Foli

Enigma, nie zazdroszczę badania :( ale wszystko da się przeżyć. Zastanawia mnie tylko czemu on ci każe robić tak inwazyjne badanie bez zrobienia testu PCT, który jest bezbolesny i całkowicie bezpieczny no i nie trzeba leżeć w szpitalu, a mógłby dużo wnieść do twojej diagnostyki, chyba że ma wyraźne podejrzenia, że coś jest nie tak.

Róża ale super, rzeczywiście kruszynka ale napewno szybko przybierze na wadze :) Fajnie, że się odezwałaś, gratulacje!!!

Si, mi też się wydaje nieprawdopodobne, że lekarz nie potrafi stwierdzić czy to jest pęcherzyk czy ciałko żółte. poczekaj do jutra jak ból nie przejdzie to idź do lekarza a jak przejdzie to ja uznałabym to za owulację

a moze cykl ci się wydłuży zabajona?

zabajona, ja kiedyś miałam 1 lub 2 dni przed @ a po hsg rzeczywiście zniknęły, od razu @, tak sobie to powiązałąm no bo skoro tyle czasu były a teraz nic to musi w tym coś być

do przepraszam, jeśli mąż ma dobre wyniki to szanse są duze, myślę, że leki ci pomogą. a gdzie się leczysz?

do przepraszam, to głównie zależy od parametrów nasienia, jeśli jest powyzej 3 mln ruchliwych plemników to szansa jest większa

a 2007? jak się urodzą wszystkie dzieci wymarzone to dopiero będzie. mam nadzieję, że będziemy miały czas na forum

oj dobry dobry :)

to był żart oczywiście :P

Ja tam nie zauwarzyłam błendó, jakbyś nie napisała to nikt by nie zaówarzył :)

dzięki bardzo, po pracy usiądę z mężem przy kompie i będziemy się zastanawiać :) a teraz powrót do rzeczywistości

Ana właśnie przeglądam

ten ośrodek zacisze też wygląda ok ale estelka wiesz moze czy to jest nad jeziorem

no właśnie Ana, ja chyba muszę domków poszukać albo coś w tym stylu, bo mamy wydatek jeszcze ok 4 tys na in vitro więc nic drogiego nie wchodzi w rachubę Estelka, fajnie tam ale niestety zarezerwowane :(

Ana a ten hotel Jantar jest drogi bo wygląda bardzo dobrze tylko nie chciałabym wybierać dzidziuś albo wakacje :P

kto mi poda jakieś fajne miejsce na mazurach? chyba tam chcę pojechać na długi weekend

mi w sierpniu mija 4 lata od ślubu

granini teraz dopiero zobaczyłąm twój suwaczek :) słodki

a Sabra i Andzia też leniuchują?

granini, masz jeszcze jedna szanse, liczy sie od dzisiaj

ja tez piję właśnie rozpuszczalną, podobno więcej chemii w niej jest

Ana, nie pamiętam, było napisane o tym, że rozpuszczalna bardziej szkodzi i źle wpływa na płód ale nie wczytywałam się zbyt dokładnie Beti, bez przesady z tą dobrocią :P Myślę, że dużo sie udzielam tu no i będę miała in vitro :) więc moze to jest przyczyną tego że rzucam się w oczy różnym dewiantom :) Enigma, wystrasyłaś się pewnie tą żółtą kartką :P

ja w Wyborczej czytałam, że nie powinno sie w ciąży pić rozpuszczalnej kawy

Granini, hihi ja przed chwilą myślałam o ograniczeniu kawki :) pomyślałam ze po transferze to najwyżej 1 filiżankę małą sobie wypiję. Wiele razy próbowałam ograniczyć ale za bardzo ją lubię