Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

liwias

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. foli - ja tak miałam na początku ciąży - brązowawe plamienia. Jeszcze nawet nie było wiadomo, czy to ciąża, bo test wyszedł bardzo blado (taka jaśniuteńka kreseczka), a moja gin po usg dopochwowym stwierdziła, że zarodka nie widac. Biorąc pod uwagę, że wcześniej straciłam dziecko - ciąża obumarła w 12 tyg., na wszelki wypadek dostałam od razu skierowanie do szpitala. I tak już do 16 tyg. ciąży.I może dzięki temu że panikowałam i z każdym plamieniem zgłaszałam się do lekarza mam moją córeczkę. Ja bym skonsultowała się z gin., ale jak już powiedziałam wcześnie jestem panikarą.
  2. witam! weszłam na wasze forum pierwszy raz i pomyslałam, że mogę się przydać, bo sama przeszłam przez dwie ciąże (niestety pierwsza ciąża obumarła), druga z komplikacjami - ale udało się i jestem mamą czteroletniej - już, albo dopiero :) córci. Chciałam poradzić niepewnejxxx - z własnego doświadczenia - żeby nie bagatelizowała plamień. Jeżeli test wyszedł pozytywny, to lepiej skonsultuj się z lekarzem. Nawet jeżeli nic się nie dzieje (mam taką nadzieję) to napewno po wizycie u gin napewno się uspokoisz, a spokój w ciąży to priorytet. Pozdrawiam wszystkie starające się o dzidzię!
×