Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foli

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Foli

  1. Zuzia, trzymam kciuki żeby się udało. Ja już się staram prawie trzy lata, oj długo
  2. Maklady, fajnie że ci już lepiej Anka, wypoczywaj sobie, też bym sobie gdzies wyjechała chętnie
  3. ja mam termin @ w czwartek lub w piątek, ale nie testuję, poczekam, jestem 9 po inseminacji i owulacji. Też nie chcę się nakręcać, jeszcze za dużo o tym nie myś;lę, te zawroty głowy i krew z nosa to faktycznie może być od ciśnienia, mam b. niskie
  4. ja chcefasolkę, moja szwagierka przytulała się 1 raz w cyklu w 9 dniu i zaszła w ciążę więc nigdy nie wiadomo. A mi jest niedobrze i słabo, zdaję sobie sprawę, że to nie przez ciążę bo byłoby znacznie za wcześnie, wczoraj mi krew z nosa leciała i dzisiaj trochę też, w ogóle jestem strasznie poddenerwowana bez powodu dzisiaj. Nie wie dlaczego bo się wyspałam, ale wiem że dużo osób ma grypę żołądkową w Polsce, moze mnie dopadło, szczepiłam się na grypę ale nie wiem czy na to też to działa
  5. dzięki Elfik,właśnie zerknęłam na twój suwaczek, no to rzeczywiście już niedługo
  6. Sabra to fakt fryzjer poprawia humor :) sama tego doświadczyłam niedawno :)
  7. cześć dziewczyny:) ranne ptaszki Witam zuzię, jesteśmy w podobnej sytuacji ja też tydzień czekam na @ a właściwie na jej brak. A jak długo się starasz? Sabruś, nie martw się, my po prostu musimy dłużej poczekać na nasze szczęście. A te odczucia, które masz są normalne. Enigmuś trzymam kciuki za pierwszy dzień na studiach :)
  8. Enigmuś, szczerze mówiąc może tak być, bo to wbrew pozorom często występuje,ja wśród znajomych mam parę osób które to mają. No bo owulację masz, mąż zdrowy, nigdy nie wiadomo . Najlepiej poszukać poradni niepłodności tam robią napewno. Mi to nawet w szpitalu położniczym w poznaniu chcieli zrobić. Na szczęście lekarze sobie łątwo z tym radzą i i nseminacje często sie udają
  9. Enigma, ale wrogość śluzu nie można zbadać przez krew ja kiedyś czytałam o tym badaniu na stronce przeznaczonej dla lekarzy. ten test możesz zrobić tylko ze śluzu, we krwi możesz zbadać przeciwciała plemnikowe we krwi bo czasem nie można zajść w ciąże przez przeciwciała we krwi ale to jest rzadka przyczyna, częśćiej w śluzie występują
  10. Monik, ja tez wolę wychodzić niz siedzieć w domu bo jak wyjdę to nie myślę o tym. A jak mężuś? cieszy sie?
  11. Enigma, powodzenia w tej szkółce i nie martw się tak, pójdzie ci napewno bardzo dobrze
  12. Zabajona, dzięki za informację Paula, ja też bym się wkurzyła na twoim miejscu Enigma,miałaś ładne pęcherze po 18 mm w 11 dc, mogły pęknąć w tym dniu i nawet przez godzinę podrosnąc te 2 mm, lub 1 mm, zgadza sie dostałaś @ w 25 dc czyli 14 dni po owulacji więc wszysto jak w zegarku, czemu uważasz ze nie miałaś owulacji lub że zdechły? Piersi mnie bolą co któryś cykl a zawsze mam owulację bo sprawdzam na usg, to nie jest wyznacznik, to zależy od tego jak się odżywiasz w danym miesiącu, np. jak jesz więcej soli to mogą boleć bo zatrzymuje sie woda w organiźmie a ból piersi jest od krążenia wody. Wg mnie miałaś prawidłową owulację, właściwą fazę lutealną. Wiesz ja myślę, że ty powinnaś test PCT zrobić bo stoisz w miejscu, owulacje masz, mąż ma wyniki dobre a nie zachodzisz w ciążę, to jest kolejna sprawa do sprawdzenia i ja bym się na tym skupiła. to naprawdę wbrew pozorom jest przyczyna często występująca u kobiet. trzymam kciuki
  13. Zabajona, no wiec może jednak owulacja byla, a mozesz podać te witaminy bo mój maż ma właśnie kłopot z ruchliwością, o witaminie c też czytałam. Monik, a ty jak sie czujesz, wszystko ok?
