Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foli

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Foli

  1. chiałabym estelka, ale ja naprawdę czuję, że nie ma szans, ta inseminacja to tylko formalność, żeby la świętego spokoju zaliczyć jeszcze ostatnią szansę przed in vitro
  2. o 18.00 moze trochę przed. Podczytuję sobie właśnie informację o in vitro
  3. Aga, dzięki za zdjęcia Pawełka teraz dopiero zobaczyłam, jest rozkoszny, zwłaszcza w tej bluzie z kapturem
  4. Ana ja już się nie denerwuję tą inseminacją, tak sie przyzwyczaiłam że traktuję to jak zwykłe badanie, jedyne o co się będę martwić to żeby wyniki męża były trochę lepsze i było choć troche nadziei.
  5. słuchajcie w wyborczej był artykuł o tym jak kawa rozpuszczalna szkodzi zwłaszcza na płód
  6. to tak jak ja :) od 2 lat. Już mi głupio u dentysty, że co 3 miesiące zaznaczam że chyba jestem w ciąży
  7. Ana ja bym się starała, mój profesor też jest takiego zdania, że można bo kiedyś z nim rozmawiałam co innego w tym samym cyklu ale w kolejnym nie ma niebezpieczeństwa zwłaszcza jak piszesz twoja ginekolog mówiła, że podawają w ciaży ten antybiotyk
  8. Ana, widzę ze humor dopisuje, to dobrze. a ja dzisiaj znowu do łodzi wczoraj ze zmęczenia nie mogłam zasnąć a dzisiaj od 8.00 w pracy a o 15.00 do Łodzi, wrócę w nocy a jutro do pracy znowu. Niech już weekend będzie
  9. Znalazłam o tych cholernych protokołach na interia.pl: Zależnie od tego, jak \"oporne\" są jajniki, lekarz proponuje krótki lub długi protokół. W krótkim od pierwszego dnia miesiączki przez osiem-14 dni podaje się zastrzyki z lekiem hormonalnym, zawierającym ludzkie lub syntetyczne gonadotropiny (hormony działające na gruczoły płciowe). Lek można wstrzykiwać w przedramię lub w brzuch (jeśli nauczysz się robić to sama lub namówisz swojego partnera, zaoszczędzisz sporo czasu i pieniędzy). Długi protokół jest, zgodnie z nazwą, dłuższy: gonadotropiny podaje się już od 21 dnia poprzedniego cyklu. Bywa też, że w cyklu poprzedzającym zapłodnienie in vitro podawane są tabletki hormonalne (takie same, jak w antykoncepcji), a dopiero po nich zastrzyki z gonadotropinami.
  10. Monik, chyba bardziej stymuluje skoro jest większe ryzyko przestymulowania ale jestem na etapie czytania wszystkiego na ten temat więc jak się zapoznam to wam opiszę :) Najchętniej bym cały czas czytała ale muszę popracować :P
  11. monik, przy długim bierze się antykoncepcyjne trabletki najpierw przez 21 dni a przy krótkim od razu stymulacja ale muszę jeszce doczytać
  12. Monik, 2.900 zł kosztują leki + 4.400 zabieg isci, natomiast zabieg in vitro 3.600.
  13. zastanawiam się dlaczego wybrał mi długi protokół czyżby przez to że miałąm 1 pęcherzyk? on powiedział coś o tym że młoda jestem, mój mąż chciał mu powiedzieć ze tylko tak wygladam ale na szczęście się powstrzymał :) do 21 dc będę brała tabletki antykoncepcyjne a potem będę robić sobie zastrzyki przez chyba 14 dni. czytam teraz o tych protokołoach na bocianie, ktoś napisał ze przy długim protokole jest większe ryzyko przestymulowania, mu7szę go o to spytać
  14. Estelka, a śmiałyśmy się ze idziemy równo i zobacz nasi mężowi dzisiaj mają badanie :) z tą różnicą że mój przy okazji inseminacji ale też się denerwuję trochę.jeśli zdarzy się cud i wyniki się polepszą to robimy kolejne ale lekarz nam powiedział że nie ma witamin które zwiększają płodność, nie ma badań które by to potwierdziły a robiono takie badania. Trzymam kciuki za twoje badanie a kiedy masz wynik, od razu?
