Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foli

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Foli

  1. hej, estelka miałam leciec do szwecji ale nie chciałam pisać w pracy, jakiś strach ze ktoś przeczyta i rozszyfruje o kogo chodzi :) Iwona, praca fajna bo 90% produkcji idzie na eksport i pracuję tylko z Anglikami, Niemcami, szwedami i Holendrami, kiedyś często wyjezdżałam ale teraz się unoromowało trochę i dobrze bo już nie lubię wyjeżdżać, dużo się dzieje ale czasami za dużoi pracuję po 14 godzin wliczając w to kolacje z klientem jak klient zostaje na noc a nie zawsze mi się chce iść na pół nocy jak trzeba potem wstać rano do pracy i prowadzić negocjacje handlowe, tłumaczyć dokumentację techniczną no i zagadywać rozmową - to tak w skrócie o mojej pracy
  2. Ana, wymigałam się a teraz mam wyrzuty sumienia i wydaje mi sie, że wszyscy na nie dziwnie patrzą
  3. Beti, sama bym to chciała wiedzieć, szukałam informacji w necie ale nie znalazłam nic
  4. ja też przysypiam, ale humor mi sie poprawił bo się wymigałam od wyjazdu. Estelka, na parę dni ale akurat przypadają na te dni :) a ja nie chcę tracic ostatniej szansy a w ogóle to nie lubię tego klienta do którego miałabym jechać, brrrrr okropny facet.
  5. Niusia, to straszne co piszesz, dobrze ze trafiłaś na takiego lekarza. Joannka faktycznie moze warto to skonsultować
  6. kurde powiedziałm że w czwartek mam lekarza ale nie wiem czy to łyknęli, bo w czwartek mam jechać właśnie
  7. a mnie chcą wysłać za granicę z pracy a ja nie chcę :( :( akurat będe miałą owulację i ostatnią szanse na dziecko naturalnie poczęte. Nie chcę ale nie wiem czy mi się udało wywinąć
  8. Joannka, trzymaj się, wiem ze trudno teraz w to uwierzyc i że nic cie nie jest w stanie pocieszyć ale wytrzymasz to bo człowiek wbrew pozorom potrafi dużo znieść, będzie strasznie ciężo ale jakoś przez to przebrniesz i będziesz miała swoje dziecko w końcu, zobaczysz. Joannka, dopilnuj zeby ci dali antybiotyki przy zabiegu, nie wiem czy przed czy po powinni ale dopilnuj tego, to jest dla twojego bezpieczeństwa, żeby potem było wsyztsko dobrze
  9. Estelka, ja mam to samo. A jakby na imprezie chciał zatańczyć z jakąś znajomą, tylko najbliższe koleżanki (i to nie wszystkie) wchodzą w grę i rodzina :)
  10. Hmmmm Enigma, muszę to wypróbować z tymi kolacyjkami :P ale nie lubie gotować :( Kumpel pewnie był zazdrosny, że ten twój ma tak dobrze
  11. Emika, mój też nie chodzi ale dlatego, że ja nie lubię bo często koledzy po niego dzwonią, on ma strasznie dużo znajomych i w kazdy weekend są telefony żeby gdzieś przyszedł
  12. Enigma, no właśnie też uważam, że oni nie zdają sobie z tego sprawy.
  13. a mój mąż nie jest wcale o mnie zazdrosny i jak nie ma ochoty iść na imprezę to wypycha mnie samą ale chyba po to żebym robiła to samo :)
  14. no właśnie enigma, tylko mój mąż uważa, że to do niego powinnam mieć zaufanie i to powinno wystarczyc
  15. Maklady, mój maż też obrywa za mojego poprzedniego chłopaka. U mnie też to chyba z doswiadczeń wynika. Kiedyś byłam bardziej ufna ale się nacięłam. Teraz jak to z moją szwagierką równie zazdrosną mawiamy: lepiej dusić w zarodku :)
  16. Aga, to są tzw życzliwe koleżanki, same są nieszczęśliwe więc chciałyby pewnie, żeby inni też sie nie cieszyli
  17. U nas chyba zaczęło się od tego, że jego była dziewczyna miała obsesję na jego punkcie, on ją zostawił i powiedział dla spokoju świętego, że nie chce sie z nikim wiązać narazie a potem się związał ze mną ona nie mogła tego przeżyć. Strasznie mnie obgadywała przed znajomymi i wymyślała takie bzdury, że masakra, do teraz nie mogę na nią patrzeć, choć niby normalnie pogadamy jak się spotkamy. Ale pamiątek to mój mąż już żadnych nie ma po swoich eks :P
  18. Enigma to pojechałaś :) Ja to nawet nie mogę ścierpieć jak na kawalerski idzie i ma być jakaś laska, aż mam dreszcze teraz ja o tym myślę. Jak mój mąż miał kawalerski to miał powiedziane, że jak będzie jakaś striptiserka to obrączek lepiej niech nie kupuje. i powiedział kolegom, że nie chce takiego prezentu. Zresztą on takich rozrywek na szczęscie nie lubi ale za jego koelgów nie ręczę
  19. ja nie robię takich rzeczy choć często mam ochotę pod wpływem chwili, na szczęście się powstrzymuję. moja szwagierka ostatnio jak u niej byłam i koleżanka zaprosiła jej męża na imprezę sms-em to odpisała z jego telefonu, że dziękuje ale woli ten czas spędzić z żoną i dzieckiem i podpisała jego imieniem. Ja sie nigdy nie odważylam na takie coś bo w sumie uważam, że to mój maż powinien zbywać te laski i tak też robi ale wiem że jest to kuszące czasem
  20. Enigma, ja sobie często obiecuję, że to zmienię, ze nie będę zazdrosna, nie będę robić mu wyrzutów kiedy będzie chciał iść na imprezę beze mnie ale jak narazie to parę razy mi sie to udało tylko. Wiecie to jest głupie ale ja już teraz martwię sie, że mój maż jedzie w czerwcu an kawalerski do Poznania, to jest straszne
  21. dlatego na podstawie swojego doświadczenia napisałam, że po czasie to napewno inaczej będzie wyglądać, ja zawsze pod wpływem chwili wyobrażam sobie najgorsze, w ogóle mam b. bujną wyobraźnię a potem jak ochłonę to jest mi strasznie głupio
×