Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agunia1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agunia1

  1. Dorota26 - z moich informacji na temat umów wynika ze umowa na zastępstwo nie skutkuje przedłużeniem do dnia porodu w razie ciąży. I wydaje mi się że jeśli powiesz pracodawcy że jesteś w ciąży przed podpisaniem umowy o pracę to na pewno jej z Tobą nie podpisze. Może Wiola wie coś więcej, ale mi się wydaje że umowa na zastępstwo to taki specyficzny rodzaj umowy w której kobieta nie jest chroniona w razie ciąży tak jak przy normalnej umowie o pracę. Poczekaj jednak na odpowiedź Wioli.
  2. Ja też witam Cię agniecha. Coś ostatnio mało się na topiku marcówek, więc tu do Ciebie zaglądam żeby się dowiedzieć co u Ciebie. Fajnie że już mieszkasz u siebie. My pewnie po porodzie się przeprowadzimy. Narazie mieszkamy w wynajętym mieszkaniu. Ale fajnie nam jest bo to mieszkanie kolegi który na stałe mieszka w Danii i my teraz płacimy tylko rachunki. Nie chciał od nas żadnych pieniędzy, ale i tak fajniej będzie już u siebie. Pozdrowionka
  3. Elff - ja jestem Marcówką ale śledzę Wasz topik. Wiesz z tymi koleżankami to już tak jest. Ja poczułam się jak trędowata dużo wcześniej, praktycznie od razu jak wyszłam za mąż. Wtedy urwały się wszystkie kontakty. Koleżanki się odwróciły ode mnie bo niby wyszłam bogato za mąż (poprostu mam zaradnego męża i tyle), bo dostałam dobrą pracę a im nie załatwiłam. Poprostu ich zdaniem zmieniłam status społeczny i się wywyższyłam, a to wcale nie prawda. Zawsze byłam, tak jak napisałaś, otwarta, uczynna, wszystkim pomagałam. Raz tylko pomyślałam o sobie i ułożyłam sobie życie i za to mnie zostawiły. Wcześniej myślałam że jak się przyjaźnimy to nie będą zazdrosne o to że mam fajnego męża, że dobrze nam się układa, że finansowo jest mi lepiej, a to masz - gdyby mogły to oczy by mi wydrapały z zazdrości. Takie już jest życie. Ja się z tym pogodziłam. Mam nadzieje że jak urodzę i przeprowadzimy się z maleństwem do naszego domu to poznam kogoś fajnego. Tam gdzie będziemy mieszkać powstaje nowa ulica i w większości są to domy młodych ludzi z małymi dziećmi. Dlatego myślę że może poznam jakąś inną młodą mamę z sąsiedztwa i może się polubimy, bo dawne koleżanki nie chcą już ze mną utrzymywać kontaktu. Zobaczysz u Ciebie też się wszystko ułoży. Przynajmniej ja tego Ci życzę. A narazie musimy być dzielne i jakoś się trzymać. Przecież nie jesteśmy już tak całkiem same no nie????????
  4. J_A_N_A - wybrałam wózek bebyactive, model breaker w kolorze czerwono - ecru. Jest to wózek wielofunkcyjny - gondola. spacerówka i nosidełko. Jest niedrogi bo 560zł ale nie wiem jeszcze czy napewno go kupię bo jeszcze nie pytałam ile waży.
  5. Zaczął mi się 6 m-c więc zakupy zacznę jeszcze przed świętami a jak nie to po Nowym Roku napewno. Większość ubranek to w Internecie kupię bo dużo taniej, łóżeczko może też, a wózek już mam upatrzony konkretny model i kolor i to zostawię na koniec, może przed samym porodem. Poprostu nie mam pieniędzy żeby wszystko kupić naraz więc muszę to jakoś w czasie porozkładać. Narazie zrobiłam na drutach dwa sweterki rozmiar 62 i 68. Tak mi poradziły inne mamy bo dzieci podobno bardzo szybko rosną i lepiej jak coś będzie za duże.
