Foli

Zabajona, ja najbardziej boję się rozczarowania, że znowu nie wyjdzie. No ale dosyć marudzenia bo jeszcze tobie humor popsuję :) Chyba musimy starać sie szukać radości zycia w innych sprawach

Zabajona, to bardzo dobrze, że masz humor, tak trzymać, u mnie też nie najgorzej, jeszcze się nie strseuje

Zabajona, ale ja muszę poczytać bo przede mną trudna decyzja: in vitro i muszę wiedzieć czy są szanse na poiprawę wyników męża i próbowanie inseminacji czy lepiej od razu in vitro, nie wkręcam się, po prostu chcę podjąć dobrą decyzję. Tak już mam:) Nie rozumiem dlaczego jest tu osoba, która czyha na to aż ktoś coś przeoczy, pominie i wtedy może to wypomnieć. Ta aluzja ojo była oczywiście do mnie, tak ojo dla mnie to jest bardzo ważne bo mam trudną decyzję do podjęcia, a jak jeszcze raz przeczytasz temat forum to będziesz wiedziała dlaczego o tym piszę tutaj

Granini dzięki, jakoś to będzie

Gonia, mi też przykro, nie doczytałam tej przykrej informacji.

szkoda :( same złe wiadomości :( A ja w przyszłą środę na ostatnią inseminację, ciekawe jak wyniki męża, liczę że ten lek permixon bo teraz będą 3 miesiące odkąd go brał a to jest silny lek na zapalenie prostaty więc moze coś zdziała a jak nie to in vitro w maju

A wy co śpicie?

kurde miałam pracować a cały czas czytam w internecie o leczeniu ruchliwości ale natknęłam się na kilka opinii specjalistów, którzy uważają, że jeśli nie ma szczególnej przyczyny, czyli hormony lub żylaki to nie ma sensu leczyć mężczyzn bo to strata czasu, czytałam o międzynarodowych badaniach nad ruchliwością plemników to po pół roku podaewania salfacinu razem z clo wyniki się troszeczkę poprawiały ale nie dużo i to po pół roku dopiero. A te witaminy za duzo nie zdziałają, nie ma badań potwierdzających ze są skuteczne, np. podawanie cynku zaleca się na tej podstawie, że w spermie jest cynk i tylko dltaego a nie dlatego że zwiększa ruchliwość czy ilość plemników i podobnie jest z innymi witaminami

kurcze nie wiem Iwona, sprawdzę w wynikach do inseminacji ale mam je w domu

w ruchu progresywnym, tylko te się liczą

Aga dzięki za zdjecia, Pawełek jest do ciebie podobny bardzo :) super

aha, Iwona pytałaś o wyniki mojego męża; 15 mln z tego 10 % ruchliwych a poprzednio 14 mln z tego 5% ruchliwych, to bardzo mało i przy tym wyniki z 5 % ruchliwymi nie mamy szans, ja liczę ze teraz będzie lepiej

hej Sabra, musiałabyś podać ruchliwość bo to wpływa na szanse inseminacji, ilość do inseminacji ok. Iwona, ja bym wcinała clo, zrobiła sobie jakąś szybką kurację i jechała, jesteś w dobrych rękach, ten twój lekarz ma spore doświadczenie, czytałam ten artykuł, który poleciłaś i bardzo mi się podobał. Zresztą czytałam w innym artykule ze nasi lekarze pracowali razem przy pierwszym w Polsce in vitroA ja dzisiaj kompletnie nie mam czasu, mam gości w pracy o 14.00 ale muszę sobie prezentację powtórzyć

Enigma, ja w grudniu miałam przerwę i nic to nie dało, nie chcę już czekać. Chcę działać i mieć tą fasolkę, nie mogę liczyć na cud bo mogę czekać 5 lat a tego nie chcę, skoro przez prawie 3 lata się nie udało a i przedtem się za bardzo nie zabezpieczaliśmy to widocznie nie mamy szans naturalnie

pedagog, ja nie mam wrogiego śluzu, po prostu jest za mało ruchliwych plemników i dlatego nie wychodzi

ja zleciłam mamie kupiła w aptece ale powiedziałam jej że to dla mnie :) Nie ma nadziei Beti

Elusia, dzięki

kupiłam lkarytaninę w pastylkach

to jest do picia? dobrze że mnie przynajmniej brzuch nie boli

zawsze jak źle wpisujesz swój nick to mi sie humor poprawia nie wiem czemu, widać że nie tylko ja jestem zakręcona

Estelka, ja w ogóle nie zwracam uwagi na literówki, a najbardziej mi się przeprosiny za literówki podobają :)

kawkę pije zawsze przed. a chyba rzeczywiście mu kupię te tabletki

mój mąż bardzo chce on się ucieszył, ze wyniki się poprawiły trochę i ma nadzieję, że teraz będą jeszcze lepsze, wiec robie to tylko dla niego, bo cały czas mi powtarza że teraz się uda, on brał te antybiotyki i teraz mijają 3 miesiące od kuracji a podobno dopiero po 3 miesiącach sperma sie odnawia całkowicie, dlatego on liczy bardzo na to, że będzie dobrze. W końcu przed antybiotykami było 5 mln a ostatni 15 mln to jest b. duża zmiana. szkoda ze ruchliwość się tak nie poprawia, a poza tym on bierze witaminy, nie pije wcale na imprezach, zdrowo się odżywia, wysypia i wiąże z tym duże nadzieje

no właśnie najpierw musicie zobaczyć wyniki, mam nadzieję, że będą nadawały sie do inseminacji. Ja juz jestem przygotowana do in vitro i wreszcie przestałąm traktować je jako coś strasznego czego sie boję, po prostu teraz je chcę jak najszybciej, jeśli to jest jedyna droga to trudno, niech tak będzie

a mąż musi hormony teraz zbadać