że zapewne to wina żelaza (zielone tez to wina żelaza) które brała ale żelaza już nie bierze 3 dni i dziś nie było ani jednej w nocy tez nie :( wydaje mi się że już wydaliło się z organizmu. Za tydzień muszę zrobić znów badanie moczu Oli bo wyszły liczne bakterie nie wiadomo dlaczego. Mam nadzieję ze za tydzień wyjdą już lepsze. Cieszy mnie to, że mała przybrała dość duzo, wczoraj ja ważyłam u lekarza i mała waży już 3400 :) lekarka kazała mi odciągac mleko i dawać jej z butli bo nie może być cały dzien przy cycku. Dziś mała zasneła, śpi już prawie godzinke no jestem w szoku :D tylko obawiam się ze potem nie będzie chciała z piersi jeść jak się przyzwyczai do butli. Edziu ja na razie kapie się pod prysznicem, ale dlatego ze na wanne nie mam czasu ale mam nadzieje że Ola zacznie już sypiac i zafunduje sobie kąpiel :D Mimi ja tez coraz bardziej zastanawiam się nad sztucznym pokarmem, zobacze jak wyjdzie z tym odciąganiem. Czasem wydaje mi się że jak tak dalej pójdzie to już długo nie pociągnę bo coraz mniej mam siły. Także poczekam jeszcze tydzień a potem najwyżej jakies mleczko modyfikowane. Beti dziekuje za foteczki, dzieciaki super super, że maleństwa grzeczniutkie :D Beti ja tez zamówiłam ten sam laktator wczoraj wieczorem, mam nadzieję ze warto bo do tej pory odciągałam recznym z aventu i katastrofa :( rece potwornie bola i strasznie wolno odciąga pokarm leci mi po kropelce. Co do ćwiczen to ja robie każdego dnia 10 brzuszków malutko ale wiecej niestety nie dam rady. Kurcze dawniej miałam dość dobra kondycje a teraz nawet przysiadów nie mogę zrobić bo już nogi bola. Sylka dziekuje ale dzis jest fatalnie. Poszłam z mała na spacer, sliczna pogoda spacerowałam ponad godzine i cały spacer ryczałam :( łzy same cisnęły mi się do oczu, nie wiem co się dzieje. Na bolace krocze polecam tantum rosa mi bardzo pomogło jak się przemywałam 2 razy dziennie, żałuje ze tak późno zaczełam stosować, bo już po 2 dniach odczułam wielka różnice. Migotko skóra schodząca to norma. Moja Ola jest wcześniakiem a tez jej schodzi i lekarz powiedział mi że to normalne a co do wagi to dzieciaki powinny przybierac ok. 200 g tygodniowo. Mi jak cieknie mleczko nie uzywam zwykłych wkładek laktacyjnych tylko mam silikonowe z aventu są super, duzo mleczka ci się tam nazbiera, i brodawki sa tak w powietrzu nie dotykają – tak jak w przypadku zwykłych wkładek, mi się przyklejały i bolało mnie oderwanie od wkładki. Ozon gratulacje Bebolku zadzroszcze tych nudów. Kurcze marze by się ponudzic :D super ze Fabianek daje ci odpocząć Oj moja Ola się obudziła :( czas na dostawe mleka Mój mężus obiecał, że zrobi stronkę internetową o naszej rodzince. Na razie umieścił zdjęcia Oli i jej kuzyna Olafa. Stronka jeszcze nie zrobiona. Jak chcecie zobaczyc foteczki to WWW.garnuszki.eu
-
Kamilko wydaje mi się, że łapiesz depresje. Mnie się wydaje, że mnie też powoli zaczyna dopadać. Dziś rano wydarłam się na męża że mam wszystkiego dość że mi nie pomaga, że nie gotuje, nie sprzata tylko chodzi do pracy. Że ja na nic nie mam czasu bo mała cały czas marudzi i nie śpi, że mam wszystkiego dość i w sobote wyjade do rodziców w góry :( Mam nadzieję, że uda Ci się obronić przed depresja. Jeśli chodzi o spanie to moja mała w dzien nic nie spi cały czas mam ja przy cycku, rece mnie potwornie bola od jej trzymania. Nawet aby do was napisać musze ja mieć na rekach. Moja tez