Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

3OPCJE

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 3OPCJE

  1. U mojego dziadzia w zeszłym roku w listopadzie zdiagnozowano raka płuc, niestety nie był to rak operacyjny, przeszedł radioterapie... W lutym odszedł od nas, umierał na moich rękach... Codziennie o nim myśle i tęsknie... :(
  2. 3OPCJE

    rocznik 86 jesteście tutaj?

    Jasne jasne, tylko gorzej jakbym musiała sie za mnie wstydzić, a do zabawy to ja pierwsza:D
  3. 3OPCJE

    rocznik 86 jesteście tutaj?

    i wszystko jasne:D
  4. 3OPCJE

    rocznik 86 jesteście tutaj?

    Może jakas ozdobna tunika do spodni? Choc teraz duzo dziewczyn chodzi w sukienkach do kolana.
  5. 3OPCJE

    rocznik 86 jesteście tutaj?

    Ja się tam staro nie czuję, ba ja się w ogóle nie czuje jakbym miała tyle lat, choć szczerze Wam powiem, ze myślę, o małżeństwie a nie mam kandydata na męża:D:D:D
  6. 3OPCJE

    rocznik 86 jesteście tutaj?

    Powiedziałabym najlepsiejszy:D
  7. Turquise a co Ty się przejmujesz, dej że spokój...
  8. Ja niestety nie narzekam na samotność bo zawsze kogoś miałam i szczerze powiedziawszy czasami zazdroszczę innym samotności... Tego, ze się nie martwią zdradzimnie/nie zdradzi, czy mu zależy, czy mnie jeszcze kocha... itp.
  9. Witam:) U mnie jako tako przeczytałam \"nie zalezy mu na tobie\" i połowe zołz;) Ksiązka nawet wciąga ale jakbym miała stosowac się do wszystkich rad tam zawartych to mój facet uciekłby gdzie pieprz rośnie. U mnie nie ciekawie z facetem, może i chamsko ale na gg napisałam mu wiadomość, co sądze o naszym byciu ze sobą. I sumie wyszło tak, ze nie chce z nim dalej byc, z drugiej strony chciałabym, zeby ta wiadomość była dla niego jakimś bodźcem, zeby zaczął się starać i udowodnił że jemu też choć troche zależy na nas. Ale znając jego i męska dume, będzie się nie oddzywał i tak o to zakonczy sie nasz \"związek\" :O Ale trudno, ciesze się tym co mam, a po co mam marnowac czas przy facecia dla którego miliony rzeczy sa ważne niż ja! Teraz jestem w pracy a po pracy zafunduje sobie solarium i jakiś dzień piekności a co sobie bedę, wieczorkiem natomiast możliwe że gdzies wyjdę z kumplem. Szkoda czasu na zamartwianie, choć nie powiem, ze pewnie mi jeszcze zabraknie tego dupka! :( Pozdrawiam Was kochaniutkie
  10. Ja za 20 minutek do domku, hurrraaaa:D Zajdę do domu i musze iść z psem do weta na kontrole. A pozatym będe siedzieć w domu i nie odbierac telefonów od faceta (czyt. olewać) możliwe, ze wyjde gdzies ze znajomymi:)
  11. To i ja zaraz sobie otworze:) Dzięki
  12. Cześc dziewczyny, witam Was po mojej nieobecności, otóż w weekend przez tą koszmarna pogodę nigdzie nie byłam:(za to sporo imprezowałam i na jakieś 2 tygodnie mam dość:D ;) Ogólnie z facetem mi się nie układa juz od ponad tygodnia, :O Chciałam z nim porozmawiać, ale oczywiście on nawet to ma w dupie.:( Wczoraj aż sobie pobeczałam, na dodatek mój psiak jest chory (przeziebiony i strasznie mi go szkoda) Teraz siedze w pracy a po pracy muszę znów z nim iśc na kontrole, bo wczoraj dostał zastrzyki. eh.... Także u mnie nie ciekawie:O chociaż tyle, że słońce świeci...
  13. Ja od trzech lat pracuję w biurzę, jestem asystentką, też mam pełno papierkowej roboty. Czasami sa dni, ze robie milion rzeczy narazi i sobie palcem do tyłka nie umiem trafić za przeproszeniem, a czasami jest plaża. I za to chwalę internet:)
  14. Pinio--->Mozliwe, ze to przez postinor, jeśli wzieła do 72 godzin nie ma co panikować, spokojnie...
  15. Naszczęscie mój facet nie wyjeżdża, ale długo pracuje i czasami nawet po godzinach pracy dzwonią do niego, ze ma gdzieś jechać i coś załatwić. :O:O:O czasami nawet w niedziele:O albo jak siedzimy na jakiejś imprezie.:O Ale cóż taka praca, jak to mówisz sirrene, a Ty gdzie pracujesz??
  16. W końcu jakiś wyjazd mi się trafi w te wakacje, miałam dwa tyg urlopu w lipcu, ale nigdzie się nie ruszałam, bo wesele siostry było i ogromne zmaieszanie. Ale cóż kasę muszę zbierać i sobie to odbiję w listopadzie:)
  17. Wybieramy się do Krynicy Górskiej, tylko troszkę zła jestem, bo nigdzie już noclegów nie mogłam znaleść:O Gdybym znalazła to już jutro popołudniu byśmy wyjechali a tak to dopiero w pt rano wyjedziemy i na miejscu będziemy szukać:O
  18. Popołudniu zapewne wezmę mojego ukochanego psiaka i pójdę z nim na spacerek:) o ile nie będzie padać. Mozliwe też że wieczorkiem odwiedzi mnie mój Grześ:) A pozatym przydałoby się pomysleć co jeszcze potrzebne będzie na wyjazd:)
  19. Ja dziś 5 dzień będę ćwiczyć i choć nie trzymałam diety (od dziś mam zamiar) widzę już poprawę, wstaję z płaskim brzuchem ale to może też dlatego, ze nie jem po 18. Napewno ćwiczenia te nie zaszkodzą a lepsze to niż siedzenie przed tv albo kompem i ciagłe narzekanie;) Pozdrawiam wszystkich ćwiczących a6w
  20. 3OPCJE

    Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

    - seplenil jak mówił - robił awantury o moich kumpli, choć sam wszędzie wychodził z koleżankami - chodził w przykrótkim t-shircie, bo mówił, że bardzo go lubi:O - cały czas pierdolił jaki to on kiedys nie był umięsniony, pfhi teraz to tylko wielki bebech mu został - udawał, ze jest strasznie madry i filozof z niego a prawda jest taka, ze nawet poprawnej polszczyzny nie znał:O Co strasznie rzucało mi się w sms... - mówił do mnie Piegus, mam parę piegów na nosie od słonka, ale swoich na rekach i twarzy w ogóle nie zauważał:O - Uważał, ze zawsze wszystko wie lepiej i jego zdanie musiało być zawsze ostatnie - jeździł strasznym rozwalającym się gratem, wstyd było gdziekolwiek z nim jechać - potrafił opowiadać o swojej byłej, naciskając na fakt, ze "była jego największa miłością" :O - jak mnie całował, to slinił mi pół twarzy:O Tak w ogóle co ja w nim widziałam, przecież ja uwielbiam brunetów... A on blondyn... Fuck... Ogólnie palant straszny!!!!
  21. 1) jak się poznaliście? 2) Ile dzieli Was km? 3) jak często się widujecie? 4) W jaki sposób utrzymujecie kontakt gdy się nie widzicie? 5) Jak długo ze sobą jesteście?
  22. Mam dwa tygodnie urlopu, pogoda do tyłka, nie mam kasy żeby gdziekoliwek wyjechać, ogólnie to smutno... Eh, już nie wiem czy nie lepiej byłoby chodzić do tej pracy i się czymś zająć niż ciągle myśleć i się dołować...:O O jedyna przyjeność to spanie...
×