Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foli

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Foli

  1. Niunia, ja już za bardzo nie pamiętam, mi mąż robił, raz w przedramię raz w brzuch, najpierw sprawdzal czy do strzykawki krew nie wpływa bo to znaczyłoby że trafił w naczynko, jeśli nie to wstrzykiwal - to niezbyt precyzyjny opis wiem, ale to było tak dawno, moze ktoś ci opisze tutaj bo więcej dziewczyn się kłuło
  2. Estelka, jesteś w ósmym tygodniu, skonczyłaś siódmy :) Gratuluję objawów :) Zyczę zdrówka dla choruszków :) Ja jak zwykle mam problem ze znalezieniem czasu :(
  3. Zabajona, ja mojej potem chyba takie szelki kupię bomikręgosłup wysiądzie jak będę ją tak prowadzić, wiem bo już kiedyś to przeszłam z dzieckiem 11 miesięcznym, którym się opiekowałam na wakacjach a ona uczyła się chodzić. A co do raczkowania to staram się nie być nadopiekuńcza i wszędzie za nią nie chodzić i nie powstrzymywać jej przed wstawaniem, choć oczywiście nie spuszczam z niej oka ale nie chcę być nadopiekuńcza (co jest trudne). chcę żeby miała trochę swobody
  4. Gosiaczek, ja miałam skurcze w 36 tygodniu i wyladowałam w spitalu, całą noc na porodówce ale minęły, potem tak co jakiś czas twardnienie brzucha ale w koncu prawdziwe 6 dni po terminie, także nic mi one nie przepowiedziały za bardzo :) Zabajona, mi też tak czas leci, przy dziecku to chyba normalne :) Dzieci różnie raczkują, niektóre wogóle pomijają ten etap. Moja akurat raczkuje ale już coraz częściej wstaje na nóżki i chce chodzić, co oczywiście kończy się zawsze upadkiem
  5. Estelka, nic nie zapeszysz. Spodnie napewno ci się przydadzą :) 21 to już niedługo, bedzie dobrze
  6. Sabruś, trzymam kciuki za Maciusia. Musi być dobrze. A ty przestań się obwiniac każdy ma gorsze dni i nie znam osoby która by przez takie ie przechodziła. Trzymaj się Estelka, kiedy teraz na usg?
  7. Emika, trzymam kciuki żebyś wreszcie uwolniła się od tych ludzi i mogła znowu poczuć się szczęsliwa, ja popieram w pełni to co robisz bo wiem jak dziecko czuje emocje rodziców, smutki i radości a napewno chcecie zapewnić mu same fajne chwile :) Wierzę, że jak ułożycie sobie życie sami w dwójkę to wtedy wrócicie do staranek i mam nadzieję że szyko się to uda :)
  8. smutny dzień dzisiaj na forum. Dobrze, że Maciuś już wychodzi do domku, ta wiadomość rozjaśniła trochę ten dzień. Sabruś przygotuj się na prawdziwy sajgon w domku :) i totalny brak czasu :) ale jak miło będzie
  9. Wiosna, przykro mi :( nie poddawaj się , w końcu się uda. Wiem, że łatwo jest mówić ale ja wierzę, że jak ktoś tak pragnie dziecka to musi się udać i mam nadzieję, że tak będzie
  10. Estelka, a ty dostanieniesz wpier... za te testy. Uwierz wreszcie ze jesteś w ciąży cholero jedna. A jak trafi ci sie jakiś trefny nie wyjdzie, po co stres dodatkowy. Masz ładną betę i wkrótce badanie, a gdyby coś się dzialo złego to byś napewno zauważyła. chyba że chcesz sie upajać ciągle widokiem 2 kresek :)
  11. Marghi, oby następna ciąża zakończyła się szczęśliwym porodem. Współczuję ci bardzo, nie mogę nawet wyobrazić sobie co przeszłaś. trzymaj się
  12. Marghi, ja przed chwilą poczytalam o tych badaniach i zaglębiłam się trochę i wiem że te badania które miałas to są na przeciwciała, które moga powodować poronienie właśnie. A nazwa badań które miałaś była ogólna jest to nazwa zespołu, który powoduje poronienie m.in iagnozę wykonuje się m.in przez zbadanie tych przeciwciał FOSFATYDYLOSERYNIE. Mam nadzieję, ze to cię uspokoi. A najlepiej porozmawij z lekarzem specjalistą jakimś ale z tego co czytałam a czytałam dziś dużo artykułów na ten temat tak właśnie jest :) te badania tak dlugo trwają bo oni muszą hodować tą krew i sprawdzać jak ona zachowuje się i wytwarza te przeciwciała
  13. Emika, a jeśli możesz napisz jak wygląda przygotowanie do transferu mrozaczków, bo mnie to czeka w przyszłym roku
  14. dlatego warto zmienić zeby nikt w twoim imieniu nie pisał a zdarzało się już tak na forum
  15. Zabajona, ja też sie cieszę, teraz mam też troszkę więcej czasu bo w pracy już sobie poukładałam a w ogóle to ost. na forum zrobiło się znowu tak \"rodzinnie\" pomijając pewne pomarańczowe idioty :) Poczułam się jak za dawnych czasów :) Emika, pod namiot w ciąży to nie bardzo :)
  16. Emika, mam nadzieję jednak że ci się uda i nie będiesz musiała do Gamety jeździć :) a z tym morzem to super pomysł
  17. Emika, około 9 tys z badaniami przed iu lekami po. Ja byłam b. zadowolona z prof Radwana i jego syna, włodzi klinika jest b. ładna, nie wiem jak w W-wie. Szczęściara, będzie dobrze :) a swoją droga ja też chce Nikodema jak będzie chłopak :)
  18. jeśli mogę emika, to Estelka miała in vitro w invimedzie a w gamecie była w Warszawie ale nie przekonała jej. Ja natomiast z łodzi byłam zadowolona pod każdym względem zresztą pisałam o tym nieraz. Ale rzeczywiście pokrzepiające jest to ilu osobom się udaje. Tobie też się uda napewno.
  19. Sabra :) miło cię czytać, zwłaszcza że u ciebie wszystko ok :) ucałuj dzieciaczki i odezwij się raz po raz w wolnej chwili :) Wiosna, to fakt ja w 11 dobie po transferze test z krwi robiłam. Olinek, ja jestem po udanym isci w Łodzi w Gamecie :) moja córeczka ma 7 miesięcy :)
  20. Andzia jak nie wrócisz to ci codziennie bedę wysyłać maila z napisaem WRACAJ :) aż ci się skrzynka zapcha, ktoś się dołączy ?:)
×