Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foli

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Foli

  1. ja dzisiaj na chwilkę bo nawał roboty mam, i chyba hormonki działają bo prawie się poryczałam jak zobaczyłam co mam do zrobienia dzisiaj. Sabra, mnie tyle czasu brzuch nie bolał, ale powiększony był znacznie i dopiero na usg ciążowym lekarz powiedział, że jajniki się znowu zmniejszają ale i tak były powiększone (4 tygodnie po punkcji). Za to kłuło mnie w mostku bardzo i bałam się że mnie przestymulowali.
  2. Sabra, brzuch to jeszcze trochę będzie wzdęty bo jajniki sporo musiały urosnąć, mi zmniejszył się dopiero po kilku tygodniach, nie pamiętam 2 lub 3
  3. Sabra pobolewał mnie 2 dni mocniej a potem jeszcze parę dni tak lekko. teraz odpoczywaj miesiąc, dużo leż i dużo pij wody. A za miesiąc już transfer :) myślę że ten czas szybko zleci, najważniejsze masz za sobą, stres przed punkcją, leki i zapłodnienie zarodków. nadwiślanka, Emika trzymam kciuki żebyście nie traciły siły i nadziei.
  4. Iwona, a nie moze ponegocjować w swojej firmie, pracuje strasznie długo, no ale pewnie gdyby mógł to by to zrobił. Gdyby pieniądze dostał trochę lepsze to mozna by zaryzykować a tak wydaje mi się, że jest to sytuacja troszkę niepewna
  5. Zabajona, od 20 tygodnia ciśnienie się zwiększa a krwotoki z nosa są jednym z efektów ubocznych ciąży, nie wszystkich to dotyczy ale dużo kobiet je ma. Ja ciśnienie potrafię mieć nawet 82/45, nieźle co?
  6. Zabajona, ja wczoraj miałam potworny ból głowy, dzisiaj też troszkę pobolewa ale nie jest źle. Chyba ciśnienie jest b. niskie. Z tym słodkim to tak jak ja, ja też nigdy nie przepadałam. A dzidziuś - widocznie też mu nie chciało się ruszać, są dni kiedy dziecko więcej czasu przesypia, ja też zamartwiam się czasem jak się nie rusza.
  7. ja mam nadzieję, że w przyszłym roku wszystkie będą brzuchatkami bądź już z dzidziusiem na rękach.
  8. Sabra, ja luteine tez brałam dopochwowo 2 x dziennie po 4 tabletki, potem musiałam zmienić na doustnie bo jakaś infekcja mi się wdarła,a kto zna smak luteiny wie jak trudno na początku ciąży trzymac ją pod jężykiem zwłaszcza jeśli cię mdli, bleeee. na szczęście ja nie miałam silnych mdłości tylko leciutkie i wytrzymałam. Niektóre z tych leków ci odstawią jak teścik wyjdzie pozytywnie Estelka, Augumntin to jest ten sam lek, na który wywaliłaś receptę? Zabajona, hormony ciążowe ci dokuczają? ja przytyłam 4 kg, wczoraj się ważylam ale naprawdę mam apetyt ogromny i to na słodkie a przed ciążą prawie nie jadłam słodkiego