brzuszek ma miekki także raczej nie kolka. Piszesz, że wiele rzeczy wykluczyłaś ze swojej diety także nie mam pojecia czemu twoja mała nie spi. U mnie jest podejrzenie, że to od nabiału wiec odstawiłam. A jeśli chodzi o inne rzeczy to jem raczej wszystko, pije herbatkę z cytryną, jem smażone rzeczy ale na tłuszczu roślinnym i jak na razie nic nie jest. W szpitalu od razu na pierwszy obiad dostałam zupe kalafiorową i kotleta byłam w szoku. No ale podobno od razu jak się zacznie jeść to się maleństwu nie szkodzi. Jeśli chodzi o skóre to normalne, że się łuszczy, mojej Oli też się łuszczy i lekarka powiedziała mi, że to normalne bo pierwsza skórka musi zejść. Także się nie martw. Jeśli chodzi o Vigantol ja podaje na maleńkiej łyżeczce 1 kropelke z moim mlekiem, może tak spróbuj. I co najważniejsze nie stresuj się, wiem, że to cieżko bo widze po sobie, jak mała płacze i martwie się bo nie wiem jak jej pomóc. Nawet w nocy pokwękuje przez sen :( dla ciebie mnóstwo endorfinek, niech przyniosą Ci wiele uśmiechu Basik buziaczki dla Karolinki Bebolku super, że pępuszek odpadł,ale go załatwiłaś :D :D :D mojej Oli też szybciutko odpadł – jak odpadł polubiła kąpiele :D Migotko super, ze poród miałas tak szczęśliwy. Kochanego masz tego mężusia :D :D Sylka co do kąpieli to moja Ola nie płacze odkąd odpadł jej pępek. Teraz ma wiecej wody i jest jej na pewno cieplej. Przedtem ja się stresowałam by pępka nie zamoczyć a teraz jest już luzik. Płacze potem jak ja ubieram bo już jest głodna choć przed kapiela daję jej jeść. No ale ona cały dzien je :) Co do wyników to wyszły dobre, choć pielęgniarka mi powiedziała, że za dobre dzis ide z mała do lekarza zapytac o to jej burczenie i czy dawać jej sztuczny pokarm skoro ona nie spi i ciagle je. No i zobacze ile przytyła :) Freniu dziekuje ja tez mam nadzieje, że to nie skaza bo ja uwielbiam białko praktycznie tylko to jadłam przez cay czas, od wczoraj tylko szyneczka i dżemie :( no i mase słodyczy. Oj martwi mnie to bo od szpitala przybrałam prawie 2 kg :( ale nie mogę się powstrzymać tak mi się chce coś słodkiego :( Wczoraj byłam w szpitalu z mała na usg bioderek i lekarz kazał mi szeroko pieluchować :( nie zapytałam jak się to robi na pampersa. Nie wiecie czy wystarczy na pampersa tetrę założyć?
-
dziewczyny mam pytanko dla karmiacych piersią - czy wy też tak duzo jecie? Ja mam wiekszy apetyt niż w ciazy ciagle bym cos jadła a najbardziej słodycze:(
-
Hej mamusie Nareszcie moja Oleńka zasneła, pierwszy raz dzisiaj. Byłam z nia dzisiaj w szpitalu na usg bioder i Olesia musi mieć szerokie pieluchowanie :( nie wiem co się dzieje ale ostatnio same jakieś złe rzeczy :( pisałam wam, że od niedzieli mała jest strasznie marudna i cały dzien mam ja na rekach w ogóle nie spi, do tego kupy nie robi i potwornie jej burczy w brzuchu. Zadzwoniłam wczoraj do mojej położnej bo już nie wiedziałam co zrobić wieczorem po kapieli jak dałam małej cyca widziałam, że bardzo chce jesc ale bardzo była zdenerwowana, cała się prężyła – ale brzuszek był miekki także nie kolka i bardzo płakała. No i połozna powiedziała że prawdopodobnie ma uczulenie na białko :( na tydzień mam odstawic białko w każdej postaci, mąż pojechał szybko do nocnej apteki po lakcid i mała troszke się uspokoiła. W nocy troszke spała ale dzis znów marudzi :( Mam nadzieje, że nie okaże się że ma skazę białkowa, ja uwielbiam białko sery mleko