  6. nie robiłam żadnych badań. Morfologię, mocz i grupę krwi robiłam jak już byłam w 2 m-cu, kwasu foliowego też nie brałam, a teraz biorę feminatal. Teraz w ciąży też nie robiłam żadnych badań bo gin stwierdził że nie trzeba, bo nie ma wskazań. Teraz zrobię badanie na obciążenie glukozą bo mój tata jest cukrzykiem więc muszę. Nie panikuj tak. Po co ci np. badanie na toksoplazmozę, masz na co dzień do czynienia z kotami????? Jak będziesz cały czas szukać problemów to nakręcisz sobie taką zwałę że i lekarze sobie z tobą nie poradzą. W ten sposób można wydać mnóstwo pieniędzy i niczego i tak się nie dowiedzieć. Jak coś będzie potrzebne to Ci powiedzą i wtedy zrobisz. Wybierz tylko dobrego gina i możesz być spokojna.
  7. Ja przed ciążą miałam np. 115/75, a teraz czasami mam nawet 98/59, ale to jak bardzo źle się czuję. Nic z tym nie mogę zrobić i gin powiedział że gdybym zemdlała no to wtedy weźmie mnie na oddział i coś pomoże, ale organizm powinien sobie w czasie ciąży z tym poradzić sam. A kawę kup sobie Astrę. Ona jest bardzo nisko drażniąca i dla ludzi którzy nie mogą pić żadnej innej kawy bo np. mają problemy z sercem. I pij ją zawsze ze śmietanką. Pociesz się że będziemy dłużej żyły i nie grozi nam w ciąży zatrucie ciążowe które zdarza się u dziewczyn ze zbyt wysokim ciśnieniem. A tak w ogóle to się tym ciśnieniem nie przejmuj bo podobno są osoby co przed ciążą miały niskie a ciąży samo się podniosło i nie wiadomo dlaczego. Taki organizm. Nic nie można przewidzieć. Trzeba sprawdzić. Może się okaże że w ciąży będziesz się czuła jak młody Bóg. Ja np. przed ciążą miałam wiecznie problemy z żołądkiem i wymiotowałam prawie na zawołanie np. ze zdenerwowania. Bardzo się bałam co będzie w ciąży bo zawsze się mówi o wymiotach. Myślałam że ja to wypluję wnętrzności. A tu niespodzianka. Od samego początku żadnych mdłości (no może 3 razy lekko) i żadnych wymiotów do teraz. Aż się dziwiłam. Więc nie ma reguły.
  8. mam 28 lat i jestem w pierwszej ciąży - 24tc. Też bardzo się bałam, wręcz panicznie, ale okazało się że nie ma czego. Jest w zasadzie normalnie tylko szybko się męczę i miewam zawroty głowy. To wszystko. Już się ciąży nie boję. Teraz boję się tylko porodu, ale zawsze boimy się tego czego nie znamy, więc pewnie jak przyjdzie co do czego to mi strach minie. J_A_N_A - jak Cię w ciąży zacznie głowa boleć to dopiero poznasz co to ból. Tego nie można przeczekać. Poza tym wolno brać leki na bazie Paracetamolu na ból i przeziębienie, No-Spę na skurcze ,Ranigast i Renii na żołądek, a nawet antybiotyki - ja przeszłam już dwie kuracje na pęcherz i oskrzela. W ciąży organizm się zmienia i staje się bardziej wrażliwy na zakażenia. Wszystko się łapie i to normalne. Każdą infekcję w ciąży trzeba leczyć bo nie leczenie jest o wiele niebezpieczniejsze dla dziecka niż sprawdzone leki. Np łagodna grypa w pierwszych momentach ciąży nie leczona może być przyczyną wady serca u dziecka. Nie ma co przesadzać z tym nie braniem leków. Nie wolno ich tylko podawać sobie samemu, wszystko musi zlecać ginekolog i jest ok. Ból głowy i skurcze w ciąży to norma. Ja taż planowała dziecko i nawet jeszcze chciałam poczekać. Myślałam że jak zaczniemy to trochę potrwa i będę w ciąży jak skończę 29 lat, a tu udało się za pierwszym razem. Teraz to się cieszę i już tylko czekam. Jeszcze 16 tygodni i po wszystkim. Życzę Wam dużo szczęścia i powodzenia w próbach. To bardzo śmieszne uczucie jak pierwszy raz coś się w brzuchu zaczyna ruszać.
