Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foli

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Foli

  1. Granini to fakt że to forum często pomaga przejść przez stres i niepokój
  2. już mi troszkę lepiej. Jadę do Łodzi na 17.30, mam nadzieję, że będzie ok i zobaczę serduszko mojego dziecka :) Beti, współczuję samopoczucia :( Ja też zastanawiałam się dzisiaj co u Aśki, ciekawe czy jest w domku
  3. Suzinka, poleżeć nie mogę bo jestem w pracy ale zabrałam ze sobą no spę więc chyba łyknę, dzięki
  4. do26, współczuję tego co przeszłaś, ale chyba nie ma recepty na to żeby się nie martwić niestety, tak jak radzą dziewczyny zrobienie badań przed ciążą może choć troszkę cię uspokoi. Sabra, powiem szczerze mnie zastrzyki bolały zwlaszcza puregon (podobno gonal jest mniej bolesny), dipherilina szczypie ale jest to krótki zastrzyk, natomiast puregonu miałam 3 dawki i strasznie mi się dłużyło, długo się rozchodził i dlatego piekło, jak się masuje to jest lepiej. no ale musze powiedzieć że potem się można przyzwyczaić jakoś bo mniej boli. Mi dawał zastrzyki mąż i to było dobre rozwiązanie bo robił to b. powoli a wtedy mniej boli. Puregon miałam w brzuch ale czasem zmieniala na rękę. Na końcu wyczuliśmy w które miejsce ręki mniej boli. w każdym razie teraz wcale już nie pamiętam tego bólu i z pewnością zrobiłabym to jeszcze raz. A teraz żadne pobieranie krwi ani zastrzyk nie są mi straszne :) Trzymam kciuki
  5. jachcę fasolkę, wypocznij na wsi, wiem że to trudne ale trzeba wrócić do normalnego życia jak najszybciej, mam nadzieję, że po powrocie bedziesz czuła się lepiej, tego ci życzę
  6. ja marzę o takim wyjeździe, jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się nie jechać na wakacje i siedzieć całe lato w domu, ale w tym roku chyba jednak tak będzie, w każdym razie do poł. sierpnia jestem uziemiona bo nie mogę wziąć urlopu może potem pojadę nad jeziorko na parę dni, powiem wam, że mój mąż po tym wszystkim tzn po in vitro czuje się taki odprężony i zadowolony dlatego że się udało po 3 latach walki i napięcia, ja natomiast jestem szczęśliwa ale czuję się przemęczona, bo stres jeszcze nie minął, teraz martwię się o usg poniedziałkowe no i chyba tak już będzie całą ciążę. Przydałby mi się taki wyjazd. Moja mama też stwierdziłą, ze przydałyby mi się wakacje bo jestem blada i przemęczona. ale w sumie nie powinnam nawet narzekać, spełniło się moje marzenie i to jest najważniejsze
  7. dokładnie enigma, zjęzykiem jakoś sobie poradzisz ale bez to lipa, jedzie się tak trochę w ciemno. Moja siostra jedzie do Belgii też ma 2 fakultety zna niemiecki, angielski, holenderski, łacinę i rosyjski ale i tak ma za malo wiary w siebie, zawsze tak było
  8. fajny program :) Moja siostra dostała tam dobrą pracę, kurs języka, dobre zarobki (choć język już zna ), mieszkanie ale chyba się boi po prostu a poza tym jest nadambitna Widzę, że masz dobry kontakt z lekarzem :)
  9. najgorsza jest ta bezsilność, że nie możesz jej pomóc, nie wiesz jak
  10. ma stres, wyprowadza się za granicę i chyba to ją stresuje, a dużo zresztą tego stresu ma
  11. a mi się chce spać tylko, że mam ten problem, że nie potrafię spać w dzień choćbym padała :(
  12. Nie sama, ale mąż balkon postanowił wyremontować to tak jakbym sama była :) siedzi tam już drugą godzinę. Może to dobrze, że ci się nie chce robic testu, moze będzie niespodzianka :) oby Ja już dawno nie ćwiczę, chodzę na spacery tylko ale nawet łazić mi się nie chce w ten upał
  13. jak nie wyjadę na wakacje to w jakiś marazm popadnę, odkąd jestem w ciąży nic mi się nie chce tylko spać i spać
  14. cisza smutno dzisiaj :( nic mi się nie chce, zazdroszczę ci tej chęci ćwiczenia, ja nie mam tyle zapału do tego
  15. Aniula, gratulacje :) ja też mam termin na marzec :) to idziemy prawie równo
  16. Przykro mi z powodu tego co się stało, wyobrażam sobie co czujesz bo gdyby mi się to przydarzyło czułabym pewnie to samo i nic nie byłoby w stanie mnie pocieszyć. Strata jest ogromna i nic tego nie zmieni. Dobrze że znalazłaś pomoc u psychologa, dobrze ze o tym rozmawiasz. Wiem, że już to słyszałaś, ale musi być dobrze i choć ta strata będzie w tobie tkwiła jeszcze długo to będziesz z pewnością jeszcze szczęśliwa ze swoją własną rodzinką.
×