mamela

mnie dzwoniło ale po miesiącu przestało, za to dzwoni mi w tym nieoperowanym :( ale już niedługo

Kasiu, tak czy inaczej nie ma na co czekać w Kajetanach zajmują się nie tylko otosklerozą. Ja wiem, że to daleko też nie miałam blisko ale moim zdaniem naprawdę warto. Nie chcę nikomu ubliżać ani podważać autorytetu, ale po operacji wypadł mi sączek z ucha, miałam za daleko żeby jechać do Kajetan a zmianę opatrunku więc poszłam do jednej z najlepszych laryngolog (podobno) w mieście a ta nawet nie wiedziała co to jest stapedotomia. W takich dużych ośrodkach doktorzy naprawde więcej wiedzą spotykają sie na co dzień z dziesiątkami różnych przypadków. Dam Ci radę, szukaj u siebie w mieście chodź na badania, ale złóż skierowanie mailem tam do Kajetan, czeka się sporo czasu na wizytę. W tym czasie podziałasz w swoim mieście a jak za pół roku Ci tam nikt nie pomoże to pojedziesz do Kajetan. Zastanów sie. Powodzenia i pozdrowienia dla Ciebie i córeczki.

Kasiu proponuję żebyś od razu wybrała się do ośrodka, który zajmuje się fachowo takimi przypadkami. Nie zdawaj się na opinię lekarza, który tylko myśli, że się na tym zna. Ja kiedy miałam 10 lat miałam stwierdzony niedosłuch leczyłam sie w podobno najlepszym szpitalu dla dzieci w mieście, ale Pani doktor niestety tylko udawała, że mnie leczy na koniec powiedziała, że tak musi być!!! i tak minęło 14 lat było coraz gorzej i gorzej, leczyłam się również w specjalnym ośrodku dla niesłyszących, niby wszystko ok super ludzie super sprzęt, ale co miesiąc tylko mnie badano, zero diagnozy zero leczenia. Jedyne co im zawdzięczam to to że dowiedziałam sie o klinice w Kajetanach. Czekałam długo na wizytę, ale tam od razu usłyszałam jakie mają podejrzenia i dostałam skierowanie na operacje już 4 miesiące słyszę super na jedno ucho na drugie zabieg mam na koniec roku. Jak widzisz straciłam mnostwo lat. A w tej chorobie czas gra na naszą niekorzyść i to bardzo. Nie znam innych klinik leczenia niedosłuchu, ale chyba warto żebyś pojechała tam z córeczką. Ojej ale wywód... mam nadzieje że coś Ci pomoże

nana_c powodzenia!!! trzymaj sie tam

Jak sie pytałam o rokowania to powiedzieli że oni nie wiedzą i dlatego właśnie są te kontrole i badania co kilka miesięcy. Generalnie powinno być wszystko dobrze i nie powinna następować choroba, ale wiesz różnie bywa, jak czasem czytam co się niektórym tutaj dzieje to ciarki mnie przechodzą. Najpierw robią operację na gorsze ucho, w razie jakby coś poszło nie tak to żeby zostało Ci to lepsze chociaż szczerze powiem, że to nieoperowane ucho pogarsza mi się w zastraszającym tempie :( Z tym czasem na badaniach to bywa różnie, zależy ile ludzi jest, ale o tyle jest tam w porządku że nie ma bałaganu masz przypisany numer pacjenta który wyświetla się nad drzwiami do których masz wejść. Gorzej jest na konsultacjach pooperacyjnych więcej ludzi większe zamieszanie ale za taki efekt jaki jest to ja nie narzekam na to czekanie :)

Na pierwszą wizytę jechałam właściwie bez diagnozy tylko z informacją NIEDOSŁUCH, w Kajetanach zrobili mi badania i wysłali na konsultacje prof. Skarżyński patrząc na audiogram stwierdził otosklerozę bez dwóch zdań i właściwie nakrzyczał na mnie czemu tak długo zwlekałam. Dostałam skierowanie na operację, którą miałam w czerwcu a teraz czekam na drugą na drugie ucho. Z tym pierwszym rewelacja z 60dB podskoczylam na 10dB ale już to tutaj pisałam ;) Pozdrawiam

Rzeczywiście są takie szpitale gdzie jest zakaz ruszania sie po narkozie, ale w Kajetanach każą wstawać od razu bo podobno dobrze jest sie rozruszać i powiem, że z 5 osób na mojej sali 2 panie stwierdziły, że nie będą wstawać, no bo przecież zaraz po operacji to nie bardzo, i musiały zostać dzień dłużej bo się gorzej czuły od innych.