  9. Witam wszystkie marcówki. Któraś znów skopiowała jakąś starą tabelkę. Pisałam przecież że zmieniłam Nick z Aga28 na Agunia1. Poprawiam jeszcze raz. NICK.........TERMIN.......TYDZ.CIĄŻY....KG+........MIASTO..........Płeć..........Imię agniecha_79..16.02.2006......29............9-10.......Rzeszów..............?... amadzia.....01.03.2006.......27............8,5..........Tczew......córeczka Adrianna(Ada) enka76......01.03.2006.......27............7..........Konin........synek....Filip.?.... Aurelia22....01.03.2006.......27............8..........Gorzów......synuś Patryk Magda77.....01.03.2006......27.............12.........Warszawa...synuś Mateuszek Magda78.....02.03.2006......27.............9..........Gdynia.......córcia Paula Niunia_77....05.03.2006......26.............5........Lublin.........synuś Maksymilian Kamilla79.....05.03.2006......17.............4..........Gdańsk............?...........? Juulka........05.03.2006.......22.............2......Sandomierz...........?..........? Pyśka25......10.03.2006......25.............8..........Poznań.......córa Wiktoria Evi83.........10.03.2006........21............2..........Malbork...........?...........? Ania26 .......10.03.2006........14............3..........Rzeszów..........?.........? Słonko1335..16.03.2006. .....25............2 .......Szczecin.......córeczka Alicja moni271......18.03.2006.......24............8..........Kraków............?...........? Ola25.........18.03.2006.......25............7...........Dublin.............synus......Alan Jagoda73.....18.03.2006........23............6........Zielona Góra........?..........? renacia.......19.03.2006.......19...........4...........Poznań.............?..........? mritta28.......19.03.2006......25...........5.........Krosno.............córa....??? mi28 ..........20.03.2006.......24............8..........Lublin............synek .....? Mysz_31.......20.03.2006......22..............9....warszawa.....................córeczka Emilka moni78........21.03.2006.......24............5..........Lublin..............?...........? Marta76......22.03.2006.......25............7........Rzeszówsynuś Michał......? Asia26..........22.03.2006......19............2.......Legnica..............??? Dana25.........22.03.2006......22............4.....Kraków.......... ?? Sabcia.........24.03.2006.......19............3,5..........Krosno............?..........? Iwi30..........26.03.2006.......24............4.......płd.Anglia..........synuś......? Agunia1.........27.03.2006.......24.........3........Kutno.... ..córeczka... Kamila albo Karolina ILLELI........21.03.2006.......24.............2.?.....pl.Holandia...Jonathan lub Luzia Ja wczoraj miałam urlop bo u mnie pokoju w pracy byłą remoncik - docieplali mi sufit panelami ze styropianu. Musieli powynosić komputery, poprzestawiać biurka i w ogóle bałagan. Teraz już jest ok. Posprzątane, czyste firanki i zasłonki i podłoga wypastowana. No już praktycznie świątecznie, tylko jeszcze choinkę ubrać i będzie fajnie.
  10. moni - tylko wiesz ja mam duże piersi i boję się żeby mi na spacer nie wychodziły bez ostrzeżenia. Chyba bym się ze wstydu spaliłą.