jogurty itp. Jutro mam isc do lekarza zobaczymy co mi powie. Dzis ponadto będę miała wyniki moczu małej mam nadzieje ze wyszły dobre. Bebolku foteczki super :D 48 cm to straszna kruszynka. Sylka bardzo bym chciała się zdrzemnąć, ale wiem że ciezko w to uwierzyc mała w ogóle nie śpi, mam ja cały czas przy cycku, calutki dzien:( prawdopodobnie będę ja dokarmiac sztucznym bo chyba mam za mało pokarmu. Jutro ide do lekarza zobaczymy co mi powie. Marze by się wyspac chociaż ze 2 godzinki nie przerwanym snem, chciałabym tez wziasc kapiel a nie prysznic w biegu. Potwornie bola mnie rece i plecy :( w domciu nic nie robie, nie sprzątam, nie gotuje. Wszystko spadło na męża. Mimi nie przejmuj się ja jak malutka urodziłam nic nie miałam przygotowane, nawet torby do szpitala a o łóżeczku nie wspomne. Jak byłam w szpitalu wszystko spadło na męża. Zmienne nastroje to normalne, zobaczysz już niedługo będziesz miała swojego skarba Wzetka córa sliczna :D jakie wloski, bardzo dodaja uroku. Jest śliczna
-
Hej mamusie Ja od dzis jestem sama z malutka bo mąż poszedł do pracy i jest bardzo cieżko. Czuje się potwornie zmęczona mała przez caly dzien marudziła, co chwilke płakała i calutki dzien miałam ja na rekach. Jestem zmeczona potwornie, w ogóle mam jakiegoś dola. Mała marudzi popłakuje a nawet nie wiem co jej jest. Zaczynam siebie coraz bardziej obwiniać:( Iva gratulacje super że marcelek taki grzeczny :D jak tylko będziesz miała chwilke proszę o foteczki synka. Buziaki dla maleństwa Co do kupy to moja mała tez przez początkowe dni nie robila kupy. W szpitalu jak zrobiła jedna malutka to był sukces. Teraz jak jestem w domu jem duzo koperku, jabłek i pije sok jabłkowy i kup robi mase ok. 7 przez dzien. Chc od wczoraj cos jest słabiutko bo zrobiła tylko jedna i taką zieloną, martwi mnie to troszkę. Mamusie nie wiecie jaka może być przyczyna? Fufciu co do jedzenia maleństwa to ja mam calutki dzien mała przy piersi nawet nie wiem ile zjada, ale jest cały dzien przy piersi. Mówiłam lekarce że w ogóle nie sypia i martw mnie to. Super że twoje maleństwo tyle je i rośnie :D fajnie, że z babcia lepiej, no w końcu musi wnuczucia pobawić :D Franiu super ze z malutka coraz lepiej przytul swoje maleństwo też ode mnie Sylka mi tez czas leci nieubłagalnie zanim się obejrze mała niedługo będzie miała 4 tygodzie, a dopiero co rodziłam. Mam nadzieje, że poradzisz sobie bez męża ja niestety nie radze sobie. Dopiero pierwszy dzien jestem sama a chce mi się ryczec :( nie wiem co robie źle, że malutka taka jest marudna i że nie śpi. Już nie wiem co robić. Oj ale ci marudze :( Zmykam dziewczyny bo raczki potwornie bola bo jak zwykle pisze do was z małą przy cycku. Buziaki dla waszych szkrabów tych w brzuszku i poza brzuszkiem
-
Dzien dobry kochne:) U mnie ostatnio straszny kołowrotek, mała coraz bardziej daje w kość i ja jestem potwornie padnieta. Od poniedziałku mój mąż idzie do pracy potwornie się boje jak dam sobie radę. Teraz jak jest w domciu to robi mi śniadanko, zabawi małą a ja się wykąpie czy weżmie na spacer a ja wtedy działam z nieszczęsnym laktatorem. Nasza Oleńka to coraz wiekszy nerwusek, najgorsze jest to, że nie lubi swojego łóżeczka wręcz nienawidzi, jak tylko zaśnie przy karmieniu i prubuje ją włożyć do łóżeczka to ona od razu płacze w nocy jest to samo. Wogle nie chce być w łóżeczku. I tu wielki problem bo jak nie będzie męża to