Foli

Maklady, ja tak miałam na początku a teraz mówię wprost jeśli coś nie należy do moich obowiązków. Kiedyś zostawałam po godzinach a teraz mówię klientowi że będzie to miał zrobione np. w przyszłym tygodniu a nie jak kiedyś w ten sam dzień. I jest mi z tym dużo lepiej, choć ostatnio mi obowiązków dowalili i jednego strasznie męczącego ale ważnego klienta dla firmy, brrrrrrrr mam dreszcze jak o nim myślę

Zabajona, a ty jak sie czujesz dzisiaj? Kiedy wybierasz się do lekarza? Granini, odezwij sie jak wyjdziesz ze szpitala, mam nadzieję, że czujesz się troszke lepiej

Maklady, zycie jest za krótkie, żeby się tak pracą stresować. Ja wiem że to nie takie proste ale ja w takich momentach myślę sobie, że to tylko praca. Jest takie powiedzenie, że pracuje sie po to żeby żyć a nie żyje zeby pracować. A jak mnie coś wkurza w pracy to sobie myślę, że moze niedługo już na macierzyński pójdę i będę miała święty spokój

jeszcze raz dzięki za życzenia wczorajsze. Witra, co słychać? Emika, głowa do góry, jestem pewna że kryzys minie wkrótce. Monik, nie przejmuj się głupimi wpisami, nie warto, ale widzę, ze do sprawy podeszłaś z humorem, no cóż widać, że co jakis czas musi byc ktoś na tapecie, jak to enigma napisała bo w przeciwnym razie komuś się nudzi :) Enigma widzę że choroba apetytu ci nie odebrała. A ja wczoraj miałam rodzinkę na kolacji z okazji imienin a potem tak mnie rozbolała głowa (ponoć to normalne przy tych zastrzykach, że pojechaliśmy z psem nad jezioro o 21.00. Zaczynają mi się nerwy w pracy związane z in vitro, klienci piszą ze chcą nas odwiedzić i podają termin i juz 2 mi się pokryły z terminem badań lub tranferu, dzisiaj jeden zapowiedział się na przyszła środęa ja jadę na badanie estradiolu, usg i konsultację. Nie wiem co mam wymyślać bo jak powiem że nie ma szans to podadzą nastęony termin który też nie będzie mi pasował pewnie bo będę jeździć często

a mi sie wydaje, że kazdy to inaczej przeżywa i być moze Monik nie ma takiej potrzeby by się z tym obnosić i dzielić, wcześniej też dużo nie pisała. Trzeba pamiętać, że ludzie się różnią i różnie reagują na pewne sprawy.

Aśka, dla ciebie też wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, szczęścia, dużo miłości i samych wspaniałych chwil :)

Ber, dzięki za życzenia. Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę, będzie dobrze. odezwij się jak wrócisz :) jutro napewno zobaczysz swoje maleństwo

Aga, chyba pozostaje ci zrobić beta hcg wtedy na 100% będziesz wiedzieć czy to ciąża, ale wydaje mi się że w 39 dc test już by wyszedł.

Enigma, kuruj sie kuruj. Współczuję złego samopoczucia. Dzieki za życzenia :) Ana u nas też tak bywa że to raczej ja pierwsza wyciągam rękę ale to zazwyczaj ja wywołuję kłótnie też, choć widzę, że mój mąż też już sie troszkę zmienił i czasem on dąży do pogodzenia się co kiedyś rzadko sie zdarzało

Nanka zależy, jeśli w czerwcu już nie będziesz brała to nie ma problemu

Maklady no to dla ciebie też wszystkiego najlepszego, spełniania marzeń :) Monik dzieki :) Ana, będzie lepiej tylko trzeba rozmawiać o tym wszystkim co nas boli jak najwięcej najlepiej na spokojnie ale to jest łatwiej powiedzieć niz zrobić. Moze czasem warto się przemóc, trochę nagiąć i nawet wyciągnąć rękę pierwsza, a przynajmniej zacząć rozmowę. Mam nadzieję, że sie poukłada

Ana dzięki, mam nadzieję, że u ciebie lepiej.

dzięki Iskierka :) Ja chyba też bym no spę skonsultowała choć wiem ze dziewczyny biorą w ciąży

Dzieki, przydadzą się na czerwiec :) pocztę otweiram ale jeszcze nic nie przyszło, muszę poczekać

myślę że to plamienie to z tego jajowodu było wcześniej a nie przez progesteron

Zabajona, a bierzesz duphaston? czy nie ma potrzeby?

już mnie wyprzedziałaś :)

Zabajona, dałąś mi ładny prezent na imieninki :) Naprawdę cieszy mnie ta wiadomość :) przez te ostatnie kilka dni nie chciałam cię za bardzo nakrecać bo to nigdy nie wiadomo czy tylko się spóźnia (tak jak ja miałam) czy to ciąża ale miałam szczerą nadzieję ze to jednak fasolka. Pisz więcej, jak mąż??? A teściowej szczęka opadnie :) ale pewnie od razu jej nie powiecie. Ale to muszą być emocje

Zabajona, :):):):):) GRATULACJE!!!!!!!! Super wiadomość. MOnik ma rację uważaj teraz na siebie, niech się dzieje co chce, najważniejsze jest dziecko i juz. nic inego nie jest tak ważne. A więc opłacił się ten ból na hsg :) Jak to mówią Nie ma tego złego.... Dbaj o siebie i koniecznie unikaj stresu. A mężuś wiejuż ?

Enigma, biedna jesteś.Kuruj się i odpoczywaj

Elfik, to rzeczywiście nieźle jęsli sie raz tylko budzi :) iedługo będzie cieplej to będziesz mogła sobie na spacerki dłuższe chodzić.

jeśli robiłaś test przed terminem @ to kreska jest blada bo jest mało hcg jeszcze ale oznacza właśnie ciążę. Gratulacje :)

Ana, takie burze muszą zdarzać czasem dla oczyszczenia atmosfery, mam nadzieję że wkrótce się ładnie pogodzicie i zapomnicie o problemach

Estelka, do mnie @ wczoraj przyszła i nadal nie mogę uwierzyć że nie boli brzuch, zazwyczaj po ścianach łażę, no ale tabletki antykoncepcyjne zdziałały swoje. A ty jak się czujesz? Beti, współczuję tego szpitala. A co będziesz miała robione teraz?

hej Monik, jakoś pustawo tu dzisiaj rzeczywiście