  9. Zabajona, coś nie tak z twoim samopoczuciem? a powiedz ile przytyłaś od początku?
  10. Sabra ten płyn to od tych mniejszych pęcherzyków ale jeśli go będzie mało to nic się nie martw, poza tym dostałaś kroplówkę to też jest jakiś środek zapobiegawczy. Rozumiem że się martwisz ale staraj się raczej myśleć o tym jakie piękne chwile cię czekają
  11. Enigma, mi kazali zrobić betę 11 dni po transferze, jeśli miałaś pregnyl to odczekaj 12 dni od pregnylu a jesli ni to myślę, ze po 11 dniach mozesz zrobić od inseminacji. Zabajona :) wreszcie Sabra, ja tak samo robiłam i muszę powiedzieć że na kontroli usg wyszło że mam trochę płynu w brzuchu ale się rozeszło. Ja codziennie mierzylam obwód brzucha i się bałam. Poza tym bolało mnie w mostku bardzo od leków. A jakie leki bierzesz? ty masz troszkę inaczej bo dostałaś zastrzyk przeciw zakrzepom a ja brałam acard ale u mnie chyba było mniejsze ryzyko
  12. miało być pregnyl moze nie zadziałać i wtedy pęcherzyki nie pękną, trzeba zrobić punkcję
  13. Enigma, słyszałam bo się nim kłułam przez 2 tygodnie do in vitro to jest silniejszy lek niz clo, stosowany gdy kobieta słabo odpowiada na stymulację clo. U ciebie organizm się przyzwyczaił do clo i pewnie dlatego tylko jeden pecherzyk, ja też tak miałam. Wiem, ze inseminacje nie zawsze się udawają to tak jak normalnie moze być wszystko ok a w ciążę zachodzisz po pół roku starań ale przynajniej masz duże szanse:)
  14. Enigma, no właśnie przyczyna była inna i szanse marne u mnie, czasem wyniki ponizej normy. u ciebie wyniki rewelacyjne tak jak u asi -jej mąż miał dobre wyniki i się udało
  15. Sabra, myślę, że lekarz najlepiej ci doradzi, czytałam kiedyś na bocianie jakie dylematy miały dziewczyny czy 2 czy 1. Ja myślę, że jak jest ryzyko to lepiej jeden dlatego, że jakbyś była w ciąży i miała od początku ryzyko przestymulowania, musiałabyś leżeć w szpitalu parę tygodni co najmniej (wiem ze być wiele zniosła) ale stres też dziecku nie służy, a tak cały czas byś się martiła czy to nie wpłynie na dziecko
  16. Enigmuś, nie ma co nalegać, przy pco jest to ryzyko nieraz, lepiej żeby lekarze ocenili czy można zaryzykować. A ty jak się czujesz po inseminacji, nastawienie pozytywne?
  17. Sabra, to rewelacyjne wiadomość, pewnie że się cieszyć :):):) Będzie dobrze, nawet gdyby kazali ci odpocząć przez miesiąc (mam nadzieję, że nie) to przecież tyle już czekałaś że wytrzymasz. Pomyśl sobie ile teraz masz szans - 20 :) myślę, ze najgorsze za tobą. teraz tylko transfer (formalność) no i beta :) a potem świętujemy :)
  18. my mieliśmy pokój w hotelu na 2 dni bo pojechałam już przed transferem i miałam zostać jeden dzień po ale lekarz powiedział, że mam chwilę poleżeć i mogę jechać więc poszłam do hotelu poleżałam godzinkę i się wymeldowaliśmy. a wklinice też leżałam chyba 20 min albo pół godziny i to było najtrudniejsze lezanie :) do transferu musisz mieć pełen pęcherz i tak się napiłam, bo ciągle na usg mówiono mi że za mało, że nie mogłam wytrzymać potem, wstałam parę minut wcześniej bo mnie aż brzuch bolał od pęcherza
  19. pewnie czujesz ulgę że masz to za sobą tzn najgorszą część bo transfer jest przyjemniejszy znacznie. A po transferze zostajesz w Warszawie, czy wracasz do domku?
  20. Sabra, cieszę się że tak dobrze poszło :) 30 komórek to strasznie dużo ale też większe szanse. Nie boli cię brzuch teraz? mnie trochę pobolewał, odpoczywaj dużo. Ponoć dobrze jest dużo wody pić. co do zarodka to lekarze pewnie boją się hiperstymulacji i dlatego chcą podać jeden. Mam nadzieję, że będzie szczęśliwy. trzymam kciuki i odezwij się ile komórek się zapłodnilo
  21. Granini, no fakt dobrze że cię tam nie było. los nas różnie doświadcza ale napewno staniecie na nogi, wiesz, że co na nie zabije to nas wzmocni. Trzymam kciuki żebyście dszybko dali sobie radę z tym bałaganem i żeby sprawa się pomyślnie zakończyła. Emika, przykro mi :( jutro będzie lepiej napewno, wiem, że żadne słowa cię teraz nie pocieszą
  22. Granini, współczuję. Nie wyobrażam sobie co czujesz tyle pracy włożyliście w ten salon. a powiedz wiadomo co było przyczyną pożaru? Enigma, ja też nie mogę uwierzyć że to juz 20 tydzień
  23. Enigma, szanse inseminacji są niewielkie to fakt ale przy dobrych wynikach męża są znacznie wieksze, te procenty są liczone dla wszystkich przypadków i jest to średnia
×