Nic kompletnie nie boli, wiesz uczucie jest dziwne bo nie wiesz czego sie spodziewac, ale to nic strasznego. Nie ma tam zadnych szwow :) bedzie dobrze zobaczysz Trzymaj sie aha no i zycze glosnego wrazenia po usunieciu opatrunku :)

rzeczywiście są tam 3 opatrunki pierwszy ten najbardziej na zewnatrz to był sączek- taki mały bandażyk, a następne to takie jakby waciki na sznurku jest to dosc długie i naprawde szczelnie zatyka ucho, folii zadnej nie mialam tylko dwa te sznurki ale chyba ten opatrunek to zalezy od konkretnego przypadku. Szczerze to też sie zastanawialam nad tym pukaniem przy przelykaniu, ale widze, ze nie jestem z tym sama :) na poczatku jest to denerwujace ale potem przechodzi. Nic sie nie martw bedzie dobrze.

mate22 nie martw sie na zapas, jak masz opatrunek to przy najlepszych wynikach bys nic nie slyszal, chyba wiekszosc z nas ma dola po operacji, ale najważniejsze, że masz zapewnienie ze jak Ci minie zapalenie to w razie potrzeby powtorza zabieg. Trzymam za Ciebie kciuki i za wszystkich przed operacja, ja swoja na drugie ucho mam w grudniu Pozdrawiam

hmmmm to chyba strasznie stare metody, w Kajetanach nic sie nie przeszcepia ze stopy a jeśli się korzysta z tkanek żywych do odtworzenia ucha środkowego to taki zabieg sie nazywa inaczej. Pozdrawiam

Jolik z tego co wiem z medycznego punktu widzenia czas miedzy operacjami to wlasnie pol roku, ja po kontroli pierwszego ucha odrazu dostalam skierowanie na drugie ucho wiec wyjdzie ze po jakis 7 miesiacach od pierwszej operacji bede miala druga (na drugie ucho) tez juz mam dosc pisku w glowie ale ciesze sie ze mam chociaz jedno ucho super sprawne (przypomne z 60db podskoczylam na 10dB) Pozdrawiam

po trzech miesiacach od operacji mowie ze WARTO!!! jak najbardziej w grudniu mam operacje na drugie ucho Pozdrawiam wszystkich

i jak mamy zerknąć na badanie? Ja chętnie zerknę :)

masz racje lepiej nie robic nic lub 2 operacje miesiecznie niz tak jak tam "tasmowo" jak to niektorzy mowia operuja po kilkanascie osob dziennie moze ja jestem zadowolona bo mi pomogli... nie dyskutujmy juz na ten temat

A na badaniu audiometrem masz rezerwe slimakowa?? Ja nie miałam TK.

ja tam jestem zadowolona...a lecze sie w Kajetanach kolo Warszawy

dzis byłam na badaniu po miesiącu od operacji pytałam o tryb życia na wakacjach...pani doktor powiedziała \"żyjemy normalnie nie oszczędzamy się\" więc chyba latanie to nie problem, zadzwoń do Kajetan, odpowiedzą Ci

Aha a oprócz sączka czyli tej gazy miałam dwa łańcuszki wacików na nitce upchanych do ucha. Ciekawe czemu zmienili system.

Ja nie miałam badania po zdjęciu opatrunku, miałam operację 2 czerwca.

Ja może nie mogę jeszcze obiektywnie się wypowiadać bo dopiero w piątek mam pierwsze badanie po stapedotomii, ale pomyślcie czy lepiej żeby przyjmowali szybko, jak niektórzy uważają, 1000 pacjentów tak jak w Kajetanach czy po kilku na miesiąc jak w innych miastach, w Kajetanach przynajmniej ma sie większą pewność, że lekarze coś potrafią. Osobiście uważam, że jeśli ktoś potrzebuje czasu i rozmowy z lekarzem to taki czas się znajdzie.

Właśnie, to jest po prostu takie wrażenie dlatego Octavia nie przejmuj się już niedługo będziesz miała badanie słuchu i zobaczysz jak Ci krzywa podskoczyła do góry. Ja już się nie mogę doczekać tego badania.

Octavia, moim zdaniem (bo u mnie było tak samo) to jest tylko takie wrażenie. Po prostu na początku słyszałaś z echem jak z megafonu, zresztą w porównaniu do tego co było wydawało się że słyszysz prawie idealnie, teraz twój mózg przyzwyczaił się do hałasu i nie odbierasz już wszystkiego tak wyraźnie. Zresztą mi lekarz powiedział że będę słyszeć jakby ciszej jak już pierwszy szok minie. Nic sie nie martw. Pozdrawiam

Octavia opowiadaj jak po zdjęciu opatrunku.

mnie na spacerze przeszkadzał hałas po 4 dniach po operacji jak mi już ten opatrunek jeden wypadł, a co do takich haseł to też miałam takie przygody teraz słyszę bardzo wyraźnie mimo iż drugie ucho mam na jakieś 40 50dB więc nieciekawie, ale to po operacji jest rewelacyjne jestem bardzo bardzo szczęśliwa. 4 lipca na badanie słuchu okaże się do ilu dB mi podciągnęli na moje oko mam około 5-10dB :)