wiecie co!? ja juz sie zastanawiam, czy nie lepiej rozstawac sie w zlosci, wielkich emocjach dochodzac do nienawisci.. wtedy nie ma zazdrosci, meczarni, podejrzen, pisania, dzwonienia. kazdy nowo napotkany nie wydaje ci sie sto razy gorszy od bylego!!
a tak rozstac sie w przyjazni.. i co?!!!!!!!