  11. Zobaczcie jakie fajne. Mi się najbardziej podoba ta ropinana z przodu na guziczki, bo te z rozcięciami się podobno otwieraja na piersiach. http://www.allegro.pl/show_item.php?item=73320605 http://www.allegro.pl/show_item.php?item=73267302 http://www.allegro.pl/show_item.php?item=73246075
  12. INFORMACJA DAL WSZYSKICH MARCÓWEK !!!!!!!!! Dziewczyny tak jak pisałam zmieniłam nick. Teraz jest mnie widać jako agunia1. Skasowałam też swój adres e-mail bo ktoś wysyła mi obraźliwe dla mnie teksty. Nie rozumiem tej osoby ale trudno jeśli lubi to jej problem. Zmieniam też nick w tabelce NICK.........TERMIN.......TYDZ.CIĄŻY....KG+........MIASTO..........Płeć..........Imię agniecha_79..16.02.2006......26............8.......Rzeszów..............?... amadzia.....01.03.2006.......27............8,5..........Tczew......córeczka Adrianna(Ada) enka76......01.03.2006.......27............7..........Konin........synek....Filip.?.... Aurelia22....01.03.2006.......27............8..........Gorzów......synuś Patryk Magda77.....01.03.2006......27.............12.........Warszawa...synuś Mateuszek Magda78.....02.03.2006......27.............9..........Gdynia.......córcia Paula Niunia_77....05.03.2006......26.............5........Lublin.........synuś Maksymilian Kamilla79.....05.03.2006......17.............4..........Gdańsk............?...........? Juulka........05.03.2006.......22.............2......Sandomierz...........?..........? Pyśka25......10.03.2006......25.............8..........Poznań.......córa Wiktoria Evi83.........10.03.2006........21............2..........Malbork...........?...........? Ania26 .......10.03.2006........14............3..........Rzeszów..........?.........? Słonko1335..17.03.2006. .....23............1 .......Szczecin.......córeczka Alicja moni271......18.03.2006.......24............8..........Kraków............?...........? Ola25.........18.03.2006.......25............7...........Dublin.............synus......Alan Jagoda73.....18.03.2006........23............6........Zielona Góra........?..........? renacia.......19.03.2006.......19...........4...........Poznań.............?..........? mritta28.......19.03.2006......23............3.5......Krosno.............córa....??? mi28 ..........20.03.2006.......24............8..........Lublin............synek .....? Mysz_31.......20.03.2006......22..............9....warszawa.....................córeczka Emilka moni78........21.03.2006.......24............5..........Lublin..............?...........? Marta76......22.03.2006.......19............2,5........Rzeszów..........?..........? Asia26..........22.03.2006......19............2.......Legnica..............??? Dana25.........22.03.2006......22............4.....Kraków.......... ?? Sabcia.........24.03.2006.......19............3,5..........Krosno............?..........? Iwi30..........26.03.2006.......21............3.......płd.Anglia............?......? Agunia1......27.03.2006......24..........3........Kutno.... ..córeczka... Kamila albo Karolina ILLELI........21.03.2006.......?..............?...........?..................?.........?
  13. Aga_26 - bardzo mi przykro jak to czytam. Naprawdę. Nie rozumiem tylko jak to ni chce się wyprowadzić? Skoro chce się spotykać z innymi dziewczynami to niech spada i da Ci cieszyć się ciążą. Jak nie chce Cię wspierać to niech chociaż nie przeszkadza. Głupi drań. Przepraszam że tak napisałam. Nie ma pojęcia jak można Ci pomóc. Ja sama kiedyś przeszłam troszeczkę koszmarną historię więc rozumiem trochę, ale wtedy nie było dziecka. 5 lat byłam zaręczona i kiedy miał już w końcu dojść do ślubu itd. to mój narzeczony przyszedł na rocznicową imprezę z przyjaciółką. Cały czas z nią się bawił i nawet nie zauważył jak wyszłam z imprezy. Potem okazało się że byłam latami ślepa, bo on już dawno i często mnie zdradzał. Trzeba było tylko popytać. Oczywiście zerwałam, ale nie miałam spokoju. On mnie nachodził, straszył, że i tak muszę za niego wyjść bo on przez lata się wykosztował i nie da mi odejść, a do zabawy ma prawo. Oddałam wszystko co kiedykolwiek od niego dostałam, a moi rodzice załatwili jakoś sprawę z jego matką (było już kupione wspólne mieszkanie), ale i tak nie miałam spokoju. Byłam opluwana na ulicy, wyzywana w miejscach publicznych od dziwek (bo dla bezpieczeństwa prosiłam czasem o opiekę przyjaciela), raz pobita na ulicy przez jego bratową itd..... Skończyło się ciężką depresją i leczeniem. Teraz jestem 3 lata po ślubie i innym i spodziewam się dzidzi. Jestem szczęśliwa, choć ze względu na tamten uraz mąż czasami mówi mi że mogłabym mu trochę bardziej ufać. Ale co zrobić taka już teraz moja uroda - ograniczone zaufanie. Nie umiem Ci nic poradzić. Ja po prostu jakoś to musiałam przeżyć i przeżyłam. Mam nadzieję że u Ciebie sprawy nie są aż tak zagmatwane i że poradzisz sobie jakiś z mężem. Przecież będzie dziecko. Może jak zobaczy je na ekranie monitora USG to zmieni zdanie, albo jak weźmie na ręce po porodzie. Jedno mogę powiedzieć - bądź silna, konsekwentna ale i spokojna ze względu na dziecko. Życzę Ci żeby wszystko udało się rozwiązać pozytywnie.
