Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pompadura

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. pompadura

    To było Tak... Wczoraj.

    Pendziorze nie jest wazne jak Cie widza inne panny i ze Ty sam masz o sobie takie wygorowane mniemanie. Wazne jest jak posttzega Cie zona. A z tego co piszesz to Ty w jej oczach niewiele jestes wart. O wartosc sie walczy a nie udaje, ze sie stara. Po tym co pisales ostatnio widac jakim egoista i dzieciakiem jestes. Jak beton partyjny, nie dociera nic do Ciebie. Ty wiesz najlepiej. Wspolczuje Twojej zonie tego terroru emocjonalnego, natretctwa i koniecznosci znoszenia takiego bubka w domu. Zostaw ja, poki jeszcze Ci nie uwierzyla, ze to z nia jest cos nie tak. Daj jej szanse na szczescie i prawdziwy zwiazek z dojrzalym facetem, na to by byla soba. Przestan sie bawic w Pigmaliona, nie masz prawa jej zmieniac, wymagac by sie do Ciebie przystosowala, jak para wygodnych butow. Tobie potrzeba rasowej malpy, baby, ktora Ci pokaze co kobiety potrafia zrobic z mezczyznami, nie tylko w lozku ale i mentalnie. Ciekawa jestem jak dlugo taka tresure bys przetrwal. Tobie potrzeba tego, co wlasnie sam fundujesz swojej biednej zonie. Koszmaru, szantazu, zanizania poczucia wartosci, warunkowej pseudomilosci, narcyzmu i infantylizmu emocjonalnego. Najlepiej zonie daj wolnosc, bo niszczysz zycie jej i byc moze skrzywisz jeszcze dziecko.
  2. pompadura

    To było Tak... Wczoraj.

    Doczytalam, pisalam z ironia o byciu pewnym kogos. Generalnie wyznaje zasade, ze pewnym mozna byc tylko smierci. Siebie samego byc pewnym wnie mozna, a drugiego czlowieka? nie wie sie co ktos ma w glowie nawet po 20 latach zwiazku i bycia blisko. Wiec mozna przypuszczac lub wmawiac sobie pewnosc. Oczywiscie to moja opinia, zycie mnie tego nauczylo ;) Co do Twojej postawy, a zycze Ci dobrze, serio, to poradze Ci jedno - odpusc. Rob sobie sam dobrze, tak dlugo jak trzeba i nic poza tym. Poczekaj, chocby i dluzszy czas, jesli Cie na to stac. Niech ona zapragnie i zacznie szukac i inicjowac. Jesli tego nie zrobi to masz dosc prawdopodobna opcje, ze Cie nie pragnie lub jej spowszedniales. Jesli po 2-3 miesiacach nadal nie bedzie nic robic, to moznesz byc prawie pewny, ze nie pozada, bo wtedy juz wlaczaja sie ,, potrzeby '' rozladowania u kobiet, teoretycznie ;) Uczono mnie, ze nie ma ozieblych kobiet, sa tylko niedopieszczone, zaniedbane przez patnera lub nieswiadome swoich potrzeb i... mozliwosci. Nie wiem jaka opcja moze byc Twoja zona ale jestem przekonana, ze jest ona zmeczona Twoja seksualnoscia, ta tematyka, pewnie i praca tez choc dla chcacej kobiety to nie klopot. Moze zacznij byc bardziej przyjacielem i mezem a role kochanka na jakis czas zepchnij na drugi plan? I powiem Ci jeszcze jedno, to akurat sama przerobilam, nie ma nic gorszego niz pierwszy facet i jeden na cale zycie z przeszloscia czyt. inna baba i zdrada- czytalam, ze macie to za soba. Czasem takie zdarzenia blokuja nieswiadomie psychike. Czasem nie ma to drugiego dna i jest zwyklym niedopasowaniem. Pozdrawiam ;)
  3. witam serdecznie:) mnie bardzo pomagał szampon Dermena,miałam też żel z tej serii. Każde mycie głowy łączyłam z masażem, po osuszeniu włosów nakładam na skórę głowy żel a na końcówki odżywkę z silikonami-bardzo poprawiają kondycję włosów i działają ochronnie. Do tego raz w tygodni stosowałam maseczkę z żółtka, nafty, rycyny i czasem z kroplami wit. E. Dawało to dość szybkie rezultaty, szczególnie w połączeniu z dietą bogatą w witaminy a, E i witaminy z grupy B plus magnez i żelazo :) Włosy rosły mi jak szalone, kondycja też poprawiła się znacznie.
×