nie wiem jak ja sama zostawie gdy będę chciala isc się wykapac itp. Sylwia Oleńka sliczna :D a jakie włoski:D buziaczki dla córuni Sylka co do sztucznego karmienia to za półtora tyg.mam isc z mała o kontroli i wtedy lekar zadecyduje czy mam dokarmiac małą sztucznie. Ostatnio jak byłam to lekarka mi powiedziała, ze nie może tak być ze mała cały czas przy piersi bo będę miała zaburzona laktacje. Jeśli w ciagu tyg.nie zmieni się nic to oznacza ze się nie najada i wtedy będę musiała ja dokarmiac. Sylka mam nadzieje, ze będziesz miała pokarm, nie martw się bo stres tylko opóźnia laktacje. Mi się wydaje ze mam mało pokarmu bo jak odciągam laktatorem to w godz. odciagbe tylko 40 ml i to pod warunkiem, ze mała nie ssała wczesniej z piersi :( pije herbate z hippa ale niestety nie widze róznicy :( Sylka jeśli nawet nie będziesz miała pokarmu to nie martw się pamiętaj ze dziecko karmione sztucznie nie jest w niczym gorsze od karmionego piersia Fufciu tak mi przykro z podu babci :( mam nadzieje ze wkrótce poczuje się lepiej. Mocno trzymam kciuki Edziu ja tez na nic nie mam czasu. Kompletnie na nic. Na topik zagladam jak karmie mała np. teraz pisze jedna reka a w drugiej trzymam Ole przy piersi. Mam nadzieje ze wyniki Kevinka wyjda dobrze trzymam kciuki Bebolki dzieciak super :D taki slodki aniołeczek :) zazdroszcze ze mały to taki spiszek, ja tylko marze by moja mała choc na godzinke zasneła Zmykam mamusie bo mnie już strasznie raczka boli od tej mojej małej złośnicy :D
-
Dziewczyny byłam dzis na pobraniu krwi malutkiej, koszmar. Myślałam, że serce mi peknie Ola tak płakała, nie mogli jej pobrac krwi bo za drobne paluszki i strasznie długo ja nakłuwali i pielegniarka z trudem wyciskaa kropelki krwi. Ja trzymałam Olusię na rekach czułam się strasznie. Jakoś nie wyobrażam sobie szczepionki :( jeszcze wczoraj mała nic nie spała w nocy moze 1,5 godz. całą noc marudziła. Czuje sie fatalnie , oczy mi sie same zamykaja a Ola wcale nie chce spać. shenen jak malutka? Mam nadzieję, że już lepiej. Buziaczki dla maleństwa wracaj do nas szybciutko. Edziu a jak Twój synek? Mam nadzieje, ze tez lepiej, ze zastrzyki pomoga. Buziaczki dla Kevinka Jaaa789 witaj. Fajnie, ze jestes z nami :) pisz jak najczęściej, nie martw się niedługo będziesz miała swoja corcie Misiaki GRATULACJE wracaj do nas szybciutko i pisz jak maleństwa. Punkty dostały ładne :D buziaczki dla szkrabów Sylka to super, że mimo takiego porodu mimo tych kroplówek nie najgorzej wspominasz poród. Masz racje maleństwo wynagrodzi cały ból. Buziaki dla dzidzi Franiu co do mleka to ja uwielbiam nabiał i mleko, każdego dnia pije minimum kubek mleka i nc się nie dzieje. Wydaje mi się, że jeśli od razu po porodzie zacznie się jesc normalnie to nic się nie stanie bo jak mówiła mi połozna nie wyjałowi się organizmu. Ja na razie odpukać nie mam zadnych problemów co do mojej diety, unikam tylko grzybów i kapusty. Bebolku oj biedactwo ciezki miałas ten poród, ale wazne ze już po i ze synek zdrowiutki:D Malutku gratulacje jak będziesz miała chwilke to proszę o foteczki. Buziaki dla Oleńki. Buniu dziekuje za foteczki dzieciaki sliczne. Zarówno córcia jak i synuś. Córcia widzę, że już mały pracys z laptopkiem:D niedługo firme otworzy a synek prześliczny. Sliczną rodzinkę tworzycie Migotko jak po urodzinkach? Mam nadzieję, że imprazka sie udała u teściowej. zmykam kochane do mojego maleństwa.