  14. endzi204 - to nie takie proste. Przypuszczam że przysługuje Ci 20 dni urlopu w roku. Jeśli tak to pracodawca wypłaci Ci ekwiwalent ale tylko proporcjonalnie do przepracowanych w danym roku miesięcy. Załóżmy że umowę masz do marca. Czyli przepracujesz 3 m-ce roku. 20 dni dzieli się przez 12 m-cy i wychodzi ile sredni przysługuje na 1m-c urlopu czyli u Ciebie 1,7 dnia. To się mnoży przez liczbe przepracowanych m-cy np. tu x3 i wychodzi że gdybyś przepracowała 3 m-ce roku to należy Ci się ekwiwalent za 5 dni urlopu. Pozostały urlop pozostaje do wykorzystania przez resztę roku u innego pracodawcy, a jeśli idziesz na wychowawczy to poprostu przepada. Gdybtyś przepracowała 10m-cy (od stycznia do października) to ekwiwalent za 17 dni itd... Zawsze proporcjonalnie do przepracowanych miesięcy.
  15. Dziewczyny nie odzywałam się , ale czytam na bieżąco. Niestety potrzebuję Waszej pomocy. Od kilku dni łapią mnie czesami takie drętwienia brzucha. Niby nic nie boli a robi się twardy. Zmięnię pozycję i puszcza. Poza tym utrzymują się po bokach i na dole brzucha takie kłujące bóle jakby wszystko się we mnie rozciągało. Zaczęłam się niepokoić tymi drętwieniami jak preczytałam w książce od gina że to mogą być jakieś skórcze przepowiadające i powinny pojawic się w 7 m-cu. Spanikowałam bo jestem w 6 - tym chyba. Zadzwoniłam do gina a on powiedział że jak nie boli i nie drętwieje częściej niż 3 razy na dobę, i nie ma jakiejś regulerności to nie ma się co bać. Mam tylko trochę poodpoczywać. Więc podjęłam decyzję że jutro i w przyszłym tygodniu wezmę sobie parę dni wolnego i poleżę trochę, porozluźniam te mięśnie. Ja nie umiem rozluźnić ich jak chodzę bo całe życie chodziłam na wciągniętym brzuchu i nie umiem się przestawić. No to pomyślałam ze trochę poleżę. No i tu właśnie pojawił się problem. Właśnie przed chwilą powiedziałam o tym w pracy. Niestety pracuję z własną teściową tzn. nie bezpośrednio, bo ona robi co innego i w innym pokoju, ale akurat była jak rozmawiałam z kierowniczkom. Kierowniczka się zgodziła bez problemu, ale teściowa nie. Stwierdziła że symuluję, że powinnam się więcej ruszać, schylać, rozciągać, że ona wie najlepiej bo 2 dzieci urodziła. No to ja babie tłumaczę że lekarz kazał poodpoczywać, a nie się ruszać, no i się zaczęło. Że może on niekompetentny jest bo trzeba się dużo ruszać, schylać blebleble.... Powioedziałam że są osoby co powinny się ruszać, a sa takie które mają się rozluźniać żeby nie wywoływać skurczów. powiedziałam że lekarz wie co robi i wiecej się nie odezwałam. Na to ona że zaczynam symulować, kombinować, żebym przestała narzekać i wyszła obrażona. Ratunku!!!!!!! Ja tylko chciałam kilka dni na urlopie odpocząć. Nawet zwolnienia nie miałam zamiaru brać. Poza tym czy ja jej narzekałam? Stwierdziłam tylko fakt że coś się pojawiło i chcę odpocząć. To wszystko. Jeśli teraz jest taka to zaczynam się bać co będzie jak urodzę. Chyba mnie zawrzeszczy swoimi uwagami. No i powiedzcie czy też czułyście takie twardnienia i co robić. Bać się i wziąść zwolnienie czy poczekać bo tak poprostu jest.