  14. Anka, o kur... to straszne co piszesz i ci ludzie mają nam pomagać, mnie to przeraża, przecież przez taki stres można stracić dziecko. Moja szwagierka w szpitalu u nas miała krwawienie w ciąży i też lekarz przed badaniem powiedział: napewno płód jest martwy, wyobrażam sobie jak sie wtedy czlowiek czuję, moja szwagierka zemdlała prawie. Powinno się ich skarżyć, zachowują sie jak potwory, oczywiście ze nie wszyscy bo ona potem leżała w Kaliszu i bardzo sobie chwali
  15. Anka, kurcze szkoda. MOże u ciebie jest jakiś problem z zagnieżdżeniem no bo dlaczego te testy wychodzą, 2 ci juz wyszły prawda? dobrze że się zapisałaś do tej kliniki, moze coś sie ruszy Zabajona, ja też mam nadzieję, że nie będę potrzebować tych ziółek :)
  16. powinni coś z tymi szpitalami, zwłaszcza z personelem zrobić. Anka ja poszłam kiedyś u nas w szpitalu na betę, miałam plamienie a sie starałam wiec chciałam sprawdzić czy jestem w ciąży a pielęgniarka z uśmiechem na ustach oświadczyła, ze to nie ciąża jak już tylko poronienie bo plamię, na szczęście okazało się, że nie byłam w ciąży bo doprowadziła mnie do takiej rozpaczy, że nie mogłam się uspokoic, mój mąż nawet chciał ją opiepszyć, ja też bym to zrobiła gdyby nie to, że bałąm się że ona mi potem krew będzie pobierać no i ze mogę wylądować w tym szpitalu
  17. Anka, wiem jak jest u nas w szpitalu, masakra, ja napewno tam nie bede rodzić, pojadę do Kalisza, tam jest ok. Ta historia z tą insemiancją jest pocieszająca, ja miałam czwartą i lekarz mówi, że trzeba już coś postanowić jak nie wyjdzie ale ja chcę jeszcze jedną. Teraz czekam na wynik, w piątek się okaże
  18. Guśka, to fajnie, że było bezboleśnie, a jak nocki przesypia mała czy daje ci popalić. Anka, to dobrze, że będziesz na zwolnieniu bo z tego co pamiętam przepracowywałaś się i to mocno, teraz sobie wypoczniesz
  19. Zabajona, wczoraj się uśmiałam, byliśmy u mojej teściowej i była jej siostra no i zaproponowała mi ziółka na płodność, jakąś mieszankę, którą ona sprzedaje, wkurzyła mnie bo nie wie o naszych problemach a zaczęła opowiadać, że 2 jej koleżanki piły i zaszły w ciążę no i tym samym sugerować coś, nie miałam ochoty z nią o tym rozmawiać bo słabo ją znam i zachowała sie nietaktownie, powiedzialam jej że ja nie mam problemów a ona na to że one też nie miały a nie mogły zajść i powiedziała, żeto może być na plemniki (nie wiem czy jej teściowa powiedziała czy ona sie domyśliła, że mamy problemy) wróciłam oburzona do domu, wchodzę na forum a tam twój post do mnie o ziółkach, że moze warto spróbować :) Wybuchnęłam śmiechem, bo oczywiście twój post mnie nie wkurzył, bo rozmawiam o tym z wami, ale zabawna sytuacja sie wytworzyła :) Kurde moja teściowa pewnie specjalnie jej niepowiedziała ale ona tak sama się nieraz zakopie w tym co mówi i pewnie jej się wymknęło
×