Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ilmar

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. ilmar

    Peruka.....

    Co do ms lola Dziękuję pięknie za info. Czy sprowadzałaś włoski z Chin? Jak to wygląda organizacyjnie? Ile się czeka? Jakie orientacyjnie sa koszty? Sorki za byc może błache pytania, ale jestem w temacie laikiem. Powodzenia
  2. ilmar

    Peruka.....

    Co do ms lola Dziękuję pięknie za info. Czy zamawiałaś właski z Chin? Jak to wygląda organizacyjnie? Ile się czeka? Jakie orientacyjne są ceny? Sorki za być może błache pytania, ale jestem w temacie laikiem .Pozdrawiam
  3. ilmar

    Peruka.....

    Witajcie drogie dziewczynki. Czy któras z Was zamawiała włoski z ms Lola?
  4. cholera, klikam i wyskakuje mi błąd 404. Skopiuję więc fragment. Może pomoże A mi na to zwrócono uwagę w szpitalu i dostałam zaswiadczenie, które miałąbym pokazać w razie wyazdu za granicę -- "Nie chciałbym jeszcze iść do żywota wiecznego. Ten żywot jest super" Re: Po jodzie radioaktywnym jak dlugo bez dzieci? betka11111 12.09.08, 08:51 Odpowiedz Mi kazali odizolować się na minimum 2 tygodnie. Brałam dawkę 15. Ale pamiętaj jeszcze o kobietach w ciąży. Nie wiesz, która w sklepie, na ulicy jest w ciąży, więc najlepiej odizolować się na jakiś czas mając to na uwadze. A teraz dziwna sprawa. W te wakacje, na lotnisku stała w kolejce na gate kobieta. Przechodzi przez bramkę piszczy. Zdjęła co się dało i przechodząc przez bramkę dalej piszczy. Nie wiedzieli co jest, zaczęli z nią rozmawiać, okazało się, ze 2 miesiące temu miała jodowanie. Śmieszne co? Dalej świeciła. Była z dziećmi. Aż mi się wierzyć nie chciało i gdybym tego nie widziała na własne oczy to myślałabym, ze to bajka. Niestety zabrali kobietę ze sobą i nie wiem co było dalej. Po jodzie radioaktywnym jak dlugo bez dzieci???? netti3 11.09.08, 22:51 Odpowiedz Witajcie, prosze wszystkich,ktorzy sa po leczeniu jodem promieniotworczym o informacje jak dlugo lekarz kazal Wam byc odizolowanym od dzieci .Prosze napiszcie tez jakie dostaliscie dawki. Z gory dziekuje.
  5. Witajcie kochani. oto wklejam link do forum, na którym jest info o bramce na lotnisku http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=24712&w=84552661&wv.x=2&v=2&s=0
  6. Witajcie kochani, szczególnie Ci ze starego forum Nie odzywałam się...... oj długo będzie! KOCZELADKO MARKU I inni STARZY FORUMOWICZE Bardzo się ciesze że u Was tak pięknie się zakonczxyło Trzymam kciuki za wszystkich, którzy borykają się z problemem tarczycy. Ja juz prawie rok po operacji. Czuje się doskonale, żadnej róznicy.. Może tylko to, że przed operacja było mi wiecznie gorąco, chodziłam rozchechłana, a teraz na odwrót: bez ciepłego sweterka ani rusz!!!
  7. Oj kochana będziesz piszczeć, oj będziesz!!! Ale nie bój się \\, wystarczy mieć zaświadczenie o jodzie i już . To na lotniskach normalka.
  8. ilmar

    guz tarczycy

    hej :D A ja też dzisiaj odebrałam wynik - TSH prawie dyszka. Timonka bie bój nic :D Toż to dopiero miesiąc po operacji, coś Ty myślała, że od razu beda horminki w normie? Daj im deczko czasu na \"zaskoczenie\". Jutro mamy wizytę u endo i ona coś pewno poradzi.:D:D:D Zwiększy nam pewno dawke i już!!!
  9. ilmar

    guz tarczycy

    Koczeladko kochana, ciesze się, że za niedługo zawitasz w Gliwicach. Wierzę, że wyjedziesz stamtąd pełna optymizmu, spokojniejsza i pełna wiary. Tego Tobie i Twoim najbliższym serdecznie życzę.
  10. ilmar

    guz tarczycy

    Do Rodi Rodi kochana, odezwij się. Co u Ciebie, co u Twojej siostry?
  11. ilmar

    guz tarczycy

    Aisab, no tp przyszło NOWE, jakże piekne. Serdeczne gratulacje dla Was Kochani Młodzi \"...bedziecie mieli ochotę śmieć się... Będziecie od czasu do czasu otwierali okno, ot tak sobie, dla przyjemności... Waszych przyjaciół zdziwi to, że śmiejecie się patrząc w gwiazdy...\"
  12. ilmar

    guz tarczycy

    Doktorze Marku, no to faktycznie Opatrzność czuwa nad nami. Bardzo, ale to bardzo, bardzio ciesze się :D:D:D
  13. ilmar

    guz tarczycy

    Marekgd Dołączam się do wypowiedzi Timonki. My wszyscy pamiętamy. Nie piszemy może, ale pamiętamy. Uwierz nam!!!. Odezwij się. Niepokoi nas to Twoje milczenie.
  14. ilmar

    guz tarczycy

    Do Hime1 Kochana tak jest prof. Teresa Gertig przyjeżdza do Gorzowa z Poznania w co druga środę - bedzie w najbliższa. Właśnie do niej wybieramy się z Timonką. Oto namiar: Gorzowska Lecznica Specjalistyczna Piłsudskiego 1b informacja i rejestracja 0 - 95 7322-942 lub 7321 329 (odbiera pielęgniarka i sie rejestrujesz. Spróbój może da rade na najbliższy termin.) kom. bezpośrednio do pani doktor 601844088 Jest jeszcze prof Jeżewska, ale o niej więcej wie Timonka - była u niej oto namiar: 095 7230767 kom.600316292. Nie wiem kochana gdzie przyjmuje, w której przychoidni to Timonka wie. Pozdrawiam pa
  15. ilmar

    guz tarczycy

    Koczeladko kochana Bardzo mi przykro, że u Ciebie potoczyło sie inaczej niż kazdy z nas oczekuje. Musisz wiedzieć, że mój onkolog informując mnie o raku pęcherzykowym uspakajał mnie, że rośnie on bardzo, bardzo wolno, że nawet w przypadku przerzutów, rokowania są bardzo dobre. B adz kochana dobrej myśli, ufaj Opatrzności i wierz jak szalona, że będzie dobrze Wiem, że czasami to trudne, że czasami wyć się chce z rozpaczy, ale ufaj... Ufaj i wierz. Cały czas będę wspierała Ciebie duchowo - obiecuję Ci to Do Lubuszanek : Justfedu i Hime1 Witam Dziewczynki!!!! Ja też jestem z okolic. Słubice się kłaniają!!! W najbliższą srodę (6.08) spotykam się w Gorzowie z Timonką. Może i Wy macie ochote na małe pogawędki. Zapraszamy.
×