  16. Kasia - z tym bacikowym to nie mamy się co łudzić. Rząd ja może i obiecał, ale od kilku dni na TVN24 słyszę że wypłacanie tego rząd chce przerzucić na gminy ale nie da im na to pieniędzy. Więc nie wiem czy którąkolwiek gminę w Polsce będzie stać na wypłacanie becikowego. Wątpię. Raczej nic z tego nie wyjdzie. Nawet gdyby to informacje o wprowadzeniu pojawią się po nowym roku. Gmin poprostu na to nie stać, a ZUS napewno tego wypłacał nie będzie.
  17. agniecha - rozumiem co masz z tą teściową. Moja też mi cały czas mówi że jak mnie dzieko kopie to najcudowniejsze pod słońcem, ale jak to się dzieje w nocy i boli to jak tu się cieszyć. Zawroty głowy też mam i to koszmarne czasmi, tylko że ja mam niskie ciśnienie 105/65 a czasami niższe. Wczoraj np.100/50. No i jak tu nie mdleć. Koszmar. Gin mówi żeby sie nie martwić bo przecież przytomności nie tracę a nawet gdyby to dla dziecka nie jest to niebezpieczne jak nie upadnę na brzuch. A co mam zrobić jak ja właśnie się martwię najbardziej tymi zawrotami i omdleniami bo ich nie rozumiem. No gdybym anargicznie wstała z łóżka, albo się zchyliła i podniosła no to rozumiem, ale to się dzieje na prostej drodze, albo w sklpie i wcale nie jest tam duszno. Poprostu się boję że jak zemdleję to mi nikt nie pomoże bo będę sama. No i ja też sobie ponarzekałam. No i faktyczie trochę mi ulżyło. Agniecha ma rację. Wszystkie dla pozorów trzymamy fason na siłę a czasem trzeba się poprostu wygadać i wypłakać. Pomaga!!!
  18. Slonko, Pyśka - dzięki za wsparcie, ale z tymi stanami depresji to nie tak łatwo sobie poradzić. Czasami mam takiego doła że wolałabym już urodzić, a czasami ciesze się że to jeszcze nie teraz. Jakoś to wytrzymam do końca, choć gin powiedział ze jak nie będzie mijać to weźmie mnie do siebie na oddział na parę dni i podkuruje mi psychikę. No ciekawa jestem jak? Bajki będzie mi opowiadał na dobranoc? Dana - wiem że będziemy się czuć z miesiąca na miesiąc \"coraz lepiej\" ale jakoś wolę o tym nie myśleć żeby się nie dołować. Ja w ogóle w ciąży nie mam prawie żadnych jej objawów (poza zawrotami głowy i pobolewaniem brzucha) i mam nadzieję że jak mniej będę myśleć to mniej mnie dopadnie. Aurelia - ja przeszłam w zeszłym tygodniu koszmarne przeziębienie. Masz rację idź do lekarza. Ja dostałam antybiotyk bo takie miałam gardło chore i przechodzić po domowych sposobach i oscillococillum nie chciało. Po antybiotyku wszystko minęło. Gin powiedział że długa infekcja jest dla dziecka bardziej niebezpieczna niż 7 dni antybiotyku. Ale w łóżku nie kazał mi leżeć bo nie miałam gorączki a jak bym sie po antybiotyku położyła to bym sie jeszcze osłabiła. Szybko mi przeszło. Kuruj się i życzę zdrówka.