  15. Estelka, nie ma różnicy w przyjęciu sie zarodka, gdzieś w necie faktycznie przeczytałam ze przy isci jest większe ryzyko ale teraz nie pamiętam już dlaczego. W tej książce jest napisane przy rubryce ryzyko - patrz in vitro czyli jest takie samo. Monik, cieszę się ze lekarz potwierdził ciążę :) Nie martw się będzie dobrze, nie każdy się zaraża ospą, moze jetseś uodporniona jakoś. Będę trzymać kciuki. A co do mnie to nie myślę że będzie trzeba mnie leczyć tylko jestem rozczarowana ze mój organizm tak słabo zareagował na clo
  16. Estelka może dzisiaj będą te książeczki na korytarzu w klinice to wezmę i ci przyślę jak w tym wszystkim nie zapomnę. bo wczoraj miałam o żółtaczkę spytać i zapomniałam oczywiście
  17. Estelka, w tej ksiązeczce którą mi dał jest napisane ze in vitro robi się kiedy kobieta ma problem tzn niedrożne jajowody, endometrium itd. A ISCI to też in vitro tylko skomplikowane bardziej, różni się etapem laboratoryjnym tylko, dla pacjentki nie ma różnicy no i skuteczność jest większa
  18. Asia, ostatnio też mieliśmy krótszą przerwę i na dobre im to wyszło ale mieliśmy 2,5 dnia a teraz nie całe dwa. Ale za bardzo już sie tym nie przejmuję, odwalę tą inseminację i szykuję się do isci w maju. przypuszczam ze będę miała potem nadzieję ze się uda ale narazie jestem sceptycznie nastawiona i lepiej mi z tym, chociaż nie powiem żeby mi sie płakać nie chciało wczoraj. Lekarz mówił, że można laparoskopię jeszcze zrobić ale przy takich wynikach męża za bardzo nie ma na co liczyć w inseminacji i tak
  19. Aguś, 5.45? nie strasz :) Sabra, no rzeczywiście mógł to przewidzieć. gdzieś czytałąm że jak się bierze clo od 2-6 dc to owulacja występuje zazwyczaj między 11-13 dniem cyklu ale nie wiem czy to prawda
  20. hej, Iwona, u nas jest problem z nasieniem męża, my właściwie się średnio kwalifikujemy do inseminacji, a właściwie to tylko raz mieliśmy wyniki dawające jakiekolwiek szanse. Wbrew pozorom nie wystarczy jeden plemnik, do inseminacji musi być ich 1mln dobrych o ruchu progresywnym. Mój lekarz sugerował już ostatnio że nie ma sensu robić ale ja chciałam spróbować, teraz z 1 pęcherzykiem to na wiele nie liczę, w dodatku nie wiedziałam że tak szybko urośnie i że musimy jechać dzisiaj co oznacza że mamy niecałe 2 dni wstrzemięźliwości, pa więc porażka w każdym względzie.
  21. widzę że piątą inseminację będę miała na piątej części topiku :) Jutro jadę na inseminację bez nadziei bo mam tylko 1 pęcherzyk, mój organizm się buntuje więc szanse njiewielkie mam. W maju jadę na ISCI, nie in vitro tylko isci bo szanse są większe. Profesor powiedział, że odliczy mi od ceny wszystkie inseminacje tj ponad 1 tys., znowu mnie pozytywnie zaskoczył ale i tak muszę szykować 6 tysięcy, protokół mam wybrany długi wiem na czym polega ale jeszcze nie wiem na jakich zasadach sie go wybiera, muszę doczytać jutro, dostałam od lekarza książeczkę o in vitro i isci, którą od razu przeczytałam oczywiście. Jeszcze trochę i sama niepłodność będę leczyć :) Witam nowe dziewczyny :) Sysiu, fajnie że się odezwałaś :) Emika, przykro mi że się nie udało ale dobrze ze tak optymistycznie podchodzisz, miłego odpoczynku Jutro poczytam zaległości bo tylko przejrzalam jestem wykończona
×