  19. Witam wszystkie marcówki!! NICK.........TERMIN.......TYDZ.CIĄŻY....KG+........MIASTO..........Płeć..........Imię amadzia.....01.03.2006.......26............5..........Tczew......córeczka Adrianna(Ada) enka76......01.03.2006.......26............7..........Konin........synek....Filip.?.... Aurelia22....01.03.2006.......26............8..........Gorzów......synuś Patryk Magda77.....01.03.2006......26.............5..........Warszawa...synuś Mateuszek Magda78.....02.03.2006......26.............9..........Gdynia.......córcia Paula Niunia_77....05.03.2006......25.............5........Lublin.........synuś Maksymilian Kamilla79.....05.03.2006......17.............4..........Gdańsk............?...........? Juulka........05.03.2006.......22.............2......Sandomierz...........?..........? Pyśka25......10.03.2006......25.............8..........Poznań.......córa Wiktoria Słonko1335..17.03.2006. .....23............1 .......Szczecin.......córeczka Alicja moni271......18.03.2006.......23............8..........Kraków............?...........? Ola25.........18.03.2006.......21............4...........Dublin.............?..........? Jagoda73.....18.03.2006........23............6........Zielona Góra........?..........? renacia.......19.03.2006.......19...........4...........Poznań.............?..........? mi28 ..........21.03.2006.......23............8..........Lublin............synek .....? moni78........21.03.2006.......24............5..........Lublin..............?...........? Marta76......22.03.2006.......19............2,5........Rzeszów..........?..........? Aga28.........27.03.2006.......23............3........Kutno.... ..córeczka... Kamila albo Karolina Evi83.........10.03.2006........21............2..........Malbork...........?...........? Ania26 .......10.03.2006........14............3..........Rzeszów..........?.........? Sabcia.........24.03.2006.......19............3,5..........Krosno............?..........? agniecha_79..16.02.2006......26............8.......Rzeszów..............?... Iwi30..........26.03.2006.......21............3.......płd.Anglia............?......? mritta28.......19.03.2006......23............3.5......Krosno.............córa....??? Asia26..........22.03.2006......19............2.......Legnica..............??? W tabelce dopisałam sobie 1kg tak na ślepo bo nie mam wagi, ale widzę że brzuszek mi się bardzo powiększył więc pewni waga trochę drgnęła. Samopoczucie u mnie jakieś nie za bardzo. Jakaś depresja mnie chyba dopada jak co roku na jesieni. No i te zawroty głowy mnie męczą ale podobno nic na to nie poradzę. Gin powioedział że widać taka moja uroda w tej ciąży, w drugiej może być inaczej. Mam się zgłosić gdybym zaczęła mdleć, bo dopuki mi się tylko w głowie kręci to ponoć normalne, ale strasznie mnie to wkurza. Mam pytanko - czy wy też się tak strasznie szybko męczycie. Jakiś koszmar. Ja zawsze byłam bardzo anargiczna i szybko chodziłam, a teraz jak tylko przyspieszę to zaraz mnie zadyszka łapie jakbym tonę ważyła, a ja przecież tak nieiwiele przytyła. Ale już koniec z tym narzekaniem, bo mnie stąd wyrzucicie jak będę taka rozlazła. Muszę się za siebie zabrać tylko mi sie nie chce. Jejku to jeszcze 17 tygodni do porodu. Niby niedużo, ale z drugiej strony strasznie dużo. Mam nadzieję że szybko zleci.
  20. Kobieto gdybym ja tyle zarabiała to bym w siódmym niebie była. Mieszkam w maleńkiej miejscowości i zarobki są tu berdzo niskie i ogromne bezrobocie. Ja mam 1320 brutto - 924,62 netto, mój mąż 2083,47 brutto - 1422,78 netto. I prawie całe jego pieniądze idą na spłatę kredytu za dom. Żyjemy tylko za te moje 924,62. I co ty na to. Nadal zamierzesz się nad sobą użalać. A ja i tek myślę że jakoś sobie poradzimy. Ja na wychowawczy się nie wybieram tylko zaraz po macierzyńskim wracam do pracy. Mąż juz teraz po godzinach dorabia i cieszy się ze ma taką możliwość. Nie można wymagać żeby wszystkim należały się zasiłki bo są ludzie którzy mają gorzej niż Ty i nie płaczą. Weź się w garść i nie licz na mannę z nieba.
  21. Wszystko ok. Bierze się ni wynagrodzenie za jakieś tam miesiące, tylko wg starej ustawy szło sie do Urzedu Skarbowego po zaświadczenie o zarobkach za poprzedni rok np. pracownicy którzy mi składali wnioski w tym roku musieli przyniećś zaświadcenia za 2004. Wg nowej ustawy to pracodawca albo MOPS będzie występował o takie zaświadczenia do US w imieniu osób które chca pobierać zasiłek, a dana osoba wypełni oświadczenie o zarobkach za poprzedni rok. No i wtedy będzie się sprawdzać czy ta osoba nie kłamała w oświadczeniu bo dane z US pochodza z PITów za poprzedni rok. Na takich zaświadczeniach jest podane dochód brutto za cały poprzedni rok, składki na ub. społeczne i zdrowotne i tyle. Nikogo nie obchodzi na jakie ubezpieczenia PZU i pożyczki ktoś wydaje kasę. Dochód osoby która przechodzi na wychowawczy uznaje się za dochód utracony i bierze się tylko zarobki mąża. Tak że dostać zasiłaek i te dodatki jest bardzo trudno.
  22. noto teraz rozumiem, ale do rozliczeń których używa sie przy zasiłkach rodzinnych nikogo nie obchodzi PZU, KZP i jakas spłata pożyczki. Bierze się brutto i odejmuje się skł. emeryt. rent. chorob. i zdrowot. i to wszystko. Tak jak napisałam z 2900 zostaje 1955,43 i to dzieli się np na 3 (rodzice i 1 dziecko) i wychodzi 651,81. No i to juz przekracza ustawowy próg 504zł i nic Ci się nie należy. Ani zasiłaek rodzinny, ani te 500zł po urodzeniu dziecka, ani becikowe jeśli wejdzie.
  23. ja pracuję w księgowości i właśnie policzyłam i wychodzi że mąż cię chyba nieźle kantujwe. Jak wynagrodzenie wynosi brutto 2900 to po potrąceniu wszystkiego co możliwe wychodzi mi netto 1955,43. No to coś jest nie tak z tym co piszesz.
  24. Marita złą tabelkę skopiowałaś. Jakąś starą bo moje dane poprawiałam a teraz mam stare
  25. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Staram się uspokoić nerwy, ale idzie ciężko. Zauważyłam że strasznie szybko się męczę. Wczoraj jak wracałam z pracy to bym zemdlała na schodach. Z pracy mam 1km. Szłam nie za szybko bo sie męczę i juz koło bloku zrobiło mi się słabo ale myślałam że zaraz minie. Mieszkam na 4 piętrze (chwilowo). No i w połowie drogi tak mi się strasznie zakręciło w głowie. Musiałam złapac się poręczy i postać trochę. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam. Przeraziłam się i nie mam pojęcia czy to od ciąży czy może jakaś choroba. Nie wiem z kim o tym porozmawiać i kogo się zapytać. Mój gin mówił że mogą być zawroty głowy ale przy zmianie pozycji (wstawanie, podnoszenie się z kolan). Nic nie wspominał ze można zamdloć chodząc po ulicy czy robiąc coś na stojąco. Może któraś z was się spotkała z takimi koszmarmymi zawrotami głowy. Co mam robić. Gin mówi żeby się ne martwić, a ja jestem przerażona. Co będzie jak stracę przytomność. Ja większość czasu jetem sama, bo Jarek dużo pracuje i wraca o 22.00. Podpowiedzcie coś proszę.
×